Swego czasu UL miała być "na lewo" od SLD, obecnie jest już chyba bardziej "na prawo" od SLD (vide - poparcie dla Komorowskiego) i funkcjonuje jako jedna z paprotek w nowej koalicji SdPl-PL-UL (czy oni zdobyli w ogóle jakiekolwiek mandaty samorządowe?, jeśli tak, to obawiam się, że marne)... Jedna z tych nowolewicowych partii w Polsce, które istnieją właściwie nie wiadomo po co... :'
W 2005 r. grupa tzw. użytecznych idiotów powołała UL, po to, żeby partia ta stała się później trampoliną wyborczą dla Jarugi-Nowackiej (z dawnej UP miała mniejsze szanse na dostanie się do parlamentu, gdyż ta zawiązała wówczas koalicję z SdPl). Jaruga-Nowacka po paru miesiącach od objęcia mandatu zapomniała o UL, a UL dalej sobie... :' Szkoda, bo na samym początku można było mieć nadzieję, że będzie z tego jakaś sensowna lewica.
Kongres kolejnej kanapy, ołeje nie mamy żadnego mandatu. Trza sobie zapracować na mandat. Łojej, ale to przykre!
...że niby to partia lewicowa, tak? :-) Już by lepiej zrobili (dla siebie) warunkowo przechodząc do PO :-)
organizowac partie kanapowe niż siedzieć z założonymi rękoma, zrzędzić i łaskawie wskazywać kto ma prawo określać się mianem lewicy, a kto nie.
(sldsdplul itd.) przeszli do PO. Kolejnym oficjalnym organem PO mogłaby zostać Krytyka Polityczna.