Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Świdnica: Donos na niepoprawnych politycznie radnych

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

głupota jako zbrodnia

zacząć - do społecznego (pozarządowego, niezależnego, obywatelskiego) katalogu zbrodni (spisywanych na liście w internecie)przeciwko narodowi polskiemu trzeba wpisywać twory głupoty zaczynając listę jej karalnych publicznym napiętnowaniem (i np. tytułem narodowego idioty)przejawów od czynu Henryka Niedżwiedzkiego, mimo iż na wyróżnienie pierwszą pozycją z pewnością nie zasługuje, chocby dlatego, że pierwszym nie jest i zasługuje zaledwie na zelazny krzyżyk głupiej wysługi

autor: peregrinus, data nadania: 2011-01-01 22:37:45, suma postów tego autora: 141

niech opuszcza sale

W protescie przeciwko mordowaniu zydow przez niemcow, tez maja do tego prawo.

autor: dcio, data nadania: 2011-01-02 01:47:29, suma postów tego autora: 391

wtf?

Dla zdrajców z SLD strzelanie rpzez reżim stalinowski do robotników jest wydarzeniem kontrowersyjnym, z uczczenia którego należy wyjść z sali? I tego typu postawy lewica.pl pochwala? Czy gdyby grupa posłów ultraprawicy chilijskiej wyszła, kiedy chciano by oddać hołd pomordowanym przez Pinocheta, to też red. Klebaniuk uznałby to za godny pochwały "nonkonformizm"? Wstydem i hanbą jest, że politycy deklarujacy się jako "lewica" odmawiają uczcienia ofiar walk robotniczych. Takich radnych trzeba napiętnować. Ciekawe, że "lewicowe" SLD nie wyszło, kiedy monarcha watykański odwiedzał Sejm, wtedy nie było to dla nikogo kontrowersyjne. Oto jakość "lewicy" w Polsce. Wstyd przed światem.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-02 02:23:38, suma postów tego autora: 1002

Chapeau bas

Wzór do naśladowania, szczególnie dla młodzieży. Ludzie odważni duchem, nonkonformiści XXI wieku, gardzący poprawnością polityczną... a może po prostu już nawet na kibel nie można wyjść podczas hist(e)ryczno-nekrofilnych obrzędów solidaruchów?

autor: mlm, data nadania: 2011-01-02 09:45:57, suma postów tego autora: 4284

...

Choć nie jestem fanem ani komuchów, ani solidaruchów, to trzeba przyznać, że polskie społeczeństwo zostało "na dobre" spacyfikowane przez stan wojenny. Mam jednak nadzieję, że niechęć do aktów strzelistych czy odmienne poglądy nie są jeszcze traktowane, jako zbrodnia (myślozbrodnia?).

autor: wloczykijas, data nadania: 2011-01-02 10:02:27, suma postów tego autora: 961

Wszystko to jest obrzydliwe

Zarówno samo istnienie IPN, donos pana Niedźwiedzkiego jak i to że SLD stało się związkiem zawodowym byłych pracowników PZPR

Spory o stan wojenny są wygodne dla obu stron, bo pokrywają ich ignorancję i niemożność zmierzenia się z wyzwaniami współczesnego świat

autor: Postsocjalista, data nadania: 2011-01-02 11:52:14, suma postów tego autora: 1953

Być może ja też bym wyszedł.

Mam dość chorej kaczystowskiej ideologii nakręcanej przez histeryków z IPNu. Donos na byłego prezydenta i radnych jest tak samo głupi, jak donos w latach 60-tych do sekretarza PZPR że nie byłem na pochodzie 1-majowym.

autor: kaktusnadłoni, data nadania: 2011-01-02 11:53:28, suma postów tego autora: 441

[polskie społeczeństwo zostało "na dobre" spacyfikowane przez stan wojenny]

Owszem zostało spacyfikowane, lecz nie przez żaden stan wojenny (większe słowo niż to warto), ale przez "demokrację" i ten jej wolny rynek.

autor: Bury, data nadania: 2011-01-02 12:11:31, suma postów tego autora: 5751

Oczywiście mogą to zrobić, bo wolność słowa najważniejsza,

a konfidenci się ośmieszyli, ale z drugiej strony niezłe skurwiele postkomuchy, że tak sobie drwią z ofiar, ale oni już chyba tak mają. Pewny jestem że Ślepowronowi to by cześć oddawali, pan generał w końcu, a nie jakieś robole zamordowane.
PS. hapi nju jer.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-02 12:12:58, suma postów tego autora: 3554

Nawet nie postkomuniści.

W AWS-ie był większy odsetek członków PZPR, niż w SLD.

autor: Piotr Kuligowski, data nadania: 2011-01-02 12:22:01, suma postów tego autora: 620

Jateż bym mimo wszystko wyszedł

Tak jak nie poszedłbym na antifę organizowaną przez Michnika, tak i nie brałbym udziału we wspólnym pełnym hipokryzji oddawaniu czci ofiarom stanu wojennego wespół z PO.
A sam donos? Bez przesady Panie Klebaniuk, pójdzie przecież do kosza i będzie tylko propagandowo wykorzystywany przez przeciwników SLD. Bez przesady. Tylko o ten wymiar propagandowy, symboliczny tu chodzi. Sam donos z punktu widzenia prawa to jakaś kpina.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-02 12:29:40, suma postów tego autora: 6205

Ostap Bender, albo wstajesz i czcisz wszystkich zabitych w wyniku strzelaniny

albo daj sobie spokój, bo nie ma zabitych "słusznie" albo "niesłusznie". Trup to trup. Na jakiej podstawie uważasz, że ktoś ma kogoś czcić, choć nie uważa go za bohatera?
Teraz mamy ponoć "demokratyczną władzę", co to nikogo nie strzela.
Idź, i zrób to, co robili tamci, gdy władza do nich musiała strzelać.
Zobaczysz, co ci zrobią.

W sytuacji, gdy są stojący naprzeciw siebie przeciwnicy, każdy z nich honoruje tego, co zabije tych z drugiej strony. Kto ma w tym rację?

Jeżeli większość ludzi w Polsce chciała żyć w spokoju, a tylko nieliczni wychodzili na ulice i robili zamieszki, to władza działając w imieniu większości robiła słusznie te zamieszki zwalczając.
Ból twój powstaje z tego, że chciałbyś, by twoim poglądom podporządkować wszystko. Jesteś nie tylko gorszy od władz PRLu, ale i niebezpieczny fanatyk. I taki domorosły Kali, co jak to on zrobić, to cacy, ale jak jemu to samo zrobić, to be.

Strzelanie do ludzi jest złem. W jaki sposób ty chciałbyś dojść do władzy i ja utrzymać? Popatrz, ile w tobie nienawiści do mnie, tylko dlatego, że się z tobą nie zgadzam. Gdyby władze PRLu miały twoje podejście, to więzień by u nas było więcej, niż jest ich obecnie. A było przecież o wiele mniej. Czy to ci nic nie mówi?

W Sylwestra oglądaliśmy ze Starym "Czterech pancernych i psa" - tydzień ściągaliśmy torentem z internetu. Kiedyś ten film wydawał mi się głupią propagandą. Teraz widzę, ile mądrych treści zawiera i jak bardzo Autorzy starali się, by ludzie mogli czas wojny przepracować w swoich głowach na dobre.

Żony, które wysyłają swoich mężów na "misje" wojenne nie kochają ojców swoich dzieci. Ci faceci są dla nich jak dojne krowy, które mają przynieść im pożytek. Cała ta oprawa z czułych słów i machanie chusteczkami na pożegnanie - do czego zmuszane są dzieci, chcące przecież najbardziej mieć ojca przy sobie - to "przykrywanie chciwości płatkami złota". To nie jest wojna w imię ZWYCIĘŻENIA ZŁA, jest to wojna, by zło zwyciężyło.

autor: nana, data nadania: 2011-01-02 12:34:37, suma postów tego autora: 4653

Getzz - Ślepowron, czyli ruska marionetka to faktycznie zabawny przedmiot kultu

Ale pamiętajmy, że ta marionetka, gdy patron z Kremla jej na to pozwolił, dopuściła do władzy czarnych i solidaruchów.
No i Edka Kredytobiorcę internował w grudniu 1981 r., traktując go tak samo jak Bolka ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-01-02 12:37:28, suma postów tego autora: 6199

A kto uczci

sierżanta Karosa?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-02 12:42:55, suma postów tego autora: 6205

Zgoda z

Ostapem i Ciszą.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-02 12:48:39, suma postów tego autora: 3554

sierp i młot - pewnie ten sam kto czcił Horsta Wessela

...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-01-02 13:03:52, suma postów tego autora: 6199

Ech Cichy

Zamordowany, to został prezydent Lech Kaczyński w Smoleńsku.
W Wujku w 81 i gdzie indziej robotnicy gineli w pięknej walce o biedaszyby i mieszkania socjalne w Wałbrzychu zdaje się. I co więcej, ta walka im się pięknie udała. Ręce opodają, gdy się czyta takiego lewicowca - o przepraszam anarchistę.

autor: prezio, data nadania: 2011-01-02 13:06:55, suma postów tego autora: 878

NIE dla jedynej i słusznej obecnie polityki historycznej

Bardzo dobrze, że wyszli. Nikt i nic nie ma prawa nikogo zmuszać do uczestniczenia w czczeniu czegokolwiek.

autor: Intellector, data nadania: 2011-01-02 13:16:08, suma postów tego autora: 234

He he he:

"niepoprawne politycznie" to zwrot z samego "rdzenia" języka amerykańskich neokonsów i związanych z nimi sekt religijno-kulturowych. A tu proszę - najprawdziwsza z prawdziwych lewic używa go afirmatywnie, cóż za ironia historii.

Nawiasem mówiąc, poglądy nie dzielą się na "poprawne" i "niepoprawne" politycznie. Dzielą się na mądre i głupie - większość znanych mi "niepoprawnych politycznie" to raczej czubki niż ludzie odważni intelektualnie czy nie zgadzający się na tandetne schematy myślowe.

autor: Durango 95, data nadania: 2011-01-02 13:35:09, suma postów tego autora: 3848

Sumieniu

Sierżant Karos nie był zomowcem, pacyfikatorem jakiś strajków itd. Był zwykłym gliną. O ile racje miała Meinhof pisząc, że wolno nam do nich strzelać, o tyle ona miała na myśli walkę z ludźmi którzy w obronie systemu strzelają do nas. Karos został zaś zwyczajnie zamordowany w tramwaju przez szczeniaków podjudzanych przez katolickiego księdza (Józefa Zycha, który kilka lat później zapił się na śmierć w jakimś burdelu), którzy w ten sposób chcieli obalić system. Jak to katolicy-fanatycy, pewnie za obietnicę życia wiecznego i śpiewów w anielskich chórach.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-02 13:47:21, suma postów tego autora: 6205

"NIE" dla obowiązkowych uroczystości "po dzisiejszemu"!

Bardzo dobrze, że wyszli. Nikt i nic nie ma prawa nikogo zmuszać do uczestniczenia w czczeniu czegokolwiek.

autor: Intellector, data nadania: 2011-01-02 13:50:52, suma postów tego autora: 234

sierp i młot

Sylwestra, nie Józefa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sylwester_Zych

autor: V.C., data nadania: 2011-01-02 14:22:34, suma postów tego autora: 1134

sierp i młot - był funkcjonariuszem systemu, który gnębił robotników

i za to klasa robotnicza wymierzyła mu karę. Czy strażnika z wieżyczki w Auschwitz, którego wyzwoleni więźniowie ukatrupili na miejscu też będziesz bronił, bo on tylko "strzegł porządku"?
Możesz sobie czcić Karosa we własnym zakresie, tak jak niektórzy czcili Horsta Wessela. Przed każdym posiłkiem możesz odmawiać za niego modlitwę.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-01-02 14:33:32, suma postów tego autora: 6199

prawdziwy nonkonformizm $LDziarzy

...czyli wyjść z sali, gdy oddaje się hołd pomordowanym robotnikom na rozkaz restaurującej kapitalizm w Polsce wojskowej junty, i w imię "racjonalności ekonomicznej" poprzeć obniżenie podatków dla najbogatszych i wysłanie wojska na imperialną wojnę.

Komentarz J. Klebaniuka: żałosny.

SLD=do piachu.

autor: rote_fahne, data nadania: 2011-01-02 14:37:45, suma postów tego autora: 1805

Sumieniu

Nie czczę Karosa, ale potępiam skrytobójców.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-02 15:45:01, suma postów tego autora: 6205

Panie Ciszewski,

pan nie ma kompetencji, aby okreslac, jakie zachowanie jest naganne, a jakie - nie.

autor: krysz, data nadania: 2011-01-02 17:19:55, suma postów tego autora: 157

sierp i młot - skoro tak to nie zadawaj dziecinnego pytania: "kto uczci sierżanta Karosa"?

.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-01-02 18:08:43, suma postów tego autora: 6199

SN

No to przepraszam. Rzeczywiście źle się wyraziłem. O Karosie nic nie wiem, poza tym, że miał żonę i dzieci. Nic pozytywnego i negatywnego tylko to, ze był psem. Poza tym był pewnie nikim. Jedyną jego "zasługą" było to, że zginął w bandyckim napadzie, zaczadzonych przez księdza gówniarzy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-02 20:31:15, suma postów tego autora: 6205

sierp i młot - niebezpieczeństwo jest wpisane w zawód milicjanta

A to, że w PRL-u istnieli chuligani nie powinno Cię dziwić - opiekuńcze państwo zapewniało tanią gorzałę, a po wódce wiadomo ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-01-02 22:04:08, suma postów tego autora: 6199

e taaam po wódce

oni byli na haju wody święconej ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 01:10:50, suma postów tego autora: 6205

Sierpie

To że ktoś miał rodzinę nie czyni go nietykalnym. SSmani, falangiści czy NKWDiści też mieli rodziny. To znaczy, że nie należało do nich strzelać? Akurat nie oceniam sytuacji z tym milicjantem, bo za mało o niej wiem aby wiedzieć czy ta akcja z zastrzeleniem go była uzasadniona i czy nie chodziło o sprawę czysto kryminalną.

P.S. niestety jak widać wciąż głównonurtowa "lewica" sprowadza dużą część swojej "lewicowości" do wspominków historycznych i "dziękujemy generalne". Żałosne, ale o tyle pozytywne, że doprowadzi ja to do samozagłady wraz ze zmianą pokoleniową.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-01-03 07:55:10, suma postów tego autora: 2083

Cisza,

do wspominków historycznych to sprowadza swoją działalność poparta przez Ciebie w komentarzu prawica, a nie SLD.

W stosunku do SLD jestem co najmniej tak samo krytyczny jak Ty, ale nie składnia mnie to do automatycznego popierania jego politycznych przeciwników.

Jeśli nawet zdeklarowani anarchiści dają się wciągnąć w obrzydliwe polityczne gierki, wykorzystujące pamięć o zabitych przez komunę robotnikach, to prokościelne i prokapitalistyczne postsolidaruchy będą jeszcze dłuuugo rządzić. Przykro mi to pisać, ale z Twoją propagandową pomocą, Cisza.

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2011-01-03 11:03:13, suma postów tego autora: 436

Żałosne to jest to, że Ty

To możesz sobie wspominki robić razem z prezydentem Komorowskim, Wałęsą i Mazowieckim.
A o tamtej sprawie wszyscy wiedzą więc nie udawaj z tą wstrzemięźliwością ocen. Podbuntowani przez księdza gnoje chcieli obalić ustrój. Do tego potrzebowali broni. Gdy jechali tramwajem przypadkowo spotkali przypadkowego glinę. Wyrwali mu z kabury pistolet i go zastrzelili, żeby ich nie mógł rozpoznać. Teraz już wiesz "wszystko". I teraz możesz się zastanawiać, najlepiej z Komorowskim i innymi "bohaterami" podziemia nad oceną tej bohaterskiej akcji.
Oczywiście, że potrzebna nam zmiana pokoleniowa. Dopiero jak tacy jak Ty, organiczni antykomuniści wymrą, ktorzy w przeciwieństwie do PZPR, która miała setki tysięcy członków, mogą zbudować już tylko 10 osobowy "ruch", znów będzie można myśleć o budowie lewicy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 11:22:07, suma postów tego autora: 6205

Moralność

Szkoda, że arcymoralne prawiczki, wyposażone w wybitną pamięć historyczną, dostają ataków sklerozy i wybiórczości moralnej, gdy idzie o czczenie zbrodni niekomunistycznych. Nie słyszałem np. o minutach ciszy na cześć ofiar majowej ruchawki Piłsudskiego (w ciągu 3 dni kilka razy więcej trupów niż przyniósł niemal 2-letni stan wojenny "zbrodniarza" Jaruzelskiego) bądź efektownych rzezi robotniczych w II RP. No cóż, jak widać polska pamięć jest jak byczek na corridzie - podnieca ją głównie czerwień.
"Akurat nie oceniam sytuacji z tym milicjantem, bo za mało o niej wiem aby wiedzieć czy ta akcja z zastrzeleniem go była uzasadniona".
Trzech zdewociałych zbirów zabija faceta tylko dlatego, że nosi mundur - ok, może i uzasadnione, skoro tak wskazuje moralna busola pod moherowym czerepem.
Panie Ciszewski, w której kruchcie żeś pan taką etykę wyhodował? A może pod jakim baobabem...?

autor: xionc_fil, data nadania: 2011-01-03 11:27:01, suma postów tego autora: 63

I kto to pisze?

"niestety jak widać wciąż głównonurtowa "lewica" sprowadza dużą część swojej "lewicowości" do wspominków historycznych". Czy to nie ten sam facet, który co roku robi razem z prawicą wspominki pod domem Jaruzela? Czy to nie ten sam facet, który potępił radnych, którzy we wspominkach histerycznych brać udziału nie chcieli? Czy nie jest żałosna właśnie ale ta hipokryzja?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 11:29:37, suma postów tego autora: 6205

Oczywiście

powszechnie wiadomo, że cisza wraz z całą LA i ruchem lokatorskim zajmuję się wyłącznie polityką historyczną i uprzykrzaniem życia bohaterom "lewicy" w postaci Jaruzela.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-03 12:11:04, suma postów tego autora: 899

Nie, Cisza

i jego 10 - osobowy ruch, tym 10 - cio osobowym jest między innymi dlatego, że ręka w rękę odwołuje się do tych samych "wartości" co postsolidaruchy.
Nie da się zaś raz iść reka w rękę, a drugim razem ideowych kumpli krytykować. Jest się wtedy niewiarygodnym. Solidarność, przez lewicę została już ostatecznie przegrana. Ona należy już do prawicy i jej udzyskać sie nie da. Tu rację ma w innym wątku BB. Odwoływanie się do takich wspólnych korzeni jest niezrozumiałe dla tych, którzy dziś chcą system kontestować. Dla nich, chocbyście na czubkach swoich... stanęli, jest odwoływaniem się do korzeni tej wolności, którą teraz mamy, do poczatków budowy kapitalistycznego zniewolenia, a ta należy już do PO, PiS i PD. To odwoływanie się, jest więc popieraniem jedynie słusznej drogi ku kapitalizmowi. Niewiarygodne zarówno dla zwolenników kapitalizmu (bo go równocześnie niezrozumiale dla nich krytykujecie), jak i dla przeciwników, bo jego historię restauracji gloryfikujecie. Dlatego potępianie w czambuł całego PRL, nie tylko zrywa łącznośc waszego pokolenia z tym, które żyło i pracowało w czasach PRL, ale i nic nie zyskuje wśród Waszych rówieśników, którzy i tak mają Was za komuchów, bo ci rówieśnicy w większości wierzą w kapitalizm.
Ci, kórzy nie wierzą, doceniają socjalne instytucje Polski Ludowej i im nie jest z Wami po drodze.
Efektem takich ahistorycznych działań jest 10 - cio osobowy ruch, który nie ma ni przeszłości (przeszłość wspólna z Mazowieckim i Wałęsą, to lepiej żeby takiej przeszłości nie było) ani przyszłości.
Cisza idzie przez świat z miotaczem ognia którym pali wszystko za soba i przed sobą. Nie ma przed takim ahistorycznym ruchem żadnej przyszłości.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 12:33:31, suma postów tego autora: 6205

To

że dla ciebie niezrozumiała jest postawa w której można być krytycznym wobec neoliberalnego kapitalizmu a jednocześnie nie wzdychać do nieboszczki partii nie znaczy, że postawa jest absurdalna bądź nierozumna dla co rozumniejszych.

Natomiast to co się prawicy w latach 90 tych udało doskonale wręcz koncertowo to wmówienie lewicy, że sorry panowie ale jak chcecie mówić na siebie lewica to z całym bagażem PRL. Zabierajcie to ze sobą. My walczymy o wolnośc wy ruskie pachołki. I lewica bagaż ze sobą zabrała i nosi go jak widać do dziś zamiast w cholerę w krzaki rzucić.

I mamy tego efekty. Bo jakbyś się kiedyś zastanawiał czemu elektorat i działacze SLD mają takie poglądy a nie inne. Nie kręci ich ani kodeks pracy ani związki zawodowe. W nosie mają przedszkola i takie tam lokale komunalne. Za to chętnie obronią generała pokrzyczą na IPN czy jak w przypadku tych idiotów wyjdą demonstracyjnie z sali kiedy mowa o PRL to odpowiedź znajdziesz tam w latach 90 tych.

Bo wtedy właśnie oni a nie Cisza dali sobie narzucić tematy do dyskusji i linie podziału na "prawice" i "lewice". Warunki na jakich ta "lewica" ma prawo funkcjonować i są to warunki właśnie tego Wałęsy i reszty.

I kiedy przez całe lata 90 te prawica dzieląc się i łącząc budowała własne tożsamości dzieliła się pod kątem mniej lub bardziej merytorycznych różnic i w efekcie podzieliła sobie Polskę na dwa obozy prawicowe. Lewica zajmowała się obroną twierdzy "tożsamość" którą to tożsamość określiła właśnie prawica.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-03 12:49:13, suma postów tego autora: 899

Ruch lokatorski

prowadzi bardzo wartościową działalność.
Natomiast prawicowe sympatie anarchistów są dla mnie czymś niezrozumiałym. To jakiś ideologiczny oksymoron.

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2011-01-03 12:52:26, suma postów tego autora: 436

>>> (1) PRL

Wymaga z jednej strony krytycznego poparcia, a z drugiej ideowej krytyki. Nie można zerwać z historią i podszywać się pod historię przeciwników. Odwoływanie się do pierwszej Solidarnościprzez lewicę w społecznym odbiorze jest właśnie podczepianiem się pod nie swoją historię.
Zostawiam na boku kwestię czy to jest słuszne. Tak po prostu już jest.
Jeśli zaś Cisza i jego koledzy w XXI wieku chcą się odwoływać jedynie do Kropotkina, Prudhona, czy anarchistów z czasów Rewolucji Hiszpańskiej, to są nie mniejszymi dinozaurami, amiszami anarchizmu, niż duet BB jest tym na polu marksizmu.
Takie ruchy są skazane na porażkę. SLD, między innymi, bo są i inne powody, dlatego przetrwało zmiany po 89 roku, bo tę łaczność, przynajmniej werbalnie z PRL -em starało się utrzymać. Im bardziej stawało się antykomunistyczne, im więcej klękało w kościele i wspólnie z prawicą celebrowało martyrologię Solidarności tym gorsze wyniki w wyborach miało. Myslę, że to są fakty.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 13:05:28, suma postów tego autora: 6205

A kto

Jarosławie ma decydować o tym jakie sympatie są prawicowe? Od kiedy to niechęć do autorytarnego przywódcy partii która zechciała się nazwac robotniczą jest prawicowością?

dla mnie to o stokroć bardziej prawicowe jest usprawiedliwanie zbrodni tego kolesia w myśl fałszywej identyfikacji lewicy z PRL.

Ja zawsze myślałem, że wszelki autorytaryzm zamordyzm i niedemokratyczność bardziej podobają się wielbicielom UPR i innych prawicowych sekt a tu niespodzianka:)

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-03 13:07:59, suma postów tego autora: 899

trzymajmy sie faktów

"że dla ciebie niezrozumiała jest postawa w której można być krytycznym wobec neoliberalnego kapitalizmu a jednocześnie nie wzdychać do nieboszczki partii nie znaczy, że postawa jest absurdalna bądź nierozumna dla co rozumniejszych."
Nie mów mi, że "dla mnie", skoro te wszystkie ruchy można zamknąć w pudełku od zapałek, to coś w tym chyba jednak jest, że lewicy nie ma i długo jeszcze nie będzie. Pewnei muszą wymrzeć obydwa te pokolenia. Jedno, to które nie wstydzi sie swej przeszłosci i uczciwej pracy w poprzednim systemie, oraz nie ma zamiaru przepraszać za to, że "urodziło się zbyt wcześnie", a takze drugie wychowane na Wildsteinach i prawicowej wersji historii świata.
Za kilkadziesiąt lat oceny historii i obowiazujaca jej interpretacja się zmieni. Nowe pokolenia nie bedą miały już tego bagażu, że albo bedą musiały określać swe miejsce tam gdzie stało ZOMO, albo po drugiej stronie. Ale na to potrzeba jeszcze jakieś 30 lat.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 13:11:40, suma postów tego autora: 6205

Ty

sierp tak na poważnie uważasz, że powód dla którego SLD ma teraz 10 a nie 40% to dlatego, że stał się o ile się stał antykomunistyczny i klerykalny?:)

To nawet nie wiesz ile cię łączy w analizie oczekiwań polskiego społeczeństwa z klerykalną prawicą która podobnie jak ty uważa, że tu jest sedno podziału politycznego. Tylko ma wektorowo inne sympatie.

Ja bym jednak zaryzykował może taką absurdalną tezę, że SLD które zostało wybrane głosami ludzi rozczarowanych kapitalistyczną rzeczywistością zaproponowało im jedynie kontynuacje tej kapitalistycznej rzeczywistości tylko w trochę mniej umiejętnej formie i gorszej PRowską od takiej PO.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-03 13:16:57, suma postów tego autora: 899

Jarku

doprawdy czy na prawdę nie rozumiesz czy tylko udajesz, że krytyka PRLu jest dla ciebie od razu wyznacznikiem jakichś prawicowych tendencji. Podział lewica-prawica nie sprowadza, a przynajmniej nie powinien sprowadzać się do stosunku do PRL. Dla mnie, nie przekreślając pewnego pozytywnego dorobku PRLu, zamordystyczny reżim jest jak najdalszy od idei lewicowości.

Obrona dawnego reżimu może przemawiać do części emerytów i starszego pokolenia (podobnie jak dla drugiej strony "walka z komuną"). Daleko się jednak na tym nie zajedzie, a lewica tak jak pisał Maciek dała sobie narzucić rolę siły broniącej nomenklatury i niespecjalnie interesującej się istotnymi tematami. W W-wie nie przeszkadzało jej np. prowadzonej przez PO reprywatyzacji, ale za to ile już było krzyku przy honorowych obywatelstwach miasta, uroczystościach historycznych itp.

Taka lewica nie jest społeczeństwu potrzebna i nic dziwnego, że ludzie biedni, wykluczeni nie są zainteresowani taka lewicą. Ona po prostu nic im nie oferuje.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-01-03 13:18:39, suma postów tego autora: 2083

Sierpie

lewicy nie ma bo lewice zastąpił SLD. Kiedy się kształtowała w postaci Solidarności Pracy potem UP PPS zawsze znalazło się grono idiotów krzyczących, że tylko w jedności jest siła i jeśli nie razem to postolidaruchy zaraz nam tu rozliczą PRLowskich włodarzy i że trzeba bronić się wspólnie.

Niestety wszystkie te incjatywy uwierzyły w jakiejś absurdalniej gonitwie myśli, że naprawdę mają jakieś wspólną przeszłość z Kiszczakiem Jaruzelskim czy szeregowym ubekiem któremu zła władza emeryture chcę zabrać. I poleciały na pokład gdzie ani być sobą ani być takim jak SLD się nie dało.

No i nie ma teraz tej lewicy bo kiedy na boga miała się kształtować.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-03 13:21:01, suma postów tego autora: 899

>>> (1) nasza przeszłość jest trudna i kontrowersyjna

Nikt temu nie przeczy. A co powiedzieć o Niemcach po 2 wojnie światowej? Ci to dopiero mieli problem z tożsamością. W każdej nowej partii siedzieli faszyści, mniej lub bardziej fanatyczni, ale faszyści, bo tacy byli Niemcy przez poprzednie 12 lat. Miedzy innymi RAF powstał z takich powodów, by w końcu rozliczyć Nimecy z ich faszystkowskiej przeszzłości. Rozliczyć Niemcy, w których bezkarnie dożywali swoich dni zbrodniarze. Zwykli szeregowi faszyści zasilali zaś powstajace partie "demokratyczne".
Może Niemcy powinni zburzyć autostrady, które zbudował Hitler? Jak my mielibyśmy zburzyć Pałac Kultury?
Niemcy sobie z prawdziwie zbrodniczą historią poradzili. Nie zerwali ciągłości państwowej i historycznej. My duzo gorzej radzimy sobie przecież z zupełnie nieporównywalną historią. To wielki błąd. Wśród krajów byłego bloku tylko u nas udało się niemal PRL, a wraz z nim to dziecko z kapielą czyli lewicę, przy wielkim udziale lewicy wymazać z kart historii. Prawica wymagała od lewicy jej zerwania z historią, bo dobrze wiedziałą, że bez historii, takie ruchy nie mają szans z ich styropianem.
Nie zrobił tego żaden inny kraj z byłego bloku, dlatego tam jest lewica, a u nas jej nie ma i nie będzie. To są moje wnioski. Jak ktoś ma inne, dlaczego w przeciwiestwie do innych krajów u nas nie istnieje nic, a tam są nadal partie komunistyczne, to słucham
Dlatego tu będą tylko 10 - cio osobowe "ruchy", które poza pożytecznymi działaniami na rzecz praw lokatorów, żyć będa starym piernikiem w ciemnych okularach. Co oni zrobią jak im ten generał umrze? Może jakiś pomnik ofiar stanu wojennego wybudują pod jego domem i nadal w 10 osób do spółki z prawicą będą sobie tam celebrować "martyrologię"... prawicy właśnie?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 13:28:53, suma postów tego autora: 6205

napisałem o jednym z elementów, obok innych

wraz z klękaniem w kruchtach, działo się coś ważniejszego. SLD stawało sie coraz bardziej liberalne gospodarczo. To oczywiście jest ważniejsze. Ale jedno z drugim jest ściśle powiązane.
Bo powiedz mi, że stosunkowo szybki powrót ich do władzy nie był teskonotą ludzi za PRL-em? Tęsknotą za bezpieczeństwem socjalnym, pracą dla wszystkich etc. czyli wszystkim tym co dawał "zbrodniczy" PRL. Tę tęsknotę SLD zawiodło kontynuując politykę Balcerowicza. Zawiodło, zrywając z PRL-em. I dlatego ma 10 a nie 40. Symbolicznie było to widoczne, gdy zamiast świętować pierwszego maja święto ludzi pracy jak w podłym PRL, zaczęło świętować wejście do Unii Europejskiej, zrywajac oczywiscie nie tylko z historią pod postacia PRL, ale w konsekwencji właśnie i z samą lewicowością.
Lewica bez historii nie istnieje i nie ma szansy zaistnieć. Dziś historię mają tylko solidaruchy

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 13:37:59, suma postów tego autora: 6205

Przecież my nie gdybamy

Do oceny mamy 20 lat naszej historii. Jeśli ktoś 20 lat temu myslał, że odcinając się stanowczo od PRL-u, jak tego wymagała od lewica prawica, stanie się lewicą akceptowalną społecznie i mogącą odnieść sukces, dziś już wie z całą pewnością, że został wpuszczony w kanał. Stało się dokładnie odwrotnie. To sa przecież fakty.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 13:40:18, suma postów tego autora: 6205

Piotrze,

oczywiście, że SLD w obecnym kształcie nie jest lewicą, jakiej potrzebują ludzie. Jednak stając po stronie partii uprawiających "politykę historyczną" (różne muzea, pomniki, minuty itd.) odchodzisz od tego, co istotne. W ten sposób prawicowe partie narzucają nam swoje ramy dyskursu. Eksponują zamordyzm komuny, jednocześnie milczeniem pomijając jej socjal i względny egalitaryzm. Gloryfikują rzekomą dzisiejszą wolność. Czyżby postsolidaruchy (i kapitalistyczne postkomuchy) nigdy siłą nie przeszkodziły Ci demonstrować? Wierzysz w to, że teraz ofiary w ludziach nie byłyby możliwe?

Poza tym wytykanie komunie zbrodniczości przez polityków tworzących system zabijający po cichu (skandalicznie drogie nierefundowane leki, niedofinansowana służba zdrowia, finansowanie Kościoła, armii i biznesu jako priorytety) to szczyt hipokryzji. Wspominając wraz z prawicą kilkadziesiąt ofiar przemocy sprzed 29 czy 40 lat obłudnie nie mówimy o bieżących ofiarach. To miałem na myśli, zarzucając Ci popieranie prawicy. Nie o ofiarach realnego socjalizmu, ale o ofiarach neoliberalizmu powinniśmy mówić!


autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2011-01-03 14:13:19, suma postów tego autora: 436

3

Maciej Stańczykowski ma rację według mnie, podobnie bym napisał.

sierp i młot, Jarosław Klebaniuk - z jakiej okazji lewica ma oddać Solidarność prawicowcom? Przecież większość tzw. lewicy radykalnej ma przeszłość solidarnościową, a jeśli nie to przynajmniej nie mają nic wspólnego z PZPR, PRL lat 80tych. Wśród lewicy radykalnej postkomucha nie znajdziesz, oni są z PO, mają "rozsądne" poglądy (prawicowo-liberalne), itd.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-03 14:16:38, suma postów tego autora: 3554

Posłuchajcie sobie aparatczyków,

Millera, Kalisza, Kwaśniewskiego, jakie brednie opowiadają, jak się boją "ekstremy". W innym kraju, oni i ten cały SLD z waszym "grzesiu" na czele to byłby uznawany za zdecydowaną prawicę. W porównaniu z eseldziarzami to nawet zachodnioeuropejska prawica to są prawie komuniści.
Dopóki będą tu ci gangsterzy to nie ma co liczyć ani na jakąś lewicę na lewo (taka by się przydała zwłaszcza) od socjaldemokracji, ani nawet na socjaldemokrację.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-03 14:24:53, suma postów tego autora: 3554

wspominki historyczne a prehistoryczne

Wracanie do naszej historii najnowszej nie jest niczym dziwnym. To calkowicie normalne, a wręcz konieczne. Dziwnym jest nazywanie tego "wspominkami historycznymi"
Jak się mają do tego ciągle powracające wspominki Komuny Paryskiej, Rewolucji Hiszpańskiej, czy pieprzonego Kronsztadu? Przecież to w takim razie są wspominki prehistoryczne. Ale krytykujący jak zwykle widzi źdźbło a nie widzi belki u siebie.
Jedynym realnym punktem odniesienia, cezurą, pryzmatem za pomocą, którego sensownie możemy oceniać współczesność jest nasza tylko nasza najnowsza historia czy też porównania z innymi krajami, z ich też współczesną historią. Gdy się tego wyrzekniemy, nie mamy jak wiarygodnie krytykować teraźniejszości. Odbieramy sobie sami to prawo.
Bo nie jest żadnym punktem odniesienia dla niej Paryż roku 1871! To już nikogo prócz historyków nie obchodzi.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 15:00:14, suma postów tego autora: 6205

Getzz

"z jakiej okazji lewica ma oddać Solidarność prawicowcom?" Nie chce mi sie na ten temat dyskutować, bo to musztarda po obiedzie. Liczą się fakty. A fakty mówią, że lewica (której nie ma, a więc co najwyżej my na niszowym portalu) przegraliśmy walkę o tę pamięć. W polityce liczą się fakty polityczne a nie rzeczywistość. Jesli w powszechnym odczuciu Solidarność była ruchem prawicowym, to pies ją trącał. Olać, bo z motyką na słońce nie warto iść. Tego odczucia nie zmienisz, a ono liczy się niestety bardziej niż prawda.
Na tej samej zasadzie pisałem kiedyś olać Lenina, jeśli w powszechnym odczuciu był on satrapą podobnym do Stalina, to pies go trącał. To i tak już tylko prehistoria sprzed 90 lat. Bitwę o najnowszą historię nadal można wygrać. Mimo zażartej ofensywy prawicy. Uważam, że nie musimy sieskupiać na tym co w PRL było złe, bo na tym skupia się już prawica, dużo głośniej niż my. PRL powinniśmy wykorzystywać dosyc instrumentalnie dla krytyki neoliberalnej rzeczywistości. Dla porównań, żeby ludzie zdali sobie sprawę, że wiele rzeczy naprawdę mozna inaczej urządzić. A przecież jesli nie w PRL-u szukac takich przykładów, to pozostanie nam Komuna Paryska?
Nie gloryfikuje PRL-u, dostrzegam tylko jak wredny plan kryje się za jego bezwarunkowym potepianiem. Plan, który po 20 latach jego realizacji, obrzydził ludziom wszytko co lewicowe. Bo jeśli lewica to jedynie strzelanie do robotników, to ludzie w dupie mają taka lewice i dlatego jej nie ma. Bez odczarowania historii i uczciwego do niej podejścia, nic nowego nie zbudujemy.
To doprowadziło do sytuacji, że jesli tylko wyjdziesz z jakąś ideą, że mozna inaczej. Spytają cię - a jak?
Możesz odwoływać się do Zachodu sprzed 30-40 lat, ale to też daleko i obca historia to nie to samo co własna. I tak Twój interlokutor zapędzi cie w kozi róg i sam choćbyś nie wiem jak tego unikał nawiąże do PRL (i tu cię ma bo się poddałęś juz w tej sprawie), że to już było i u nas takie rozdawnictwo i skończyło się tym, ze Janek Wiśniewski padł. I co wtedy powiesz? Zwiesisz łeb i razem z nim uczcicie pamięć człowieka, który nigdy nie istniał. I stulisz ryja bo co jeszcze mozesz dodać. Jak to ująć, by nie wyjść na teog co popiera zbrodniczy system, a więc i w konsekwencji zbrodnicze rozwiązania. Sami sie w ten sposób rozbrajacie. Pierwszy lepszy prawicowy oszołom skopie wam tyłki. I tak kopie od 20 lat

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 15:18:36, suma postów tego autora: 6205

Getzz

"Posłuchajcie sobie aparatczyków, Millera, Kalisza, Kwaśniewskiego, jakie brednie opowiadają, jak się boją "ekstremy".
A czy ktoś temu zaprzecza? To są politycy, a więc k...y.
Nie o ich PRL-u mówimy, ale naszym państwie, w którym żylismy, pracowaliśmy i byliśmy szczęśliwi. Ktoś nie był? Oczywiście, że tak. A teraz to wszyscy są? Odsetek nieszczęśliwych jest na pewno większy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 15:29:18, suma postów tego autora: 6205

No, ale przyznasz sierp,

że wiele osób "postsolidarnościowych" jest teraz po lewej stronie, a wszystkie "postpzprowskie" po prawej, przynajmniej w porównaniu z lewicą solidarnościową (Solidarność była tak duża że swoją prawicę też miałą, ale PZPR w latach 80tych już swojej lewicy nie).

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-03 15:31:49, suma postów tego autora: 3554

jeszcze jedna refleksja

Zrównanie komuny z faszyzmem ma swoje daleko idace konsekwencje. Zapytam Cię Getzz, jaki byłby Twój stosunek do nowej partii faszystowskiej, która odzegnałaby się od dziedzictwa Hitlera? Taki faszyzm byłby już ok? Mam nadzieję, że nie.
I teraz lewica, która przyznaje, że komunizm był ideologią zbrodniczą a PRL takim państwem, choćby nie wiem jak się odżegnywała od tego komunizmu, i tak będzie tak samo traktowana, jak przez nas każda faszystowska partia. Im, tym na górze tylko o to chodzi! W społecznej świadomości słowo lewica jest i tak zrównane ze słowem komuna. Wiec nawet "oni" moga mówić, że lewica patriotyczna jest ok, mrugając przy tym porozumiewawczo okiem, bo przecież wiadomo, że to komuna tylko trochę inna.
Wiecie, że tak jest. Nigdy nikt Wam nie powiedział gdy w rozmowie używaliście lewicowych argumentów - ty komuchu?
To tak jak dla nas powiedzieć do kogoś - ty faszysto!
Wszystko przegraliśmy i niczego nie potrafimy się nauczyć. Na szczęście ja jestem już tylko komentatorem...

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 15:40:32, suma postów tego autora: 6205

Sierp,

miałbyś rację, gdyby potrzeba było 20 lat prawicowej propagandy anty-PRLowskiej, aby ludziom zohydzić lewicę. Sęk w tym, że owego PRL-u nikt nie bronił już 20 lat temu, a lewicę skutecznie obrzydził Polakom najpierw ów PRL a później wybryki postkomunistów. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego w Skandynawii żaden polityk, nawet prawicowy, nie odważy się rozmontować socjalu, a we Francji każda liberalna decyzja rządu skutkuje milionowymi demonstracjami, za to w kraju, w którym podobno przez pół wieku realizowano socjalizm i jego zdobycze, ludzie masowo głosują na prawicę? Oczywiście można to sobie tłumaczyć 20 latami prawicowej propagandy, albo wręcz wrodzoną genetyczną głupotą Polaków (ach jacy oni są niemądrzy w porównaniu z tutejszymi mędrcami), ale to jest wyłącznie chowanie głowy w piasek.

Inna rzecz, że te dyskusje faktycznie są jałowe, bo za 20-30 lat psa z kulawą nogą nie będzie obchodził żaden PRL i spory o jakiegoś watażkę w ciemnych okularach. I wtedy zapewne powstanie w Polsce normalna lewica - taka, która nie potrzebuje milicyjnej pałki i esbeckich donosów, aby ludziom dac choć ciut więcej niż oferuje im niezbyt mądry i niezbyt wydajny kapitalizm.

autor: Durango 95, data nadania: 2011-01-03 15:40:58, suma postów tego autora: 3848

Getzz

"a wszystkie "postpzprowskie" po prawej"
Tak przyznam oczywiście, bo te "postpzprowskie" nie mieszczą sie w pudełku po zapałkach, w którym siedzi ta "prawdziwa" lewica.
Po co zresztą człowiek o jakiś ambicjach politycznych miałby się pachać do pudełka po zapałkach? Nie zauważyłeś, że po lewej stronie nie ma nikogo prócz paru ludzi na tym portalu?
To jest odpowiedź na pytanie dlaczego po lewej stronie nie ma pzprowców. Bo tu nie ma po co być, bo tu nikogo nie ma.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 15:44:18, suma postów tego autora: 6205

Owszem

lewica dała sobie odebrać socjalną stronę Solidarności i pewnie nic się juz z tym faktem nie da zrobić ale czemu w związku z tym ma lewica bronić generała albo budować swoją tożsamość w oparciu o PRLowskie klimaty to ja nie wiem. Naprawdę można mówić ludziom o państwowej służbie zdrowia edukacji o prawie do mieszkania nie mieszając do tego Gomułki. Tym bardziej, że zapewne o ile ludzie coraz bardziej będą myśleć o prawie do mieszkania to myśli do PRL będą się zacierac i blaknąć.

PRL jest coraz dalej. Już pod koniec lat 90 tych mało kogo obchodziło jak to było w PRL a dziś obchodzi jeszcze mniej. Przepraszam czy jak PIS straszył liberalizmem PO i mówił o Polsce socjalnej to odwoływał się do przykładu PRL czy po prostu stwierdzał fakt? Polska się trochę zmieniła sierpie ci co mają dziś po 40 lat w PRL mieli 20. Ci co mają 20 byli dopiero w planach.

Stworzyłeś sobie sierpie taką dziwaczną konstrukcje w której SLD przegrał bo przestał bronić PRL i to na rozkaz prawicy. Przekręcasz fakty i krzyczysz takie są fakty:) wymień mi tych polityków prawicy którzy chcieli aby lewica zapomniała o swej histori?

bo z tego co ja pamiętam politycy prawicy przez całą dekadę lat 90 tych przypominiali SLD na każdym kroku skąd się wywodza i jakie w związku z tym mają grzechy na sumieniu. I te SLD przepraszało kajało ale jak samo w sobie mobilizowało do obrony twierdzy. I prowadziło takie przeprosiny w stylu oczywiście potępiamy takie grudnie 70 ale reszta była najlepsza jaka w tym okresie być mogła.

SLD sobie w tym uciułanym na sentymencie do PRl elektoracie pozostało. Szkoda, że lewica w postaci SP UP PPS nie rozumiała, że ona z postkomuną nie ma żadnej wspólnej historii a jak pokazały liberalne rządy SLD nawet żadnych celów programowych. I dlatego lewicy nie ma.

A generalnie rozbraja mnie przepraszam cię rozumowanie w myśl którego system który skompromitował słowo lewica w tym kraju ma być podstawą do odbudowy lewicy w tym kraju.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-03 15:50:31, suma postów tego autora: 899

Durango

PRL-u jako takiego nie trzeba bronić. Mało kto chciałby jego powrotu ze wszystkimi konsekwencjami. Bronić należy instytyucji socjalnych, które to kulawe państwo wypracowało. Tego nikt nie robi. Taki Cisza, tylko wspomni - no nie wszystko było złe - i tyle ma na ten temat do powiedzenia, by chwile potem skupic siejuż wyłącznie na krytyce, w której ten pozytyw, powiedziany na odczep się, po prostu ginie w morzu nienawiscie do ledwie żywego starego piernika.
Co on ma z tej nienawiści? Jesli by go w koncu skazali za ten stan wojenny, to coś nam to na przyszłość da? Po co sobie tym głowę zawracać? Przecież robi to już prawica. nIe chce go bronić mam go w d... jak i cały PRL lat 80-tych.
Porównania ze Szwecja są oczywiście fajne i efektowne. Ale historia Szwecji to nie nasza historia. My innej historii niż PRL nie mamy. Z tego sobie zdajmy sprawę i spróbujmy być wobec niej uczciwi. Mówmy o tym co było dobre, to eksponujmy, przecież bez nawoływania do restauracji tamtego państwa.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 15:56:21, suma postów tego autora: 6205

myslę, że

w całej wojnie jaką prowadzi prawica z systemem, którego nie ma juz od 20 lat, nie chodzi wcale o przeszłość. Tzw. polityka historyczna nie jest prawdziwą polityka historyczną. Co prawice ten PRL obchodzi? Przecież tego już nie ma. Jedyny racjonalny sens ataków na tamto państwo jest dla prawicy tylko to, by lewica się nie odrodziła. Oszołomy oszołomami, ale to przede wszystkim cwaniacy i pragmatycy. Czy oni boją sie powrotu PRL? Czy ktokolwiek poważny wierzy, że PRl mógłby wrócić? Ta polityka działa i dzięki niej nie powstała tu żadna prawdziwie lewicowa liczaca sie partia. Bo oni boja się tej lewicy co będzie a nie tej co była już na kartach historii.
I trudno zaprzeczyć by im sie to nie udało. Zarżnęli lewicę na lata, przy wykorzystaniu pozytecznych idiotów z lewicy.
Politycy nigdy nic nie robią by dojść do prawdy. Prawda jest dla nich zawsze relatywna i ma wyłacznie służyć polityce. Nigdy im o prawdę nie chodziło, ale zarżniecie lewicy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 16:03:48, suma postów tego autora: 6205

macieju

Ale jeśli tego (tej publicznej służby zdrowia którą nas nękała komuna) nie było w tym kraju to równie dobrze możesz ludziom opowiadać o kosmicznej służbie zdrowia. Tak samo to przyjmą.
1. PRL był zbordniczy.
2. Publiczna służba zdrowia była dobra? Jak to? Zbrodnicze państwo miało dobre rozwiazania? Chyba na tej zasadzie jak "pomoc zimowa" dla najbiedniejszych Adolfa Hitlera.
3. Niezbrodnicze państwo, wolna i demokratyczna Polska mówi, że publiczna służba zdrowia jest (no nie zbordnicza, do tego to się nie posunie) ale nieefektywna i przestarzałą jak cały niesłuszny i zbrodniczy system.
4. Kowalski sobie myśli. Taaak, pier... ą te komuchy co zabiły Przemyka... Skoro demokracja chce prywatnej słuzby zdrowia to pewnie taka jest lepsza. I niedługo juz ją będziesz miał. A Cisza chory na koklusz, będzie sobie dalej demonstrował nad grobem piernika. I o to chodzi!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 16:11:50, suma postów tego autora: 6205

dla mnie

tym bardziej jest to dziwne w ustach lewicy, która nie ma korzeni pzprowskich. Bo to właśnie SdRP musiał się przez swój krytyczny stosunek do PRL uwiarygadniać na życzenie prawicy. Z oporami ale to robił z każdym rokiem mając na kolanach coraz bardziej przetarte spodnie. Opory zresztą były przede wszystkim natury personalnej a nie ideologicznej. Były obroną uwłaszczonych kolesi sk... na naszym majątku.
Lewica bez tych korzeni nie spotka się przecież z zarzutem, że broni swoich ludzi i swoich przywilejów. Taka lewica może być uczciwa wobec historii, ale z nieznanych mi powodów dała sie zepchnąć do defensywy i nie chce.
Pal licho korzenie. Na tej "prawdziwej" lewicy są przeciez ludzie młodzi, którzy w tamtym systemie nie mają ani komunistycznych ani styropianowych korzeni. W wiekszości albo nie było ich wtedy na świecie, albo ganiali z pieluchą tetrową w kroku.
Czy ci ludzie muszą bronić "swojej" martyrologii? To w pewnym sensie jest naprawdę podczepianie się pod cudzą historię, bo wy tamtego państwa nawet nie pamiętacie. Nic o nim nie wiecie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-03 16:39:59, suma postów tego autora: 6205

a może w takim razie rozpocznijmy

dyskusję (ja nie twierdzę, że musze mieć rację) nad przyczynami takiego stanu, że w Polsce nie ma lewicy i jak i czy w ogóle można to jeszcze zmienić?
Oczywiście do dyskusji nie zapraszam ABCD oraz warchlaka i Rumburaka. Bo ten pierwszy powie, że lewica już jest i jest nią Jarkacz (a ja już tego nie zdzierżę ), a Ci drudzy, że jest nią Jedyny Przdstawiciel Świata Pracy. Porozmawiajmy poważnie, bez uprzedzeń i zbędnych złośliwości.

Zacznę od tego, że uważam iż Polacy to jakiś szczep indiański. Wystarczyło im przynieść parę błyskotek i tanią wodę ognistą, i jak wódz Apaczów przehandlowaliśmy za to wszystko co mieliśmy. Wódz oddawał stada bawołów i ziemie (potem dopiero zaczęła się przemoc), bo nie bardzo rozumiał co to znaczy oddać komuś coś na własność. My oddaliśmy nasze fabryki, ziemie, kamienice...za podobne błyskotki, kolorowe puszki z piwem i wodę ognistą. Teraz zamiast płakać nad tym co zrobiliśmy i myśleć co zrobić by odzyskać stada bawołów, potrafimy jedynie z wodza zrobić kozła ofiarnego... choć stad bawołów już to nam nie wróci

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-04 00:29:23, suma postów tego autora: 6205

KTÓRĄ WYBIERASZ SZACHOWNICĘ?

Tracisz chyba, sierpie, kontakt z rzeczywistością. Chętnie przyjmujemy jednak twoją propozycję. Zauważ jednak, że takich grup dyskusyjnych i wzajemnego wsparcia jest więcej.
Tuż obok, w dziale publicystyki, znajdziesz wywiad z byłym szefem PPS Andrzejem Ziemskim, który powraca do pomysłu Pawła Bożyka. Pod koniec ubiegłego roku ze swoją propozycją wystąpił jego poprzednik - Piotr Ikonowicz. Wiesz, jak to się skończyło - może jednak bumerangiem wróci, zwłaszcza że zbliżają się kolejne wybory, w których PPP wypadnie, jak zwykle poniżej oczekiwań (zapewne nie twoich).
Niemniej, wciąż w realizacji jest "droga do partii robotniczej" Zbigniewa M. Kowalewskiego i Bogusława Ziętka. Nad tym wszystkim unoszą się jeszcze jakże atrakcyjne oferty opozycji parlamentarnej SLD i "nowego wspaniałego świata" "Krytyki Politycznej" i lewicy "Gazety Wyborczej".
Nie brakuje również propozycji anarchistycznych i "wolnościowych". Masz również gammę propozycji "sekciarskich" z naszą na czele.

Żadnej? Chcesz je wywrócić? A kto ci na to pozwoli?

Na swojej stronie internetowej publikujemy dwa teksty prof. Jana Dziewulskiego (wraz ze swoimi uwagami) - mogłyby być one zaczynem do takiej dyskusji - to nasz gest w stosunku do lewicowych socjaldemokratów z postpezetpeerowskiego i postsolidarnościowego łoża. Jan Dziewulski oba te nurty łączył w sobie.

autor: BB, data nadania: 2011-01-04 12:11:56, suma postów tego autora: 4605

nie interesują mnie projekty

Żeby mieć projekt na przyszłość trzeba znać przeszłość i teraźniejszość. Wpierw określić swój stosunek do niej.
On się określa od lat, ale może czas pomyśleć, że źle sie określa skoro efektem tego określenia jest nieistnienie lewicy?
Projekty to dalszy etap. Może dlatego nie są zbyt udane i trafiają w próżnię, mijają się z rzeczywistością itd. ponieważ nie są poprzedzone dogłębną analizą rzeczywistości, a także i przeszłości, rozumianej jako najnowsza historia jak w tym wątku - stosunku do PRL, który to skłonił mnie do zadania takiego pytania.
Żeby mieć projekt trzeba mieć, powtarzam mieć, bazę dla tego projektu a nie tylko ją określić. Tej bazy nikt nie posiada jakkolwiek by ją sobie określał. Wszyscy "działają" w próżni a działactwo zupełnie mnie nie interesuje.
Myśląc o lewicy za 20-30 lat, już dziś trzeba się cofnąć do spraw naprawdę pierwotnych. Może tożsamość nie jest dla lewicy najważniejsza, bo ważniejsze są kategorie interesów. Ale czy bez znaczenia? W społeczeństwie konserwatywnym jakim jest Polska, niemal wszystkie poglądy większośc z tożsamości wywodzi. Może to i bardzo prymitywne podejście, ale Polacy swoje poglądy potrafia określać poprzes stosunek do kościoła, kzyża, katastrofy smoleńskiej itd., można to krytykować, ale tak jest niestety. Myślę, że te interesy w miarę składnie dość szybko jesteśmy w stanie nazwać. Dużo gorzej z tożsamością lewicy. To zapewne prawda, że na tożsamości buduje się przede wszystkim prawica. Z dużo większymi sukcesami niż lewica niestety. Może tu jest ten błąd? Bo w własnie w tej kwestii lewica ma olbrzymi problem. Może tu jest jej źródło niepowodzeń, a przynajmniej jedno ze źródeł?
Nawet ci, którzy nie potępiają bezmyślnie wszystkiego co z PRL sie wywodzi, nie budują na tych pozytywach własnej tożsamości, ponieważ Janek Wiśniewski padł..., ale tę mieszają z tożsamością, której już prawicy odebrać się nie da. Czyli z tym co jest etosem solidarności, a dla wielu pokrzywdzonych warstw społecznych raczej - przekleństwem Solidarności?
W ten sposób powstaje bardzo eklektyczna tożsamość. Tożsamość niejasna, rozmydlona i nieakceptowalna społecznie. Tożsamość siedzącego okrakiem na barykadzie. Taka pozycja jest o tyle niewygodna, że trudno się z niej rzuca kamieniem, bo trzeba się trzymać by nie spaść, a i jest sie nieporównywalnie łatwiejszym celem, niż niżej w tłumie po jednej lub drugiej stronie.
Może jeszcze inaczej. Zanim zbudujemy naszą obecną tożsamość, trzeba iść jeszcze dalej wstecz i określić w końcu swój stosunek do kontrowersyjnej przeszłości. Co pozwoli zejść z barykady i zdecydować na którą stronę zejdziemy. Tylko wtedy można rzucać kamieniami. W którą stronę? Właśnie o to chodzi by o tym zdecydować.
Ten stosunek zapewne inny powinien być w polityce i trochę inny w salach konferencyjnych. W polityce uważam, że inne rzeczy należy eksponować. Lewica tego potrzebuje.
PRL został oddany SLD. A właściwie dlaczego? Co to SLD ma wspólnego z PZPR czy z tamtą ideologią? Jakkolwiek wypaczoną to przez SLD niechcianą, a przez lewicę też wylewaną... ale razem z dzieckiem. Tyle samo nie znaczy jednak to samo. SLD ma dość komfortową sytuację. Odrzuca niemal wszelkei socjalne zdobycze PRL, a równoczesnie na tych zdobyczach jedzie, bo bez względu na to jak liberalnym jest dzis ugrupowaniem, w oczach wyborców jest depozytariuszem tych socjalnych zdobyczy. Dziadki na nich głosują dlatego, że oni się nigdy werbalnie od PZPR nie odcieli, choć nie mają z nią nic wspólnego. Jest to komfortowe, bo nie ma konkurencji i nikt inny po to socjalne dziedzictwo nie sięga. Dlaczego? Bo to dziedzictwo "zbrodniczego" PRL, w którym Janek Wiśniewski padł.
Chcemy budować państwo socjalne a państwo socjalne odrzucamy razem z PRL. Odrzucając w ten sposób PRL jako całość mówimy już tylko o państwie socjalnym jako hipotetycznym abstrakcynym bycie, który nigdy nie miał miejsca, albo byl realizowany ale przez zabójców Janka Wisniewskiego... i dopiero my ten sznurek z gówna upleciemy. Obietnica w opozycji do istniejących konkretów jest niczym, niczym czym można by zarazić masy. Ludzie nie wierzą takiej lewicy, która nie ma za sobą żadnych dokonań, a nie ma i mieć nie może ponieważ nie ma historii.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-04 14:37:05, suma postów tego autora: 6205

sentyment

Często używa się tego słowa, by z pobłażaniem mówić o wspomnieniach ludzi z czasów PRL. Czy jest to własciwe słowo? czy o sentyment tu chodzi? Czy moze czas nazwać to po imieniu? Że ludzie nie tęsknią po prostu za czymś irracjonalnym (ten sentyment też przejęliście z języka prawicy), ale tesknią dlatego, że żyło im się wtedy lepiej niż teraz? Nawet jestem pewien, że o to właśnie chodzi.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-04 15:05:53, suma postów tego autora: 6205

DOBRZE BYŁOBY

gdybyś zapoznał się jednak z wskazanymi artykułami prof. Jana Dziewulskiego. Ten pierwszy wprost nawiązuje do myśli przez ciebie wypowiedzianych w tym wątku dyskusji.

autor: BB, data nadania: 2011-01-04 16:24:59, suma postów tego autora: 4605

Głupota czy naiwność

Durango95@"Inna rzecz, że te dyskusje faktycznie są jałowe, bo za 20-30 lat psa z kulawą nogą nie będzie obchodził żaden PRL i spory o jakiegoś watażkę w ciemnych okularach. I wtedy zapewne powstanie w Polsce normalna lewica- taka, która nie potrzebuje milicyjnej pałki i esbeckich donosów, aby ludziom dac choć ciut więcej niż oferuje im niezbyt mądry i niezbyt wydajny kapitalizm."

Co za naiwność. Najlepiej opisał ją Zizek.
Europejska lewica umierała dwa razy, po raz pierwszy jako lewica komunistyczna w roku 1989. Socjaldemokraci byli z tego bardzo zadowoleni, mówili: 'Wreszcie pozbyliśmy się totalitarnego partnera. Teraz mamy całe pole do zagospodarowania". Cóż, okazało się, że tak nie jest. Zamiast zagospodarować całe pole, znikają z pola widzenia.

autor: mlm, data nadania: 2011-01-04 19:11:50, suma postów tego autora: 4284

JEST O CZYM DYSKUTOWAĆ

Lewica musi dokonać rzetelnego rozrachunku ze swoją przeszłością, jej dobrymi i złymi stronami. Nie ma co wmawiać oponentom, że bałwochwalczo wielbią PRL, bo to tania demagogia i ustawianie przeciwnika. I zwykła nieuczciwość. Co więcej, taki "pragmatyczny" zabieg nic nie daje. Służy co najwyżej do zamykania ust konkurencji politycznej. Ale to jest coraz mniej skuteczny zabieg.
My akurat nie musimy wstydzić się tego, że wywodzimy się z tradycji krytyki władzy biurokracji z pozycji prorobotniczych, do której możemy się odwoływać.

autor: EB, data nadania: 2011-01-04 20:15:17, suma postów tego autora: 856

obiecuje przeczytać

ale jutro, bo dziś mam jeszcze kupe pracy zarobkowej;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-04 22:08:21, suma postów tego autora: 6205

Aroganckie BARANY!!!

Ciekawy jestem co na to władze takiego dajmy na to $LD?!

Pytam , bo nie znalazłem na to pytanie odpowiedzi.

autor: dzeus, data nadania: 2011-01-05 21:49:01, suma postów tego autora: 1046

Dodaj komentarz