Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Potwierdzają to nie tylko sondaże lecz także praktyka, czyli ta 60-70 % absencja wyborcza. Demokracja zatem, jako listek figowy kapitalizmu, coraz słabiej go legitymizuje. Z drugiej jednak strony te 60-70 % wciąż jeszcze drzemie i nic się nie pojawia, co by jej drzemkę mogło zdmuchnąć! I to jest największy problem, przed jakim stoimy i to nie tylko jako lewica. Bo drzemka musi się kiedyś skończyć i zamienić ale w co? w żywioł? Tego nie wiemy. I to jest groźne. Bo kontynuacji na pewno nie będzie...
Od kilku dni w telewizorze pokazują "słupki poparcia" dla PółTuska. Inne niż dotychczas. Na razie jest to bezpieczny płotek, gdzie najwyższy szczebelek to "jest premierem przeciętnym".
Media, które wykreowały miernotę, postawią teraz na Sołtysa Kierdziołka jako Człowieka Roku. Cóż, jaki Rok taki Człowiek.
Potem rozejrzą się inną miernotą i obleką ją w nowe błyszczące łachy... Z Paligłupkiem im na razie nie wychodzi z Joaśką tyż nie za bardzo. Kto następny?
.
że ci którzy nie idą do wyborów w "demokrację zwątpili już dawno". Ja bym osobiście powiedział że albo im obojętnie która z głównych partii będzie rządzić (bo i tak wszystkie są podobne) albo ewentualnie po prostu im się nie chce. Ale zwątpić w demokrację? Może i tacy są, ale niekoniecznie nawet jakaś większa grupa. I nie mam uprzedzeń, nie jestem jakoś specjalnie za demokracją. Demokracja to rządy większości, a jako libertarianin sprzeciwiam się narzucaniu choćby jednemu człowiekowi woli większości, np podatki powinno się płacić tylko wtedy gdy rzeczywiście chce się korzystać z usług państwa (nawet minimalnego).
Popieram, jakkolwiek prawda jest jeszcze gorsza.
Stawiam tezę, że cała rzeczywistość polityczna Polski jest
wypaczona i niezgodna z przeważającymi poglądami politycznymi. Dwa lata temu byłem kusantem na kursie dla
bezrobotnych. Przeprowadziłem prywatną ankietę pośród kursantów - czy głosowali czy nie i dlaczego na kogo głosowali i na kogo by głosowali gdyby głosowali.
31 osób (liczę beze mnie). 1 osoba głosowała - na Samoobronę.
Przytłaczająca większość argumetowała niegłosowanie w typie: to i tak nic nie da, i tak zrobią co chcą, niezagłosuję w proteście, nie ma na kogo zagłosować (spośród znanych polityków). Twierdzę, że gdyby choć połowa z takich osób zagłosowała to np. PO miałoby najwyżej 10 % a cała scena polityczna wyglądałaby zupełnie inaczej.
Po prostu w Polsce głosują przeważnie bogatsi i zadowoleni
ze status quo (PO, SLD,PSL) oraz prawicowi napaleńcy (PIS).
A prawda jest jeszcze gorsza niż w artykule bo pośród
bezrobotnych 90 % nie ma prawa do zasiłku. Prawdą więc nie
jest jak przeżyć za zasiłek tylko bez zasiłku.