że u nas żyje się tanio i bez konieczności korumpowania kogokolwiek
Rząd w celu finansowania biurokracji i zasiłków zaciąga tzw deficyt budżetowy. Na ten cel emituje obligacje, które kupują banki, płacąc za to pustym pieniądzem. Pusty pieniądz powoduje inflację czyli wysokie koszty życia. Poza tym od tych "pożyczek" trzeba płacić odsetki co stanowi tzw koszt obsługi zadłużenia i kosztuje to każdego obywatela około 100 złotych miesięcznie. Obywatel okradziony pierwsze poprzez inflację a potem poprzez konieczność płacenia odsetek nie ma na nic pieniędzy. Jak nie ma pieniędzy to idzie do banku pożyczać pusty pieniądz, który powoduje inflację i dalszy spadek jego siły nabywczej. Od pożyczek musi płacić odsetki i znów ubożeje. Podsumowując, deficyt budżetowy to jest podstępny mechanizm transferu bogactwa od ludzi, którzy je wytwarzają do kieszeni pasożytniczej oligarchii finansowej i to jest pod pretekstem "państwa opiekuńczego".
To co nazywasz państwem opiekuńczym ja nazywam bezczelnym prostackim neoliberalizmem
jw
Czyli rozumiem że popierasz natychmiastową likwidację deficytu bużetowego.