Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Rada Krajowa SLD popiera podatek od transakcji finansowych

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

...

Marginalizacja essselde trwa.
I dobrze.

autor: Marek, data nadania: 2011-01-22 17:55:38, suma postów tego autora: 1715

chciałbyś Marku

Niestety wyniki następnych wyborów parlamentarnych mocno Cię rozczarują.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-22 19:07:31, suma postów tego autora: 1578

...

Po co komu dziś ezelde? jest Platforma.

autor: Marek, data nadania: 2011-01-22 19:21:13, suma postów tego autora: 1715

znaczy sie kwasniewski i Miller

Powinni oddaC PIENIADZE ZAGRABIONE pOLAKOM ZA POMOCA big BANKU I pOLISY?

autor: dcio, data nadania: 2011-01-22 19:21:36, suma postów tego autora: 391

Stirlitz

ale nie strasz ludzi powrotem rządów Millera & sp. z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością. I tak perspektywy polityczne są wyjątkowo przygnębiające.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-22 19:50:03, suma postów tego autora: 899

Mareczku

Niedoczekanie twoje. To oświadczenie świadczy o tym, że lewica jest potrzebna. Niepotrzebny jest raczej PiS. Neokonserwatywna partia nie jest alternatywą dla PO.

autor: Pikos, data nadania: 2011-01-22 20:37:53, suma postów tego autora: 876

Leszku M. wróć!

bo Grzesiu ostatnich wiernych wyborców SLD śmiechem pozabija.Zamiast komentarza przytocze powiedzenia mojego św.pamieci ojca:"U bogatego GOSPODARZA to nawet myszy mają dobrze"."Od pana po farorza wszyscy żyją z GOSPODORZA".

autor: Lewy_sierpowy, data nadania: 2011-01-22 20:57:25, suma postów tego autora: 623

sld

Akurat SLD jako grupa parlamentarna jedyna z lewica ma szansę cokolwiek zrobić w takich sprawach. Przydałoby się, żeby i PiS się do tego dołączył, wtedy szanse wzrosną.

autor: 1234, data nadania: 2011-01-22 21:15:34, suma postów tego autora: 873

1234

SLD miał już niejedną szansę "zrobic". Wykorzystał tę szansę kontynuując prywatyzacje deregulując kodeks pracy i stosując kolesiostwo w obsadzaniu lukratywnych miejsc pracy w sp. skarbu państwa i administracji publicznej. Tak wykorzystywał te szansę, że mieliśmy i Plan Hausner i kontynuacje polityki balcerowicza i Belkę z wszelkimi pochwałami od Konfederacji Pracodawców i środowisk UW aktualnie PD.

Ja bym jednak wolał, żeby te same Millery Kalisze podrasowane aniołkami Charliego w postaci pełnego frazesów Napieralskiego nie dostawały już żadnej szansy.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-22 21:45:55, suma postów tego autora: 899

...

Czyli: Ale jednak ezelde!

autor: Marek, data nadania: 2011-01-22 22:13:48, suma postów tego autora: 1715

SLD walczy o osiągnięcie 50% wyborczego wyniku PiS

Towarzysze, pomóżcie Partii, nie głosujcie na Palikota!

Wszystkie protezy na pokład!

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-01-22 22:27:43, suma postów tego autora: 6199

1234

Gdyby SLD rzeczywiście miało szanse na wprowadzenie takich zmian, to by ich nie proponowało. Byli już u władzy, mieli szansę dokonać zmian jak mieli znaczące poparcie. Nie zrobili tego, bo siedzieli w kieszeni u wielkiego biznesu. Teraz "lewicowa" opozycja chce po prostu zaistnieć.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-01-22 22:30:41, suma postów tego autora: 2083

SLD

Głosowanie na SLD to wspieranie PO, przecież wiadomo że Grzesiu ma parcie na stołek a więc na koalicję z POwcami. Sldowcy już 6 lat są na "głodzie" więc zrobią wszystko byle by tylko dorwać się do władzy, będą pewnie próbowali przebić PSL w ustępstwach na rzecz Platformy.

autor: nakama, data nadania: 2011-01-22 23:29:07, suma postów tego autora: 593

a co jak nie SLD?

To nie jest pytanie polemiczne, tylko naprawdę jestem ciekaw: na jaką to partię (czy raczej listę) zamierzacie głosować w wyborach parlamentarnych, jeśli nie na SLD? PPP? Bo to zapewne jedyna inna partia deklarująca lewicowość, która wystawi swoje listy w więcej niż jednym okręgu (pomijając SdPl, która nie stanowi żadnej alternatywy dla SLD).

autor: Mandark, data nadania: 2011-01-23 02:27:58, suma postów tego autora: 731

Mandark

Problem w tym, że PPP żadną lewica nie jest. To już bardziej SDPL czy PIS jest lewicą niż PPP.

autor: 1234, data nadania: 2011-01-23 09:44:52, suma postów tego autora: 873

Mandark

Lewicowcy z tej strony na wybory nie pójdą lub też oddadzą głosy nieważne, po czym wrócą do wychwalania swoich kanap na forum. Wzmocnienie władzy katoprawactwa z POPiSu to dla nich mniejsze zło niż utrata cnoty przez głosowanie na inna lewice niż ich kanapa.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-23 09:33:14, suma postów tego autora: 1578

Mandrak

"a co jak nie SLD?"

Nic, albo zostać w domu, albo iść na wybory i głosować dla jaj :) Np. na Palikota albo Leppera - będzie przynajmniej śmiesznie w Sejmie.

autor: nakama, data nadania: 2011-01-23 12:21:30, suma postów tego autora: 593

brawo SLD!

jak powszechnie wiadomo, kiedy rządzili byli pierwsi do opodatkowywania wszelkich transakcji i podwyższania podatków przedsiębiorcom.. w ogóle byli pierwsi do wszystkiego: do sprzeciwu wobec amrykańskiego i rosyjskiego imperializmu, do polityki społecznej, do państwa świeckiego, do legalizacji związków partnerskich i liberalizacji ustawy antyaborcyjnej...

autor: tyvodar legocki, data nadania: 2011-01-23 12:46:49, suma postów tego autora: 849

Właściwie poza PO i UPR

to wszystko jest bardziej lewicowe niż ezelde. Nie piszcie tu, na alternatywnym portalu o tej grupie przestępczej.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-23 13:02:44, suma postów tego autora: 3554

...

4 lata bluzgów a jak przychodzi do wyborów to "ale jednak ezelde".

autor: Marek, data nadania: 2011-01-23 13:40:45, suma postów tego autora: 1715

na teraz są trzy realne opcje polityczne do wyboru

1. koalicja PO+PSL Pawlaka
2. koalicja PiS+PJN(czyli twór wymyślony przez Kaczyńskiego, żeby nie tracić głosów wyborców bardziej centrowych (a może i podebrać trochę głosów PO) z powodu radykalizacji Smoleńska. Twór oczywiście całkowicie kontrolowany przez Jarosława K.)+PSL Kłopotka
3. SLD jako największa partia opozycyjna i tak naprawdę jedyna prawdziwa opozycja w stosunku do katoprawactwa.
Niegłosowanie i głosy nieważne ze strony lewicowców to głosowanie na opcje nr 1 lub 2.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-23 14:34:29, suma postów tego autora: 1578

@Stirlitz

Ogólnie to się zgadzam, ale PiS+PJN? Nie wydaje mi się, żeby coś takiego było możliwe. Zawsze grupa secesjonistów z partii jest w niej bardziej znienawidzona niż nawet najbardziej odległa inna opcja polityczna. Nie inaczej będzie w tym przypadku.

Ja osobiście pozwoliłbym sobie na zagłosowanie na partię, która nie przekroczy progu wyborczego, gdybym rzeczywiście sądził, że jest ona warta tego "zmarnowanego" głosu. Ale takiej partii nie ma, a przynajmniej ja o niej nie słyszałem.

Niegłosowanie nie jest żadną opcją.

autor: Mandark, data nadania: 2011-01-23 14:48:15, suma postów tego autora: 731

Stirlitz

od lat wielu SLD szantażuje wszystkich tą prawicą. Że jak na nich nie zagłosujemy do głosu dojdą potworności z prawicy. Tylko czym wy się różnicie od tej prawicy? Polityką społeczną? Podejściem do gospodarki? Jesteście tak samo dobrzy w zawłaszczaniu Państwa. Afery starachowickiej już nie pamiętamy? PO jest bardziej zdecydowana wycofywać się z wojen w których uczestniczymy niż wy...

Nawet ten antyklerykalizm który dla mnie nie jest żadną wartością w waszym wykonaniu to jedynie słowa słowa słowa i to też tylko wtedy gdy nie rządzicie. A jak rządzicie to kracząca na codzień Senyszyn głosuje jak trzeba.

Przecież wy nawet mając większość w sejmie nie potrafiliście ustawy antyaborcyjnej zliberalizować. I ty mówisz o katoprawicy?

To by było nawet śmieszne ale niestety pewnie kilku frajerów da się znowu nabrać na front jedności narodowej....

Swoją drogą widać tu doskonale podejście do polityki w wykonaniu eseldowców. rzeczywistość istnieje u nich w formie wyborów. Po co wygrywać te wybory? co po wyborach i między nimi? Ano nie wiadomo. Wiadomo, że trzeba iść i głosować na SLD bo matka partia i wogóle.

Tyle, że kiedy wasza aktywność pomiędzy wyborami polega na rozdaniu prezerwatyw i konferencjach to te kanapy w lepszym lub gorszym stylu starają się coś robić. Coś z lokatorami pokombinują. Jakiś protest poprą. Jaką kampanie przeciwko komercjalizacji służby zdrowia zorganizują.

Was stać jedynie na lakoniczne oświadczenie, że jesteście przeciw i to znowu też kiedy nie rządziecie bo potem wam się zmienia o 180 stopni magicznie.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-23 14:51:02, suma postów tego autora: 899

Mandark

Po co Kluzik-Rostkowska i Jakubiak miałyby gryźć rękę, która je od 21 lat żywi? Wszystko co maja, cała ich kariera zawodowa i polityczna od czasów Fundacji Solidarność, zawdzięczają Kaczyńskim. Przestraszyły się nagle "radykalizacji" PiS? Nie ma żadnej radykalizacji. Kaczyński zawsze taki był i taki pozostanie. Katoprawacki radykał. Jakoś to co działo się choćby w latach rządów PiS (niszczenie ludzi, inwigilacja, gry teczkami, wykorzystywanie służb) czy późniejsza opozycyjna retoryka jakoś wymienionym paniom nie przeszkadzała. Przyjazna twarz Kaczyńskiego z kampanii to była jedna wielka szopka i farsa mająca zapewnić mu Pałac. Nie udało się, więc Jarek zrzucił maskę (tak na marginesie w dyskusjach w czasie kampanii, kiedy o tej masce pisałem, wskazując hrabiego pierdołę jako mniejsze zło, to jeżdżono po mnie jak po starej kobyle - jeden sierp i młot odważył się uczciwie przyznać, że się wtedy mylił). I to miało nagle sprawić, że Kluzik i Jakubiak przejrzały na oczy? Tzw. rozłam w PiSie i cała medialna burza w szklance wody to koncepcja polityczna wymyślona przez Kaczyńskiego, aby przy okazji gry katastrofą Smoleńską nie stracić resztek centrowego elektoratu. Jeśli PJN przekroczy próg to ochoczo zamelduje wykonanie zadania.

Maciej Stanczykowski
Wrzucanie Kwaśniewskiego, Millera i Napieralskiego do jednego worka nie jest zbyt uczciwe. Kwaśniewski dawno temu opuścił lewicowy tramwaj, wsiadając do liberalnej limuzyny. Miller zaczynał w trudnych warunkach, po nierządach Buzka Łobuzka i jego Kaczyńsko-Tuskowej czerady, ze zrujnowaną gospodarką i długiem, a później zniszczono go prowokacją Michnika i Tuska pt. afera Rywina, która miała temu drugiemu dać władzę. Okazało się jednak, że na pseudoaferach (że przypomnę pseudoaferę z faksymilami, także autorstwa PO) najlepiej pasie się Kaczyński i Tusk sam oberwał dziadkiem z Wehrmachtu. Ale oczywiście Miller dał ciała na całej linii. Na szczęście po okresie kwaśniewsko-olejniczakowskiego LiDu stery w partii przejął Napieralski. Przewietrzył trochę szeregi i spokojnie partia idzie do przodu. Cudów nie obiecujemy bo po tak długim okresie rządów katoprawaków tego kraju przez długie lata nie stać będzie na cud. Ale będzie normalnie. Tyle i aż tyle.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-23 15:38:36, suma postów tego autora: 1578

Bez żartów

Stirlitz co przewietrzył? Tzn gdzie jest teraz Miller i Oleksy? Rządy Buzka były fatalne ale wasze ani trochę lepsze. Wy po prostu sprawniej przegłosowywaliści deregulacje kodeksu pracy, reformy hausnera, minimalizacje Państwa tam gdzie to było możliwe. To co AWS-UW robili kłócąc się publicznie wy robiliście w szyku zwartym i gotowym. To jedna z niewielu różnic między SLD a prawicą w tym kraju wy się kłócicie mniej publicznie.

Ale jakościowo byliście tak samo liberalni jak oni. Stirlitz jesteście jedyną znaną mi lewicą która za rządów Millera 1 majową demonstracje swojego czasu zorganizowała pod hasłem poparcia dla zmian w kodeksie pracy na niekorzyść pracowników.

I jakoś kompletnie nie potrafie dostrzec tej różnicy jakościowej w napieralskim. Dużo frazesów. Dużo haseł. Tylko konkretów brak. A jak trzeba zagłosować to ten prospołeczny Napieralski rekomenduje klubowi SLD poparcie Belki na stołek w NBP.

Chyba, że chodzi o to, że w gębie jest on bardziej prospołeczny to chciałbym ci przypomnieć, że Miller zanim został premierm grzmiał, że nie będzie takiej Polski w której ludzie po śmietnika jedzenia szukają.

kwaśniewski swojego czasu przekonywał nas do bezpieczeństwa socjalnego zamiast szaleństwa reform.

Jedyne co potraficie to zrobić to samo co prawica tylko sprawniej. Ale jeśli to ma być argument dla wyborców lewicy, żeby sprawniej liberalizować Polskę to ja bym się jednak wstrzymał

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-23 16:26:25, suma postów tego autora: 899

ad rem

Wszyscy narzekają na politykę rządu Millera i słusznie. Ale nikt jakoś nie przypomina lat 1993 - 1997, kiedy to zahamowano złodziejską prywatyzację i stworzono podwaliny jako tako funkcjonującej polityki społecznej. W porównaniu z okresem rządów UDecji i AWS, to był świetny okres. Jasne, że Miller zawalił sprawę. Chciał być polskim Blairem i przegiął, bo okazał się bardziej papieski od papieża. Został za to ukarany nie tylko przez wyborców, ale też przez kolegów z partii, bo odchodził w niesławie i nadal raczej nie cieszy się estymą.

Maćku: pytasz, gdzie są Oleksy i Miller. Odpowiadam: poza parlamentem. Millera na listy wciągnąć chciał Lepper, nie Napieralski. A akurat Oleksy był prospołeczną twarzą SLD i może nawet przydałby się na pierwszej linii, gdyby nie jego "józiolenie".

Kwacha, jak ktoś już zauważył, na lewicy już nie ma. Podobnie Cimoszewicza, Huebner i Hausnera. Za to doradcą Napieralskiego jest Kołodko.

autor: Pikos, data nadania: 2011-01-23 18:32:57, suma postów tego autora: 876

@Pikos

Miller dzięki poparciu Napieralskiego wraca do pierwszych szeregów. Na listach póki co nie jest, bo sam dobrze wie, że jeszcze nie czas, jeszcze zbyt źle się kojarzy.

Dla mnie granicą mojego głosowania na listę SLD byłoby właśnie pojawienie się na niej Millera.

autor: Mandark, data nadania: 2011-01-23 20:42:34, suma postów tego autora: 731

Huebner

Cimoszka się na SLD po prostu wypieli. Nikt ich nie wyrzucał. Nie grzmiał, że liberałowie. Wręcz namawiano i na zostanie i na prezydenturę z tego co pamiętam. Polemizowałbym zatem ile w tym zasługi zwrotu na lewo w SLD. Tego skompromitowanego Millera i Józia będę ostry jak brzytwa jednak z powrotem zaproszono do SLD. Bo może sondaże poprawią. Jakbyś nie zauważył post wyżej ten Miller wypowiada się w iście lewicowym stylu jako członek SLD o przedsiębiorców dramatach. Hausner rzeczywiście sam odszedł i wylądował ostatecznie z rekomendacją PO. Ot jakoś ideowa kadr.

W tym jest z wami niestety problem. Jesteście bez lewicowego pomysłu na Polskę. To co w okresie bycia opozycją można maskować słowotokiem i sloganami bo niczego więcej od opozycji w Polsce się nie wymaga. Staję się niewystarczające w przypadku rządzenia. I kiedy do rządzenia przychodzi sięgacie po kadry liberalne. Takie Belki Hausnery. A Bugaja musiał Pisowiec zatrudniać.



autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-23 20:55:37, suma postów tego autora: 899

...

RK SLD popiera zwiększenie swojego udziału przy korycie.

autor: jazi, data nadania: 2011-01-23 21:37:24, suma postów tego autora: 493

Plan Napieralskiego:

uciułać wszelkimi srodkami jakieś 10 % głosow i wyżebrać koalicję z PO?
Ale Platforma po kompromitacji w sprawie śledztwa smoleńskiego nie może już sobie pozwolić na tak skompromitowanego partnera.
Tak więc Napieralski najlepiej zrobi, jeśli pieniadze ze sprzedaży Rozbratu zainwestuje w prywatny biznes.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-23 21:40:48, suma postów tego autora: 20871

Jeszcze odnośnie nacjonalizacji

Właściciele tych 5000 największych przedsiębiorstw na pewno wzięliby pod uwagę taką możliwość i w razie potrzeby dokonali przewrotu. Co w takiej sytuacji?

autor: Leopard, data nadania: 2011-01-23 22:49:54, suma postów tego autora: 431

...

Zacznę od stanczykowskiego ;-)
"Was stać jedynie na lakoniczne oświadczenie, że jesteście przeciw i to znowu też kiedy nie rządziecie bo potem wam się zmienia o 180 stopni magicznie."

No ok, ale czy chcesz powiedzieć, że ci, którzy organizują te blokady eksmisji czy pikiety w sprawie ochrony służby zdrowia, robią to wtedy kiedy rządzą?;-)
A! Msmy im dać szansę, bo oni jeszcze nie rządzili? Ja nie będę ryzykował. To zbyt głodne władzy nieroby. Coś jak AWS w 97, gdy po długim oczekiwaniu dorwał się do władzy, musiał nakraść za wszystkie te lata, gdy jego posłowie musieli pracować jak jakieś robole.
Wole już jednak napasione ezelde. A całkiem możliwe, że zagłosuje na Palikota, nie zagłosuje, albo też stąd wyjadę i będe to miał w rzyci.

Leopard
"Właściciele tych 5000 największych przedsiębiorstw na pewno wzięliby pod uwagę taką możliwość i w razie potrzeby dokonali przewrotu. Co w takiej sytuacji?"

Co Ty takie głupie naiwne pytania zadajesz? Myślisz, że kogokolwiek interesowałby los tego ścierwa? 5000 strzałów w potylicę próbujących dokonać przewrotu pasożytów to niewielki problem. To wręcz śmieszna liczba jeśli miałaby powstrzymać mordowanie milionów w tych ich kapitalistycznych imperialnych wojnach.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-24 04:40:20, suma postów tego autora: 6205

Z tego

co pamiętam to Piotr Ikonowicz owszem organizował blokady eksmisji także wtedy kiedy był jeszcze posłem. Właściwie zapoczątkował je za swojego posłowania.

Reszta okazji rządzić a nawet posłować jeszcze nie miała. Głownie dzięki postawie SLD przez całe lata 90 te które skutecznie upieprzało każdą incjatywę na lewo od siebie.

Nazywanie ruchu lokatorskiego głodnymi władzy nierobami jest conajmniej niesmaczne a napewno mało prawdziwe.

Pozostaje natomiast pytanie kto jest "złym wilkiem". Ci którzy chcieliby zmieniać rzeczywistość ale nie mają ku temu narzędzi patrz nie rządzą. Czy ci którzy mają narzędzia mieli władze a zostawili rzeczywistość taką jaką zastali.

Ktoś zabrania radnym SLD, posłom, aktywistą czynienia dobra dla tych lokatorów? Ktoś zabrania im pomagania wspierania uczestniczenia?

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-24 11:25:48, suma postów tego autora: 899

Maciek

inicjatywy na lewo od SLD same siebie "upieprzały".

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-24 13:20:20, suma postów tego autora: 20871

po części

tak. Ale pamiętam ze swojego pobytu w PPS jak usilnie niektórzy towarzysze pracowali nad tym aby ośrodek decyzyjny znajdował się nadal na Rozbrat street. Wyciąganie radnych czasami całych okręgów z ówczesnej UP kupowanie miejscami na listach stanowiskami miało dokładnie ten sam cel.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-24 13:28:30, suma postów tego autora: 899

Tak,

ale pytanie, kto tu ostrzej grał: SLD-owcy czy działacze ugrupowań na lewo od SLD, ktorzy chcieli biorących miejsc na listach.
Konkretnie: Miller bez Ikonowicza by sobie dal radę, a Ikonowicz bez Millera - nie.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-24 13:43:43, suma postów tego autora: 20871

Widać

jak fatalne skutki ma dogmatyczne i anachroniczne pojmowanie lewicowości.
My tu - nie wiadomo, na co - dyskutujemy o konającym ugrupowaniu moskwicy-korumpicy, a tymczasem w weekend odbyło się posiedzenie wladz PiS, gdzie Jarkacz wygłosił ciekawe przemówienia o Smoleńsku, sytuacji w kraju i programie opozycji.
To byłby pasjonujacy problem do dyskusji!

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-24 13:49:44, suma postów tego autora: 20871

Toż PiS to nowoczesna lewica!

Antykapitalistyczna, świceka, internacjonalistyczna, tolerancyjna! Niech nam żyje!

autor: Pikos, data nadania: 2011-01-24 14:10:45, suma postów tego autora: 876

abcd

ABCD, pasjonujący temat do dyskusji, którym z 90% czytelników tego portalu zwyczajnie RZYGA?
Zastanawia mnie tylko, po co się tak wysilasz i non stop pod każdym wątkiem walisz ten Smoleńsk. Ludzie mają zwyczajnie dość, widać to po treści komentarzy (wymęczyłeś wszystkich). Co za dużo to nie zdrowo. 3/4 "informacji" to pogłoski, plotki, pomówienia i inne nieciekawe rzeczy.
Trylion razy ciekawszym tematem jest rewolucja tunezyjska, niż zaniedbania polskie, rosyjskie plus świrowania w samolocie. Tam zachodzą ważne zmiany, rewolucja może się rozszerzyć, może upadną inne reżimy. Nie wiemy, ale to jest właśnie realny świat! A nie katastrofa lotnicza sprzed 3/4 roku.
Nie mam emocjonalnego stosunku do tego, kto zawalił, a kto nie. Nie mam sentymentu do władz imperialistycznej i neoliberalnej Rosji, ale ile można o tym nudzić? Wypadek się zdarzył. Trudno, żyje się dalej. Miliony ludzi giną w wypadkach i nie robi się z tego ogólnonarodowego świrowania. Czyżby, reprezentanci narodu stali wyżej od suwerena? Oni zasługują na pompę, rodziny na gigantyczne odszkodowania, a zwykli ludzie wała? To ma być myślenie lewicowe? Toż to najgorszego rodzaju prawacki elitaryzm.
Zupełnie mam w ... cenzura... kto zawinił, czy kaczka na pokładzie, czy Tusek w Polsce, czy kontrolerzy.
Smoleńsk, Smoleńsk, i tak w kółko. Kiedyś byłem ciekaw, kto zawinił. Teraz - mam to zupełnym poważaniu. Dzięki twojej kampanii nawracania ludzi na tym forum i codziennym pieprzeniom PiSowców. Nie śledzę tego, nie komentuję, nie analizuję. Pieprzę ten temat. Rób tak dalej ABCD.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-24 14:40:22, suma postów tego autora: 1002

Ostap,

a ja p..przę rewolucję tunezyjską (jaka tam rewolucja - zwyczajne zamieszki), wojnę domową w Hiszpanii, rozliczenia z juntą w Argentynie, Guevarę, Allendego, Lenina, Hodżę, Jumdżagijna Cedenbała, generała Tran van Tra oraz ich polskich fanów.
Natomiast interesuje mnie, że opublikowany w zeszlym tygodniu raport MAK był fałszywy, że rzad Polski ukrywał wiarygodne informacje na temat katastrofy smoleńskiej itd.
Moje preferencje tematyczne podziela na pewno 99% ludzi w Polsce, a przecież staracie się dzialać i zjednywać sobie ludzi w Polsce, a nie na Księżycu, prawda?
Zresztą, jeśli temat jest mało ważny, to można bylo opublikować newsa o fałszywości raportu MAK, tak jak opublikowano newsa o nagrodach Potylicy (które też nie zmieniły histori powszechnej).
Otóż ty wiesz doskonale, że Smoleńsk jest ważny, a domagając się przemilczania tego tematu, liczysz, że społeczeństwo polskie nie zobaczy, że od 10 kwietnia było systematycznie oszukiwane i że się nie przebudzi i nie zaprotestuje.
Pies z kulawą nogą nie wystąpi przeciw reżimowi neoliberalnemu dlatego, że wezwie do tego grupa inicjatywna partii robotniczej, pacyfa albo ruch lokatorski. Doskonale o tym wiesz po stu niepowodzeniach takich prób.
Natomiast realnie istniejąca opozycja (głównie PiS-owska) ciągle ma na to pewne szanse.
Wychodzi więc, że jesteś po stronie reżimu neoliberalnego, "spokoju" i głosowania na PO lub jej satelitów z SLD.
Nie dziwi mnie to.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-24 17:19:04, suma postów tego autora: 20871

Zapewne

Miller dałby sobie radę bez Ikonowicza. Pytanie czy w dłuższej perspektywie dałby sobie radę z niezależnym PPS i UP obok. PPP przy całym szacunku to niestety nie ta liga.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-01-24 17:28:29, suma postów tego autora: 899

pozostają Macieju

pytania o dokonania Piotra Ikonowicza. Aż tak nielitościwy nie będę, by mówić, że Ikonowicz rządził. Moze nie był wielkim oportunistą ale takim mniejszym to na pewno. Kiedy był w sld, to przecież nie było ono partią blokujących eksmisje ale nadal tylko... ezelde Millera i Kwacha... z małą wewnetrzną opozycją nie znów taką uporczywą. Gdyby taką była to PPS mógłby się załapać tylko na jedną kadencję u jego boku a potem wylot!
Ikonowicz był parlamentarną opozycją (razem z ezelde), a kiedy rządziło ezelde, był jego wewnętrzną opozycją.
Co by było gdyby rządził? Tego już niestety ani ja ani Ty się nigdy nie dowiemy.
Czy można twierdzić, że jak Ezelde dojdzie do władzy to znów wszystkie obietnice bedzie miało w dupie? Oczywiście, że można. Ale czy można twierdzić, że gdy wróci do korytka Ikonowicz, to znów będzie jak było? Czyli dupa blada? Też można.
Nie miałemn na mysli ludzi ze stowarzyszeń lokatorskich (to zdaje się anarchiści, więc zajmowanie się nimi w kontekscie wyborów jest raczej bezprzedmiotowe), tylko tych innych, tą niby lewicę, która w kazdych wyborach przebiera nogami by móc zacząć żreć. Tą co to teraz zajmuje się za pieniądze europejskie promocją elastycznych form zatrudnienia. To małe na pewno pieniądze. Co by było gdyby rzadzili i dorwali się do tych większych? Też sie nigdy nie dowiemy na szczęście.

Ezelde niedobre? Ok. Ikonowicz dobry? Ok.
ale...
"Pozostaje natomiast pytanie kto jest "złym wilkiem". Ci którzy chcieliby zmieniać rzeczywistość ale nie mają ku temu narzędzi patrz nie rządzą. Czy ci którzy mają narzędzia mieli władze a zostawili rzeczywistość taką jaką zastali. "

A jaką rzeczywistość po 3 kadencjach poselskiego el dorado zostawił po sobie Ikonowicz? Ja jakoś zmian nie zauważyłem... no wiem, ustawa Blidy. A inne rzeczy? Nawet za NATO głosował...

Podsumowując - Ezelde do gówno. Pozaparlamentarna lewica też gówno. Problem w tym by znaleźć to jeszcze ciepłe?
Tak jak Ezelde krzyczy w opozycji, że zniesie konkordat, zliberalizuje ustawę antyaborcyjną, a w smietnikach nie bedą grzebać emeryci, tak natychmiast po dojściu do żłoba o tym zapomina i ma dokładnie wszystko w dupie. Nie inaczej byloby i teraz. Po 20 latach te barany zapomiały wszystko co jeszcze pamietali ze szkoły na poczatku lat 90-tych. Młodzi natomiast to najczęsciej Młode wilki ;-)

Ale widzisz, ezelde moze istnieć nic nie robiąc. I tak Kalisz będzie brylował w tv, choć jedyne czym może się pochwalić to nastepny kilogram jego oblesnego kałduna. Sekty natomiast, będąc poza parlamentem muszą coś "robić" żeby w ogóle istnieć. Tego nie da się porównać. Nic nie robiąc można być w PO PiS PSL czy SLD, bo czy tam stoisz czy leżysz kilkanaście tysięcy ci się należy. W sekcie nie należy się najczęściej nic.
Sekta musi przynajmniej dyskutować i od czasu do czasu pomachać gdzieś chorągiewką, bo inaczej nie istnieje.
Skąd ta wiara, że jak dojdzie do władzy nie zachowa się tak samo jak ten mainstream? Samoobrone juz zapomniałeś?
Sekty są autorytarne, wodzowskie i antydemokratyczne. Żadna z nich nigdy mojego głosu nie dostanie.
Nie wykluczam tego w przyszłości, ale tylko taka, która zrozumie, ze jedynym wyjściem nie jest udział w wyborach (najlepiej przez kilka lat tym sobie nawet głowy nie zawracać, bo to wszystko jak zwykle psuje), jest budowa partii masowej, a to można zrobic tylko na kompletnie innych zasadach niż obowiazuja we wszystkich bez wyjatku partiach. Takze tych pożal się boże "antysystemowych" - bardzo mnie śmieszy to słowo - antysystemowy wódz! to brzmi dumnie ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-24 19:34:22, suma postów tego autora: 6205

ABCD

A to nie Ty jesteś fanem gen. Tra Sra Ta Ta Ta?
Tylko Ty tu o nim piszesz. Od Ciebie dowiedziałem sie o jego istnieniu

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-24 19:42:29, suma postów tego autora: 6205

Stańczykowski

Pytanie czy w dłuższej perspektywie dałby sobie radę z niezależnym PPS i UP obok

A kto im bronil byc niezaleznymi? Moze warto przyjac w koncu, ze to taka sama banda oportunistow?
Tak po prostu władza działa na tzw. ideowcow. poswieca dla niej wszystko.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-24 19:47:16, suma postów tego autora: 6205

Dodam

że niestety z tym Millerem i PPS to ABCD ma niestety rację. PPS zmarnowało wielka szansę. I jeśli piszesz o lesnych dziadkach, którzy parli zawsze w kierunku SLD, to masz problem, bo to zawsze była ich partia, a Ty i Tobie podobni widoczne nie wiedzieliscie gdzie jesteście.
Polska lewica, ta tzw. poważniejsza (swego czasu też PPS) dzieli się na SLD i tych, którzy chcieliby być tym czym jest SLD. Unia Pracy i PPS to już przegrane rzeczy. Stamtad nic nowego nie przyjdzie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-24 19:57:55, suma postów tego autora: 6205

Ikonowicz

nigdy nie należał do partii S"L"D.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-24 20:01:13, suma postów tego autora: 3554

sierpie,

no cóż, muszę się przyznać: uważam, że generał Tran Van Tra "is cool".

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-24 20:19:59, suma postów tego autora: 20871

SiP

Masz rację, że władza - i związane z nią przywileje / profity - demoralizuje. Być może jakąś szansę na zmianę systemu, i to nie tyko jego barw, miałby masowy ruch, ale już niekoniecznie partia - wchodząca w struktury władzy państwowej. Mam na myśli ruch niezetatyzowany i oddolny, tyle że to w sumie, zwłaszcza przy współczesnych uwarunkowaniach, nierealne. I koniec bajki, heh :'.

autor: anarchja, data nadania: 2011-01-24 20:20:26, suma postów tego autora: 63

ABCD

ABCD, walka o "prawdę smoleńską" walką z neoliberalizmem??? Przecież ten temat IDEALNIE ukrył takie działania rządu, jak zmiany w Kodeksie Pracy czy podwyższa VAT. Wszyscy się ekscytują katastrofą, inne problemy są na drugim-trzecim planie. Smoleńskiem nie walczysz z neoliberalizmem. To jest jakaś nadinterpretacja tego, co się dzieje. PiS nie jest i wątpię, by stał się prawdziwą opozycją anty-neoliberalną, ponieważ sam jest partią establishmentu i musi liczyć się z interesami elit neoliberalnych. Jeżeli jest partią antyliberalną, to niech to pokaże w walce. W poważnej walce, na którą ma masę środków partyjnych i publicznych, więcej niż cała lewica radykalna razem. Niech wykorzystuje wszystkie okazje do walki z neoliberalizmem, z niszczeniem usług publicznych etc. Wtedy przyznam ci rację, że jest opozycją antyliberalną. Ale nie teraz, gdy najważniejsze jest tworzenie mitu zamachu, a wątki socjalne to jakiś tam dodatek.

Dlaczego miałbym chcieć ukryć fakt, że społeczeństwo było systematycznie oszukiwane? Po co mi to? Nigdy nie głosowałem na SLD, PO czy PiS. Dla mnie jest to temat zastępczy, który już bokiem wychodzi. Lewicy rewolucyjnej ten stan rzeczy (ewentualne oszukiwanie społeczeństwa w kwestii katastrofy) nie przynosi żadnych korzyści. Więc, ani emocjonalnie, ani utylitarnie nie mam po co opowiadać się za tym "oszukiwaniem". Celowo piszę dość łopatologicznie, by nie było niedomówień. tak, w ogóle, to jak na razie to nie można powiedzieć, kto kłamie, a kto mówi prawdę, więc nie rzucaj pochopnych wniosków.

Cz 99% ludzi to podziela? Wątpię, co najwyżej wyborcy PiS. Reszta jest już raczej zmęczona, bo ile można?

Nie gardłuj tyle o SLD, bo to ci tylko szkodzi. Dobrze ci Warzęcha wyjechał z tym "Forum Klubowym". Szukasz zmowy tajemnej przeciwko PiSowi lewicy radykalnej z PO i SLD? Sam lepiej popatrz na siebie, z kim ty się zadajesz. Normalnie, nie mam nic przeciwko temu byś pisywał do pism SLDowskich, nie moja sprawa i nie mój interes, ale bądź tak łaskawy i nie twórz mitów o jedności trockistowsko-sldowsko-po-wskiej, bo nie jesteś w tym wiarygodny.

Cóż, mówiąc obrazowo, ja pie*** Smoleńsk, a ty Tunezję. Niech każdy zobaczy, kto ma lepszą miarę lewicowości. Bo jak na razie, to większy cios neoliberalizmowi zadano w Tunezji niż podczas krucjaty smoleńskiej. Ta afera w ogóle nie szkodzi neoliberalizmowi, bo nie ma jak zaszkodzić. Jak nawet wyjdzie, że PO kłamała, to nie zmieni to za wiele w sondażach. Nie pierwsze kłamstwo PO, której by jej uszło na sucho. A inkwizytorskie działania PiS tylko powodują zwiększenie obojętności społeczeństwa na sprawę smoleńską, co przyczynia się do uniknięcia odpowiedzialności PO za ewentualne kłamstwo.

Opublikowanie newsa o "Polityce" również uważam za dziwaczne, ale to nie do mnie. Portale, które w ten czy inny sposób czynnie współtworzę (wladzarobotnicza.pl, internacjonalista.pl) takiego badziewia nie zamieszczają.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-24 21:21:17, suma postów tego autora: 1002

Aż się łezka w oku kręci

gdy sobie przypomnę, że kiedyś ABCD był jedną z ciekawszych postaci na tym portalu. Teraz jest tylko zwykłym politrukiem, powtarzającym na okrągło te same hasła, jakby ktoś mu je napisał. Gdzie się podziała jego erudycja? A może to ktoś inny pisze z jego profilu, żeby go ośmieszyć?

autor: Pikos, data nadania: 2011-01-24 21:50:22, suma postów tego autora: 876

anarchja

Też uważam, że to nierealne. Ale mylą się ci, którzy też zakładając, że to nierealne i tak nie odpuszczają i idą drogą oportunizmu, byle do żłoba. W imie "wyższego dobra" oczywiscie;-) Nie ze mną te numery Bruner! Ja wiem kim jesteś! ;-). Gdy w imię doraźnych interesów, taktyki, pozwolimy raz odwiesić "na chwilę" (tak bolszewicy zawiesili władzę rad) najważniejsze ideały, ci którzy na tym skorzystają nigdy ich z wieszaka juz nie zdejmą.
Idą na zgniłe kompromisy, buduja takie same, tylko w skali mikro, oligarchiczne i wodzowskie struktury jak mainstream i twierdzą, że jak juz zdobęda władzę, jak my juz ich powybieramy to wtedy oni powrócą do demokracji! Ot tak, bo to tacy honorowi rycerze, psia ich mać!?
Kto zdobywając władzę bez demokracji, będąc autorytarnym satrapą wróciłby do niej nie musząc? Po to by narazic się na utratę korytka? A jedzie mi tu czołg?
Dlatego mnie niewiele obchodzą programy i deklaracjhe. To co mówia ci co chcą do żłoba. Mnie interesuje bardziej jak taka partia działa, jaki ma statut, jakie daje gwarancje, że mnie nie zawiedzie. Zawodzic może mnie ezelde. Nie zawiedie mnie żadna sekta. Lewicy stawiam najwyższe wymagania etyczne. Myslę zresztą, że tylko taka lewica bylaby w stanie odbudować społeczne zaufanie do tej opcji.
Teraz mają szuje różne alibi w postaci "programów przejściowych", które mają uzasadniać ich sprzeniewierzenie się ideałom. Ale mnie na to nie nabiorą. Jeśli jakakolwiek partia siegnęłaby po władzę jako juz oligarchiczna i niedemokratyczna struktura, to zadna siła na tym świecie już jej nie zmieni w momencie, gdy w końcu po długiej podróży, wsadzą swe ryje do koryt. Końmi już ich nikt od koryt nie odciągnie jak zaczną chłeptać. I to bez żadnych ograniczeń, bo to my wyborcy wniedząc jakie gówno popieramy stwarzamy od czasu do czasy takie potwory, na które skoro i wcześniej nie mieliśmy wpływu to i na tę nową "elitę" za żadne już skarby żadnego wpływu nie zdobędziemy. W skrajnych wypadkach my ludzie stworzyliśmy też Hitlera. Stowrzylismy też Balcerowicza. Bo jesteśmy bandą idiotów ;-)
Beznadzieja w państwie PiS-u i PO w niczym nie tłumaczy naszej głupoty. Z deszczu pod rynnę to ja dziękuję.

Do wszystkich partii, aspirujących do żłoba mam takie proste przesłanie.
Zmieńcie się! Po prostu się zmieńcie ciule! A jak uważacie, że nie musicie to wyp... na śmietnik historii! My wolimy już nażarte muchy! Wolę już smoleńsk niż kolejne tym razem z waszym udziałem afery gospodarcze.
To, że jesteście tacy sami, a może nawet nie gorsi pod tym względem niż ezelde, nie jest dla was żadnym usprawiedliwieniem. Jest nadal oskarżeniem! Wy musicie być inni, bo tylko pod tym warunkiem możecie dostać głos, mój i milionów milczącej wiekszości, a także tych, którzy "muszą" głosować na ezelde. Weźcie to sobie do waszych czarnych serc! Hough!

Władza deprawuje, to prawda anachja. Ale tylko władza, która nie podlega kontroli. Kontrola raz na 4 lata to żadna kontrola. To śmiech na sali... sejmowej. By to miało jakiś sens, partia musi być tak duża i tak silna, oraz zbudowana na zasadach pełnej permanentnej demokracji, pełnej prostych procedur odwoławczych, by każdy z tych "wybrańców" narodu stale drżał o swą pozycję. Bo partia, doły partyjne w każdej chwili moga go zdmuchnąć jak pchłę. I natychmiast skonczy się jego rumakowanie, premierowanie czy posłowanie. Taki człowiek tylko będzie uczciwie pracował dla dobra społecznego. Tylko wtedy ma sens wybierać sektę, jeśli już sektą być przestanie zanim ją wybierzemy, a nie czekac na musztardę po obiedzie. Zaufać to ja mogę psu, bo to wierny przyjaciel. Ale nie politykowi? Never! Tego musze miec możliwość sprawdzać przez 24 godz na dobę ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-24 22:18:46, suma postów tego autora: 6205

ABCD

twoje zainteresowania termo-putino-anodynowymi pociskami podziela 99%. Tyle, że pacjentów zakładu leczniczego w Tworkach, żelaznego elektoratu PiSS, który w lipcu oddał chóralny głos na JaKę i jego kolekcję psychoz.

autor: jra, data nadania: 2011-01-24 23:19:16, suma postów tego autora: 540

jra,

ależ błyskotliwe!
Poziom mniej niż przeciętnego fana Ruchu Poparcia Palikota.
Nie dziwię się, bo wy alterglobaliści od Blumsztajna i palikotowcy niczym się nie różnicie. Poza tym, że palikotowcy są mniej zakłamani i nie wyciegają ręki po pieniądze podatników.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 12:02:48, suma postów tego autora: 20871

Ostapie,

przecież to wy, lewica rewolucyjna, odwracacie uwagę od problematyki podatkowej. Nikomu niepotrzebna gadaniną o rewolucji tunezyjskiej i Gazie. Z tym, że wasza gadanina nikogo nie obchodzi. A tymczasem nawet mainstreamowi eksperci politologiczni twierdzą, że wybory przebiegną w cieniu Smoleńska, co wynika z oczekiwań większości opinii publicznej. Amerykańska polityka też długo była w cieniu Kinga i braci Kennedy`ch.
PiS ma pełnu program (również gospodarczy), ktory systematycznie przedstawia. Że niewiele o nim znajdzie się w ulubionych pismach rewolucjonistów, na przykład w Potylicy, to już ich problem. I objaw, że Polska nie jest normalnym krajem nawet w mieszczańskim (nie zadowalającym mnie) rozumieniu tego słowa, gdyż w po mieszczańsku normalnych krajach media względnie rownoprawnie traktują władze i opozycję.
A ekstremalny objaw tej nienormalności - to wlaśnie Smoleńsk. Dla władzy ważniejsza była walka z opozycją niż wyjasnienie powodów smierci swoich obywateli. Z jakichś dziwnych powodow ta sama władza uZnała za stosowne rozmawiać na kolanach ze słabnącą Rosją.
Musimy rozprawić się z tą patologią. Raz, że to się należy ludziom, którzy Zginęli. A dwa - że tylko tą wywalczymy sprawiedliwą i suwerenną Polskę z odpowiedzialnym i wiarygodnym rządem.
W ogole, przypominasz mi francuskich "rewolucjonistów", ktorzy nie chcieli walczyć o Dreyfusa, uważając, że jego "afera" - to wewnetrzna rozgrywka burżuazji. W historii lewicy mają oni miejsce w rubryce "kurioza".

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 12:13:13, suma postów tego autora: 20871

Ależ wszystko już zostało wyjaśnione Parteigenosse

Kaczyński Lech Aleksander domagał się lądowania. Usłużny (przed startem zameldował nawet prezydentowi gotowość do odlotu, co jest powinnością kapitana, a nie rzekomego pasażera) i skacowany Błasik wywierał na pilotów presje w kabinie. Druga presja ze strony Moskwy była wywierana na kontrolerów, żeby ci nie zabronili lądować Kaczyńskiemu, co wywołałoby histeryczny atak pisiorstwa. Polski samolot nie dostał zgody na lądowanie (podobnie jak Jak, którego piloci mieli to w d... i wylądowali), a jedynie na zejście na wysokość decyzji. Kontrolerzy mieli samolot na ścieżce i kursie, ale ze względu na archaiczne wyposażenie lotniska dysponowali jedynie przybliżonymi danymi o wysokości. Dlatego domagali się od Polaków potwierdzenia tejże wysokości. Ci nie potwierdzali, bo nie umieli obsłużyć wysokościomierza. Protasiuk zresetował wysokościomierz baryczny podczas lądowania co jest po prostu szaleństwem. System wariował, piloci nie reagowali na sygnały TAWS, a kiedy się zorientowali jak są nisko było już pozamiatane. Jak większość katastrof lotniczych również ta była splotem wielu złych okoliczności i złych decyzji. Można gdybać, że gdyby Protasiuk nie miał doświadczeń z lotu do Gruzji..., gdyby polscy piloci mieli w zwyczaju trzymać się procedur..., gdyby Kaczyński za wszelką cenę nie chciał rozpoczynać kampanii prezydenckiej w Smoleńsku..., gdyby odlot się nie spóźnił i lądowanie było pół godziny wcześniej... itp. itd. Stało się i nikt nie cofnie czasu. Ale przez wzgląd choćby na pamięć tych kilku ludzi lewicy, którzy tam zginęli, nie pozwólmy choremu z nienawiści i psychicznie Kłamczyńskiemu na ordynarne zakłamanie przyczyn tej katastrofy, zrzucenie całej winy tylko na ruskich oraz przemilczenia niewygodnych dla jego brata faktów. Wszystko w celu zbicia kapitału politycznego. Stop goebbelsowskiemu zakłamywaniu rzeczywistości przez narodowych-socjalistów z PiSu (wczoraj ta świnia Kurski w radiu bez zająknięcia kłamał, twierdząc jakoby kontrolerzy do ostatniej chwili podawali pilotom wysokość)!

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-25 13:08:15, suma postów tego autora: 1578

ABCD

ABCD, myślę, że do działu "dziwadła/kurioza na lewicy" przypadnę nie ja, jako zmęczony już całą tą awanturą (chociaż Stirlitz pokazał ją dość nowatorsko... aż chce się sprawdzić czy to prawda wszystko), lecz ty, ABCD, ze swoim właśnie KURIOZALNYM stanowiskiem w sprawie Gazy (masowa polityka dyskryminacyjna, połączona z mordowaniem cywili, sprowadzenie całego narodu do poziomu slumsu bez prawa do spokojnego życia etc.) czy rewolucji tunezyjskiej, która obaliła 20-letnią dyktaturę neoliberalną i daje szanse na rozszerzenie procesu rewolucyjnego na inne kraje regionu. Co, jak co, ale rewolucja, która obali (miejmy nadzieję) Kadafiego, czy Batuflikę, będzie miała znaczące miejsce w historii. W przeciwieństwie do katastrofy smoleńskiej, która może być w najlepszym wypadku jedynie przypisem do przypisu historii. Dlatego też to, co się dzieje w Tunezji ma większe znaczenie zarówno dla świata, jak i dla walk emancypacyjnych, niż ustalenie ile kto błędów popełnił 10 kwietnia.

Cały czas mnie nurtuje, jakby się zachowywał PiS, gdyby Ruscy zabronili lądowania. Przecież, prezydent SPÓŹNIŁBY się na obchody Katynia! Czyżby zarówno dopuszczenie do lądowania, jak i zakaz lądowania były objawem tego samego zjawiska - "neostalinowskiego sowietyzmu" w Rosji?

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-25 14:10:12, suma postów tego autora: 1002

Stirlitz,

poproś centralę, żeby podała ci nowe instrukcje, dostosowane do informacji dostępnych nawet w tabloidach.
Wszyscy już wiedzą, że Lech Kaczyński i jego współpracownicy nie wywierali żadnego nacisku na pilotów.
Dlaczego kontrolerzy podawali fałszywe informacje zalodze polskiego samolotu?
Dlaczego pilotom nie udało się "odejść na drugi krąg"?
To jeszcze trzeba wyjaśnić.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 15:08:13, suma postów tego autora: 20871

PS

PS:

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/dzien-bez-smolenska-posel-pis-zdegustowany,1,4154369,wiadomosc.html

Ludzie już tego Smoleńska mają już naprawdę dość...

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-25 15:34:01, suma postów tego autora: 1002

sierp

Wszystko pięknie, ale obawiam się, że same struktury partii / państwa / władzy, z którymi na ogół wiążą się układy i etaty, nie pozwoliłyby na realizację tego scenariusza.

autor: anarchja, data nadania: 2011-01-25 16:15:08, suma postów tego autora: 63

BCD

Kłamstwo ma nogi krótsze nawet niż Kłamczyński:

"Wszyscy już wiedzą, że Lech Kaczyński i jego współpracownicy nie wywierali żadnego nacisku na pilotów."
Presje wywierał generał Błasik, Dowódca Sił Powietrznych, wysłany do kabiny pilotów przez Lecha Aleksandra.
8.26:11. Dowódca załogi: Panie dyrektorze [do Mariusza Kazany, szefa protokołu dyplomatycznego MSZ, który wszedł do kokpitu], wyszła mgła, w tej chwili i w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść.
8.26:20. Dowódca załogi: Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie.
8.26.:25. Dowódca załogi: Tak że proszę pomyśleć nad decyzją, co będziemy robić.
8.26:32. Dowódca załogi: Paliwa nam tak dużo nie starczy, żeby wisieć [krążyć nad lotniskiem, czekając na poprawę pogody].
8.26:37. Kazana: No to mamy problem...
8.26:38. Dowódca załogi: Możemy pół godziny powisieć i odchodzimy na zapasowe.
8.26:43. Ktoś w kokpicie [prawdopodobnie Kazana]: A gdzie jest to zapasowe?
8.26:44. Dowódca załogi: Mińsk albo Witebsk [co spowodowałoby opóźnienie uroczystości w Katyniu o kilka godzin].
8.27.17. Ktoś w kokpicie: Boże kochany.
Około godziny 8:30 Kazana poinformował Protasiuka, że na razie nie ma decyzji prezydenta, w sprawie wyboru miejsca lądowania.
Później ktoś w kokpicie mówi, że "podchodzimy do lądowania".
O 8.35:06 stewardesa poinformowała pilotów, że "pokład jest gotowy do lądowania".
O 8.35:41 ktoś w kokpicie powidział: - Tak czy nie? My musimy to lotnisko wybrać, w końcu na coś się zdecydować [chodzi zapewne o lotnisko zapasowe, samolot zbliżył się do smoleńskiego lotniska].
O godzinie 8:39 tupolew dostaje zgodę na warunkową zgodę na lądowanie i zejście na wysokość 120 metrów. O godzinie 8:41 samolot uderza w ziemię.
Jak widać decyzja o odejściu na lotnisko zapasowe należała do pasażera Kaczyńskiego, nie do kapitana samolotu. Piloci nie doczekali się oczywiście zgody na odejście od jaśnie pana prezydenta i podjęli próbę lądowania.

"Dlaczego kontrolerzy podawali fałszywe informacje zalodze polskiego samolotu?"
Stenogramy z wieży są znane więc podaj w którym momencie kontrolerzy podawali fałszywe informacje? Podali załodze, że samolot jest na ścieżce i kursie i tak faktycznie było, tylko 100m za nisko. Gdyby byli wyżej, wylądowaliby bezpiecznie. Ale jak już pisałem ruscy znali tylko przybliżoną wysokość i cały czas domagali się potwierdzenia wysokości od załogi. Załoga nie potwierdziła. Ciężko w tym dopatrzeć się celowego działania, chyba że ma się psychikę Antka M.

Dlaczego pilotom nie udało się "odejść na drugi krąg"
Tupolew to potężna maszyna, a nie zdalnie sterowany samolocik. Prawa fizyki obowiązują.

Przeanalizowałem kilkadziesiąt twoich wpisów o Smoleńsku i po puszczeniu pawia stwierdzam - w żadnym nie zawarłeś żadnych faktów. Samo pustosłowie i pisowskie bezczelne kłamstwa. Prezes musi być z ciebie dumny.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-25 18:28:02, suma postów tego autora: 1578

anarchja

Oczywiscie, ze to nie jest proste i społeczenstwo do tego nie dorosło. Ale niestety jeszcze dalej mu do anarchii.
Ja bym to potraktował jako etap. stworzenie nowej jakości w polityce. Jako program przejściowy ;-))) do anarchii z socjalistycznym i demokratycznym zaposredniczeniem ;-)))))

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-25 19:04:49, suma postów tego autora: 6205

Przyznajmy to w końcu

że nasi piloci jak to zgrabnie ujął Gajowy, potrafia nawet na drzwiach od stodoły latać. Problem jednak w tym, ze nie lecieli drzwiami od stodoły tylko wielkim Tupolewem, a ten okazał się za skomplikowany. Masa guziczków, światełek, drążków, wskaźników, gałek i innych tajemniczych przedmiotów, że i ja bym się w tym pogubił. Drzwi od stodoły są za to proste jak budowa cepa

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-25 19:27:22, suma postów tego autora: 6205

Struktura kłamstw

FSB oraz jej polskich pomocników.
Dyrektor Kazana stwierdzą, że "mamy problem". Ale z czym? Wyborem lotniska zapasowego. Tylko w tej sprawie głos decydujący? doradczy? mógł mieć Lech Kaczyński. Decyzja, czy ladować, należala do pilotów. General Błasik, być może, w ogóle nie był w kokpicie. Jego głosów na stenogramach nie ma.
Piloci słowaccy udowodnili ostatnio, że tupolewem można dotknąć pasu startowego i "odejść". Dlaczego polski samolot nie "odszedł"?

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 19:54:49, suma postów tego autora: 20871

Ostap,

"lewicowy rewolucjonista" podaje linki do TVN-owskiego onetu?
Chyba widzisz, do jakiego upadku doprowadzili ciebie i twoich kolegów tacy dobrzy wujkowie, ktorzy was napuszczają na walke z kaczyzmem, wysyłanie w kosmos Romanorydzów i blokady Blumsztajna.
Spójrz prawdzie w oczy. Radykalna lewica nie ma żadnego zaplecza i nikomu w Polsce nie jest potrzebna.
Ściślej: potrzebna od czasu do czasu jest macherom, którzy ją napuszczają na walkę z kaczyzmem, czyli po prostu z opozycją antyreżimową.
W sprawie Smoleńska, jak już nieraz wcześniej, z rewolucjonistów zrobiono narzedzia reżimu.
Czym szybciej to zrozumiesz, tym lepiej.
Tak się w Polsce potoczyło, ze Marks, Lenin, general Tran Van Tra, nawet Hodża, Pol Pot, Althusser i Mijal - to akceptowani przez system nudziarze.
Groźny dla systemu jest tylko testament polityczny Lecha Kaczyńskiego.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 20:00:53, suma postów tego autora: 20871

Ze

Smoleńskiem skończymy, jak zostanie ujawniona prawda i ukarani winni.
Ani dnia wcześniej.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 20:07:57, suma postów tego autora: 20871

Uważaj, Stirlitz,

bo nie po raz pierwszy serwujesz tu wpisy o Smoleńsku, które ewidentnie zdradzają licencję promoskiewskich struktur służbowych.
Zdezaktualizowanie tej licencji można co najwyżej uznać za okoliczność łagodzącą.
My w Polsce jesteśmy cierpliwi, ale do czasu.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 20:09:56, suma postów tego autora: 20871

Kontrolerzy

rosyjscy podawali fałszywe dane o wysokości polskiego samolotu, a w dodatku fałszywie informowali, że samolot ten jest na właściwej "drodze i ścieżce" do lądowania.
Polscy piloci zorientowali się w ich matactwach. Podjęli decyzję "odejścia" od lądowania.
Jednak nie udało im się "odejść".
Dlaczego!?

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-25 20:33:52, suma postów tego autora: 20871

BCD

"Uważaj, Stirlitz,
bo nie po raz pierwszy serwujesz tu wpisy o Smoleńsku, które ewidentnie zdradzają licencję promoskiewskich struktur służbowych.
Zdezaktualizowanie tej licencji można co najwyżej uznać za okoliczność łagodzącą.
My w Polsce jesteśmy cierpliwi, ale do czasu."

WY możecie mnie co najwyżej pocałować w 4 litery :D

I tak jak wcześniej już pisałem goebbelsiku wklejam stenogramy rozmów wieży i zaznacz moment, w którym wieża podaje pilotom na jakiej są wysokości bo chyba wszyscy poza PiSuarem zapadli na kurzą ślepotę i tego tam nie widzą. A o ścieżce i kursie już pisałem. Dodam jeszcze, ze polskie asy przestworzy podchodziły do lądowania na autopilocie, choć lotnisko w Smoleńsku nie ma systemu naprowadzania.

10:37:42 Krasn: Najważniejsze, daj mu na drugi krąg, na drugi krąg i koniec, a dalej, sam podjął decyzję, niech sam decyduje.
10:38:17 Krasn: Pojawił się, tu jest ścieka.
10:38:26 Krasn: Nie, nie, w porządku, w porządku.
10:38:51 Krasn: Waleriju Iwanowiczu, odległość 12… nie, nie, metrów 200 widać, dokąd ma podchodzić.
10:39:09 KSL: 101, odległość 10, wejście w ścieżkę.
10:39:30 KSL: 8 na kursie, ścieżce.
10:39:34 101: Podwozie klapy wypuszczone, polski 101.
10:39:37 PRP (Pomocnik Kierownika Lotów): Pas wolny.
10:39:40 Kl: Lądowanie warunkowo, 120, 3 metry.
10:39:50 KSL: Podchodzicie do dalszej, na kursie, ścieżce, odległość 6.
10:39:54 101: (niezrozumiałe, po polsku) (w polskiej transkrypcji: Nawigator: Czterysta metrów.)
10:40:01 NO: (niezrozumiałe)
10:40:14 KSL: 4, na kursie, ścieżce.
10:40:17 101: Na kursie, ścieżce.
10:40:27 KSL: 3, na kursie, ścieżce.
10:40:28 Krasn: Reflektory włącz.
10:40:31 KL: Reflektory włączcie.
10:40:34 101: Włączone.
10:40:39 KSL: 2, na kursie, ścieżce.
10:40:50 KL: (niezrozumiałe)
10:40:53 KSL: Horyzont, 101. (wezwanie do natychmiastowego poderwania samoloru)
10:40:55: Kierownik Lotu (KL): Kontrola wysokości, horyzont.
10:40:59: KL: Ile można czekać? (dokładnie w tym momencie następuje zderzenie z drzewami)
10:41:02: KL: Odejście na drugi krąg.
10:41:07: KL: Odejście na drugi krąg.
10:41:09: KL: Gdzie on jest?
10:41:11: Odejście na drugi krąg.
10:41:14: KL: K...a, no gdzie on jest?
10:41:16: Kierownik Strefy Lądowania: Ch.. go wie, gdzie on jest.
10:41:18: KL: 101.
10:41:20: KL: K...a mać.
10:41:24: Płk Nikołaj Krasnokutski: Moim zdaniem, k...a
10:41:31: KL: K...a
10:41:34: KL: 101.
10:41:38: Kranoskutski: K...a!
10:41:44: KL: 101.
10:41:48: Krasnokucki: K...a, rzucajcie tam straż, dokąd k...a!
10:42:16: Krasn: K...a mać.
10:42:18: Krasn: No, k...a.
10:42:21: KL: 101, PLF.
10:42:22: Krasn: K...a!
10:42:30: KL: PLF, 101.
10:42:38: Nieznana osoba (NO): Dowiedz się przynajmniej, doleciał czy nie do radiolatarni, gdzie on jest.
10:42:42: NO: Przeszedł obok radiolatarni?
10:42:45: NO: Już, przeleciał obok bliższej radiolatarni, bardziej po lewej… obok drogi, gdzieś.
10:42:48: KL: PLF, 101
10:42:49: Juin: Obok bliższej spadł, bardziej na lewo przy drodze.
10:42:56: NO: Na drugi krąg zaczął odchodzić a potem spadł.
10:43:03: KL: K...a!!!

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-25 22:17:01, suma postów tego autora: 1578

Ps.

"Ze Smoleńskiem skończymy, jak zostanie ujawniona prawda i ukarani winni.
Ani dnia wcześniej."

Coś mi się wydaje, że ruscy raczej nie wydadzą Putina przed trybunał Antka M. po dobroci. Czy PiS ma w związku z tym jakieś propozycje? Bombardowanie Moskwy? Zwycięski pochód naszej niezwyciężonej armii na wschód? Bo w razie czego chciałbym być przygotowany do "planowego odejścia na z góry upatrzone pozycje".

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-25 22:49:31, suma postów tego autora: 1578

Z ostatnich wieści na temat Smoleńska i katastrofy

to slyszałem, że ponoc tam w samolocie nawalił im bulbulator. I to było przyczyna katastrofy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-25 23:51:01, suma postów tego autora: 6205

_

ABCD - radykalna lewica, właśnie w Polsce jest bardzo potrzebna. TZW. zwykłym ludziom, biednym, bezrobotynym, zdesperowanym, mordowanym dla zysku przez Vobro, gnębionym przez obecne komornikowo-burżuazujno-policyjne państwo.

Jeśli naprawdę groźny dla systemu i antyestabliszmentowy (choć moim zdaniem nie jest groźny, przynajmniej już teraz nie, a w establiszmencie siedzi bardzo) jest PiS to nie widzę problemu, żeby lewica bardzo krytycznie go poparła (sam tak zrobiłem głosując na Kaczkę w ostatnich wyborach, nie dlatego że go popieram czy lubię, ale dlatego, że był mniej groźny niz skrajnie prawicowy peowiec; przy okazji - Economist, pismo skrajnej prawicy ostatnio napisało o skrajnej prawicy peowskiej, że to partia centrowa:)))

Niestety PiS i Kaczyński idą ostatnio w bardzo złą stronę, żadnych prospołecznych gestów, żadych gestów w stronę lewicy (tylko prawdziwej lewicy, a nie kuriozalne poparcie dla Gierka i Oleksego, bo to było straszne). Jak dalej tak pójdzie nie moga juz na mnie liczyć, nawet na krytyczne poparcie jako jedyna mająca szansę opozycja przeciw reżimowi Tuska.

A rewolucji tunezyjskiej życzę jak najlepiej. Niech się w końcu uda.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-26 01:20:27, suma postów tego autora: 3554

ABCD

ABCD, ręce opadają. Podanie linka do informacji (czy to jest kłamstwo, ze taka akcja ma miejsce?) to ma być jakiś przykład upadku? To tylko pokazanie, że jednak ludzie mają dość. Napisałeś, że 99% społeczeństwa (rozumiem, że nie chodzi o ścisłe liczby, ale o zdecydowaną większość) chce "prawdy o smoleńsku". Ja ci pokazuję, że coraz więcej ludzi ma dość, a większość ma w d****. Nie jest to argument za czymkolwiek, ale chce ci jedynie uzmysłowić, że temat już męczy, zwłaszcza, jak zaczynasz pisać o Kaczyńskim "pod Lumumbą". Znasz powiedzenie, co za dużo to... dokończysz?

Czy lewica radykalna jest potrzebna czy nie, to nie ma znaczenia w dyskusji. Wszystko zależy od układu sił klasowych. Stalinizm doprowadził do tego, że dominującymi nurtami na "lewicy" stali się neoliberałowie, zaś wszyscy socjaliści-reformiści, marksiści i inni radykalni postępowcy (jak na nasze warunki) zostali zepchnięci na margines, ponieważ w społeczeństwo skutecznie wbito myśl, że każda radykalnie lewicowa zmiana społeczna doprowadzi do totalitaryzmu. Ma w tym udział zarówno stalinizm, jak i prawica oraz neoliberalizm. Czy LR się odrodzi za 10 lat, czy 50, nie wiadomo, będzie to zależeć od tego, czy radykałowie znajdą sposoby wpływania na opinię publiczną. Wpierw jednak musi pozbyć się całego poststalinowskiego balastu intelektualnego. Ale to jest temat na inną dyskusję.

To że nie ma lewicy radykalnej ze znaczącym poparciem, nie znaczy, że PiS należy uznać za środowisko oporu wobec neoliberalizmu. Albo te nowo powstałe koła akademickie im LK (popierających takich UPRowców czy tropicieli państwa socjalnego, jak Ziemkiewicz i Wildstein). Zoologiczny antykomunizm PiS w żadnym razie nie pomaga odrodzić się lewicy w Polsce. Nawet "lewicy" w stylu lewicowo.pl. Antykomunizm wali w marksistów i lewicowo.pl w zasadzie po równo. Na nic nie zdadzą się zapewnienia, że "co złego to nie my" z waszej strony (my, trockiści możemy powiedzieć podobnie, ale i co z tego?). Antykomunizm to ugruntowanie w społeczeństwie przekonania o bezalternatywności obecnego systemu. Kosmetyka socjalna PiS tego nie zmieni. Albo brak reformy usług publicznych i konserwowanie nieefektywnego etatyzmu biurokratycznego, błędnie mylonego z socjalizmem. Reformy, czyli naprawy w imię interesu społeczeństwa, a nie rozpieprzenia za pomocą prywatyzacji (PO). Szerzej o tym było w tekście: "Mit lewicowości Kaczyńskiego". Z kolei, wspieranie przez PiS neoliberalnych publicystów w stylu Wildsteina i Ziemkiewicza w żadnym razie nie pomaga pozytywnie rozwiązać problemów socjalnych, promowania prospołecznych i antyliberalnych postaw, ugruntowując prawacki dyskurs o "złym państwu" i "dobrym rynku".
PiS jest konglomeratem różnych nurtów prawicy, od bardziej prospołecznej, do neoliberalnej. A najbardziej, to jest partią zwierzęcego antykomunizmu, który zastępuje resztę programu dla publiczności. Kaczyński dopóki będzie zdobywał głosy na problemach socjalnych to będzie o nich mówił przy okazji - jak znajdzie parę minut między Smoleńskiem a Putinem. Wystarczy porównać procentową ilość zajmowania się Smoleńskiem/Putinem/tematy pokrewne typu krzyż i kwestii socjalnych, by zobaczyć, ile socjalu w "socjalnej partii", a ile Smoleńska w oszołomstwie.
Mam nadzieję, że się coś wyjaśniło i "pod Lumumbą" będzie można pogadać o Lumumbie, a nie o Smoleńsku.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-26 01:26:40, suma postów tego autora: 1002

Ostapie,

gdyby ktoś z lewicy rewolucyjnej zademonstrował na rzecz prawdy o Smoleńsku chociażby pod portretem Lumumby (albo i generała Tran Van Tra), to mielibyście prawo narzekać, że PiS nie lubi lewicy.
PiS zasadniczo się nie zajmuje (pomijając pojedynczych publicystów ) fanami Lenina, Guevary czy Lumumby. Ze względu na nikły zasięg mu oni nie przeszkadzają.
Ludzie WSI, SB czy nomenklatury byłej PZPR nie dlatego budzą niepokój PiS-u, że kiedyś biegali na pochody 1-majowe z czerwonymi sztandarami. PiS proponuje ograniczyć ich wpływy w życiu publicznym i mediach, ponieważ konserwują oni szkodliwe dla kraju struktury m.in. w gospodarce (sic!). A swoją drogą są oni też niebezpieczni ze względu na ich podatność na szantaże i naciski Rosji, która nie jest krajem demokratycznym ani nam szczególnie przyjaznym.
Ulegasz szantażowi propagandowemu Tuska i takich ugrupowań jak PJN. To stamtąd padają głosy, że nie należy bawić się w politykę, tylko budować boiska.
Innymi słowy, Tusk mówi: przymknijcie oczy na to, że moja ekipa jest nieudolna i skorumpowana. Jak mi zrobicie tę przyjemność, to chętnie z wami podyskutuję nawet o podatku VAT.
Z trzech wystąpień JarKacza, o których tu wyżej wspomniałem, jedno dotyczyło Smoleńska (chyba trudno, żeby JarKacz w kilka dni po ujawnieniu informacji zupełnie zmieniających obraz tego "wypadku" zignorował ten temat), a dwa również gospodarczej sytuacji w kraju i również gospodarczego programu opozycji.
Jednakże, Smoleńsk można - mutatis mutandis - określić jako polską aferę Dreyfusa. "Wypadek" ten, razem z jego politycznymi, prawnymi i międzynarodowymi kontekstami, ujawnił, że obecne władze państwa są nie tylko indolentne i skorumpowane, ale również - że skłonne są dzialać na szkodę kraju, jeżeli uważają za to wygodne. Nie da się udawać, że tego problemu nie ma.
Z lewicą rewolucyjną nie wiążę żadnych nadziei, ale na pewno lepiej będzie jej działać w Polsce PiS (starającej się brać z dzisziejszej Europy to, co w niej praworządne, demokratyczne i prosocjalne) niż w Polsce PO, która stopniowo będzie się upodobniać do Rosji. Pod rządami Putina żadnych marksistów ani rewolucjonistów "nie okazujes`".
Wildstein i Ziemkiewicz nie są bardziej neoliberalni i antykomunistyczni niż Blumsztajn czy Potylica.
Ja całokształtu publicystyki wyżej wymienionych dziennikarzy nie lubię, ale nie mogę nie przyznać, że w sprawie Smoleńska mają oni rację.
I wreszcie, Smoleńsk jest tematem ciekawszym niż Lumumba, bo w ostatniej z tych spraw już wszystko powiedziano i skomentowano, a w tamtej można jeszcze sporo wyjaśnić.
Pytam tu np., dlaczego polskiemu samolotowi nie udało się "odejść od próby lądowania" i nikt mi nie potrafi odpowiedzieć.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 10:13:00, suma postów tego autora: 20871

Getzz,

z punktu widzenia JarKacza, pozyskiwanie "prawdziwej lewicy" o tyle jest średnio sensowne, że zdobywając ewentualnie dodatkowy promil poparcia, móglby odstraszyć tę część swoich wyborców, którą od wszelkiej lewicowości odstraszyły peerela i Związunio.
Ale ja prywatnie bardzo bym chciał, żeby było powszechnie wiadomo, że w obecnej konfrontacji PiS-u z reżimowym establishmentem miejsce po tej pierwszej, właściwej stronie jest również dla lewicowców. W tej chwili widzą to tylko myślący ludzie z lewicy.
Czasami jednak mam wątpliwości. Jeśli w opcji lewicowej są jeszcze ludzie, którzy wierzą, że 10 kwietnia nasz samolot rozbił się z winy załogi albo wskutek nacisków i jego otoczenia, to czy taką opcję warto pozyskiwać?

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 10:25:04, suma postów tego autora: 20871

dlaczego nikt nie pyta

co to jest bulbulator? :-(

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-01-26 13:04:00, suma postów tego autora: 6205

ABCD

ABCD, to, że rząd Tuska jest nieudolny w prawie wszystkim, czego się tknie, a co stanowi ważny interes społeczny, to zgoda. Ale, dlaczego w takim razie robić przez 11 miesięcy ruchawkę w mediach o katastrofie? W śledztwach tak bywa, że toczą się skrajnie wolno. Nie tylko te "wagi państwowej", ale i cywilne. Gdyby, nie robiono przez 11 miesięcy cyrków wokół katastrofy, to ani ja bym teraz nie krytykował tej hucpy medialnej, ani nie powstawałyby grupy w stylu tej na Facebooku ("dzień bez Smoleńska" - przecież to mówi samo przez się!). Wyjaśnienie katastrofy jest koniecznie, ale ciągłą ruchawką w tym temacie, męczycie społeczeństwo, co skutkuje odwrotnie niż byście chcieli. Poza 20% elektoratu PiS ludzie zaczynają wykazywać obojętność, a nawet niechęć wobec tej sprawy. Dzieje się tak, ponieważ nic innego nie jest teraz ważne, tylko maglowanie non stop kilku puzzli układanki, zmieniających się co chwila.
Mitu zamachu nie podzielam, bo to, że kontrolerzy i piloci pochrzanili swoją robotę, to raczej jest jasne, ale to jeszcze nie zamach. Trzeba na spokojnie poznać dokładnie, kto jest odpowiedzialny za czyje błędy i dlaczego do nich doszło. A chyba nie wierzysz, że zgoda kierownictwa lotniczego w Moskwie na lądowanie była częścią zamachu na LK zorganizowanego przez Putina? Problem w tym, że interpretujecie wszystkie fakty pod dyktando z góry ustalonej tezy o zamachu. Gdyby PiSowi zależało na poznaniu prawdy, to nie organizowałby wokół tego problemu kampanii, że oto Ruscy chcieli zgotować Polakom "drugi Katyń" (zamach). Ja zdania nie mam, nie wiem na 100% kto jest temu winny. Zapewne winnych jest szereg czynników, polskich i rosyjskich. Ale walka z neoliberalizmem to to nie jest.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-01-26 13:53:48, suma postów tego autora: 1002

A tak przy okazji

Walka z neoliberalizmem nie jest również walką o socjalizm.
Warto o tym pamiętać.

autor: BB, data nadania: 2011-01-26 15:28:33, suma postów tego autora: 4605

Zacznijmy

od neoliberalizmu.
W historii Polski po zmianie ustroju zawsze było tak:
niezależni lewicowcy (np. Modzelewski, Bugaj, Kowalik) jęczeli, że polskie rządy za bardzo ulegają neoliberalnej ortodoksji. Ideowi socjaliści wzywali do założenia partii na lewo od SLD. Rewolucjoniści chcieli walczyć o Polskę rad robotniczych. Wyszło z tego tylko bicie piany.
Tymczasem JarKacz nie bił piany, tylko coś robił. Niejedokrotnie skutecznie. W roku 1990 obalił rząd Mazowieckiego. W roku 2005 rozbił SLD-owskie imperium korupcyjne. Obecnie jest liderem jedynej realnie istniejącej opozycji wobec Platformy.
Warto też wiedzieć, że JarKaczowi zawsze (już w roku 1990) chodziło nie tylko o usunięcie ludzi starej nomenklatury i służb specjalnych z życia publicznego (bez czego w ogóle nie ma mowy, że kiedyś będziemy mieli władze państwową, zdolną do prowadzenia demokratycznie ustalonej i przejrzystej polityki gospodarczej), lecz i o inną niż Balczerowiczowska koncepcję reform.
Taki jest więc moj program mimimum dla lewicy: nie przeszkadzać JarKaczowi. A gdyby ktoś mu jeszcze pomógł...

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 16:07:06, suma postów tego autora: 20871

A

problem ze Smoleńskiem polega na tym, że już 10 kwietnia rozpoczęła się gigantyczna kampania dezinformacyjna. Okłamywano nas dosłownie we wszystkim. Przecież dopiero od tygodnia raczono nas poinformować, że polski samolot w ogóle nie lądował. Jedynie zszedł na bezpieczną wysokość 100 metrów (a że okazała się ona niebezpieczna, to dlatego, że "wieża" kontrolna podawała o niej falszywe informacje).
Oczywiście, o dezinformacjach rosyjskich, o niezamknięciu lotniska wbrew procedurom, o decyzji podjętej w Moskwie, żeby dopuścić polski samolot do lądowania wbrew warunkom pogodowym też wiemy od bardzo niedawna.
Ten przełom informacyjny nigdy by nie nastąpił, gdyby nie cześć społeczeństwa, ktora - nie bojąc się etykietek oszołomów i fanatyków - nie poddała się dezinformacji i walczyła o prawdę. Gdyby Tusk nie widział, ze przeciw sojuszowi władz rosyjskich i polskich jest opór (ktory może go mocno trafić w zbliżających się wyborach), to do dzisiaj trzymałby wierne odczytania stenogramów i nagrania rosyjskiej wieży kontrolnej w rządowym sejfie.
A co do zamachu. JarKacz jest przeciwny artykułowaniu hipotezy zamachu, dopóki nie ma twardych dowodów.
Ja prywatnie jestem dość mocno przekonany do tej hipotezy własnie ze względu na propagandę dezinformującą.
Gdyby władze Rosji i Polski nie miały nic do ukrycia, to niezależałoby im na zakłamywaniu przebiegu zdarzeń z 10 kwietnia 2010.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 16:29:52, suma postów tego autora: 20871

BCD

Dalej nie wskazałeś w którym momencie wieża podawała pilotom błędne dane o ich wysokości (co jest podstawowym kłamstwem waszej partii, ostatnio rozpowszechniał je w radiu świania Kurski). Nawet ci stenogramy wkleiłem. Nie żebym poganiał, ale czekam...

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-26 16:31:04, suma postów tego autora: 1578

ABCD,

no właśnie dzięki takiemu sld wyborcy lewicowi są od lewicy odstraszeni, a JarKacz jako pragmatyk nie chce stracić tych wyborców i na żadną lewicę się nie powoła, bo u nas się to kojarzy niestety z eseldowskimi aferami, choć dobrze wie, że zabiera elektorat lewicowy, mimo że jest prawicowcem (nie skrajnym jak PO, UPR czy liberałopostkomuna). U nas nawet taka kaczyńska prawica umie zagospodarować elektorat lewicowy, bo pozostałe tzw. liczace się opcje są jeszcze bardziej prawicowe.

A jeśli naprawdę będzie "konfrontacja PIS-u z reżimowym establishmentem" to moje miejsce jako lewicowca będzie niestety po stronie PiS, bo to właśnie PiS jest "mniejszym złem", a nie jak staraja się rózni wmawiać odwrotnie (pod warunkiem że ta konfrontacja naprawdę nastąpi).

"Taki jest więc moj program mimimum dla lewicy: nie przeszkadzać JarKaczowi."
Myślę, że na tzw. chwilę obecną jest to program maksimum.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-26 19:11:35, suma postów tego autora: 3554

Tzn.

Ta konfrontacja już trwa, ale sądzę że może przybrać na sile.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-26 19:31:20, suma postów tego autora: 3554

Barak

kontrolny podawał fałszywe informacje nie tylko o wysokości, lecz i o widoczności.
Innymi słowy, wskutek tej dezinformacji, pilot sądził, że po zejściu na wysokość stu metrów będzie widział lotnisko.
Jak stwierdził, że nic nie widzi, podjał decyzję odejścia na drugi krąg.
Dlaczego to się nie udalo, mimo że warunki techniczne samolotu dawały po temu gwarancje?!
Jeszcze ciekawsze: mniej więcej w tym czasie, co polska załoga, z barakiem połączył się co najmniej jeden samolot rosyjski. Otrzymał komunikat, że "nie ma żadnych warunków do przyjęcia".
Dlaczego Polakom tego nie powiedziano?
Kim jest "międzynarodowy numer jeden z Moskwy", ktry zdecydował o wpuszczeniu polskiego samolotu w śmiertelną pułapkę?
PS. SLD-owski trolling antysmoleński zupenie się posypał. Jego organizatorom mylą się rozmowy w baraku oraz rozmowy między barakiem a wieżą kontrolną.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 20:07:51, suma postów tego autora: 20871

Pg. BCD

Chyba nie jesteś dzieckiem specjalnej troski, więc po prostu korzystając z wklejonych przeze mnie stenogramów z wieży zaznacz, w którym miejscu kontrolerzy podają fałszywe dane o wysokości. Wiem, że w podręczniku propagandzisty waszej narodowo-socjalistycznej partyjki jest cytat z waszego idola, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą, ale na tym portalu może to nie wystarczyć, bo tu nie jest ciemny naród, który wszystko kupi (podpierając się drugim waszym klasykiem).

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-26 20:18:42, suma postów tego autora: 1578

Przeczytaj

PS.
do mojego ostatniego wpisu

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 20:32:55, suma postów tego autora: 20871

errata

SLD-owskim trollom mylą się...rozmowy między barakiem kontrolnym a polską załogą

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 20:34:14, suma postów tego autora: 20871

a propos baraku

tak wygląda prawdziwa wieża kontroli lotów w Smoleńsku:
http://smolensk.ws/uploads/images/3/4/3/7/49/9402130e7b.jpg

a tu zdjęcie wieży wg. PiSu (tak naprawdę to budynek jednej z radiolatarni)
http://picasaweb.google.com/Amlmtr/101#5552449363405758066

Lotnisko w Smoleńsku jest archaiczne (brak jakiegokolwiek systemu naprowadzającego o czym nasi piloci dobrze wiedzieli i tu rzeczywiście jest tajemnica, dlaczego mimo to podchodzili na automatycznym pilocie) to fakt, ale przykład pisowskiego mitu o baraku najlepiej pokazuje styl kłamstw sekty Kłamczyńskiego.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-26 20:35:21, suma postów tego autora: 1578

Nie uczyli na kursie propagandzisty

o opcji kopiuj/wklej w komputerze? Ja chcę wreszcie zobaczyć te stenogramy, w których wredni ruscy podają fałszywą wysokość naszym pilotom.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-26 20:39:04, suma postów tego autora: 1578

Jeszcze raz:

troll pomylił stenogramy rozmów w baraku ze stenogramami rozmów między barakiem a polskimi pilotami.
Zdjęcia smoleńskiego baraku obiegły całą prasę oraz internet. PiS ich nie kolportował.
Z tych samych źródeł można było się dowiedzieć, w jakich - własnie barakowych - warunkach przeprowadzano sekcje zwłok polskich pasażerów.
Ja wiem, ze według swoich tutejszych przyjaciół-"biesiadników" Rosja jest supernowoczesna, ale jeśli tak jest, to dlaczego tylko w tym roku w Rosji spadły już dwa tupolewy.
System naprowadzający zostal zamontowany na lotnisku w Smoleńsku 7 kwietnia - na spotkanie Tuska z Putinem.
10 kwietnia juz go prawdopodobnie nie było.


autor: ABCD, data nadania: 2011-01-26 20:42:31, suma postów tego autora: 20871

Wyprowadź mnie wreszcie z błędu

Parteigenosse i wklej jakieś stenogramy (najlepiej wraz ze źródłem). Albo właź pod stół i odszczekuj.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-26 21:19:37, suma postów tego autora: 1578

Rozumiem ABCD

że stenogramy rozmów w wieży nie obejmują rozmów z udziałem wieży. Krótko mówiąc wycięto co drugie zdanie, tak? Komu zatem kontrolerzy kazali odejść na drugi krąg?

Cóż, drogi politruku, zabrnąłeś za daleko i tylko dalej się pogrążasz. Ale jesteś potrzebny. Dzięki Tobie lewica dowiaduje się, kim był generał Van coś tam.

autor: Pikos, data nadania: 2011-01-26 22:56:14, suma postów tego autora: 876

BCD

0:39:09 KSL: 101, odległość 10, wejście w ścieżkę.
10:39:30 KSL: 8 na kursie, ścieżce.
10:39:34 101: Podwozie klapy wypuszczone, polski 101.
10:39:37 PRP (Pomocnik Kierownika Lotów): Pas wolny.
10:39:40 Kl: Lądowanie warunkowo, 120, 3 metry.
10:39:50 KSL: Podchodzicie do dalszej, na kursie, ścieżce, odległość 6.
10:39:54 101: (niezrozumiałe, po polsku) (w polskiej transkrypcji: Nawigator: Czterysta metrów.)
10:40:01 NO: (niezrozumiałe)
10:40:14 KSL: 4, na kursie, ścieżce.
10:40:17 101: Na kursie, ścieżce.
10:40:27 KSL: 3, na kursie, ścieżce.
10:40:28 Krasn: Reflektory włącz.
10:40:31 KL: Reflektory włączcie.
10:40:34 101: Włączone.
10:40:39 KSL: 2, na kursie, ścieżce.
10:40:50 KL: (niezrozumiałe)
10:40:53 KSL: Horyzont, 101. (wezwanie do natychmiastowego poderwania samoloru)
10:40:55: Kierownik Lotu (KL): Kontrola wysokości, horyzont.
10:40:59: KL: Ile można czekać? (dokładnie w tym momencie następuje zderzenie z drzewami)

jak widać jest to zapis rozmów pomiędzy wieżą (KL,PRP, KSL,Krasn) a Tupolewem (101). Tylko dla chorego umysłu pisowskiego politruka mogą to być rozmowy samej wieży.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-27 08:38:32, suma postów tego autora: 1578

Troll

wkleił tu fragment rozmów na wieży, który został zdobyty drogą wywiadowczą i ujawniony ostatnio przez rząd Tuska.
Dla pełnego obrazu potrzebne byłyby stenogramy z czarnych skrzynek, gdzie nagrane są rozmowy polskich pilotów z wieżą.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-27 13:12:01, suma postów tego autora: 20871

To

jedno.
A dwa: i w tej wersji wyraźnie podawane są liczby świadczące o "odległości". Między czym a czym? Chyba jasne, że między znajdującym się w powietrzu samolotem a lotniskiem?
W kółko też powtarzana jest informacja "jesteście na kursie i na ścieżce". Odbierając tę informację, nasza załoga była przekonana, że prawidłowo wykonuje manewr zbliżenia się do lotniska na bezpieczną wysokość (nie lądowania, na ktore w ogóle się nie zdecydowała).
Komenda "horyzont", zalecająca "odejście" polskiego samolotu była spóźniona.
Z tym, że nasza załoga na "odejście" zdecydowała się wcześniej. Nie wiadomo, dlaczego to jej się nie udalo.
W sumie, obraz jest taki: rosyjscy kontrolerzy, podając informacje fałszywe i nie podając prawdziwych (np. o widoczności) skłaniali załogę do lądowania, które w warunkach istniejących 10 kwietnia przed 9 czasu polskiego groziło katastrofą (czy wrecz ją oznaczało).
Ale ich dezinformacja nie wystarczyłaby jeszcze do wywołania "wypadku".
Ponawiam pytanie: dlaczego polski samolot nie zdołał "odejść"?

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-27 13:20:07, suma postów tego autora: 20871

Kontroler

rosyjski przedstawia się jako "kontrola wysokości". W imieniu tej kontroli, SLD-owski troll wydaje komendę "horyzont".
Ale, oczywiście, SLD-owski troll będzie twierdził, że kontrolerzy rosyjscy nie podawali informacji o wysokości:))))))))))))))))))
Jeśli rzeczywiście takich informacji nie podawali (choć zobowiązani są do tego kontrolerzy na całym świecie), to tym bardziej sabotowali lot i są sprawcami wypadku.
Putin miałby prawo powiedzieć: chroń mnie, prawosławny Boże, przed ludźmi FSB i GRU w Polsce, bo oni szkodzą mi bardziej niż wrogowie.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-27 13:24:56, suma postów tego autora: 20871

errata

W imieniu tej kontroli, wydaje komendę horyzont.
(w tym zdaniu bez "SLD-owski troll".)

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-27 16:10:25, suma postów tego autora: 20871

marna popłuczyna po Goebbelsie

Odległość a wysokość to dwa różne parametry w przestrzeni. W lotnictwie operuje się obiema wartościami. Według międzynarodowych procedur w lotnictwie podczas lądowania załoga samolotu powinna potwierdzać swoją wysokość co 100m, a od 100m co 10m (nawet przy lądowaniu na lotniskach z naprowadzaniem). Nasze "debeściaki" (określenie jakiego sami używali) o tym chyba zapomnieli. Czemu nie odeszli? Może dlatego, że lądowali na autopilocie...

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-27 17:52:38, suma postów tego autora: 1578

Kolejny

przypadek tak zwanego kłamstwa.
Nasi piloci w ogóle nie lądowali.
"Wieża" permanentnie podawała im fałszywy komunikat, że są "na kursie i na ścieżce".
I to już świadczy o co najmniej nieumyślnej winie Rosjan.
A parametry "jesteście na kursie" plus "odległość" zawierają w sobie wysokość.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-27 20:00:25, suma postów tego autora: 20871

Widzę,

że same spece i asy lotnictwa cywilnego i myśliwskiego i w ogóle.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-27 20:14:57, suma postów tego autora: 3554

Getzz,

ciekawe, że taki sam argument "ex specialiste" wysuwano w zwiazku z ekonomią.
Mówiono, że o planie Balcerowicza powinni dyskutować jedynie specjaliści od ekonomii. Choć również amatorzy, byle uczciwi i jako tako myślący, szybko zauważyli, że plan ten jest do chrzanu.
Pewni specjaliści się wypowiadali o planie Balczerowicza - wysoce pozytywnie. Bo też byli z tej samej szkoły neoliberalno-
Tymczasem, 60% zawodowych ekonomistów w ankiecie (cytowanej chyba gdzieś przez Kowalika) wypowiedziało się negatywnie o koncepcjach Balcerowicza oraz ich wprowadzaniu w życie.
W zwiazku ze Smoleńskiem jest trochę podobnie. Kilku specjalistów na czele z osławionym T.Hypkim od 10 kwietnia przesądzało o "winie załogi".
Teraz, kiedy dokumenty ujawnione dobre pół roku za późno przez rząd Tuska, świadczą że winy załogi nie było, ci specjaliści dyżurni powinni zamilknąć.
Powinno się natomiast dopuścić do głosu tych - dosyć licznych - ekspertów, którzy, nie bojąc się etykiety "oszołomów", walczyli w internecie i niezalenych mediach o ustalenie faktycznego przebiegu wypadków.
Jeden z nich, niestety, już nie zabierze głosu.
Eugeniusz Wróbel, który analizował rosyjskie - i rządowe polskie - analizy Smoleńska zginął w bardzo dziwnych okolicznościach.

autor: ABCD, data nadania: 2011-01-27 20:27:09, suma postów tego autora: 20871

Ale akurat tutaj to ja się bardziej z tobą zgadzam,

niż sztabem sld/po od tych stenogramów, więc tak tylko sobie zauważyłem.
Zresztą trochę to twoje porównanie nie za bardzo. Żeby zostać pilotem trzeba jednak czymś się tam wykazać, żeby zostać "specjalistą od ekonomii, prof. Balcerowiczem" wystarczy być skończonym idiotą.

autor: Getzz, data nadania: 2011-01-27 20:45:46, suma postów tego autora: 3554

Getzz - przeciwieństwo Ziętka

Nie wiem czy to dla ciebie komplement czy nie, nieważne. W każdym razie Ziętek z narodowego socjalisty przeistoczył się w (ponoć) lewicowca. Ty z (ponoć) lewicowca jesteś na najlepszej drodze do narodowego-socjalizmu. W końcu tylko krowa nie zmienia poglądów. W każdym razie powodzenia na nowej drodze życia. Dział propagandy internetowej PiSu potrzebuje świeżej krwi, bo ta stara (Pg. BCD) może co najwyżej służyć do utwierdzania już przekonanych w jedynych słusznych poglądach prezesa.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-01-27 21:14:01, suma postów tego autora: 1578

Dodaj komentarz