Nie bardzo rozumiem, o co chodzi. Co ma afera dioksynowa wspólnego z GMO (odp.: nic)?
.
Gdy jest coś z udziałem PPP, tu autor, aktywista tej partii, wypisze całą litanię nazwisk i nazw, ale jak już nie ma PPP, to po co ma dawać nazwy organizacji, które z Polski do Berlina pojechały? Reklamować innych? Niedopuszczalne. Takie to dziennikarstwo "niezależne".
Z Polski w demonstracji uczestniczyły: Koalicja Polska Wolna od GMO, Stowarzyszenia Ekoland i Związek Zawodowy Rolników Ekologicznych im. św. Franciszka z Asyżu.
upychane po całym świecie, by Niemcy byli "weltmeister im expport" (mistrzami świata w eksporcie), co im daje miejsca pracy, ale zabija np. pszczoły, co im przynosi dobrobyt; ale jest śmiercią i kalectwem w postaci setek milionów min porozkładanych np. w Afryce?
Co dają protesty mówiące: zmieńcie coś ale tak, żeby zostało po staremu?
Ja chcę, by Niemcy nie produkowali min. Ja chcę, by Niemcy nie produkowali chemikaliów zabijających masowo pszczoły (90% roślin na świcie zapylanych jest przez owady, wyginięcie owadów to wyginięcie roślin, ze względu na brak zapylenia i w efekcie brak nasion dających początek nowej roślinie).
Oczywiście jestem też przeciw manipulowaniu genami roślin.
U Niemców była niedawno afera, bo jakaś firma produkująca pasze użyła zatrutego oleju, ponoć wcześniej fabrykowanego na nietrujący. Jedna z pań prezenterek powiedziała, że to jest przez to, iż ludzie kupują jak najtańsze jedzenie, a powinni kupować droższe, to lepsze (tak, jakby tego lepszego starczyło dla każdego!). Gdyby ludzie wydawali więcej na "lesze" jedzenie, to mieliby mniej pieniędzy na różne grundigi i inne mercedesy. I ich gospodarka by się nie rozwijała tak dynamicznie (parę smutnych procent rocznie i to po kosmetyce liczbowej), gdyby tego taniego żarła nie było. Ale robią im wodę z mózgów insynuując, iż mogą oni kupować i droższe jedzenie i ople nowszych modeli.
To prawie tak, jak u nas; pokazują Karinkę, że to tak się troszczą o pacjentów, a w tym czasie ileś tam osób umarło stojąc w kolejce na operację. Ale Karinka ma świadczyć o tym, że ludzi się u nas leczy i nawet grozi się prokuratorem, gdy leczeni nie są natychmiast i w najlepszy z możliwych sposobów.