szwedzkich naukowców, na ziemi zapanuje komunizm w przyszłosci, nastepna idea bedzie anarchizm, kapitalizm jak feudalizm wypali sie i pojdzie do lamusa.
A ilu francuzów chce mieć Romów za sąsiadów ?
A ilu francuzów chce aby w bezpośrednim sąsiedztwie powstał meczet z minaretem ?
A ilu francuzów chce nie pracować i dostawać za to 10 tyś euro ?
A ilu z tych 33 % francuzów w najbliższych wyborach zagłosuje na komunistów ?
I co napiszecie kiedy do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji wejdzie córka Le Pena ?
Że faszyści / rasiście nie przejdą ?
Komunizm - jesli idzie o ostateczne cele - to wlasciwie anarchizm plus szacunek dla zdobyczy techniki wzglednie anarchizm minus wulgarny agraryzm (takze: anarchizm minus wulgarnie pojmowana deglobalizacja). Spoleczenstwo komunistyczne = spoleczenstwo bezklasowe, bezpanstwowe i beztowarowe, prawdziwie globalne i zyjace w ustroju, opartym o fundament najnowszej techniki. Patrz Lenin "Panstwo i rewolucja".
Do autora: wazny nius. Ale jak sie nasz dyzurny obalacz marksizmu i "mrzonek rewolucyjnych" czuje po Tunezji?
Bo ja tak. Największą atrakcją tego kraju są dekoracje które zostały po kręceniu Gwiezdnych Wojen.
Rewolucja w Tunezji skończy się z chwilą kiedy przestaną tam przyjeżdżać kapitalistyczni turyści z bogatej Europy to samo dotyczy Egiptu.
Nie zależnie czy zapanuje tam komunizm czy islamizm na pewno nie przyciągnie to turystów.
PMB możesz powiedzieć z czego będzie żyła Tunezja po rewolucji jeśli nie z zachodnich turystów ?
I dla czego akurat w krajach Maghrebu Marks miał by wygrać z Allachem ?
Plus minus wyszedł z tego etatystyczno-zamordystyczny etatyzm. :' Jeżeli w Tunezji zmienią się tylko rządzące partie, to w praktyce niewiele się zmieni.
Do Tunezji, Egiptu, Maroka itp. nie jeżdżą żadni kapitalistyczni bogacze, lecz na ogół z Europy zachodniej - niemal ostatnia biedota, ze wschodniej natomiast - kandydaci do tzw. niższej klasy średniej. Ja byłem w tym kraju wtedy, gdy Polacy w celach wypoczynkowych nie jeździli tam jeszcze (bo nie figurował on w ofercie naszych biur), zaś część z nich, przypuszczam, że nie podejrzewała nawet istnienia na świecie państwa o takiej nazwie (chyba, że pamiętali MŚ 78). Oczywiście nie byłem tam jako "turysta", gdybym bowiem gdziekolwiek miał udawać się w tym, w moim odczuciu, dość żenujących charakterze, to prawdopodobnie nigdy nie ruszyłbym się poza granice swej (obecnie) wiejskiej gminy.
Kapitalizm nie przystaje do wyzwań czekających na ludzkość w XXI wieku, XIX wiek owszem. Dziś musi już odejść do lamusa.
do Tunezji (!) jeżdżą kapitalistyczni bogacze (jeżdżą tam ci o których mówił Bury, bogacze mają dla siebie lepsze miejsca) to chyba rzeczywiście jeden raz wyjechał poza Wawer na last minet do Tunezji i do dzisiaj myśli że to przygoda życia.