sens sfinansować wizytę papieża, która pokazała Brytyjczykom, że pod względem kulturowym zostali wprowadzeni przez New Labour na drogę donikąd, niż pompować pieniądze w jakiegoś Mugabe, który i tak wyda je na broń.
@"Czterodniowa wizyta papieża kosztowała brytyjskich podatników 10 milionów funtów".
Czy to nie najlepszy dowodów na to, że ręka rękę myje (burżuazja&kler). Jednocześnie rząd podniósł czesne dla studentów, oraz 'szuka oszczędności' w kieszeniach obywateli.
Można by za nie wybudować przynajmniej kilkaset mieszkań. Byłoby mniej bezdomnych. A tymczasem papież ich liczbę zwiększył. Będzie się za to gotował w największym kotle! A tak poczciwie wygląda...
w grobie się przewraca.
Bo nauka i wiedza to zawsze był największy wróg Kk i elit. Obie mafie zainteresowane są rządzeniem ograniczonym motłochem, którym łatwo się steruje i jeszcze prościej doi.
Burżuazja zawsze miała swoich sprzymierzeńców wśród kleru i nacjonalistów. Kler i nacjonaliści zawsze stawiali sobie za cel "łączenie całego narodu", pomimo występujących w nim antagonizmów klasowych, różnic społecznych, materialnych.
chodziło o wizytę Kim Dżong Ila, to nie byłoby pewnie tych pretensji, tylko że Kim Dżong Ila nikt jakoś nie chce przyjmować.
bo jak trafnie zauważył ABCD, nikt z jego powodu nie marnuje pieniędzy. Będzie więc siedział po prawicy a papież po wsze czasy w kotle. Nie wpadłbym na to, gdyby nieoceniona spostrzegawczość ABCD.
Zdarzyło się raz i już.
Jak do nas przyjeżdżał stary sklerotyk, to wszystkim wszystko odbierano. Nie tylko pomoc dla zagranicy, ale np. dopłaty do obiadów w stołówkach szkolnych naszych dzieci, szły na malowanie trawy na zielono na trasie przejazdu starego sklerotyka.
Warto by było policzyć jakie koszta ponieśliśmy przez te wszystkie lata i za te wszystkie wizyty głowy państwa Watykan w jego protektoracie.
Kiedyś, gdy odzyskamy już niepodległość, trzeba im za to wystawić rachunek.
"Jednocześnie rząd podniósł czesne dla studentów, oraz 'szuka oszczędności' w kieszeniach obywateli"
Może sfinansują wizytę Benka hitlerowca z środków uzyskanych z prywatyzacji lasów?
Ratzinger ani mnie ziębi ani grzeje, ale tak samo wydano te pieniądze jak wydano na setki meczów piłkarskich, które - w odróżnieniu od wizyty papieża - wyzwalają w widzach wyłącznie najniższe instynkty.
ale czy na meczach piłkarskich maluje się trawę na zielono? W promieniu kilometra? ;-)
Kto tam w Wielkiej Brytanii malował trawę na zielono?
Dziś ograniczonym motłochem steruje się u nas za pomocą prostego przekazu: trzeba głosować na złodziei, bo "wróci PiS".