A nie pisałem, że jakaś dziwna historia z tymi informacjami o protestach. Na swoich (redakcyjnych) zawyża się bardzo i ewidentnie ilość osób, na innych, obcych, nie podaje ilości osób wcale. A kolejarzy było 200 - 300, w zależności od mediów.
Za późno o 20 lat. Teraz to sobie mogą, ot właśnie - popikietować.