"Pikietujący chcieli wręczyć wydane wcześniej oświadczenie dyrektorowi ZKZL Jarosławowi Puckowi. Okazało się to o tyle łatwiejsze, że ten sam wyszedł do zebranych i pikieta przerodziła się w uliczną dyskusję."
Swoją drogą - ładnie z jego strony.
Tego, że herbata nie robi się słodsza od mieszania tylko od dosypywania cukru.
W lokatorskim dyskursie można wyodrębnić dwa nurty :
Nurt spiskowy tj. rząd / władza / samorząd / prezydent miasta / radni ( niepotrzebne skreśli ); mają mieszkania ale nie chcą dać albo jak twierdzi Steff w komentarzu pod ostatnim artykułem dotyczącym tej sprawy : władze miasta zamiast mieszkań komunalnych budują apertamentowce
oraz
nurt roszczeniowy który można w skrócie scharakteryzować : nie jeść, nie pić tylko wszystko oddawać na biednych.
Ale wróćmy do Kisiela.
Ruch Lokatorski wychodzi, jak dla mnie z dość absurdalnego wniosku, że im większa draka / hucpa tym łatwiejszy dostęp do mieszkań komunalnych i że burdy na zebraniach miasta przekładają się na inwestycje w lokale komunalne.
Ale wracając do Kisiela : Aby INDYWIDUALNE w sensie nie developerskie budownictwo ruszyło w Polsce trzeba nie bezmyślnego mieszania tylko dosypywania cukru.
Zanim przejdę do meritum przypomnę przypowieść o
mentalności rosyjskiego chłopa :
Rosyjskiemu chłopu objawił się Bóg i mówi : spełnię każde Twoje życzenie ale pod jednym warunkiem : cokolwiek sobie zażyczysz Twojemu sąsiadowi spełni się podwójnie. Rosyjski chłop myśli długo i intensywnie i w końcu odpowiada : Boże wyłup mi oko.
Myślę, że podobna mentalność przyświeca wielu członkom ruchu lokatorskim tj. lepiej wyrzucić wszystkich na bruk niż dać zarobić zamożniejszym członkom społeczeństwa.
Zamożniejszym a nie bogaty.
Ale do rzeczy : aby poprawić sytuację mieszkaniową w Polsce, podobnie jak z herbata trzeba przestać mieszać a zacząć sypać cukier tj. trzeba powrócić do starej dobrej ulgi budowlanej i to w najwyższym możliwym pułapie, trzeba dać możliwość odliczania, narzuconego przez EU Vatu na materiały budowlane oraz na zakup ziemi pod budownictwo indywidualne, obniżyć koszty podatku od nieruchomości a nawet w niektórych okoliczności zwalniać właściciel nowo powstałych budynków z jego płacenia np.: na dziesięć lat.
Wiem, że mentalność rosyjskiego chłopa zaczyna w tym momencie krzyczeć : ale na tym skorzystają tylko bogaci a co z tymi którym nie starcza do pierwszego.
We wczorajszej darmowej gadzinówce agory Metro był artykuł pt.: młodzi nie mają co liczyć na etat.
Autor pisze, że połowa absolwentów szkół wyższych pierwszą stałą umowę o prace podpisze po 30 co oznacza, że dopiero po 30 TEORETYCZNIE dostanie możliwość wzięcia kredytu na 80 % przyszłego mieszkania ( 20 % to wymagany wkład własny zgodnie z zaostrzonymi przepisami o kredytach) co oznacza, że m.in. dziura demograficzna związana z coraz mniejszą dzietnością będzie się powiększać co za tym idzie z każdym następnym mniejszym pokoleniem trzeba będzie więcej dopłacać do emerytur a co za tym idzie będą spadały nakłady na inne dziedziny życia w tym na tanie budownictwo socjalne.
Co więcej starzejące się społeczeństwo będzie większą grupą nacisku na redystrybucję dochodu niż niszowe grupki lokatorskie. Zgodnie z zasadą bliższa ciału koszula niż surdut tj. w większości mający gdzie mieszkać emeryci będą większą grupą docelową niż ruchy lokatorskie.
www.cud2.blogpsot.com
Niestety jak na załączonym obrazku lewica prowadzi wśród uciskanych działalność kulturalną, lokalną, filantropijną i Bóg wie jeszcze jaką a nie uczy ich jak zostać rewolucjonistami. I czegoż tu się spodziewać, kapitaliści i ich reżim może spać spokojnie.
http://www.mmpoznan.pl/15826/2011/2/10/kontener-socjalny-to-nie-mieszkanie?category=photos
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,9088363,Protest_przeciw_budowie_osiedla_kontenerow.html
http://www.epoznan.pl/news-news-23518-Kontenery_socjalne_od_marca_przy_Sredzkiej - film pod tekstem
http://www.gloswielkopolski.pl/aktualnosci/367639,poznan-pikietowali-przed-zkzl,id,t.html
przypominają mi takie większe wychodki. Albo konserwę dla słonia w sosie poznańskim. Obrzydliwość...
Ludzie ludziom zgotowali ten los. Ten "oświęcimski" napis demonstrowany na pikiecie pasuje więc "idealnie"...
Powodzenia i wytrwałości!!! I nagłaśniać gdzie się da!!!
.
Pewnie, po co demonstrować i robić cokolwiek - lepiej trzasnąć na forum 100 postów o tym, że dana demonstracja była do kitu, bo nie pokazano na niej ani jednego sierpa i młota.
Takie działanie z pewnością przyspieszy rewolucję.
To sie nadaja na magazyny a nie do mieszkania
Bardzo adekwatne hasło. Niestety Polacy dali sobie zasrać świadomość liberalnymi mądrościami i wciąż wierzą, że ludzie w takich przypadkach sami są sobie winni. Moim zdaniem jednym z najważniejszych zadań lewicy jest dyskredytacja liberalnych "wartości" na płaszczyźnie nie tylko ekonomicznej, ale nade wszystko moralnej (Ruch Moralnego Sprzeciwu).
No tak, a przecież w kapitalizmie, na zachodzie czy północy Europy, dla każdego są mieszkania socjalne, do których często się dopłaca z miejskiej kasy. Czy nie można więc i tak u nas zrobić? Budować normalne bloki dla niezamożnych obywateli? Można - tylko po co dodawać do tego łatkę "lewicy"?
Sprawa do dyskusji.
Gdyby po zsyłce do kontenerów dali już ludziom spokój, to w ostatecznym rozrachunku może nie było ono jeszcze najgorsze. Niestety prawdopodobnie i tam zainstalują się różne wspólnoty, zarządy, prezesi, słowem - zalegalizowany reket, w wyniki czego "koszt" życia w tych miejscach z czasem dorówna normalnym osiedlom. Ciekawe tylko, gdzie wtedy ześlą niedostosowanych? Pewnie do jakichś psich bud.
choćby nawet czynsz był wspaniałomyślnie fundowany przez Puceka (dobrze odmieniam to szlacheckie nazwisko? może Pucka?), to należność za prąd do ogrzewania grzyba ściennego kontenerowego już ściągnie komornik...
... i wtedy do psich bud... lub pod most...
... a wtedy jak taki jeden z drugim "trudny kontenerowiec" czyli ostatni łachmyta poznański dozna dobrodziejstw kontenerowych,
... to posunie TRUNYCH URZĘDNIKÓW...
CZEGO POZNANIAKOM ŻYCZĘ z całego serca.
.
zdjęciu nie widać 40-50 osób.
Nawet "około" czy "prawie".
wiadomo, co konkretnego wyniknie z tej pikiety (zapewne niewiele), ale że posłużyła ona do natrętnej autoreklamy - to już wiemy.
na poważny rezonans tej pikiety ma być reakcja 2 (czyli prawie 3) przechodniów.
Osobiście liczyłem osoby zebrane przed ZKZL. Ok. 13:30 było nas bodaj czterdzieścioro dwoje.
http://www.federacja-anarchistyczna.pl/media/k2/galleries/134/dsc_5860.jpg
Na tym zdjęciu widać, że dane liczbowe nie kłamią. Kłamią natomiast media, które twierdzą, że na pikiecie zebrało się kilkanaście osób.
Jak widać, niektórzy chętnie im wtórują.
A czego się spodziewasz od publicysty nomenklaturowo-bezpieczniackich periodyków?
Bolo sugerujesz ze ABCD kłamie?
ABCD, na łamach pewnego nomenklaturowego pisma, chwalił nie tak dawno "fenomen Cimoszewicza" w ramach kampanii prezydenckiej owego aparatczyka. Publikował też w "Forum Klubowym" piśmie nie tyle związanym z SLD, co SLDowskim. Nic dziwnego, że bagatelizuje problemy mieszkaniowe, do których przyczyniła się głównie polityka rządów tej właśnie partii.
ABCD - w przeciwieństwie do ciebie - nie publikował za to w tygodniku Nie, redagowanym przez Jerzego Urbana, którego - jak uznał niezależny sąd - można nazywać "Goebbelsem stanu wojennego".
Forum klubowe w swoim czasie otrzymywało pewną dotację od SLD (której już dawno nie dostaje).
Dotacja ta była znacZnie skromniejsza niż wsparcie SLD-owskie dla polskiej edycji Le Monde Diplomatique, z której ekipą współpracujesz przy organizowaniu "niezależnego" klubu dyskusyjnego. Tak, tego samego "diplo", w którym przed wyborami parlamentarnymi roku 2007 ukazał się wywiad z aparatczykiem SLD, Tomaszem Kalitą pt. LiD to hit.
Nie dziwię się, że jest ci blisko do "alterglobalistów" od Kality. W końcu współredagujesz portale internetowe, gdzie ukazało się setki tekstów i newsów reklamujących SLD.
bagatelizuję problemów mieszkaniowych. Twierdzę natomiast, że do ich rozwiązania w żadnym stopniu nie przyczynią się akcje niszowych bankrutów politycznych, którzy nigdy i nigdzie nie zdobyli cienia poparcia społecznego i poza powtarzaniem ciągle tych samych haseł nie zdobyli się nawet na minimum programu.
propos obsesyjnie podnoszonego przez Ciszę tematu prezydenckiej kandydatury Cimoszewicza w roku 2005.
"Fenomen" w języku politologii znaczy tyle, co - znaczące zjawisko. Użycie tego terminu nie musi wyrażać afirmacji ani entuzjazmu.
Cimoszewicz w roku 2005 zyskał spore poparcie (i to w okresie, kiedy media stale demaskowały afery w rządzie Millera i kancelarii Kwaśniewskiego).
Autorzy względnie życzliwych (co nie znaczy - entuzjastycznych) artykulów o kandydaturze Cimoszewicza mogli np. uważać, że jego prezydentura byłaby mniejszym złem niż zwycięstwo kandydata prawicowego (choćby dlatego, że prawica w takim wypadku nie miałaby całej puli).
"Znaczące zjawisko" Cimoszewicz szybko straciło znaczenie wskutek prowokacji popierających Platformę struktur służb specjalnych (słynna afera z udziałem A.Jaruckiej). Prawdopodobnie Cimoszewicz tak łatwo dał się zmusić do wycofania z wyborów, bo nie miał czystego sumienia finansowego.
Później wspólnie ze swoją formacją polityczną wielokrotnie kompromitował się serwilizmem wobec PO oraz jej tub propagandowych.
Równocześnie okazało się, że PiS ani personalnie Kaczyńscy nie są żadnym zagrożeniem dla demokracji. Przeciwnie, tylko w obozie PiS-owskim można szukać alternatywy opozycyjnej dla neoliberalnego reżimu.
W sumie, różnica między ABCD a Ciszą jest taka, że ten pierwszy obserwuje zmieniającą się sytuację i wyciąga wnioski, a ten drugi ciągle ma na ustach jeden i ten sam zbiór sloganów.
że w 2005 r. nasz bohater walki z komunizmem stanął po stronie kandydata opcji nomenklaturowo-bezpieczniackiej, a nie po stronie przyszłego Prezydenta Tysiąclecia?
Bolo - na to wychodzi, z resztą żadna to tajemnica, bo wtedy sytuacja wyglądało inaczej niż teraz, kiedy jeśli serce ma się po lewej stronie należy popierać PiS.
Koszt taniego domku w finskiej technologii tj pcv iudajace desku, wata szklana i 1,6 cm kartonogipsu to wychodzi ponizej 500 zl za m kw.
dyktowało poparcie dla Bractwa Okrągłego Stołu.
Ten sam Tomasz Kalita którego wywiad tak wypominasz LMD jest w komitecie programowym "Forum Klubowego" w którym publikowałeś. W 2009 roku mieliśmy w tym samym numerze teksty ABCD (fakt że krótki) i... Aleksandra Kwaśniewskiego.
ABCD nie zgrywaj więc jedynego sprawiedliwego.