skoro jak uparcie twierdzi steff, w kraju środka nie ma niczego - biedy, bezrobocia, niezadowolenia itd. Czyżby "ideowi chińscy komuniści" niespecjalnie dowierzali zadowoleniu i spełnieniu swoich obywateli i bali się buntu?
"Po wpisaniu w chińskojęzyczne wyszukiwarki słów 'Mubarak' bądź 'Egipt' internauci w Państwie Środka informowani są, iż w Internecie nie ma stron, gdzie występowałyby te słowa."
O RLY?
http://www.baidu.com/s?wd=%B0%A3%BC%B0&n=2
http://www.baidu.com/s?wd=%C4%C2%BA%B1%C4%AC%B5%C2%A1%A4%BA%FA%CB%B9%C4%E1%A1%A4%C4%C2%B0%CD%C0%AD%BF%CB&n=2
Zastanawiam się, kiedy panowie redaktorzyny zaczną sprawdzać swoje informacje, a nie pisać oczywiste bzdury...
są zdeformowanym państwem robotniczym.
Proletariat Chin nie może kierować się hasłem: Wstecz do demokracji burżuazyjnej.
Potrzebny mu jest program rewolucyjny:
Naprzód do komunizmu!
O nowe Rewolucje Październikowe!
O komunizm Róży Luksemburg, Liebknechta, Lenina, Mao, Hodży, Pol Pota!
na IP z Polski strony te oczywiście nie są blokowane.
Komuniści nie mają się czego bać, najbardziej na świecie poprawia się standard życia w Chinach Ludowych i Chińczycy są wdzięczni swemu rządowi.
a poza tym to jaki interes miałyby Chiny w tym, żeby przemilczać, iż z Egiptu pogonili USA?
Oczywiście, że podstawową przyczyną rewolucji arabskiej są nierówności społeczno - ekonomiczne. Nieliczni zawłaszczają dobra swego kraju na wysokość Himalajów a miliony nie mają co do przysłowiowego garnka włożyć, spychani są na dno głębsze od dna oceanu indyjskiego. Chińczycy też niestety dopuścili do nierówności w podziale dóbr. Postanowili jednak z tym walczyć. Partia jesienią ubiegłego roku podjęła stosowne uchwały. Ale mimo to mają już tą przewagę, że jednak dbają o to, by każdy miał pracę i chleb i osiągnęli pod tym względem zdumiewające w historii swego narodu rezultaty. Cenzurują? Nie muszą. Ostatecznie dla tego miliardowego narodu Egipt, to prawie jak księżyc, zważywszy jeszcze na różnice kulturowe, których słusznie chronią. I może to jest przyczyną.
"na IP z Polski strony te oczywiście nie są blokowane."
1. Z chińskiego IP też nie są. Można to łatwo sprawdzić, ustawiając w przeglądarce jakiś serwer proxy z terenu ChRL.
2. Baidu cenzuruje wyniki *niezależnie* od tego, czy IP jest chińskie, polskie, czy japońskie.
chciał pewnie jeszcze dodać, ze w Chinach "panuje komunizm"...
Komuniści znowu bawią się w nieudolne czytanie w myślach? Choroba zawodowa, czy jak?
Chodzi o tę samą Luksemburg, która patronuje fundacji z której ABCD brał kasę za swoje artykuły w nomenklaturowo-bezpieczniackim pisemku?