Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Tyrolczycy mają prawo odmówić świętowania tej rocznicy. Zjednoczenie przynależy do historii narodu włoskiego, którego oni nie są (i rzecz jasna nie chcą być) częścią. Dlaczegóż więc mieliby czcić nieswoje wydarzenia? Owszem, mogą to czynić z pozycji ogólnoeuropejskich, ostatecznie Włochy to jeden z najważniejszych krajów Europy. Najzupełniej normalne też, że kibicują Austrii i RFN, a nie Włochom. Np. Polacy z Wileńszczyzny też kibicują Polsce, a nie Litwie. Postawy takie doskonale zresztą oddają zakorzeniony w cywilizacji łacińskiej prymat NARODU nad państwem. I choć w niemiecko-włoskim konflikcie w Płd. Tyrolu, ze względów że tak powiem estetycznych oraz klasowych (przeciętni Włosi w Bolzano historycznie, z pochodzenia stanowią element na ogół uboższy, plebejski, ludowy, tym samym więc wraz ze swą emigracją wnieśli w te strony trochę świeżego powiewu), generalnie sympatyzuję raczej z Rzymem niż Wiedniem-Monachium, to cieszy mnie, że Tyrolczycy nie dali sobie wmówić różnych rozpowszechnianych dziś banialuk w rodzaju np. obywatelstwa. Naród to naród. Być może jakimś rozwiązaniem byłby podział autonomicznego regionu na niemiecki Bozen i włoski Trydent, z których to dość sztucznie go sklekocono.
"Postawy takie doskonale zresztą oddają zakorzeniony w cywilizacji łacińskiej prymat NARODU nad państwem."
Jakie zakorzenienie, prymat narodu to ideologia i na dodatek bardzo świeża, mająca początek dopiero w XIX wieku. Wcześniej nie znana a i dziś istnienie takich wielonarodowych państw, wielkich jak USA, czy małych jak Szwajcaria, świadczy, że coś takiego jak naród to MIT, choć użyteczny elitom politycznym, do niczego nie potrzebny aby funkcjonowały państwa czy społeczeństwa.
Tytuł BOLZANO nosi jeden z odcinków (zdaje się ostatni) serialu telewizyjnego "Życie na gorąco", puszczanego teraz na Kino Polska. Film jest dość okropny, momentami nie da się go właściwie oglądać, ale książka, tj. książeczki pod tymi samymi tytułami czyta się całkiem fajnie.
to jest najbliższe zadanie na nadchodzace lata dla włoskiej lewicy!
Dziwne jest to że lewica nie łączy lecz coraz bardziej dzieli ludzi zachęca do separatyzmów tworzy sztuczne narody(np naród wenecki rzymski itp)przykre to ale prawdziwe!
Skoro naród jest mitem, to dlaczego np. owi Tyrolczycy, będący przecież "obywatelami" włoskimi, sympatyzują z Austrią i RFN?
Głupie pytanie. Równie dobrze możesz zapytać, dlaczego skoro istnienie podludzi jest mitem, miał miejsce Holocaust. Na tym właśnie polegają mity, przez nie robimy rzeczy irracjonalne.