Policjanci, którzy też posiadają swój związek zawodowy, poszukują parlamentarzystów jak przestępców po to, żeby doszło do uchwalenia prawa, które zagraża również policjantom. Na szczęście parlamentarzyści nie muszą uciekać aż do Meksyku, wystarczy tylko, że udadzą się do innego stanu. Takie rzeczy tylko w Ameryce? Takie rzeczy tylko w liberalnym, kapitalistycznym zamordyzmie.
Wysmiewa sie Pan ze w Ameryce mozna sila doprowadzic parlamentarzyste do pracy , do ktorej zostal wybrany i za ktora mu sie placi z pieniedzy podatnika .
Toz to skandal. Ameryka powinna brac przyklad z Papalandu gdzie parlamentarzysta jest calkowicie bezkarny a czas glosowania moze sobie spedzic znacznie przyjemniej chlajac znizkowy alkohol z sejmowej restauracji a pozniej jazdzic po pijaku samochodem
Panie Konczyk
Dziwi sie Pan Policji ze bierze udzial w poszukiwaniu "zaginionych" Demokratow.
Cos czego Pan nie wie bo i skad: w USA Policjant jest w pierwszej kolejnosci Policjantem a dopiero pozniej zwiazkowcem.
Identycznie zreszta jak nauczyciele, ktorzy niestety zapomnieli o tym. Proponuje Panu zapoznanie sie ze znaczeniem okreslenia "public servant"
ni hu hu o takich atrakcjach. Nie wiem jak z GazWybem czy Łżepospolitą, bo od kilku dni coś nie przeglądałem.
Nie przejmuj sie. Gdyby nie Lewica.pl tez bym nie wiedzial o tych dziesiatkach tysiecy protestujacych.
Ani NBC, ani CNN tez nie pochwalily sie ta informacja
faktycznie zostali przywiezieni autobusami z sąsiednich miast i sasiedniego stanu. "zwiazkowcy" zarabiają tam po 100 tysiecy rocznie, mają pełne ubezpieczenia a po odejściu na wczesna emeryturę otrzymują 80% swych zarobków z ostatniego roku. zwiazkowcy są bardzo inteligentni i w ostatnim roku ciągną nadgodziny. ostatnio w californii szef policji wyciagnął ponad pól miliona i odszedł z 400 tysiącami emerytury płaconej z kieszeni podatników zarabiajacych niespełna 50 tys. rocznie.
Głupiego Pan zgrywasz? Tu nie idzie o lenistwo parlamentarzystów ale o próbę zablokowania szkodliwej społecznie ustawy. Kumasz czaczę? A policjant robi co mu każą pod groźbą wyrzucenia z pracy, nawet jeśli w duchu parlamentarzystom kibicuje. Takie czasy.
Kilka dni temu zatrzymała mnie policja (polska) za przekroczenie prędkości. Jechałem 84 km/h na godzinę na terenie zabudowanym, gdzie ograniczenie jest do 50 km/h. Mogłem sobie wysiąść z samochodu, pogadać, pogrzebać w kieszeniach w poszukiwaniu dokumentów. "Panie Pawle, dlaczego Pan tak szybko jechał? Będzie mandacik 200 zł i 6 pkt karnych". Przyjąłem, bo wiedziałem, że słusznie. Na końcu: "Proszę jechać ostrożnie".
Pełna kultura, a nie ręce na kierownicę i traktowanie jak śmiecia.
I jestem pewien że ten ktoś oczekuje od nich dokładnie takiego zachowania. Inaczej mówiąc, uciekając ze stanu, parlamentarzyści dokładnie realizują swoje obowiązki zawodowe.
I znwu chcial Pan byc m mundrzejszy i znowu nie wyszlo. Rece na kierownicy to nie dowod braku kultury Policjanta a znak dla Policjanta ze nie ma sie w stosunku do niego zlych zamiarow (narazie przynajmniej)
W moim stanie nie trzeba miec zadnego zezwolenia na posiadanie naladowanej broni w samochodzie. I policjant podchodzac do zatrzymanego zsamochodu szczegolnie w nocy czuje sie bezpieczniej widzac rece kierowcy na kierownicy.
Ja mam prawo noszenia broni zawsze. I w przypadku zatrzymania przez Policje , z rekami na kierownicy informuje Policjanta; ze mam naladowana bron, mam na to pozwolenie i co chce zebym zrobil.
I nigdy nie mialem zadnych klopotow
W moim kraju jest bardzo ograniczone prawo do posiadania broni. Zwykli obywatele nie mają zwyczaju jej posiadać. Nie ma też mody na rednecka-szaleńca nawalającego wszystkich bronią. Może dlatego policjant podchodząc do kierowcy nie obawia się, że ten może mu strzelić.
I wlasnie dlatego procedury zatrzymania w Polsce i USA sa tak rozne !
Wynika to z bezpieczenstwa (strachu) policji amerykanskiej a nie z wyjatkowo wysokiej kultury policji polskiej co Pan sugerowales
Jesteś albo mało domyślny, albo nie znasz się na żartach. Doskonale wiem, z czego wynikają tak różne procedury. Nie jest natomiast prawdą, że amerykańska policja drogowa należy do szczególnie miłej. Na Youtubie krąży filmik niemieckiego turysty, który został zatrzymany przez takiego właśnie amerykańskiego policjanta.