Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Libia 24 lutego

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Libijska Dżamaharija

jest zdeformowanym państwem robotniczym, w którym władzę sprawuje biurokracja.
Biurokraci stanowią jednak warstwę a nie klasę. Nie udało im się zlikwidować takich historycznych zdobyczy rewolucji, jak nieubłagana walka z syjonistyczną neokolonialną enklawą o nazwie Izrael.
Proletariat libijskiej Dżamahariji musi przystąpić do ofensywy na trzech frontach: przeciw warstwie biurokratycznej, otoczeniu kapitalistycznemu i syjonizmowi.
W obronie rewolucji libijskiej!
Nie ma drogi wstecz do demokracji burżuazyjnej!
O komunizm Lumumby, Nkrumaha, Idi Amina Dady, Mengistu Hajle Mariama, Roberta Mugabe!

autor: ABCD, data nadania: 2011-02-24 20:32:50, suma postów tego autora: 20871

A ja dziś usłyszałem coś czego nie wiedziałem

W Libii chleb i ropa naftowa była za darmo, co dziś usłyszałem tv. Nie było tam praktycznie zjawiska nędzy a nawet ubóstwa. Kadafi jest podłym sk... skoro strzelał do ludzi i nie ma nic na jego usprawiedliwienie. Powinien skonczyć na stryczku. To oczywiste. Ale podłoże buntu Libijczyków na pewno nie jest ekonomiczne.
I zaczynam sie zastanawiać kto za tym buntem stoi? Tak po prostu zastanawiać się.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-02-24 21:54:08, suma postów tego autora: 6205

następne w kolejce

Kuba, Białoruś, Wenezuela, Iran

antyymperialystyczne i postympowe towarzystwo wzajemnej adoracji, hehe

autor: dr(e)s, data nadania: 2011-02-24 22:17:57, suma postów tego autora: 1539

Marne perspektywy

Dziwactwa Kaddafiego to mała cena za chleb, likwidacje bezdomności i tanią benzynę. Kaddafiemu i tak nic się nie stanie, zamieszka we Włoszech albo Izraelu. A Libijczycy otrzymają w darzę zachodnią demokrację czyli stracą chleb, pracę i tanią benzynę.

autor: mlm, data nadania: 2011-02-24 22:50:39, suma postów tego autora: 4284

Sierpie

Nie bądź Pan takim Marksistą, co ogranicza ludzkie potrzeby do brzucha. To, że niektórzy z nas przejmują się losem odległych o mnóstwo kilometrów Libijczyków, świadczy o tym, że nie jesteśmy zwierzętami, którym do pełni szczęścia wystarczy pełny żołądek.
A aby ktoś stał za tym? Rzeczywiście w kapitalistycznych państwach, gdzie jest wolność, o ile ludzi na nią stać, jedynym sensownym powodem rewolucji są względy ekonomiczne. Jednakże tam kapitalizmu z jego wadami, ale i wolnością, raczej nie było.

Czy ktoś mógł stać za tym? Raczej wątpliwe wziąwszy pod uwagę wydarzenia w Egipcie, Tunezji i całym regionie. Takie rzeczy to tylko w Erze mogą zrobić. Takiej akcji raczej nie byłoby w stanie przeprowadzić ani CIA połączone z Mosadem i Anglikami, a tym bardziej reszta świata, która pod względem militarno wywiadowczym raczej nie może się równać z USA. Chyba, że Chińczycy, którzy są skromni i nie lubią się chwalić? Poza tym prosty bilans zysków i strat. Kto może mieć zyski z sytuacji w Libii, temu przeszkadza rewolucja w Egipcie.
Sądzę więc, że czasem krzesło to po prostu krzesło i można na nim usiąść, bez obawy, że ktoś za nim stoi.

autor: ad1981, data nadania: 2011-02-24 23:15:47, suma postów tego autora: 22

...

A oni polowali na Khadafiego.
Amerykanie, widząc, że w świecie arabskim trwają rewolty przeciw despotom, postanowili przy okazji "uwolnić" też libijską ropę i gaz. Sami Libijczycy jeszcze nie wiedzą, jak skończy się ta "demokratyzacja" ich ogromnych zasobów, a szkoda.

autor: Intellector, data nadania: 2011-02-24 23:48:44, suma postów tego autora: 234

Zastanawia...

Czy cywilizowany świat z Ameryką na czele będzie gratulował islamskim fundamentalistom przejęcia władzy, czy może "w imię obrony demokracji" dokona interwencji w Libii...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-02-25 00:23:33, suma postów tego autora: 1212

ad sierp


Nie ulega wątpliwości, że buntu nie wywołały warunki ekonomiczne.

- Libia jest najbogatszym państwem kontynentalnej Afryki (PKB per capita to bez mała 15 tys. $ - czyli więcej niż np. na Łotwie)
- ma bardzo szybkie tempo wzrostu PKB - powyżej 7%
- ma relatywnie niskie bezrobocie (jeśli spojrzeć na sąsiednie kraje)
- ma nadwyżkę budżetową
- ma jak na kraje arabskie mocno egalitarna strukturę dochodów
- ma wysoki standard życia (najwyższy w Afryce)

Przynajmniej takie informacje można znaleźć na szybko w sieci. Co więcej - przecież Kadafi na pewno nie prowadził (przynajmniej w ostatnich latach) bardziej zamordystycznej polityki niż Mubarak, nie było tez słychać o jakichś zamieszkach, buntach (co miało miejsce w Egipcie).
Dlatego dziwi mnie to, co sie tam dzieje. Nie rozumiem.
Bo z samego faktu, że komuś nie podoba się facjata Kadafiego, nie wybuch wojna domowa.

______________________
Jeśli ktoś wie coś więcej, albo jeśli piszę głupoty - chętnie posłucham mądrzejszych.

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-02-25 02:26:07, suma postów tego autora: 213

sierpie,

a może, po prostu, maja dosyć trzymania za mordę. Rozumiem, że bunty, powstania, rebelie, rewolucje zaczynają się zazwyczaj od postulatów ekonomicznych, ale niekiedy może buntownicy chcą większej przestrzeni wolności (inna sprawa, że mało kiedy to osiągają vide sytuacja w Egipcie i Tunezji, gdzie do władzy dochodzą dawni uczestnicy reżimowi). Zresztą w Libii także takie podłoże można odszukać. W styczniu miały miejsce konflikty na tle mieszkaniowym, gdzie zajmowano niewykończone jeszcze domy, ot pierwszy z brzegu przykład: http://www.psz.pl/tekst-36019/Grzegorz-Mazurczak-Zly-przyklad-idzie-z-zachodu

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-02-25 07:18:23, suma postów tego autora: 200

bullshit.detector

Po pierwsze w Libii protesty były nie mniejsze niż w Egipcie, np. w latach 90-tych. Po prostu Kaddafi się z nimi rozprawił w dość krwawy sposób już w zarodku. Po drugie kryzys gospodarczy bardzo mocno trawi Libię, dokładnie tak samo jak inne państwa regionu, mocno wzrosły ceny, były duże problemy z dostępem do mieszkań. Zresztą po inwazji USA na Irak Libia zaczęła mocno liberalizować gospodarkę. Kaddafi prowadzi też mocno schizofreniczną politykę zagraniczną. Z jednej strony współpracował z lewicowymi krajami Ameryki Łacińskiej (które teraz - i słusznie - zajmują dość neutralne stanowisko, poparł go jednoznacznie tylko prezydent Nikaragui Daniel Ortega), z drugiej bardzo ściśle z kapitalistycznymi potęgami jak Włochy, Francja czy Wielka Brytania (Wikileaks przynosi także informacje o współpracy wojskowej Libii z USA). Warto też przypomnieć poparcie Kaddafiego dla tunezyjskiego dyktatora Ben Aliego.

To jest smutny koniec - od społecznej rewolucji, która obaliła monarchię, walczyła z religijnym fundamentalizmem, wprowadziła edukację kobiet, znacjonalizowała złożą ropy, prowadziła politykę najpierw panarabską, a potem panafrykańską i wspierała ruchy narodowowyzwoleńcze (ANC w RPA, Polisario w Saharze Zachodniej, Tuaregów w Mali i Nigrze) po satrapę, który wynajmuje najemników z Czadu i wysyła samoloty przeciwko własnemu ludowi, nie potrafiącego uszanować władzy ludu, który ponoć Dżamahirijja ma reprezentować, rzucający oskarżeniami na oślep, a to na USA, a to na Al-Kaidę, że chcą go obalić (i tak samo na oślep wybierającym sobie poglądy i sojuszników, gdy mu wygodnie Wenezuelę, innym razem prawicowego premiera Włoch, gdy trzeba posługuje się retoryką antyamerykańską, innym razem kupuje od USA broń, czasem krytrykuje radykalny islam, czasem posługuje się retoryką której nie powstydziłby się żadny islamista). A dla miłośników teorii, których niestety na tym portalu nie brakuje, że wszystko co antyUSA musi być od razu dobre i lewicowe przypomnę tylko, że przeciwko Kaddafiemu jest Iran.

autor: SzymonM, data nadania: 2011-02-25 08:28:52, suma postów tego autora: 915

NA RACHUNEK KADDAFIEGO

Szymonie, "Kaddafi od lat zapraszał też Afrykanów, by przybywali i osiedlali się w opływającej w ropę Libii. Liczył na ich kwalifikacje i lojalność. Afrykanie odpowiedzieli na zaproszenie tak entuzjastycznie, że według ogólnych bardzo szacunków stanowią dziś JEDNĄ TRZECIĄ LUDNOŚCI LIBII. Liczbę przybyszów z położonego przez miedzę Czadu szacuje się aż na pół miliona. Wdzięczni swojemu dobrodziejowi robili wszystko, by nie stracić posad i nie zostać przegnanymi z ziemi obiecanej. W ostatnich latach w Libii często dochodziło do pogromów Afrykanów przez miejscowych Arabów widzących w cudzoziemcach nie tylko konkurentów na rynku pracy, ale też ślepo posłusznych lojalistów Kaddafiego" (Wojciech Jagielski "Prywatna armia Kaddafiego", Gazeta Wyborcza).

Jeśli weźmiesz, Szymonie, po uwagę, że w ramach panafrykańskiej polityki Kaddafi pozyskał również grono przyjaciół w krajach "czarnej" Afryki nie szafowałbyś, tak określeniem "najemnicy".
Używane przez ciebie określenie "najemnicy z Czadu", to w zasadzie synonim rasistowskiego określenia "czarni najemnicy", tak chętnie używanego przez "białych, demokratycznych rewolucjonistów" z Maghrebu.

Najwyraźniej nie akceptujesz diagnozy "czerwonego93", który oddaje "czarnym" honor, uznając ich za "ex-bojowników Legionu Pan Afrykańskiego".

No, cóż, to twój wybór.

Warto wszakże zwrócić uwagę, że wpisuje się on w rewolucyjne czystki etniczne w Libii i w nieuchronną restaurację kapitalizmu w jego dzikich formach, która będzie teraz prawdopodobnie udziałem tego kraju (co zauważa nawet Durango95).

Bez "humanitarnej" interwencji zbrojnej raczej się nie obędzie. "Wojna o ropę" będzie w nią wkalkulowana.

WSZYSTKO TO OCZYWIŚCIE NA RACHUNEK KADDAFIEGO.

autor: BB, data nadania: 2011-02-25 10:56:21, suma postów tego autora: 4605

>>>> (12) Poprawny kulas

Jakoś tak trudno mi uwierzyć, że tak zakorzenione są tradycje burzuazyjnej demokracji wśród beduinów, że tzw. wolność tylko byłaby wystarczającym powodem ich buntu.
Wczoraj też słuchałem w tv jakiegoś klechy, który mieszkał w Trypolisie. Bardzo sobie to chwalił, ludzi, panujacy tam porządek i to, że o każdej porze dnia i nocy mógł sobie chodzić gdzie chciał, czego w Polsce boi się robić. Chwalił także tamtejsze Bractwo Muzułmańskie.
Nic z tego nei rozumiem, dlatego szukam drugiego dna. I czuje, ze takowe jest.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-02-25 12:15:49, suma postów tego autora: 6205

ad SzymonM


"W Libii protesty były nie mniejsze niż w Egipcie, np. w latach 90-tych."

Możesz coś więcej - kto protestował, z jakich powodów, co z tym zrobiono, jaki miały zasięg.
Z tego co wiem, główną (i chyba jedyną) zorganizowaną siłą opozycyjną w Libii była, już gdzieś wspomniana, Libijska Islamska Grupa Walcząca:

http://en.wikipedia.org/wiki/Libyan_Islamic_Fighting_Group

Należy jeszcze wspomnieć o opozycji na uchodźstwie:

http://en.wikipedia.org/wiki/National_Conference_for_the_Libyan_Opposition

Tak czy inaczej - czy dwie niewielkie organizacje, nawet w sytuacji jakichś problemów mieszkaniowych czy drożejącego jedzenia, byłyby w stanie wyprowadzić na ulicę (no właśnie - ile?) setki czy tysiące ludzi żądających ustąpienia Kadafiego?
I czy Kadafi jest aż takim świrem, żeby z tego powodu posyłać myśliwce (o ile to prawda) na tłum?


"kryzys gospodarczy bardzo mocno trawi Libię,"

Na czym on tam polega, jakieś dane?

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-02-25 13:56:56, suma postów tego autora: 213

bullshit.detector, BB

Wspomniałem o protestach w latach 90-tych, bo jak na Libię były dość sporę (choć ciężko tam mówić o masowości bo, w odróżnieniu od Egiptu, nie było żadnej legalnej opozycji i zakazane jest istnienie partii politycznych) i objęły głównie wschód kraju (jak słusznie zauważył jeden z komentatorów, bodajże w Al-Dżazirze, to ze wschodu przyszły wszystkie libijskie powstania, a region ten wciąż pozostaje mocno zapóźniony). Wtedy protestowały głównie rodziny więźniów politycznych, także islamistów i chyba dlatego nie udało się zdobyć większego poparcia społecznego.

Opozycja jest słaba i skupiona głównie na emigracji - zarówno monarchiści, jak i islamiści w tym kraju są słabi, powstanie ma bardzo ludowy charakter i chyba jedyne zorganizowane grupy to plemiona, które w większości wypowiedziały posłuszeństwo Kaddafiemu czy część wojska i policji, która jeśli wierzyć ich zapewnieniom wciąż bliska jest ideałom socjalizmu arabskiego, od których odszedł dyktator.

Libia ma co prawda dość dobre wskaźniki gospodarcze na tle regionu, ale nie znaczy to wcale, że wszyscy mieszkańcy kraju na tym korzystali (zwłaszcza wschód kraju). Ceny podstawowych artykułów żywnościowych rosną (co zdaje się wreszcie zauważać Kaddafi, patrz tutaj - http://www.lewica.pl/?id=23663).

Piszesz: "Tak czy inaczej - czy dwie niewielkie organizacje, nawet w sytuacji jakichś problemów mieszkaniowych czy drożejącego jedzenia, byłyby w stanie wyprowadzić na ulicę (no właśnie - ile?) setki czy tysiące ludzi żądających ustąpienia Kadafiego?
I czy Kadafi jest aż takim świrem, żeby z tego powodu posyłać myśliwce (o ile to prawda) na tłum?"

Wielkie protesty społeczne wybuchały nie raz z dużo bardziej błahych powodów. Iluż mędrców twierdziło, że nic nigdy nie wydarzy się w Tunezji czy Egipcie, a dzisiaj widzimy masowe protesty społeczne na całym Bliskim Wschodzie (szykują się nawet w Arabii Saudyjskiej). A Kaddafi jest świrem co już nie raz udowodnił. Jeśli jednak niektórzy chcą wierzyć, że Libijczycy są jakimiś gorszymi ludźmi od Egipcjan i Tunezyjczyków i nie mogą się zbuntować przeciwko warunkom życia i dyktatorskim rządom proszę bardzo. I jeśli chcą wierzyć, że to USA na spółkę z Al-Kaidą obalają dobrego Kaddafiego nie sobie dalej żyją w swoim świecie.

BB: Zjawisko rasizmu, mimo proafrykańskiej polityki Kaddafiego, w polityce wewnętrznej Libii występowało cały czas. Piszę o najemnikach nie dlatego, że tym właśnie są, żołnierzami wynajętymi aby zabijać. Nie interesuje mnie ich kolor skóry, więc z łaski swojej, nie próbuj mi przypisywać żadnych rasistowskich łatek (zresztą akurat wśród rewolucjonistów jest też wiele czarnoskórych osób). Piszę o Czadzie po prostu jako o państwie z którego ci najemnicy pochodzą, zresztą warto wspomnieć, że zbrojną pomoc w rozprawieniu się z rebelią zaproponował Kaddafiemu także sam dyktator Czadu Idriss Déby.

autor: SzymonM, data nadania: 2011-02-25 15:36:44, suma postów tego autora: 915

errata

Miało być: "Piszę o najemnikach dlatego, że tym właśnie są, żołnierzami wynajętymi aby zabijać."

autor: SzymonM, data nadania: 2011-02-25 15:38:38, suma postów tego autora: 915

ABCD,DRESS,AD1981

Oczywiście w Libii jest socjalizm,podobnie jak w CHRL,a Osama to komunista.Bycie pożytecznym idiotą USA nie wyjaśnia nawet Polska zaściankowość.

Jeden z dziennikarzy zapytał pare dni temu jak na doświadczeniach Solidarności mogą skozystać Libijczycy,proponuje wysłać jako szejka Lecha W.

Naprawde polonocentryzm jest niekiedy tak kuriozalny że aż śmieszno-tragiczny.

Wystarczy posłuchać analityków Francuskich,Włoskich,Hiszpańskich oni doskonale znają się na specyfice regionu i samej Libii.

Polscy dziennikarze prezentują poziom małego kazia który przeczytał że Libia ma w nazwie socjalizm i w główce zaczeło mu się kisić Stalin,NKWD,KGB,Putin,Kreml,sputnik i obwody przegzane.

autor: polak17, data nadania: 2011-02-25 15:50:55, suma postów tego autora: 1323

ad SzymonM

To powiedz mi jak ty to widzisz - czy nie wychodzi na to, że islamiści i monarchiści, politycznie prześladowani przez Kadafiego, przy okazji powstań w sąsiednich krajach postanowili wykorzystać argumenty ekonomiczne (jeśli tak, jak mówisz, sytuacja gospodarcza się pogarsza) i pociągnęli za sobą masy ludowe? A Kadafi, będąc psycholem, postanowił utopić owe masy we krwi, skazując się w zasadzie na przegraną, a swój kraj na "interwencje humanitarną" NATO czy innego sojuszu.

Czy należy z góry wykluczyć, że w wybuchu tego powstania maczali palce Amerykanie albo Brytyjczycy?

W czyim interesie wybuchło to powstanie - libijskiego ludu? islamistów? monarchistów? przemysłu naftowego?

Jakie są postulaty powstańców, poza chęcią obalenia Muammara?

Czy służby wywiadowcze, cały libijski aparat represji mogły aż tak bardzo przespać sprawę i dopuścić to obecnej sytuacji?

Na koniec jaką mamy pewność, że w relacjach mediów mają potwierdzenie w faktach?

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-02-25 16:54:25, suma postów tego autora: 213

ZŁO WCIELONE

Wszystkich żołnierzy, Szymonie, szkoli się w zabijaniu. O tym jak będą oni użyci decydują czasem nieprzewidziane okoliczności.
Czy twierdzisz zatem, podobnie jak media burżuazyjne, że Kaddafi z góry przewidział powstanie ludowe, zdradę własnej armii, i dlatego postawił na "czarnych najemników"?

autor: BB, data nadania: 2011-02-25 17:39:54, suma postów tego autora: 4605

najemnik to k... najgorsza z możliwych

Człowiek, który zabija wylącznie dla pieniędzy jest absolutnym wyrzutkiem bez jakichkolwiek zasad i sumienia. Będzie strzelał do kogo każą, a już najłatwiej (choc i do swoic będzie walił) zabijać obcych i ich kobiety i dzieci. Z regularnym wojskiem jest troche inaczej i mozna się o to spierać.
Ukraińskie media podały, że samolotami Kadaffiego latają najemnicy ukraińscy.
Chyba nie chcesz BB powiedzieć, że najemnik ma inny cel niz pieniądze zdobyte na zabijaniu? Że tacy Ukraińcy, jesli tam są, to bronią socjalizmu?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-02-25 18:16:39, suma postów tego autora: 6205

ps.

Najemnik nie jest żołnierzem to autentyczny bandyta, morderca. Nic więcej. Tacy sami byli w Legii Cudzoziemskiej.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-02-25 18:17:54, suma postów tego autora: 6205

bullshit.detector, BB

bullshit.detector: Uważam, że powstanie ma ludowy charakter podobnie jak w krajach sąsiednich, opozycyjne siły polityczne dołączyła do nich dopiero później. Rozumieją to Egipcjanie i Tunezyjczycy protestujący dzisiaj masowo w geście solidarności z Libijczykami, nie rozumieją niestety niektórzy komentatorzy z Lewica.pl, którym wydaje się, że wiedzą lepiej od samych mieszkańców Libii co mają myśleć. Na szczęście to nie zmienia faktu, że Kaddafi zostanie obalony, podobnie jak obaleni zostali Mubarak i Ben Ali i obaleni zostaną kolejni arabscy dyktatorzy.

BB: Twierdzę, że Kaddafi, jak zresztą każdy dyktator, nigdy nie może czuć się zbyt pewno. Czy najemnicy byli w Libii wcześniej czy zostali wynajęci niedawno w zasadzie niewiele zmienia. Poza tym nie przypisuj mi zdań ani twierdzeń których nigdy nie używałem (nigdzie nie pisałem o "czarnych najemnikach") - w innym wypadku dyskusja z kimś takim jest kompletnie pozbawiona sensu.

autor: SzymonM, data nadania: 2011-02-25 18:40:56, suma postów tego autora: 915

ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAć?

Nic ci takiego nie przypisuje - twierdzę tylko, że wpisujesz się w propagandę burżuazyjną. W wojnie psychologicznej i propagandowej, która trwa już w najlepsze, jesteś bezwolnym narzędziem "demokratów".
Śmiać z takiej "demokratycznej i ludowej rewolucji", czy płakać?

autor: BB, data nadania: 2011-02-25 19:40:56, suma postów tego autora: 4605

JAKBY CI TO, SIERPIE I MŁOCIE, WYTŁUMACZYĆ?

Mówisz o ukraińskich najemnikach, a Szymon Martys o afrykańskich, a ściślej o tych z Czadu. I tu jest zasadnicza różnica. W Libii mieszka przynajmniej pół miliona ich rodaków. Ukraińcy tu tylko pracują. Część to specjaliści i wojskowi piloci - taka praca. Nic dziwnego, że teraz dezerterują z pola walki. Agencje donoszą, że największa baza lotnicza w Trypolisie przyłączyła się do rebeliantów.
"Czarni" nie dezerterują, to szeregowcy, to "mięso armatnie" - walczą do ostatniego.
A jeśli to ideowy wybór?
Przyjmijmy zatem, że są to ochotnicy i bojownicy - żołnierze Korpusu Gwardii Rewolucyjnej i bojownicy (i ex-bojownicy) NOWEGO Legionu PanAfrykańskiego.

autor: BB, data nadania: 2011-02-25 20:01:58, suma postów tego autora: 4605

Bo tu nie ma łatwych ocen

Jeśli, powtarzam jeśli, bo to wcale nie jest pewne, Kadafii ładował do ludności cywilnej z ciężkiej broni maszynowej z pokładów samolotów, to choćby stała za nim najlepsza idea, ta idea jest już gówno warta. Nie bronie więc Kadaffiego, bo nie będę bronił satrapy. Nie potrafię sobie jeszcze wyrobić zdania o tych "rewolucjonistach". Tak naprawdę nikt nic nie wie do końca. Trudno tu zająć stanowisko. Trudno z całą pewnością powiedzieć kto to inspiruje i czemu to służy. Na pewno można wskazać palcem tych, którzy chcą ten bunt wykorzystać. Ale czy oni go zainspirowali? Nie wiem.
Ważne jak zachowa się Egipt. I ważne czym jest dziś Egipt, bo tego też nikt nie wie. Egipt może tam w dwa dni zrobić porzadek. Jak Wietnamczycy w Kambodży. Ma chyba najlepszą i najlepiej uzbrojoną armię w regionie. Na pewno lepiej gdy wejdzie tam armia egipska zanim wejdą tam Jankesi. Nie wiemy czym jest Egipt, ale wiemy z całą pewnością, że wszystkie niemal społeczności arabskie są mocno antyamerykańskie i nie oddadzą Jankesom Libii. Taką mam nadzieję.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-02-25 20:29:00, suma postów tego autora: 6205

Iluzja politycznej mocy

Czytając wiele komentarzy mam wrażenie, że piszą je ludzie, którzy więcej czytają niż żyją. Jakoś nie do końca wierzę, że za tak szeroką i nagłą akcją mogły stać jakiekolwiek zdalnie sterowane siły. Takie bunty rodzą się, gdy w społeczeństwie bardzo długo narasta gniew i sprzeciw, które są tłumione. To jak ze szczelnym naczyniem, z którego nie może ujść para. W jednym momencie wszystko wybucha, a ktoś kto nie przyglądał się dokładnie temu co działo się wewnątrz nie ma pojęcia o co chodzi.
Dlatego przyznaję absolutną rację Sierpowi, jeśli chodzi o jego ostatnie stwierdzenie, że na tą kwestię bardzo trudno wyrobić sobie sensowne zdanie. Po prostu w Libii nie było miejsca na opozycję i żaden głos sprzeciwu nie docierał na zachód. Inna sprawa, że zachód nie słucha.
Jednakże nie uwierzę, że tak potężny sprzeciw obywatelski mogła wywołać jakakolwiek siła z zewnątrz.
Inną sprawą jest to, że po fakcie, jakaś siła z zewnątrz (tak samo może tą siłą okazać się Iran, Chiny, jak i USA, czy "mocarstwa" Europejskie) może zagarnąć plony tej rewolucji i obsadzić sojusznikami puste miejsce po zniszczonej władzy.
Cieszy mnie natomiast, że protesty w Egipcie trwają. Cieszy bardzo to, że Egipcjanie nie spoczęli na laurach i nie sądzą, iż wystarczy zmusić do ustąpienia tyrana. Cieszy ich wytrwałość w domaganiu się zmian systemowych.

P.S. Mam silne wrażenie, że te zamieszki zmienią sposób odnoszenia się polityków do ludu na całym świecie. Podobnie jak rewolucja rosyjska zmieniła zachodni kapitalizm. Tego sobie i wszystkim życzę.

autor: ad1981, data nadania: 2011-02-25 21:37:09, suma postów tego autora: 22

JEŚLI

Ojciec Augustyn Lewandowski, przesłuchiwany wczoraj w radiowej "Trójce" po swoim powrocie z Trypolisu mówił prawdę - a nie ma żadnych powodów, by w to wątpić - to takich rajdów samolotów w Trypolisie po prostu nie było. Latały co prawda helikoptery, ale i z nich nikt nie strzelał. Sceny dantejskie działy się przed lotniskiem, gdzie około 10 tysięcy Egipcjan i Tunezyjczyków, bez wody i jedzenia, oczekuje kolejny dzień na ewakuację i humanitarną pomoc.
Według o. Augustyna Lewandowskiego było ich tylu, że zapełnić nimi można by było spory stadion.
Nic dziwnego, że napadali oni na przejeżdżające samochody i ścierali się z ochroną lotniska.
Wielu z nich zginęło - to również pójdzie na konto Kaddafiego, jak wiele innych tragicznych wydarzeń, o których media milczą.
Będzie to również dobry pretekst do wkroczenia armii egipskiej i tunezyjskiej.

Nie bądźmy zresztą dziećmi - wojny domowe zawsze są brutalne, a stron walczących jest więcej. Rozboje w biały dzień i w nocy są codziennością.
Maruderzy, dezerterzy, zwykli bandyci, arabscy i amerykańscy "rewolucjoniści" i "wyzwoliciele" w mundurach i po cywilnemu, wreszcie awanturnicy z całego świata...
Przy nich "czarni najemnicy" to baranki wystawione przez Kaddafiego na rzeź.
Czy taki może zabić? Ależ, może.
A ilu ich już zabito?
Już na wstępie mówiono o dwóch powieszonych policjantach, 50 pojmanych "czarnych najemnikach" (zakładnikach!) i tyluż zabitych.
Liczba ofiar po obu stronach była wówczas porównywalna.
Dalej - to już jakoś leciało. Nakładała się na to wojna domowa, propagandowa i psychologiczna.
Teraz do tego doszła "interwencja humanitarna".
Znamy parę takich - choćby Wietnam, Irak i Afganistan.

autor: BB, data nadania: 2011-02-25 21:54:23, suma postów tego autora: 4605

WODA Z MÓZGU

Informacje o. Augustyna Lewandowskiego potwierdzili ewakuowani Brytyjczycy (relacja w radiowej "Trójce" w wiadomościach o 22.00), Podkreślili oni, że dopiero przed lotniskiem i na lotnisku przeżyli szok. W mieście było spokojnie - otwarte były nawet sklepy.
Media robią zatem wodę z mózgu. Tak wygląda wojna propagandowa i psychologiczna.
Dziś np. radio podało, że "czarni najemnicy" Kaddafiego strzelali w Trypolisie do modlących się libijczyków.

autor: BB, data nadania: 2011-02-25 22:14:58, suma postów tego autora: 4605

szymonie

zaczne od srodka.w ksa protesty zostana zdlawione momentalnie i zreszta sa w wiekszosci inspirowane przez bezpieke.sluza do deportacji.saudyjczycy nie maja powodow do protestow. zyje im sie dobrze.najemni protestuja,areszt,oboz deportacyjny i do widzenia.na ich miejsce przyjda tysiace nastepnych.w libii jest troche bardziej skomplikowana sytuacja.kadafi pokpil sprawe za bardzo zblizyl sie do zachodu, zbyt manifestacyjnie.nie na darmo jego portrety (jak i krola maroka)ozdabiane sa gwiazda dawida.zostal uznany za zbyt destabilizacyjny osrodek i teraz ponosi konsekwencje.najwiekszy jego grzech to pomoc w rozwaleniu algerii.druga sprawa nie ma sensu przykladac miar waszych do sytuacji u nas(z tym u nas przesadzilem akurat nie uwazam ich za sobie jakos bliskich).slowa i tylko slowa "socjalizm" czy "komunizm" pojawily sie w odpowiedzi na kolonializm i nie maja zadnego ideowego przeslania.przeciez takie ksa czy np zea sa bardziej "socjalistyczne" niz syria czy libia :)
siegnij do historii szymonie i powiedz mi jak mozliwe byloby przetrwanie plemienia bez owego"socjalizmu".czasy i warunki sie zmienily, zasady nie.
czy kadafi przetrwa to juz zalezy od graczy tam rozdajacych karty a zachodni gracze sa bardzo oslabieni bez kadafiego.watpie zeby zdecydowali sie na jakas okupacje czy to "humanitarna" czy jakas inna.nie maja na to sily.na razie najlepiej z zachodu na tym wygrywa szwajcaria :)nie musi w razie czego pieniedzy oddawac."zamrozi" i ma niezly kapital :)

autor: pazghul, data nadania: 2011-02-26 02:55:40, suma postów tego autora: 1489

pazghul

Co do Libii to zasadniczo się z tobą zgadzam. Spróbuj jednak wytłumaczyć tu niektórym sympatykom Kaddafiego na tym forum, że pomimo wielu postępowych elementów jego rządów, konserwował on także system plemienny czy lawirował od polityki antyimperialistycznej do ścisłej współpracy z imperialistycznymi potęgami. Niektórzy są jakoś strasznie oporni na te proste prawdy.

Co do Arabii Saudyjskiej to zobaczymy. Dziś dzieje się wiele rzeczy o których do niedawna nigdy byśmy nawet nie pomyśleli. Zdaje sobie doskonale sprawę, że monarchia w tym kraju będzie się bronić przed upadkiem rękami i nogami, niemniej krwawo niż w Libii, ale poczekajmy.

autor: SzymonM, data nadania: 2011-02-26 08:49:58, suma postów tego autora: 915

szymonie

nie rozumiem dlaczego ci sie sytem plemienny nie podoba?jest bardzo rozsadny i "demokratyczny" cokolwiek by to znaczylo.w plemienniu nawet dzisiaj kazdy jest w jakis sposob uzalezniony od drugiego.dlatego go cenimy i bronimy.bez niego bysmy byli skazani na cos podobnego do europy.gdzie kazdy siedzi w domu i pilnuje swojego ogrodka :)

"Dziś dzieje się wiele rzeczy o których do niedawna nigdy byśmy nawet nie pomyśleli." dlaczego nie? od dawna pisalem na tym portalu ze wrze pod ziemia :)przeciez wystarczy posluchac ludzi w kawiarniach :)
upadek ksa bylby tragedia dla regionu zreszta nie widze sil ktore by obalily saudow.odkad krol sie odcial(wykorzystujac zreszta obecna sytuacje)od wahabitow(ktorzy uwazani sa za agende zachodnio-israelska jak np.dzihad) to uzyskal nawet poparcie plemion nie zrzeszonych w ichniej federacji.najwiekszymi wrogami ksa obok israela sa demokraci w usa i konserwatysci w gb.nie chodzi o haselka tylko finanse.republikanie juz nie robia takich interesow jak przed irakiem ale jeszcze cos im tam kapie. zreszta boja sie "saudow"(nie chodzi o dynastie tylko polityke) ktorzy trzymaja ich za hmmm nabial w sprawach finansowych.podejrzewam ze krol wypowie na dniach pare ukladow miedzynarodowych szczegolnie zwiazanych z bronia nuklearna i poprowadzi polityke israela : "mamy ale nie przyznajemy sie" pamietaj ze arsenal pakistanski jest w ksa samo ksa w ciagu paru miesiecy moze uruchomic wlasna produkcje.nie na darmo ladowano miliardy przez ostatnie 40 lat w rozne projekty.dzisiaj nie jest najwazniejsze co dzieje sie w libii,egipcie jakims tam jemenie itd...tylko co w bahrajnie.jezeli dojdzie do konfliktu w bahrajnie to znaczy ze kruchy sojusz z iranem upadl,turcja ktora jest w kieszeni saudow jak i syria przy pelnym popariu rosji naskocza na iran.wszystko w rekach teheranu.czy wybiora opcje "oblezonej twierdzy" i dogadaja sie z "zachodem" czy beda pragmatykami i beda woleli nie miec piekla u siebie:)zawsze zostaje im ekspansja na wschod nie na darmo dostali zach afganistan:)

autor: pazghul, data nadania: 2011-02-26 15:47:38, suma postów tego autora: 1489

Dodaj komentarz