który nie potrafi demonstrować na rzecz prawdy o Smoleńsku, nie będzie też walczył o swoje interesy na uczelni.
cóż... jako człowiek, który co nieco w tym "siedzi", trudno się z tym nie zgodzić... niestety.
Gorzej, student który demonstruje w obronie Krzyża, potrafi bronić tylko jego.
Mówię oczywiście o całości tekstu, a nie o komentarzu nr.1...
Nie jest tak źle, nie widziałeś studenckiego projektu chipsów o smaku Kaczki po Smoleńsku? :D
aż się łza w oku kręci jak się pomyśli o tym jak frekwencja byłą w czasie anty Giertychowskiej krucjaty.
A pamiętacie jak Farfał został prezesem TVP jak się wykształciuchy zapieniły.
Rację ma ABCD.
Studenci nie byliście z Narodem to teraz Naród ma was w d.
ilu przyszło na demonstracje w Londynie, Rzymie czy Atenach
-----------------------------------------------------------
Nie ważne ilu przyszło ale co przez to osiągnęli.
absurd.
Student, ktory broni krzyża, interesuje się też innymi sprawami.
A wy, lewica radykalna, jesteście tak niszowi, że nie zorganizujecie demonstracji w żadnej sprawie.
A poza tym ludzie czują pismo nosem i wiedzA, że od dziwacznych nisz do Krypola, zaś od Krypola do establishmentu liberalnego jest tak blisko, że to 2w praktyce to samo.
wśród studenckiej braci wynika głównie z tego, że student nie lubi jak się z niego robi debila. Głodne kawałki o spiskach, układach, Smoleńsku itp. możecie serwować otępiałym emerytom, którzy po kilkudziesięciu latach kościelnej indoktrynacji łykną każdą papkę serwowaną z kruchty.
podobnież młoda generacja przechyla się na stronę PiS.