To nie tak. Pacyński - jak wszyscy - widzi to, co chce widzieć. Jasne, że w Egipcie nie będzie powtórki z Iranu choćby ze względu na różnice między szyityzmem a sunnityzmem. Ale to nie jest tak, że BM są jednym z wielu nurtów opozycji i to poślednim. W 2005 r. zdobyli kilkakrotnie większe poparcie niż wszystkie grupki świeckiej opozycji razem wzięte. Studenctwo - świeckie i nowoczesne - świetnie prezentuje się w internecie, ale w przypadku konfrontacji weźmie nogi za pas. Nikt mi nie wmówi, że ekipa, która poznała się na Facebooku to materiał na bojowników ulicznych! Czy ktoś jest gotów ginąć za kolesia, którego zna z nicka?
Czytałem też jak jakiś mądruś na którymś z forów pisał, że "Egipt jest tak samo muzułmański jak Polska jest chrześcijańska" - i tyle. Chciałby. Zacytuję książkę Spurlocka (to ktoś typu Moore'a) "Gdzie u diabła jest Osama bin Laden?": "Wyobraźcie sobie, że idziecie ulicą w Stanach Zjednoczonych i słyszycie, jak ktoś głośno cytuje fragmenty Pisma Świętego. Więcej, załóżmy, że napotkani ludzie mówią wam, że wszystko, co robią, ma podstawy w Piśmie Świętym, i dla poparcia tej tezy natychmiast przytaczają odpowiedni ustęp [...]. Jakby tego było mało, pięć razy dziennie nad takim Kansas rozbrzmiewa z głośników dźwięk dzwonów, życie zamiera i wszyscy idą się modlić. [...] Muszę też przyznać, że czułem się trochę dziwnie na widok kairskich kobiet, które prawie bez wyjątku nosiły hidżaby [...]. Widziałem też mnóstwo kobiet w nikabach, czyli chustach zakrywających twarz. W dwudziestym wieku [...] większość Egipcjanek porzuciła ten zwyczaj, ale ostatnio [...] widoczny jest nawrót do tej tradycji, chociaż rząd egipski [...] potępia ją jako wyraz ekstremizmu politycznego". Książka pochodzi z 2008 r.
Moim zdaniem lewica z powodu ponoszonych wciąż i wciąż od 20 lat porażek tak rozpaczliwie łaknie optymizmu, że musi wmawiać sobie, że ruchy w świecie muzułmańskim mają charakter lewicowy. Wcześniej tą iskierką nadziei niezbędną żeby nie zwariować był Chavez (teraz skompromitowany jako prokadafistowski), jeszcze wcześniej antyglobalizm (umarł młodo), teraz tłum w Bengazi. Szczęścia zdrowia życzy kominiarz, jak mawia mój brat.
wydaje sie ze popelniasz ten sam blad :) ruchy islamskie z punktu widzenia "waszego" sa lewicowe jak najbardziej pod wzgledem socjalnym.spojrz na hezbollasiow,hamas,rzady w ksa,emiratach itd... rewolucja w iranie wygrala dzieki "lewicowosci" gloszonych hasel.dlatego islam jest tak popularny.po porazce roznych komunistow,socjalistow itd...islam pozostal jako jeden z przedstawicieli lewicy czy hasel wlasnie o zabarwieniu socjalnym.pamietaj ze do tego dochodzi baaaardzo gleboka pamiec o "kolonializmie",sprawa palestynska itp i dlatego zachod z swoimi radami zawsze bedzie postrzegany jako wrog ktorym zreszta jest.w kazdym razie masz racje ze "bm" rzadza ulica ich popularnosc jest odpowiedzia na wlasnie prozachodnie rzady i zadni komunisci socjalisci i inne tym podobne nie maja szans w starciu z nimi.jest to podobna odp jak w turcji,wystarczylo ze jedna partia odwolala sie do islamu a podwazyla wszystkie koncepcje ataturka i wygrywa wybory spiewajaco.tylko egipcjanie w odroznieniu od turkow sa bardziej fanatyczni :)
jest lewicowego w Hezbollahu: ugrupowaniu najemników irańskich mułłów, które terroryzuje Liban?
pazghul, ale mi to nie przeszkadza - ja nie tylko nie widzę sprzeczności między lewicowością a religijnością, ale wręcz opowiadam się za ich konwergencją. Problem w tym, że większość polskiej lewicy ma odmienne zdanie.
PS. Jak odzyskam swego kompa to Ci odpiszę.
"ruchy islamskie z punktu widzenia "waszego" sa lewicowe jak najbardziej pod wzgledem socjalnym."
***
Cała lewicowość ruchów islamskich sprowadza się do obowiązku jałmużny ( instytucja wakfu przy meczetach, coś jak nasze Caritas).
Czy ktoś z powodu Caritasu nazwałby Kościół Katolicki lewicowym ?
Ale tak na marginesie - lubi pisać Pan o polskich sprawach "wasze", co ma oznaczać, że czuje się Pan Arabem lub innym wyznawcą islamu. Ale pisze Pan piękną polszczyzną
( jeśli nie liczyć maniery zaczynania zdania z małej litery
- tak jak w pisowni arabskiej).
Ale to za mało aby uznać Pana za "obcego" i, jeśli można, proszę nam tę sprzeczność wyjaśnić.