Unia zastosuje zdecydowany wariant: żadnej litości dla Kadafiego, tylko poparcie dla opozycji, obalenie dyktatora, proces i odpowiedni wymiar kary, albo też potwierdzi swą opinię politycznej "p...doły".
Kadafi wychwalał Mussoliniego, Franco czy Salazara - nie mówiąc o Hitlerze - już dawno byłby obalony przez międzynarodową interwencję.
Ale, ponieważ powoływal sie na ekstremalnie lewicową ideologię "antyimperializmu", "antykolonializmu" i "antysyjonizmu", na Mao, Guevarę, Carlosa, RAF oraz indochińskich "antydependystów", cieszył się pobłażliwością.
Będziemy mieli takich Kadafich - oraz ich ofiary - dopóki nie zostanie wprowadzona w życie zasada: zero tolerancji dla totalitaryzmu obu ekstremów (a nie tylko - jak dotychczas - zero tolerancji dla totalitaryzmu czy nawet miękkiego autorytaryzmu prawicowego).
już nie jest ich przyjacielem?
A nie reprezentantami lewicy patriotycznej, chroniącymi społeczeństwa obywatelskiego przed goszystowskim totalitaryzmem?
z taka samą surowością jak Mubaraka albo jeszcze surowiej np tak jak reżim Al Sauda
Nikt nie pokazuje tłumów przeciw Kdafiemu lecz tłumy za Kadafim. Oni dobrze wiedzą, że Kadafi dba o pracę i chleb dla każdego a korporacje, które przejęłyby po nim władzę,dbałyby tylko o kasę dla siebie. Dlatego też jestem za Kadafim i nie tylko dlatego, że jest mniejszym złem szczególnie wtedy, kiedy patrze na te tysiące tracąe pracę i chleb. Jakoś UE im tech podstawowych potrzeb nie proponuje, bo liczy tylko na złoża. Stąd cała perfidia Zachodu. Wierzę, że Arbowie nie ddzą się na nią nabrac