Brawo kasjerki!
na zdjeciu, to sa zlote tarasy ?. Jak mozna bylo takie cos w centrum miasta postawic. To nie zlote tarasy tylko szklane badziewie.
więc jakiś postęp jest :-). A w środku jest całkiem, całkiem.
..."związki zawodowe" były potrzebne by ową akcję skoordynować czy też Panie sobie same, bez konformistów, dały radę.
BRAWO!
Bardzo przeprasza, ale nie ma nic czarno - białego. Skoro sklep jest czynny do określonej godziny, do tego czasu kasy - wszystkie - powinny być czynne.
To, że dyrekcja nie zapewnia odpowiedniego wyregulowania godzin pracy, tak by mieć czas na rozliczenie się, nie oznacza, ze my wszyscy za to mamy cierpieć. W tym sklepie pół godz. przed zamknięciem zawsze są kolejki - i co mają zrobić klienci? Nie kupować i nie jeść?
Nie idźmy drogą absurdów. Za dyrekcję sklepu cierpimy my i mówimy jeszcze "brawo". To chore.
o 21.20 sklep przestaje wpuszczać klientów. W cywilizowanych krajach tak się robi, a na 20 min przed zamknięciem ogłasza że osoby, które nie podejdą w tym momencie do kas mogą nie zostać obsłużone. Jeśli niektórzy twierdzą, że przyjdą o 21.50, narobią zakupów i jeszcze zdążą być obsłużeni po 22.00, bo przecież kolejka itp. to przepraszam, są sklepy nocne i tam powinni się udać. Jak pracowałem w księgarni to zawsze takich klientów przychodzących na 10 min. przed zamknięciem delikatnie wypraszałem i zapraszałem na następny dzień.
Pochylamy się nad twoim cierpieniem.
żeby nie narażać ekspedientek i kasjerek na cierpienie i wyzysk.
Cisza
"o 21.20 sklep przestaje wpuszczać klientów. W cywilizowanych krajach tak się robi, a na 20 min przed zamknięciem ogłasza że osoby, które nie podejdą w tym momencie do kas mogą nie zostać obsłużone. "
Za cywilizowane uwazasz najwyrazniej Rosje i Bialorus bo tylko tam spodziewalbym sie takich praktyk. Podrozowalem nieco i nigdzie na swiecie nie spotkalem sie z takim chamskimi praktykami jakie proponujesz.
W cywilizowanych krajach cywilizowani klienci przychodza do sklepu tak zeby zrobic zakupy przed zamknieciem sklepu, a cywilizowany sklep po zamknieciu zostawia otwarta jedna kase aby obsluzyc WSZYSTKICH spoznialskich. W kancu sklep jest dla klientow a nie kasjerek.
100% racji ma west. W peezdu zamknac sklepy a pensje wysylac kasjerkom bezposrednio do domu
"Jak pracowałem w księgarni to zawsze takich klientów przychodzących na 10 min. przed zamknięciem delikatnie wypraszałem i zapraszałem na następny dzień."
Najwyrazniej nie trafiles na mnie. Zrobilbym z tego taka afere ze na nastepny dzien napewno szukalbys nowej pracy
To ty jesteś lepszy mocarz niż Czak Noris.
Skoro pracodawca zmusza kasjerów do pracy po godzinach (sprzątanie stanowiska pracy, rozliczanie kasy) to niech do cholery zapłaci tym ludziom za dodatkowe godziny (średnio 20 dni pracy w miesiącu x 30 min = 10 godziń niewolnictwa. Te 10 godzin powinno być zapłacone i jeśli wypada jako nadgodziny dodatkowo płatne)!
Lub niech zamyka sklep 30 minut wcześniej!
Na zmuszanie ludzi do pracy bez wynagrodzenia powinien byc jakiś paragraf.
zapraszania klientów do kas widziałem z powodzeniem stosowaną w Czechach i Londynie. W Londynie akurat w dużej księgarni, ale w przypadku supermarketu tam akurat nikomu nie przyszło by do głowy nie płacić nadgodzin.
Rebel: jak pracowałem w księgarni to na chamskich klientów mieliśmy swoje sposoby, po cichu aprobowane zresztą przez szefa, zwłaszcza że główna sprzedaż i tak odbywała się wysyłkowo.
Dzisiaj mowisz o czyms innym.
Zapraszanie do kas to normalne. Wiele sklepow oglasza ze zostalo 30 min do zamkniecia, pozniej 15 min nastepnie zamykaja drzwi i przypominaja ze godziny zakupow sie skonczyly.
Ty proponowales postawienie obszczymurka zeby nikogo juz nie wpuszczal do sklepu 40 min przed oficjalnym czasem zamkniecia sklepu
Jezeli pracowales w wysylkowej ksiegarni to nie powinno byc najmnieszego klopotu z upierdliwymi klientami zawracajacymi glowe w sklepie.
Ktorych klientow uwazasz za chamskich? Przychodzacych 10 min przed zamknieciem sklepu.?
Az trudno uwierzyc ze w kraju uwazajacym sie za cywilizowany pracodawca moze nie placic pracownikom za przepracowany czas, a pracownicy w rewanzu szantazuja klientow nie wpuszczajac ich do sklepu w godzinach otwarcia lub odmawiaja ich obslugi.
sierp i mlot - ty spiewaj:
"ukochany kRaj
umilowany kRaj,,,,,,,,,
a ja zostaje tutaj
Moze czas na zmiane nazwy panstwa?
Proponuje:
DZIKIE POLA