aparatu urzędniczego w czasach "pełnej swobody i wolności" - rzecz jasna dla tych wybranych, przy kasie.
Zupełnie jak "ci" ze stolicy - społeczeństwo niech ma większe podatki i ceny, a my se dołożymy 500 zł uposażenia.
Całe szczęście, że nie wszędzie panuje wyzysk, a pracownicy nie czekają miesiącami na zaległe wynagrodzenia.
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,oszustwa-i-wyludzenia-kontrola-w-praskim-sadzie,134343.html
Piotruś 10, urzednicy prezydenta 8,9 brutto. Urząd prezydenta podaje, że to średnio trochę ponad 300 brutto na osobę. Jak radny P głosował, gdy prezydent chciał podać decyzje komisji kościelnej do trybunału? Walczył wtedy o pieniądze na drogi?
Dobrze też wiedzieć, że mamy redaktora z PO i to półprawdziwego.
West- Widać że w sądach jest jeszcze gorzej niż w administracji.
Ciekawe co by wykryła taka kontrola w przeciętnej prokuraturze?
A sprawę ma teraz do końca wyjaśnić właśnie prokuratura.
Moim zdaniem sprawa jest bez szans. Zauważmy również, że główne media ani mru mru.
Ale z drugiej strony, czy możemy aparatowi ograniczać "wolność"? Wolność podnoszenia sobie poborów.