OFE są jednym z nich. Dlatego bez rozwalenie systemu, rozwalenie czy osłabienie OFE, czego chce Tusk, niewiele zmieni. Dalej będziemy musieli pocieszać się lebiodą, by ci np, których w swym tekście wymienił autor, mogli wypróżniać się złotem. I nic na to nie poradzimy. Bo taka jest istota tego systemu. Na razie więc możemy tylko zgrzytać zębami.
I jeszcze na marginesie: Po tym tekście lepiej rozumiem, dlaczego szef SLD w swym wczorajszym sejmowym wystąpieniu zajmował się tylko pierdołami a nie istotą, czyli rozwaleniem OFE.
jest naprawdę zabawny. Atakuje m.in. Hausnera. A czyją kreaturą był Hausner? Prezydenta Kwaśniewskiego. Tego samego prezydenta, którego kancelaria stworzyła sobie z Przeglądu swój nieformalny organ prasowy.
Przegląd był typowym medium epoki rządów SLD. Epoki, w której kancelaria prezydenta, rząd i większość sejmowa były tylko i wyłacznie narzędziem aferalnego robienia interesów w polskim kapitalizmie korupcyjnym.
Kiedy społeczeństwo powiedziało, że ma dosyć tego Rywinlandu, Przegląd zaciekle bronił aferalnego imperium Kwaśniewskiego, Millera i spółki. Nie przypadkiem jego stałym felietonistą jest "papuga" Kulczyka - "mecenas" Jan Widacki. A szef tego pisma, Jerzy Domański - to były prezes jednego z epicentrów nomenklaturowej korupcji, Polskiego Związku Piłki Nożnej.
I z tej trybuny odzywa się Katon, gromiący przejawy korupcji?!
czołowy organ obozu służbowo-nomenklaturowego przyłącza się do nagonki na OFE. Jeszcze tylko "Dziś" i "Forum Klubowe" i mamy komplet.
OFE czy ZUS wkońcu to kasa z jego skłądek a nie tego tepaka balcerowicza!
myśli, że Tusk chce rozwalić OFE?
Widzę, że w Przeglądzie oraz innych urban-mediach - dobrze edukujemy żelazny elektorat SLD. Przełknie on koalicję, ktorą montujemy z PO.
MECENAS ŁAJDAKI
Ale bez względu na motywy jest to krok do rozmontowania tego złodziejskiego systemu, który kiedyś Tusk i Kłamczyński działając wspólnie i w porozumieniu wprowadzali. Dziś na barykadzie obrony interesów zagranicznego kapitału został sam Kłamczyński, wchodząc w przymierze nawet z Balcerowiczem. Wiwat "lewica patriotyczna"! Niech żyje... nie dłużej niż do następnych wyborów.
to ciekawe, bo właśnie dzisiaj POlski Sejm obalił - głosami liberalów od Tuska oraz czerwoych aferałów z SLD - PiS-owski projekt ustawy, zapewniającej wybór między ZUS a OFE.
red. Zychowicz opiewał fenomen Cimoszewicza.
co lewica patriotyczna zrobiła żeby ukrócić ten przekręt podczas swoich rządów?
wytykający "Przeglądowi" hipokryzję - pyszne.:)
OFErałów stać na to, żeby przy pomocy kolorowych reklam, wypowiedzi "niezależnych ekspertów", artykułów sponsorowanych itp, przekonać ludzi do dokonania "najlepszego" wyboru. Dlatego propozycja sekty Jarosława była dla OFErałów jak najbardziej korzystna.
Kłamczyński ramię w ramię z Balcerowiczem (dwóch największych aferałów III RP) będą bronić OFE do ostatniej kropli krwi.
że ludzie nie potrafią wybierać?
Jestem większym optymistą.
Wprawdzie kiedyś prawie połowa wyborców poparła Millera, ale już kilka lat później większość głosowała na Lecha Kaczyńskiego.
Z emeryturami jak ze wszystkim: ludzie muszą uczyć się dokonywać racjonalnych wyborów. Często metodą prób i blędów. Jak w polityce.
Dlatego partia JarKacza walczy o możliwość wyboru między OFE a ZUS.
I stwarza wybór między polityczną reprezentacją kapitalizmu korupcyjnego (PO, SLD) i ruchem społecznym na rzecz Polski uczciwej i prosocjonalnej (PiS).
tu szkolną próbkę liberalno-postkomunistycznych kampanii przeciw PiS i JarKaczowi.
Najpierw plecie się, że JarKacz broni OFE wspólnie z Balcerowiczem:)))
Potem, kiedy ta brednia jest nie do utrzymania, słyszymy, że JarKacz nie robi, żeby okiełznać OFE. W przeciwieństwie do takiego obrońcy pracowników oraz interesow państwa jak Tusk:)))))
Wychodzi na jaw, że to PiS zgłosił sensowny projekt ustawy w kwestii OFE, a Platforma wspólnie ze swymi pachołkami SLD-owskimi go zablokowała.
Co teraz zrobią liberalni Kłamalscy i Czerwoni Plujczyńscy?
Będą dalej pluć i kłamać.
że w październiku nie osiągnie nawet 30%. Dlatego wybrał wariant obliczony na najgłupszych, czyli najwierniejszy elektorat PO: obniża składkę do OFE, ale prowizja OFE za zarządzanie pieniędzmi ubezpieczonego pozostaje ta sama.
Genialne w swej prostocie, ale lemingi to łykną :)
"Najpierw plecie się, że JarKacz broni OFE wspólnie z Balcerowiczem:)))"
JarKacz był członkiem AWSu partii będącej w koalicji z UW której przewodniczący - Balcerowicz, minister finansów żyrował całą reformę popartą zgodnie przez obie partie :)
Projekt Kłamczynskiego nie likwidował żadnej patologii OFE. A to dlatego, że widocznie obrona interesów PTE jest dla Kłamczyńskiego opłacalna.
Społeczeństwo na szczęście zapamięta ostatnią pisowską reklamówkę, hasła "skoku na kasę" (kasę OFErałów oczywiście) i podziękuje Kłamczyńskiemu na jesieni.
Wasza socjalną twarzą była kiedyś Zyta (dziś na ciepłym stołku w RPP z nominacji nieboszczyka prezydenta), a dziś do tego miana urasta Balcerowicz.
Takie są fakty i możesz napisać 10 następnych postów jeden po drugim i tak nikt nie uwierzy w wasze goebbelsowskie kłamstwa.
jest zaiste szczytem PISowskiej myśli ekonomicznej. Gdybym nie wiedział na czyj rozkaz pisuje PT ABCD, nawet bym z tego podrwił. To już ci od Korwinsyna czasami piszą sensowniej. Ale ponieważ wiem o co biega, sugeruję aby Początek Alfabetu nie ustawał w kompromitowaniu Potworów i Spółki.
A jaka była rola SLD i Hausnera w stworzeniu OFE? Jakie jest stanowisko SLD teraz? Nie wydaje mi się, żeby palił się do krytyki tego systemu.
w związku z obniżeniem wysokości składki.
Pewnie nie jest to rozwiązanie najlepsze z możliwych, ale fachowcom trzeba płacić. Za friko to nikt sensowny pracował nie będzie.
Dlatego też lewica nigdy nie dopuści do obniżenia prowizji OFE - tam przecież pracują żywi ludzie, a nie woskowe sobowtóry Balcerowicza ...
Najbardziej mnie wczoraj przemówienie podczas wczorajszej debaty posłanki PiS - Małgorzaty Sadurskiej.
Ona projekt PiS miała czelność nazwać "antyliberalnym" i w tym samym wystąpieniu poselskim stwierdzić, że dzięki wejściu ich projektu w życie skorzystałyby właśnie OFE, poprawiłaby się konkurencyjność między towarzystwami emerytalnymi...
Gdyby projekt PiS został zastosowany w praktyce, okazałby się najbardziej liberalny gdyż preferuje właśnie OFE.
W uzasadnieniu projektu ustawy PiS czytamy, że dzięki proponowanym w nim rozwiązaniom zostaną stworzone warunki, "w których OFE wynikami inwestycyjnymi będą zmuszone przekonywać przyszłych emerytów, że warto w nie inwestować w miejsce odprowadzania składki do ZUS".
Tak naprawdę projekt ten w dużym stopniu mógłby się przyczynić do całkowitej zapaści ZUS i nieokiełznanej hulanki prywatnych towarzystw emerytalnych. W dodatku PiS daje przyzwolenie takimi projektami na pogłębianie się i tak już niemałych nierówności materialnych w Polsce - ci, którzy nie będą się bali ryzykować, będą "inwestowali w swoje emerytury" właśnie poprzez OFE, w każdej chwili mogą stracić te wkłady, obudzić się z ręką w nocniku, gdy np. OFE będą przynosiły straty. Kto wtedy musiałby dopłacać do emerytur osób, które zaryzykowały?
Czy prezes Kaczyński z własnej kieszeni, a może inni pomysłowi doradcy ds. ekonomii?
"Jakie jest stanowisko SLD teraz? Nie wydaje mi się, żeby palił się do krytyki tego systemu."
Największa Polska partia lewicowa w gruncie rzeczy, ma jakieś dziwne stanowisko:
"Do 5 proc., a nie do 2,3 proc., miałaby być zmniejszona składka do OFE osób urodzonych po 31 grudnia 1980 roku. Urodzeni w latach 1949-1969 mogliby zaś odejść z OFE do ZUS - takie poprawki do rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym ma zgłosić klub SLD.
- Ludzie urodzeni po 31 grudnia 1980 roku muszą mieć składkę w OFE na poziomie 5 proc., a nie 2,3 proc., jak chce rząd - przekonywała podczas środowej konferencji prasowej Anna Bańkowska (SLD). Jej zdaniem projekt dotyczący OFE w kształcie przestawionym przez rząd jest trudny do zaakceptowania.
Dlatego - jak mówiła - jedna z poprawek proponowanych przez jej klub zakłada, że grupy 30-latków i ludzi młodszych nie będzie dotyczyła konieczność obniżenia składki w OFE do 2,3 proc. - Uważamy, że ludzie młodzi są bardzo pozytywnie nastawieni do gry rynkowej i wierzą, że oszczędzanie w OFE jest dla nich dobrą perspektywą - argumentowała Bańkowska.
Z kolei osoby urodzone między 1949 a 1969 rokiem, które dobrowolnie ubezpieczały się w OFE - zgodnie z propozycją Sojuszu - miałyby prawo wziąć rozwód z OFE i powrócić do ubezpieczenia się jedynie w ZUS.
- Proponujemy też, by rząd zrezygnował z 90-proc. limitu na inwestowanie składek w akcje - powiedziała Bańkowska."
http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/zaczela;sie;walka;o;ofe;wiadomo;czego;chce;sld,177,0,795057.html
Dla młodych 5% stawka, dla starszych możliwość wyboru - brzmi to jak połączenie pomysłów liberałów z pomysłami PISu.
Masz oczywiście na myśli lewicę patriotyczną, sprzeciwiającą się niczym Reytan "zamachowi na OFE"?
Zagadka - kto to powiedział?
"Zamach na OFE ma pozwolić Platformie Obywatelskiej trwać i nic nie robić. Za nasze pieniądze, za pieniądze nas wszystkich".
Czyli SLD ma najgorszy pomysł ze wszystkich partii parlamentarnych. Bo nie zakłada ani dobrowolności wyboru ubezpieczenia dla wszystkich (jak propozycja PiS-u), ani też radykalnego obniżenia części składki idącej do OFE (projekt PO).
Gdy PiS odpalił retorykę o "zamachu na nasze emerytury", zaszyło się biedaczysko, błąkając się najwyżej po tematach o Libii. Dopiero gdy lewica patriotyczna zgłosiła pod publiczkę projekt ustawy niemożliwej do uchwalenia w obecnym sejmie, od razu odzyskał wigor.:D
Nadal brak jednak odpowiedzi na podstawowe pytanie: co przeszkadzało wprowadzać te genialne pomysły w latach '05-07?
Marzy mi się scenka, w której ministerka Jolanta szepcze swym ciepłym sznaps barytonem do ucha Donka: "Spier-da-laj..."
.
http://blog.rp.pl/jablonski/2011/03/17/gdy-nie-bedzie-juz-ofe/
nawet ta brunatna, zafascynowana Benito i Adolfem
dezinformuje.
JarKacz nie był czlonkiem AW"S". Określił to ugrupowanie jako KPP (Kompromitację Polskiej Prawicy).
SLD nie jest "największą partią lewicową", tylko niewielką partią neoliberalną.
Jaki projekt ustawy w sprawie OFE zgłosiła - założona przez legendarnego przywodcę proletariatu, Kazimierza Mijala - Komunistyczna Partia Polski "W Walce Zwycięstwo"?
rządziliście w Polsce 50 lat i jeszcze 10. Dość było czasu na skonstruowanie takiego systemu emerytalnego, że mucha nie siada. Gdyby ekipa Millera poświęciła na emerytury 10% czasu, które zajęło jej knucie dzikiej prywatyzacji programu II TVP, to może by się coś wam udało.
JarKacz (wcześniej - Lech Kaczyński jako prezes NIK)udowodnił, że potrafi likwidować patologie korupcyjne. Gdzie jak gdzie ale na Rozbrat, w partii Jakubowskiej, Nikolskiego, Czarzastego etc. wie się o tym doskonale. I dlatego tak się tam nienawidzi Kaczyńskich.
A wczorajszy projekt ustawy w kwestii OFE - to kolejny dowod, że PiS ma świetny, prosocjalny program na użtek wszystkich dziedzin życia społecznego.
Śmieszne, notabene, są pretensje do opozycji, że jej projekt nie przeszedł.
"JarKacz nie był czlonkiem AW"S"."
A no faktycznie, był członkiem ROPu, zwracam honor :)
W żaden konkretny, rzeczowy sposób nie odniosłeś się do mojej wypowiedzi. Chyba, że za konkret uznać twoje nawiązania do Mijala czy opowiastki o "prosocjalnymi" PiS-ie.
Przypomnij w jakim rządzie to Lech Kaczyński był ministrem sprawiedliwości? Czyżby był to rząd, który współtworzyła "Kompromitacja Polskiej Prawicy" a na jego czele stał Jerzy ŁoBuzek?
Czyżby Lech i Jarosław Kaczyńscy nie wiedzieli kto powołał do życia OFE w Polsce?
Z jakiej listy do senatu startował Jarosław Kaczyński?
Czyżby posłowie PiS zapomnieli, że Porozumienie Centrum współtworzyło AWS?
kolejna dezinformacja.
Nigdy nie należał do ROP.
JarKacz w ogóle nie zamierzał kandydować do Sejmu w roku 1998, wiedząc, czym pachnie "zjednoczona prawica".
Urban i Michnik, wiedząc o tej decyzji, Zaczęli łgać, że nie kandyduje, bo się boi lustracji.
JarKacz poprosił wtedy Jana Olszewskiego o wystawienie go z ostatniego miejsca na liście jego partii (chodziło o to, żeby formalnie podlegał ustawie lustracyjnej).
Olszewski znalazł się honorowo o tyle, że JarKacz dostał u niego pierwsze na miejsce na liście w Warszawie. Dostał sporo głosów i wszedł do Sejmu, gdzie był wnikliwym krytykiem rządów Krzaklewskiego i Buzka.
Ja wiem. ja wszystko wiem. Najlepiej by było, gdyby Polską rządzili prawdziwi komuniści. Ale nie rządzą i nie będą rządzić.
Mówi się: trudno.
Lech Kaczyński był ministrem sprawiedliwości.
Dzięki temu zwykli ludzie przestali się bać o swoje bezpieczeństwo w tym samym stopniu, w jakim przestępcy zaczęli się bać popełniania nowych zbrodni.
w rządzie Kompromitacji Polskiej Prawicy czyni bardziej zrozumiałym późniejsze ułaskawienia aferzystów.
Nadal nie można się doczekać odpowiedzi na podstawowe pytanie: co przeszkadzało wprowadzać te genialne, prosocjalne pomysły w latach '05-07? Neoliberałowie z Samoobrony? Bo chyba nie socjalistka Zyta?
Lech Kaczyński wszedł do rządu Jerzego Buzka, który swoją osobą firmował wprowadzenie w życie tzw. czterech reform i największą w historii Polski prywatyzację. Zapewne nie wiedział o tych "sukcesach" rządu Jerzego Buzka...
banda zlodziei :)
ludzie, którzy odzyskali poczucie bezpieczeństwa dzięki temu, że za ministra - a potem prezydenta Warszawy - Kaczyńskiego, policja patrolowała, prokuratura skutecznie prowadziła śledztwa, a przestępcy byli karani, do dziś wspominają "Lecha Sprawiedliwego".
w znacznym - choć niestety niepełnym - stopniu odbudował Polskę po inwazji kapitalizmu korupcyjnego.
Że nie dokończył swojej misji - w tym trochę i naszej winy. Nie potrafiliśmy go wybrać na nową kadencję.
Ale co się odwlecze...
z "prawdziwymi psami", którzy na pytanie czy za czasów sp. Lecha K. było bezpieczniej, spojrzeli na mnie jak na kretyna, a następnie użyli wyrazów nie nadających się do druku. Daruj więc sobie bajki godne "Fali 49". Ze statystyk to można wysnuć wniosek że Peerel był potęgą gospodarczą czy coś równie bzdurnego jak piszesz.
tworzy historię na nowo. Piece pamięci już działają? A co takiego Mniejszy Wielki Brat przewiduje dla takich jak ja myślozbrodniarzy?
ludzie świetnie pamiętają, że za ministra Kaczyńskiego odetchnęli, bo już się nie musieli bać przestępców.
A policjant warszawski za prezydenta Kaczyńskiego musiał patrolować. I dlatego bandyci pochowali się wtedy w mysie dziury.
I sam do nich nie przystawaj. Bo pokażę twoje pierdoły "psom" i jeszcze dostaną paraliżu ze śmiechu...
Psychoza.
drżał przestępca-znajomy jego zięcia.
Słyszałem o zimnym Lechu, ale o takim dziwie już nie :D
Największym sukcesem Kaczorów w walce z przestępczością były lata ich rządów - wtedy 2 miliony "bandytów" musiało emigrować z kraju :D
Wierszokleta się z ciebie zrobił :D
pewnie uwiódł i zapłodnił Martę K. posługując się hipnozą i pigułką gwałtu made by KGB, a potem omotał całą Rodzinę.
była też zabawa w tolerancję dla szmatławca Nie.
Wiać to po głosach jego ofiar.
tego zimnego Lecha się wam, postkomunie, nie zapomni.
W roku 1990 JarKacz powstrzymał grupę swoich zwolenników, którzy po ujawnieniu roli Millera jako kuriera KGB (z dolarami na założenie partii promoskiewskiej na miejsce PZPR) byli za delegalizacją SdRP i zrobieniem porządku z jej kadrami.
Teraz na zabawę w dobrego Pana Pickwicka i chrześcijańskie miłosierdzie już mu jego zaplecze nie pozwoli.
Trochę się wam dziwię.
Przecież i ślepy by dostrzegł, że gwarantujący wam bezpieczeństwo Tusk nie będzie tu wiecznie rządził.
I co wtedy?
Wyjazd śladem Albina Siwaka do Libii?
A jak tam już nie będzie Kadafiego?
Oddajmy głos Zycie (lewicowej patriotce) na temat socjalizmu:
"Głównym celem reformy finansów to rugowanie socjalizmu z polskich finansów publicznych, czyli między innymi likwidowanie instytucji, które powstały w latach 50. ubiegłego wieku. Im więcej socjalizmu uda nam się wyrugować, tym większe będą szanse na wzmocnienie fundamentów rozwoju gospodarczego"
Więcej tutaj: http://wiadomosci.wp.pl/kat,8311,title,Glowny-cel-reformy-finansow-to-rugowanie-socjalizmu,wid,8707285,wiadomosc_prasa.html
"Budżet na rok 2002 jest jednak lepszy od budżetu na rok 2001. Stabilizuje apetyty, ale pozostaje "sprasowanym" socjalizmem."
Więcej tutaj: http://www.wnp.pl/artykuly/sprasowany-socjalizm,960_0_0_1_0.html
Wystąpienie Zyty (15.10.2003)
"Komentarz do tego jest prosty: coraz liczniejsza administracja, i coraz kosztowniejsza, prowadzi coraz kosztowniejsze i bardziej skomplikowane rozliczenia. To jest, kochani, etatyzm plus redystrybucje - modelowy przypadek socjalizmu. Chyba tkwimy w socjalizmie; nie jesteśmy tego pewni, chociaż, jak słuchałam gorącego wystąpienia pana posła Jaskierni, to pomyślałam sobie, że skądś to znam - ja już takie wystąpienia wielokrotnie słyszałam. Kiedy się argumentowało na rzecz centralizmu demokratycznego, kiedy się argumentowało na rzecz demokracji socjalistycznej, podobne były tembr i złożoność wypowiedzi. (Oklaski)"
Całość dostępna tutaj: http://orka2.sejm.gov.pl/Debata4.nsf/5c30b337b5bc240ec125746d0030d0fc/f68165e45f1dac40c1257475003b678f?OpenDocument
A jednak według lewicowej patriotki - Zyty cały czas w Polsce mamy do czynienia z socjalizmem, być może nawet "rządami hołoty dla hołoty". Czas wyrugować zastępy hołoty np. obniżając podatki najbardziej zaradnym i zamożnym.
PS.
Dubieniecki na pewno jest wtyczką KGB i Moskowy...
wiesz o czym czasami marzę?
Żeby tu zapanował naprawdę nieludzki kapitalizm.
Bo wtedy musiałbyś się wziąć do jakiejś roboty i tym samym nie mógłbyś tyle rajcować o złym JarKaczu, który - jak ci się wydaje - zabrał ci peerelę.
niektóre dyskusyjne elementy poglądów Gilowskiej, należy przypomnieć, że wychowywała się ona w czasach, kiedy socjalistyczne wieszcze nie jojczały pokątnie, że towarzysze Nicolae, Enver, Jumdżagijn, Eich, Leonid Iljicz i Wojciech już nie rządzą, tylko nadawały non stop ze wszystkich mediów.
po 1989 była niewybaczalna. O ile można zrozumieć układy odchodzących totalitarystów (czerwonych) z przychodzącymi (czarnymi), o tyle za wszystko, co KRK uczynił Rzeczpospolitej Polskiej przez ostanie 22 lata za politycznym zezwoleniem naszych pseudorządów, każdemu premierowi i prezydentowi tego okresu należy się Trybunał Stanu.
tym lepiej. Coraz więcej ludzi uzmysławia sobie czym w rzeczywistości jest narodowy-socjalizm w wydaniu polskim-katolickim.
a z członka PZPR Balcerowicza uczynił kapitalistycznego potwora. Potem jeszcze wprowadził religię do szkół i podpisał Konkordat.
Czy leki na PiSofobię są już refundowalne, czy Stirlitz i jego koledzy wciąż muszą płacić 100%?
nie przesadzaj z pochwałami dla skromnych wpisów ABCD.
Poczekaj na praktykę!
co stawia go w jednym rzędzie z ubekami.
Od łykania piguł to jest już jeden specjalista - wasz prezes. Na dobrych prochach zachwycał się nawet towarzyszem Gierkiem a w Oleksym widział polityka lewicy średnio-starszego pokolenia :D
mały szeryf obali tą "wredna komunę" i nic. W tym tempie prędzej doczekam się zimnego Jarka :D
doczekasz się.
Pamiętaj, że każda rewolucja prędzej czy później zjada własne dzieci. Legitymacje PZPR zamieniłeś na inną, ale kiedyś do głosu dojdą młode jastrzębie, które mogą ci przeszłości nie wybaczyć :D
W tym tempie prędzej doczekam się zimnego Jarka :D
"Spokojna głowa,
doczekasz się."
Oby jak najszybciej :D
W końcu BCD daje głowę.
na zwycięstwo Kłamczyńskiego w wyścigu do dużego pałacu. Po kolejnej dekapitacji zostanie nam już tylko CD :D
drugiego członu wymienionej przez siebie alternatywy.
wiem, Stirlitz, że ty wiesz, czym była legitymacja PZPR, ale czy musisz posiadanie tego ustrojstwa imputować ludziom, którzy go nawet nie wzięli do ręki?
że w pionie propagandowym nomenklaturowo-służbowego obozu też nie pracował.
Czekam Pg. BCD juz 22 lata, aż mały szeryf obali tą "wredna komunę" i nic. W tym tempie prędzej doczekam się zimnego Jarka :D
"doczekasz się
drugiego członu wymienionej przez siebie alternatywy."
Ale jako że jestem lewicowcem a nie narodowym-socjalistą wystarczy mi jedynie polityczna śmierć Kłamczyńskiego. W niebycie politycznym niech ten mały, smutny, zgorzkniały człowiek żyje nawet sto lat.
A sieroty po PRL-u płaczą, że ustrój się zmienił i czują się nieswojo.
PS. Oluś Kwaśniewski (mały krętacz wg. Oleksego) obalał się parę razy, ale zawsze z powodu alkoholu. To się chyba nie liczy, towarzysze?
W oczekiwaniu na to wiekopomne wydarzenie zajada jabłka otrzymane przez przywódcę polskiej lewicy, Napieralskiego.
A kiedy nastąpi upadek Rydzyka i watykańskiej sekty, która drażni Stirlitza bardziej, niż wąsy Alika?
Ten katonarodowo-socjalistyczny wrzód odrodziłby się w nowym wcieleniu. Tacy ludzie zawsze będą istnieć, tak jak zawsze będą istnieć kurwy i złodzieje. Wystarczy mi marginalizacja tej sekty.
W kwestii rządów kleru czas jest naszym sprzymierzeńcem. 10-20 lat temu gdyby ktoś wspomniał o upadku klechistanu w Hiszpanii czy Irlandii zostałby wyśmiany. Kk sam podcina gałąź, na której siedzi przez swoją butę, pychę, zachłanność, tuszowanie pedofilii itp.
Brzmi to pozornie paradoksalnie, ale za OFE stoi obecnie rzekomo bardziej pro-socjalny PiS.
Jak na razie nie ma szans by podzielił on los Konusa z Żyrardowa. Ale kto wie, może Twoje modły przyniosą kiedyś odpowiedź z niebios.
Pobożne życzenia mogą Ci również pomóc pogodzić się z aktualną rolą KK w Polsce. Szkoda żółci i piany, Stirlitzu - lepiej cieszyć się tym, co dała Ci wolna Polska. Pojedź może w jakąś podróż, np. do Afryki, która jest pięknym i fascynującym kontynentem. Gdy ruszysz 4 litery znad komputera i zobaczysz trochę świata dojdziesz do wniosku, że życie jest piękne.
Tego Ci szczerze życzę.
Oto na naszych oczach czołowa neoliberalna partia w Polsce Platforma Obywatelska, dokonuje rewizji swego poprzedniego stanowiska w sprawie ustroju państwowego( czemu jako swoje wcielenie partyjne - AWS ) dała wyraz wprowadzając te Fundusze.
Jesteśmy świadkami jak pod wpływem nacisku ekonomicznego upada powoli i to drogą demokratyczną, doktryna totalnego wyzysku pod nazwą neoliberalizm. To jest przyznanie się
do błędu ideologicznego. I to bez rewolucji.
I jeśli tyle razy pisałem na tym portalu o wyższości ewolucyjnego rozwoju nad rewolucyjnym, to obecne zmiany są egzemplifikacją tego stanowiska.
Solidarność
a życiorys Ewy Lewickiej urasta do rangi symbolu tego ruchu.
całe szczęście, że ty (nie) urastasz do rangi symbolu jednoosobowego ekstremizmu.
Tylko, że jeśli twe równoczesne wychwalanie Józefa Mackiewicza i Gomułki można było uznać za dość zabawne kuriozum, to obecny dobrowolne popieranie nagonki nomenklaturowo-służbowych mediów na prospołeczną opozycję PiS-u i Solidarności każe zapytać, czy to jeszcze indywidualna aberracja, czy może coś gorszego.
Rządowi Tuska chodzi wyłącznie o to, żeby wyciągnąć trochę pieniędzy ze składek emerytalnych i przez to opóźnić katastrofę budżetową.
Ale na ratowanie finansów publicznych, nawet doraźne, jest już za późno.
jest w "opozycji" Solidarności jeżeli ona popiera zachodnie instytucje finansowe przeciw polskim podatnikom?
Co do reszty twojego bełkotu pominę go milczeniem bo wskazuje na silne zafiksowanie się na kilku punktach i ma już najwyraźniej charakter maniakalny.Szkoda, a mówią, że posiadanie kotów robi dobrze na psyche, a tu taki klops.
Nie zamiar się liczy, a jak zawsze, skutek.
A skutek jest taki jak piszę.
http://www.spoleczne.ubezpieczenie.com.pl/bcc_oraz_nszz_solidarnosc___finalne_stanowiska_w_sprawie_rzadowych_zmian_w_ofe/65,10002.html
Wcale się nie dziwię, że nasze żółte związki zawodowe wspierają OFE. Pamiętam jak OFE broniła np. Ewa Tomaszewska w programie "Między niebem a ziemią".
na jedyny słuszny związek.
FINANSJERA
warto wziąć do ręki jakąś gazetę późniejszą niż Żołnierz Wolności z 3 czerwca 1989.
i inne nomenklaturowo-służbowe pisemka.