"... przedstawicieli lokalnych społeczności którzy po planowanych likwidacjach placówek stracą dostęp do usług pocztowych, a oferowane usługi będą niższej jakości."
"...prezes InPostu, (...) zapowiedział, że jego firma otworzy ok. 500 agencji pocztowych m.in. tam, gdzie urzędy likwiduje poczta."
To stracą dostęp do "usług pocztowych"?
"Zebraliśmy ponad 100 tys. podpisów osób, które popierają nasze racje, a nie są pracownikami poczty - poinformował związkowiec."
Tyle podpisów wystarczy do podjęcia inicjatywy ustawodawczej. W ten sposób działa się najskuteczniej. Ale przecież każdy wie , że te 100 tyś to jakieś bazgroły na kartkach.
Byłem tam związkowcem i nie widzę szans na uratowanie tej instytucji...
Tam zarządy związków idą od lat ręka w rękę z pracodawcami i na dotychczasowych zasadach firma ta padnie bo ... liczy się kapitał i zysk!