o czym my, co prawda nie wszyscy, piszemy na tym forum. Brawo Chavez! Jesteśmy razem. A złodzieje nie zwiodą nas swoimi anielskimi słowami, bo zawsze ich bomby pozrywają z ich ryjów maski po masakrowanymi zwłokami przez nie zabitych.
Już nawet Ameryka Południowa prowadzi politykę bardziej niezależną od nas. Ale czy może być inaczej skoro po roku 1989 z Polski utworzono rezerwuar taniej siły roboczej dla Zachodu.
A co na to inny satrapa - Kim Dzong Il?
Jeśli oni chcieliby ropę, to powinni robić wszystko by Kadafiego bronić. Taniej ropy nikt im nie sprzeda.
Czasami na prawdę jest tak, że największy zbir robi coś dobrego dla innych. Tak właśnie jest teraz. A hasło "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem", to najkrótsza droga do kompromitacji całej lewicy :(
Zamiast polegać na propagandzie serwowanej przez min. Jacusia Pałasińskiego, zajrzyjcie na Al-Jazeerę, którą na prawdę trudno posądzać o proamerykańkie poglądy...
Ta rezolucja otwierająca furtke do wojny, wydana przez organizację, która ma stac na straży pokoju, delegitymizuje ją.
ONZ zamiast wysłać tam jakiś obserwatorów, rozjemców, ludzi którzy zbiorą prawdziwe informacje o tym co się tam dzieje mówi krótko -WOJNA! To całkowita kompromitacja ONZ, która może mieć swoje konsekwencje.
Ta rezolucja może spowodować rozpad ONZ.
Jeśli w 2003 roku my, społeczeństwa Europy i Świata wychodziliśmy na ulicę zaprotestować przeciw tej zborodni jaką była napaść na Irak z hasłem - Nie w moim imieniu! To co mają zrobić kraje, które nie zgadzaja się na politykę wojenną ONZ by powiedzieć, że to nie w ich imieniu? I oni nie stanowią takiej "społeczności międzynarodowej", która może uchwalać napaści na inne kraje? Wystapić z tej zdegenerowanej już organizacji?
W 2003 ONZ pokazała swoją niemoc. W Iraku byli inspektorzy ONZ, szukali broni masowego rażenia. Nie znaleźli jej. ONZ była przeciw napaści na Irak, ale przy swojej niemocy zachowała mimo wszystko twarz jako organizacja, która ma służyć zachowaniu pokoju na świecie. Nie splamiła sobie rak krwią niewinnych ludzi.
Teraz ONZ kompletnie się skompromitowała, dając bez żadnych powodów, wbrew obowiazujacej wszystkich członków Karcie Narodów Zjednoczonych przyzwolenie na napaść.
Ja się wcale nie zdziwię jeśli ONZ się rozpadnie. Po co byc członkiem ONZ jeśli w razie problemów wewnetrzynych napadnie na nas ta organizacja?
Już zapomniałeś?
Poszoł won od układu warszawskiego! Co by o niej nie mówić była to organizacja obronna w przeciwieństwie do napastliwego od momentu swego powstania i celu jaki sobie stawiał zbrodniczy pakt NATO.
niech Chavez wreszcie wykorzysta broń sprzedaną mu przez jego przyjaciół, Putina, Janukowycza i Łukaszenkę, i zaatakuje inperialistyczne supermocarstwo amerykańskie z frontu libijskiego.
Libijskiej DŻamahariji brońmy czynem!
po ośmieszeniu się obroną Kadafiego przegra wybory.
A jeśli będzie próbował utrzymać władzę siłą, to przekona się, że kupno postradzieckiego szmelcu, nazywanego dla żartu bronią, nie było udaną inwestycją.
antyimperialistyczny W Ameryce Łacińskiej kończy się tak, że nawet śmiać się nie chce.
Wiesz co? Obrzydliwie cyniczny z Ciebie typ.
Wróć sobie lepiej do swojego tematu katastrofy, w której zginęło trochę nikomu niepotrzebnych wyrzutków i innych sk..w, a w poważnych sprawach to głosu lepiej nie zabieraj.
A wracając do tematu. Myślę, że ONZ czeka ogromny kryzys. Wraz z tym jak liczba ofiar natowskich bombardowań będzie rosła, coraz więcej państw bedzie przeciwstawiać się ONZ. To może doprowadzić do wielkiego kryzysu w jej łonie.
Ta organizacja złamała właśnie najważniejsze zasady dotyczące współpracy, poszanowania suwerenności członków i zasad rozstrzygania konfliktów. Zburzyła swoje fundamenty.
Stałą się rzecz straszna. Podstawy tej organizacji, dobrowolna umowa, która miała słuzyć wszystkim jej członkom została podeptana przez kilku imperialistów pod egida tej organizacji!
Rzecz po prostu niebywała. I ona musi zrodzić swoje konsekwencje. Nikt już, żaden kraj od rozpoczęcia inwazji na Libię nie może sie czuć bezpieczny.
Wojna lądowa (bo ta z powietrza spowoduje co prawda śmierc tysięcy ludzi, ale Libii nie złamie), zapewnie nie będzie juz pod egidą ONZ, ale NATO czy UE jak w innych wojnach, nie zmieni już faktu, że zaczęła się w siedzibie ONZ.
Unia Afrykańska potępia atak imperialistycznych zbrodniarzy i mam nadzieję, że przez południowe granice Libii, broń do jej obrony będzie dostarczana.
Oby te natowskie k..y straciły tam jak najwięcej ludzi i sprzętu.
Oby ten Kadafi przywalił w jakąś amerykańską bazę tych sk...w na Sycylii...
oby... ich krowy nie chciały się cielić i wyzdychał im cały drób!
cały atak na Libię to część planu neokonserwatystów
a co do ABCD to on jest jak małe dziecko- nie powinno się zwracać uwagi na jego fochy to się uspokoi
opamiętaj się.
Pajaca Chaveza i bandyty Kadafiego nie wolno porównywać do nikogo z ludzi (nawet do postaci z kancelarii Kwaśniewskiego czy kierownictwa SLD, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
Nie umiesz sobie znaleźć miejsca w konfrontacji politycznej, toczącej się w swoim kraju, więc z kompletnego ideowego pogubienia popierasz krwawych klaunów.
Na szczęście, 10 kwietnia i 1 Maja (nie myślę o "święcie pracy") blisko. Może jednego z tych dni przejaśni ci się w głowie.
jeżeli ktos podeptał jakieś ważne zasady, to Kadafi, ktory wynajął najemników z krajów "socjalizmu afrykańskiego" i dawnego ZSRR do mordowania własnego narodu.
Należało go dawno temu załatwić za Lockerbie i teraz byłby spokój.
Zresztą na walkę z interwencją ma on szanse zerowe. Pewnie lada moment zwieje albo się podda.
to nie ma znaczenia. Zacznie sie długoletnia wojna partyzancka z najeźdźcami taka jak w Afganistanie czy Iraku.
Bo, że natowskie sk...y chcą tam wkroczyć to przecież obaj dobrze wiemy. Trzeba te kurki zabezpieczyć przecież.
najemnicy poddadzą się albo uciekną, to za Kadafiego nikt nie będzie walczył.
A z tą ropą bym nie histeryzował. Za Kadafiego, dochody z jej sprzedaży szły na wspiranie Raf-u, Czarnego Września i Czerwonych Brygad, a potem na kupowanie szmelcu zbrojeniowego od Putina. Po upadku krwawego pułkownika, zwykły Libijczyk odetchnie, a i z ropy wreszcie coś będzie miał.
Tu już nie chodzi o walkę za Kadafiego, nawet jeśli on sam tak sobie gada, że ludzie są gotowi za niego umierać. Ale o walkę o Libię, jej suwerenność i obronę przed irakizacją, którą niosa już im jankesi a amerykańskie firmy już liczą zyski z kontraktów.
Nie mów nic o deptaniu zasad, których nie znasz. Przeczytaj Kartę Narodów Zjednoczonych i sie dowiesz o jakich zasadach mówię. Karta ta ustanawia bezwzględny zakaz zbrojnych interwencji w sprawy wewnętrzne jednego z członków ONZ.
To nie Kadafi bombarduje Francję, ale Sarkozy bombarduje Libię. Mam nadzieję, że będzie odwet. Oczywiście w odwecie też ktoś niewinny zginie. Ale zbrodniarz nie może bezkarnie napadac na inne kraje. Musi na przyszłość wiedzieć co go czeka jak będzie chciał bezkarnie mordować.
gdy na ranie zrobi mu się wrzód, a z braku pomocy medycznej, bo natowscy bandyci zburzyli szpital, wrzód pęknie i ropa się rozleje...
to jakaś głupia ta karta.
Na mocy jej zasad, antyimperialista Pol Pot zamordował mniej więcej co piątego Kambodżańczyka. Bo pierwszy Kadafi krzyczał: nie wolno ingerować!
z dachu budynku na którym jestem, że zbliża się jakiś Mirage. Idę na dół po moją Striełę!
lepiej kopnij się do Bagdadu lub Kabulu i popytaj ludzi, co wolą: sutuację obecną czy rządy talibów albo Saddama.
"Na mocy jej zasad..." No właśnie o to chodzi, że ta Kata nie zajmuje sie takimi zasadami, ale dotyczy zasad wpółpracy między państwami i rozstrzygania między nimi konfliktów. Dobrze czy źle (w szerszej perspektywie właśnie dobrze bo chronić ma mniejsze państwa przed atakami imperialistów), ale w tej sytuacji jedyną możliwością nacisku mogą być jakieś embarga co najwyżej i powinno o tym postanawiać Zgromadzenie Ogólne a nie zasrana i niereprezentatywna Rada Bezpieczeństwa. Nigdy zaś przemoc wobec suwerennych państw, a zwłaszcza członków ONZ.
embargo przyniosłoby efekty, Libijczycy zostaliby wkopani w ziemię.
To przeczytaj sobie wywiad z tym irackim reżyserem co podrzucił BB. Niestety po rosyjsku, ale powinieneś ze szkoły coś tam pamiętać jak uczyłeś się języka "wroga".
Tam on opisuje jak Irakijczycy tęsknią za czasami Sadama, gdy żyło im się i bezpiecznie i godnie, bez głodu i bezrobocia.
Libijczyków w ziemię?
Masz rację. Jakiekolwiek embargo nie pozwoli zabić tylu cywilów ilu mozna zatłuc wystrzelonymi rakietami.
Strieła trafiła. Mirage juz na ziemi, ale widzę przez lornetkę, że się pilot francuski z niego wytacza. Muszę więc spadać by oddać mu strzał w potylicę. No wiesz, tak po moskiewsku ;-)
jak ludziska się nawdychały gazu bojowego, to potem nie głodowały!
po Chavezie i Ortedze wiecej sie nie spodziewalem ( chociaz obydwu dazylem do niedawna szacunkiem ) ale szkoda, ze Morales i Corea wpadli w sidla slepego antyamerykanizmu i bronia schizofrenicznego dyktatora nasylajacego najemnikow na wlasny narod. Swoja droga argument o ropie jest juz troche nudny...
I rzeczywiscie Morales USA "wymyslily problem" ? To pewnie zdjecia zabitych dzieci na Al Jazeera to fotomontaz i prowokacja Obamy....szkoda slow.
Antyamerykanizm nie jest tępy i bezmyślny ale całkowicie uzasadniony. USA to najbardziej agresywne i imperialistyczne państwo na swiecie. Od zakonczenia II wojny swiatowej ich ofiary na całym świecie liczy się w milionach.... a Ty wymagasz, by w Kubie Rozpruwaczu dojrzeć czasem także istotę ludzką? Przeginasz!
Antyamerykanizm jest całkowicie uzasadniony i powinien byc bezwzględny. To państwo jeszcze nigdy nic dobrego na swiecie nie zrobiło. Zawsze niesie tylko śmierć i zniszczenie. Dlaczego chcesz powiedzieć, że śmierć którą niosą tym razem Libijczykom, tym razem jest jakaś inna, lepsza, mniej bolesna? Wstyd... to mnie za Ciebie.
Do Chaveza i Ortegi już dołaczyła Rosja, kraje Unii Afrykańskiej a za chwile po nadzwyczajnym spotkaniu Ligii Arabskiej, dołączą państwa arabskie, które nagle zrozumiały jaki bład popełniły zgadzając sie na zniszczenie Libii.
"lepiej kopnij się do Bagdadu lub Kabulu i popytaj ludzi, co wolą: sutuację obecną czy rządy talibów albo Saddama. "
"Kopie się" tam tysiące natowskich najemników, a odpowiedzi jakie dostają są zapisane na ich kończynach dolnych i górnych, które czasami odlatują daleko od reszty korpusów.
Branie tego za dowód miłości wydaje mi się jednak nieporozumieniem, choć uczucia są z pewnością gorące.
Nie tylko państwa Ameryki Południowej i Środkowej potępiły interwencję zbrojną w Libii. Sprzeciw swój wyraził już przewodniczący Ligi Arabskiej oraz Unia Afrykańska, która w przeddzień interwencji zapowiedziała, że wyśle do Libii swoich mediatorów:
"Prezydent RPA Jacob Zuma wyśle w weekend do Libii swych przedstawicieli w ramach misji Unii Afrykańskiej (UA), by podjąć próbę rozwiązania kryzysu w tym kraju - poinformował rząd Republiki Południowej Afryki.
Zuma został wyznaczony w niedzielę wraz z prezydentami Mauretanii, Demokratycznej Republiki Konga, Mali i Ugandy do sformowania misji mediacyjnej Unii Afrykańskiej, która ma pomóc w zakończeniu kryzysu w Libii.
Według UA przedstawiciele pięciu państw mają się spotkać w sobotę w stolicy Mauretanii Nawakszut, nim udadzą się do Libii.
W minioną niedzielę libijska telewizja państwowa poinformowała, że władze w Trypolisie z zadowoleniem odniosły się do utworzenia zespołu Unii Afrykańskiej, który ma przybyć i pomóc rozwiązać istniejący kryzys.
Unia Afrykańska wykluczała zagraniczną interwencję militarną w Libii." - informowała Wirtualna Polska (http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,page,4,title,Operacja-w-Libii-w-ciagu-kilku-godzin-Oni-sa-gotowi,wid,13235948,wiadomosc.html?ticaid=1bfb3)
Informacja tak, jak wiele innych, nie jest eksponowana przez mass-media.
Daniel Ortega za natychmiastowym wstrzymaniem ognia http://www.rian.ru/arab_ly/20110320/356030087.html
Przeciwko interwencji zbrojnej w Libii wystąpiły również Rosja, Chiny i Białoruś.
Antyamerykanizmem nazywam nieracjonalny strach przed- badz sprzeciw wobec wszystkiego co robi USA, niezaleznie od okolicznosci. znam historie i o zbrodniczosci polityki zagranicznej USA nie musisz mnie przekonywac. W tym akurat wypadku Stany jako ostatnie i raczej niechetnie poparly rezolucje ONZ i dlatego "knee-jerk" reakcje Chaveza i spolki uwazam wlasnie za przejaw slepego antyamerykanizmu.
Liga Arabska wypowiedziala sie stanowczo przeciwko przekraczaniu przez wojska Francji, UK i USA postanowien ONZ. I z tym sie calkowicie zgadzam.
Sama interwencja jest fatalnym rozwiazaniem, nie ma co do tego watpliwosci. Nikt jednak jak dotad nie wskazal realnej alternatywy zapobiezenia masakrze jaka powstancom obiecal Kaddafi.
Czy smierc z rak zagranicznych najemnikow jest "inna, lepsza, mniej bolesna" jesli sa to najemnicy afrykanscy a nie Amerykanie?
Zadaniem lewicy powinno byc w tym momencie patrzenie na rece silom ONZ i robienie co w naszej mocy by trzymaly sie wytycznych rezolucji. Ale dopoki sami nie stworzymy Brygad Miedzynarodowych ktore z zupelnie altruistycznych pobudek bronic beda ludnosci cywilnej, to wystepujac przeciwko interwencji stajemy de facto po stronie szalonego dyktatora gotowego wymordowac cala opozycje by tylko utrzymac sie przy wladzy.
Pokaz mi realna alternatywe, to wtedy zmienie zdanie. ( bardzo bym sie z tego zreszta cieszyl...)
To amerykańskie bydle trzyma się z daleka ale i tak wiadomo, że pociąga za sznurki takich pajacy jak Sarkozy, Cameron czy Berlusconi. Wiadomo przecież, że inicjatywa stricte amerykańska spotkałaby siez najgorszym przyjęciem świata arabskiego. Dlatego wysługuje się tymi pseudomocarstwami jak Francja czy W. Brytania
Widzisz sam piszesz - "Nikt jednak jak dotad nie wskazal realnej alternatywy zapobiezenia masakrze jaka powstancom obiecal Kaddafi." Przypominam, że to Kadafi jest legalną władzą a nie jego zbuntowany minister spraw zagranicznych!
A mandat ONZ nie dotyczy przecież ochrony i brania strony jakiś uzbrojonych band ale ochrony ludności cywilnej.
ONZ nie ma zadnego prawa do stawania po którejkolwiek z uzbrojonych stron konfliktu.
Skur...y z NATO jednak wyraźnie działają na rzecz rebeli, instalują tam dywersantów, przesyłają im broń. To jest wbrew Karcie ONZ a nawet wbrew tej rezolucji!
Właśnie w tv powiedziano, że zboczeniec Berlusconi zablokował 7 mld dolców Kadafiego... ale nie zablokował, tylko te pieniądze przekazuje rebeliantom! Jakim prawem??? Jakim prawem pierd...y zachód chce decydować kto ma rządzić w Libii??? Gdzie jest ten j...y ONZ???
"Zadaniem lewicy powinno byc w tym momencie patrzenie na rece silom ONZ i robienie co w naszej mocy by trzymaly sie wytycznych rezolucji. "
I co jest w Twojej mocy? Co zrobisz Ty lewico po tym jak już wiadomo, że NATO zamordowało 64 cywili? Co zrobisz jak jutro zabije 100 a pojutrze 1000? No co? Pogrozisz im palcem???
O czym Ty w ogóle mówisz? Zaczęła się wojna na którą nie mamy żadnego wpływu. Demony zostały obudzone!
Nadzieja w Rosji, Chinach, Indiach, Unii Afrykańskiej i rozsądku Ligii Arabskiej. Niech skur...om zakręcom kurki zobaczymy jak będa cienko piszczeć.
czyli organizacja "obronna" której jedyne działania militarne polegały na tym że jedni czlonkowie "stabilizowali" drugich?
1.USA niechetnie biora udzial w tej akcji, bo Kaddafi od upadku ZSRR wchodzil im w przyslowiowa dupe i byl znaczacycm sojusznikiem w "wojnie z terroryzmem".
2. Piszesz:"Kadafi jest legalną władzą". Od ponad 40-tu lat ?!? a kiedy to odbyly sie w Libii ostatnie wybory ?
3. Dalej: "mandat ONZ nie dotyczy przecież ochrony i brania strony jakiś uzbrojonych band ale ochrony ludności cywilnej." Zgoda. I jako taki jest najlepszym mozliwym rozwiazaniem. Ale "uzbrojone bandy" ? Napisz jeszcze , ze napewno pod wplywem kawy naszpikowanej narkotykami przez Al Kaide...( hahaha ).
A tak ogolnie, to nawet zepsuty zegarek pokazuje wlasciwa godzine dwa razy dziennie, wiec moze tym razem skutek interwencji NATO bedzie mial dodatni bilans. Samemu nie chce mi sie w to wierzyc, ale tak czy owak Libijczycy sa miedzy mlotem Kaddafiego a kowadlem NATO. Jak z tego wybrna - zobaczymy.
1.informacje jak narazie sa sprzeczne, wiec nie wiadomo czy rzeczywiscie "NATO zamordowało 64 cywili".
( i dlaczego bardziej zal ci cywilnych ofiar NATO niz cywilnych ofiar Kaddafiego ?)
2.ze w "naszej mocy" jest faktycznie bardzo malo ( prawie nic...) to prawda. ale czy to znaczy ze powinnismy zaprzestac dzialalnosci lewicowej i zdac sie na takie ostoje wolnosci, demokracji i praw czlowieka jak przywolywane przez ciebie Rosja i Chiny ?
W działalności lewicowej priorytetem jest był i zawsze będzie pokój.
Lewica, która popiera wojny nie jest lewicą. Więc oczywiście lewica nie powinna zaprzestać działań na rzecz... POKOJU!!!
A co do ofiar. To oczywiście żal mi wszystkich ofiar. Nie wiem jednak nic pewnego o ofiarach cywilnych, których powodem jest Kadafi. Wiem o zabitych po obu stronach. W siłach Kadafiego i po stronie UZBROJONYCH rebeliantów, którzy biorąc broń do ręki przestali być cywilami.
Reszta to tylko opowieści tychże rebeliantów zainteresowanych w bombardowaniu ich kraju. Czy Ty wiesz cokolwiek pewnego na ten temat? Przecież nie wiesz, ale wystarcza Ci to za powód do imperialistycznego ataku na suwerenne państwo? Naprawdę?