sprzeciwiają się ustawie tylko w tym aspekcie, jaki nie pasuje pielęgniarkom i położnym. A przekształcanie szpitali w spółki na prawie kodeksu spółek handlowych to paniczom socjalistom odpowiada?
Tak bowiem bez wątpienia będzie gdyż jeśli samorządy nie będą pokrywać ujemnych wyników finansowych szpitali to będą musiały przekształcać je w spółki. Większość szpitali jest zadłużona a samorządy zadłużone są wszystkie, ponadto od kilku miesięcy minister Rostowski wprowadził drakońskie warunki limitu zadłużania się dla wszystkich samorządów, co bezpośrednio uderzyło już we współfinansowanie projektów europejskich. Część samorządów - powiaty ma zresztą dochody głównie ze źródeł zewnętrznych - dotacje celowe - ich samorządność jest więc dość iluzoryczna. Paniczykowie z MS o tym nie wiedzą, nie myślą, są analfabetami, którzy ustosunkowują się do nieczytanego projektu czy im reforma Kopacz najzwyczajniej pasuje?
A co zrobić z pielęgniarkami na umowach, które w wielu szpitalach nie robią praktycznie nic? Każdy z Was zapewne niestety miał kogoś z rodziny lub znajomych w szpitalu. I słyszał o tym, że w wielu miejscach lekarze czy pielęgniarki nie pojawiają się przy chorym do czasu, gdy nie dostaną łapówek? Że są chorzy, którzy umierają na oddziałach, bo nikt się nimi nie interesuje. Że można przeleżeć na oddziale kilka dni bez widoku pielęgniarki, a potrzebne sprawy, jak np. przyniesienie wody, uzyskuje się dzięki innym chorym.
Czy to wszystko jest w porządku?
Przywileje bez pracy to chyba niezbyt lewicowe i społeczne?
co to w tym przypadku znaczy "przywileje bez pracy"? Czyżbyś sugerował, że kodeksowa umowa o pracę jest przywilejem a umowa śmieciowa normą cywilizacyjną? I CZY TO JEST BARDZIEJ LEWICOWA POSTAWA?
Oczywiście nikt normalny nie twierdzi, że polskie szpitale działają dobrze, że nie ma w nich patologii, która nie jest już marginesem, ale czy akurat ten element jest do wymiany w celu naprawy sytuacji?
Cały system w kraju jest chory - a służba zdrowia najbardziej. Nie można chorego systemu reanimować, pompując weń i pieniądze i przywileje, jakiekolwiek. Czy w szpitalach, czy na kolei jest ten sam syf - złe zarządzanie, kombinacje, układy, wreszcie brak szacunku dla pracy, i co gorsza - dla pacjentów (na kolei - dla pasażerów). I tak dalej.
Dość podtrzymywania trupów - bo zawsze będzie to samo. Pielęgniarka z umową, która będzie poniżać pacjentów, bo "za taką pensję nie będzie im pomagać". Albo nie zrobi nic bez małej łapówki.
W tym kraju trzeba wszystko w końcu radykalnie zmienić - inaczej będziemy mielić ten sam stan, który trwa od lat 20-tu. A tak nie może być, bo stajemy się zapadłym kolonialnym skansenem.
Nie wiem, jak zmienić, nie mam pomysłu i nie roszczę sobie do tego praw. Mam tylko zdanie na ten temat, że kraj należy przewrócić do góry nogami, żeby go przystosować do cywilizacji, takiej jak np. w Unii. To plan minimum, żeby zacząć państwo, a nie mafijną krainę, przypominać.
Związek pielęgniarek nie ma już poparcia w społeczeństwie. Powody:
- ludzie nie są głupi i pamiętają anty Kaczyńską hucpę związku pielęgniarek, z Bochniarz, Gronkiewicz i Kwaśniewską na czele. Związek dał się prymitywnie wykorzystać przez PO do niszczenia przeciwników politycznych. Nic za to nie zyskując. Dlaczego teraz lewicowa cześć społeczeństwa optująca za PIS ma wierzyć protestującym?
- wśród pacjentów nie mają wsparcia, z powodów, które już wymieniałem - środowisko (całe, głównie lekarskie, ale przykład idzie w dół) jest zdegenerowane, a pacjent jest skórą na sprzedaż. Widzi to, płaci, bo chce żyć, ale nie poprze już tych ludzi.
- metody protestów zaczynają już śmieszyć i denerwować ludzi. Już nie robią wrażanie białe fartuszki i czepki - nie ma już dobrych, miłych i przyjaznych pielęgniarek. Mit się skończył.
I przy okazji - takich czepków się już nie nosi w pracy w szpitalach, bo przeszkadzają. To relikt jak czapki górnicze...
Następny artysta.
- powtarzam - stanem obecnym w służbie zdrowia zachwycać się nikt zdrowy psychicznie się nie może, ale tak jak Ty 1234 stawiać tezę, że trzeba zmienić wszystko, zaczynając od obniżenia standardów pracowniczych to postuluje właśnie ministerka Kopacz. Tylko mi nie wmawiaj, ze wasze koncepty są lewicowe i nie bredź bezczelnie, że zbliżają Polskę do standardów państw starej Unii. Których?
I znów powtarzasz, że umowa kodeksowa jest przywilejem!A sam pracujesz na jakiej umowie - kodeksowej czy śmieciowej?
na temat nakryć głowy pielęgniarek nie będę się wypowiadał, temat mnie nie kręci, ale jeśli odczuwasz potrzebę wypowiadania się na ten temat, to chyba są też jakieś specyficzne fora...