Myślałem, że już cała lewica oszalała. Na szczęście niektórzy zachowali jeszcze zdrowy rozsądek i są zdolni do trzeźwej oceny sytuacji.
j.w.
Punktem odniesienia są więc kapitalistyczne państwa Zachodnie (mające więcej krwi na jednym palcu niż Kadafi na obu rękach) krytykowane za układy z dużo mniej kapitalistyczną Libią. Brakuje mi jeszcze w tym oświadczeniu krytyki światowych przywódców socjalistyczych za brak współpracy z USA i wspierania anglosaskiego kapitalizmu.
Młodzi socjaliści a robią za doboszy NATO-wskich bomb. Przykre to.
Oczywiste jest, że nie popieramy bombardowania cywili i w przypadku inwazji lądowej, bądź jakichkolwiek innych działań państw zachodnich, które będą godziły w lud libijski i jego suwerenność, stawimy się na demonstracjach przeciwko takim działaniom. Nie można jednak patrzeć na to, jak Kaddafi atakuje protestujących i grozi masakrą i nie oczekiwać reakcji ze strony ONZ.
Młodzi Socjaliści.
*Oczywiście demokraci w rozumieniu amerykańskich wojowniczych propagatorów "wolności". Tak trzymać, naiwniacy!
w zalewie bełkotu ludzi, którzy największego tyrana są gotowi uznać za sojusznika jeśli tylko będzie on w konflikcie z USA, postrzegając świat w kategoriach prostych niczym konstrukcja cepa.
Mieszanina naiwności (cynizmu?) i głupoty. Po prostu - lewica w Polsce.
1 głupota tych dzieciaków
"Chcemy skrytykować nie tylko państwo polskie, ale także resztę państw Europy i świata, za brak szybkiej reakcji i wsparcia dla walczących w Libii."
Czyli co? MS krytykuje świat za to, że już wcześniej nie podeptał Karty Narodów Zjednoczonych? Że wcześniej nie rozpoczął bombardować?
Brak "reakcji"? Co to za słowo - reakcja? Przecież wiadomo, że chodzi o brak wcześniejszych bombardowań Libii, bo tylko tak ten "świat" potrafi "reagować". MS chciałoby, by Libię zbombardowano już w lutym. Reakcje "wolnego świata" to przecież zawsze bomby, śmierć niewinnych ludzi i utrata bogactw naturalnych przez tych co je posiadają.
Gdyby MS mogło cofnąc czas to zapewne nawoływałoby do bombardowania i podbicia Iraku już 1991, zanim Saddam zajął Kuwejt
2. Naiwność lub cynizm tych dzieciaków
"Sprzeciwiają się również rozszerzeniu interwencji wojskowej do skali większej, niż przewidziana w dyrektywie ONZ, a w szczególności atakom na obiekty cywilne"
No właśnie nie wiem czy to naiwność czy bezduszny cynizm. Czy zwykły kretynizm i infantylizm?
Czy ktoś widział jakąkolwiek wojnę w której nie ginęliby cywile? Czy ktoś widział wojnę w której nie giną zawsze przede wszystkim cywile? Po co więc mydlicie oczy? Po co ten listek figowy dla poparcia napaści na suwerenny kraj?
Trzeba jeszcze było napisać, że piszecie to w obronie niemowlaków, które wojska Kadafiego łapią za nóżki a ich głowy rozbijają o asfalt. Byłoby lepsze wrażenie.
No ale takie oswiadczenie to spokojnie może Wam i Wyborcza przedrukować. Brawo towarzysze! Nie odstajecie od standardów "wolnego świata" i pax americana!
"Oczywiste jest, że nie popieramy bombardowania cywili i w przypadku inwazji lądowej, bądź jakichkolwiek innych działań państw zachodnich, które będą godziły w lud libijski i jego suwerenność, stawimy się na demonstracjach przeciwko takim działaniom."
Wszyscy wiemy, że to będzie, więc po co ściemniasz?
Jak juz tam wejdą to wsadź se w d... te swoje demonstracje. Tyle dadzą co w 2003 roku.
Pobawimy się w dywagacje i zastanowimy, co by się stało w Benghazi gdyby nie ONZ? Bo Kaddafi raczej nie pozostawiał złudzeń:
"The resolution came just a few hours after Muammar Gaddafi, the embattled Libyan leader, warned residents of Benghazi that his forces would show "no mercy" in an impending assault on the city. "
"The Libyan leader called pro-democracy fighters in Benghazi "armed gangsters" and urged residents to attack them, saying: "You all go out and cleanse the city of Benghazi."
proponujesz przez kolejne miesiące obserwować jak dyktator morduje demonstrantów?
Cóż, z fanatykami się nie da rozmawiac. Cieszę się, że Młodzi Socjaliści zachowali zdrowy rozsądek.
mieniący się socjalistami, nie ptrafią zawsze i bezwarunkowo, powiedzieć każdej wojnie - nie! Nie w moim imieniu! Żadnej krwi za ropę!... to świat schodzi na psy.
Rozprawianie o jakiś rebeliantach w Libii w momencie imperialistycznej napaści na ten kraj jest po prostu psychicznie chore.
Nawet w 1939 roku, Marian Buczek, który II RP miał wiele do zarzucenia, po wyjściu z twierdzy Brzeskiej, wziął karabin i walczył za kraj z hitlerowcami. A może nie powinien? Moze powinien odegrać się na sanacji zamiast zajmować sie jakąś tam wojną z Niemcami?
Powtarzam! Libia zostałą napdnieta prze zachodni imperializm! Grozi jej los Iraku i Afganistanu!
My możemy jeszcze nie wiedzieć kim sa ci rebelianci, ale wie to już na pewno Burak Osrama i Sarkozy, skoro zdecydowali się im pomagać to na pewno musieli sie już w ministrem Kadafiego dogadać.
Czy naprawdę ktoś wierzy, że takie państwa jak USA, Francja czy Wielka Brytania, żandarmi i ciemiezyciele całego świata poprą coś w imię wolności? ;-))) bez jaj! Poprą jakiś rebeliantów, co do których nie mają pewności, że jak pomogą im dorwać sie do władzy, robić takie same fortuny jak uprzednio Kadafi, tak dla ... idei? ;-)))) Zrobią to nie będąc pewnym, że ci nowi będą jeść za to z ręki i oddadzą losy tego państwa w ich ręce?
Popieram!
Wreszcie Młodzi Socjaliści pokazali kim są naprawdę, razem z Ciszą nad tą trumną.
Słuszna uwaga - nie ma takiej wojny, w której nie ucierpieliby ludzie. I wojny są złem. Wszystkie.
Wg mnie byłoby tak. Kadafi pokonałby UZBROJONYCH rebeliantów na przedmieściach Benghazi. W tym czasie być może w centrum miasta ludzie rozbroili by ich resztę, przez którą przynajmniej częśc mieszkańców tego miasta na prewno czuje sie sterorryzowana. O tym dowiemy się może kiedyś jakie środki stosują rebelianci przeciw ludności cywilnej. Teraz nie wiemy nic!
Potem zająłby miasto a swojego ministra zdrajcę powiesiłby, byc moze nawet po procesie sądowym, bo czemu nie? Jest zdrajca i według prawa czeka go gałąź. Zapewne zająłby sie też obecna tam Al Kaidą.
Co dalej? Pewnie nic. A co sie dzieje w Zawii? Misracie? W innych odbitych z rąk buntowników miastach? Aha już wiem, strzelają tam dzieciom w tył głowy i gwałcą libijskie kobiety...
dziwne żeby lewica broniła Kadafiego,pachołka zachodu,ale ty pewnie wolalbys zeby Kadafi pozabijał swoich ludzi no i zeby tłumił demonstracje(jakie to lewicowe prawda?) Jakie miałbys stanowisko gdyby np chciano obalić Pinocheta,tez bylbys przeciwny?
O mordach to ja słyszę z TVN. Dla mnie to żaden dowód. Jedynie podstawa by właśnie wątpić. Bo skoro tak mówi TVN, który wiecznie kłamie, to na pewno ma w tym ktoś interes.
Poza tym gdyby nie te naloty po dwóch dniach zakończyłyby się wszelkie walki a rebelia by upadła i skończyłoby sie jakiekolwiek zabijanie.
Kadafi to nie hitlerowiec, który chce wymordowac naród libijski po to by zapewnić Lebensraum dla... narodu libijskiego? Jaki sens ma mordowanie własnego narodu? To jakieś pierdoły! Gdzie te groby? Gdzie te trupy? Nie ma? Bo Kadafi je zjada? Bo to Kuba Rozpruwacz?
Daj spokój. Wszystko musi mieć racjonalne uzasadnienie i jakiś interes by to robić.
przede wszystkim dlatego, że nie ma tam sprzeciwu wobec wojny!!!
Owszem krytyka Kadafiego jest potrzebna. Niepotrzebne są zachwyty nad rebeliantami, którzy też są bardzo podejrzani.
Wszystko ok do momentu gdy mówimy tylko o krytyce reżimu. Tam jednak trwają naloty na miasta i szpitale i trzeba, lewica musi żądać natychmiastowego ich zaprzestania!
A co powiesz o operacji płynny ołów? Po której byłeś stronie i dlaczego?
Jak już wejdą do Libii jankesi. Spotkamy sie na demonstracji antywojennej. Znajde Cie tam. Podejdę i powiem Ci prosto w oczy - to też przez takich jak wy, bo od poczatku i bezwarunkowo nie przeciwstawialiście się napaści kilku krajów na jeden.
"...bądź jakichkolwiek innych działań państw zachodnich, które będą godziły w lud libijski i jego suwerenność..."
Rozumiem, że wg Ciebie naloty, wystrzelone z łodzi podwodnych tomahawki i inne gówno na ten kraj to nie jest pogwałcenie suwerenności? To co? Pozdrowienia z wolnego świata???
psy szczekają, a lewica idzie dalej. Zacietrzewiły się tak, że nagle Kadafi stał się dla nich nie wiadomo jakim ucieleśnieniem socjalizmu. Nic to że kazał strzelać do demonstrantów, wyzyskiwał robotników z krajów trzeciego świata czy gromadził ogromne kwoty na prywatnych kontach.
A jakie ty miałbys stanowisko, gdyby autonomiści na Ślasku ogłosili niepodległość, oderwali się od Polski, chwycili za broń, rozwalali polskie urzędy i wypędzali przyjezdnych z Polski centralnej?
Władze Polski wysłałyby tam wojsko...
Autonomisci poprosiliby Sarozyego i Osramę o interwencje.
Osrama rozpoczałby ustanawianie strefy zakazu lotów i zacząłby bombardowanie polskich miast?
Co byś wtedy oświadczył? Walcie tylko w Modlin?
Po co w ogóle wspominasz tego Pinocheta jak on jest tu zupełnie nieadekwatny, skoro dokładnie wiesz, że tzw. społeczność miedzynarodowa nigdy by mu żadnej krzywdy nie zrobiła.
Nigdy taka rezolucja przez Radę Bezpieczensrtwa nie zostałaby uchwalona. To absolutnie niemożliwe.
A gdyby ktoś jednak się zdecydował (Kuba ZSRR?), to w obronie Pinocheta stanąłby jeden z poprzedników Osramy.
Główną i udowodnioną zbrodnią Kadafiego jest niechęć przyporządowania się Systemowi Międzynarodówki Demokratów (SMD). Reszta to już scenariusz iracki z podobną mocą dowodową jak wówczas. Scenaiusz ten ma jednak bardzo ważne korekty:
tym razem USA zepchną sprawę na Europejczyków (Francja i GB aż przebierają nogami, by dowodzić) a sprawę finansować będzie w znacznym stopniu A. Saudyjska. USA sprzedadzą jej broń, którą ona dostarczy rebeliantom. Tron suadyjski ma dawne porachunki z Kadafim, bo pustynny pułkownik wciąż oczerniał Saudów (zwłaszcza w przypadku ataku USA na Irak), że zdradzili sprawę arabską. A. Saudyjska chętnie więc zapłaci za jego usunięcie, zadłużając się przy tym gdzie należy.
Ponieważ NATO z braku jednogłośności (odmowa udziału przez Turcję i Niemcy) nie przejmie raczej dowództwa, to i przypuszczalnie nie przejmie też kosztów. Francja i GB powiększą swoje długi skutkiem wydatków nadzwyczajnych na dzielne wojowanie, a w zamian za to dostaną tysiące emigrantów i zemstę w postaci ataków terrorstycznych.
Jednym słowem Europa rękoma Francji i GB daje się wciągnąć w konflikty bliskowschodnie i odpowiednio za to zapłaci.
Co dzielniejsi Europejczycy będą sobie wojować, a EU jako całość będzie ponosić dalekosiężne konsekwencje ich czynów, A. Saudyjska będzie zabawę w demokrację (współ)finansować, a Stany będą stać z boku i pilnować.
Trzeba przyznać, że Obama (ci , którzy mu doradzają) jest znacznie cwańszy od Busha.
w celu obalenia Pinocheta, to moja odpowiedź jest jasna - nie!
Jak spojrzę na historię to jest tylko jeden przypadek, który złamał prawo miedzynarodowe, który miał dobre konsekwencje. Kiedy jeden kraj bezprawnie pogwałcił suwerenność drugiego. To był porządek jaki zrobili Wietnamczycy w Kambodży. Nic im jednak nie ukradli, nie walczyli z ludnością cywilną i nie ma tam teraz wietnamskich baz.
W innych przypadkach jestem za tym by stac na straży zasad.
Pinochet powinien być swego czasu izolowany w całym swiecie. To niestety niemozliwe, bo nie ma czegoś takiego jak społeczność międzynarodowa. Stany Zjednoczone miałyby to w dupie.
Przeciwko niemu powinno sie stosować cały dyplomatyczny arsenał. Ale byłbym też przeciwko takiej napaści na Chile, bo złamanie zasad przynosi najcześciej więcej szkód niz pożytku.
Bo to jest tak jak się łamie zasady. Obalamy z zewnątrz dyktature w Chile. Ale wtedy równie dobrze ktoś inny da sobie prawo do obalana dyktatury w Wenezueli czy na Kubie. Żadne zasady nie są doskonałe, ale są lepsze niż brak zasad i wolna amerykanka.
To prawda, że tu równie dobrze mogliby sie pod tym oświadczeniem podpisać Młodzi Demokraci, młodzieżówka UPR, PO,SLD, PiS itd. itp.
Ty tak na serio ? Po jesli to co piszesz to parodia majaca osmieszyc zwolennikow Kaddafiego, to przepraszam - nie zalapalem! Nie zapomnij dodac o narkotykach aplikowanych rebeliantom przez Al-Kaide.
Która nazwa wydaje się bardziej stosowna - MŁODZI ATLANTYŚCI czy MŁODZI NEOKONSERWATYŚCI? Jeśli w tej żałosnej organizacji ostali się jeszcze jacyś porządni ludzie, nadszedł dla nich właściwy moment, by opuścić jej szeregi.
"Lewicowi" radykałowie wspólnikami Obamy i Sarkozy'ego... Żałosne!
NATO-wscy lewicowcy, gardzę wami! Nie jesteście niczym innym, jak tylko lewą flanką globalnego porządku kapitalistycznego.
Warto czasami zajrzeć na coś innego niż TVN. Polecam chociazby angielską wersję al jazeera
http://english.aljazeera.net/
"autorytarne psy szczekają, a lewica idzie dalej"
Ale bardzo Cie proszę idź dalej! Właśnie Ty i Tobie podobni doszliście już na skraj przepaści. Zrób jeszcze ten jeden krok, niewielki dla człowieka a wielki dla lewicy ;-) i idź dalej... Człowieku, Ty nawet nie wiesz na jakim swiecie żyjesz, że o o tym co się wokół Ciebie dzieje (nieautorytarna lewico) to nawet nie wspomnę. Za bardzo uwierzyłeś w wirtualny swiat lewicy.pl, który przecież nikogo nie obchodzi i na nic nie ma on wpływu. Pewnie nadal walczysz w Kronsztadzie?
I ta tania demagogia? Wyluzuj człowieku. Ja Kadafiego nie popieram i nigdy nie popierałem. Nie wkładaj ludziom w ustra słów, których nie mówią.
W obliczu wojny, nalotów, brutalnej napaści imperialistów na ten kraj, rozmowy o rebeliantach i Kadafim mają takie znaczenia jak w 39 roku gdy spadały bomby na Warszawę, kłotnia dwóch chłopców w piaskownicy do kogo należą te grabki i łopatka.
Tym się właśnie mniej więcej zajmujesz.
Ale zachęcam jeszcze raz! Idź tak dalej jak idziesz... do przodu! ;-) Ale nie patrz pod nogi!
Zresztą po co? Dawno już pod nimi są tylko chmury.
Gdyby koalicja ograniczyła się do blokady powietrznej, to Kaddafi pewnie właśnie świętowałby zdobycie Bengazi. Poza tym rezolucja upoważniła do "użycia wszelkich środków niezbędnych do ochrony ludności cywilnej", więc co jakie działanie było jej złamaniem?
za długo siedziałeś nad czerwoną książeczką i zielona ci nie w smak?
A Ty tak na serio za bombardowaniem ludzi, szpitali, dróg, mostów? Za odebraniem ropy libijczykom?
Naprawdę jesteś za wojną?
Żartowałem, wcale nie pytam, wiem przecież że tak ;-), Jesteś zapewne lewicą to jak masz nie byc za? ;-)))).
"Chcemy skrytykować nie tylko państwo polskie, ale także resztę państw Europy i świata, za brak szybkiej reakcji i wsparcia dla walczących w Libii. Uważamy, iż naszym obowiązkiem było, jest i będzie wspieranie każdych oddolnych ruchów wyzwoleńczych i dążeń do stworzenia demokratycznego i sprawiedliwego państwa."
O jaką reakcję i wsparcie chodzi Młodym Socjalistom? Wsparcie dla kogo? Może dla "socjalistów" czy "rewolucjonistów"? Jakie cele mają "socjaliści" i "rewolucjoniści", których nie wsparł w odpowiednim czasie "wolny świat"?
PS.
Sierpie
Najbardziej mnie ogarnia śmiech, gdy te same media twierdziły, że Libia jest w całości "ogarnięta rewolucją". W rzeczywistości Kaddafi prędzej czy później odbiłby z rąk "rewolucjonistów" Benghazi i taki byłby właśnie "koniec jaśminowej rewolucji". Kapitalistyczny Zachód jednak miałby wiele do stracenia, jeśli "rewolucjonistom" nie udałoby się "zmienić oblicza Libii". Chyba tylko naiwni arcydemokraci i hurrawolnościowcy mogą pomyśleć, że "wolny świat" nie maczał palców w "libijskiej rewolucji". Nie są oni jak się okazuje w stanie zrozumieć, że te palce maczał, by zatrzeć złe wrażenie po swoim co najmniej "dwuznacznym" zachowaniu względem wydarzeń mających miejsce w Egipcie i Tunezji. Tak się "robi rewolucję" i tworzy "rewolucjonistów", którzy rzekomo mają stanowić alternatywę dla "tyrana Kaddafiego" (tak przecież określają Kaddafiego zagraniczne środki przekazu, w tym wszystkie polskie)
I jeszcze link o demonstracjach, które się odbywały przeciwko agresji "wolnego świata" na Libię:
http://wyborcza.pl/1,75248,9291750,Manifestacje_przeciw_interwencji__rece_precz_od_Libii.html
Komuniści w Grecji, czy lewica w Brazylii i Wielkiej Brytanii nie daje się tak nabierać na propagandę "obiektywnych mediów" jak rodzima lewica.
Cały czas wszyscy na okrągło powtarzamy, że nie jesteśmy miłośnikami Kaddafiego, jak to nam wciskasz, tylko, że jesteśmy przeciw zbrojnej interwencji imperializmu. Stosunek do Kaddafiego schodzi teraz na drugi plan, bo na pierwszym planie jest agresja imperialistów. Wleczesz sie w ich ogonie klepiąc ich propagandowe kłamstwa. Potrafisz to zrozumieć, czy już ci odbiło i nic nie kapujesz?
"Lewica" po stronie imperialistów
Gdyby przeciwko Kaddafiemu wystąpił rewolucyjny ruch robotniczy poparlibyśmy klasę robotnicza i jej walkę z rządami Kaddafiego, ale póki co do jego obalenia dążą imperialiści, których celem jest poszerzenie swojej hegemonii politycznej i gospodarczej o Libię. To czyni różnicę. Zadaniem lewicy jest w tej sytuacji wsparcie antyimperialistycznego oporu, a nie kibicowanie imperialistom.
autor: Bartek, data nadania: 2011-03-21 10:04:15, suma postów tego autora: 565
ministra sprawa zagranicznych a pewnie i bezpieki pułkownika Kadafiego? Czy tylko sobie żartujesz? Eeee chyba sie tylko przekomarzasz?
Wiem, że to bez sensu, ale znów coś przypomnę "demokratycznej lewicy", która ze mnie robi autorytarną dlatego, że sprzeciwiam się wojnie ;-))).
Rok 1999 między Albanczykami a Serbami dochodzi do walk. Ewidentnie ktoś kogoś zabija. Na szczęście wkracza NATO i bombarduje wsztystkich i wszystko co się rusza... na terenie Serbii.
Ja wtedy tez byłem przeciw tym nalotom i byłem zapewne autorytarna lewicą popierającą Milosevicza;-)
Cisza i Mao Tse Tung na pewno Milosevicza nie popierali, więc jako lewica nieautorytarna, niewątpliwie głosno klaskali wyzwolicielom z NATO?
Nie? A dlaczego nie? Czym tamte naloty różnia się od tych? Zginąć w serbskim szpitalu źle, zginąć w libijskim... trudno, to są koszty demokracji? Czym różnią sie od tych w Iraku i Afganistanie?
Co ma na ten temat do powiedzenia samozwańcza "demokratyczna" lewica?
Ciszewski jesteś już chyba totalnie zdezorientowany i nie widzisz, co się dzieje na świecie, albo po prostu bredzisz z wyrachowania. Nie mając żadnych argumentów zdolny jesteś tylko do wyzywania swoich przeciwników w dyskusji od "autorytarnych psów" i "zamordystów". Odezwał się wielki "wolnościowiec Ciszewski". Myślisz, że "wolny świat" broni "rewolucjonistów" przed "tyranem Kaddafim". Od kiedy to "wolny świat" popiera rewolucje? Jakie to aspiracje, cele mają "rewolucjoniści". Czy jesteś w stanie poinformować o nich "zamordystów"? Czyżby w Libii miało dojść do likwidacji państwa, a na czele ruchu wyzwoleńczego stał libijski Ciszewski?
stanowisko. W tym konflikcie nie da się stanąć po którejś ze stron, bo wszystkie są złe. Dlatego najlepszym wyjściem byloby milczeć. A tak popierać imperialną zachodnią wojnę.
Sprawy w zasadzie nie dotyczy polskiej polityki zagranicznej więc zabieranie głosu przez niszową/mała organizacje lewicy jest bezcelowe. Zaraz pewnie wysypią sie uchwały innych organizacji i partii, kpp już było.
Niektórzy jednak po prostu nie chcą chorować - i potępiają zarówno Kaddafiego, jak i interwencję.
Nie potrafię podzielić opinii wolnościowca, który cieszy się z tego, że biednych ludzi uwalniają od ich życia. A jako argument ma wieści z Wyborczej i TVN.
Nazwanie mnie autorytarnym psem uważam za wyjatkowo podłe i niesprawiedliwe.
Co jak co ale moje poglądy są bardzo dalekie od tego co ten wolnościowiec uznaje za autorytarne
Nienawidzę Kadafiego tak jak nienawidzę Obamy, Tuska, Kaczyńskiego i całej tej politycznej hołoty na swiecie. Nienawidzę wszystkich polityków, wszystkich tych, którzy chcą rzadzić innyi ludźmi
Nie jestem piewcą rewolucji październikowej ani zwolennikiem Lenina. Stoję po stronie ludu.
Ale oczywiście staram się by w swoich poglądach zachować realizm. Zdaje sobie sprawę jaki jest wybór między złodziejem 60 miliardów euro, a jego ministrem spraw zagranicznych, który chciałby mu te pieniądze odebrać i sam sie pławić w oślim mleku. I najwazniejsze zdaję sobie sprawę z roli jaką w konfliktach odgrywają zawsze imperialiści. To jest decydujące. Kadafiego zawsze można obalic. Wcześniej czy później umrze. US-Army jak raz wchodzi nigdy dobrowolnie nie wychodzi. To jest najważniejsze, nie dopuścić do okupacji Libii!
Stoję po stronie Libii.
Nie widzę w rebeliantach niczego co warto byłoby wesprzeć. Wiem ile kosztuje jeden tomahawk. Nie bedzie za niego płacił amerykański podatnik. Rzadko płaci. Do tej pory tylko za te bomby które zrzucono w Korei i Wietnamie. To towar eksportowy. Płaci ten u kogo on wyląduje.
Zaangażowanie największych światowych poteg po stronie tej rebeli świadczy niezbicie, że za te tomahawki obiecują zapłatę tzw. rebelianci. Na koniec zapłaci oczywiście i to bardzo słono naród libijski..., częśc swoim życiem, część nędzą ktora ich czeka. A potem będzie tęsknił za Kadafim jak w Iraku tesknią za Saddamem a w Polsce za Gierkiem.
Przepraszam, troche nie na temat ale chcialbym przypomniec o klamstwach tzw. społecznosci miedzynarodowej w sprawie Jugosławii i Kosowa. W dniu wczorajszym, przy okazji rozmów o Libii w TVN24, prowadzący redaktor stwierdził, że przy ocenie zdjęć dotyczących Libii należy być ostrożnym bo może zajść sytuacja jaka była w Bośni i Kosowie ( podczas rozpadu, przy wsparciu Zachodu, Jugosławii). Potwierdził – co pisałem na blogu polemizując z mediami - że Bośniacy albańscy i albańscy mieszkańcy Kosowa byli ostrzeliwani i mordowali przez własnych przywódców. A później NATO atakowało
http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/Uwazajmy-na-natowska-propagand,2,ID423829582,n
Rezolucja ONZ ws. Libii przypomina średniowieczne wezwania do wypraw krzyżowych - premier Rosji. - Reżim Kaddafiego nie spełnia kryteriów demokratycznych, ale to nie usprawiedliwia interwencji wojskowej - mówi Władimir Putin i twierdzi, że mieszanie się w wewnętrzne sprawy innych krajów staje się trendem w polityce zagranicznej USA. - Wydarzenia w Libii wskazują, że Rosja powinna wzmocnić swe zdolności obronne - powiedział premier Rosji
(za http://www.tvn24.pl/12691,1696505,0,1,rebelianci-naszym-celem-zdobycie-trypolisu,wiadomosc.html)
Równolegle, jak podaje agencja RIA NOVOSTI Władymir Putin zapowiedział, że do roku 2020 Rosja na zbrojenia przeznaczy 20 trylionów rubli (wzrost trzykrotny!). Z czego Wotkinkij Zawod dostanie 9,6 mld rubli na produkcję rakiet balistycznych.
Na modernizację broni rakietowej (rakietnych kampleksov - strategicznych i operacyjno-taktycznych) Rosja przekaże 77 mld rubli.
które państwo nie zwalcza swoich przeciwników, a ich nagradza? Czytałam wypowiedzi ludzi, twierdzących, że żyją w Libii, że stopa życiowa jest tam niewspółmiernie wysoka, że i opieka medyczna i szkolnictwo jest całkowicie za darmo. Mało tego! Chętni na studia za granicami Libii dostają ponoć stypendia rządowe, umożliwiające im nie tylko studiowanie, ale także niezłe utrzymanie. Jeżeli "dyktator" dozbraja ludność w liczbie miliona, to jaki z niego dyktator?!? Czy na takie działanie odważyłby się Franko czy Pinoczet? Przecież to trzeba mieć zaufanie do ludności - a kiedy się je ma? - przecież nie wówczas, gdy jest się dyktatorem - by dawać jej broń. Kaddafi jak widać nie boi się własnych współobywateli i daje im broń. Czy Niemcy pozwoliłyby sobie na takie pociągnięcie w sytuacji podobnej do tej, panującej w Libii? A może u nas, gdyby tak pokazało się paru niezadowolonych z rządów Tuska to tenże nakazałby rozdanie broni z magazynów w celu obrony kraju? Czytałam również w internecie, że w Libii ubożsi ludzie składają zwyczajowo podania do rządu o przydział talonów, nawet na nowe samochody, jeżeli taki potrzebny jest danej rodzinie. Nam, biedakom dojonym od rana do wieczora, uciskanym podatkami od czego się da, biedakom bez prawa do mieszkania i bez prawa do pracy, bez prawa do leczenia i bez prawa do darmowej edukacji, to co piszą o Libii i ich systemie socjalnym może wydawać się bajką. I nawet można byłoby się z tego śmiać. Ale co, jeżeli to prawda? Jeżeli tam podział dochodu narodowego jest sprawiedliwszy? Jeżeli Kaddafi ma faktycznie poważanie w Narodzie i potrafił przez dziesięciolecia utrzymać spokój w regionie i stworzyć dobrobyt dla wszystkich?
Niechże młodzi socjaliści się nie krępują! niechże zgłoszą się na ochotnika i polecą walczyć z Kaddafim do Libii. Nawet najdurniejszy może zginąć śmiercią bohatera - zwłaszcza, gdy tak przedstawią go media (nie sprawdziwszy, czy dolne zaworki ze strachu nie puściły, coby "słusznej" sprawy nie zbrukać). Nie każdą głupotę można tłumaczyć młodością. Tej młodych socjalistów nie można.
napisałem "Do tej pory tylko za te bomby które zrzucono w Korei i Wietnamie" Oczywiscie za te zrzucone w Korei zapłacili południowi Koreańczycy. Płacą zresztą za to do dziś.
Jakie zaproponowalibyście pomysły na rozwiązanie sytuacji, aby ludzie już nie ginęli pod czołgami? Czy tylko na sloganach o imperializmie USA i na chowaniu głowy w piasek się skończy? Konkretnie proszę. Potępiacie interwencję to ponoście odpowiedzialność za to, co tam się wydarzyło.
Przypomina mi się sytuacja w Rwandzie w 1994 roku. Wtedy ONZ nic nie zrobiła. Rezultat - prawie milion ofiar. Nie ma to jak pier...lenie o pacyfizmie, kiedy się siedzi w wygodnym fotelu gdzieś w centrum Europy.
Te informacje o zbrojeniach Rosji. Zapewne niezbedne ale smutne. Tyle krajów na swiecie zamiast pieniądze przeznaczać na swoje społeczenstwa musi sie zbroić bo istnieją Stany Zjednoczone, które na kazdego moga napaść. Nikt nie jest bezpieczny.
W czasach komuny też pieniądze, które mogły pójść na szkoły, przedszkola szpitale, musiały byc lokowane w bombach, bo za naszą granicą stało NATO i obmyślało strategię wojny z nami.
Straszny jest ten świat z dominacja amerykańską.
MS - jeszcze będzie wam głupio z tego powodu...
to, że tam ludziom żyje się dobrze nie ma żadnego znaczenia.
Cisza i Jan Maria Rokita zgodnie wytłumaczą Ci, że nie samym chlebem człowiek żyje. Że chodzi o wolność i demokrację! O kontynuację polskiego roku 1989! Przecież i w Libii przydałby sie Balcerowicz. Prawda?
Popierasz interwencję to ponosisz odpowiedzialność za to, co tam się wydarzy w najbliższych dniach, tygodniach, miesiącach i latach. Jesteś gotów na tę odpowiedzialność?
Czytając te kuriozalne wydarzenie, przypomniało mi się co kiedyś widziałem w TV. Otóż na początku poprzedniej dekady, na gali nagród MTV - jednego z kulturowych filarów tzw. wolnego świata - nagrodę w kategorii "Free Your Mind", przyznawanej jak się domyślam bojownikom o wolności wszelakie, otrzymali ludzie z serbskiej organizacji antymiloszeviczowskiej (Otpor to się chyba zwało). Seksowna prezenterka, nawiązując do wojny z Jugosławią, zaanonsowała laureatów w taki mniej więcej sposób: "ludzie, którzy nie bali się walczyć o wolność nawet pod gradem bomb" (!). Z kontekstu wynikało niezbicie, że to Miloszevic na nich te bomby zrzucał.:D
Tak mi się teraz przypomniało.
P.S. A to co się stało z Ciszą to rzeczywiście smutne.
Wszystko wskazuje, że Rosja i Chiny nie skorzystały z prawa weta, uginając się przed swoistym szantażem. Teraz zaś będą odreagowywać chwilę słabości.
Światło na sprawę rzuca Garri Kasparow, były mistrz szachowy, jeden z przywódców liberalno-demokratycznej opozycji w Rosji, który na swoim blogu ujawnił przebieg rozmowy wiceprezydenta USA Joe Bidena z przedstawicielami opozycji.
"Podczas wizyty w Moskwie 8 marca Joe Biden spotkał się nie tylko z przywódcami państwa, ale również z przedstawicielami rosyjskiej opozycji. Relacjonując im swoje rozmowy z rosyjskim premierem wyznał, że odradzał Putinowi start w nadchodzących wyborach prezydenckich jako 'niecelowy', bo 'Rosja jest nim zmęczona'. Zmęczenie, wg Bidena, narasta i 'w sposób nieunikniony może doprowadzić do wydarzeń analogicznych do zachodzących w świecie arabskim' - relacjonował słowa Bidena Kasparow.
Dalej było jeszcze ciekawiej. Wiceprezydent USA zwierzył się rosyjskiej opozycji, że dynamika wydarzeń w Afryce 'zmusza USA do przejrzenia stosunków ze wszystkimi reżimami autorytarnymi, w tym i rosyjskim', a 'stabilność putinowskiej struktury władzy przestaje być sprawą stałą dla amerykańskiej polityki zagranicznej'."
(za pravda.ru i Kresy24.pl)
mi się przypomina sytuacja w Jugosławii w 99 roku, gdy onz nic nie zrobiła, a zachód ze spokojem zbombardowal suwerenny kraj.
Jako autorytarny lewicowiec nie moge popierać państw bombardujących państwa, członków NZ (!), z którymi jeszcze pół roku wczesniej żyło się w idealnej komitywie. Dziś już kaddafi, wielki przywódca co w namiocie śpi pod siedzibą ONZ w NY, stabilizatorem pokoju na bliskim wschodzie nie jest, bo przestał sie podobać zachodnim mediom.
A dlaczego ta wspaniała koalicja niosąca wolnosc i demokrację nie zbombardowała izraela jak ten burzyl dom po domu w strefie gazy?
KAżda smierć to tragedia, jednak porównywanie sytuacji w Libii, do rzeżi hutu na tutsi z 94 roku to troche za dużo. zreszta "statystycznie" naloty powodują więcej zła niż podporzadkowanie kraju po rebelii przez kaddafiego.
A emesowi będzie głupio za zabieranie głosu. Jego "wrogowie" na lewicy będa mu to wypominać tak jak on wypomina innym grzechy. i wtedy karawana autorytarnej i nieautrytarnej lewicy będzie toczyła się dalej.
@Alek
"Jakie zaproponowalibyście pomysły na rozwiązanie sytuacji, aby ludzie już nie ginęli pod czołgami? Czy tylko na sloganach o imperializmie USA i na chowaniu głowy w piasek się skończy? Konkretnie proszę."
Nie licz na nic konstruktywnego, ponad to co było do tej pory - czyli histeryczne ujadanie i oskarżanie przeciwników Kadafiego/rebeliantów w Libii o agenturalne powiązania z imperialistami.
Pada tu całe mnóstwo wielkich słów i jeszcze większych zarzutów, a co w tym oświadczeniu konkretnie jest takiego strasznego, prowojennego, imperialistycznego, zdradzieckiego itd.? Bo chyba czytam inny tekst niż tutejsi rozdzieracze szat, rrrrrewolucyjni antyimperrrrialiści, zwolennicy rrrrosyjskiego pokoju i moralizatorzy od siedmiu boleści.
Nie ma w tym oświadczeniu natychmiastowego i bezwarunkowego żądania zakończenia bombardowania suwerennego kraju jakim jest Libia. Oczywiście oświadczenie powinno też zawierać w mocnych jednoznacznych słowach potepienie agresji na ten kraj.
Tylko nie bredź mi tu o jakiejś prawomocnosci, bo jakaś rezolucja bandyckiej Rady Bezpieczeństwa była przyjęta.
Bo czy rozbiór Czechosłowacji przez "SPOŁECZNOŚĆ MIĘDZYNARODOWĄ" na MIĘDZYNARODOWEJ konferencji w Monachium był legalny???
To wystarczy by na to oświadczenie splunąć z pogardą.
Gówno mnie obchodzi stosunek MS do wewnetrzynych spraw w Libii to ich prywatna sprawa. Czy popierają Kadafiego, jego ministra czy misia uszatka. Lewica, jesli za taką chcą uchodzić musi stawać przeciw wojnie! Zawsze! I to powinno być podstawą tego oświadczenia. Reszta to tylko ich publicystyka, z która sie można zgadzać bądź nie. Brak sprzeciwu wobec wojny jest jej poparciem.
Yyy, ale o co chodzi? Zdaje się, że Rosja nie sprzeciwiła się rezolucji.
Sugestii że przeciwnik zachodniej agresji jest automatycznie miłośnikiem Putina spodziewałbym się raczej po innym członku tej szacownej redakcji. Widać to zaraźliwe.
Jedynym argumentem za interwencją zbrojną w Libii są buńczuczne pogróżki Kadafiego, że "nie będzie znał litości". Litości!!! Czyli interwencja uzasadniona "gdybaniem" spreparowanym przez interwentów przygotowujących się do wojny od kilku tygodni jest dla was OK? Wyłącznie "gdybanie", podczas gdy brak twardych dowodów z miast już wcześniej zajętych przez Kadafiego. A obiecywanie amnestii? A jednostronne zawieszanie broni, ignorowane przez interwentów? Rozumiem, że nagle radykalni lewicowcy wierzą we wszystko, co zechcą twierdzić "imperialiści" w ramach normalnej wojny psychologicznej i propagandowej.
Ale zrozumiałe jest to, że pożal się Boże radykałowie brną w swoje pohukiwania wyłącznie chęci zachowania twarzy. Koledzy, nie czas myśleć o twarzy, kiedy daliście zupełnie czego innego!
Przerzucanie się twierdzeniami na temat tego, czyje twierdzenia są bardziej prostackie też mija się z celem. Niestety, z całą satysfakcją walimy raz za razem, huraganowo, do waszej bramki.
Wmawianie, że chodzi o "poparcie dla Kadafiego" można spokojnie skontrować stwierdzeniem, że wam chodzi o poparcie dla światowego imperializmu. Użyteczni idioci! Twierdzenie, że niby wasza postawa charakteryzuje się jakimkolwiek wyrafinowaniem, jest kpiną z czytelnika. W tej sytuacji ustawianie oponenta na pozycji prostaka przez red. ciszę świadczy tylko o całkowitej niewiarygodności waszej opcji politycznej, kiedy pretenduje jałowo do jakiejkolwiek kultury politycznej. Wasze ustawianie oponenta nie rokuje nadziei, że w sytuacji rewolucyjnej potrafilibyście znaleźć jakieś modus vivendi z przeciwnikami. Więc nie zgrywajcie świętoszków.
Jeżeli chcecie polemizować z nami, to polemizujcie z faktycznymi tezami, a nie ze sprokurowaną przez was nienawistną propagandą. Nasza teza jest taka, że w Libii nie mamy do czynienia z żadną rewolucją, ale z próbą przewrotu pałacowego. Świadczy o tym chociażby fakt, że po pospiesznych zdradach ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, nie słychać o DALSZYCH zdradach. A do nich skłaniałaby przecież trudna sytuacja Kadafiego. Uwiarygadnia to fakt, że Kadafi przed buntami chciał redukować i reformować siły zbrojne, uzbrajać obywateli (co czyni dziś). Bunty są zapewne uzasadnione pogarszającą się sytuacją ekonomiczną kraju, jak to zazwyczaj bywa, kiedy krajowi narzuca się dobrodziejstwa "wolnego rynku" i prywatyzację. Istniał też wyzysk siły roboczej, gastarbeiterów.
Ale tych gastarbeiterów pierwsi zaczęli mordować rebelianci jako rzekomych "czarnych najemników Kadafiego". Pogromy - skąd my to znamy?
Wszystkie trupy idą teraz na konto Kadafiego - to bardzo uspokaja sumienie, nieprawdaż? Czyste sumienie uwielbia prostotę "konstrukcji cepa".
Wasze prostactwo godne cepa polega na tym, że każdy protest jest dla was zarzewiem permanentnej rewolucji światowej. Ale świat jest nieco bardziej skomplikowany. Wasz świat skomplikował się w chwili, kiedy nastąpiła interwencja zbrojna, której możliwości przeczyliście. Czy trzeba więcej dowodów na waszą ślepotę?
Dajcie choc jeden dowód na to, że byli ministrowie z rządu Kadafiego gwarantują czytość "rewolucji". Albo milczcie i palcie się ze wstydu!
miałem na mysli tego prorosyjskiego osobnika, który podpisuje się tu jako pax eurasiatica. Gdy tacy kolesie protestują przeciwko "imperializmowi", to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać.
Sierpie, wystarczy że ty się domagasz za pomocą słowotoku tego czy tamtego, inni nie muszą robić z siebie pajaców ani namolnie epatować własną pseudoszlachetnością. Jeśli w oświadczeniu MS nie ma ani słowa o poparciu wojny/inwazji, to zwykłym kłamstwem jest sugerowanie, że tę wojnę popierają za pomocą żądania braku "natychmiastowego" czegoś tam. A porównanie do Czechosłowacji z 1938 r. jest kretyńskie - idąc tropem takich kretynizmów, należałoby uznać, że alianci nie mają prawa bombardować suwerennej III Rzeszy. Na szczęście bombardowali. Ale dajmy już spokój porównaniom do Hitlera, nie jesteśmy w przedszkolu.
braku żądania - nie żądania braku.
Sami się o tym przekonają a może po tych bombardowaniach już to pojęli. Szkoda, że są tak naiwni. A wszystko dlatego, że nie chodzą po ziemi lecz bujają w obłokach. Bo gdyby po niej chodzili, to by widzieli, że w sąsiednim Egipcie i Tunezji miliony nie mają pracy i chleba a w Libii ludzie to mają. A wolność, łącznie z kartką do głosowania, bez tych podstawowych dóbr ma mniejszą wartość dla każdego człowieka niż funt kłaków. Też się kiedyś o tym przekonają, że jednak chleb jest najważniejszy!
Nienawidzę wojny. My Polacy znamy ją tylko z filmów. Ja miałem okazję widzieć taki nalot. To niesamowite wrażenie. Nikomu tego nie życzę i nigdy nie chciałbym już tego zobaczyć. Przekracza nasze wyobrażenia jak potworną rzeczą jest strach ludzi siedzących w domach i czekających na wyrok. Czy tym razem jakieś bydle siedząc w łodzi podwodnej setki kilometrów od nas, popijając colę wcisnęło własnie guzik po którym tomahawk spadnie nam na dom, czy może jeszcze nie teraz?
Dodam tylko, że choć sam jak wszyscy wiedzą nie występowałem tu jako zwolennik Kadafiego, a raczej jego krytyk, to bynajmniej nie uważam za jakąkolwiek dyskredytację tych którzy tymi zwolennikami są. Ich zdanie jest tak samo co najmniej równouprawnione jak zwolenników rebeliantów pod wodzą byłych ministrów Kadafiego.
Ja po prostu nienawidze wszystkich polityków to i nie mogłem byc zwolennikiem tego ;-).
Absolutnie jednak nie zgadzam sie z dyskredytowaniem wypowiedzi innych osób, tylko dlatego, że oni mają inny stosunek do pułkownika.
To tanie chwyty Ciszy i PMB. Na rozsądnych ludzi mam nadzieję, że nie działają.
Wcale nie trzeba zaczynać swych wypowiedzi od - nie popieram Kadafiego, ale... Nie dajcie sie zbałamucić pseudowolnościowcom apologetom wojny totalnej. Tak tak, totalnej. Jak bomba spada na szpital to jest wojna totalna! I gówno mnie obchodzi czy przez "przypadek"
Alianci byli w stanie wojny z II rzeszą. Kojarzysz? 3.09.39 Francja i Anglia wypowiedziała Niemcom wojnę. któregoś tam grudnia 1941 Hitler wypowiedział wojnę USA... To twoje powórnania są idiotyczne, nawet bez epatowania czymkolwiek, skoro nie masz czym?
No i jeszcze jedno porównanie byś załapał
1.09.1939. - Hitler BEZ WYPOWIEDZENIA WOJNY napada na Polskę. Spadają bomby na Warszawę i inne miasta
19.03.2011. Koalicja państw bandyckich napada na Libię BEZ WYPOWIEDZENIA WOJNY. Spadają bomby na miasta libijskie.
I to choćbyś się pociął jest właśnie dobrym porównaniem.
Suwerenność w czasach pokoju między państwami, które nie prowadzą ze soba żadnej wojny jest rzeczą bezdyskusyjną i świętą. Nie ma prawa jej uchylać ani bandycka Rada Bezpieczeństwa ani bandycka Konferencja w Monachium. Koniec kropka.
nie wyjaśniłeś, na czym polega ta straszna hańba MS i rzekome poparcie przez nich wojny. Weź relanium albo prysznic, ochłoń trochę, a później pisz cokolwiek, bo ilość bełkotu, który tu produkujesz jest odwrotnie proporcjonalna do jego jakości i sensu.
"Chcemy skrytykować nie tylko państwo polskie, ale także resztę państw Europy i świata, za brak szybkiej reakcji i wsparcia dla walczących w Libii"
Przecież to żale o to, ze tak późno zaczęto Libię bombardować.
"wsparcie walczących w Libii" - czy mamy pod tym wsparciem rozumieć wysyłanie sms-ów do rebeliantów, czy raczej bomby na Libię i broń dla rebeliantów? ;-). Jakież to ruchy postępowe czy w ogóle rewolucyjne mogłoby wspierać kapitalistyczne państwo Polskie? Jajacarze?
Jesli to nie jest poparcie wojny, wręcz jej żądanie, to w takim razie Durango jest równie dobrze intelektualistą ;-)
Pomijam już te berednie o wspieraniu dążeń ministrów Kadafiego do stworzenia demokratycznego państwa, bo to tylko jak powiedziałem ich niemądra publicystyka.
dokonywała interwencji w Gruzji, mieszając się w jej wewnętrzne sprawy? Czy płakali i krzyczeli, że to zbrodnia?
Teraz siedźcie cicho dwulicowi amerykanofobowie i z pokorą obserwujcie jak zbrodniarz Kaddafi zmaga się z imperalistami, jak 2,5 roku temu Saakaszwili.
walczących może oznaczać mnóstwo rzeczy, od działań dyplomatycznych aż po dostawy żywności czy leków. Nie musi mieć nic wspólnego z bombami, a skoro MS nie napisali ani słowem o bombach, to się zamknąć albo zapytać ich, czy chodziło o bomby. Ale to przecież nie interesuje facecika, który pomstuje na kłamliwą propagandę, a sam kłamie w żywe oczy, bez skrępowania i bez poczucia wstydu, gdy się go na łgarstwach przyłapie. Przestań tu kreować się na ostatniego sprawiedliwego, bo wychodzisz jedynie na ostatniego durnia.
To oświadczenie nie zostało wydane przed wojną w Libii ale już po jej rozpoczęciu. Takie domniemane znaczenie mógłbyś temu oswiadczeniu ciulu przypisywać gdyby zostało wydane zanim spadły na Libię pierwsze bomby.
Ono zostało wydane już po tym jak NATO zamordowało 64 cywilów. Po tym jak zaatakowano latające czołgi Kadafiego, zburzono szpital, jakieś drogi. A to oswiadczenie udaje jakby nic się jeszcze nie stało i nawołuje do wysyłania sms-ów i widokówek do ministrów Kadafiego z wyrazami poparcia?
Przecież oni nawet nie wiedzą co popierają. Popierają tylko każdego kto walczy z Kadafim. A z jakich pobudek? Demokracji i wolności??? ;-) eh ciemniaku ;-)
W ogóle to przykro mi, że stosuje inwektywy ale to Ty pierwszy się w ten sposób odnosisz do rozmówców i do mnie. A przecież nie musimy rozmawiać, bo i tak nic ciekawego nie masz do powiedzenia.
A dlaczego? zapraszam na blog http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/Polska-nie-powinna-udzielac-po,2,ID423984778,n
rownież uwazam ze po 45 były tylko 2 interwnecje humanitarne ta ktora wspomniales czyli wietnam-kambodza i interwencja indii we wschodnim pakistanie.Z ta interwne3cja podchodze z duza rezerwa,wiem ze zachód nie robi tego tylko dlatego zeby uchrnoic ludnosc,ale przy obecnej sytuacji dobrze ze kadafi nie zrobi takiej masakry jak pinochet czy husajn swoim obywatelom,jezeli bedzie interwencja ladowa lub okupacja pierwszy bede przeciwnikiem tej wojny
@sierpie, daj sobie spokój. Człowiek, który za idoli ma agentów CIA/MI5 nie może robić nic innego jak usprawiedliwiać morderców z NATO. Oczywiście ubierając fałszywą maskę obrońcy prześladowanych Libijczyków przez "okrutny reżym" pułkownika Kaddafiego.
Cieszę się, że po moim odejściu MS ciągle zachowuje zdrowy rozsądek. NATOwcy dążą jedynie właściwie do postawienia w Libii nowego dyktatora, jak Karzai w Afganistanie, ale przynajmniej to zapobiegnie rzezi powstańców.
A widzę, że niektórym tutaj już się głazy zamiast mózgu porobiły. Taka nienawiść do USA i wiązanie się ze wszystkimi którzy są przeciwko nim (Stalin też był) to już obsesja. Proponuję psychiatrę, ale w kolejce lepiej się zapisać jak najszybciej. Choroba potrafi uderzyć znienacka.
@szamil
"A emesowi będzie głupio za zabieranie głosu. Jego "wrogowie" na lewicy będa mu to wypominać tak jak on wypomina innym grzechy. i wtedy karawana autorytarnej i nieautrytarnej lewicy będzie toczyła się dalej."
Jeśli mówisz o tych "wrogach" co to się tutaj produkują, to faktycznie - smuteczek :( Wybacz, ale z tego co widzę to podziękuję za walkę o głosy tych "wrogów".
"KAżda smierć to tragedia, jednak porównywanie sytuacji w Libii, do rzeżi hutu na tutsi z 94 roku to troche za dużo."
Nie bardziej niż porównywanie w tym momencie sytuacji z 2003.
Sierpie, może zacznij czytać/oglądać coś innego niż TVN, co?
http://english.aljazeera.net/video/africa/2011/03/201132063519950559.html
Na początku masz groźnego reakcyjnego imperialnego terrorystę, wraz ze swoją imperialną rodziną. Dzielni patrioci Kaddafiego na szczęście jak widać umieli sobie z nimi poradzić.
wobec fetujących interwencję - zdradźcie nam co nieco o powstańcach. Nic o nich nie wiem. Kim są? Czego żądają? Jaki mają program? Co takiego sprawia, że powinno się poprzeć interwencję? Oczywiście poza "masakrą cywilów", a w rzeczywistości wojną domową.
Rosja zaatakowała Gruzję? Oj, nie czytało się red. Zychowicza o "kaukaskiej awanturze Saakaszwilego".
Saakaszwili to łańcuchowy pies imperializmu, który wystawił swój naród na strzał.
jest to jak wszyscy przywódcy państwa arabskich skorumpowany tyran
Jednakże chciałbym od zwolenników interwencji dowiedzieć się jaki jest skład Rady Rewolucyjnej w Bengazi i jaki jest jej program
Chciałbym zauważyć że MS nieco pośpieszył się z tą decyzją o poparciu działań wojennych, gdyż wcale nie jest powiedziane że szybko się one zakończą i że nie będzie wielkich strat wśród ludności cywilnej
Nie rozumiem też, dlaczego Stany Zjednoczone nie wyślą swoich marines i ,,uderzeniem chirurgicznym'' nie zabiją samego Kadafiego, zostawiając resztę Libijczyków w spokoju
osobie nie rozeznanej w lewicowym pojęciu logiki pogubić sie w tym wszystkim. Demonstrujący w Egipcie to rewolucjoniści w Libii zdrajcy narodu. I teraz nie wiem czy gdyby libijczycy dali się przejechać czołgom Kadafiego po sobie bez interwencji NATO to byliby godni uznania czy nie?
Nie bardzo też rozumiem czemu nagle Kadafi awansował na obrońce swojego narodu i ikone walki z imperializmem. Bo to ten sam Kadafi który jeszcze tydzień temu zapraszał Obame do wspólnej akcji przeciw Al Kaidzie znaczy przeciwko tym rewolucjonistom/bandytom/ jak kto woli.
A już najbardziej nie kumam logiki działań zachodu co to bombarduje libie po ropę. Znaczy jak rewolucjoniści/bandyci siedzieli Kadafiemu na ogonie to ten zapewniał, że wszelkie umowy handlowe i traktaty wobec zachodu gwarantuje jego obecność więc zachodzie przejrzyj na oczy jak nadal chcesz mieć ropę.
Rewolucjoniści/bandyci jako osoby bystre szybko oświadczyli, że oni też będą respektowali wszelkie umówy i kontrakty. I zachód ma ropę jak w banku jak Kadafiego wygnają. Jednym słowem libijczycy i ci pro i kontra jak jeden mąż obiecywali zachodowi, że rope ma nadal i niech się nie martwi.
I teraz ten zachód który trzymał ręce na libijskiej ropie zdejmuje te ręce spuszcza bomby po kilka baniek sztuka, żeby położyć łapy na libijskiej ropie.
Strasznie głupi ci rzymianie
rzecz w tym, że oni na ten temat kompletnie nic nie wiedzą a nienawiść do Kadafiego pozwala im nie widzieć imperialistycznego najazdu i mordowania cywilów przez NATO, a pewnie i przez tych rebeliantów. Bo czemu oni nie mieliby mordować zwolenników Kadafiego? Przecież w kierownictwie rebeliantów jest minister spraw wewnetrznych. W kazdej dyktaturze najbardziej obrzydliwa postać i kat narodu. Jeśli w Libii łamano prawa człowieka za rządów Kadafiego, to kto je łamał jak nie minister sprawa wewnętrznych? Kto nadzoruje jawną i tajną policję jak nie minister spraw wewnetrznych? Kto ustala jak torturować, jak przytapiać i wyrywać paznikcie jak nie minister spraw wewnetrznych?
Jak rebelianci nawet mordowali już za kolor skóry? To wyobrażasz sobie co zrobili z takim zwolennikiem Kadafiego jak go znaleźli w Benghazi? Albo jak strzelali w tył głowy jego dzieciom i gwałcili jego żonę, a jego psu wyrywali zęby? O losie chomika nawet nie chcę wspominać ;-)
Zwolennicy tego ministra i ministra spraw zagranicznych są w trakcie leczenia. Właśnie Bloom między elektrowstrząsami poprzez telefon komórkowy przesyła tu swoje posty.
Co do Kadafiego sam tu pisałem, że dobrze by było gdyby mu ktoś skręcił kark. Ale czy myslisz, że o to chodzi? Że chodzi o to by stracić pretekst do podboju? Że w Afganistanie chodziło o Osamę a w Iraku o Saddama?
Jak myślisz co by sie stało gdyby w marcu 2003 na początku napasci na Irak zabito Saddama? Myslisz, że bandyci z US-army powstrzymaliby swój atak na Irak? No bądź poważny. Co by dało to USA? Zastapiłby go przecież jakiś inny członek partii Baas. A kto by zapłacił za wyprodukowane i zniszczone rakiety amerykańskich fabryk śmierci na bagdadzkich targowiskach?
A co by dało teraz zabicie Kadafiego? (o pierdołach o ochronie ludności cywilnej to nie chcę nic pisać, bo to tak naiwne, ze nic tu więcej dodać nie można). Nagle by się cały rząd Libii zawalił, bo Kadafi trzyma pistolet przy ich skroniach? No bądz poważny. Też by go przecież ktoś zastąpił i bronił Libii przed amerykańskim najazdem. To by im nic nie dało. Sadze, że dla najeźdźców byłaby to bardzo zła wiadomość gdyby przedwcześnie Kadafi stracił życie. Coś by tam sobie wymyślili dla kontynuacji najazdu, ale musieliby główkować. Terrorysci, Al Kaida, czy może cudownie w Trypolisie odnalazłby się wreszcie wróg publiczny nr 1 Osama?
Durango, strasznie niekulturalny typ z Ciebie, ale jeśli oczekujesz, że dla odmiany, po twoich wpisach o moim ojcu, ja zacznę coś mówić o Twojej mamusi, to się zawiedziesz. Przezywaj sie ale z tymi ze swojego oddziału zamknietego. Nie mój poziom. Baj baj ciulu! ;-)
"Kaddafi w 1970 zlikwidował w swoim kraju amerykańskie i brytyjskie bazy wojskowe, wydalił włoskie i żydowskie organizacje narodowe, a w 1973 dokonał nacjonalizacji przemysłu naftowego należącego do zachodnich inwestorów. W lipcu 1977 przegrał krótkotrwałą przygraniczną wojnę z Egiptem. Kaddafi prowadził bardzo aktywną politykę zagraniczną, wymierzoną przeciwko wpływom Stanów Zjednoczonych i Izraela oraz wspieraniem Organizacji Wyzwolenia Palestyny, przez co był oskarżany o wspieranie islamskiego terroryzmu. Wielokrotnie zabiegał o utworzenie ścisłej federacji państw północnoafrykańskich i bliskowschodnich. Proponował zawarcie unii m.in. Sudanowi, Egiptowi, Syrii oraz Malcie. W wyniku pogarszających się stosunków z Egiptem nawiązał współpracę z ZSRR, ale w zimnej wojnie pozostawał neutralny, wiążąc się z Ruchem Państw Niezaangażowanych. Od połowy lat 90. Kaddafi prowadził bardziej umiarkowaną politykę. W 2007 wypuścił z kraju oskarżane o zarażenie wirusem HIV kilkuset niemowląt bułgarskie pielęgniarki i palestyńskiego lekarza, którym w Libii groziła kara śmierci. W 2009 wybrany na jeden rok szefem Unii Afrykańskiej[4].
Kaddafi jest autorem teorii rozwoju społecznego oraz systemu ustrojowego "ludowej, bezpośredniej demokracji", którą zawarł w opublikowanej w latach 70. Al-Kitab al-achdar (Zielonej książce), wyrażonej w libijskiej konstytucji z 1977. System ten określany jest jako dżamahirijja (dosł. przedstawicielstwo ludu) i opiera się na konferencjach i komitetach ludowych. W praktyce system ma autorytarny charakter. Ideologia rządów Kaddafiego łączy nacjonalizm arabski z "islamskim socjalizmem" (rozbudowanym systemem opieki społecznej i oświaty). Deklarując islamski charakter państwa i zachowując pewne elementy szariatu (zakaz używania alkoholu i hazardu), jednocześnie kładzie nacisk na równouprawnienie kobiet".
W świetle tego Kadafi jest dobrym politykiem. Poza tym nie był "dyktatorem" przed trzydziestu laty, przed dwudziestu też nie i nie przed dziesięciu. Setki tysięcy cudzoziemców z krajów "demokratycznych" jechało chętnie do Libii na zarobek, bo ich ojczyzny nie dawały im chleba. To nie Kadafi się zmienił, lecz polityka tych, co chcą rządzić światem uległa przyśpieszeniu, bo się kończą, ponieważ ludzie nie są skłonni umierać dla ich pomysłów.
W którym miejscu wojska Saakaszwilego przekroczyły granicę, jesteś w stanie wskazać, czy zagrasz idiotę do końca?
Jeszcze kilka takich rozsądnych wpisów o międzynarodowych uwarunkowaniach geopolitycznych, a może Pana nawet polubię.
Pod warunkiem wszakże, że wyciągnie Pan wnioski z własnych zaprezentowanych tu przemyśleń i porzuci zamiar naprawy świata poprzez rewolucję.
Logika? Oczywiście, że jest tu logika.
Ben Ali tuż przed swoim obaleniem miał ofertę pomocy w tłumieniu rozruchów od obrońcy cywilów wielkiego bojownika o prawa człowieka Sarkozy'ego. O tym samym Sarkozy'm na Al Jazzerze syn Kdafiego mówi w tv - Sarkozy oddawaj te miliony euro co ci daliśmy na kampanię wyborczą... ale kogo to obchodzi? Tefałen o tym nie powie przecież.
Chwilę później Sarkozy dymisjonuje swoją minister, która leci jak zwykle do Tunezji na wakacje, tak jak wszyscy członkowie francuskiego rządu, korzysta za udzielaną pomoc z gościnnosci dyktatora. Dyktator pada, to i wszyscy sie od niego odwracają. Biedna minister miała po prostu turnus w złym terminie ;-(
Podobnie w Egipcie. Mubarak gwarant pokoju na bliskim wschodzie, najblizszy współpracownik Izraela nagle okazuje się łobuzem i złodziejem? Hmmm taki fajny był a taką szują się okazał?
I mamy Libię. To samo. Berlusconi całuje rączki Muamara i z dupy mu nie wychodzi... chwilę później zboczeniec Berlusconi pluje i myje zęby, bo okazuje się, że raczki pułkownika to czyste nie były. brrr.
Tu trudniejsza sytuacja i jest trochę inaczej. Na czele "nie wiadomo przez kogo" wywołanego buntu stają renegaci z rzadu Kadafiego. Ale kogo to obchodzi? Na pewno nie radykalną lewicę. Może przeszli duchową przemianę? Od tego momentu zachód rozpoczyna (jeśli nie wcześniej) przygotowania do interwencji, jednocześnie cały czas wykluczając taką interwencję. Jednak sie przygotowuje. Nie przygotowywał się w Egipcie (trudna sprawa 70 mln ludzi i trudno ich wszytkich pozabijać), nie przygotowywał się w Tunezji (10 mln ludzi też sporo... Nie przygotowuje się w Bahrajnie (za nich sprawę załatwia Arabia Saudyjska i Katar)... ale przygotowuje się od pierwszego dnia niepokojów w Libii (6 mln mieszkańców). Dlaczego?
Na to pytyanie łatwo nie da sie odpowiedzieć. Możemy tylko spekulować. Po kilku dniach, gdy na czele buntu stają już znane i obliczalne postacie w osobach dwóch ministrów Kadafiego "z nieznanego" powodu Sarkozy uznaje jakąś radę rewolucyjna za jedyne władze Libii? Nadal wszyscy zaprzeczają jakimkolwiek planom ingerencji w sprawy wewnetrzne Libii, ale i wyglada na to, że już po Kadafim i moze bratnia pomoc nie będzie potrzebna? Coś już z ministrami jest obgadane. Prawdopodobnie przebili oferty Kadafiego. Nadal jednak czekamy, bo wydaje się, że Kadafi upadnie. Po kilku dniach okazuje się, że jednak Kadafi nie jest taki słaby i ma poparcie poważnej części społeczeństwa oraz ma siły by po kolei odbijać kolejne miasta opanowane przez zwolenników jego byłych ministrów.
Kadafi jest pamiętliwy (z byle powodu żadał kiedyś likwidacji Szwajcarii), na pewno więc nie zapomni Sarkozyemu uznania dla rebeliantów. Francja może zapomnieć o interesach w Libii.
Dociera to do Sarkozyego i dostaje szału. Wzywa do wojny za wszelka cenę (niewatpliwie moze liczyc na dobre stosunki handlowe ze zbuntowanymi ministrami, ktorych jako pierwszy łamiąc prawo międzynarodowe uznał przecież).
Można to ciągnąc dalej. Moim zdaniem rebelia w Libii została wywołana tylko przy okazji jasminowych rewolucji w innych krajach, by w ich cieniu dokonać zwyczajnego zamachu stanu.
Nie wiem na ten temat nic na pewno, ale jeśli Zachód popiera rebeliantów (nie ostrzeliwuje ich przecież gdy oni podejmują działania zbrojne w których giną też cywile) to przecież musi mieć w tym interes. Jaki dokładnie? Nie mam pojęcia, Sarkozy znalazł ostatnio moja pluskwę w swojej komórce i straciłem rozeznanie na temat jego interesów.
Przeciwnicy interwencji w Libii, jaką macie dla niej alternatywę, która zagwarantowała by to że po upadku powstania, Kadafi nie będzie masowo mordował swoich przeciwników ??? Macie coś, czy nie ???
Ponownie odsyłam do autora słów o "kaukaskiej awanturze Saakaszwilego". Gracie w jednej drużynie, więc pewnie bez problemu udostępni ci odpowiednie materiały.
Czy ktokolwiek z szanownych dyskutantow zadal sobie trud zeby chociaz dowiedziec sie czegokolwiek o Kaddafim i sytuacjii w Libii sprzed wybuchu powstania?
Chociazby o tym ze neoliberalne reformy ( a la Balcerowicz ) doprowadzily w latach 90-tych do rozwarstwienia spolecznego, bezrobocia, nedzy i wyzysku podobnego do polskich ? I ze najwiecej zyskow z libijskiej ropy zostaje w kieszeni m. in. Shell, Exxon, BP i Gazprom ?
Wydaje mi sie ze nie. Stad bzdety o "wysokiej stopie zyciowej" Libijczykow ( spoznione o jakies 20 lat ), i zupelnie bezpodstawne oskarzenia wobec rebeliantow - jakoby agantow amerykanskiego imperializmu.
Swiat nie jest czarno-bialy. Jesli panstwa NATO kogos atakuja, nie znaczy to ze lewica powinna automatycznie go bronic.
Napisz lepiej cos o sikorkach.
1.Skad ci sie wziely: "bombardowania ludzi, szpitali, dróg, mostów"? Bo nawet w mediach bardzo krytyczneych wobec interwencji o tym nie pisza, wiec prosze podaj zrodla.
2. Rope odebral Libijczykom Kaddafi w 2005-tym podpisujac umowy z Shell i Exxon.
3. to ze pierwszy czlon nicka mam zbiezny z przybranym nazwiskiem autora "Czerwonej Ksiazeczki" nie oznacza ze jestem jej milosnikiem. Tym bardziej wiec "nie w smak mi" jej przerobiona na zielono podrobka.
4. Apeluje o wiecej umiaru i trzezwosci. Jak wspomnial Durango95 ( z ktorym akurat nie cierpie sie zgadzac, hahaha )zacietrzewienie i patetycznosc nie dodaja sily twoim "argumentom"
Lepiej odpowiedz na proste pytanie - dlaczego Rosja mogła angażować się w sprawy innego państwa, a nie USA tego prawa nie mają?
Czy armia gruzińska zaatakowała Federację Rosyjską, czy też jak Kaddafi prowadziła operację militarną na terenie własnego kraju?
Jak odpowiesz na te proste pytania to być może przestaniesz ciepać się jak wancka na grzebyku w sprawie Libii :)
"jaką macie dla niej alternatywę, która zagwarantowała by to że po upadku powstania, Kadafi nie będzie masowo mordował swoich przeciwników "
A skąd pomysł, że bedzie mordował? Bo w tefałenie było?
I skąd pewność, że rebelianci, którzy zabili kilkudziesięciu czarnych za to, że byli czarni, gdy zwyciężą nie będa mordować swoich przeciwników w postaci zwolenników Kadafiego? No skad ta pewność?
Nie uważasz, że Twoje pytania są po prostu głupie, bo nie ma na nie odpowiedzi?
Ja sobie zadałem trud. I dowiedziałęm się, że Kadafi represjonował swoich przeciwników. Akcjami przeciwko nim kierował Minister spraw wewnetrznych, więził ich torturował itd.... hmmm ... ten sam co jest jednym ze stojących na czele rebeli? Dziwny jest ten świat. Popatrz jak to ludzie potrafią się zmieniać?
Czasem jak sie tak zastanowić, to żal Goeringa Goebbelsa, Ribentropa... gdyby ich nie osądzono w Norymberdze to kto wie jak bardzo mogliby sie zmienić i może stworzyli by duzo lepszy rząd niż Konrad Adenauer? NIestey nie dano im już drugiej szansy ;-(
Na szczęście minister spraw wewnętrznych Libii na taką druga szansę moze liczyć.
ne mamy tkiej gwarancji, podobnie jak wy nie macie gwarancji że Amerkanie nie będą bobmbardowac obiektów cywilnych a w Bahrajnie ustaną masakry
W sytuacji niepewności lepiej jednak nic nie robic niż wspołdziałac w zabijaniu ludzi
Nie przejmuj się, byli ministrowie tego potwora z pewnością zawrócą z neoliberalnego kursu.
A gdzie ja napisałem że Rosja ma prawo ingerować w czyjeś sprawy wewnętrzne? Ja jedynie przywołałem publicystykę red. Zychowicza na temat "kaukaskiej awantury Saakaszwilego".
Czyli jesteś Mało Tse Tung? to przepraszam, myślałem, że dużo.
"1.Skad ci sie wziely: "bombardowania ludzi, szpitali, dróg, mostów"? Bo nawet w mediach bardzo krytyczneych wobec interwencji o tym nie pisza, wiec prosze podaj zrodla.
Libia podała o trafieniu w szpital. Jankeska k..a na konferencji prasowej zdawała relacje. Podała między innymi, że zniszczyli jakieś drogi (pewnie mogły robić za pasy startowe dla lotnictwa Kadafiego :-). Wystarczyło poprzyglądać się migawkom zdjęć nawet z tefałen, pokazujących skutki bombardowań. Mówi się o czołgach a na ekranie spalony autobus... Itd.
2. Rope odebral Libijczykom Kaddafi w 2005-tym podpisujac umowy z Shell i Exxon.
Oczywiście teraz Shell i Exxon z pomocą US-Army zwrócą Libijczykom ich ropę, którą musieli przyjąć boją się zbrodniarza Kadafiego.
3. to ze pierwszy czlon nicka mam zbiezny z przybranym nazwiskiem autora "Czerwonej Ksiazeczki" nie oznacza ze jestem jej milosnikiem. Tym bardziej wiec "nie w smak mi" jej przerobiona na zielono podrobka.
O tym już Mało napisałem i przeprosiłem.
4. Apeluje o wiecej umiaru i trzezwosci. Jak wspomnial Durango95 ( z ktorym akurat nie cierpie sie zgadzac, hahaha )zacietrzewienie i patetycznosc nie dodaja sily twoim "argumentom"
Rzadko piszę patetycznie. Lepszą bronią jest ironia. Ale to jest zbyt poważna sprawa i nie zawsze ironia jest na miejscu. Gdy imperialiści mordują ludzi, ironię trudno odróżnić od cynizmu. Ale kolejna niczym nie sprowokowana agresja zachodu organicznie budzi mój największy sprzeciw. Jakby to patetycznie nie zabrzmiało, każda wojna jest ogromnym nieszczęściem. Niewyobrażalną tragedią dla ludności cywilnej. We mnie aż się gotuje... Wystarczy, bo zaraz znów ulegnę emocjom...
był przyjmowany przez Sarkozy'ego i wyłapywał uchodźców z Afryki chcących przedostać się do UE
Wtedy jakoś nikomu nie przeszkadzało to co robi we własnym kraju.
P.S Gdyby Amerykanie chcieli mógliby zablokować deale Kadafiego z Exxonem i Shellem, w USA można anulować umowy z amerykańskimi firmami jeśli tylko zagrażają bezpieczeństwu USA
Podobnie Saddam był dobry, gdy kupował machiny do wydobywania ropy od firmy Cheneya...
bo o sikorkach to też ci nie wyjdzie
@Sierp:
"A skąd pomysł, że bedzie mordował?"
Bo robił tak wcześniej, wystarczy sobie poczytać historię Libii, albo przypomnieć sobie jak rozprawiał się z ulicznymi demonstracjami kilka tygodni temu.
"gdy zwyciężą nie będa mordować swoich przeciwników w postaci zwolenników Kadafiego?"
Jakoś w zajmowanych przez opozycję miastach nie dochodziło do linczów cywilów popierających Kadafiego.
"Nie uważasz, że Twoje pytania są po prostu głupie, bo nie ma na nie odpowiedzi?"
Odpowiedzi masz powyżej, tylko ty w swoim ideologicznym zaślepieniu wszystko to ignorujesz.
@Postsocjalista:
"jak wy nie macie gwarancji że Amerkanie nie będą bobmbardowac obiektów cywilnych"
Przecież nikt celowo nie bombarduje cywili.
"W sytuacji niepewności lepiej jednak nic nie robic niż wspołdziałac w zabijaniu ludzi"
Jaką tu masz sytuację niepewności ???
"Nadal nikt nie odpowiedział na podstawowe pytanie.
Przeciwnicy interwencji w Libii, jaką macie dla niej alternatywę, która zagwarantowała by to że po upadku powstania, Kadafi nie będzie masowo mordował swoich przeciwników ??? Macie coś, czy nie ???"
(autor: nakama, data nadania: 2011-03-21 22:20:59)
Nakamo, to, że Kadafi nie będzie masowo mordował swoich przeciwników wynika z faktu, że nie ujawnili się, jak na razie, jego "masowi" przeciwnicy. Gdyby takowi byli, to daliby sobie radę bez zbrojnej, bratniej interwencji. Poza ministrami-zdrajcami, byłby idiotą nie przyznając powszechnej amnestii. A co by nie mówić, Kadafi idiotą nie jest. Raczej liskiem-chytruskiem.
A tak, a propos, czy ty dajesz gwarancję, że interwenci nie obejdą się nieelegancko z tymi samymi "rewolucjonistami"? Skoro przecież, jak sami tu twierdzicie, Zachód był zadowolony z Kadafiego i "rewolucje" arabskie okropnie pomieszały mu szyki?
Poza tym: Czy ty - na ich miejscu - sam nie zlikwidowałbyś bolszewii w zarzewiu? No chyba, że dajesz posłuch, że Hillary Clinton to trockistka... Co wyjaśniałoby w zasadzie wszystkie paradoksy lewicowego - elegancko mówiąc -galimatiasu ideologicznego, z jakim mamy do czynienia:)
uwag bolo-trollo.
Nie jest kompromitacją mieć w jakiejś konkretnej sprawie nietrafny pogląd i go zmienić.
Dzisiaj wiemy już (m.in. z dokumentów ujawnionych na portalu wikileaks), że Putin dążył do faktycznego podboju Gruzji, a kompetentne struktury dyplomatyczne i wywiadowcze na świecie bardzo wysoko oceniały zaangażowanie Lecha Kaczyńskiego na rzecz obrony suwerenności tego kraju.
Jeszcze wyżej ocenił je Putin, czego swoisty, a przy tym koronny dowód złożyły jego służby w dniu 10 kwietnia 2010.
Kompromituje raczej upór, z jakim - miejmy nadzieję, że nieliczne grupy na lewicy, w których imieniu próbuje występować bolo-trollo - łączą, nieadekwatny w kwestii Libii i w ogóle w naszych obecnych warunkach, antyamerykanizm i antyimperializm z rusofilią.
Własne cztery litery zjadły Jacka Zychowicza.
kiedyś lubiłem teksty Ewy Balcerek z Samorządności Robotniczej (np. polemikę z Kozyr-Kowalskim).
Było to ciekawsze niż posty w obronie Kadafiego.
Jest przeciez dokładnie odwrotnie. Tacy jak Ty godzą się na wojnę, w imię tzw. wolności i tfu! demokracji. Za wszelką cenę, bo przecież nie na nich te bomby lecą tylko na "arabusów". Corzz bardziej skłaniam sie do myśli, że ta obojętność podszyta jest ukrywanym rasizmem. Naprawdę za nic w świecie nie pojmę jak można popierać zrzucanie ludziom na głowę bomb? Jaka ideologia? Prawo do życia to ideologia? Człowieku, lecz się!
Oglądam telewizję i nie widziałem nawet jedego zdjecia z tych ulicznych demonstracji do których strzela Kadafi. To k... jaiś cud chyba, albo te demonstracje chodzą po kanałach. Były zdjęcia z Tunezji, były zdjęcia z Kairu i z kazdego innego państwa... a z Libii sa opowieści o dzieciach, którym Kadafi strzela w tył głowy? Albo zdjęcia wymachujacych M-16 rebeliantów ale juz w miastach w których zrobili zbrojne, a nie pokojowe rewolty. Kadafi zapraszał dziennikarzy, żeby tych relacji było wiecej, by prawda ujrzała światło dzienne, to tefałen natychmiast podał, że Kadafi strzela do dziennikarzy i zjada ich na surowo. Bo przecież takie tefałeny najlepiej moga kłamać jak nie ma żadnych niezależnych, społecznych dziennikarzy. Dlatego musimy polegać na anonimowych Libijczykach, którzy dzwonia do tefałen i opowiadaja o dantejskich scenach? Tak też dziwnie jakoś się składa, że do tefałen nie zadzwonił dotychczas ani jedne zwolennik Kadafiego! Jak on utrzymuje to miasto skoro nie ma tam ani jednego zwolennika? ;-)
Nie widziałęm ani jednego zdjęcia rebelianckich demonstracji z Trypolisu. Kadafi skonfiskował widocznie komórki? Żeby w to wierzyć juz nie chodzi o jakieś przeciętne kiepskie rozgarnięcie, którego Wam brak "lewico" stalinico, ale o regularny debilizm chyba. Prosiłem już bys mi tu tefałenu nie cytował. Bo to naprawdę zakrawa na komedię.
Zastanawiam się w tej chwili czy tam w ogóle były jakiekolwiek demonstracje. Każdy dziś ma telefon komórkowy z aparatem lub kamerą, ale jakoś nikt nawet tego nie użył do sfilmowania tych demonstracji? Wszedzie w każdym kraju Arabskim demonstranci zwoływali się przez fejsbuka. W Libii nie. To czym?... tam tamami? Wszystko tam jest inaczej a zacietwierzony ideologicznie typ zamyka oczy i wrzeszczy! Zabić Kadafiego i wszystko co się rusza!
Gdy słyszę, że były demonstarcje a nie ma zdjęć to wcale w nie nie wierzę. A coraz bardziej skłaniam się do wiary w to, że od początku była to jedynie zbrojna rebelia a nie żadne pokojowe demonstracje. Gdzie te zdjęcia policji strzelającej do bezbronnych demonstrantow? Gdzie te zburzone budynki w centrum Trypolisu po tym jak samoloty na demonstrantów zrzucały rzekomo bomby w mieście? Już odbudowała? Z grobów wykopuje trupy a domy niczym bóg jakiś stawia w jeden dzień?
No i gdzie ten lej po bombie atomowej, którą Kadafi odpalił na głównym placu Trypolisu? Nie było bomby? Tefałen nie mówił jeszcze o tym? Przepraszam, pospieszyłem sie i uprzedziłem "fakty". No wiem, że nie mówił, ale gdy tylko powie to nakama będzie rozdzierał szaty, że Kadafi urzadził druga Hiroszimę.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że rebelianci nie mordują zwolenników Kadafiego? Bo tefałen o tym nie mówił? To Twoja jedyna wiedza. Korporacyjne media.
Moja nie jest inna? Ok ale ja nie mówię, że z tego powodu, że nic nie wiemy to trzeba zabić wszystkich. Ja konsekwentnie mówię - Najważniejszy jest POKÓJ!
Przecież tylko taka jest między nami róznica, że o tym co mówisz mówią korporacyjne media na pasku rzadców tego swiata. Co powtarzasz zresztą jak bezmyślna małpa, a to co ja mówię, jak zwykle wyjdzie na jaw jak już bedzie po obiedzie.
Wtedy powiesz jak po Belgradzie, Bagdadzie i Kabulu, no szkoda, ale trudno, stało się. Juz tego nie zmienimy.... i to przecież nie ja zrzucałem te bomby. A moze powiesz jak Albright? Kiedyś na pytanie dziennikarza po pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej jak się czuje z tym, że na skutek wojny, napromieniowania od szczątków uranowych pocisków i od sankcji gospodarczych, w Iraku zmarło pół miliona dzieci. Ta, którą popierasz (ja czy Osramę to przecież wszystko jedno) powiedziała - mimo wszystko było warto...
Już nie mam siły ale powtórzę, Tak było w Rumunii, Jugosławii, Iraku, Afganistanie... Człowieku czy ty potrafisz się czegokolwiek nauczyć? Telewizja mówi tylko to co chce bys usłyszał.
Nie moge pojąć skąd to tępe ideologiczne zacietrzewienie, które nagle pozwala przyjąć za fakty to co mówi jakiś Lis czy inna dziennikarska k...a? Bo wszystko jest dobre co uderza w Kadafiego?
Ja i ideologia? Chyba naprawdę portrzebujezz leczenia jeśli konsekwentne opowiadanie się za pokojem, co wynika z moich zasad moralnych, nazywasz ideologią? Ja w przeciwieństiwe do takich jak Ty nie jestem związany żadną ideologią. preferuję wolność myśli, uczciwość i zdrowy rozsądek. Jestem tak bardzo antyideologiczny jak mało kto. Wal z tymi tekstami do BB czy Andrzeja, ale nie do mnie.
Kto lubił kiedykolwiek jakiekolwiek teksty ABCD?
Jesteś bardzo niesprawiedliwy. Podobno towarzysze z SB bardzo sobie cenili jego teksty.
Alfabetycznie: NL, PiS, PZPR, SLD, Samoobrona (poprawcie mnie jeśli coś przeoczyłem). Oj, dużo tych nietrafnych poglądów się nazbierało. Aż chciałoby się zapytać - za ile?
Http://english.pravda.ru/opinion/columnists/20-03-2011/117256-murderers_war_criminals-0
Mordercy! Zbrodniarze wojenni Cameron, Obama i Sarkozy uruchamiają atak terrorystyczny.
NATO i terroryzm są jednym i tym samym i ostatni obrzydliwy pokaz tego militarnego skrzydła lobby naftowego, które krąży wokół Białego Domu czyni oczywistym, że ta siła zła zawzięcie trzyma się polityki, przemocy aby dać upust chciwości.
Atrament jeszcze nie wysechł na Rezolucji 1973 ONZ, a zachodnie (sprzedajne)media już mówiły o atakach lotniczych i jak pomóc rebeliantom.
Mamy tu dwa będy – po pierwsze tego nie było w zakresie tego dokumentu i po drugie dlaczego prezydent Obama i premier Cameron celowo fałszują słowa Muammara Kaddafiego?
Braterski Przywódca Wielkiej Socjalistycznej Libijskiej Jamahiri nie twierdził, że nie okaże litości mieszkańcom Benghazi – on dał „ buntownikom” (uzbrojonym grupom bandytów) furtkę, aby mogli złożyć broń i powiedział, że nie okaże litości tym, którzy rozpętali to zbrojne powstanie.
On nie mówił o masakrowaniu cywilów Benghazi – wielu z jego zwolenników zostało już tam zamordowanych przez „rebeliantów”.
Czy jest legalne albo możliwe do przyjęcia we Francji, Brytanii czy USA, żeby ruszać z bronią, podpalać budynki, masakrowac nieuzbrojonych cywilów („rebelianci”robili to w Benghazi) i popełniać akty terroryzmu?
Nie, w Libii też jest to nie do przyjęcia.
Fakt, że prezydent Obama i premier Cameron celowo przekręcają słowa libijskiego przywódcy, wyciągając je całkowicie z kontekstu nie świadczy dobrze o ich rozsądku i kompetencji do pełnienia ich roli.
Oni przyłączyli się do prezydenta Sarkozyego w popełnianiu aktów terroryzmu przeciwko Libii, gdy NATO uderza w Afrykę i zwraca się przeciwko światowi arabskiemu.
Krucjata się zaczęła, Libia jest pierwszym etapem.
W Iraku mówiło się, że dzisiejsze dzieci są jutrejszymi terrorystami, więc trzeba je odstrzelić, odstrzelić im kończyny i zniszczyć ich rodziny.
Dlatego bomby kasetowe byly zrzucane na terenach cywilnych. Później firmy naftowe się tam wpychały.
W Libii mówi się, że trzeba chronić ludzi sprzymierzając się z Al Kaidą, wzniecając bunty bogatych w ropę separatystycznego regionu Cyrenaika, którego stolicą jest Benghazi, umieszczając tam reżim posłuszny Waszyngtonowi... później firmy naftowe się tam ulokują.
Jeśli ten Wielki Plan się powiedzie, to mieszkańcy Libii mogą będą mogli zapomnieć o darmowych domach, o doskonałym i darmowym systemie edukacji, o doskonałej i darmowej służbie zdrowia, będą mogli zapomnieć o olbrzymich korzyściach społecznych dzielonych wśród wszystkich ludzi.
Libia stanie się prostytutką Zachdu, jej bogactwa naturalne zrabowane, gdy ludzie z marginesu społecznego zostaną umieszczeni u władzy. Zapamiętajcie moje słowa.
Parę pytań do hien wojennych Camerona, Obamy i Sarkozyego:
Czy wiecie,że w 1951r Libia była najbiedniejszym narodem na świecie?
Czy wiecie, że obecnie ma najwyższe wskaźniki rozwoju spolecznego w Afryce?
Czy którykolwiek z was trzech wprowadził program darmowych domów w swoim kraju?
Nie, wy zniszczyliście nadzieję ludzi tworząc systemy, w których nikogo nie stać na dom.
Czy którykolwiek z was wprowadził darmową służbę zdrowia?
Nie, wy zrobiliście biznes ze służby zdrowia.
Czy kórykolwiek z was rozdzielał ziemię za darmo i rozdawał maszyny rolnicze za darmo?
Nie, wy nakładacie cła na import z biednych krajów i dajecie dotacje swoim rolnikom, udając że działacie zgodnie z postanowieniami Światowej Organizacji Handlu.
Jak usprawiedliwicie ataki lotnicze na cywilne cele? To są zbrodnie wojenne. Czy wiecie, że trzy medyczne ośrodki zostały trafione? Który „dyktator” rozdawałby broń swoim obywatelom? Dlaczego nie nałożycie strefy wolnej od lotów nad Bahrainem i Jemenem, gdzie bezbronni cywile są mordowani przez waszych przyjaciół?
A teraz do pana Camerona:
Czy próbował pan wytłumaczyć swoim poddanym, którzy są skazani na absurdalne i zupełnie niepotrzebne cięcia wydatków socjalnych, ile kosztuje udział w tym akcie terroryzmu? Więc poinformuję, że jednodniowy koszt utrzymania samolotu w tym regionie wynosi 200.000 funtów. To wychodzi od 35.000 do 50.000 funtów za godzinę lotu jednego samolotu – to wszystko z pieniędzy podatników. Jak pan usprawiedliwi wydatki tego rodzaju bombardując szpitale, gdy obcina pan wydatki na Narodową Służbę Zdrowia?
A teraz jeśli chodzi o prawdę:
„Rebelia” w Libii opiera się na islamskich fundamentalistach w Benghazi. Libijczycy nazywają ich „brodatymi”. „Rebelia” była podżegana przez Zachód. Gdy zawiodła i gdy siły zbrojne pułkownika Kaddafiego przejęly inicjatywę, Zachód spanikował.
Oni odrzucili rosyjską propozycję zawieszenia broni i próbowali przepchnąć Rezolucję, pozalającą na militarną inwazję w pelnej skali.
Gdy to zostało zablokowane przez Rosję, Chiny, Indie, Brazylię i Niemcy, to wszystko co oni uzyskali to strefa wolna od lotów i pozwolenie na użycie sily aby chronić cywilów.
Ale władze Libii nie walczą z cywilami. One podobnie jak Zachód, walczą z islamskimi terrorystami. A prezydenci Obama i Sarkozyk i premier Cameron są odpowiedzialni za śmierć 64 osób. Oni są odpowiedzialni za użycie sily zbrojnej przeciwko celom cywilnym w Libii, co wykracza poza ramy Rezolucji ONZ.
Panie i Panowie, Cameron, Obama i Sarkozy są odpowiedzialni za zbrodnie wojenne.
Timothy Bancroft-Hinchey
Dla podżegaczy wojennych zazwyczaj nie ma żadnego znaczenia co mówi Kadafi.
Kiedy mówi, że bandyci z NATO zabijają cywili to CHErwona Wolność powie, że kłamie a trupy wykopał sobie z cmentarza.
Kiedy zaś mowi, że nie będzie miał litości dla bandytów, to CHErwona wolność absolutnie mu wierzy i rozszerza jego wypowiedź na całą ludność Libii, którą dyktator chce wymordować.
Podżegacz wojenny bedzie mówił, że Kadafi to kłamaca, ale jak mu się jakaś jego wypowiedź spodoba, bo pozwoli uzasadnic wojnę której łaknie jak spragniony wody, to będzie wszystkich przekonywał, że Kadafi to najbardziej prawdomówny człowiek na swiecie.
To banda hipokrytów i demagogów. Takich nie brak wszędzie, ale niesmak pozostaje, bo to ponoć lewica z tej naszej Polski.
i zacząłeś myśleć logicznie. Imperialistów wtrącających się w wewnętrzne sprawy innych państw należy traktować tak samo. Niezależnie od tego czy reprezentują ich blond Słowianie, czy też potomkowie afrykańskich niewolników.
@nana, dziękuje za artykuł!
Powtórzę się - gdzie ja napisałem że jakikolwiek kraj ma prawo ingerować w czyjeś sprawy wewnętrzne?
tak samo jak jankeskich :)
"Tacy jak Ty godzą się na wojnę, w imię tzw. wolności i tfu! demokracji."
Ja godzę się na mniejsze zło i szansę na ustanowienie w Libii jakiegoś znośniejszego ustroju. A robienie z demokracji (wbrew oczywistym obserwacjom) najgorszego rodzaju totalitaryzmu, przy którym dyktatury wojskowe to ostoje wolności i humanitaryzmu, ociera się o jakieś poważne problemy z postrzeganiem rzeczywistości. Naprawdę współczuję :)
"Za wszelką cenę, bo przecież nie na nich te bomby lecą tylko na "arabusów"."
Lecą na wojska Kadafiego.
"Corzz bardziej skłaniam sie do myśli, że ta obojętność podszyta jest ukrywanym rasizmem."
No tak, "nowy argument" byli agenci, teraz będą rasiści ??? Żałosne.
"Naprawdę za nic w świecie nie pojmę jak można popierać zrzucanie ludziom na głowę bomb?"
Jakim ludziom ??? Naloty są kierowane na obiekty militarne.
"Prawo do życia to ideologia?"
Bardziej przejmujesz się prawem do życia Kadafiego i jego popleczników, niż prawem do życia rebeliantów. Tylko dlatego że stał się on przeciwnikiem tych " imperialistów".
Żałosne.
"Bo wszystko jest dobre co uderza w Kadafiego?"
Przecież sam stosujesz tą zasadę, tylko że wobec Amerykanów czy Brytyjczyków. Współpracowali z Kadafim -źle, teraz chcą go usunąć też źle. Łatwo łoić innych za błędy, jednocześnie samemu nic nie robiąc.
"Ja i ideologia?"
No, wystarczy sobie poczytać twoje wpisy, ociekające od demagogicznych i paranoicznych wynurzeń.
"preferuję wolność myśli, uczciwość i zdrowy rozsądek"
I zdrowy rozsądek nakazuje ci bezmyślnie popierać nieobliczalnego dyktatora ??? Komiczne.
Reszty wpisu nie komentuje, bo to co wypisujesz to czysta paranoja: wszyscy kłamią, tylko Kadafi jedyny sprawiedliwy i prawdomówny. Komiczne.
@nakam, a powiedz nam kto to opowiadał, że Irak ma broń masowego rażenia, którą to będzie na nas zrzucał z wielbłądów? I dlatego trzeba przeprowadzić chirurgiczne naloty na bezbronnych ludzi. Czy aby nie imperialistyczna propaganda dla ograniczonych umysłowo? Niektórych nic nie jest w stanie nauczyć, jesteś tego modelowym przykładem.
Rasizm to nie argument, a kto pisze o autorytarnej lewicy, miłosnikach Kadafiego, czytelnikach Brzasku...?
Kto pierwszy przeciwników wojny nazywał tu miłosikami Kadafiego???
A moze ja też mam wymaganie, by tzw. wolnosciowa militarystyczna lewica zaczynała swoje wypowiedzi od:
- mimo, że jestem za wojną (bo wojna to jak wiadomo mniejsze zło ;-), to nie jestem rasistą, nie oglądam tvn, nie popieram imperializmu oraz nie jadam ogórków z dżemem.
Rzeczywiscie uważam go za bardzo zręcznego polityka potrafiącego lawirować miedzy wschodem a zachodem. Efektem tego lawirowania jest Libia, w której lepiej zyje sie niż w Polsce. Mało to czy dużo, sam oceń.
Libia to spory obszarem kraj ale zamieszkuje go tylko 6 czy 7 milionów ludzi. To tak naprawdę mały kraj.
Nie potepiam Kadafiego za kontakty z Zachodem, właśnie dlatego, że nie mam zacietrzewienia ideologicznego. Ja go nawet rozumiem.
Alternatywą byłoby przecież zamkniecie granic Libii, zerwanie z imperialistami i uczynienie z Libii drugiej Korei Pólnocnej. Za co krytykowalibyście go jeszcze bardziej niż za te kontakty z Berlusconim. Swoją droga też to nie Kadafi całował łapy Berlusconiemu ale dokładnie odwrotnie.
Problem w tym, że Libia nigdy nie mogłaby byc Koreą, nie graniczy z Chinami, które nigdy nie pozwolą zrobic krzywdy Korei. I choć sie w wielu rzeczach z nią nie zgadzają, sa gwarantem jej niepodległości. Kadafi nie mając takiego obrońcy, nie majac takiego sąsiada był prawdziwym mistrzem, że w tak niesprzyjających warunkach i sąsiedztwie, potrafił stworzyc państwo, które prowadzi na tyle niezależną politykę, że III RP mogłaby tylko o tym pomarzyć. PRL też.
bo własnie jesteś w jej oparach. Ale mniejsza o to.
Ja chwilę jeszcze o tym systemie demokratycznym.
Otóż jest wręcz ordwrotnie niż piszesz. ja demokracje uważam za system doskonały i najlepszy z możliwych. Problem tylko w tym, że takiego systemu nigdzie nie ma. Podstawą demokracji musi byc demokracja gospodarcza. Reszta tez jest ważna, ale dużo mniej. Nawet to, by tacy jak Ty mogli bezkarnie podżegać do wojny, ale podstawą demokracji jest demokracja gospodarcza.
Nasz system jest tylko z nazwy tylko demokratyczny, bo nie ma demokracji gospodarczej, więc w jakimś sensie jest straszną dyktaturą. Czasem straszniejszą, bo duzo trwalszą niż dyktatura sensu stricte. Dyktaturą, w której nie jest spersonalizowany wróg, a przez to dyktaturą którą tak trudno obalić.
Wczoraj w... tefałenie... widzieliśmy Kaczora robiącego zakupy. mniejsza o to, że rzeczywiście zachowywał sie jakby pierwszy raz w życiu robił zakupy, a na pytanie kasjerki czy płaci pan gotówką czy karta, wyciągnął pewnie dupka żołędnego ;-)
Bardzo wzrosły ceny. Kaczor z tego powodu robi zarzuty rzadowi. A co odpowiada rząd? - nie mamy na to zadnego wpływu. VAT czy jakaś akcyza to niewielki procent tego wzrostu. My z tym wzrostem nie mamy nic wspólnego. przecież to nie my podnosimy ceny.
Nie oni to kto? No i tu jest własnie problem tej "demokracji". W PRL wzrósł cukier to sie poszło spalić komitet. W III RP drożeje mąka... to pójdziemy spalić osiedlowy sklepik? Problemem tej "demokracji" jest to, że nie ma winnych. Nikt za nic nie odpowiada. Za wzrost cen odpowiadają plamy na słońcu.
W dyktaturze duzo łatwiej sie zbuntować niż w systemie, w którym mimo że żyjesz gorzej niż Libijczyk, ale nie masz Kadafiego, Mubaraka czy Ben Allego. Nie potrafisz sobie uswiadomić, że jesteś bardziej zniewolony niż ten Arab. Bo przeciez wolno ci tak wiele... tylko na tak niewiele cię stać.
Na pewno jest to system duzo bardziej perfidny.
http://english.pravda.ru/opinion/columnists/23-03-2011/117300-libya_disinformation-0/
Bardzo ciekawa informacja jest w tym tekście, że ONZ palnował akurat w tym miesiącu uhonorować jakoś Kadafiego "za doskonałe wyniki w dziedzinie praw humanitarnych, tolerancji mniejszości , tolerancji religijnej i szkoleń dla policji z dziedziny praw człowieka ;-)
Czemu nie uhonorował? ;-) Bo się dowiedział, ze on zjada dzieci? ;-)
Tam piszą o tym jak zaczęło się powstanie w Benghazi .... od masakry nieuzbrojonych cywili... zwolenników Kadafiego. Co na to nakama i Cherwona Wolność? ;-)
Może w koncu po długich poszukiwaniach udało nam się znaleźć medium, które nie kłamie? ;-)
też wart uwagi : http://english.pravda.ru/opinion/columnists/21-03-2011/117274-open_letter_to_Colonel_Ghaddafi-0/
Na tym portalu jedynie podają prawdziwe informacje, bo przecież nawet nazywają się prawda.ru
Więc nakamy i inni podżegacze, sługusy imperialistów skończcie juz z tą podła antylibijską, antyrewolucyjna propagandą! Nie ośmieszajcie sie już więcej!
Swoją drogą fajny portal nano. Bedę tam zaglądał po... prawdę ;-)
Z przykrością muszę przyznać - jak ja mało o tym Kadafim wiedziałem!
Z przykrością muszę też przyznać jak bardzo się co do niego myliłem... Jak bardzo miałem na jego temat krzywdzące go sądy... Aż mi wstyd... To jest jakiś zajebisty gośćiu! ;-)
Dlatego proszę, by od dziś zwracano się do mnie - nie tylko jak do antywojennego antyimperialisty, ale wprost - zwolennik Kadafiego! On jest lepszy niż Chavez!
W ustach tzw. wolnościowej prowojennej lewicy, będzie to dla mnie komplementem. I miano to będę nosił z dumą!
Bravo comandante Kadafi!!!
Poza rosyjską i angielską pravda.ru polecamy oficjalne RIA NOVOSTI, które nie omieszkały dziś donieść za specjalistycznym portalem DVIDS o przygotowaniach do inwazji na Libię http://www.rian.ru/arab_war/20110324/357265781.html.
"Na tym portalu jedynie podają prawdziwe informacje, bo przecież nawet nazywają się prawda.ru"
Ruska pravda, gówno prawda :)
No, tak. Gdy 25 lutego izraelski portal internetowy "Debka" informował o rozpoczęciu akcji sił specjalnych Wielkiej Brytanii, Francji i USA w Libii, przygotowujących zbrojną interwencję, anarchistom do ich hurrarewolucyjnej wizji nie pasowały gówno-prawdy Mosadu.
Historia się powtarza.
Oczywiście na młodych i wykształconych kretynów.