Dobrze mówi ten gość. Właśnie o to idzie, by wszystko było bardziej efektywne. Dla PAŃSTWA.
"Zmiana kryteriów" to pojęcie dosyć szerokie. Grono osób uprawnionych do świadczeń może dzięki różnym zmianom zarówno wzrosnąć jak i zmaleć. Ktoś zna jakieś szczegóły? bo domyślam się, że jeśli ktoś nie ma nogi, to wciąż będzie mógł z pomocy korzystać.
Co więcej nie każde zmniejszenie grona beneficjentów musi być złe. W każdym systemie, niektórzy beneficjenci to zwykłe pijawki, którym po prostu nie chce się pracować. Zazwyczaj nie stanowią oni problemu, o ile stanowią zaniedbywalną mniejszość. Czasami jednak mniejszość stanowią osoby do których pomoc na prawdę powinna być kierowana. I wtedy rzeczywiście trzeba coś zrobić. Jak wygląda sytuacja w tym przypadku?
że Związunia już nie ma, ale na szczęście zdrowe jądro polskich goszystów czuwa.