wstydu sobie oszczędź, hehe
nadzieją lewicy kubańskiej nie móglby okazać się Ziętek?
Kuba - Dawid przeciw Goliatowi, wzór dla małych i biednych państw jak wyzwolić się z pęt kolonializmu. Fidel - piękny wzór rewolucjonisty i zaprzeczenie burżuazyjnej zasady, ze władza korumpuje. A pamiętacie niejakiego Wojtyle, jak trzymał się do końca stołka chociaż ledwo już dychał i jadał.
Koniec pewnej ery. Na zasluzona emeryture przechodzi jeden z najwybitniejszych, zyjacych obecnie komunistow.
Hasta la victoria siempre comandante!
Starców "Komunizm". Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w stanie upadłości.
Choć tyle powinieneś wiedzieć. Komunizm nie zna pojęcia: upadłość. To jeden z pomysłów kapitalizmu: sposób na legalną kradzież poprzez zwalnianie od długów. Komunizm go nie stosuje, bo z samej swej istoty jest przeciwny temu, by jeden człowiek tuczył się kosztem drugiego. Natomiast kapitalizm z tego właśnie żyje, bo jego podstawowym celem jest złodziejstwo, dla ogłady nazywane zyskiem. A Castro jest wzorem jak służyć innym ludziom. Nie na grabił dla siebie i swojej rodziny. Zawsze żył skromnie i żyje tak nadal. Bo w tym znajduje sens swego istnienia. I niech tak będzie jak najdłużej. Tego jemu i Kubańczykom życzę.
ledwo też wydalał prze swoją sztuczną plastikową odbytnicę, jak mu jej towotem nie posmarowali.
Dzięki takim jak On polityka ma jeszcze cień sensu.
"W kwietniu PCC zorganizuje pierwszy od 1997 roku kongres, podczas którego prawdopodobnie Raul Castro zostanie formalnie wybrany jej przywódcą."
A czy lewica ma informacje kto jest najwiekszym konkurentem Raula?
Kadafi?
Zdaje się, że już w najblizszym czasie będzie on pilnie szukał nowej roboty.
Już kilkakrotnie odmówiono mi wpisu na tym portalu. A moje ulubione Cztery Litery zamieszczają nawet po dwa "żarciki" w każdziuteńkim temacie.
Więc może zostawmy owym "dyskutantom" do dyspozycji cały ten portal?