Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Londyn: Pół miliona demonstrantów przeciwko rządowi Camerona

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

NHS RIP 1948-2011

I co mają z tych kartek wyborczych. Gówno.

autor: mlm, data nadania: 2011-03-27 22:49:11, suma postów tego autora: 4284

Relacja

Relacja na żywo z protestów:
http://cia.bzzz.net/londyn_wielka_demonstracja_przeciwko_cieciom_socjalnym

autor: XaViER, data nadania: 2011-03-27 22:50:16, suma postów tego autora: 352

mlm

oczywiście, ze gówno, bo gdyby wybory mogły coś zmienić...
Ta farsa trwa bez końca. Dziś już oklaskują przywódcę Partii Pracy i po następnych wyborach nastąpi zamiana ról... i wtedy już to Partia Pracy będzie robić "cut" i tak do usranej smierci, aż wszystko zabiorą albo rzeczywiście tę gownianą dekmokrację w końcu ludzie odrzucą. Ale raczej to pierwsze.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-27 23:52:44, suma postów tego autora: 6205

sens tej demokracji ja podważam od dawna. To największe oszustwo XX wieku.

Nie uważam by demokracja burżuazyjna była kiedykolwiek jakimkolwiek motorem społecznego postępu. Zawsze była jego hamulcem. Dziś mocnym (zmieniono tarcze) a kiedyś słabym.
Jej rola zawsze była mniej lub bardziej reakcyjna.
Obecnie osiągamy jakieś apogeum reakcji. Ale wróćmy na chwilę do czasów państwa dobrobytu. I zapytajmy skąd brał się ten dobrobyt? Czy było to wynikiem działania burżuazyjnej demokracji, czy raczej siły klasy robotniczej?
Ja myślę, jestem pewien, że to drugie. Demokracja burżuazyjna, wtedy ciut mniej co najwyżej reakcyjna, bo kapitaliści po wojnie byli dużo słabsi, i tak stanowiła okowy postępu. Kiedy klasa robotnicza swoją siłą mogła wziąć wszystko, dała się wpuścić w okowy tej tzw. demokracji. Okowy konsensusu i kompromisu z burżuazją.
Rola takiej demokracji była więc zawsze reakcyjna. Dziś sytuacja się odwóciła. Silny jest kapitał i do ujarzmienia klasy robotniczej wykorzystuje te same mechanizmy, które rzekomo jej też kiedyś służyły.
Kiedy można było wziąć główną wygraną zadowalano się ochłapami, zamiast "iśc na całość". Dziś o te resztki ochłapów trzeba walczyć. Jeśli i tu powtórzy się Tazir, mam na mysli jednak prawdziwą rewolucję, to też będą ginąć ludzie. Tylko kto tych Anglików będzie wtedy humanitarnie bombardował?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-28 00:16:49, suma postów tego autora: 6205

@sierp, mlm

Gdyby nie te kartki do głosowania, to dzisiaj w Wielkiej Brytanii NIE BYŁOBY CZEGO BRONIĆ, bo żadnego socjału by nikt tam nie wprowadził.

autor: CHErwona Wolność, data nadania: 2011-03-28 00:18:05, suma postów tego autora: 387

Kartka wyborcza

@NATOwska Wolność, gdyby tak było to przecież nie wspominałbym o nic nie znaczącej kartce wyborczej. Dość przykładów państw gdzie kartka wyborcza nie odgrywa żadnej bądź symboliczną role a nikt tam nie pomyśli o oddaniu służby zdrowia w ręce kapitalistów - paradoksalnie to właśnie w takich państwach nie prywatyzuje się publicznej służby zdrowia (patrz: PRL)

autor: mlm, data nadania: 2011-03-28 10:29:28, suma postów tego autora: 4284

A od kiedy to Brytania jest demokracją?

Okręgi jednomandatowe są demokratyczne?
Albo uprzywilejowanie Laburzystów i torysów?
System jest tam tak skonstruowany że oprucz Laburzystów i torysów nikt inny niema szans na zwycięstwo kto tam rządził oprucz Laburzystów i torysów?
To zwyczajna dyktatóra dwupartyjna nic więcej!
W Chinach jest jedna partia
W Brytanii dwie z takim samym programem!
I to jest ta niby demokracja?

autor: Antyliberał, data nadania: 2011-03-28 21:36:55, suma postów tego autora: 1302

sierpie i młocie

Czas zerwać okowy iluzji :)

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-30 00:09:34, suma postów tego autora: 1212

Andrzeju

Śmieliśmy się kiedyś z Gomułki, bo był taki przaśny i miał taki śmieszny akcent.
Powiedział on kiedyś, że "raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy". Niekoniecznie miał na myśli to co ja, bo chodziło mu o jego własną partię, ale miał rację. Odrzucając burżuazyjną demokrację trzeba zdelegalizować wszelkie partie, które zmierzałyby do obalenia ustroju socjalistycznego.
to państwo nie było demokratyczne i demokracją socjalistyczną trochę sobie gębę wycierało. Ale fakt faktem, że przecież nie ma innej demokracji niż demokracja socjalistyczna.
Tak jak tzw. Burżuazyjna demokracja ma swoje ramy i masę różnych zabezpieczeń dających pozory największej wolności jest tak skonstruowana by nic nie można było zmienić.
Jest z nią dokładnie tak ja z tym amerykańskim snem o karierze od pucybuta do milionera. Że niby wszystko jest możliwe. Tak i demokracja socjalistyczna przy pełnej wolności zakładania partii politycznych, nowych instytucjach i formach demokracji bezpośredniej, też musi mieć swoje ramy, takie by nie dało się ich zmienić. Takie, że każde prawo ludu pracującego miast i wsi jest prawem świętym jak dziś jest nim własność. Każdy kto podniósłby rękę na te prawa powinien być uznany za wroga publicznego i bezwzględnie ścigany.
Zrozumiałym jest też, że i wolność rozumiana jako robienie tego co się chce, byłaby nie do przyjęcia. Wolność jest ogromną wartością w życiu prywatnym, ale w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym musi być tylko świadomą koniecznością. A tego nie potrafiliśmy obronić. Nie potrafiliśmy bo był tylko niedemokratyczny PZPR. W demokracji socjalistycznej niemożliwa byłaby restauracja kapitalizmu

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:05:16, suma postów tego autora: 6205

sierpie i młocie

Z tą niedemokratycznością PZPR to naprawdę bardzo ciekawa sprawa. Niejaki Zygmunt Kałużyński nazywał tę partię mętną socjaldemokracją z nacjonalistycznym odchyleniem - według mnie ten pogląd jest dalece uprawniony. Nie dziwi, że Michnik i Kaczyński w jednym z telewizyjnych wywiadów cieszyli swoje facjaty z powodu atrofii życia ideowego w łonie PZPR od lat 70-tych.
Myślę, że w PZPR na zbyt wiele, wielu osobom pozwalano. Nie było to według mnie winą przekonanych komunistów, marksistów, których było w tej PZPR niewielu. Zanik tego życia ideowego zdołała wykorzystać prawica partyjna (szczycą się przecież do dzisiaj tym tzw. reformatorzy z PZPR z Nałęczem na czele) jak i ta wywodząca się z opozycji demokratycznej.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-31 23:21:38, suma postów tego autora: 1212

Dodaj komentarz