Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Białoruś: Raj dla biznesu?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Łukaszenka

Obrońcy rzekomo anty-kapitalistycznego Łukaszenki, co wy na to ???

autor: nakama, data nadania: 2011-03-29 14:34:10, suma postów tego autora: 593

:)))

A ja nie wierzę w tę burżuazyjną propagandę i wiem, że Białoruś to państwo robotnicze, w którym każdy ma chleb i dach nad głową.
MŁODY KOMUNISTA

autor: Piotr Kuligowski, data nadania: 2011-03-29 14:35:19, suma postów tego autora: 620

Głupi ten baćka jeśli myśli,

że go to uchroni przed humanitarnymi bombardowaniami, które wcześniej czy później wolny świat im zafunduje. Już Kadafi myślał o niedzieli a w sobote łeb ucieli.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-29 15:00:35, suma postów tego autora: 6205

Ale co by nie mówić, gdyby nie interesy Moskwy

Mińsk już dawno leżałby w gruzach

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-29 15:02:24, suma postów tego autora: 6205

@Krytycy Łukaszenki

I bardzo dobrze, że to robi. Gospodarka nakazowo-rozdzielcza jest niewydolna toteż trzeba poszukać nowych form osiągania stanu sprawiedliwości społecznej. Łukaszenka prywatyzuje tylko te przedsiębiorstwa, które po prostu są bezsensownie utrzymywane przez państwo. Prywatyzacja wg Łukaszenki nie oznacza też wyprzedaży za bezcen w obce łapy i likwidacji praw pracowniczych. Nie wszystko złe co się prywatyzacją nazywa. Jeśli Białoruś faktycznie odejdzie od modelu państwa socjalnego to odszczekam to co napisałem, ale na to się nie zanosi. Leninowska droga do socjalizmu już się skompromitowała, liberalizacja również - trzeba idee dostosowywać do realiów, a nie na odwrót.

autor: socjalpatriota, data nadania: 2011-03-29 15:20:26, suma postów tego autora: 471

Zgadzam sie z socjalpatriotą

Zgadzam sie z komentarzem Socjalpatrioty. Utrzymywanie za wszelka cene wszystkich panstwowych przedsiebiorstw to szybki kryzys gospodarczy. Nalezy w reku panstwa utrzymywac np. prez pakiety wiekszosciowe dziedziny wazne dla rozwoju kraju. A nie, mowiac kolokwialnie, wszystko jak leci.

autor: Krzysztof Mróź, data nadania: 2011-03-29 15:55:29, suma postów tego autora: 569

no to teraz się zacznie ujadanie

trockistów, anarchistów i zapatrzonycgh w zachód socjalzdrajców (o etatowych agentach polskiego reżimu nie wspominając). Wbijcie sobie do waszych małych główek że nikt kto broni Łukaszenki (chyba że jakieś dziecko) nie uważa go za komuniste a Białorusi za kraj socjalistyczny. Białoruś to demokratyczne, suwerenne państwo socjalne. Wiem że dla zwolenników zachodniej "demokracji" i ludowo-bombowej rewolucji w Libii to może być troche skomplikowane. Dla was przecież wszystko jest tylko czarne albo białe.
Pamiętam jak niektóre osobniki z tak zwanej "radykalnej lewicy" oskarżały Ahmadineżada że jest Żydem i agentem Mossadu bo broniąc suwerennych praw swojego kraju daje pretekst do agresji władzom Izraela. Przerażająca logika. Dobrze chociaż że liberał-burżuj Łukaszenka, syjonista Ahmadineżad, stalinowski zamordysta Chavez i zachodnia marionetka Kaddafi nie moga się czuc bezkarnie bo socjalistyczne , antyimperialistyczne rzady Francji, Wlk Brytanii i Stanów Zjednoczonych razem z trockistami i anarchistami bedą im patrzeć na rece i występować w obronie uciskanych przez nich społeczeństw

autor: Mao, data nadania: 2011-03-29 16:20:42, suma postów tego autora: 201

:)))

A ja nie wierzę w tę socjalistyczną propagandę i wiem, że Białoruś to państwo zbrodnicze, w którym nie ma paszportów polsatu i kokakoli na półkach.

MŁODY ANTY-AUTORYTARNY LEWICOWIEC

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-03-29 16:30:16, suma postów tego autora: 213

***

Jeśli Łukaszenka utrzyma obecny kurs reform, to za kilka lat Killer Koli na półkach w białoruskich centrach handlowych będzie więcej, niż w Polsce.

autor: Piotr Kuligowski, data nadania: 2011-03-29 16:56:22, suma postów tego autora: 620

Socjalpatrioto

System nakazowo rozdzielczy jest rzeczywiście niewydajny, ale prywatyzacja to nie jest jedyne wyjście. Tu akurat nie obowiązuje tertium non datur. Są inne wyjścia, których Łukaszenka po prostu nie chce.
A samorząd pracowniczy to w czym jest gorszy czy głupszy od pana prywatnego właściciela? Oczywiście pod kontrolą państwa, bo taki samorząd też potrafi być bardzo egoistyczny.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-29 16:59:45, suma postów tego autora: 6205

***

Jeśli Łukaszenka odwróci obecny kurs reform, to za kilka lat polscy anty-autorytarni lewicowcy ochoczo poprą humanitarną interwencję Socjalistycznych Republik Europejskich na Białorusi - oczywiście w celu ochrony bezbronnych cywilów-demokratycznych rewolucjonistów..

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-03-29 17:06:47, suma postów tego autora: 213

Łukaszenka idzie w ślady Raula Castro

Mc Donald's w Mińsku jest od kilku lat, teraz czas na prywatyzację.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-29 17:09:34, suma postów tego autora: 6199

VIAGRA MU ZAGRA

Nie dajcie się zwieść - Łukaszenka wciąga kapitał w pułapkę.
Po cichu zaś szykuje się do użycia "nowej strasznej broni", którą otrzymał od Kaddafiego
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/rewolucja-w-swiecie-muzulmanskim/nowa-straszna-bron-kaddafiego-w-wojnie,1,4225003,wiadomosc.html.
Gdy kapitał wejdzie - zagra trio VIA GRA "Good moring Papa": http://www.youtube.com/watch?v=Ur_akqbNozQ

autor: BB, data nadania: 2011-03-29 17:27:31, suma postów tego autora: 4605

Kaddafi otworzył dla Libijczyków magazyny z Viagrą, bo broni nie chcieli brać.

Najemnicy dostali też prezerwatywy, żeby Tryp...olisu nie złapać.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-29 17:40:23, suma postów tego autora: 6199

Reformator na Białorusi

Tego chciał zachód.

autor: ancymon, data nadania: 2011-03-29 17:44:14, suma postów tego autora: 621

Dziwicie się mu?

Jak budował zakłady pracy, szpitale, szkoły i dbał o swój naród to został "ostatnim dyktatorem europy". Teraz jak powyprzedaje za bezcen wszystko co na Białorusi ma jakąkolwiek wartość to zostanie zaproszony na europejskie salony. Nawet wybory nie będą już pewnie słfałszowane :D Białorusini w zamian za kolorowe reklamy, pełne towaru sklepy i 15letnie autozłomy z europy zachodniej poznają co to praca ponad siły, wyzysk, bezrobocie, drożyzna, kolejki do lekarza, dziury w drogach, syf na ulicach, bezkarność bandytów i tym podobne wynalazki.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-03-29 18:30:05, suma postów tego autora: 1578

spokojnie, spokojnie

Nie jest ważne czy gospodarka jest państwowa, czy prywatna, czy jeszcze jakaś tam inna. Ważne jest tylko to, by służyła ludziom. Jak będzie na Białorusi - pokaże przyszłość.

autor: Bury, data nadania: 2011-03-29 18:43:38, suma postów tego autora: 5751

Białoruś

Możemy tylko pomarzyć o niezależności polityki jaką prowadzi Białoruś (i to nie ważne czy w stosunku do Rosji czy Zachodu), no ale cóż, nie jesteśmy nawet wasalem Zachodu tylko półkolonią. No i Białoruś ma dziś o wiele zdrowszą gospodarkę niż zadłużona po uszy Polska, ze swa rozpadającą się infrastrukturą. Stąd 'anty-autorytarna lewica' lepiej nie zajmie się pomocą dla rzesz milionów bezrobotnych w wolnościowej Polsce niż pluciem na kraje sąsiednie.

autor: mlm, data nadania: 2011-03-29 19:08:35, suma postów tego autora: 4284

@sierp i młot

Samorząd pracowniczy w warunkach kiedy Białoruś otaczają państwa kapitalistyczne + jedno autarkiczno-etatystyczne? W Jugosławii testowano ten model i wyniki nie były zbytnio zadowalające. Mnie raczej martwi co innego, Łukaszenka w sprywatyzowanych przedsiębiorstwach powinien zapewnić udział pracowników w zysku, niekoniecznie "demokracje zakładową". Ale myślę, że wie co robi. Póki co mojego zaufania Batka nie zawiódł ;)

autor: socjalpatriota, data nadania: 2011-03-29 19:14:13, suma postów tego autora: 471

Kluczowa sprawa kolego Bury

"Nie jest ważne czy gospodarka jest państwowa, czy prywatna, czy jeszcze jakaś tam inna. Ważne jest tylko to, by służyła ludziom."

Gospodarka prywatna służy interesom prywatnym czyli kapitalistom. Gospodarka państwowa służy tej klasie, która sprawuje władzę polityczną w państwie: w dyktaturze proletariatu służy klasie robotniczej i innym grupom pracowniczym, a w dyktaturze burżuazji służy klasie kapitalistów. Różnica jest zatem istotna.

autor: Bartek, data nadania: 2011-03-29 19:58:29, suma postów tego autora: 2550

Czego brakuje Białorusi?

Przede wszystkim Białorusi brakuje tego typu reklam i osób w nich występujących - w dodatku sowicie opłacanych za tego typu angaże -> http://banki.wp.pl/kat,6602,title,Ile-warty-jest-Szymon-Majewski,wid,13267067,wiadomosc.html?ticaid=1c08b&_ticrsn=5

Pozwólmy Białorusinom się bogacić i stworzyć demokratyczne-burżuazyjne instytucje państwa, które z pewnością pobudzą ich obywatelskie postawy - będą swoistym przyczynkiem ich prawdziwie obywatelskiego rozwoju.

MŁODY NIEAUTORYTARNY LEWICOWIEC, BYŁA "MARKSISTA", ZNAWCA MARKSA i SKOMPROMITOWANEGO MARKSIZMU-LENINIZMU

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-29 20:00:44, suma postów tego autora: 1212

BB

Strzeżmy Białoruś przed "tyranem". Dajmy Białorusi możliwość skorzystania z wszelkich wolności, udogodnień nowoczesnego i cywilizowanego świata. Może Białoruś np. też chce uczestniczyć w jakiejś wojnie o chociażby "wyzwolenie Libijczyków"...

:)

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-29 20:04:02, suma postów tego autora: 1212

ciekawe, że każdy głupek w innym człowieku też widzi głupka

Łukaszenko jest doświadczonym, wytrawnym politykiem i jeżeli coś robi, to wie także po co to robi. Nam może się tylko wydawać, że wiemy, ale przecież nie mamy informacji takich, jakie ma Łukaszenko. Jeżeli chce prywatyzować, to widocznie wie, dlaczego. Na Białorusi państwowe jest wydajne, nie to,co w kapitalistycznych obozach pracy, gdzie jeden drugiego wygryza, by zająć jego miejsce i móc poczuć się człowiekiem. Naszych problemów Białorusini nie znają, i daj im Panie, by ich nie poznali. Interesy robi się z kimś, na kim można zarobić. By móc na kimś zarobić, to ten ktoś musi mieć coś. Z Polakami nikt nie robi interesów, bo oprócz taniej siły roboczej w nadmiarze nie posiadamy już nic. Inaczej wygląda sprawa na Białorusi. Porządek w finansach państwowych daje pewne gwarancje bankowe i przez to łatwość handlu. Nikt tam nie bankrutuje z dnia na dzień i w związku z tym zyski są pewne. Rynek chłonny, bo ludzie zasobni w gotówkę. Pierdzielenie o jakimś "dyktatorze" to takie coś jak "walka o prawa człowieka w Chinach". Chiński minister jedzie za granicę z miliardami dolarów na kontrakty, a biedna Merklowa uprasza jedynie kanałami dyplomatycznymi, by pozwolili jej "upomnieć się o prawa człowieka". Ciekawe, jakiego? Bankruci zepchnięci na dno przez kapitalizm to widocznie nie ludzie i praw nie potrzebują.

autor: nana, data nadania: 2011-03-29 20:09:58, suma postów tego autora: 4653

NIE DEMONIZUJMY, ANI NIE KANONIZUJMY ŁUKASZENKI

Bez rewolucji w skali globalnej pozostałości po dwubiegunowym świecie nie utrzymają się. To raczej jasne. Stawką dla Łukaszenki byłoby nie dopuścić do potraktowania gospodarki swego kraju, jak typowej ilustracji libertariańskiej własności "niczyjej" ze wszystkimi tego konsekwencjami widocznymi w Polsce. Jednak w sytuacji, kiedy staje się jasne i oczywiste, że obstawanie przy starym modelu biurokratycznym jest bez szans, biurokraci mogą tylko starać się wycofywać z zachowaniem szyku, co w rezultacie sprowadza się ostatecznie do oddzielenia swego losu od losu społeczeństwa i szukania swej indywidualnej i grupowej szansy w udziale w nieuchronnej prywatyzacji owej własności. Kadafi akurat usiłował żonglować swoimi decyzjami, kiedy w 2009 roku zaproponował ponoć swoim komitetom ludowym cofnięcie prywatyzacji w przemyśle naftowym. Te "komórki rewolucyjne" miały jednak niewiele wspólnego z pierwowzorami i nie dały na to zgody.
Przez jakiś można podtrzymywać "stare" czekając na odmianę sytuacji. Ale długo to nie może trwać. Natura próżni nie lubi. Ani Łukaszenka, ani Kadafi nie mogli stać w miejscu i się nie cofać. Kadafi przynajmniej próbował uciekać do przodu. Teoretycznie miał więcej możliwości niż Łukaszenka ze względu na ropę.
Dla części posttrockistów jest to nieważne, ponieważ według nich tytuły własności są wyłącznie formalnym kryterium, nie mającym nic wspólnego z faktycznym władaniem przez robotników (a właściwie - klasę pracowniczą) środkami produkcji. Ot, taki stalinowski wymysł uzasadniający teoretycznie, że w ZSRR mieliśmy do czynienia z systemem socjalistycznym.
Zamiast tego należy walczyć o demokrację, cokolwiek by to słowo oznaczało w konkretnym wypadku.
Jest kwestią wyboru, czy chcemy, aby społeczeństwo utożsamiało nas z walką o kolektywną własność środków produkcji - co stanowi wyraźną cechę odróżniającą skrajną lewicę od całej reszty, ale jest niepopularne i nie zaspokaja aspiracji do przewodzenia "ruchom masowym". Posttrockiści nie przeciwstawiają sobie kolektywizmu i demokracji uważając, że demokracja sprzyjać będzie obiektywnie rozwijaniu się postaw postępowych, kolektywistycznych i egalitarystycznych w społeczeństwie. Jest to prawda pomijając fakt, że to "obiektywnie" jest dość problematyczne. W obecnej konkretnej sytuacji jest tak, że przeciwstawienie to jest nam jednak narzucone przez przeciwnika. Posttrockiści ulegają temu szantażowi i wybierają "demokrację", czego skutki widzimy w postaci braku klarowności i utraty resztek autorytetu politycznego.

Na zakonczenie coś z groteski, pasującej do nastroju, wprost z tvn24.pl:
"17:15 Siły Kaddafiego odparły rebeliantów, którzy próbowali ruszyć na Syrtę. Powstańcy uciekali w panice, na próżno apelując do koalicji międzynarodowej o wsparcie z powietrza. Wojska rządowe wyparły przeciwnika z Ben Dżawad, ok. 140 km na wschód od Syrty. Pojazdy wycofujących się powstańców wypełniły szosę prowadzącą na wschód, do Ras al-Unuf. Niektórzy z uciekających powstańców krzyczeli 'Sarkozy, gdzie jesteś?', gdy okazało się, że samoloty koalicji nie atakują wojsk reżimowych. Podczas bitwy w Ben Dżawad samoloty sił międzynarodowych nie interweniowały, 'być może z powodu zachmurzenia'."

autor: EB, data nadania: 2011-03-29 20:24:34, suma postów tego autora: 856

Jak widzę,

kwitnie kult Św. Aleksandra.

Gdy Łukaszenka kontroluje państwową własność - broni socjalizmu.

Gdy tę własność sprzedaje - broni socjalizmu.

Gdy on, rodzinka i resort spraw wewnętrznych zostaną pionierami dzikiego kapitalizmu na Białorusi - będą bronić socjalizmu.

Gdy umrze po latach, uwłaszczony na majątku społecznym - polscy wyznawcy będą ronić łzy po obrońcy socjalizmu.

Łukaszenka - santo subito!

autor: Durango 95, data nadania: 2011-03-29 21:19:35, suma postów tego autora: 3848

Łukaszenka obiecał, że na pewno nigdy nie sprywatyzuje białoruskich stoczni

i wyciągów narciarskich.

Popieram Durango95 - Łukaszenka santo subito! Jaruzelski powinien być świadkiem w procesie beatyfikacyjnym, w końcu ma spore doświadczenie :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-29 22:05:46, suma postów tego autora: 6199

niedobry i okrutny "reżim"

białoruski jest taki straszny bo zapewnia prace, stabilność i bezpieczeństwo swoim obywatelom zamiast zapewnić = wzorem demokratycznej Polski zyski zachodnim koncernom i mięso armatnie zachodnim armiom.
Czy aby ta "nowa straszna broń" Kaddafiego nie pochodzi z europejskich dostaw ? wiadomo przecież że pułkownika popierają oprócz murzynów tylko najemnicy z tymczasowo zniewolonej Ukrainy i zniewolonej bezterminowo Białorusi.
Dobrze że mamy zawsze na posterunku takich bojowników o demokracje i socjalizm jak Obama i Sarkozy czy nasz wielki rodak Jurek Buzek :)


EB
http://www.tvn24.pl/0,1697383,0,1,sarkozy--gdzie-jestes-paniczna-ucieczka-rebeliantow,wiadomosc.html
to tylko pokazuje jak "ludowi" rewolucjoniści są "odważni" i "spontaniczni" oraz jak bardzo byli "przeciwni obcej interwencji"

autor: Mao, data nadania: 2011-03-29 22:09:20, suma postów tego autora: 201

widze że prawackie

oszołomstwo nie śpi :)

autor: Mao, data nadania: 2011-03-29 22:11:09, suma postów tego autora: 201

Durango

"Gdy Łukaszenka kontroluje państwową własność - broni socjalizmu.

Gdy tę własność sprzedaje - broni socjalizmu."

Paranoicy tak mają, cóż poczniesz :p

autor: nakama, data nadania: 2011-03-29 22:14:02, suma postów tego autora: 593

...

Durango95 - lubię to :)))

autor: Marek, data nadania: 2011-03-29 22:14:31, suma postów tego autora: 1715

Lewacy dobrze wiedzą, że los Kaddafiego jest przesądzony i teraz całą miłość

z libijskiego firerka przerzucą na Łukaszenkę. W końcu wąs u niego potężny, a nie taka popierdółka, jak u Muammara :)

Szanujmy, naszych braci mniejszych lewicowych. Cały świat jest przeciw nim, a jedynym ich oparciem będzie niedługo wąsaty kołchoźnik, którego Rosja uważa za bandytę i schizofrenika. Ale przecież prawdziwy lewak może być czasem rusofobem, prawda? :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-29 22:59:44, suma postów tego autora: 6199

Socjalpatrioto ja też Backe popieram

To jedyny prawdziwie demokratycznie wybrany przywódca kraju w całej Europie. Żaden z tych szczekających europejskich psów, rzekmomo demokratycznie wybranych, nie jest w stanie osiągnąć w swoim państwie nawet połowy tego co Łukaszenka ma u siebie, więc o czym tu w ogóle mówić?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-29 23:16:18, suma postów tego autora: 6205

Co do tych ostatnich wieści z frontu libijskiego

Widać, że Kadafi idzie do przodu i po kolei wszystko odbija... to dla odmiany robią teraz z niego gwałciciela co to viagrę i prezerwatywy rozdaje żołnierzom ;-). Przed kamerą CNN wystapiła już tamtejsza Aneta Krawczyk, którą przez dwa dni i dwie noce gwałcili ludzie Kadafiego ;-). Co za żenada!
Napaść z zewnątrz może, ale nie musi, naprawdę umocnić Kadafiego we własnym kraju. Bo "są w ojczyźnie rachunki krzywd. Obca dłoń ich też nie przekreśli..."

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-29 23:27:30, suma postów tego autora: 6205

Kochani rodacy

Przecież, wielcy demokraci, na Białorusi nie chcą "czerwonego" czy tym bardziej państwowego? Łuka postępuje tak jak chce tego ukochana przez was opozycja demokratyczna. Czego chcieć więcej kochani rodacy? Przecież chodzi o zachodni kapitalizm, którym się fascynujecie, i demokrację parlamentarną, którą pragniecie.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-30 00:28:31, suma postów tego autora: 1212

według niektórych

Łukaszenka będzie bronił socjalizmu nawet wprowadzając zalecenia MFW wobec Białorusi (do czego kilkakrotnie już się przymierzał, a jak widać z wiadomości, teraz zaczął wreszcie realizować).

Niepopierający wprowadzania zaleceń MFW są natomiast wrogami socjalizmu :)

autor: Cisza_, data nadania: 2011-03-30 07:46:14, suma postów tego autora: 2083

DURANGO, NAKAMA I INNI UCZCIWI INACZEJ,

Nie udawaj, nie znosicie Łukaszenki nie za to, że jest zamordystą (w końcu, które państwo nie jest zamordystyczne?), ale za to, że jest popłuczyną po "realnym socjalizmie". A wobec tego "argumentu" nie jest ważna logika. Kiedy już zlikwiduje się resztki popłuczyn po "realnym socjalizmie", na scenę wkraczają takie popłuczyny populizmu, jak wy i usiłują przekonać "państwo prawa i sprawiedliwości" (akcje anarchistów w Ratuszu), żeby wprowadziło chociaż cień takiego "socjalu", jak za Łukaszenki, ale przy zachowaniu systemu gospodarczego, który taki socjal wyklucza z definicji. Zastępuje go akcjami charytatywnymi i igrzyskami dla głupiego ludu w rodzaju zapasów w błocie wokół tzw. tragedii smoleńskiej. To świadczy tylko o waszej porąbanej schizofrenii, by nie nazwać tego prościej i dosadniej.

autor: EB, data nadania: 2011-03-30 09:06:34, suma postów tego autora: 856

Czy żeby mieć lewicowe poglądy, muszę bronić każdego dyktatora???

Zwłaszcza takiego, którego majątek (zagrabiony Białorusinom) szacuje się na ok 9 mld dolarów???

autor: CHErwona Wolność, data nadania: 2011-03-30 09:13:32, suma postów tego autora: 387

"VESTI" DZIWNEJ TREŚCI

Według informacji zaczerpniętych przez vesti.ru z kanałów arabskojęzycznych rebelianci libijscy wycofują się w pośpiechu z Bregi (Marsa al-Burajka) i Ras Lanuf (Ras al-Unuf).
Według vesti.ru wojska lojalne wobec Kaddafiego kontrolują również większość obszaru Mistraty (http://www.vesti.ru/doc.html?id=440601).

Wytłumaczenie jest proste: ZELŻAŁY NALOTY FASZYZUJĄCEJ HOŁOTY.

A oto przyczyny tego stanu rzeczy.

Po pierwsze, "faszyści" przestraszyli się rosnących wpływów islamistów i Al-Kaidy (zachmurzenie i konferencja w sprawie Libii to tylko pretekst do ograniczenia akcji koalicyjnego lotnictwa).

Po drugie, NATO musi się liczyć ze stanowiskiem Turcji i pozostałych krajów, które nie uznały, mimo zapowiedzi, tymczasowej Rady Narodowej.

Po trzecie, Zachód zmiękcza i urabia rebeliantów, by w pełni uzależnić ich od siebie.

Po czwarte, Egipt i Tunezja zwróciły się do Indonezji z prośbą o pomoc we wdrażaniu "reform demokratycznych", tymczasem Indonezja (najliczniejszy kraj muzułmański, piąty pod tym względem kraj świata) ustami swego premiera opowiedziała się za natychmiastowymi rokowaniami pokojowymi i zawieszeniem broni w Libii. Podobne stanowisko prezentują Chiny, Indie, Brazylia, Rosja, Unia Afrykańska. Skłania się do niego również przewodniczący Ligi Arabskiej, który nie przypadkiem nie zaszczycił swoją obecnością wczorajszą konferencję w Londynie.

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 09:29:41, suma postów tego autora: 4605

pomiot Szatana

Gdy Łukaszenka kontroluje państwową własność - to komunistyczny tyran

Gdy tę własność sprzedaje - to zdrajca socjalizmu

Łukaszenka - pomiot Szatana!

POLSKI LEWICOWY WOLNOŚCIOWIEC

autor: mlm, data nadania: 2011-03-30 09:41:38, suma postów tego autora: 4284

ZACIEŚNIA SIĘ WSPÓŁPRACA OBRONNA

Rosji i Białorusi http://www.rian.ru/defense_safety/20110330/359233987.html.

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 09:50:20, suma postów tego autora: 4605

ty wolność ty się z choinki urwałeś

czy jesteś dzieciak z podstawówki ? bo widze że dla ciebie prawdą objawioną jest propaganda polskich oligarchicznych mediów i antysocjalnego, prozachodniego reżimu Miedwiediewa

autor: Mao, data nadania: 2011-03-30 09:53:48, suma postów tego autora: 201

dzisiaj w "GazWybie"

też jest coś o libijskiej Anecie Krawczyk :)

autor: Mao, data nadania: 2011-03-30 10:05:29, suma postów tego autora: 201

Coś jest na rzeczy

Z tymi popłuczynami po populiźmie, czyli z tzw. radykalną lewicą. 20 lat po upadku PRL ona nadal walczy z popłuczynami po realnym socjaliźmie. To jedyne co jej wychodzi i w czym jest konsekwentna. Ani przyjdzie jej do głowy nawoływać do obalania "demokratycznego" państwa kapitalistycznego, bo przecież jest "demokratyczne", a zamiast tego "walczy" z Łukaszenką o wolność i demokrację, ramię w ramię z popłuczynami po styropianie, więdząc już dokładnie jaką "wolność" Białorusinom to przyniesie.
Szkoda tylko, że te popłuczyny, mentalna, zakonserwowana w czasie, kontynuacja opozycji sprzed 20 lat, nie mają absolutnie nic sensownego do zaproponowania własnemu społeczeństwu żyjącemu w "demokratycznym" państwie. Dlatego są i pozostaną popłuczynami. Bo w charytatywie kościół jest nawet atrakcyjniejszy, bo jak wiadomo duży może więcej.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 10:27:56, suma postów tego autora: 6205

nie

chcę cię martwić ale popłuczynami a raczej marginesem marginesu są dziś obrońcy Łukaszenki. Albo inaczej ta część nie wiem czy to się da nazwać lewicą która nadal uważa, że jedyną alternatywą wobec neoliberalizmu jest autorytarny kołchoz

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-03-30 11:02:41, suma postów tego autora: 899

Siła Białorusi

Siłą Białorusi jest to, że ten kraj, te popłuczyny po realnym socjalizmie, jak określiła je EB, nadal jest krajem, przed którym każda przyszłość jest możliwa. My ta największą szansę w naszej historii już bezpowrotnie straciliśmy.
Rok 1989 był dla nas taką straconą szansą. Wszystko było wtedy możliwe. Reforma i demokratyzacja systemu w kierunku prawdziwie socjalistycznego państwa, bo wszystko było wtedy państwowe. A państwo to mimo wszystko, choć było porównywane do prywatnego kapitalisty, nie będzie bronić tak zawzięcie swojej własności jak prywatny kapitalista. Wszystko kapitalistom przecież pokojowo oddało. Można z nim było zrobić co się chciało, ale myśmy to przegapili.
Wydaje się, ze gdybyśmy mogli wrócić czas, ale pozostawili sobie w pamieci skutki przemian ustrojowych, to w 1989 roku Balcerowicz zostałby po prostu zabity. Że drugi raz nie dalibyśmy się wpuścić w ten kanał burżuazyjnej demokracji.
Z tego względu wydawałoby się, że opozycja na Białorusi, nie zawieszonej przecież w próżni ale obserwującej bacznie od lat do czego przemiany doprowadziły w krajach sąsiednich, to z racji tych doświadczeń Białorusini nie pozwoliliby, by ich państwo po ewentualnym obaleniu Łukaszenki poszło tą samą skompromitowaną drogą. Ale czy na pewno? Niekoniecznie. Okazuje się, że reakcją na to co się stało u ich sąsiadów nie jest budowa socjalistycznej opozycji, ale strach przed zmianą. Strach przed tym, by nie spotkał ich los Polski. Ten strach spowodował spektakularne na obszarze byłych KDL, niewiarygodne wręcz umocnienie pozycji ostatniego przywódcy popłuczyn po KDL. Nie tylko żaden współczesny przywódca na zachodznie nie moze się pochwalić tak wielkim społecznym poparciem jak ma Łukaszenka, ale i takiego nigdy nie miał tez żaden przywódca w czasach istnienia Krajów Demokracji Ludowej. Wytworzył się jakiś rodzaj oblężonej twierdzy i strach przed tym co u nas każą nam uważać za demokrację. Co popłuczyny po populiźmie przyjmują za fakt.
Białorusini nie bez powodu za tym nie tesknią. I żadne pierdoły tupu nie samym chlebem człowiek żyje, na nich zupełnie nie działają. Jesli nie potrafią wytworzyć u siebie prawdziwej socjalistycznej opozycji, to dobrze, że przynajmniej bronią swego kraju przed tą tzw. demokracją burżuazyjną. Problem w tym, ze to rzeczywiście długo trwać nie może. Ta prawdziwa, pozytywna opozycja jest tam naprawdę bardzo potrzebna.
Bo czym żyje człowiek w "demokratycznej" Polsce? Nie chlebem tylko? Jaki ma udział w tej burżuazyjnej wolności, o którą już walczyć nie musi? Ona jest niewidzialna dla większości i dostępna tylko dla wybrańców, choć zwykły człowiek nie ma w tej wolności żadnego udziału. Za to dla odmiany walczyć musi o ten głupi chleb.
Jesli ktoś mysli, że wolność jest takim dobrodziejstwem, które pozwala wejść do ratusza i robić zadymę, to niech się zastanowi, dlaczego większość goniąca za chlebem ani mysli do tego ratusza wchodzić. Większość nie korzysta i wcale nie próbuje korzystać z tej wolności, a znajdźcie mi chociaż jednego co nie chce korzystać z chleba?
Ja doskonale rozumiem takiego Rokitę, który mówi, że on walczył przede wszystkim o wolność. Ja go rozumiem, bo on na tej walce wygrał jedną z głównych wygranych i zarobił sobie na tę wolność na karkach zidiociałych tłumów.
A co wygraliśmy my? Co mamy my, czego nie ma Białorusin? Czy Białorusin nie może wyjeżdżać zagranicę? Czy Białorusin nie może robić ze swym życiem co chce? Czy Białorusin nie może brać udziału w szopce zwanej wyborami? Ba, on z tej ostatniej wolności korzysta dużo częściej niż my "wolni" Polacy, po to tylko by zablokować dojście do władzy takich ludzi jak w Polsce czy na Ukrainie. Dlatego znacznie tłumniej pojawia się przy urnie, by zapobiec przyjściu do ich kraju liberalnej tzw. demokracji.
Kto jest więc bardziej wolny? Czy można być głodnym i wolnym? W czym krytycy Łukaszenki czują sie w naszym kraju bardziej wolni od obywatela Białorusi? Słucham, ma ktoś cos do powiedzenia? Bo Białorusin to się z Was tylko śmieje.

Czym i po co chcielibyście ich skusić do pójścia drogą ku przepaści?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 11:20:44, suma postów tego autora: 6205

@mlm, mao i inne barany

"Gdy Łukaszenka kontroluje państwową własność - to komunistyczny tyran

Gdy tę własność sprzedaje - to zdrajca socjalizmu"

Nie komunistyczny, tylko zwykły tyran, drugie się zgadza. Jest jeszcze coś co się w twoim małym móżdżku nie mieści - majątek może być własnością społeczeństwa, a nie dyktatora.

Za trudne?

"czy jesteś dzieciak z podstawówki ? bo widze że dla ciebie prawdą objawioną jest propaganda polskich oligarchicznych mediów i antysocjalnego, prozachodniego reżimu Miedwiediewa"

O taaaaaa... Miedwiediew, obok Obamy to dla mnie największy autorytet :)))) I to pewnie on podrzucił informacje o majątku Łukaszenki do raportów, które wyciekły na Wikileaks :))))

autor: CHErwona Wolność, data nadania: 2011-03-30 11:23:53, suma postów tego autora: 387

A moze jeszcze inaczej zapytam i proszę o odpowiedź

W czym Tusk, Miller, Kaczyński, Cimoszewicz, Bielecki etc., których "demokratycznie" wybraliście ;-)))))) zaraz padnę ze śmiechu, był lepszy od Łukaszenki? No w czym? Konkretnie proszę. Członków partii żywotnie zainteresowanych w istnieniu burżuazyjnej demokracji, uprasza się o stulenie... buzi.

Ja wiem w czym. W tym, że jak rządzi Tusk, to w opozycji może być PiS i SLD. Jak rządzi SLD to w opozycji moze być PO i PiS. Jak rządzi PiS to w opozycji może byc SLD i PO... Zajebiście!
Ale jakie to przepraszam bardzo ma znaczenie dla mnie i dla Mańka? Co nas to gówno obchodzi jak elity się między sobą wymieniają?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 11:34:01, suma postów tego autora: 6205

A może ktoś ma jakąś teorię na wytłumaczenie tego?

http://cia.bzzz.net/europejczycy_nie_wierza_politykom

Badania nie było na Białorusi, ale w ciemno powiem, że tam zaufanie jest dużo większe. Dlaczego więc chcecie ich wyzwalać? Co oni Wam złego zrobili? To nasi sąsiedzi, Słowianie, powinnismy ich kochać a nie życzyć im czegoś złego.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 11:37:54, suma postów tego autora: 6205

i trzecie podejście

Pytanie do starszych. Czego nie mogliście robić w PRL a co możecie robić teraz?
Uprasza się o stulenie... buzi nowobogackich, bo tu odpowiedzi znamy. Chodzi mi o przeciętnego Polaka.
Bo ja wskażę wiele przykładów tego co można było robić w PRL a czego nei można robić już teraz. Piwerwsze co mi na mysl przychodzi to dzieci, z których 48% w wolnej RP nigdy nie było na żadnych koloniach czy obozach a wakacje spędza na trzepaku. To tak na początek oczywiście.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 11:43:56, suma postów tego autora: 6205

Na koniec zaprosiłbym do filozoficznej dysputy czym jest wolność

ale nie ma kogo...niestety

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 11:46:55, suma postów tego autora: 6205

No kurcze!

A już myślałem, że nie wpadnie na ten pomysł.

Widać, że gościu w końcu zdecydował się na model chiński.

Wiadomo , fabryczki kupią swojacy za państwową kasę.
Ktoś powie, ale w Polszcze też tak było.

Niby tak, jest tylko małe ale. Nasi przejmowali zakłądy by oddać je na złom. Bo tylko tyle z nimi poptrafili uczynić.

Jak znam Łukaszenkę, u niego to nie przejdzie.Co zresztą widać słychać i czuć.

autor: dzeus, data nadania: 2011-03-30 11:57:32, suma postów tego autora: 1046

Mimo wszystko najbardziej śmieszą mnie ci krytycy PRL czy Łukaszenki

ktorzy dzis zajmują się np. sprawami lokatorskimi, podczas gdy dokładnie wiedzą (nie są przecież kompletnymi idiotami), że każdy problem o który teraz walczą wziął się właśnie z tej wolności, która przyniósł kapitalizm, a oni chcieliby eksportować na Białoruś ;-)

I teraz znów pytanie. Kto jest bardziej wolny? Zniewolony mieszkaniec kamienicy w PRL, za którą płacił jakieś grosze, czy wolny mieszkaniec śmietnika bądź kontenera (mogacy zagłosować na kogo tylko chce, a jakże! ;-), który dzięki burżuazyjnej wolności może otwarcie i głośno... całkowicie bezskutecznie walczyć o to, by wyjść z tego kontenera lub śmietnika?

I znów sam sobie odpowiem. Oczywiście, że zniewolony był mieszkaniec kamienicy w PRL! Co prawda nie musiał, ale i nie mógł walczyć o swoje mieszkanie. Potrzebę korzystania z tej wolności przyniósł mu dopiero obecny wolny system.
Widać w tym systemie wolność na tym polega, że zabiera się chleb, a potem pozwala walczyć o ten chleb.
Dzis mieszkaniec śmietnika może wziąć transparent i biegać z nim po ulicy. Nie biega bo mu się nie chce i nie ma czasu, bo może przegapić w tym smietniku jakieś odpadki z bogatego domu, więc rzadko z niego wyłazi, a już na pewno nie na jakąś głupią demonstrację.
Mieszkaniec PRL nie mógł tego robić. Gdyby tak sobie łaził po ulicy z hasłami antyrzadowymi, milicja by go na pewno zamknęła. Bo on żył w kraju zniewolonym.
Kiedyś nasze dzieci oglądały w ulicy sezamkowej Oskara, który mieszkał sobie w śmietniku, było to dla nich zabawne. Dziś wystarczy przejść sie do pierwszego lepszego śmietnika a tam już siedzi nasz polski, wolny Oskar i zaraz chce fajkę i rzuca sie na nasze śmieci.
Tych wolności w PRL nigdy nie było. A człowiek nie samym chlebem zyje. Problem w tym, ze w kraju gdzie kruszynę chleba podnoszą przez uszanowanie... rzadko w śmietniku mozna znaleźć chleb.
Trudna sprawa z tą wolnością.
A wolności polityczne? Hmmm jak dzisiejszy polski Oskar z nich korzysta? Jak korzysta z nich Piotr Ciszewski na przykład? Wchodząc z tuba do ratusza? A nie zastanawiał sie Piotr Ciszewski na przykład, że kiedyś, kedy był jeszcze maltretowany przez PRL i chodził w kajdanach, nie miałby żadnej potrzeby z tą tuba wchodzić do tego ratusza?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 12:16:11, suma postów tego autora: 6205

słowem, za zupełną iluzję wolności

zapłaciliśmy bardzo, bardzo drogo

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 12:18:55, suma postów tego autora: 6205

STAŃCZYKOWSKI,

Sytuacja jest taka: mamy na Białorusi (według twojej nomenklatury) "autorytarny kołchoz". Demokratyczna Europa ustaliła, że najlepszą receptą na "kołchoz" jest neoliberalizm. Więc ty popierasz neoliberalizm, bo uważasz tak samo. Czyżby było inaczej?
Może jednak nie chcesz, aby neoliberalizm zastąpił "kołchoz"? No to co ma go zastąpić? "Demokracja", rzecz jasna. Problem w tym, że w obecnych warunkach demokracja = neoliberalizm. A my wolimy, aby zamiast neoliberalizmu to prawdziwy socjalizm zastąpił "kołchoz".
Która opcja ma większe szanse?
Może sądzisz, że uda się wprowadzić na Białorusi "demokrację" z elementami welfare state? Z pomocą państwa polskiego, oczywiście. Życzę zdrowia.
Nie musisz zresztą odpowiadać, pytanie jest retoryczne. Służy raczej temu, abyś przestał posługiwać się tanią demagogią.
W realnej rozgrywce wolimy stać na ideologicznych pozycjach przegranego systemu niż doszlusowywać do obozu zwycięzcy. Nawrót "kołchozu" jest mniej niż prawdopodobny, ale nie umoczenie się w tandetnej propagandzie demokratyczno-neoliberalnej - bezcenne.

autor: EB, data nadania: 2011-03-30 12:20:23, suma postów tego autora: 856

stańczykowski

Ja myślę, że Łukaszenka nie potrzebuje żadnych obrońców. Ma ich w nadmiarze tam gdzie to dla niego najważniejsze, czyli we własnym narodzie.
I to jest ważne, że tam przeciwnicy Łukaszenki spod znaku Balcerowicza (niestety tylko tacy przeciwnicy tam są) są marginesem marginesu.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 12:21:30, suma postów tego autora: 6205

Nie mogliśmy

@Czego nie mogliście robić w PRL a co możecie robić teraz?

Nie mogłem oglądać pornoli a za głoszenie prawdy o antyautorytarnych bombach NATO wyzwalających Libijczyków od reżimu pułkownika Kaddafiego zostałbym represjonowany przez totalitarne SB.

LEWICOWY WOLNOŚCIOWIEC

autor: mlm, data nadania: 2011-03-30 12:31:59, suma postów tego autora: 4284

KIERUNEK JEST JASNY

Godząc się na prywatyzację zakładów pracy Łukaszenka tak naprawdę otwiera się na Rosję, i częściowo na Ukrainę. Kierunek jest jasny - scalenie tych trzech gospodarek na bazie kapitalistycznej.
Coś zatem jest na rzeczy w komentarzu "uno" na stronie internetowej "Władza Rad":

"Białoruś o 20 lat pozostaje w stanie zależności od Rosji. ponieważ jest, a raczej była przez Rosję dotowana. Kupowała gaz i ropę naftową po niespotykanie niskich cenach i po przetworzeniu na nawozy sztuczne, paliwa, produkty petrochemiczne eksportowała na zachód po konkurencyjnych cenach. Kiedy Rosja zaczęła podnosić ceny surowców węglowodorowych załamał się białoruski 'socjalizm'.

Bez taniej ropy od Ruskich gospodarka Białorusi musi konkurować na rynku światowym ceną pracy. Inna sprawa, że prywatyzacją białoruskiej gospodarki - czytaj koncernu paliwowo-chemicznego Biełnieftiechim, zainteresowane są wyłącznie koncerny rosyjskie, bo to one dostarczają tam surowce i tylko one mogą na zyskać na tzw. wydłużeniu łańcucha wartości.

Sektor prywatny na Białorusi istnieje od dawna. Było tam sporo inwestycji, głównie niemieckich, wykorzystujących fakt istnienia unii celnej między Rosją i Białorusią - produkowano na Białorusi z przeznaczeniem na rynek rosyjski."

Można przypuszczać, że gros udziałów w prywatyzowanych zakładach Rosja przejmie za długi.

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 12:32:38, suma postów tego autora: 4605

Zacząłem się uwłaszczać

na milionach dolarów, ale frajerom opowiadam dużo o socjalizmie, bo to nic nie kosztuje. Szczególnie frajerzy-Polaczkowie są bardzo podatni na te bzdurki.

ALEKSANDER L.

autor: Durango 95, data nadania: 2011-03-30 13:11:47, suma postów tego autora: 3848

Po namyśle stwierdzam, że w PRL

Piotr Ciszewski wchodziłby jednak i w PRL do tego ratusza z tubą. Wchodziłby i żądał tego by... mógł tam wchodzić...
Ratusz zapytałby
- a po co chcesz do nas wchodzić?
- Bo ja żądam demokracji i wolności!
No to ratusz mu dał te wolność. Z tym, że gdyby nie to, że dał też wolność kamienicznikom a własność uczynił prawem świętym, Piotr Ciszewski wszedłby raz, wszedłby drugi raz. Rozejrzał się po kątach jak to wolny człowiek, podłubał w nosi i wyszedł.
Na szczęście wraz z wolnościa dla Piotra Ciszewskiego ratusz dał mu i powody do tego by z nim walczyć uwalniając wielu ludzi od ich prawa do mieszkania! Dzięki temu można teraz krzyczeć - Mieszkanie prawem nie towarem! Złodzieje, złodzieje, złodzieje!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:18:31, suma postów tego autora: 6205

Aha proszę tego nie traktować jako obronę PRL

To tylko tęsknota, poszukiwanie straconego czau, gdy mieliśmy idealną podstawę do budowy sprawiedliwego społecznie ustroju. PRL był taką podstawą. II RP już nie jest.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:23:53, suma postów tego autora: 6205

Czy naprawdę nie może sienikt z "wolnościowej" lewicy

wypowiedzieć o swojej wizji Białorusi po usunięciu Łukaszenki? Nie o swoim chciejstwie ale o realnych perspektywach?
Nic na ten temat nie mówicie. Wrzeszczycie tylko o demokracji i wolności. A możecie powiedzieć co dla was one oznaczają dla Białorusi, na gruncie realpolityk?
Załóżmy, że jutro Łuka wali na łupież, a do władzy dochodzi demokratyczna opozycja i wprowadza wolność i demokrację. Konkretnie to niszcze obecną wolność i demokrację, a ustanawia tę na modłę zachodniej burżuazji. I co dalej? Jak widzicie perspektywy tego kraju?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:28:29, suma postów tego autora: 6205

Dodam tylko wolnościowcy

że musiałoby sie to dokonać jako zamach stanu, bo ta wasza opozycja ma tam tyle poparcia ile ja brudu za paznokciami. Ale jak już by doszła, a wy "wybaczylibście" jej ten grzech pierworodny, łamiący wolnośc i demokrację, ale przecież w imię wolości i demokracji! Co dalej jak już po waszej mysli udałoby się narzucić Białorusinom władzę, której nie chcą?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:32:13, suma postów tego autora: 6205

;-)))

A ile może kraść Łukasznka a ile 1000 kulczyków i zachodnie koncerny? Mniemasz, że mniej? ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:34:32, suma postów tego autora: 6205

problem

w tym sierpie, że ty w dowolnym temacie dostajesz jakiejś histerii przejawiającej się w dziesiątkach postów 10x po to samo. Drugi problem jest taki, że wy widzicie Białoruś dokładnie jak TVN z GW na spółke tylko ocene macie 180 stopni odmienną. Wizja szczęśliwej i państwowej z naciskiem na to ostatnie Białorusi deaktulaizuje się nie od dziś ale jakiegoś czasu. Bo od jakiegoś czasu prywatyzuje się tam pod Chińczyków. Od jakiegoś czasu państwo wycofuje się z gospodarki. Deregulacje dotyczące przepisów zakładania firmy czy handlu zagranicznego są bardziej liberalne niż w liberalnych republikach nadbałtyckich. To o czym jest ten news jest tylko potwierdzeniem kursu.

Niestety lewica nie ma pomysłu na Europę. Nie ma pomysłu na nic. Większość z tej niemocy stara się wysnuć wniosek o potrzebie wypracowania takiego pomysłu. Wy natomiast czepiacie się jak tonący ostatnich resztek sowieckiej mentalności i porządku nazywając to obroną przed neoliberalizmem. To nic innego niż bezradnośc i zagubienie. Które pewnie potrwa jeszcze kilka lat bo jeszcze te kilka lat Łukaszenko pożyje. Tylko co dalej? Jak kołchoz ostatecznie skapituluje i wyprzeda ciągniki? Będziesz pisał wspomnienia jak to w PRL była zieleńsza trwa?

Opowieści dziwnej treści o tym jaki to Łukaszenko demokrata to pozwole sobie olać. Na więcej nie zasługują. Jeśli natomiast nie rozumiesz różnicy między zgniłą demokracją zachodu a krajem Łukaszenki to polega ona na tym, że gdyby w Mińsku ten Piotr Ciszewski chciał sobie przeciw władzy demonstrować to władza bardzo szybko by mu wytłumaczyła na czym polega sowieckie rozumienie demokracji.

Większość ludzi rozumie tą subtelną różnicę. Wy nie.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-03-30 13:49:01, suma postów tego autora: 899

Tak sobie to wyobrażam

PRL, Piotr Ciszewski (albo inny wolnościowiec, bo nie chodzi mi o znęcanie się nad jednym) wchodzi do ratusza z tubą, żądając tego by do ratusza z tubą mógł wchodzić.
Rausz daje mu tę wolność!
Napisałem, że wszedłby dwa razy i wyszedł, jeśli ratusz równocześnie nie dałby wolności kamienicznikom... ale niekoniecznie.
- Wszedłby i wrzeszczał! - k.. dlaczego cukier zdrożał o 10%!!!???

Dzis w wolnym kraju o takie pierdoły nie musi się martwić i nie pikietuje pod sklepami, choć cukier drożeje co drugi dzień. Ale to nie jest istotne. Ważne, że gdyby tylko chciał, mógłby pikietować pod marketem... zanim nie usunęliby go ochroniarze poza teren własności prywatnej ;-)
Ale jak to dobrze być wolnym! Cokolwiek by to nie znaczyło.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 13:56:45, suma postów tego autora: 6205

BeB, gdy piszesz jak człowiek, to aż przyjemnie Cię czytać

jeśli Rosja przejmie część gospodarki Białorusi za długi tejże wobec Rosji, to w czym problem? Dzięki tanim surowcom Białoruś w ogóle mogła cokolwiek wyprodukować. Teraz ma co sprzedać. W Grecji unia europejska pożyczała tylko pieniądze wracające do tejże unii jak bumerang czyniąc Grecję bankrutem, i co ma Grecja z tego? Sprzedać może tylko ziemię, bo nic innego już nie ma. W porównaniu z nią Białoruś jest w komfortowej sytuacji.



skoro Łukszenko to taki dyktator, to on nic kraść nie musi, bo wszystko jest jego. Czyż nie? Czy w jakim to celu jest on "dyktatorem"? W przypadku natomiast, gdy istnieje własność państwowa, to z niego dyktator żaden, lecz frajer pracujący by się inni bogacili. Ma on szczęście, że lokuje kasę w bankach rosyjskich. Bo banki zachodnie mają zwyczaj rabować zasoby finansowe danego państwa pod przykrywką "zabezpieczania" pieniędzy "zdeponowanych przez tyranów na ich prywatnych kontach". Dlaczego jest możliwe na Zachodzie, by "tyran" zakładał sobie u nich prywatne konto i wpłacał tam całymi latami ogromne sumy, pozostaje tajemnicą bankową znaną powszechnie.

autor: nana, data nadania: 2011-03-30 14:02:21, suma postów tego autora: 4653

Ty za to bredzisz o tym kołchozie do wyrzygania, i to jest Twój problem

Tu nie masz kołchozu, ciesz się z kapitalistycznej wolności i najlepiej dołacz do stowarzyszenia Koliber jak Cie ta wolnośc tak rajcuje
Łukaszenka liberalizuje. A co będzie robił Balcerowicz z ich "demokratycznej opozycji"? A co Cie to gówno obchodzi?
Niech tylko zapanuje tam prawdziwy kapitalizm i już nie będziesz się wtrącał? Bo to już jest ta wolność, w której można wszystko?
Powody tego co robi Łukaszenka są takie same jak to, że Kadafi MUSIAŁ się zacząć kumać z Zachodem, albo zrobić w Libii drugą Koreę Płn., co z wielu geopolitycznych powodów i tak nie byłoby możliwe, ale za co jeb...cie go jeszcze bardziej.
Tak samo jest z Łuką. Socjalizm w jednym kraju nie jest możliwy. Można go chwalić, że przecietny poziom życia jest u niego duzo lepszy niż taki sam przecietny na Ukrainie i w Rosji, gdzie na prowincji panuje prawdziwa nędza.
Co do niego masz? Co on Cie tak obsesyjnie boli? Co on Ci złego w dzieciństwie zrobił? Co Ci do tego, że Biuałorusini go wolą niż każdego innego Balcerowicza, którego Ty chciałbyś im zafundować?
Tylko proszę bez hipokryzji, że chciałbyś im tylko pomalować kołchoz. Balcerowicz i dobrze to wiesz jest nieodłącznym dodatkiem do neoliberalnej wolności.
Jesteś za demokracją i wolnością? Za samostanowieniem narodów i wolnością wyboru własnego ustroju? Jeśli tak, to po prostu odwal się od tych Białorusinów, bo oni tego Łukaszenkę wybierają nawet według standardów tej waszej zasranej demokracji formalnej a dostaje on 3 razy tyle głosów niż każdy z dyktatorów który stał na czele naszego kraju!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 14:08:54, suma postów tego autora: 6205

:-)))

"Opowieści dziwnej treści o tym jaki to Łukaszenko demokrata to pozwole sobie olać. Na więcej nie zasługują. Jeśli natomiast nie rozumiesz różnicy między zgniłą demokracją zachodu a krajem Łukaszenki to polega ona na tym, że gdyby w Mińsku ten Piotr Ciszewski chciał sobie przeciw władzy demonstrować to władza bardzo szybko by mu wytłumaczyła na czym polega sowieckie rozumienie demokracji."

Sztuka dla sztuki ok. Ale komu to potrzebne? Co kto miałby z takich demonstracji Piotra Ciszewskiego na Białorusi?
A przypominam, że tam demonstrowałby przecież nie przeciw eksmisjom czy innym ważnym dla ludzi sprawom, ale za wolnością tego by PO mogło i tam rządzić.

Jeśli to jest ta "subtelna" różnica, to nie tylko ja ją olewam ale co ważniejsze 90% Biłorusinów sra na tą Twoją "wolność"

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 14:14:22, suma postów tego autora: 6205

i jeszcze jedno

lewica nie ma pomysłu (nie tylko polska ale i europejska), bo nie ma lewicy. Zamiast niej są tacy jak SLD czy Ty Stańczykowski, którzy dawno skapitulowali i żądają burzuazyjnego neoliberalnego ładu w całej Europie.

Czy twierdzę, że w Europie nie ma już odwrotu od liberalizmu? Nie, twierdzę tylko, że jeśli odwrót nastąpi, to jest możliwy tylko i wyłącznie wbrew tej tzw. demokracji, która gwarantuje politykę neoliberalną. Na pewno nie na drodze parlamentarnej, gdzie wszędzie rządzą niczym od siebie nie różniące się partie, ale na skutek oddolnych działań, potężnego wybuchu niezadowolenia, który skończyć sie musi obaleniem tej pseudodemokracji i ustanowieniem demokracji rzeczywistej czyli socjalistycznej.
Powtarzam jednak, że lewicy nie ma więc jak ma mieć pomysł? Zresztą po co pomysł, jak pomysł jest znany od 100 lat tylko lewica skapitulowała.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 14:22:53, suma postów tego autora: 6205

WIĘKSZOŚĆ?

A konkretnie kogo masz na myśli?

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 14:29:14, suma postów tego autora: 4605

KTO SKAPITULOWAŁ?

Może lewica tak, ale Muammar Kaddafi nie. Jego zwolennicy, mimo wznowienia nalotów przez wspierające rebeliantów francuskie lotnictwo, odbili właśnie Ras al-Nuf i czyszczą Bregę ze zwolenników demokracji i wolności, opowiadających się w gruncie rzeczy za demokratycznym prawem większości do zabijania mniejszości.

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 15:02:27, suma postów tego autora: 4605

Opowiadamy frajerom

Od x lat uwłaszczamy się na milionach dolarów, ale frajerom opowiadamy dużo o niedobrych białorusko-libijskich autorytarnych reżimach, bo to nic nie kosztuje. Szczególnie 'lewica wolnościowa' jest bardzo podatna na te bzdurki.

BANKIERZY z WALL STREET, CITY etc.

autor: mlm, data nadania: 2011-03-30 15:08:37, suma postów tego autora: 4284

Bardzo lubię

bankierów z Wall Street i City. Nikt tak efektywnie nie obraca forsą, którą zrabowałem frajerom.

ALEKSANDER Ł., PSEUDONIM "SOCJALISTA"

autor: Durango 95, data nadania: 2011-03-30 15:15:29, suma postów tego autora: 3848

nie dość

że piszesz 10 postów pod rząd to jeszcze pianą plujesz. Ohyda. Ale poczytaj sam siebie. "Powody tego co robi Łukaszenka są takie same jak to, że Kadafi MUSIAŁ się zacząć kumać z Zachodem"

Czyli prywatyzacja i deregulacja jest dobra w zależności od tego kto ją robi? Bo po co ją robi i jak będzie wyglądała neoliberalna Białoruś to juz sam sobie odpowiedziałeś.

Znaczy mam woleć prywatyzującego prymitywnego zamordyste bo kiedyś krzyczał na zachód którego odwołać się nie da bo spałuje jak ktoś spróbuje. Od prywatyzującego prymitywa Tuska którego choćby teoretycznie odwołać mogę i nikt mnie nie pałuje?

Pytanie jest retoryczne sierpie więc odpowiedź sobie daruj.

Z resztą bełkotu polemizować się nie da. Co do twoich wycieczek osobistych to sam będę decydował od kogo mam się odwalić a komu szacunek się należy. Twoje autorytarne rozumowanie zagubionej zaszczutej sowieckiej mentalności w tym przekonaniu mnie raczej utwierdza. Lewica w Europie zapewne jest w odwrocie. I bez wątpienia nie ma pomysłu na przełamanie monopolu neoliberałów ale twoje resztki autorytarnego komunizmu leżą na deskach i czekają tylko na gong. Rozpaczliwie oferując resztki własności i uroku za chwilę przetrwania.

Tyle z mojej strony. Życzę dalszej bezowocnej obrony łukaszenkowskiej wersji obozu.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-03-30 15:19:11, suma postów tego autora: 899

SZTANDAR "PRAWDZIWEJ LEWICY"

Do "wojny z satrapą" przystąpiła "socjalistyczna" i demokratyczna Szwecja - sztandar "prawdziwej lewicy" http://www.pravda.ru/world/europe/european/30-03-2011/1071861-sverige-0/.
Zamierza ona nad Libią reklamować swoje samoloty i produkty przemysłu zbrojeniowego (7 miejsce w świecie na liście eksporterów!).
Obok patrolowania strefy powietrznej Libii, Szwedzi nie wykluczają bombardowań, oczywiście w obronie własnej i sojuszników - niech tylko satrapa z bicza strzeli lub odezwie się libijska obrona przeciwlotnicza.
Według rosyjskich ekspertów "neutralna" Szwecja zmierza prostą drogą do NATO.

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 15:39:35, suma postów tego autora: 4605

@sierpomłot

Trudno nie odnieść wrażenia, że jedyną osobą bredzącą tu "do porzygania" na temat Białorusi i Łukaszenki jesteś Ty, ewentualnie też kilku bolszewików etatowo spamujących ten serwis. Jak to trafnie podsumował Maciej Stańczykowski, Twoje wywody noszą wręcz znamiona jakiejś histerii, tak jakby obrona reżimu Łukaszenki była ostatnią deską ratunku dla lewicy.

A przecież sam przyznajesz między wierszami, że taka czy inna parlamentarno-łżedemokratyczna despotia nie jest rozwiązaniem i zmiana na lepsze może zajść jedynie "na skutek oddolnych działań, potężnego wybuchu niezadowolenia, który skończyć sie musi obaleniem tej pseudodemokracji i ustanowieniem demokracji rzeczywistej czyli socjalistycznej". Jakby nie było, to światopoglądowo nie odstajesz pod tym względem od części wypowiadających się w tym wątku krytyków Łukaszenki (vide @Cisza i @nakama), więc weź Ty mnie uświadom, po kiego grzyba nachalnie imputujesz im umiłowanie neoliberalizmu? Na dobrą sprawę, to takim dwubiegunowym ujęciem tematu (albo Łukaszenka, albo Balcerowicz) dowodzisz jedynie własnej niekonsekwencji, bowiem zaprzeczasz wyżej nakreślonej alternatywie. Czyżbyś sądził, że jednak jedna despotia może być bardziej pożądana i godna poparcia niż druga? Najwyraźniej tak właśnie jest, skoro w innym miejscu sugerujesz, jakoby "realny socjalizm" stwarzał lepszy grunt dla rozwoju autentycznego socjalizmu niż inne reżimy. Niestety mam złe wieści: historia negatywnie zweryfikowała tę tezę. Na gruzach większości demoludów wykiełkował nie autentyczny socjalizm, tylko kapitalizm rodem z XIX wieku. Często gęsto popierany, o ironio, przez jego własne ofiary, dla których negatywnym punktem odniesienia - bez znaczenia czy słusznie czy nie - jest m.in. PRL i Łukaszenka, do których podchodzisz z takim sentymentem.

Może jak lewica w końcu zrozumie, że motywowanie ludzi do autentycznego socjalizmu pełną do połowy michą z jednej i policyjną pałą z drugiej strony nigdy nie zdawało egzaminu, to zacznie cokolwiek "znaczyć".

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-30 15:42:54, suma postów tego autora: 266

TOK FM

w godzinach porannych podał sensacyjną wiadomość o zabiciu przez REBELIANTÓW trzech żołnierzy sił koalicyjnych.
Do tej chwili wiadomość nie została potwierdzona, ani uszczegółowiona.

autor: BB, data nadania: 2011-03-30 15:47:20, suma postów tego autora: 4605

Dobre pytanie - jaka znowu wiekszość? W czyim imieniu on gada???

Ta grupka hołoty co demolowała plac w Mińsku? To jest ta większość?
A większość prawdziwa, jeśli nie odpowiada Waszym wyobrażeniom, ze wybory i owszem, ale z urny ma wyjść Balcerowicz, a jak nie to są sfałszowane, ta większość która chce i od lat wybiera Łukaszenkę, to pewnie ciemna masa zapewne, którą wyzwolić musi US-Army?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 16:06:59, suma postów tego autora: 6205

najważniejsze jest to, że Białorusini

w dupie mają to co Ty wolisz i to co ja wolę.
Na szczęście mają to w dupie i urządzają sobie swój kraj jak chcą, z dala od imperialistów pod ochroną Rosji.
Co im z tego wyjdzie? Nie wiem. To ich sprawa. Za to z całą pewnością po pierwsze nie powinniśmy się w to wtrącać, finansować jakiejś opozycji itd. Bo z całą też pewnością wiadomo co by im wyszło gdyby poszli polską drogą - głód, nędza i bezrobocie i wojny.

Problem w tym pieniaczu, że ja mówię, że to Białorusini mają rację, cokolwiek by z tym swoim krajem nie zrobili, a Ty chciałbyś ich zniewolic tak jak zniewolono nasz kraj.

To samo w sprawie Libii, ja mówię,że to Libijczycy mają rację, a Ty i inni wolnościowcy, że bandyci i wspierający ich imperialiści. Więc dobrze wiadomo who is who.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 16:15:58, suma postów tego autora: 6205

co do tej neutralnej Szwecji to totalna załamka

Też o tym wczorajh słyszałem. Świat zszedł psy. Jeszcze niech się Szwajcaria dołączy w zemście za żadania jej rozwiązamnia;-) to będzie juz komplet "narodów wolnego świata".

Dla mnie to oczywiste, że jadą tam testować i reklamować swoja broń. Nam też przecież próbowali ją żenić.

Mam nadzieję, że ich Kadafi wszystkich pozabija. Powinien teraz zacząć wszystyko minować. By jak wejdą wysadzic tych wszystkich bandytów w powietrze. Żeby ani jeden żywy stamtąd nie wyszedł.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 16:22:01, suma postów tego autora: 6205

Powód do sympatii

Bardzo lubimy 'lewicę wolnościową', obracamy forsą o jakiej Łukaszenka nawet nie śnił, ale to na niego nienawistnie reagują niczym pies Pawłowa.

KAPITALIŚCI DEMOKRATYCZNEGO ZACHODU

autor: mlm, data nadania: 2011-03-30 16:42:13, suma postów tego autora: 4284

i bardzo proszę nie mieszać moich poglądów

z poglądami Ciszy czy nakamy.
Jeżeli nie imputowałbym im popierania neoliberalizmu, to musiałbym zobaczyć ich kretynizm. Bo koniec końców do tego sprowadza się ta ich "wolność" gdy nie ma lewicowej opozycji na Białorusi. Prawicowa nawet słaba z dnia na dziń stanie sie mocna, bo pieniądze szerokim strumieniem popłyną z "wolnego" zachodu.
Wszyscy to dokładnie wiemy, ale niektórzy chcą udawać, że może być tam inaczej.
Z punktu widzenia geopolityki nie podoba mi się i dla świata byłoby to zgubne, okrążanie Rosji, która nie taką jak kiedyś, kiedy dzięki strachowi przed nią kapitaliści kapitulowali przed własnymi społeczeństwami niestety, ale przeciwwagą jakąs jeszcze jest. Dlatego ja kibicuję i Rosji i Chinom. Im oni będa silniejsi tym większa szansa na poprawę sytuacji u nas.
Oczywiście tak się stało z KDL-ami. Bo my nie mieliśmy czasu na refleksję tylko terapię szokową, Balcerowicza i walkę o chleb. Białoruś sie temu przyglądała przez lata i wie juz czym to grozi. Niewatpliwie wyciągali wnioski. Jestem przekonany, że właśnie dlatego Łukaszenka ma tam tak powszechne poparcie. A jesli mna to ja jestem za Białorusinami a nigdy przeciw nim. Nigdy przeciw Libijczykom. Dlatego nie mieszaj moich poglądów z ich poglądami, bo oni nie mają nic na przeciw imperialnym agresjom.

Może Ty w końcuy zrozumniesz, że lewica, którą rteprezentujesz, Ty i reszta trych wolnościowców, nie motywuje już nikogo do niczego, jest postrzegana jako banda oszołomów walcząca już tylko o prawa gejów i lesbijek i z obrzydzeniem przez wszystkich odrzucana?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 16:46:54, suma postów tego autora: 6205

NIgdy nie deklarowałem się tu jako komunista

Nie jestem też antykomunistą w żadnym razie. Silna partia komunistyczna bardzo by sie w tym kraju przydała.
Ale równoczesnie, im wiecej posłucham alternatywy, "lewicy antyautorytarnej", która jest tak zepsuta i nie ma nic, null, zero, dno do zaproponowania, tym bardziej czuję, że blisko mi do komunistów.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 16:54:41, suma postów tego autora: 6205

Bardzo lubimy

"prawdziwych komunistów" - wyjątkowi kretyni, wierzą w każdą bzdurkę, jeśli tylko podlać ją nieco czerwonym sosem. W dodatku można nimi świetnie straszyć społeczeństwo i porównywać każdy socjal do bandyckiego i niewydolnego komunizmu. Gdyby ich nie było, musielibyśmy ich stworzyć.

KAPITALIŚCI DEMOKRATYCZNEGO ZACHODU

autor: Durango 95, data nadania: 2011-03-30 17:10:33, suma postów tego autora: 3848

sierp i młot śrubuje rekord - na razie 28 wpisów pod jednym newsem.

Jak trafnie zauważył Maciej Stańczykowski, wszystkie tak samo bełkotliwe.

A może to Maniek przejął klawiaturę i kontynuuje opus vitae Mistrza?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-30 17:41:23, suma postów tego autora: 6199

Łukaszenko jest jednak popul;arny na tym forum.

Ilość wpisów to potwierdza. Tusk razem z Kaczyńskim tyle by ich nie dostali. No tak, ale oni też nie mają tyle bezspornych sukcesów społeczno - gospodarczych, co Łokaszenko. Białorusinom można go tylko zazdrościć!

autor: steff, data nadania: 2011-03-30 17:53:30, suma postów tego autora: 6626

Bardzo też lubimy idiotów

którym dało się wmówić, że historia się zakończyła i dla kapitalizmu nie ma alternatywy.
Dziękujemy za propagandowe wsparcie w Libii i liczymy na wsparcie na Białorusi.
Zawdzięczamy to przede wszystkim tzw. "wolościowej" lewicy, która biega sobie teraz grzecznie z tęczowymi flagam i a my w tym czasie wszystko prywatyzujemy i trzepiemy kasiorę. Wystawimy wam kiedyś pomnik, że zgodziliście sie zapomnieć o najważniejszych ideałach lewicy.

CI SAMI KAPITALIŚCI

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 17:21:54, suma postów tego autora: 6205

SN

A wiesz gdzie ja mam twoje opinie lokaju burżuazji? Domyśl się.

A swoją drogą jaka tu panuje zgodność opinii między lewicą patriotyczną, radykalną, wolnościową i niezrzeszonymi imbecylami na tematy podstawowe. Strasznie dużo was wszystkich łączy (łącznie z mainstreamem). Aż dziw, że coś jeszcze dzieli.
Łukaszenka jedyna przeszkoda dla Białorusi, by ta mogła być krajem mlekiem i miodem płynącym jak Polska:-)))
Poniżej fotografia jedna z tysięcy jakie można znaleźć w necie. Co jakis czas tego typu fotografiami spamuje losowo wybrane maile jakis Białorusinów z przestrogą przed nieodpowiedzialną i zgubną czasem walką o zniewolenie ... wolność kilku hien, które też chciałyby się nachapać i nędzą większości, która z wolności politycznej ani nie skorzysta, ani nie chce korzystać ale głodna być nie chce.

http://th.interia.pl/30,ba4bcb7ac4147340/bieda.jpg

I pytanie: czy na zdjęciu jest zniewolony białoruski kołchoźnik czy też wolny dumny obywatel III RP?
Niech tylko kogoś nie zmyli fakt, że śmietnik jest niepomalowany i dlatego to musi być szary białoruski kołchoz.
A gdzie to zdjęcie jest zrobione?
Podejdź jeden z drugim do okna i zaraz rozpoznasz to miejsce na swoim osiedlu. Każdy z Was rozpozna
Pokuszę się o stwierdzenie, że w nowym polskim ustroju tylko jednego jest pod dostatkiem - biedy. W każdej ilości i dla każdego wystarczy. Jak trzeba nie mieć wstydu, by komukolwiek proponować tę drogę ku wolności?

Ten Białorusin to musi mieć przesrane. Siedzi w tym kołchozie, nażarty jak świnia, w ogrzewanym mieszkaniu... ale nie jest wolny. Jest jak ptak w złotej klatce, złota rybka w akwarium... i nie może sobie biedak decydować o sprawach istotnych dla jego społeczeństwa :-(. Oj nie może... Siedzi i obgryza bezsilnie paznokcie bo zazdrości Polakowi, kóry też siedzi, a często leży w pościeli nawalony jak automat w swoim PGR-rze albo w noclegowni. Co prawda wygłodniały i wyziębiony, ale za to razem z towarzyszami moga się zastanawiać i planować kolejne reformy: emerytalne, służby zdrowia itd. Podejmować wspólnie decyzje i je realizować! Bo to przecież wolny i demokratyczny kraj! Mogą nawet wtargnąć na sesję rady miasta! Biorą sobie czynny udział w życiu społecznym i politycznym. Nie to co ten biedny Białorusin (który nota bene częściej chodzi na wybory niż wolny Polak ;-), bo wie po co tam idzie).
Taki Białorusin to ma przesrane. Musi rano wstać do pracy i siedzieć w niej 8 godzin. K... wyzysk jak sto lat temu! Nie to co wolni Polacy, których juz ponad dwa miliony do żadnej pracy nie musi chodzić, a wiele dóbr ma dostępne całkowicie za darmo na kązdym śmietniku, zawinięte w kolorowe opakowania. Taki Białorusin to ma przesrane. Nie zna prawdziwego życia i wolności.
Zaboli go ząb to musi posuwać do przychodni. Nie to co wolny Polak, którego jak ząb zaboli, bierze obcęgi i bez wychodzenia z domu go sobie usuwa. Bo jest wolny i może robić ze swoim zębem co chce.
Taki Białorusin to ma przesrane jak w białoruskim kołchozie.
A weźmy polskiego żołnierza. Pozwiedza sobie świat. Jugosławię, Afganistan, Irak, kto wie, może i na wycieczkę do Libii się załapie? A żołnierz kołchozu? no siedzi sobie w tym kołchozie i pilnuje by go ktoś nie napadł. Nuda, zero demokracji, nic się nie dzieje :-( Taki białoruski żołnierz to ma przesrane.
Tam wszyscy mają przesrane.

A na koniec pomyślcie jak przesrane ma białoruska wolnosciowa lewica. W liczbie powiedzmy 2, skoro w Polsce jest takich pięciu.
Taki wolnosciowiec nie może bronić Białorusinów przed eksmisją, bo tam nie ma eksmisji. Nie może bronić zwalnianych pracowników, bo tam nie ma kapitalistów zainteresowanych w łamaniu praw pracowniczych... taki białoruski wolnościowiec to ma przesrane...
To straszny kraj...

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 18:58:05, suma postów tego autora: 6205

Był ktoś z was na Białorusi?

Za pierwszym razem byłem tylko kilka godzin na dworcu w Mińsku. I jeśli pod ścianami nie spali bezdomni to kto to był? Może trafiłem akurat na wystawę performance traktującą o biedzie na zachodzie... A jak chciałem sprzedać dolary, jak wiadomo kontorów brak, najpierw zbiegła się mała grupka ludzi którzy licytowali się kto ile zapłaci. Później podbiegli panowie milicjanci, przesłuchanie oczywiście po białorusku (a może rosyjsku?) zarekwirowali wszystkie zielone i puścili bo akurat pociąg nadjechał...

Drugim razem byłem kilka dni również w Mińsku. Przy zakwaterowaniu w hotelu milicja przesłuchiwała nas z godzinę, tym razem zachodnie euro pomogły. Ceny artykułów jak w Polsce tylko że wybór skromny.

Na roku na studiach miałem również kumpla z Białorusi. Na pytanie : jak tam żyje się ? Odpowiedział, że media trochę to przebarwią ale jest bieda. Dorabiając do stypendium zarabiał więcej niż jego rodzina.

autor: tymas, data nadania: 2011-03-30 19:04:57, suma postów tego autora: 330

Potrzeba matką wynalazku

Bardzo lubimy 'lewice anty-autorytarną' - wyjątkowi kretyni, wierzą w każdą bzdurkę, jeśli tylko podlać ją nieco demokratycznym sosem. W dodatku dzięki nim można świetnie straszyć społeczeństwo komunizmem. Gdyby ich nie było, musielibyśmy ich stworzyć.

KAPITALIŚCI DEMOKRATYCZNEGO ZACHODU

autor: mlm, data nadania: 2011-03-30 19:22:27, suma postów tego autora: 4284

A to się bywalec znalazł


Dobrze, że są takie tymasy - spędził parę dni w obcym kraju, a bezdomnych się naoglądał, nielegalny handel dewizami zaliczył, no i zdążył być represjonowany.
Istny Dżejmz Błond - nie to żebym mu nie wierzył, ale... no musiał chłopak mieć szczęście :D

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-03-30 19:45:55, suma postów tego autora: 213

.

1.
Nie wiadomo na jakich zasadach ma odbywać się ta prywatyzacja. Zresztą tak naprawdę to nie wiadomo nawet, czy ona w ogóle ma mieć miejsce, bo np. jeśli ta informacja pochodzi z burżuazyjnych merdiów, zwłaszcza polskich, to można się tu spodziewać absolutnie wszystkiego.

2.
Wcale nie jest przesądzone, że gospodarka częściowo prywatna (która na Białorusi, jak w każdym kraju i każdym ustroju, oczywiście i tak istnieje), nie może służyć zwykłym ludziom. Wiele, a właściwie wszystko zależy tu od odpowiedniej polityki państwa. Niewykluczone, że Łuka wymusi na kapitale postawy choćby odrobinę prospołeczne. Być może jest to jakiś wariant tzw. trzeciej drogi.

3.
Nawet gdyby ostatecznie Białoruś poszła drogą chińską (przy założeniu że takowe coś istnieje), to i tak przeciętni Białorusini wyjdą na tym o niebo lepiej nizli wybraliby drogę polską. Co do tego chyba nie ma wątpliwości.

4.
Z dwojga złego, tj. kapitalizmu i tzw. demokracji parlamentarnej, kapitalizm jest chyba jednak wrogiem mniej groźnym. Jest wrogiem jawnym, otwartym, tym samym w pewnym sensie uczciwym, a z takim walczy się łatwiej niż z wrogiem kryjącym się za pięknymi frazesami - czyli burżuazyjną demokracją. Jeśli już Łuka musi coś zmieniać, to moim zdaniem lepiej że zaprowadza sam kapitalizm niż kapitalizm plus tzw. demokracja (a jeszcze lepiej, że nie dopuszcza do głosu ichnich mazowieckich, kuroniów, michników).

5.
W globalnym układzie nie jest ważny na chwilę obecną żaden "socjalizm" ani żaden "kapitalizm". Ważne jest natomiast powstanie bloku na jakiejkolwiek platformie przeciwstawnego jednobiegunowej wizji świata (dodatkowo z USA jako hegemonem). A Chiny, Rosja z Białorusią, Wenezuela, może jeszcze jakieś państwa arabskie, taką nadzieję mimo wszystko jednak stwarzają.

PS.
Zastanawiają krokodyle łzy wylewane nad Białorusią przez zwolenników różnych modeli szwedzkich. Moi drodzy szwedofile, czyż to nie w tej waszej ukochanej Skandynawii kapitał ma doskonałe warunki do działalności? (kraje skandynawskie zajmują pod tym względem pierwsze miejsca w Europie), a mimo to zabezpieczenia socjalne należą do najlepiej rozbudowanych na świecie. O co więc wam właściwie chodzi?

autor: Bury, data nadania: 2011-03-30 20:17:25, suma postów tego autora: 5751

Lubię powoływać

się na Marksa, ale nigdy go nie czytałem, więc nie wiem, że socjalizm nie może powstać na bazie zacofanego, autarkicznego dziadostwa, lecz tylko w wysoko rozwiniętym kapitalizmie.

PRAWDZIWY MARKSISTA REWOLUCJONISTA KOMUNISTA

autor: Durango 95, data nadania: 2011-03-30 20:23:51, suma postów tego autora: 3848

Jeszcze do SN

Wiesz dlaczego robię dużo wpisów? Bo robię to tylko w 2 czy 3 tematach, które mnie naprawdę interesują. Nie biegam po wszystkich. Wielu nawet nie otwieram.
Można oczywiście też tak jak Ty, w każdym temacie wejść i zostawić po sobie stolec. Ale czy to godne naśladowania upstrzyć stolcem każdy wątek?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 20:26:19, suma postów tego autora: 6205

Nienawidzę

strasznego krwawego okrutnego tyrana Ziętka z jego dobrowolnym związkiem zawodowym. Wielbię państwo policyjne Łukaszenki i bronię go jak lew. Nienawidzę polskich górników, roszczeniowej hołoty, która wyrywa nam wszystkim pensje i premie. Uwielbiam białoruski socjal, do łez mnie wzrusza komfort tamtejszych robotników, którzy nie umierają z głodu jak ci w Polsce.

I w ogóle nie mam schizofrenii.

MŁOT i SIERP

autor: Durango 95, data nadania: 2011-03-30 20:27:04, suma postów tego autora: 3848

@sierp_i_młot

"A swoją drogą jaka tu panuje zgodność opinii między lewicą patriotyczną, radykalną, wolnościową i niezrzeszonymi imbecylami na tematy podstawowe"

Od kiedy to ocena reżimu Łukaszenki, Kadafiego itp despotów zalicza się do "tematów podstawowych"?

"Strasznie dużo was wszystkich łączy (łącznie z mainstreamem). Aż dziw, że coś jeszcze dzieli"

Wcale mnie nie dziwi, że ciebie to dziwi. Nie oczekuję, że ze swoimi obsesjami, urojeniami i paranojami złapiesz nagle jakiś trwalszy kontakt z rzeczywistością i raczysz zauważyć taki prosty i fundamentalny fakt, że w pewnych kwestiach można się z kimś mniej lub bardziej zgadzać, a w innych nie. I że niekoniecznie musi to być świadectwem współtworzenia jakiegoś jednolitego frontu, ile po prostu zdrowego rozsądku.

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-30 20:36:08, suma postów tego autora: 266

Tymas

Oczywiście, że byli to bezdomni. Od tygodnia w Minsku rezyduje Maniek, bo mówi, że więcej skwarek dają do kaszy no to se tam pojechał, bo na warszawskim centralnym już za duża ta wolna konkurencja i nawet opakowanie po kebabie trudno dogonić. A Maniek już taki młody nie jest. Nie te ruchy, refleks. Sam rozumiesz.

A tak poważnie to czytałeś napis na dworcu? Nie było tam napisane - Mińsk Mazowiecki?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 20:40:05, suma postów tego autora: 6205

tymas:

[A jak chciałem sprzedać dolary, jak wiadomo kontorów brak]

Najwyraźniej coś ci się musiało pomerdać, Białoruś pod tym względem (i pewnie pod każdym innym) jest krajem najzupełniej normalnym.

---
"Exchange offices dealing in major currencies can easily be found in the downtown area, and rates differ very little".

http://www.inyourpocket.com/data/download/minsk-instant-guide.pdf
---

autor: Bury, data nadania: 2011-03-30 21:12:12, suma postów tego autora: 5751

Shoo

Słusznie, o ten zdrowy rozsadek własnie chodzi, którego sobie nawzajem odmawiamy.
Ale jest jeszcze jedna rzecz. Ja nie chcę narzucać Białorusinom jak mają żyć. Ty i Tobie podobni, wręcz odwrotnie. i to jest zasadnicza róznica, że ja szanuje wybory Białorusinów a wy macie je w dupie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 21:19:41, suma postów tego autora: 6205

sierpie - nie tłumacz się

Lepiej idź z Mańkiem na wódkę, licznik podkręcisz jutro.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-30 22:10:14, suma postów tego autora: 6199

Dzięki Białorusinom Polacy w strefie przygranicznej mają tanie fajki, tanią benzynę

i relatywnie tanie sprzątaczki. Niech sobie dorabiają, w końcu w kołchozie Łukaszenki się nie przelewa. Pomyślcie towarzysze, że białoruskie dzieci nie mogą nawet pojechać w wakacje nad morze i jedyny jod, jaki znają to ten z Czarnobyla.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-30 22:13:41, suma postów tego autora: 6199

Sierotami po komunie rządzi się bardzo łatwo - przywalić pałą w łeb,

polać wodą z armatki i już BB, sierp i nana będą piali z zachwytu nad władzą, która daje im bochenek chleba i worek cebuli. A że czasem po ryju da? Cóż, to władza, więc może.

Nasze formowe sierotki idealnie podsumowuje rosyjskie powiedzenie: "Protiw Bohu i Caru ruki nie podnimaj". I wot ani nie padnimajut ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-03-30 22:23:08, suma postów tego autora: 6199

@sierp_i_młot

Chwila moment, czy ja aby dobrze rozumiem? Najpierw coś tam przebąkujesz o łże-demokracji i ułudzie wyboru pod jarzmem oligarchicznych struktur władzy państwa i kapitału "miłościwie" nam panujących w krajach tzw. Zachodu, ale już zbliżone oligarchiczne struktury władzy państwa białoruskiego i białoruskiego kapitału miałyby "autentycznie" gwarantować "wolność"? Tak bardzo, że lekką ręką wyklepujesz na klawiaturze tezy o rzekomym "samostanowieniu" Białorusinów?

Na zgniłym Zachodzie ludzie są zmanipulowani i zaczadzeni ideologią klas rządzących, i nawet bez groźby bezpośredniego przymusu często gęsto wybierają wbrew swoim interesom, ale na Białorusi... Panie, na Białorusi to normalnie świadomość klasowa, klasy dla siebie, sięga wyżyn. A propagandy mediów i agend rządowych to nawet nie uświadczysz.

A prywatyzację tych 134 przedsiębiorstw, ma się rozumieć, sami sobie zarządzili, w oparciu o decyzje walnych zgromadzeń pracowników i lokalnych społeczności, organizowanych na bazie demokracji uczestniczącej.

NIE MAM WIĘCEJ PYTAŃ (podaj mi jeszcze tylko namiary na swojego dealera/znajomego bimbrownika, please...)

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-30 22:43:49, suma postów tego autora: 266

Shoo

Nie żyjemy w państwie socjalistycznym ale skrajnie kapitalistycznym. I to sa Twoje i twoich kolegów standardy demokracji, które wystarczają Wam w Polsce a gdy sa takie same na Białorusi ale nie wychodzi z urny Balcerowicz to już wam nie pasuje. Przecież u nas za każdym razie wychodzi, więc to musi byc standard demokracji nie? ;-).
Nie bedę oceniał wiec Białorusi wedle modelu utopijnego ale staram się pozostać na ziemi. Was nie moge zrozumieć, bo on przecież odpowiada wszelkim waszym standardom demokracji tylko nie ma ponoć, nie sprawdzałem, kolorowych kartalogów zachodnich firm i koloriowych puszek,za którymi w dzieciństwie tęsknił tu jeden z wolnościowców. I to staram się Wam powiedzieć.

Jest jeszcze jedna rzecz. Łukaszenka ma wiekszośc bezwzględną i to zdecydowaną, rzędu 70-80% całego społeczenstwa, które woli jego "dyktaturę" niż waszego Balcerowicza. A w Polsce każdy reżim miał góra 30%. To są dosyć istotne róznice. Dla ciebie, który wierzysz, że zyjesz w państwie demokratycznym powinny być. W Polsce żadna władza nigdy w ciagu tych 20 laty nie reprezentowała większości według, jeszcze raz podkreślę - waszych standardów. I tyle mam do powiedzenia.

No i poproszę oczywiście o telefon Twojego psychiatry. Bo jesli myślisz, że jesteś wolny i w tym kraju masz na cokolwiek wpływ to musisz się naprawdę leczyć. Muszę mu powiedzieć żeby zmienił ci prochy albo całą terapię zmienił na elektrowstrząsy

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 22:58:17, suma postów tego autora: 6205

W końcu

Jak to dobrze przeczytać tu w końcu racjonalne głosy lewej strony na temat Białorusi i Libii.

autor: Majrys, data nadania: 2011-03-30 23:15:06, suma postów tego autora: 230

Nie prywatyzuje to Kim Dzong

ale ja go nie popieram, choć oczywiście potępiłbym każdą agresję Twoich wyzwolicieli, także na ten kraj.
Tu już ktoś pisał o tym, że Białoruś nie jest w kosmosie. Ja pisałem, ze nie da sie zbudować socjalizmu w jednym kraju, a najwazniejsze dla oceny polityki Łuikaszenki jest to komu beda płacić podatki te sprywatyzowane firmy i czy beda słuzyć społeczeństwu.
Gdyby to był model polski, te firmy albo zostałyby zlikwidowane, albo zwolnione z podatków, albo ich zyski popłynęłyby za granice. Co do tego mamy przecież pewność.
Łukaszenka jest niewiadomą, więc już przez ten sam fakt jest interesujący. Bo co zachód ma do zaproponowania Białorusi to my dokładnie wiemy - tyle co nam, czyli głód, nędzę, wojny i bezrobocie.
Tak trochę z innej beczki. Już 6 lat temu wiele głosów na tzw. radykalnej lewicy zapowiadało jak to po wejściu naszym do UE podniosą się i u nas wszelkie standardy. Że rzekomo bedziemy ciągnięci w górę. Co jest z tą "demokracją", że nie podniósł sie po 6 latach ani jeden? Jedyna korzyśc z tej Unii to to, że łatwiej stąd uciec. Rozwarstwienie społeczne rośnie cały czas, kodeks pracy jest dalej rąbany, prawa socjalne i pracownicze coraz mniejsze, podatki dla najbogatszych coraz niższe. Jak po tylu latach można jeszcze mówić, że nastapił tu jakikolwiek postęp dzięki burżuazyjnej demokracji? Jesteśmy pariasem Unii Europejskiej i nim pozostaniemy, bo tylko taką rolę nam w niej zaproponowano. Tego chciałbys na Białorusi?
No właśnie powiedz który w końcu cokolwiek pozytywnego - czego i jak to sobie wyobraża chciałby na Białorusi? Bo obalić Łukaszenkę brzmi jak obalić Jelcyna, ale wódki Łukaszenka to chyba nie ma?
Zadałem ptytanie, na ktore żaden z Was "wolnościowców" nie ma odpowiedzi. Nie próbuje nawet na nie odpowiedzieć, ponieważ nie ma też nic do zaproponowania we własnym kraju. Jak sobie wyobrażacie przyszłość Białorusi, gdyby siłą, bo inaczej to przecież niemożliwe, miejsce Łukaszenki zajęła tamtejsza przez nikogo nie popierana Platforma Obywatelska. I wytjaśnij jeszcze dlaczego uznałbyś to za postęp, a potem idź i weź te zimne prysznice po elektrowstrząsach.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 23:17:22, suma postów tego autora: 6205

Majrysie, wyczuwam złośliwy sarkazm ;-)

Ale prosze, zabierz głos i może Ty powiesz cos bardziej racjonalnego? Coś innego co mówi lewica wolnościowa i Gazeta Wyborcza.
Jak widzisz realnie przyszłość Białorusi, która poddałaby się jedynie sluysznemu modelowi liberalnej demokracji.
Kto zwycięży po odejściu Łukaszenki? Socjaliści, komuniści, kosmici... czy Balcerowicz? Jak myslisz i proszę o uzasadnienie ewentualnej wizji.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 23:44:24, suma postów tego autora: 6205

jeszcze coś króciutko

Białoruś, Libia, Wenezuela, Korea, Rosja, Chiny, nie wiem jak bardzo są potrzebne Białorusinom, Libijczykom, Wenezuelczykom, Koreańczykom, Chińczykom czy Rosjanom;-) Nie jest to najistotniejsze z punktu widzenia nas ludzi zyjących nad Wisłą. Ale wiem jedno, tak uważam, w naszym dobrze pojetym interesie leży wielobiegunowość swiata, mocno zachwiana po upadku ZSRR i ogólnym regresemn na zachodzie z tym związanym. My ludzie, a nie kapitalisci, z tej wielobiegunowości mozemy tylko odnosić korzyści. Gdy swiat stałby się już w pełni jednobiegunowy, jakiekolwiek zmiany bedą jeszcze trudniejsze jeśli już nigdy nie możliwe. Kapitał, który nie odczuwa strachu, staje się coraz bardziej agresywny i nieustępliwy idzie prosto w przepaść.
O Stanach zjednoczonych mądrzy ludzie już dziś pisza, że to państwo poszło juz za daleko w swoim liberalzmie, tak daleko, ze odwrót bez rewolucji nie jest już mozliwy. Osama tego przykładem. Zawiódł wszelkie nadzieje i każdy inny zawiedzie, bo i każdy inny jest tylko marionetką w rękach korporacji. One wynoszą na prezydenta i one prezydentury pozbawiają. Ludziom wuydaje się, że wybierają. USA jest skazane na zagładę. Cały świat znajdujący się w amerykańskiej dominacji zmierza niestety w tym samym kierunku. Już chocby dlatego powinnismy cieszyć się, że są jeszcze takie kraje jak Białoruś, które do tej domeny nie należą. Dopóki będzie istnieć coś innego to możliwe jest jeszcze coś innego, lepszego. JKak wszedzie bedzie tak samo nie bedzie juz punktu odniesienia.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-30 23:57:30, suma postów tego autora: 6205

Bury

Bardzo ucieszyl mnie ten wpis
"W globalnym układzie nie jest ważny na chwilę obecną żaden "socjalizm" ani żaden "kapitalizm". Ważne jest natomiast powstanie bloku na jakiejkolwiek platformie przeciwstawnego jednobiegunowej wizji świata (dodatkowo z USA jako hegemonem). A Chiny, Rosja z Białorusią, Wenezuela, może jeszcze jakieś państwa arabskie, taką nadzieję mimo wszystko jednak stwarzają. "
, bo wcześniej go przeoczyłem, a sam napisałem podobnie.
Znaczy się może nie jestem nienormalny skoro tez ktoś tak myśli? ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 01:32:07, suma postów tego autora: 6205

Sierp

Odstaw te dopalacze, bo klawiaturę spalisz :P Boże skąd ty masz czas i pieniądze na pisanie 50 postów na minutę ???

autor: nakama, data nadania: 2011-03-31 02:05:48, suma postów tego autora: 593

Odnosząc się

Z powyższego newsa stwierdzam, że Balcerowicz już zaczął wygrywać w przypadku Białorusi. Narzucanie społeczeństwu jakichkolwiek rozwiązań - politycznych, ekonomicznych - jest tym łatwiejsze, im zakres demokratycznej kontroli ze strony społeczeństwa jest mniejszy.

autor: Majrys, data nadania: 2011-03-31 09:42:07, suma postów tego autora: 230

nakama

"Boże skąd ty masz czas i pieniądze na pisanie 50 postów na minutę ???" trzeba się było uczyć to też byś miał ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 10:41:49, suma postów tego autora: 6205

Majrys

Tak jest w teorii. A w praktyce jest doktryna szoku i zgoda wszystkich "demokratycznych" sił na jedynie słuszne rozwiazania. Od lat tylko i wyłacznie neoliberalne, z różnym nasileniem w zależności od kraju, jego historii, przywiązania do socjalnych funkcji państwa. Dlatego ten demontaż bedzie trwał dłuzej w Skandynawii niż w Wielkiej Brytanii na przykład.
Bo wyjasnij mi jeszcze co masz na mysli - "jest tym łatwiejsze, im zakres demokratycznej kontroli ze strony społeczeństwa jest mniejszy" na czym polega ta "demokratyczna kontrola" ze strony społeczenstwa? Kto społeczeństwa o cokolwiek pyta? Kto w Twoim imieniu kogo kontroluje i jaki ty masz na to wpływ?
Zapewne piszesz to poważnie, ze w naszym kraju jest jakaś demokratyczna kontrola? Ja jestem przekonany, że nie ma.
Po naszym wejściu do UE oczywiście nie nastąpiło żadne zapowiadane przez radykalną lewice "równanie w górę" ale przecież wręcz odwrotnie, to zachód jest ściągany w dół. a my idziemy jeszcze niżej.
To, że Zachód nie jest jeszcze tam gdzie my, to tylko zasługa tego, ze tam potrafią na ulice wyjść miliony, a wladza nie czuje sie zbyt pewnie by do nich masowo strzelać. Zastrzelą czasem jednego czy drugiego tak dla przykładu.
Polska pod tym wzgledem jest inna. Tu nie wychodzi się na ulice. Podejżewam, ze Białorus byłaby podobna. Tam też nikt na ulicę nie wyjdzie.
Ale czy wychodzenie na ulicę ma coś wspólnego z demokracją burżuazyjną? Gdyby ta demokracja rzeczywiście działała, a w parlamentach siedzieli przedstawiciele społeczeństwa, nasza "demokratyczna kontrola" to po co wychodzić na ulicę?
Wychodzenie na ulicę jest właśnie kontestowaniem i buntem przeciw nie działajacej demokracji. Ergo ta demokracja to ściema.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 10:56:09, suma postów tego autora: 6205

Tymas

A kiedy to było? Bywam na Białorusi co roku przez 3 lata, i w Mińsku i na prowincji i jakoś takie przygody mnie się nie trafiły, ale przyznam, pijaków zabrudzonych na dworcach spotka się wszędzie, na całym świecie. Pod rządami Łukaszenki milicja jest mniej korumpowana niż np. w Polsce.

Pozdrawiam

autor: Margo, data nadania: 2011-03-31 12:05:31, suma postów tego autora: 627

@sierp_i_młot

Same słomiane ludy lecą z Twojej strony i to w hurtowych ilościach. Już tylko na tej podstawie mógłbym położyć przysłowiową lachę na Twój bezmyślny spam - ewidentnie masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem wpisów swoich adwersarzy i prawidłowym rozpoznaniem ich stanowisk - ale z drugiej strony Twoja twórczość znakomicie obnaża moralne i intelektualne standardy (a raczej ich brak) polskiej bolszewizującej pseudolewicy. Mimo wszystko postaram się więc naprostować przynajmniej dwie kwestie.

1. Chyba jasno się wyraziłem, że standardy polskiej demokracji i jakiejkolwiek innej burżuazyjnej demokracji zdecydowanie mnie nie satysfakcjonują (tak, wpis o zachodniej łże-demokracji był na poważnie, bez cienia ironii). Ty jednak z uporem maniaka imputujesz mi uwielbienie parlamentaryzmu, Balcerowicza i ogólnie burżuazyjnej "wolności". Wyraźne sygnały, że skłaniam się ku demokracji uczestniczącej też zostały przez Ciebie totalnie zignorowane. Najwidoczniej wystarczy być na nie wobec białoruskiego santo subito, żeby w Twoich oczach znaleźć się w jednej drużynie z piewcami neoliberalizmu i parlamentarnej demokracji. Niezależnie od podawanych powodów, a nawet od faktu podejmowania - może skromnych, ale jednak - praktycznych działań w walce z neoliberalizmem (patrz np. działalność p. Ciszewskiego). To się chłopie nazywa obsesja i to obsesja przez duże "O". Można to leczyć, wiesz? To tak na marginesie Twoich sugestii o potrzebie udania się do psychiatry.

2. Nikt z wolnościowej lewicy Ci nie powiedział, jaką drogą powinna pójść Białoruś? To rzeczywiście "karygodne" że WOLNOŚCIOWA lewica nie chce dyktować białoruskiemu społeczeństwu co ma robić i zamiast tego woli zachęcać - słowem i przykładem - do samorządności, oddolnej samoorganizacji na bazie demokracji uczestniczącej, jednym słowem do wzięcia spraw w swoje ręce. Ale co tam działanie wśród zwykłych szarych ludzi i aktywizowanie ich. Zdaniem różnej maści sierpomłotów to jest piard, liczy się tylko uprawianie "realpolitik". Konkretni to nawoływanie do ustanowienia nowych/obrony istniejących satrapii w celu zachowania rzekomej "wielobiegunowości" na świecie. Co z tego, że realnie ta "realpolityk" znaczy tylko tyle, że służy podniesieniu niskim kosztem (za cenę dostępu do internetu) samooceny "realpolitikierów"? Co z tego, że "wielobiegunowość" poprzez mnożenie autorytarnych satrapii w praktyce oznacza rozmnożenie politycznych narzędzi i stref wpływu dla ponadnarodowego kapitału, z wątpliwymi korzyściami dla świata pracy? Takimi szczegółami sierpomłoty i inni bolszewizujący net-aktywiści już sobie głów nie zaprzątają...

---

Co do wyborów na Białorusi. Co mi z tego, że św. Łuka ma rzekomo 70-80% poparcia? Jaką dasz gwarancję, że te dane są wiarygodne i nie były fałszowane, skoro znamy trochę takich przypadków z zachodnich łże-demokracji? A nawet jeśli nie były, to jaką w ogóle masz pewność, że wrzucenie do urny wyborczej kartki z zakreślonym św. Łuką równa się udzieleniu pełnego poparcia dla reżimu? Znam niemało ludzi, którzy głosują z "poczucia obowiązku", w myśl idei "bo na kogoś trzeba zagłosować", nawet jeśli nie odpowiada im żaden z kandydatów. Inni głosują na znane mordy w przeświadczeniu, że "szuje, ale chociaż przewidywalne". Jeszcze inni ujadają na "system", ale jego głównych decydentów uważają za niczego nieświadome niewiniątka, wiecznie wprowadzane w błąd i manipulowane przez armię podwładnych urzędasów - wypisz wymaluj popłuczyny po mentalności feudalnego chłopa co to panów by rezał, ale cara miłował - i nie szczędzą im głosów poparcia.

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-31 12:36:35, suma postów tego autora: 266

@sierp_i_młot

"Podejżewam, ze Białorus byłaby podobna. Tam też nikt na ulicę nie wyjdzie"

Podziękuj św. Łuce. Twój ukochany satrapa tak spacyfikował białoruskie społeczeństwo, że nikomu nie widzi się wychodzić i protestować. Taka jest właśnie cena "dobrobytu" utrzymywanego przez różnej autorytarne satrapie: wystarczy że wiatry zawieją z innej strony i władzuchna lekką ręką odbiera to, co kiedyś dała. Lekką, bo żadnego oporu w takim warunkach nie uświadczysz. A jeśli jednak, to co za problem łapkę trochę dociążyć? Św. Łuka już to przecież trenował, nie raz i nie dwa razy.

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-31 13:21:31, suma postów tego autora: 266

ad Majrys


"...Balcerowicz już zaczął wygrywać w przypadku Białorusi."

Tego jeszcze nie wiadomo.
W ostatnich 20 latach Szwedzi, Norwegowie, Duńczycy też prywatyzowali i deregulowali, ale nikt zorientowany w temacie w buty Balcerowicza ich nie wsadzi.

Przykład Słowenii i Czech pokazuje, że co prawda żadne państwo dawnych demoludów nie obyło się bez prywatyzacji i liberalizacji rynku, ale w przypadku tych dwóch nie mamy przecież do czynienia z balcerowiczowską katastrofą, złomowaniem gospodarki.

Jedno nie ulega wątpliwości - w czasach kiedy globalną tendencją jest prywatyzacja, deregulacja, likwidowanie kolejnych pozostałości po welfare state - trudno oczekiwać, że jakieś małe, półperyferyjne, poddawane politycznym i ekonomicznym naciskom Zachodu, uzależnione surowcowo od lokalnego hegemona państwo w Europie będzie mogło przeciwstawić się tej tendencji.
I to niezależnie czy rządzi tam dyktator, król, gromada jeżozwierzy czy panuje umiłowana demokracja burżuazyjna.


"Narzucanie społeczeństwu jakichkolwiek rozwiązań (...) jest tym łatwiejsze, im zakres demokratycznej kontroli ze strony społeczeństwa jest mniejszy."

Żartujesz, prawda?
Bo jeśli nie, to opowiedz mi o demokratycznej kontroli społeczeństwa w przypadku:
- Polska - wojna iracka i afgańska
- Wlk.Brytfanna - obecne niszczenie państwa przez torysów
- USA - obóz koncentracyjny w Guantanamo
- Francja - robienie interesów z libijskim tyranem, deportacje Romów
- Szwecja - (niebawem) bombardowanko Trypolisu, a kiedyś represje wobec komunistów, program eugeniczny
- Litwa - dyskryminacja Polaków i Rosjan
- Włochy - ...no w zasadzie cały fenomen Berlusconiego

W zasadzie jedynym państwem, gdzie demokratyczna kontrola społeczeństwa jako tako funkcjonuje, jest Szwajcaria.

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-03-31 14:51:55, suma postów tego autora: 213

Na Białorusi nie ma prawdziwej wolności,

bo nie uświadczysz tam klubów dla swingersów, marszów LGBT, pornosów, firm bukmacherskich i kasyn.

autor: Wąż jadowity, data nadania: 2011-03-31 15:14:25, suma postów tego autora: 213

Shoo napisał


"WOLNOŚCIOWA lewica woli zachęcać - słowem i przykładem - do samorządności, oddolnej samoorganizacji na bazie demokracji uczestniczącej, jednym słowem do wzięcia spraw w swoje ręce."

Turlam się ze śmiechu :D
Słowem - to ich zachęca, że hoho, ale Biełsat do zaprowadzenia "zachodniej wolności".
Chyba że w Biełsacie pracują lewicowcy wolnościowcy albo (o czym nie wiem) prowadzą szeroką działalność wydawniczą/medialną skierowaną na Białoruś?

Przykładem - no dawaj te przykłady demokracji uczestniczącej dla Białorusinów, najlepiej z polskiego podwórka.


"... ukochany satrapa tak spacyfikował białoruskie społeczeństwo, że nikomu nie widzi się wychodzić i protestować."

A kto wyszedł rozpierdzialać centrum Mińska po wyborach - krasnoludki z kosmosu?
A w Polsce, kto spacyfikował społeczeństwo, że nie wychodzą protestować?
A w czasie agresji na Irak w tych demokratycznych społeczeństwach protestowali, że aż się kurzyło - i co to dało?
A może Białorusini póki co nie mają powodu do masowych protestów? Albo większość akceptuje ową białoruską satrapię i worek cebuli na zimę, bo mają przykład u sąsiada z południa, że bardzo łatwo stracić nawet ten worek cebuli i nie zyskać w zamian nic (poza wolnością do bycia bezrobotnym i bezdomnym)?

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-03-31 16:50:47, suma postów tego autora: 213

20 lat temu możnaby było uznać to za rozmowe Shoo

Dzis wiemy, że wszystko co ty nadal bredzisz okazało sie obrzydliwym kłamstwem. Po 20 latach nadal opowiadając te same brednie tylko sie kompromitujesz.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 17:08:05, suma postów tego autora: 6205

bullshit.detector

"Jedno nie ulega wątpliwości - w czasach kiedy globalną tendencją jest prywatyzacja, deregulacja, likwidowanie kolejnych pozostałości po welfare state - trudno oczekiwać, że jakieś małe, półperyferyjne, poddawane politycznym i ekonomicznym naciskom Zachodu, uzależnione surowcowo od lokalnego hegemona państwo w Europie będzie mogło przeciwstawić się tej tendencji.
I to niezależnie czy rządzi tam dyktator, król, gromada jeżozwierzy czy panuje umiłowana demokracja burżuazyjna"

OTÓŻ TO. Dlatego tym bardziej nie ma sensu pokładać nadziei w politycznej reprezentacji białoruskiego kapitału pod przewodem św. Łuki, tudzież "stać na ideologicznych pozycjach przegranego systemu" (@EB). Ani on, ani "prodemokratyczna" opozycja nie odwrócą tej tendencji. Nawet jakoś specjalnie nie wyrażają skłonności ku temu, ani żalu z faktu wdrażania neoliberalnych rozwiązań.

Zresztą w jaką stronę mieliby się odwrócić? Skansenowego państwowego kapitalizmu? To se ne vrati towarzysze.

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-31 17:36:21, suma postów tego autora: 266

bullshit.detector

Wymieniłeś kraje w których dominującą formą reprezentacji politycznej kapitału jest parlamentaryzm. Tylko skąd założenie, że Majrysowi chodziło o kontrolę społeczną właśnie na bazie demokracji PARLAMENTARNEJ? Nie chce się za niego wypowiadać, więc napiszę wyłącznie we własnym imieniu: jakkolwiek uważam się za radykalnego demokratę, to parlamentaryzm jest dla mnie zaprzeczeniem prawdziwej demokracji. Jest w moich oczach niczym więcej, jak tylko jedną z możliwych form politycznej reprezentacji kapitału.

Prawdziwa demokracja = bezpośrednia i uczestnicząca, wszędzie od ulic po zakłady pracy.

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-31 17:50:29, suma postów tego autora: 266

Bullshit

Że w Szwajcarii to jako tako działa to zasługa form demokracji bezpośredniej. Niedoskonałej ale i 100 razy lepszej od tego co jest i na zachodzie i na wschodzie.
Nie jest to może kraj z czołówki egalitaryzmu, ale to kraj, w którym słowo bieda nie istnieje. Demokracja, prawdziwa demokracja czy coś trochę bliższego prawdziwej demokracj wymuszają dobrą politykę socjalną. Bo nie ma demokracji bez socjalizmu itd.
Szwajcaria jest również ksenofobiczna, najpóźniej w Europie dała kobietom prawo głosu itd. Ale wbrew pozorom to też może byc efekt uboczny demokracji. Inne kraje, łącznie z naszym, też są ksenofobiczne, większość jest za karą śmierci itd, ale mimo istnienia tzw. demokracji nie znajduje to odzwierciedlenia w polityce tych państw. Nie oceniam, stwierdzam. Nie znajdują w niej odzwierciedlenia poglądy większości i to w każdej dziedzinie życia.
Dlaczego nikt w Europie nie chce korzystać z doświadczeń szwajcarskiej demokracji? A który z polityków chciałby dobrowolnie poddać się kontroli motłochu?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 17:55:49, suma postów tego autora: 6205

sieroty po komunie...

Gdy spotykam się z takimi sformułowaniami, zawsze przypominają mi się inne sumienia narodu - typu Gugały, Lisa czy Sianeckiego. To także "wielcy pogromcy" PRL i "amnezji" Polaków...
No ale przecież Białorusi potrzeba np. Paszportów Polsatu czy kolejnych edycji programu "Tańca z gwiazdami". Społeczeństwo białoruskie wreszcie zapomni o problemach i stanie się naprawdę wolne i obywatelskie...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-31 19:29:15, suma postów tego autora: 1212

>>> (1) jak się w ciebie wczytać

Że parlamentaryzm ci się nie podoba, że jest zaprzeczeniem demokracji, dochodzę do wniosku, że to objawy ciężkiej schizofreni.
Bo jeśli twierdzisz, że fakt iż ludzie w Mińsku nie wychodzą na ulicę to zasługa Łukaszenki, to powiedz mi czyja to zasługa, że u nas też nie wychodza choć ta gówniana demokracja rzekomo jest? ;-) i wychodzić Wam, 5 czy 6, wolno
A czyja to zasługa, że w "autorytarnym" PRL ludzie wychodzili setkami tysięcy? ;-) a teraz wychodzi was 5 i nikt tego ani nie widzi ani nie słyszy. Też Łukaszenki?

Na Białorusi byłoby identycznie. Balcerowicz, prywatyzacje, likwidacje i eksmisje... Ale na ulice wychodziłby nikomu nieznany Shoo i Ciszewski;-). O to ci chodzi?
Dlaczego mówię o schizofrenii? Bo trzeba być schizofrenikiem by wierzyć, że tam będzie inaczej. Nie będzie, będzie takie samo gówno jak tu, tylko tobie, bez internetu, wzrośnie poczucie własnej wartości jak se tam pokrzyczysz: złodzieje! Złodzieje! Złodzieje. A co z aktywnością obywatelską? To samo co tu. Zostanie zamieniona na walkę o byt. O ten chleb, którym wszyscy tak gardzicie

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 19:31:22, suma postów tego autora: 6205

mówiąc o realpolitik

nie miałem na myśli wcale tej tzw. wielkiej polityki, ale te hasła oderwane od rzeczywistości w naszym regionie świata o demokracji uczestniczącej itd. Gdy wasz ruch liczy 5 lub 10 osób to sa to po prosu jakieś kpiny!
Nie, żebym jej był przeciwny, ale ona jest w tej chwili absolutnie niemożliwa. Cofneliśmy się jako społeczeństwo w rozwoju o kilkadziesiąt lat i warto to zauważayć, a ty jak gdyby nigdy nic wyskakujesz i mówisz - Anarchia! Demokracja uczestnicząca!... Puknij się w baniak!
Jak ma w niej uczestniczyć człowiek ze smietnika albo inny, który zap...la 12 godzin na dobę??? Bo ty studenciak masz pewnie na to czas?
To są mrzonki, rzeczy kompletnie odrealnione.
Na liberalnej Białorusi w demokracji uczestniczącej uczestniczyć będą jak u nas, tylko bogaci. Oni mają na to czas i pieniądze. Reszta goni za chlebem.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 19:40:06, suma postów tego autora: 6205

...

@bullshit

"Słowem - to ich zachęca, że hoho, ale Biełsat do zaprowadzenia "zachodniej wolności""

Czy ja gdzieś piłem do wizji "wolności" według Biełsatu, czy podobnie jak sierpomłot masz problemy ze percepcją rzeczywistości i wszystkich krytyków św. Łuki hurtowo zaliczasz w poczet burżujo-neoliberałów?

"Przykładem - no dawaj te przykłady demokracji uczestniczącej dla Białorusinów, najlepiej z polskiego podwórka"

Czemu akurat z polskiego? W ogóle co do przykładów, to temat w zasadzie wyczerpał Rafał Górski w książce "Bez państwa. Demokracja uczestnicząca w działaniu". Zachęcam do lektury, mi się nie chce wyważać otwartych drzwi specjalnie dla jakiegoś netowego wojownika-bolszewika.

"A kto wyszedł rozpierdzialać centrum Mińska po wyborach - krasnoludki z kosmosu?"

To mówimy o masowych protestach, czy o niewielkich liczebnie ruchawkach garstki "ideowców"?

"A w Polsce, kto spacyfikował społeczeństwo, że nie wychodzą protestować?"

Fizycznie m.in. Ślepowron w czasie stanu wojennego. Mentalnie z jednej strony turbokapitalizm, który ten sam Ślepowron zaczął w Polszy instalować, a z drugiej rozczarowanie kołchoźniczym łzesocjalizmem doby PRLu, który z takim rozrzewnieniem wspominacie. Natomiast jego białoruski wariant wręcz bronicie jak niepodległości.

"A może Białorusini póki co nie mają powodu do masowych protestów?"

Póki mogą jeździć na saksy do sąsiadów za granicę, a także robić u nich relatywnie tanie zakupy (http://www.wrotapodlasia.pl/pl/wiadomosci/gospodarka_praca/Bialorusini_masowo_jezdza_na_zakupy_do_Polski.htm) i w ten sposób związać koniec z końcem, to rzeczywiście nie mają. Ciekawe: ilekroć pojawia się temat exodusu ale Polaków za granicę, to polski reżim nieodmiennie zbiera baty od forumowych bolszewickich szczekaczek. I w sumie słusznie. Wystarczy jednak napisać cokolwiek, nawet umiarkowanie krytycznego pod adresem reżimu białoruskiego, wskazać na podobne fakty itp, a te same szczekaczki dostają dupościsku i piany na pyskach, wylewając hektolitry kalumnii na autorów krytycznych wpisów. Że kłamcy, lokaje na usługach burżuazji itepe. Kalizm na autorytarnej lewicy WIECZNIE ŻYWY?

@sierpomłot

Dajesz! Chętnie poczytam gdzie i kiedy historia ostatnich 20 lat negatywnie zweryfikowała te moje, jak je nazywasz, "brednie".

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-31 19:51:42, suma postów tego autora: 266

Shoo

Przyznaj Shoo, na Białorusi nie ma jeszcze tylu kolorowych puszek i tylu "smacznych" browców co w Polsce. A przecież to jest najważniejsze...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-31 20:07:10, suma postów tego autora: 1212

@sierp_i_młot

To bardzo ciekawe co piszesz. W niemniej biednej i zacofanej Brazylii demokracja uczestnicząca jednak mogła zapuścić korzenie (patrz np. Porto Alegre w latach 1990-2004) i angażować setki tysięcy uczestników (tylko w latach 2001-2004 r. w Porto Alegre w zgromadzniach mieszkańców uczestniczyło od 150 do 200 tys. osób).

Może jednak warunki materialne same w sobie nie są stanowią aż tak dużej zapory. Może jedną z przyczyn jest to, że w Polsce brakuje silnych oddolnych ruchów społecznych o lewicowym charakterze, a istniejąca lewica - może poza anarchistami i niektórymi innymi grupami typu środowisko Obywatela czy Młodych Socjalistów - niewiele robi, żeby ów stan rzeczy zmienić. Jedyne co potrafi to stękać na forach z tęsknoty za PRLowskim "rajem", wychwalać zbrodniczych dyktatorów wymachujących czerwonymi szmatami i od czasu do czasu zagłosować na którąś z równie oderwanych od codziennej praktyki lewicowych kanap.

To oczywiście nie koniec listy czynników związanych z "nadbudową". Może nawet opłakany stan polskiej lewicy nie gra tu pierwszych skrzypiec. Ale nie zmienia to faktu, że wielu ludzi z lewicowym światopoglądem nie robi (baa, nawet nie próbuje i woli coś tam bełkotać o "akcjach charytatywnych"), co mogliby i co POWINNI w pierwszej kolejności robić. Czyli angażować się w pracę u podstaw.

A zupełnie na marginesie, to nie jestem studencikiem. Coś tam parę lat dłubałem na jednym uniwerku, ale koniec końców magistra nie zrobiłem. "Ekspercie" od siedmiu boleści.

autor: Shoo, data nadania: 2011-03-31 20:22:14, suma postów tego autora: 266

Shoo

tu nie chodzi o to do czego ty pijesz, ty po prostu udajesz, że nie wiesz gdzie zyjesz.
Słusznie mówi bullshit o tym Biełsacie. Bo on będzie miał znaczenie a trzech czy czterech białoruskich anarchistów nikt nawet nie zauważy.
Myślisz, że w Polsce Was zauważają? Wyjedź na prowincję i porozmawiaj z kimś o anarchiźmie. Niektórym tylko kojarzyzcie się jeszcze jak przez mgłę z rzucaniem bomb na cara. Ale że istniejecie nadal to wierzyć nawet nie chcą.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 20:35:59, suma postów tego autora: 6205

Wiem już do czego zmierzasz.

Robic nie dyskutować?
Niewstety, wcale za to nie winię Ciebie, boś pewnie młody idealista. Ale jesli chodzi o to robić w tym kraju to i owszem można ale pod siebie.
No i mamy taką sytuację. Ty robisz, ja gadam. Efekt? Z twojego robienia 5 osobowy ruch po 20 latach nadal jest piecioosobowy o całkowicie już innym składzie, bo nastepuje pokoleniowa zmiana. Starsi muszą zarobić na domy i dzieci. Z mojego gadania... mniej więcej to samo. To po co robić? ja już siebezpłdnie narobiłem. Mi już wystarczy. Wiem, że nic tym nie zmienię.
Ja wcale nie bronię PRL, PRL broni się sam.
Ale jednego nadal jestem pewien, choć to nieodwracalna przeszłośc. PRL trzeba było bronić wszelkimi siłami przed Balcerowiczem. Jesli go obalac to tylko po to by zbudować system sprawiedliwszy, lepszy a nie jeszcze gorszy, który wyssał z nas już wszelką społeczną aktywność. Nie majac alternatywy, przegramy bo kapitaliści sa zawsze zorganizowani.
Na tej zasadzie bronię Łukaszenki, bo jego tez warto obalić dopiero wtedy, gdy bedzie dla niego realna socjalistyczna alternatywa, czy też możliwa ta Twoja demokracja uczestniczaca czy cokolwiek innego co bedzie stanowiło postęp. A nie bezmyślnie obalić a potem się zobaczy?... listę obecności do podpisania w urzędzie pracy... Ale też cos w tym jest, ze tylko w III świecie cos jeszcze się udaje. Bo w europie to tylko reakcja swięci triumfy.
Gdy na Bialorusi nie ma zadnej realnejk altrnatywy, na obaleniu skorzystają wyłacznie kapitaliści, rodzimi z nomenklatury i zachodnie koncerny. ja po prostu znam ten scenariusz, co można zrobić ze społeczeństwem, które nie jest zorganizowane. Wydymać tylko!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 20:50:04, suma postów tego autora: 6205

Z polskimi "smacznymi" browcami jest problem

Gdzieś czytałem, że je wszystkie przebadano i wszystkie najbardziej znane marki to chemiczna trucizna

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 21:13:01, suma postów tego autora: 6205

Shoo

Ona negatywnie to zweryfikowała, bo 20 lat temu "po odzyskaniu niepodległości" wy anarchiości i radykalna lewica mało w gacie się nie posraliście, że za kilka lat to w Polsce na drodze demokratycznej dojdziemy do socjalizmu.
Potem takich orgazmów dostawaliście jak mieliśmny wejśc do UE i miało u nas być jak w Deutschlandzie. I wiele, wiele innych proroctw sie po prostu nie sprawdziło. Dlatego jeszcze raz pytam. Po ch... obalalismy ten PRL?

I powiedzmy, że ze względu na to, iz nie ruszyliście się z miejsca, śmiem twierdzić, że się myliliście. demokracja burżuazyjna nie dość, że nie przyniosła postępu to cywilizacyjnie nas cofnęły. i tylko znacznie oddaliła nas od celu.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 21:18:18, suma postów tego autora: 6205

urzekła mnie wizja sierpamłota

Polaków wyrywających zęby obcęgami

rozumiem, że to twoje własne doświadczenia towarzyszu?

co takiego fajnego palisz/wciągasz?

autor: dr(e)s, data nadania: 2011-03-31 22:16:47, suma postów tego autora: 1539

Dres

Odezwał się dres, który jak na rodzimego dresa przystało, niewiele ma do dodania.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2011-03-31 23:42:37, suma postów tego autora: 1212

Shoo

"Podziękuj św. Łuce. Twój ukochany satrapa tak spacyfikował białoruskie społeczeństwo, że nikomu nie widzi się wychodzić i protestować."

W Prl jak jeszcze waliłeś w gacie, tym "zamordystycznym" PRL demonstracje były i kilkusettysięczne. Wasze sa 5 czy 10-cio osobowe i widząc je ogarnia mnie tylko śmiech. W PRL nie wierzyło sie w demokrację i dlatego wychodziło się na ulice. Tacy jak ty kazali ludziom uwierzyć, że ten system będzie inny. Tacy jak ty rozbroili społeczeństwo.
Wiesz już komu za to podziękować? Za to że na tak żałosnych spektaklach nawet bez ceny internetu możesz się dowartościować, zrobić sobie fotkę i pochwalić się dziewczynie jak to system obalałeś systemowy wentylu?
No wiesz komu podziękować za to, że jesteś tak żałosny na tych żałosnych pikietkach?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-03-31 17:36:12, suma postów tego autora: 6205

...

@sierpomłot

"Robic nie dyskutować?"

Czemu albo, albo? To nie są wykluczające się perspektywy, a wręcz przeciwnie. Sensowna refleksja z reguły wyłania się z praktyki, a sensownej praktyce zazwyczaj towarzyszy odrobina refleksji.

"Niewstety, wcale za to nie winię Ciebie, boś pewnie młody idealista. Ale jesli chodzi o to robić w tym kraju to i owszem można ale pod siebie"

Nie wiem co moje 26 lat i domniemany idealizm mają do rzeczy. Nie brakuje sporo starszych ode mnie ludzi, którzy wciąż nie odpuszczają, vide Jarek Urbański. W ogóle to taką retorykę bardzo łatwo odwrócić. Równie dobrze mogę napisać, że jesteś starym sklerotycznym dziadem, który przestał nadążać za zmieniającym się światem, zatracił zdolność do praktycznej refleksji i w efekcie potrafi tylko psioczyć na otaczającą go rzeczywistość, żyjąc podkoloryzowanymi wspomnieniami "złotej ery" peereli.

Mimo tego, że ma z nią (rzeczywistością) coraz słabszy kontakt. Na przykład: pisałeś coś o 5cio osobowym ruchu? Niedawno na dniach w samym tylko Gdańsku anarchistom do spółki z MS i KSS udało się wyprowadzić na ulicę ok. 500 luda, lokatorów komunałek. Napiszesz pewnie, że to przecież w większości nie byli anarchiści ani ideowi socjaliści. Ale oto właśnie chodzi: nie potrzeba nam ludzi zdeterminowanych do przerobienia wszystkich dzieł Kropotkina i Marksa, tylko zdeterminowanych w kontekście własnych materialno-partykularnych interesów do skrócenia smyczy decydentom i działania na rzecz powiększania zakresu partycypacji społeczeństwa we wszelkich newralgicznych procesach decyzyjnych. Co więcej ww. grupy inicjatywne zaczynały często właśnie z tak wyśmiewanego przez Ciebie poziomu kilku "nawiedzonych" osób i nie dysponowały na starcie jakąkolwiek "masową" bazą. To przyszło z czasem dzięki żmudnym, ale przemyślanym i wytrwałym działaniom, bo taka jest właśnie specyfika pracy organicznej - ktokolwiek nastawia się na szybkie i efektowne rezultaty, ten się srodze rozczaruje.

Da się? Da się. Może aktywiści nie wywalczą w ten sposób rewolucji za rok, może nawet nie za swojego życia, ale własne cegiełki do budowy oddolnego lewicowego ruchu społecznego dołożyli. Nadal twierdzę, że to mimo wszystko płodniejsze i zwyczajnie bardziej satysfakcjonujące niż frustrowanie się przed monitorem komputera.

"Na tej zasadzie bronię Łukaszenki, bo jego tez warto obalić dopiero wtedy, gdy bedzie dla niego realna socjalistyczna alternatywa, czy też możliwa ta Twoja demokracja uczestniczaca czy cokolwiek innego co bedzie stanowiło postęp"

No ale kogo lub czego Ty bronisz, skoro na naszych oczach Łukaszenka sam się wziął i "obalił", rezygnując z odgrywania "opiekuńczego" ojca "opiekuńczego" białoruskiego państwa na rzecz konsekwentnego otwierania go na neoliberalizm. Kiedy wreszcie Ty i reszta sierotek załapiecie podstawowy fakt, że wasz idol sam zrejterował i żadna "prodemokratyczna" opozycja, Biełsat i anarchiści nie musieli mu w tym pomagać? Zadziałała tu presja globalnego kapitału. Który miał o tyle ułatwione zadanie, że Łukaszenka wcześniej skutecznie spacyfikował własne społeczeństwo i zdusił w zarodku potencjalne ogniska oporu. Jak bardzo trzeba być ślepym na ten fakt i bronić skurwysyna (de facto przed nim samym), a do tego jeszcze całą winą obarczać polityczną opozycję - która przecież okazała się za słaba, żeby w jakikolwiek sposób zaszkodzić białoruskiemu satrapie?

"Ona negatywnie to zweryfikowała, bo 20 lat temu "po odzyskaniu niepodległości" wy anarchiości i radykalna lewica mało w gacie się nie posraliście, że za kilka lat to w Polsce na drodze demokratycznej dojdziemy do socjalizmu"

Jeśli nawet pojawiały się takie głosy, to 20 lat temu byłem zbyt smarkaty na polityczne samookreślenie się w jakikolwiek sposób, nie tylko jako anarchista. Nie mam więc zamiaru brać odpowiedzialności za te prognozy ani nie czuję potrzeby, żeby się z nich spowiadać komukolwiek. Zwłaszcza że nie uznajemy w ruchu odpowiedzialności zbiorowej, ani bezwarunkowego oddania "liderom".

Tyle na dzisiaj, czas coś podziałać w robocie zanim prezes wróci. Do następnego tygodnia.

autor: Shoo, data nadania: 2011-04-01 10:33:53, suma postów tego autora: 266

Jeszcze ostatnie 3 grosze

dorzucę, bo jeszcze mi trochę czasu na nieproduktywne klepanie w klawisze zostało;-) Piszesz sierpomłocie, że

"W Prl jak jeszcze waliłeś w gacie, tym "zamordystycznym" PRL demonstracje były i kilkusettysięczne"

Nie przeczę. Powiem więcej, istniał nawet w porywach kilkumilionowy ruch protestu (chyba "Solidarność" mu było?). Tylko, że po pierwsze, na te kilkusettysięczne demonstracje to nieraz ta Twoja niby niezamordystyczna peerelowska władza wysyłała czołgi i oddziały wojska, nie wahała się też wydawać rozkazy o strzelaniu do robotników. W mojej rodzinie nigdy się o tym nie zapomina, szczególnie o wydarzeniach z grudniu '70 (tak się składa, że od kilku pokoleń mieszkamy w Gdyni). Ciekaw jestem czy w tym kontekście powiedziałbyś im prosto w twarz te same brednie, które tutaj lekką ręką wypisujesz: że PRL "sam się broni". Nie tylko część mojej rodziny, ale wszyscy ludzie pamiętający te wydarzenia, z którymi miałem okazję pracować, za takie słowa w tym kontekście zwyczajnie wyrwaliby Ci nogi z dupy i wepchnęli przez gardło tak, że znowu wystawałyby Ci z odwłoka.
Po drugie, to ta sama hołubiona przez Ciebie, niby niezamordystyczna peerelowska władzuchna koniec końców tak spacyfikowała w czasie stanu wojennego wspomniany kilkumilionowy ruch protestu, że o kolejnych kilkusettysięcznych demonstracjach można było tylko pomarzyć. Twierdzę, że trauma po jego klęsce po dziś dzień zbiera swoje żniwo, w pewnej mierze odpowiadając za marazm i atomizację naszego społeczeństwa. Nie bez winy są tu rzecz jasna sprzedajne solidarnościowe "elity", no ale tak do tanga, jak i do korupcji trzeba dwojga. Czytaj: czyli także tak hołubionej przez Ciebie, niby niezamordystycznej peerelowskiej władzuchny.

"Tacy jak ty kazali ludziom uwierzyć, że ten system będzie inny. Tacy jak ty rozbroili społeczeństwo"

Ossstro! Obsesji ciąg dalszy jak widzę. Napisz jeszcze, że obradowałem w Magdalence mając kilka wiosen na karku, a z Walterem w wieku lat 12 zakładałem TVN :-D To będzie dopiero kabaret.

"No wiesz komu podziękować za to, że jesteś tak żałosny na tych żałosnych pikietkach?"

Np. ludziom Twojego pokroju. Wszystkim tym "lewicowym" sierotom po peereli czekającym na niewiadomo co, których jedyna aktywność - jeśli w ogóle jakąkolwiek podejmują - sprowadza się do psioczenia w internecie.

Ale ok, pora definitywnie kończyć na dzisiaj. Pa misiu. Nie zapomnij o niebieskiej pigułce, Matrix wspomnień o złotej erze PRLu czeka na Ciebie!:*

autor: Shoo, data nadania: 2011-04-01 12:37:51, suma postów tego autora: 266

Ehh frajerze

A gdzie ja pisałem że PRL nie był zamordystyczny? Albo ze taki nie jest Łukaszenka?
Większości ludziom tak jak i teraz niewiele to przeszkadza. Interesuje ich by mieli pracęс, mieszkanie i chleb.
A PRL broni się sam bo strajkowano z tego powodu .... Że cena cukru wzrosła:-)
Większości ludzi ani w PRL ani na Białorusi żaden zamordyzm po prostu nie dotyczy, a wolności polityczne mają w d... Bo na przykładzie Polski wiedzą komu tylko te wolności służą. Po obaleniu łukaszenki będą gonić za chlebem i w żadnym "demokratycznym" życiu brać udziału nie będą. Bo może i człowiek samym chlebem nie żyje, ale tylko dzięki niemu żyje.
Oni nie chcą zapłacić za iluzoryczną wolność polityczną własnym chlebem. Bo najpierw jest chleb a potem długo długo nic. Przynajmniej dla większości ludzi, dla których polityka to żadne spełnienie. Oni spełniają się w rzeczach, którymi ty może gardzisz? Rodzina, przyjaciele i wartość, którą trudno przebić - bezpieczeństwo.
Nie powołuj sie na te prywatyzacje, bo gdy o nich nie było mowy, białoruski system bezpiecznego życia społecznego też odrzucałeś.

Białoruskie wybory już nieraz były kontrolowane przez zachodnich ekspertów od demokracji. Można sobie tam zakładać partie i nawet anarchista może być kandydatem na prezydenta i dostać 0,00001% głosów. Czego więc chcesz? Żadasz by Łukaszenka fałszował wybory na swoją niekorzyść?
Czemu nie żadasz tego od komorowskiego, który nie dostał nawet połowy głosów Łuki? Dlaczego nie nawołujesz do jego obalenia? Bo został wybrany?:-) a łukaszenka nie został? Jak to jest z tym Waszym stosunkiem do woli większości? Dla mnie ma to niewielkie znaczenie według standardów tzw. Demokracji i tego argumentu używam tylko dla was. Bo ja jestem za eksterminacją wszystkich polityków... Ale nie Łukaszenki dopóki jego usunięcie bedzie rownoznaczne z nędzą, bezdomnością i bezrobociem. A ja wiem, że będzie.
Jeśli natomiast sam zrobiłby to co polskie wyrzutki zrobiły z Polską to... Też nie będę nawoływał do jego obalania (tak naprawde to do tzw. przegłosowania), bo zwisa mi kto kradnie, ale nie bede go tez już bronił jesli nie będzie powstrzymywał neoliberalizmu.
Ty się teraz na to powołujesz, ale na co powoływałeś się tydzień temu, rok, dwa, dziesięć, że też chciałeś obalać go? Choć był "demokratycznie" wybrany.
A wiesz co? W sumie to mam w dupie jak został wybrany, ale co robi dla społeczeństwa. Jak pójdzie polską droga to powiesze na nim psy... Mimo ze jest "demokratycznie" wybrany. Na razie jest na to za wcześnie, a w śmietnikach białoruskich jeszcze nikt nie mieszka.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-01 14:13:30, suma postów tego autora: 6205

mieszkania

Poznałam takich 2 anarchystów z Grodna którym nawet lokalna telewizja się zainteresowała bo rekord pobili nie płacąc za mieszkanie przez lata i lata, pytali się chłopców czy im nie wstyd.

Prawda jest taka ze Białoruś to 2/3 powierzchni Polski a ma tylko 10 milion ludzi. W samym Grodnie nie ma zbyt dużo miejsc pracy ale mieszkań nie brakuje. Praca jest za to na wsi gdzie mieszkanie dla chętnych budują wspóldzielnie. W dużych miastach gdzie jest dużo dobro płatnej pracy jest troskę ciaśniej ale Państwo (rząd Łukaszenki) traktuje mieszkania poważnie i jako priorytet. W Mińsku chcą zlikwidować wszystkie wiejskie chaty i się buduje bloki dla tych ludzi, i każdy dorosły dostaje/dostanie swoje skromne mieszkanie (np. rodzicie, córka, syn itp.) Ale jeśli np. jesteś zameldowany w Mińsku u rodziców jako jedyny syn w 3 pokojowym mieszkaniu blokowym to Państwo ci mieszkanie nie da (poznałam jednego takiego anarchistę w Mińsku który sobie właśnie wydumał ze Łukaszenko jest zły bo mu nie dał).

Jeśli chodzi o politykę mieszkalną obecnego rządu Białoruskiego to można ten skromny nie zbyt bogaty kraj tylko pochwalić (i aby tak trzymać).

Pozdrawiam

autor: Margo, data nadania: 2011-04-01 17:36:47, suma postów tego autora: 627

Dzieki Margo

W końcu jakiś konkret w tych sporach. W końcu ja wiem dlaczego warto Łukaszenki bronić a Shoo dlaczego warto potępiać. Tym argumentem, na którym obaj się możemy oprzeć ale różnie zinterpretować, jest rozdawanie mieszkań przez tyrana :-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-01 19:15:31, suma postów tego autora: 6205

@ sierp_i_młot

Praca, mieszkanie, chleb - to wszystko nie ma aż takiego znaczenia dla naszych lewicowych obrońców burżuazyjnych "wolności". Dla nich te "wolności" naprawdę są ważne, bo dzięki nim mogą sobie zakładać prześmieszne paruosobowe "partie" polityczne, organizować 10-osobowe manifestacje, pokrzyczeć na chodniku, a od czasu do czasu nawet poganiać się po ulicach z "faszystami". No i jeszcze różne porozumienia z innymi tym podobnymi, sojusze, rozłamy, koalicje wyborcze. Wszystkie te wspaniałości oferuje im demokracja. To ich życie. Ich samorealizacja. Broniąc więc tzw. wolności politycznych, na które normalnego człowieka ogarnia pusty śmiech, bronią po prostu swego jestestwa.

autor: Bury, data nadania: 2011-04-01 19:29:47, suma postów tego autora: 5751

Historie podobne

Historia @Margo o 'białoruskich anarchistach' przypomniała mi historię jaką na 30-lecie powstania Solidarności opowiadał w TV Andrzej Gwiazda. Była to historia o okrutnych czasach PRL. A więc w końcówce lat 70 KOR szukając materiału do swych gazetek i chcąc ukazać prawdę o antyspołecznym charakterze reżimu PZPR postanowił znaleźć w Polsce Ludowej bezdomnych. Półroczne poszukiwania odniosły skutek, w Słupsku udało się odszukać bezdomną kobietę. Wyzysk i niewrażliwość społeczna Polski Ludowej została zdemaskowana.

autor: mlm, data nadania: 2011-04-01 22:52:35, suma postów tego autora: 4284

Bury

No właśnie też tak myślę. A najbardziej to oderwanie od rzeczywistości widać w postawach tej całej lewicy, w jej zachowaniach wobec takich problemów jak "wolność" dla Białorusi, Libii, Kuby, Iraku...
Chyba tylko Ikonowicz szedł kiedyś do wyborów jako jedyny z sensownym hasłem - pracy i chleba - nie żebym go reklamował, Bo wobec polityków jestem ostrożny, ale przynajmniej nie gardził tym czym żyją zwykli ludzie.
Że przegrał? No przegrał, widocznie takie jeszcze były czasy. Ale przecież tym bardziej przegrywa lewica, która przyziemnymi sprawami się nie zajmuje i buja w obłokach.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-02 00:57:06, suma postów tego autora: 6205

ad mlm


Chłopie, to ty nie wiesz, czemu oni bezdomnych w PRLu znaleźć nie mogli?
Przecież lewica patriotyczna już dawno udowodniła, że bezdomnych w PRLu co prawda nie było, ale tylko dlatego, że nazista generał Spawacz Ślepowron osobiście bezdomnych rozstrzeliwał.
Nie wierzysz? Spytaj Durexa95 albo Zychowicza :D

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-04-02 13:28:32, suma postów tego autora: 213

...

@sierpomłot

"A gdzie ja pisałem że PRL nie był zamordystyczny? Albo ze taki nie jest Łukaszenka?"

Albo masz problemy z pamięcią, albo nie wiesz, że cudzysłów służy nie tylko do cytowania, ale też wyrażania ironii i kpiny. A przecież nikogo nie cytowałeś biorąc "zamordystyczny" w cudzysłów, prawda? :-)

"Większości ludziom tak jak i teraz niewiele to przeszkadza. Interesuje ich by mieli pracęс, mieszkanie i chleb."

Niewątpliwie, a Białorusini za pracą i chlebem wędrują masowo między innymi do Polski: http://www.wrotapodlasia.pl/pl/wiadomosci/gospodarka_praca/Bialorusini_masowo_jezdza_na_zakupy_do_Polski.htm

Jeśli białoruski system jest taki ochach zajebisty i wszystko to oferuje w stopniu całkowicie zadowalającym, to czemu nie siedzą na dupach w swojej ojczyźnie? Może jednak jest ochach zajebisty, ale tylko w skrzywionej percepcji sierot po PRLu?

"Nie powołuj sie na te prywatyzacje, bo gdy o nich nie było mowy, białoruski system bezpiecznego życia społecznego też odrzucałeś"

Będę się powoływał bo to znakomicie obrazuje do czego w istocie sprowadza się autorytarno-centralistyczny "socjalizm". Do ogólnie dziadowskiego, niewydolnego kapitalizmu państwowego, który koniec końców ustępuje miejsca kapitalizmowi w wersji "wolnorynkowej" zaprowadzanemu - o ironio - przez jego własnych zarządców. To zarazem pokazuje, ile jest warte pokładanie zaufania w rozmaitych "mężach stanów" i "przywódcach narodu", rzekomo "socjalistycznego" rytu: tyle co nic, bo łaska pańska na pstrym koniu jeździ.

"Ogólnie" oczywiście nie oznacza "pod każdym względem" (to na marginesie kwestii mieszkaniowej). Swoją drogą to ciekaw jestem poziomu białoruskiego mieszkalnictwa: jeśli budownictwo i standardy administracyjne przypominają te z czasów PRL, to chyba jednak nie zazdroszczę. Znam lepsze przykłady i to bynajmniej nie "wolnorynkowe" (np. spółki komunalne w Szwecji).

"Białoruskie wybory już nieraz były kontrolowane przez zachodnich ekspertów od demokracji. Można sobie tam zakładać partie i nawet anarchista może być kandydatem na prezydenta i dostać 0,00001% głosów. Czego więc chcesz? Żadasz by Łukaszenka fałszował wybory na swoją niekorzyść?"

Jakbyś sierpoMŁOTKU nie zauważył to nie pisałem wyłącznie, a nawet nie przede wszystkim, o fałszowaniu wyników w kontekście wyborów. Doczytaj dokładnie i ze zrozumieniem o co się rozchodziło i dopiero wtedy zabieraj głos.

"Czemu nie żadasz tego od komorowskiego, który nie dostał nawet połowy głosów Łuki? Dlaczego nie nawołujesz do jego obalenia?"

Bo to młotku jeden nius poświęcony Łukaszence a nie Gajowemu. Poza tym nie czuję potrzeby i nie widzę sensu w sakramentalnym otwieraniu każdego komentarza nawoływaniem do obalenia Komorowskiego czy jakiegokolwiek innego polityka.

EOT, bo argumentacja co poniektórych robi się z postu na post coraz bardziej żałosna.

autor: Shoo, data nadania: 2011-04-04 11:20:00, suma postów tego autora: 266

Dodaj komentarz