Ale w Libii (minutę po zwycięstwie) pogratulują demokratycznym rewolucjonistom - bezbronnym cywilom - i grzecznie wrócą do swojej jankesolandii, pozwalając Libijczykom urządzić swój kraj tak, jak sobie Libijczycy tylko zapragną :D
NATOwska WOLNOŚĆ
Przecież Hamid Karzaj to marionetka rządu USA, tzw. emigrant z ciepłej, londyńskiej kanapy, więc w czym problem? Chłop na pasku Zachodu chodzi od samego początku.
"Prezydent Karzai często oskarża USA o wtrącanie się do wewnętrznych spraw Afganistanu" a to dobre ;-)
Nie może być? Jak to USA wtrącają się w wewnetrzne sprawy Afganistanu? To nie możliwe.
Chyba, że ten Karzaj miał na myśli swój pałac prezydencki w Kabulu? W garach mu w kuchni grzebią? Nalęsniki mu ktoś zeżarł? W kiblu srajtaśmę podpieprzyli?
No przecież nie ma chyba na myśli nalotów i strzelania do afgańskich cywilów poza jego pałacem, gdzie przecież on i tak nie rządzi?
Doprawdy śmieszą te wysuwane przez Karzaja oskarżenia pod adresem USA.
Karzajowi zabito ostatnio brata stryjecznego. Wywleczono go z domu w nocy i zastrzelono przed domem.
Dla Afgańczyka zabicie kuzyna to tak, jak zabicie brata dla Europejczyka. Tam powiązania wewnątrz dalszej rodziny jest znacznie ściślejsze niż u nas.