Zdaje się, ze SLD traci właściwy kierunek.
Dziwne podrygi w sprawie OFE wskazujące, że SLD jest zamaczany w OFE.
Teraz wniosek o odwołanie ministra, który ratuje budżet.
Poza tym taka działalność to dmuchanie w kij.
Życzę dalszego bezproduktywnego dmuchania.
Wynik będzie za kilka miesięcy, myślę, że może być tak samo owocny jak to ostatnie.
Jak już pisałem w komentarzu przy innym temacie, Marek Wikiński (który wyrasta na głównego eskperta ekonomicznego Sojuszu) na konferencji prasowej SLD nazwał zmiany w systemie emerytalnych "zabieraniem pieniędzy przyszłym emerytom". Zresztą cały ten wniosek to jest zagrywka do bólu populistyczna i nie wiem, do jakiej grupy wyborców to jest skierowane. Jeśli w zamyśle to miało być zaprezentowanie swoich merytorycznych kompetencji jako opozycja, to chyba coś nie wyszło.
Może Kalita powie, gdzie się podział program gospodarczy partii, który miał być zaprezentowany w marcu?
Chcecie prawdziwych zmian? To spotkajmy się na placu Tazir
Część zarzutów jest słuszna, a część trafia kulą w płot. Przerzucanie kosztów kryzysu na mało i średnio zarabiających jest faktem, ale faktem jest też, że Rostowski jest jednym z nielicznych w naszej świeżej historii ministrów finansów, którzy dla ratowania budżetu gotowi są iść na wojnę z jakąś frakcją kapitału (OFE to przykład najwyraźniejszy, ale nie jedyny). A już gadanie o "apolityczności" ministra finansów to typowo neoliberalny nonsens, w dodatku niezgodny z resztą tekst, który w każdym zdaniu pokazuje, że finanse to polityka.
Trzeba wspomóc wielki kapitał i Balcerowicza.
jest skierowana do 50 % obywateli, którym żyje się kiepsko. Szkoda, że jest to tylko zagrywka. Dlatego pewnie nie ujawnia się programu gospodarczego, bo ten, jak zwykle, jest skierowany do kilku procent najbogatszych.
"Politycy Sojuszu zarzucają w swym wniosku Rostowskiemu, m.in. to że odpowiada za przerzucenie kosztów wychodzenia z kryzysu i własnych błędów w zaniechaniu koniecznych reform na barki najuboższych, przy pełnej ochronie najlepiej sytuowanych. Jako przykłady takiej polityki wymienione zostały m.in.: tegoroczna podwyżka VAT, a także brak walki z powszechną drożyzną, blokowanie progów uprawniających do zasiłków i pomocy społecznej, niezablokowanie likwidacji trzeciej skali podatkowej oraz cięcia środków Funduszu Pracy."
Bardzo dobra argumentacja. Kto się z tym nie zgadza? Podejrzewam, że znani neoliberałowie ABCD i west.
Przecież wiadomo, że to nieudolna zemsta koncernów i SLD za ruszenie świętej krowy OFE. I nic więcej, więc nie ma co tu się podniecać.
"Niezablokowanie likwidacji trzeciej skali podatkowej" - chodzi o likwidację trzeciego progu PIT za rządów PiS-u? To może obrońcy SLD opowiedzą, jak posłowie Sojuszu wtedy głosowali?
neoliberałowie - to są w SLD.
obecny minister finansów jest bardzo dobrym fachowcem. A dobrych fachowców pozbywa się tylko głupek albo samobójca.
a świetny SLD? Chcemy niemieckiego poziomu życia, to może zacznijmy od zastosowania pięcioprogowego systemu podatkowego. Dlaczego pseudolewica nie odcina się od rozwiązań Chilijskich mając w ościennym kraju przykład dobrze działającej ubezpieczeniowej machiny? Oni są twórcami ubezpieczeń społecznych, więc nie ma co ich poprawiać. Chyba, że chodzi o pasożytowanie, ograbianie społeczeństwa itp. Od dawna wiadomo, że w ubezpieczeniach są nawet większe pieniądze niż w bankach.
Niech nas SLD nie czaruje, bo będąc cztery lata u władzy nie wydał z siebie nawet jednej prospołecznej ustawy.
jest kraj,Czechy, gdzie bezrobocie od lat jest na poziomie 3%. Jak oni to robią? W związku z tym nie mają naszych zmartwień o przyszłe emerytury.
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad rozwiązaniami niemieckim. Tam jest jeden obligatoryjny filar od zawsze i jakoś to od zawsze funkcjonuje. Podatki natomiast mają wyjątkowo prorodzinne, pełne ulg i zabezpieczeń. Nawet "rozbuchany" socjal nie jest jakoś drastycznie cięty...
Pojechać za miedzę, popytać i wprowadzać. Ale u nas za dużo złodziei chętnych na państwową kiesę. I najprościej jest VATem po żołądkach biedaków pojechać i ciuchach dzieci narodzonych, rzucając im jakiś ochłap becikowy a zabierając dodatki rodzinne, dach nad głową i możliwości edukacyjne...
Jakoś dziwnie pewna jestem, że LSD jest w OFE umoczony, dlatego tak się szczypie w język i Rostowskim zajmuje.
A zarzucanie mu, że "dotychczas niepisaną regułą w polskiej polityce gospodarczej była apolityczność ministra finansów", brzmi jak ponury żart, kiedy przypomnimy sobie "apolitycznego" Balcerka i jego osiągi... Faktycznie nie trzeba być w PZPR, UD, KL-D, UW, żeby mieć gnój za pazurami. Wystarczy wprowadzić terapię szokową, denominację, pilnować mocnego złotego (po chuj, skoro gospodarka manufakturowa?), schłodzić gospodarkę i wprowadzić OFE, z którym nawet Kołodko sobie nie poradziłby...
Pozdrawiam.
.
Ale dośc gadania, bo mam nadzieję, że przynajmniej widzicie swoją bezsilność?
Więc pytam bardzo poważnie - kiedy spotykamy sie na placu Tazir? Przecież innego sposobu na zmiany nie ma.
Może być u Hyjdli na Śląsku, moze byc u nas w Warszawie. Tylko kiedy? Naprawdę szkoda czasu, bo anarchiści robią a my tylko gadamy!
Tak między Bogiem a prawdą: jedyny plac godny tak znamienitej, jak Ty, postaci to Plac Inwalidów.
"U nas w Warszawie" zaczynamy od żądania moratorium w sprawie eksmisji na bruk. Dotyczy ona przede wszystkim ludzi starszych, którzy ze swoich emerytur nie są w stanie podołać opłatom czynszowym i pochodnym. Chcesz pomóc? W poniedziałek 4 kwietnia od 17:00 pod ratuszem na Placu Bankowym d. Feliksa Dzierżyńskego.
"Każdy ma prawo do mieszkania" Art. 31 Europejskiej Karty Społecznej (zrewidowanej) Strasbourg 3 May 1996
Ok ale co dalej? Gdybys napisał to 20 lat temu powiedziałbym - dobry początek! Po 20 latach ciągłego zaczynania jestem jednak trochę bardziej sceptyczny.
A nie mozemy zacząć i kontynuować? Tzn nie odejść z tego miejsca? Ciepło już i namiot można nawet rozstawić;-)
tu dobre pytanie o Czechy.
Dlaczego oni nie mają takich problemów z np. budżetem i bezrobociem, jak my?
Bo tam przeprowadzono lustrację. Dzięki temu, nie uksztaltował się tam polip niszczący gospodarke narodową, którym w naszych realiach są struktury nomenklaturu postpezetpeerowskiej oraz służb WSI i SB.
Czesi nie mieli swego Balcerowicza, Okrągłego Stołu i bandy partyjnej, która się przekształciła w wielki biznes. I niszczy w zalążku każdą inicjatywę chcącą coś zmienić. Przypomnieć?
Janowski - ten, którego zniszczono, podając narkotyki, żeby "śmiesznie" skakał po Sejmie. Za co - sprawa aktualna - Janowski bronił jako jeden z nielicznych polskich cukrowni.
Olszewski - nocny zamach na demokratyczny rząd, za to, że chciano dokonać lustracji. Doszło do zamachu stanu, pod wodzą paru znanych do dziś "polityków".
Kaczyński - wiadomo, to kontynuacja "nocnej zmiany"...
Z mniejszych - choćby Podrzycki, który zginął, bo wiedział za dużo o tym, co i Blida wiedziała.
I to tylko niewielki fragmencik z mafijnego kraju, jaki nam zbudowano po 89 roku.
W odróżnieniu od Czech.
Stawiasz obok siebie Kaczyńskiego i Blidę?
Faktem jest, że z dawnej agentury wywodzą się groźne grupy przestępcze. Ale oskarżanie ich o absolutnie wszystko co złe jest dowodem totalnego zideologizowania. Przykładem ABCD.
W Niemczech ubezpieczenia emerytalne wymagają dotatcji budżetowych stale rosnących, obecnie ok 80mld euro rocznie. Stanowi to ok 25% wydatków budżetowych Niemiec.
Ciekawym zbiegiem okoliczności deficyt budżetowy wyniósł tam także ok 80 mld euro.
W Polsce dopłaty budżetowe emerytur w ZUS wynoszą ok 50 mld zł. Stanowi to ok 16% wydatków budżetowych.
Różnica polega jeszcze na tym, że w Niemczech starają się zredukować obciążenia budżetowe poprzez reformy emerytalne, ale dotowanie z budżetu uważane jest za stan normalny. W Polsce jest inne myślenie...
które widać na różnych forach dyskusyjnych w internecie.
On porównał Kaczyńskiego do Podrzyckiego. Przeczytaj jeszcze 3 razy a może skumasz :)
Jakby nie patrzeć na ten deficyt budżetowy, który "przejadają" niemieccy emeryci (albo i nie, zależy jak patrzeć (*_*)), to lepiej by robili to oni niż jakieś złodziejskie argentyńskie piramidy pn. OFE, tuczące nielicznych, a emerytów skazujących na żebracze ochłapy...
LSD wkomponowuje się w tę złodziejską machinę - zostawić, ale składki i koszty rozłożyć inaczej, a broń bosh nie likwidować Oszukańczych Funduszy Efemerydzkich - i jestem prawie pewna, że nie robi tego z niewiedzy, ale jest w tym gównie utytłana... Za jakiś czas dowiemy się szczegółów. Wypłyną jak knut w szambie.
.
nie oskarżam agentury i nomenklatury "o wszystko, co złe".
Struktury te nie spowodowały np. resetu stosunków USA-Rosja. Ale wykorzystaly go, żeby ostatecznie obnażyć swoje oblicze.
Nie przypadkiem SLD hojnie dotuje gadaninę o alienacji i kryzysie kapitalizmu.
Niech ogłupiona częśc opinii wierzy, że za obecną sytuację w Polsce odpowiada anonimowy neokonserwatyzm. A nie lobbies Dukaczewskiego, Kiszczaka i spółki.
Napisał: "Kaczyński - wiadomo, to kontynuacja "nocnej zmiany"..."
Czyżbyś sugerował, że Podrzycki uczestniczył w nocnej zmianie?
choć jedna rzecz go obciąża - słaba ściągalność podatków, jest wzrost PKB a wpływy z podatków spadły, poza tym masowe oszustwa pracokupców związane z zaniżonymi wpłatami do ZUS, no i szkoda, że nie zlikwidował OFE, ale chwała mu, że chociaż ruszył.
Pikos, ty naprawdę nie możesz zrozumieć co on napisał?
ty chwalisz, kontrasie?
Kreatywną księgowość rządu Tuska?
Budżet leży w ruinie, więc reżim postanowił zabrac pieniadze obywatelom z ich składek emerytalnych.
Ale ja wiem: w Przeglądzie dali artykuł o Jaruzelskim, więc nostalgicy perreli z wzdięczności wierzą w ich proplatformerska propagandę sukcesu.
wszyscy wiedzą, że należałeś do PZPRu, czy może się mylę? Ja nie należałam. Teraz usiłujesz zakrzyczeć fakt przynależności do Partii i ciągnienia z tego korzyści. Nie ma takiego słowa, które by uczyniło Twoją przeszłość partyjną niebyłą. Ja tego robić nie muszę i dlatego mogę sobie pozwolić na obronę rzeczywistych osiągnięć tej partii. Były takie, niezależnie od tego, czy się siebie wypierasz, czy nie. Państwo było sprawnie zarządzane i miało stały wzrost gospodarczy, aż do czasu wielkiej zdrady elit dokonanej na Narodzie.
dokładnie.
w peereli było super, to dlaczego upadła?
dlatego nazwano dla zmyły organizację "solidarność"; nie miała ona nic innego za zadanie niż tylko ludzką solidarność zniszczyć - co jak widzimy się dokonało.
Jeżeli niektórzy bez moralnego kręgosłupa tylko rozglądają się za własnymi profitami a gardzą i Rodakami i Ojczyzną, to co dobrego może z tego wyjść, jeśli ludzie z wrodzoną sobie łagodnością nie chcą takim zaprzańcom łba ukręcić, lecz wdają się z nimi w kulturalne dyskusje? To jest tak, jakby PRL grał w "piotrusia" z zaprzańcami stosującymi reguły gry w pokera - czyli oszustwa.
Ja Ci szynki dla kota nie żałuję. I do Ciebie osobiście nic nie mam. Oprócz prośby: stosuj swój system wartości jedynie do siebie. Siebie znasz najlepiej, więc z pewnością będziesz dla siebie sprawiedliwy. Innych nie znasz i niepotrzebnie ludzi obrażasz i krzywdzisz. Jako, że wszystko, co czynisz innym, do Ciebie wróci.
może krytykować likwidację trzeciej skali podatkowej. I tylko ona może popierać podniesienie ręki na solidarystyczne OFE, tj. "zabranie pieniędzy obywatelom z ich składek emerytalnych" :D