Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Grupa na rzecz Partii Robotniczej w sprawie sytuacji w Libii

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Nie można zjeść ciastka i mieć ciastko

To oświadczenie przypomina mi pewne powiedzenie spopularyzowane przez Władysława Gomułkę "nie pies, ni wydra, coś na kształt świdra". Nie ma nic gorszego w polityce niż stanowisko na pół-gwizdka.
Albo zwycięstwo Kadafiego albo zwycięstwo imperialistów.

autor: mlm, data nadania: 2011-04-02 11:48:42, suma postów tego autora: 4284

lo jezu

Im mniejsza grupka, tym większe oświadczenia.

autor: 1234, data nadania: 2011-04-02 11:51:12, suma postów tego autora: 873

Kapitalista popierający rasistowską politykę UE

Piękne podsumowanie libijskiego firerka.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-04-02 12:34:26, suma postów tego autora: 6199

+

Rozsądne. Z tym, że o rasizm akurat Kadafiego trudno oskarżyć.

autor: Angka Leu, data nadania: 2011-04-02 13:22:40, suma postów tego autora: 3102

Zanim

masy ludowe uświadomią się na tyle, żeby zrobić rewolucję trockistowską, już ich nie będzie, bo je do tego czasu wykończę.
KADDAFI

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-02 15:31:56, suma postów tego autora: 20871

Niektórzy proponują wybór między dżumą a cholerą

Tymczasem jak widać - można inaczej. Podpisuję się pod stanowiskiem GPR.

autor: PMB, data nadania: 2011-04-02 15:45:46, suma postów tego autora: 1628

Giepeer

pozazdrościł widać KPP nadpobudliwości w publikowaniu różnego rodzaju oświadczeń.

A gdyby nie te straszne, imperialistyczne bombardowania w wykonaniu Amerykanów i Francuzów, którzy starli w proch lotnictwo Kadafiego, to "masy libijskie" leżałyby teraz w masowych grobach.

autor: jra, data nadania: 2011-04-02 16:45:08, suma postów tego autora: 540

***

Rozsądne stanowisko, wyrażające mniej więcej moje opinie w sprawie.

autor: Piotr Kuligowski, data nadania: 2011-04-02 17:18:32, suma postów tego autora: 620

PUSTE POLE ZA STODOŁĄ

Zasadnicza teza GPR, zbieżna z treścią innych posttrockistowskich oświadczeń na temat wydarzeń w Libii, zakłada, że mamy do czynienia z autentyczną rewolucją mas, której jednak brakuje rewolucyjnego programu i którą - w związku z tym - zmanipulowały siły zewnętrzne wobec tejże rewolucji.
Zastanówmy się nad tym rozumowaniem.
Bez wątpienia bunt w Libii wybuchł na fali wcześniejszych buntów w Tunezji i w Egipcie, wpisując się w nastroje, które ogarnęły cały świat arabski.
Już przy okazji obu poprzednich "modelowych" buntów (tunezyjskiego i egipskiego), Zachód nie poparł dyktatorów-swych sojuszników. Postulat demokratyzacji, wysuwany standardowo przez powstańców, jest koronnym hasłem, pod którym świat zachodni demontuje pozostałości po dawnym, dwubiegunowym ładzie globalnym. Podobnie jak w przypadku wolnego handlu i ceł protekcjonistycznych, gra demokracją spełnia rolę taranu rozwalającego resztki (nierzadko żałosne resztki) samodzielności politycznej krajów znajdujących się w niekonkurencyjnym położeniu.
Ta ocena, która wydawała się jednak nieco ryzykowna przy okazji Tunezji czy Egiptu, nie pozostawiła już jednak wątpliwości w przypadku Libii.
Tu należy przejść do kolejnego etapu analizy. Bunty wywołane piętrzącymi się trudnościami związanymi z problemami strukturalnymi, w obliczu jakich kraje te stoją od wielu lat, oraz zostały spotęgowane kłopotami wywołanymi ostatnią falą kryzysu kapitalitycznego. W przypadku krajów arabskich, które zaliczyły niegdyś drogę względnie niezależnego od kapitalizmu rozwoju, problemy gospodarcze nakładają się na polityczne. Nie od rzeczy jest bowiem fakt, iż burżuazja nie wybacza nikomu, kto odważył się podważyć święte prawo własności. To tłumaczy fakt, że pomimo potulności reżymów, Zachód łatwo pokazuje im figę.
W przeciwieństwie do Tunezji i Egiptu, bunt w Libii natychmiast przybrał formę wojny domowej. Biorąc pod uwagę ujawnioną w trakcie późniejszych wydarzeń słabość powstańców, nielogiczny był jednocześnie ich zaciekły opór. Początkowo można go było tłumaczyć przejściem niektórych kluczowych oficjeli Kadafiego na stronę buntowników. Jednak nawet te zdrady w szeregach dyktatora nie przełożyły się na wymierną zmianę stosunku sił. Okazało się, że dyktator cieszy się jednak sporym poparciem ludności.
W ten sposób pojawia się hipoteza mówiąca o tym, że istniejące wszak zawsze oddolne niezadowolenie społeczne, stanowiące ewentualną podstawę rewolucji, nie odegrało w wydarzeniach libijskich zasadniczej roli.
Można z pewnym prawdopodobieństwem założyć, że wzbudzony wydarzeniami w innych krajach protest Libijczyków został uznany za dogodny moment do wykorzystania w celu wprowadzenia w życie od wielu lat planowanego odsunięcia Kadafiego od władzy. Trudno nie zauważyć, że Kadafi - inaczej niż Ben Ali czy Mubarak - jednak usiłował prowadzić bardziej samodzielną politykę i był bardziej kłopotliwy niż ci pierwsi. Poza tym, ma jedną paskudną cechę: nie zechciał uciec, jak Ben Ali, ani też nie zgodził się ustąpić z własnej, choć przymuszonej, woli, jak Mubarak.
Wreszcie, we wszystkich przypadkach, "rewolucje" arabskie są nazywane rewolucjami na wyrost, wprost proporcjonalnie do chciejstwa, z jakim są witane przez posttrockistów.
Z oświadczenia GPR wynika jednoznacznie, że w "rewolucji" libijskiej brakuje właściwie wszystkiego, co mogłoby definiować ją jako rewolucję: brak programu, kierownictwo antyrewolucyjne, brak organizacji, które mogłyby reprezentować interesy "mas", wreszcie - brak samych mas.

Pozostaje tylko wiara w to, że samo wrzenie, destabilizacja polityczna, będą działały jako katalizatory przyszłej rewolucji. Problem jednak w tym, że interesy "mas" w owych krajach są niejednorodne. To byłby zresztą nie nowy problem, bo zawsze tak jest, że świadomość odrębności owych interesów narasta w miarę dojrzewania politycznego społeczeństwa.
Ale posttrockiści nie widzą problemu w ten sposób. Dawno już odeszli od różnicowania "mas". Za anarchistami przyjęli konflikt zasadniczy: władza - społeczeństwo, radykalnie redukując liczbę kłopotów związanych z konkretną analizą sytuacji politycznej. Ale prostota nie zawsze jest zaletą. Na pewno nie wtedy, kiedy zamienia się w schematyzm.

E.B. i W.B.

autor: EB, data nadania: 2011-04-02 21:42:31, suma postów tego autora: 856

Ja pytam! :D


Dlaczego żadna z polskich organizacji lewicowców wolnościowców nie apeluje o interwencję humanitarną na Wybrzeżu Kości Słoniowej?
Tam też są demokratyczni rewolucjoniści, którzy potrzebują ochrony państw NATO.

autor: bullshit.detector, data nadania: 2011-04-03 00:30:53, suma postów tego autora: 213

SUBKOMENDANTE UNO MA GŁOS

"Oto przykład, jak marksizm może zamienić się w kretynizm.

Teraz GPR-owcy pojadą do Libii budować organizacje klasy robotniczej i w rozmowach z ludźmi pochwalą się, że byli przeciwnikiem nalotów, a tym samym zwolennikiem wymordowania powstańców przez Kadafiego.

Całe szczęście, że PPP ma w sprawie Libii i innych rewolt arabskich rozsądne stanowisko. Szkoda, że GPR dołączył do grona bezmyślnych sekt trockistowskich.

Co złego zrobili wam ci biedni Libijczycy, że tak bardzo chcecie aby Kadafi ich pozabijał?"

"Rewolucja to proces dynamiczny, w którym różne siły próbują przejąć kontrolę na spontanicznym wybuchem. Kiedy jednak fundamenty zmurszałego gmachu zostaną naruszone, to trudno jest trwale powstrzymać jego zawalenie, można na jakiś czas podpierać stemplami ale wcześniej czy później to musi runąć.

W Libii i na całym Bliskim Wschodzie lawina zmian dopiero ruszyła. To, co wyłoni się z pierwszej fazy rewolucji wcale nie musi być trwałe. Ludzie tam szybko przekonają się, że pomimo zmiany formy rządów, ich sytuacja materialna nie poprawia się, bo główną przyczyną problemów wcale nie byłą autorytarna forma sprawowania rządów."

(za stroną internetową "Władza Rad")

autor: BB, data nadania: 2011-04-03 07:21:15, suma postów tego autora: 4605

bullshit

jak to się ma do artykułu? Przeczytałes wogóle oświadczenie? Po co ta gadka?

autor: kilowat, data nadania: 2011-04-03 07:49:21, suma postów tego autora: 117

Jedno mądre zdanie tego uno

"Ludzie tam szybko przekonają się, że pomimo zmiany formy rządów, ich sytuacja materialna nie poprawia się, bo główną przyczyną problemów wcale nie byłą autorytarna forma sprawowania rządów."

Bo tak właśnie jest. Myśmy dokładnie takie samo rozczarowanie przeżyli.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-03 09:38:47, suma postów tego autora: 6205

ZŁOTE MYŚLI UNO

"Celem mojej komunistycznej działalności jest kreowanie dobrze płatnych miejsc pracy. Doprowadzenie do sytuacji, kiedy ci którzy chcą, mogą zabrać się do roboty. Tej prostej sprawy, ze względu na swoją naturę, nie jest w stanie załatwić system kapitalistyczny.

PRL zapewniała wszystkim chętnym miejsca pracy, choć niezbyt dobrze płatne. To jednak wystarczyło, by nie było bezdomnych i żebraków. Inna sprawa, że wtedy ludzie tez często gnieździli się często w fatalnych warunkach. Budownictwo mieszkaniowe, to bardzo drogie przedsięwzięcie. Może gdyby PRL wydawała mniej na wojsko, zbrojenia, ZOMO, SB i propagandę a więcej na mieszkalnictwo, to istniałaby do dzisiaj.

Warto jednak pamiętać, że nawet PRL występowało zjawisko tzw. niebieskich ptaków, czyli ludzi, którzy po prostu nie chcieli podjąć pracy. A jak wiadomo: bez pracy nie ma kołaczy. Nieudacznicy będą mieli pod górkę nawet w komunizmie."

autor: BB, data nadania: 2011-04-04 13:35:03, suma postów tego autora: 4605

:-)

Dobre! ;-) To nie pochodzi z bloga rewolucjonista 87?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-05 21:55:54, suma postów tego autora: 6205

ha ha ha znów sie setnie ubawiłem

Rzecz o wystąpieniu w sejmie w czasie publicznego wysłuchania tzw. strony społecznej w sprawie ustawy o służbie zdrowia

"Występ dra Zbigniewa Zdónka ("Sierpień 80") dwukrotnie przerywany był gromkimi oklaskami."

Fikał kozły czy jeździł na łyżwach?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-05 22:30:31, suma postów tego autora: 6205

A swoją drogą to przy okazji zajrzałem na mój ulubiony blog;-)

"Szkoły będą jednym z głównych elementów tegorocznej kampanii przed wyborami do parlamentu krajowego - to jest pewne. I dobrze! Pora, by kampanię zajęły rzeczywiste problemy społeczne, niż jałowe dyskusje, jakich w publicznym dyskursie niemało."

"Dziennikarz zapytał mnie ostatnio jak można pomóc społecznościom zagrożonym likwidacją szkół. Trzeba im pomóc się organizować tam, gdzie się to samoczynnie nie dzieje i przeć ku protestom. A tam, gdzie likwidacja szkół już przeszła? Trzeba przeprowadzić referendum w sprawie odwołania np. burmistrza i rady gminy. I wybrać takiego, który szkołę przywróci i postawi się w Warszawie."

To wyjaśnia też dlaczego w szkolnej ławie zabrakło miejsca dla rewolucjonisty, człowieka i mężczyzny. To Tusk jest winien, za opłakany stan tego bloga i panoszenie się anal-fabetyzmu!

"W "wolnej" Polsce, jak i w wolnym Głogowie coś nie mają szczęścia związki zawodowe. "

"Jak mówi, zadzwonił do pracy i zgłosił, że bierze przysługujący mu urlop na żądanie. Starostwo natomiast mówi, że w zamian za wyrobione przez Kumczyka nadgodziny dano mu kilka godzin na dojazd do pracy i wskazano samo południe, jako termin rozpoczęcia pracy w tym dniu. I tu do czynienia mamy z dwoma wersjami, które starły się w sądzie. Urzędnik do pracy nie przyszedł. Słowo przeciw słowu."

"Znam Tomka Kumczyka, studiowaliśmy razem." studiowali???? ;-)))) znów ten Tusk. Co on zrobił z tymi szkołami wyższymi???

"W tym wszystkim pewne jest jedno - w Głogowie (tak w mieście, jak i w powiecie) związkowców się nie lubi. I to mimo, że miastem rządzi były członek
"Solidarności", a powiatem lider SLD - partii z założenia bliskiej pracownikom." ... śmiałe założenie.


:-)))))))) "Znani głogowianie w Internecie
"Tygodnik Głogowski" opublikował tekst o znanych mieszkańcach miasta aktywnych w Sieci, w tym o mojej skromnej osobie.
Artykuł dostępny jest on-line tu: glogow.naszemiasto.pl/artykul/755950,znani-glogowianie-w-internecie,id,t.html

Tam na tej stronie znany głogowianin mówi: "- Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych to co piszę może być kontrowersyjne." a przecież rzecz w tym, ze enigmatyczne, nawet dla twórców enigmy i badaczy egipskich hieroglifów.

"Wotum złożono po grudniowym totalnym burdelu na kolei, która to podlega owemu członkowi rządu Donalda Tuska. Koleją podrózuję bardzo często, głównie w sprawach zawodowych oraz na studia. I rzeczywiście, z przykrością stwierdzam, że komfort podróży jest coraz gorszy."

tO JEST DOBRE!:
"Po tym jak Grabarczyk wygrał w głosowaniu poleciały do niego dwie posłanki Platformy, z czego jedna z nich to Ewa Drozd, posłanka z Głogowa. (okręg wyborczy legnicko-jeleniogórski). Wówczas ja i pewnie znaczna część innych głogowian zdębiała"
No jak lecą na cię posłanki to czasem moze człowiekowi zdębieć

"Posłanka, która nie ma na swoim koncie parlamentarnej pracy żadnych sukcesów biegnie niczym służka w interesie partyjnym do fatalnego, skompromitowanego nieudolnością ministra. Wręcza mu kwiaty i czule coś szepce. Żenada!"

"Zachowanie posłanki Drozd uwłacza jej jako kobiecie i jej jako reprezentantce obywateli pełniącej funkcję posłanki na Sejm RP."

"najpewniej zapomniała o prawdziwej tradycji swej partii - licznych aferach, działaniu na szkodę społeczeństwa oraz szemranych spotkaniach na cmentarzach rodem z najlepszych gangsterskich filmów..."


A to perełka erudyty po studiach:
"Podjęte wówczas przez działania polegające na zawiadomieniu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Generalnego Inspektora Danych Osobowych czy wojewody dolnośląskiego zostały zakończone, bądź w dalszym ciągu są procedowane."
5 zł dla tego co wytłumaczy mi sens tego zdania.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-05 22:27:05, suma postów tego autora: 6205

!!!

Imperialists Hands Off Libya!

http://www.icl-fi.org/english/wv/976/libya.html

autor: Filozofka87, data nadania: 2011-04-07 01:31:15, suma postów tego autora: 183

Dodaj komentarz