dodać, że na tej zalegalizowanej imprezie miało być 300 osób, a było 150.
Jednak Udalcovu udało się trafić i tak do aresztu, poprzednio odsiedział 10 dni.
zastanowiło mnie trochę żądanie poszerzenia uprawnień związków zawodowych
związki zawodowe zaczęły się w czasach, gdy nie były legalnymi strukturami, a ich działania powodowały poważne represje - ale istniała potrzeba zorganizowania się i podjęcia działań i były żywiołem, który zmieniał aktywnie sytuację
najwyraźniej po legalizacji potrzeby robotników zmieniają drastycznie i związki stają się bezsilne...
Więc co to był za gniew? A swoją drogą ze smutkiem czytałem hasła, które do złości na władzę miały ich mobilizować. Niestety jest gorzej niż u nas.
z tego co widzialem to "wielu" sie gniewalo :)
putin pewnie nad tymi 11 mln w moskwie posadzil nad kazdym bezpieczniaka z odbezpieczonym pistoletem wycelowanym w glowe.jak lukaszenko w minsku :)))))
Moskwy się cieszą, że demonstrantów nie było (jeszcze) zbyt wielu.
Przeciw Leninowi, Hitlerowi, Stalinowi i Breżniewowi też nie zawsze demonstrowano na skalę masową. Ale w końcu ich reżimy upadły bez śladu.
Dzień wybrany nieprzypadkowo - akcja miała na celu odwrócenie uwagi od Dnia Gniewu w Polsce. Ciekawe czemu była zalegalizowana...