to słabo powiedziane - stanowiły główną siłę uderzeniową, mając za nic sprzeciw Rosji (Ławrowa).
że komandosi obcego państwa odbierają władzę jednym, by przekazać ją innym, sobie posłusznym? Bo o rezultatach wyborów rozstrzygać winna komisja wyborcza a nie ambasadorzy obcych państw. Ciekawe czy Unia Afrykańska zajmie się tym problemem, czy wreszcie pokaże czerwoną kartkę państwom zachodnim?
nie dziwi, skoro ruscy umoczyli cieżką kasę w kontrakty naftowe z Gbagbo, hehe
że Francuzom chodziło o ceny kakao.
Ceny właśnie spadły.