Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

WikiLeaks: Obawy polskiego rządu w związku z "tarczą antyrakietową"

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

NIESAMOWITE !!!

Co ja czytam?
To nie jankesowskie zoldactwo w brudnych buciorach (Okreslenie Hyjdli)chcialo za wszelka cene zbeszczescic ojszczyzniana ziemie, tylko wasze "slonce Peru" zabiegalo o mozliwosc zlozehia holdu Obamie przez cmokniecie w "czekoladowe oczko".
A moze Wikileaks to zwykla prowokacja?
Ma sie rozumiec tylko i wylacznie w kwestii kRaju
:))))))))))))

autor: Rebel2, data nadania: 2011-04-14 03:33:31, suma postów tego autora: 3910

Rebel2 twoje chamstwo przekracza wszelkie granice

Nie dosyć że częstujesz nas swoim ultraskim oszołomstwem to jeszcze w sposób chamski.

Co do wiadomości to nic nie zaszkodzi w tej kolonii USA.

Zgniły kapitalizm w najgorszym wydaniu,zaściankowy klerykalizm w projankeskie wazeliniarstwo.

autor: czerwony93, data nadania: 2011-04-14 10:37:37, suma postów tego autora: 2783

Rebel... jak cie szczela w tyn jankeski bezpysk...

to sie niy pozbiyrosz (*_*)
O jankeskim żołdactwie to i owszem - pisałam, ale o ich brudnych buciorach - nigdy! Oni mają czyste buciory, bo im je pucujemy na okrągło. Se zapamiętaj!
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-04-14 12:01:53, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Mosz recht. Co mi sie ciulnelo.

A peruwianska czapeczka na glowie, i czolko na bucie Obamy to naprawde wyblyszczy jego niedzielne trzewiki

autor: Rebel2, data nadania: 2011-04-14 13:43:25, suma postów tego autora: 3910

Uznanie za redakcyjny komentarz.

W pełni go podzielam. A na kończące go pytanie proponuję odpowiedź: można, trzeba jednak uczyć się patrzenia na wschód, bo tam rodzi się przyszłość świata. Dzisiejsze spotkanie piątki pewnie ją zaczyna!

autor: steff, data nadania: 2011-04-14 16:44:12, suma postów tego autora: 6626

Swego czasu

prezydent tysiąclecia i jego bliźniaczy premier tysiąclecia chcieli jankesom wystawić bazę rakietową na koszt polskiego podatnika. Z dubeltowym bliźniaczym cmokiem w bushowską dupę gratis. Jak widać obsesyjne dawanie tyłka wielkiemu bratu to coś co łączy nawet tak podzielonych.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-04-14 16:46:03, suma postów tego autora: 1578

Taka

polityka zagraniczna, jakiej domaga się p.Klebaniuk, jest prowadzona od 10 kwietnia 2010.
Polega ona na całkowitym przekreśleniu polskiej suwerenności w stosunku do Rosji. Nastąpiło to w sferze ideowo-symbolicznej, gdzie Rosja już jawnie neguje stalinowskie Zbrodnie ludobojstwa wobec Polaków (usunięcie tablicy spod smoleńskiego lotniska). Dokonuje się też w dziedzinie ekonomicznej (narzucenie Polsce monopolu na dostawy drogiego i marnego jakościowo gazu ziemnego, wykupienie polskich rafinerii przez Gazprom).
A lewica od Agory zarzuca polskim (o ile ten przymiotnik jest jeszcze właściwy) wymyśloną przez siebie "rusofobię"!!!
Co was zadowoli? Zmiana tytułu używanego przez Bronisława BulKomorowskiego z "prezydenta" na "gubernatora Federacji Rosyjskiej". Przecież on jest takim gubernatorem od samego początku pełnienia przez siebie swoich obowiązków prezydenckich.

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-14 17:06:03, suma postów tego autora: 20871

Problemem

Polski nie są "wpływy USA", lecz ich brak.
Bo tylko w sojuszu z USA (oczywiście, opartym na możliwie daleko idącej równoprawności, jakiej chcieli i jaką w znacznym stopniu osiągnęli Kaczyńscy) moglibyśmy się pozbyć struktur utrwalających zależność Polski od Moskwy w sferze politycznej, opiniotwórczej, ekonomicznej itd. Nawarstwiały się one od roku 1945, a po roku 1989 próbowano je likwidować tylko za epizodycznego gabinetu J.Olszewskiego i nieco dłuższych rządów Kaczyńskich w latach 2005-07.
W krajach typu Szwajcaria, Holandia czy Kanada, "antyamerykański antyimperializm" jest nieszkodliwą zabawą dla młodzieży, która nie musi zarabiać na życie, więc się nudzi i z tych nudów błaznuje.
W Polsce jest on znacznie mniej fajny. Nazywa się: kolaboracja i agentura.

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-14 17:13:45, suma postów tego autora: 20871

Tarcza

nigdy nie zostałaby użyta. Dla Polski natomiast byłaby ważna o tyle, że Amerykanie, skoro już zainwestowaliby w kosztowną instalację na terenie Polski, zagwarantowaliby nam suwerenność wobec Moskwy.
Dlatego tarcza wywołala histeryczny szał promoskiewskiej agentury w Polsce.
Jeden przykład. Przeciw tarczy agitował m.in. profesor WSI University, Roman Kuźniar. Obecnie - do spółki ze starym towarzyszem pezetperowskim T.Nałęczem - należy on do głównych doradców gubernatora Bronisława Bul-Komorowskiego. Zasłynął jako negacjonista zbrodni katynśkiej. A także - klerykalny wieszcz, który straszy, że demonstranci przeciwko obecnemu promoskiewskiemu reżimowi "pójdą do piekła" (sic!)

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-14 17:36:47, suma postów tego autora: 20871

Ja

wiem, że polityka zagraniczna (i wewnętrzna) USA w wielu wypadkach może budzić antypatię i wrogość.
Ale nie łudźmy się. W Polsce manifesty "antyamerykańskiego imperializmu" są przekładem z rosyjskiego. I to nie z rosyjskiego używanego przez Puszkina czy nawet Lenina. To rosyjski funkcjonariuszy GRU.

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-14 17:38:37, suma postów tego autora: 20871

Co kraj to obyczaj

Jeszcze niedawno kpiono z państw Ameryki Łacińskiej jako z republik bananowych, dziś są przykładem godnej, niepodległej i niezależnej polityki międzynarodowej. A więc jednak można wyzwolić się od imperialistycznych wpływów USA, tymczasem władze III RP są bardziej papieskie od papieża, gotowe za przeproszeniem lizać choćby amerykański odbyt, choć ci gardzą nami i wolą swój papier toaletowy.

autor: mlm, data nadania: 2011-04-14 17:55:02, suma postów tego autora: 4284

ABCD

No, no, cztery posty pod rząd. Musiał Cię nieźle poruszyć mój komentarz. Czuję się mile połechtany. Chyba częściej będę krytykował amerykański imperializm ;)

Skąd to przekonanie o dystansowaniu się obecnego prezydenta od USA? Polska polityka zagraniczna niewiele się zmieniła po 10 kwietnia. Zamiana jednego K. na innego K. z punktu widzenia lewicy niewiele dała. Zamiast cynicznego manipulanta mamy siermiężnego buca. Obaj duszam są oddani kolonizatorom z USA. O co więc to darcie szat?

A swoją drogą - gdzie się podział ten kultowy J.Z. od "Słownika papugi"? Byłeś ongi drogowskazem dla młodych lewicowców, a teraz? Chciałoby się rzec za Wyspiańskim "Miałeś, ..., złoty róg..." Jedynie wpływowi "czynnika szkodliwego" na przestrzeni lat mogę przypisać taką degrengoladę. Szkoda.

Wciąż mam do Ciebie wiele sympatii, ale odrobina dystansu do własnych przekonań by Ci nie zaszkodziła. Pozdrawiam.

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2011-04-14 23:47:47, suma postów tego autora: 436

Pozycje Kłamczyńskiego w USA

najdobitniej pokazała Fotyga z Antkiem Macierewiczem, kiedy swego czasu całowali klamki drzwi na Kapitolu :D

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-04-15 09:06:21, suma postów tego autora: 1578

szukam

Szukam dowodów na to, że Kaczyńscy chcieli, by polsko - amerykański sojusz był równoprawny, ale doszukać się nie mogę. Gdyby tak chociaż jeden argument, jeden przykład. Może coś nam ta Ameryka dała? Jakiś samolot albo chociaż czołg...

Poza tym mocno zaciekawił mnie fakt, jakoby Kaczyńscy ukończyli WSI University, a Jarosław nawet na tejże uczelni pracował. Czyli jednak ruscy agenci?

autor: Pikos, data nadania: 2011-04-15 13:30:17, suma postów tego autora: 876

Jasne,

polityka zagraniczna Polski niewiele się zmieniła.
W Gazecie Wyborczej (będącej chyba autorytetem dla "lewicy") niedawno ukazał się news pt. Z Rosją porozmawiamy z Niemcami.
To już rekord!
Nawet Gomułka rozmawiał z Brandtem, a Gierek ze Schmidtem bez Rosjan.
To drobny przykład skali uzależnienia Polski od Rosji.
Gdyby Amerykanie chcieli nas skolonizować, to przynajmniej uwolniliby nas od statusu kolonii reżimu Putina (znacznie bardziej zbrodniczego a zarazem zacofanego niż amerykanski).
Ale za Kaczyńskich nie było kolonii, tylko korzystny dla nas sojusz.

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-15 17:01:43, suma postów tego autora: 20871

Pikos,

ekspertem od militariów nie jestem, ale od USA dostajemy chyba dość dużo broni. NP.lotniczej, która wydaje się bardziej przydatna niż postsowiecka. W sojuszu z USA dorobiliśmy się też przyzwoitej generalicji (niestety, trzeba to powiedzieć w czasie przeszłym, bo mam na myśli m.in. generałów Buka i Gągora).
Słowem, żadnego porownania z sowiecką czy rosyjską strefą "cywilizacyjną".
Jeśli idzie o Kuźniara, to informuję nie gdzie, tylko dla kogo on pracuje.

autor: ABCD, data nadania: 2011-04-15 17:39:34, suma postów tego autora: 20871

nie wiem co to za "czynnik szkodliwy"

ale jak gwarantuje takie jazdy ja też chcę!!!

autor: bolo, data nadania: 2011-04-16 23:56:51, suma postów tego autora: 4522

Dodaj komentarz