Ile byłoby komentarzy pod tym tekstem gdyby takie coś działo się w ZSRR. W kapitalizmie zbrodnie nikogo już nie dziwią, a wręcz nudzą.
opowiada o ludobójczej polityce wobec Aborygenów w Australii
Do lat 60 tych Aborygeni nie mieli praw obywatelskich, a złapanego Aborygena prowadziło się na smyczy, dzieci aborygeńskie z domieszką krwi białych odbierano matkom i przekazywano do domów dziecka
Dziś wiemy, dzięki nowoczesnej nauce, że Aborygeni to tacy sami ludzie jak my. W czasach, kiedy trzeba to było ocenić "wizualnie" czy na podstawie ich kultury, wcale nie było to takie oczywiste. Paniusia, która świata nie widzi poza swoim Azorkiem, też prowadzi go na smyczy i nie uznajemy tego za barbarzyństwo.
moim zdaniem choć jestem mięsożerny, kiedyś mięsożerność też będzie uważana za barbarzyństwo
Albo np z tymi kulami dum dum przykład w książce recenzowanej- były one dozwolone tylko w koloniach
czy "wizualnie" można ustalić jego człowieczeństwo? Na pierwszy rzut oka, czy potrzeba do tego skomplikowanych metod naukowych? Na podstawie komentarzy, to raczej to drugie. Napracować się musi współczesna nauka, a i starożytną myśl można docenić i zrozumieć - taki intelektualizm etyczny np. ;)
Jasne włosy, jasna cera, wysokie dumne czoło, stalowy wzrok niebiesko- szarych oczu, wysoki, harmonijna budowa ciała , ręce o palcach długich, smukłych, wypielęgnowane, brak znaków szczególnych
Jednym słowem- typowy przedstawiciel BIAŁEJ ZACHODNIEJ CYWILIZACJI;)
A były tu już przecież. Czyżby internetowi rewolucjoniści uznali że spojrzenie w oczy faktom może zachwiać ich rewolucyjnym zapałem?
popełniłeś myślozbrodnię