Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
I tak oto okazuje się, że śmierć setek rewolucjonistów w trakcie rewolucji kubańskiej, oraz pięć dekad niszczenia kapitalizmu były potrzebne tylko po to, żeby wprowadzić kapitalizm...
Raula i Fidela prawdziwi komuniści (wierni tradycji chociażby Che Guevary) powinni postawić pod rewolucyjny sąd, sprawiedliwie osądzić i rozstrzelać za zdradę. Bo choć chłopaki miały swoje wzloty, zwłaszcza w latach 60, to później tylko równia pochyła, a teraz jawna, usankcjonowana prawnie zdrada. A to, ze ktos kiedys byl nawet fajny i sympatyczny, nie moze automatycznie wskazywac, ze w chwili obecnej jest zwykłą szumowiną, tak każdy z braci Castro.
Miejsce jednego Castro zajął inny Castro. Odnowa jak w PPP, gdzie na miejsce Bogusława Ziętka przyszedł... Bogusław Ziętek. Takie struktury tak mają: Kim, Fidel, Mubarak, Kadafi, Stalin - charakteryzują się jednym - to współcześni królowie, którzy pełnią władzę absolutna. A to jest niedopuszczalne w dzisiejszym świecie i wszystkich takich wodzów należy usuwać ze stanowisk dla dobra nas wszystkich.
Libertariańskie antyprzykłady powoli zanikają. Kuba traci determinację. Chiny już ją dawno straciły, tam już ponad 70% PKB generowane jest przez firmy prywatne. Tylko Korea Pn się jeszcze trzyma. I to jak widać w dobrym stylu:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9467811,Z_okazji_urodzin_Kim_Ir_Sena_konwoj_z_prezentami_z.html
http://www.polityka.pl/swiat/analizy/1508978,1,reformy-na-kubie-sa-do-d.read
świata komunistycznego dryfują w stronę kapitalizmu.
Jeszcze jeden dowod, że lewicowość w XXI wieku jest i będzie możliwa tylko w formule Kaczyńskich: tyle kapitalizmu, ile to jest niezbedne dla efektywności gospodarczej, tyle solidarności i sprawiedliwości społecznej, ile to możliwe.
http://www.businessinsider.com/castro-resigns-cuba-2011-4
Znaczy obniżki podatków dla bogaczy były niezbędne? Chyba tak, szczególnie że otoczenie Kaczyńskiego na nich skorzystało.
"Zgodnie ze słowami Castro, rozwój sektora niepublicznego w gospodarce daleki od rzekomej prywatyzacji własności społecznej staje się aktywnym elementem ułatwiającym budowę socjalizmu na Kubie."
Podobnie mówił Jaruzelski, jak w latach 80-tych wprowadzał quasi-kapitalistyczne "ulepszenia" do systemu ekonomicznego Polski Ludowej. Socjalizm nie przetrwał nawet dekady. To już jest zjeżdżanie po równi pochyłej w stronę realnego kapitalizmu.
Ale to nic nowego, kapitalizm państwowy (nazywany dla niepoznaki, socjalizmem) na dłuższą metę zwyczajnie zawodzi. Tak więc jedyną alternatywą jest jakaś forma kapitalizmu wolnorynkowego, dzięki któremu "czerwona burżuazja" zachowa choć część przywilejów i profitów (tzw. uwłaszczenie nomenklatury). Jedną hierarchię, zastępuje inna.
Bo o oddaniu władzy w ręce społeczeństwa, nie może być mowy, nawet na Kubie. Tylko naiwniak może wierzyć w to że elita zrzeknie się władzy dobrowolnie.
Państwowy socjalizm to droga prowadząca w błędne koło.
niczego bogaczom nie obniżyl, gdyż od dawna płacili oni niski podatek liniowy, który załatwił im Leszek Miller.
Ja juz tego nie doswiadcze ale jest szansa ze moj wnuk wieczor kawalerski balowal bedzie w Hawanie jak robili to za czasow Batisty
Historia zatoczyla kolo i zasmiala sie ironicznie.
I czy warto bylo marnowac tyle lat?
:))))
gdyż w Polsce decyzje odnośnie podatków podejmuje sejm. Faktem jest natomiast, że za rządów koalicji PiS-Samoobrona doszło do zniesienia podatku spadkowego, co rzeczywiście było chyba największym w historii powojennej Polski (a może i po 1918 r. w ogóle) prezentem dla krajowych elit majątkowych.
przekazują sobie nie tylko uwłaszczeni towarzysze.
Rownież rodziny średnio zamożne.
bogaci czy biedni" wydaje mi się przekroczeniem nawet wyjątkowo elastycznych na tym forum granic absurdu.
Ale jest ta decyzja modelowym przykładem tzw. "prospołecznej postawy PiS". Był taki rysunek w Polityce z tekstem mniej więcej takim "Zawsze walczyłem w sejmie o dobro człowieka. A to jest właśnie ten człowiek".
Jeżeli do tego się ograniczą, to czasy Batisty nie wrócą a Castro będzie mógł spokojnie opisywać historie, które tworzył... Zresztą, nie można wykluczyć, że świat pójdzie ich drogą po tych załamaniach, które stają się nieuchronne. Bezrobocie a w konsekwencji głód do tego doprowadzą.
Solidaryzm to już lepiej zostaw w spokoju, bo Caro się w grobie przewraca.
A co do Kuby, to jest ona tylko kolejnym przykładem tego, że partyjna nomenklatura w pewnym momencie musi dostrzec, że dalsze konserwowanie systemu nakazowo-rozdzielczego będzie dla niej niekorzystne i wprowadza tylnymi drzwiami reformy wolnorynkowe, by szybciutko się uwłaszczyć i stać się "starą-nową" elitą.
Ciekawe tylko, jak długo na Kubie utrzyma się socjalistyczna fasada i rewolucyjna retoryka.
prawdziwych komunistów już dawno zlikwidował, to typowy latynoamerykański populista, śmieszą mnie komuniści chwalący Castro
Jakbyś czytał Fareeda Zaakarię to byś się dowiedział ze dla prawdziwych neoliberałów chiny to raj- strajki są tam zakazane
że socjalizm państwowy zbankrutował, a rewolucyjnego, oddolnego socjalizmu nigdzie nawet nie wypróbowano.
Dlatego Kaczyńscy, którzy (szczególnie dotyczy to Lecha) zaczynali jako demokratyczni socjaliści, musieli poszukać jakiegoś modus vivendi z kapitalizmem. Bo przecież musimy zbudować przyzwoite państwo polskie (w którym dopiero - tylko na pozor paradoksalnie - znajdzie się miejsce dla rewolucyjnej lewicy antypaństwowej z prawdziwego zdarzenia), a nie tylko jojczeć w koło Macieju, ze w peereli było lepiej, albo że Durrutti, gdyby zwyciężył, zbudowałby w Hiszpanii idealny socjalizm.
Oczywiście, z lewicowego punktu widzenia można stawiać pytanie, czy Kaczyńscy - szczególnie w pierwszym dziesięcioleciu III RP - nie akcentowali zbyt jednostronnie polityczno-prawnego wymiaru odbudowy państwa, czyniąc to kosztem problematyki ekonomiczno-socjalnej. Z drugiej strony, znajomość polityki realnej mogłaby ich usprawiedliwić. W kraju oplecionym mackami WSI najbardziej progresywny system podatkowy na świecie nic nie da.
Ale ten spór należy już do przeszłości. Odzyskanie suwerenności przez państwo polskie i jego realna demokratyzacja mogą wymagać rozwiązań bardzo radykalnych. Kto wie, czy np. rzetelnego obliczenia wyników jesiennych wyborów nie trzeba będzie bronić na ulicach.
A radykalizacja polityczna prędzej czy później obejmie też ekonomię.
Kto wie, czy hasło z demonstracji pod ambasadą radziecką (sic!) z 9.04: Tusk! Tusk! idziemy po ciebie! nie powinno być podpisane:
REWOLUCJA I PRZEMIANY SPOŁECZNE
posunięcia rządu JarKacza można wyjaśniac pragmatyczną kalkulacją, że uwolnienie Polski od biznesmenów GRU typu Kulczyk - to i tak przemiana quasi-rewolucyjna. Może więc, aby ją przeprowadzić, warto zawrzeć pewne czasowe kompromisy z tzw. klasą średnią czy swiatem (na tle Kulczyka) względnie uczciwego biznesu?
Ale to już przeszlość. Camorra okrągłostołowa i jej nowsze mutacje odsłoniły swoje naprawdę potworne oblicze. Na układy z nimi nie ma już miejsca ani możliwości. Bul-Nadzieya Komorowski, Donald, Siko, Urban, Michnik, Piotrowski-Janisz, Dukaczewski itd. prędzej czy później pojadą do Kirgistanu (bo Putin do Moskwy może by ich wpuścił, ale Miedwiediew już chyba nie, a gdyby wpuścił, to moglby kiedyś odeslać tak, jak to Jelcyn zrobił z Honeckerem). A wtedy biznesmeni usłyszą, że są potrzebni w produkcji dobr materialnych (której bez nich jeszcze nikt nie zorganizował), ale muszą się podporządkować pewnym nadrzędnym zasadom solidarności i sprawiedliwości społecznej.
"Wprowadzają to, co u nas następowało po pzździerniku 1956. Jeżeli do tego się ograniczą, to czasy Batisty nie wrócą"
Jezeli do tego sie ogranicza to 35 lat pozniej moj prawnuk bedzie sie bawil.
Czyzbys nie wiedzal ci sie wydazylo 30 kilka lat po pazdzierniku 1956?
Okrągły stół był jednoznacznym zaprzeczeniem października. Wyraźnie zaznaczyłem: jeżeli ograniczą się do tego. A obiecują, że właśnie się ograniczą. Wyciągają wnioski z doświadczeń wschodnich. A poza tym kryzys trawa. Droga kubańska nie jest więc wykluczona.
jeszcze w roku 1991 sZykował się na nowe etapy budownictwa socjalistycznego. A Ślepowron w roku 1988 zapowiedział "obronę podstaw ustroju".
Ja bym radził braciom Castro napaść z ochotnikami na Guantanamo. Lepiej zginąć z honorem niż restaurować kapitalizm, ktory się kiedyś obałiło.
częściowo przynosi owoce. Surfując po necie często można spotkać się z opinią, że "PiS obniżał nam podatki, a Tusk to socjalista".
polityczny internet, który kiedyś zionąl nienawiścią do "kaczorów", teraz atakuje Tuska.
Może to oznaka zasadniczej zmiany nastrojów społecznych?
zwolennicy tezy o "socjalistycznym państwie, które nas okrada" od zawsze byli nadreprezentowani. Od kilku lat stopniowo przenoszą swoje sympatie z Korwina na JarKacza.