Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Wzrośnie płaca minimalna?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Młody socjalisto powiedz jak żyć za 1500 zł

Młodzi Socjaliści zafundowali Nam już przewodnik :

Jak żyć w okupowanej Palestynie.

Nie wiem, zupełnie po co, bo życie w Palestynie okupowanej lub nie; nie jest raczej jakimś wielkim marzeniem szeroko rozumianej klasy robotniczej.

Teraz czekamy na przewodnik jak żyć za 1500 zł płacy minimalnej.

autor: Cud2, data nadania: 2011-04-20 10:23:04, suma postów tego autora: 3208

Cudzie...

...pytanie brzmieć powinno: jak żyć za 1500 zł... BRUTTO? Co daje nam "wynagrodzenie" w okolicach 1300 zł NETTO. Zatem, jak żyć za ok. 1300 zł?

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-04-20 11:07:28, suma postów tego autora: 200

Co ja pierniczę?

Jakie 1300 zł? 1200 z hakiem!!!! Super!

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-04-20 11:10:05, suma postów tego autora: 200

cud

w tej sprawie pogadaj z westem, on ci wyjaśni dlaczego życie w pl jest tanie

autor: nikyty, data nadania: 2011-04-20 11:30:39, suma postów tego autora: 3572

Ciekawostka

Płaca minimalna brutto w przeliczeniu z euro na złotówki:
Turcja - 392€ = ok. 1626zł.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82aca_minimalna
Czemuż się dziwię, wszak Turcja leży częściowo w Europie. Nie ma to, jak mieszkać na "ZIELONEJ WYSPIE" w morzu kryzysu.
A tak a propos pewnej wyspy, Malty. Minimalna pensja to 585 euro brutto. Wynajem mieszkania już od 250 euro, plus minimum 100 euro koszty utrzymania (przy ograniczonej do minimum eksploatacji klimatyzacji, co wymaga dużego hartu ducha). Wychodzi ok. 350 euro za mieszkanie. Polska: wynajem kawalerki, w dużym mieście (np. Poznań), od ok. 1500 zł (ze wszystkimi opłatami, oczywiście można znaleźć taniej, ale mniej więcej tyle wychodzi). Wniosek: na Malcie za najniższą pensję można wynająć mieszkanie, opłacić je i jeszcze trochę zostanie. W Polsce zostaje... ale tylko pokój do wynajęcia dla pojedynczej osoby. Ot, Polska...

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-04-20 11:22:10, suma postów tego autora: 200

Za 1500 zł nie da się przeżyć

Więc przewodnik będzie krótki. Np. Bedzie co najwyżej pełny rad typu: jak ukraść chleb i nie skończyć jak Jean Molle?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-20 11:54:27, suma postów tego autora: 6205

a

Jak ukraść i nie skończyć jak... Jean Valjean?

A swoją drogą w większości miast i miasteczek tego kraju ludzie żyją za 800 zł miesięcznie, bo tyle dostają wypłaty. Tysiąc to już dobra sumka, a 1300 - dla milionów to marzenie.

No, poza wieloma mieszkańcami Warszawy, szefami banków, mediów i związków zawodowych, młodymi liberałami i lewicowcami i tak dalej. Te grupy chyba trzeba wyłączyć z listy potrzebujących.

autor: 1234, data nadania: 2011-04-20 12:07:36, suma postów tego autora: 873

sierp_i_młot

i nie skończyć jak Jean Molle?
------------------------------
ale że co ze sprinterem został ?

Jean Molle Wikipedia, wolna encyklopedia :

Jean Molle (ur. 30 maja 1933) francuski canoer sprint , który startował w początku 1950 roku. He finished seventh in the C-1 1000 m event at the 1952 Summer Olympics in Helsinki . On zajął siódme miejsce w C-1 1000 m wydarzenie na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 1952 w Helsinkach .

autor: Cud2, data nadania: 2011-04-20 12:19:21, suma postów tego autora: 3208

Przeczytaj Nędzników ;-)

Raczej chyba nazwiska głownego bohatera nie przekręciłem... W ogóle coś przeczytaj :-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-20 13:05:34, suma postów tego autora: 6205

A jedna przekręciłem :-)

I oczywiście 1234 ma rację - Jean Valjean.
Nie sprawdzam zanim coś napisze w wikipedii

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-20 13:09:23, suma postów tego autora: 6205

Nieporozumienie bierze się stąd, że zakładacie arbitralnie że płaca minimalna

ma wystarczyć na samodzielne utrzymanie się jednoosobowego gospodarstwa domowego. Jest to założenie błędne. Płaca minimalna - to płaca za pierwszą pracę w niskopłatnym zawodzie, i jako "kieszonkowe" na początek w zupełności wystarczy. Jeżeli natomiast windowanie płacy minimalnej spowoduje utratę opłacalności miejsca pracy, to takie miejsce pracy ulegnie likwidacji, i stosowną kwotę na utrzymanie byłego już pracownika nie będzie wypłacało przedsiębiorstwo w wysokości płacy minimalnej, tylko min. finansów w postaci zasiłku dla bezrobotnych albo pomocy socjalnej.

autor: west, data nadania: 2011-04-20 13:00:18, suma postów tego autora: 6717

sierp nieco odjechał

:-)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-04-20 13:48:59, suma postów tego autora: 6199

west...

"Płaca minimalna - to płaca za pierwszą pracę w niskopłatnym zawodzie, i jako "kieszonkowe" na początek w zupełności wystarczy." - dla mnie to HIT SEZONU! To "kieszonkowe" wielu do końca życia będzie "wypłacane", bez większych perspektyw na zwiększenie "kieszonkowego" (Boże!, jak mi się to sformułowanie podoba - "kieszonkowe", "kieszonkowe", "kie...", nigdy dość; west dzięki ci bardzo, żeś mi humor poprawił, że hej!). "Kieszonkowe", naprawdę dobre!

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-04-20 15:03:55, suma postów tego autora: 200

...

Jak zwykle kłamiesz: "Płaca minimalna - to płaca za pierwszą pracę w niskopłatnym zawodzie, i jako "kieszonkowe" na początek w zupełności wystarczy."
Płace dla rozpoczynających pracę są często niższe niż płaca minimalna. Zresztą z przepisów prawa wynika, że w pierwszym roku pracy pracownik nie może otrzymywać wynagrodzeń na poziomie poniżej 80 procent płacy minimalnej. Burżuje skwapliwie korzystają z tego prawa i płacą oczywiście zawsze najmniej jak się da, czyli 80 %.

Poza tym 1500 brutto to jest niewiele ponad 1000 zł na rękę, czyli i tak bardzo niewiele.

autor: Intellector, data nadania: 2011-04-20 15:31:39, suma postów tego autora: 234

Miarodajnie na temat przeżycia za 1500zł mogą wypowiedzieć się ci, co za 1500zł żyć muszą

spekulacje na ten temat tych, co mają wielokrotność tej sumy do dyspozycji są nie na miejscu. Nie wiedzą oni, co oznacza dla kogoś przeżyć za 1500zł na miesiąc i fantazjują, bo są oderwani od rzeczywistości.
Tym niemniej to dobrze, że rząd się sprawą interesuje. Akurat tu można mu wierzyć, że zrobił, co mógł.

autor: nana, data nadania: 2011-04-20 16:00:35, suma postów tego autora: 4653

...

Po co pisać, że ktoś ma mieć 1500 "na przeżycie"? Nie można przeznaczyć na wydatki pensji brutto, tylko netto.

autor: Intellector, data nadania: 2011-04-20 16:08:26, suma postów tego autora: 234

Poprawny i Intellector, warto rozmawiać o wysokości i strukturze dochodów GOSPODARSTW DOMOWYCH

Dyskusja na temat tego dlaczego świeżo przyjęta do pracy kasjerka dostaje 1500 brutto, czy nawet - jak mi wypomniał Intellector - mniej, a nie 5 tysięcy albo 50 tysięcy, wydaje mi się dosyć jałowa.

autor: west, data nadania: 2011-04-20 17:02:54, suma postów tego autora: 6717

west...

...a dlaczego osoba przyjęta do pracy 1,5 roku temu, operująca językiem angielskim, częściowo niemieckim i francuskim, narażona na odpowiedzialność finansową, dostaje na rękę 1350 zł? To nie dotyczy tylko "kasjerek",ale również osób, które mają inną, w tym wypadku bardziej odpowiedzialną pracę, opartą na dużej znajomości tematu (bez urazy dla kasjerek/ów, w tym zawodzie również pracowałem, dostawałem najniższą krajową, wtedy to było coś koło 750 zł netto, plus 300 zł premii w kopercie, premia do emerytury się raczej /!/ nie liczyła, równie dobrze mogła być lub nie). Jakoś pensje nie rosną równomiernie do wydatków związanych z codziennym życiem, te ostatnie potrafią rosnąć bardzo szybko, zaś pensje "jak krew z nosa".

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-04-20 17:53:16, suma postów tego autora: 200

Poprawny kulasie

a skąd ja mam wiedzieć? Pewnie takie stanowisko pracy albo taki pracodawca. Ja bym na miejscu pracownika nie został w takiej pracy ani dnia dłużej. Co do statystycznego wzrostu pensji, to o ile wiem wyprzedzają one lekko wzrost kosztów utrzymania.

autor: west, data nadania: 2011-04-20 18:31:58, suma postów tego autora: 6717

west...

...kryzys, kryzys, wymówka, och, przepraszam: kryzys x3. Niestety, znalezienie nowej pracy, lepiej płatnej!, jest - jak może się orientujesz - dość ograniczone w możliwościach. Dlaczego? Kryzys, kryzys, wymów..., och przepraszam...
Proszę Ciebie o jakieś dane dotyczące szybszego wzrostu pensji od kosztów życia, uwzględniając również obecną sytuację związaną z cenami paliwa, kto wie może się mylę, a wtedy może zgolę swoje skromne "bokobrody", które noszę od czasu, gdy tylko zaczął się pojawiać jako taki zarost. Jeżeli przegram, tzn. będę w błędzie, to wyślę Tobie, na dowolny adres mailowy zdjęcie sprzed i po ścięciu baczków (kurcze, moja narzeczona będzie się modlić o Twoją rację, więc przynajmniej jedną osobę masz za sobą).

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-04-20 18:52:49, suma postów tego autora: 200

Coś wisi w powietrzu i niekoniecznie są to izotopy z Fukushimy:

PT Piotrka Ikona dopuścili do pub-telewizji (dyskusja o bankach i zadłużeniu obywateli), PT Bodka Ziętka przepytali w Angorze... szok. Niedługo PT Remika O'kraskę zaczną drukować w Wybiórczej. Mainstream się rozłazi w szwach. I dobrze, wroga trzeba zwalczać jego metodami a jak trzeba to jego własnymi "ręcami".

autor: szczupak, data nadania: 2011-04-20 19:16:29, suma postów tego autora: 3747

sierp

Wiedziałem jaki Jean chodzi Sierpowi po głowie :) To lektura obowiązkowa dla każdego :)

autor: 1234, data nadania: 2011-04-20 20:30:08, suma postów tego autora: 873

cos wisi

Tak, cos wisi w powietrzu - kolejne zatrzymanie za poglądy w ostatnich dniach. Niebawem każdy wróg PO może trafić za kraty? Strzeż się lewico.


http://niezalezna.pl/9407-dziennikarz-w-kajdankach-za-swoja-prace

autor: 1234, data nadania: 2011-04-20 21:08:15, suma postów tego autora: 873

1500

W 2010 roku rząd uparł się nie podwyższyć płacy minimalnej do 1400, pożałował 14 zł. Nawet pracodawcy chcieli płacy minimalnej 1400 zł. Czy może są jakieś wybory?

autor: Roger, data nadania: 2011-04-20 21:42:04, suma postów tego autora: 514

***

no i west oczywiście nie zawiódł... każdy przyjął jeden błąd w założeniach

nei jesteśmy opłacani za to (i nie taka a nie inna nam się wypłata należy) którą pracę w życiu podejmujemy, ale za pracę którą wykonujemy, nie jesteśmy opłacani za to (i nie za to nam się taka a nie inna wypłata należy) ile potrzebujemy

wynagrodzenie należy nam się za wykonaną pracę, z doświadczeniem i stażem ono rośnie

gdyby było tak jak west mówi, to poczatkujący i pracujący za kieszonkowe pracownik produkowałby produkty o wartości niższej, co prowadziłoby do konieczności zróżnicowania cen

west tradycyjnie nabierze wody w usta, do głupoty i naiwności sie nie stety nie przyzna

autor: nikyty, data nadania: 2011-04-21 01:43:17, suma postów tego autora: 3572

Dobrze myślisz, nykyty, tylko za mało

Praca początkującego pracownika ma (z reguły) mniejszą wartość niż pracownika doświadczonego. Dlatego młody pracownik mniej wytwarza i, odpowiednio, mniej zarabia.

autor: west, data nadania: 2011-04-21 08:38:01, suma postów tego autora: 6717

west

bredzisz west powtarzając się do tego

płaca jest za pracę, nie jest mierzona tym kim jesteś i czy potrzebujesz tyle, tylko tym co zrobiłeś

szkolenie początkującego nie trwa latami i doświadczeni pracownicy też muszą się dokształcać i uczyć nowych rzeczy

za pracę należy ci się wynagrodzenie, musisz być w stanie pokryć koszty utrzymania conajmniej, inaczej jest to znak, że społeczeństwo nie potrzebuje tego rodzaju pracy

wtedy trzeba się przekwalifikować

autor: nikyty, data nadania: 2011-04-21 10:33:01, suma postów tego autora: 3572

Szczupaku, zaiste wzrok masz przenikliwy!

zmiany zachodzą naprawdę, co może nie tyle oczyma Twemy widziałam, co nosem swoim niejako jako pismo czułam. Bo najpierw się robi "cosik" na Zachodzie, a potem w tą lukę "w europejskim płocie" mogą Polacy wstawić swoje co nieco. Dlatego nie jest takie ważne w tej chwili, PO czy nie PO, ale co można zrobić. W politykę krajową możemy pobawić się nieco później.

autor: nana, data nadania: 2011-04-21 10:46:33, suma postów tego autora: 4653

I znowu, nikyty, piszesz szybciej niż myślisz

choć przebłyski jakieś masz. Na przykład już dotarło do ciebie, że pracodawca płaci pracownikowi za pracę, a nie za piękne oczy czy ładną pupę (no, są wyjątki). Wiara w to, że po trzech miesiącach przeszkolenia i nabierania doświadczenia młody pracownik będzie równy fachurze z dwudziestoletnim stażem, bierze się natomiast z braku wyobraźni połączonego z brakiem doświadczenia.
Co do drugiej sprawy to, oczywiście, nie masz racji w ogóle. Wyobraź sobie taką sytuację. Uboga rodzina kupuje samochód na raty i, żeby pokryć zwiększone wydatki, żona idzie do pracy. Np. na kasę w hipermarkecie. Czy w tym przypadku płaca musi pokryć jej koszty utrzymania jako osoby prowadzącej samodzielne gospodarstwo domowe?

autor: west, data nadania: 2011-04-21 11:17:03, suma postów tego autora: 6717

"fachura z dwudziestoletnim stażem", west

często utrzymuje rodzinę za "kieszonkowe" jak to raczyłeś w przypływie swego niewątpliwie genialnego poczucia humoru określić. Ty jesteś jak Laskowik i Smoleń w jednym...
Wiedziałam, że jesteś zdrowo ciulnięty... ale że aż tak?
Daj ci pan bosh zdrowie, bo na rozum za późno. Co ma praca żony do kupna przechodzonego rzęcha? Żona podejmuje pracę w hipermarkecie (jeśli w pobliżu jest taki, a ona zna obsługę kasy fiskalnej) jeśli do gara nie ma co włożyć, a nie by rozpadającego rzęcha se sprawić. A potem nim do fryzjera pewnie jeździć co tydzień, nie? Na benzynę pewnie przyrobi córka roznosząc ulotki zamiast do matury się uczyć?
A to, że płaca minimalna może mieć jeszcze swoje minimalne minimum, czyli 80% płacy minimalnej... dowiaduję się od Intellectora. Taka SUPER MINIMALNA PŁACA?
Haniebne państwo, które na to pozwala, bo przecież takie praktyki mają przyzwolenie tego bandyckiego państwa...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-04-21 13:39:23, suma postów tego autora: 5956

dyskutujecie z westem ?

napisal cyt."uboga rodzina kupuje samochod na raty". zastanowcie sie nad tym co czynicie :)

Ciekawe, jak mozna w Polsce przezyc za taka placa minimalna ?. Szczesliwiec ten, ktory w ogole ma, jakas place u pracozdziercy.

autor: dyzma_, data nadania: 2011-04-21 16:53:56, suma postów tego autora: 2960

Hyjdlo, gdybyś rzeczywistość świata pracy poznawała z autopsji

a nie przez pryzmat tego co ci w głowie pozostało po lekturze Nędzników czy Germinal, to byś wiedziała że problemem w robotniczej rodzinie nie jest dzisiaj jak przeżyć do pierwszego. Problemem jest czy wystarczy w danym roku na imprezę komunijną, kupno nowego wozu i wakacje na Krecie. Czy czasem nie trzeba będzie zadowolić się Władysławowem albo Mikołajkami.
A problemy typu "jak żyć za minimalną" mają owszem, absolwenci kulturoznawstwa czy psychologii społecznej. Tzn. mają czysto teoretycznie, bo w praktyce rodzice ich zwykle utrzymują.

autor: west, data nadania: 2011-04-21 17:04:25, suma postów tego autora: 6717

Chociaż... może nie do końca, west,

jesteś tak ciulnięty?
Twoje kabaretowe tekściory powalają wyrachowaną przewrotnością. Tylko dlaczego ty je tłumaczysz publice? Z własnych witzów opowiadający nie powinien rechotać i ich komentować. Ryczeć powinni słuchacze. Nigdy już tego nie rób, weścior. Wtedy "ciulniętość" będziesz mógł traktować jak komplement, stopień w kabareciarskim rzemiośle. Teraz potraktuj je jak troskę o twój stan zdrowia...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-04-21 17:31:05, suma postów tego autora: 5956

Hyjdlo...sama sobie odpowiedz na jedno pytanie:

jakie poparcie uzyskują partie opowiadające o ciężkiej doli ludzi pracy, którym nie starcza na chleb? Ano właśnie. W porywach do 1%. Bo jest to rzeczywistość kompletnie obca dla większości mieszkańców naszego kraju. Nawet taki Kaczyński, który za parę procent więcej w sondażach sprzedałby własną matkę, woli opowiadać o Smoleńsku, bo wie, że to działa na pewną grupę mało krytycznych słuchaczy, miłośników 'Z Archiwum X". A opowieści rodem z Dickensa nie działają, bo rozmijają się z potocznym doświadczeniem.

autor: west, data nadania: 2011-04-21 17:46:22, suma postów tego autora: 6717

Przed chwilą,

między myciem jednego a drugiego okna, przeczytałam kawałek z "Detektywa", gdzie napisano, że u pewnego gwałciciela i mordercy przycholodzy i seksuolodzy nie stwierdzili DEFICYTU PSYCHICZNEGO w momencie popełnienia tych czynów.
Ty nas tutaj tak gwałcisz i mordujesz swoim DEFICYTEM PRZYCHICZNYM, czyli jaja se robisz a nawet zbuki rozbijasz...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-04-21 18:30:39, suma postów tego autora: 5956

west

podtrzymuje to co powiedzialem, mianowicie ze wyplata wystepuje w relacji do wykonanej pracy, a nie w relacji do czynnikow niemerytorycznych, jak: ile pracownik zdaniem pracodawcy potrzebuje

autor: nikyty, data nadania: 2011-04-21 19:18:44, suma postów tego autora: 3572

west

a czy Ty widzisz ile osob w ogole nie glosuje. glosuja najczesciej ludzie, ktorym jest dobrze i nie chca wiekszych zmian. reszta nie wierzy w polska demokracje i wolnosc.

sposob ustalania wynagrodzenia to przyklad typowego widzimisie pracozdziercy oraz sytuacja na tzw. rynku pracy. taki poziom bezrobocia ma wiekszy wplyw na poziom wynagrodzenia niz poziom wykonywanej pracy.

autor: dyzma_, data nadania: 2011-04-21 21:59:04, suma postów tego autora: 2960

west

Dokladnie rzecz w tym co pisze dyzma. Partie nie przejmuja sie tymi, którzy nie głosują.
Jest oczywistym, ze ten kto potrafiłby dotrzeć do milczącej większosci, która w 99% nie wierzy, że władza moze im coś dac. Drży tylko czy więcej nie zabierze, a polityka sytuuje gdzieś między płatnym zabójca a sutenerem.
Niestety to tylko potencjalny elektorat, bo do niego naprawde najtrudniej dotrzeć. To zadanie dla kogoś wyjatkowo upartego i ideowego. Tobie wescie wystarczy powiesic bilbord - By żyło się lepiej - i juz wiesz na kogo masz zagłosować. Milczaca wiekszośc koło tego bilbordu przechodzi obojętnie.
By dotrzeć do tego elektoratu trzeba być gotowym na pracę obliczoną na lata a nie na najblizsze wybory. A tak nie działa żadna partia. Dlatego wszyscy politycy maja w d... ten elektorat, bo w ich ekonomi liczy się szybki, jak najszybszy zwrot poniesionych nakładów. "Inwestycja" w ten elektorat, do którego idac trzeba byc przygotowanym na poczatku, ze przywitają cię widłami, nie gwarantuje szybkiego zwrotu poniesionych nakładów i politycznych zysków. Politycy w swych kalkulacjach nie wybiegają dalej niz kilka miesięcy do przodu. A to co ma się stać za rok nie rózni się dla nich wiele od końca świata za 5 mld lat kiedy to zgaśnie słońce.

By dotrzeć do milczącej wiekszości:
Po pierwsze trzeba mieć kasę i instrumenty. To jest zawsze niezbedne.
Po drugie trzeba mieć konsekwencje w tym co się robi. Autorytet na który pracuje się latami, który pozwoli przełamać niechęc do takiej partii nowego typu. Sloganami obietnicami nic u nich się nie zdziała. Im trzeba dać nową jakośc, której w tej hołocie nie ma.
Te rzeczy łacznie są praktycznie nieosiagalne. Dziś wiekszosć uczestników rynku działa na zasadzie - teraz kupić - jutro sprzedać. Towar nie moze leżeć zbyt długo w magazynie. To się po prostu nie opłaca i każdy handlarz ci to powie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-04-22 12:06:27, suma postów tego autora: 6205

Dyzmo, sierpie

Środowiska relatywnie niezamożne są akurat dosyć aktywne politycznie, nie zawsze nawet po stronie sił postępu, czasem wręcz przeciwnie (tzw. "elektorat moherowy"). Po prostu w obecnym systemie dla wielu grup społecznych to, kto rządzi krajem, jest raczej obojętne, bo nie ma przełożenia na ich interesy.

autor: west, data nadania: 2011-04-22 22:07:28, suma postów tego autora: 6717

Ale kurwa SUKCES!!!

Ludzie Pracy srają ze śmiechu jak czytają tutejsze komentarze.


autor: dzeus, data nadania: 2011-04-23 11:03:02, suma postów tego autora: 1046

***

jeśli ktoś sądzi, że politycy nie mają realnego wpływu na ich codzienność, to czegoś nie rozumie...

autor: nikyty, data nadania: 2011-04-24 19:51:41, suma postów tego autora: 3572

Płaca minimalna.

Moja mama pracuje na produkcji w niewielkim mieście, otrzymuje do ręki właśnie minimum wymagane w naszym kraju. Jesteśmy we dwie, ja studiuję w Poznaniu (btw z Piotrem Kuligowskim właśnie) - nie jest lekko, bo 3/4 wypłaty idzie na rachunki. Co więcej, myślę, że te 100 czy 200zł więcej w płacy minimalnej to nie kokosy, ale lepiej mieć, niż nie mieć, prawda?
I rozbawił mnie ten komentarz z "kieszonkowym" i płacą za "pierwszą pracę", bo to jakieś totalne bzdury.

autor: salata29, data nadania: 2011-04-24 23:44:54, suma postów tego autora: 7

salata29

po kilku postach westa odkryjesz że zaskoczenie ustępuje miejsca rozdrażnionemu zmęczeniu... :)

autor: nikyty, data nadania: 2011-04-25 12:03:01, suma postów tego autora: 3572

Dodaj komentarz