A więc są jeszcze państwa na świecie które nie podżegają do wojen. Chociaż jedna dobra informacja na święta.
Więc ktoś ma na tyle odwagi aby przeciwstawić się polityce neokolonialnej.Zwłaszcza Serbowie którzy tyle wycierpieli, którzy byli przedstawiani tylko w czarnych barwach przez burżuazyjne dyktatury demo-liberalne
Ja tam się nie dziwie: rosjanie dokonujący czystek etnicznych na kaukazie, a serbowie w bośni, chorwacji i kosowie mają wspólnotę doświadczeń z libijskim żołdactwem Kaddafiego mordującym i gwałcącym swoich współobywateli.
żołdactwo chorwackie,islamiści bośniaccy oraz terroryści i gangsterzy z UCK popełniali (ostatnio zaczyna się o tym mówić nawet w systemowych mediach) na Serbach za przyzwoleniem NATO warto Serbów słuchać.
Rosjanie mają swoje na koncie ale popieranie terrorystów czeczeńskich podyktowane rusofobią to idiotyzm
Polecam wpisy na blogu tym ktorzy chca prawdy o rozbiciu Jugosławii a zwłaszcza o klamstwach w sprawie Srebrenicy:
http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/Uwazajmy-na-natowska-propagand,2,ID423829582,n
http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/Media-i-wojna-w-b-Jugoslawii,2,ID334420916,n
w Jugosławii bardziej zdecydowanie i aktywnie, może nie doszłoby do Srebrenicy.
Niestety, prawdopodobnie kalkulacja na droższą ropę zwyciężyła. Dlatego przyjmuję pana słuszne oburzenie jak tamtych humanitaryzm kształtowany bombami... z podobnym obrzydzeniem.
http://globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=24479
[skrót]
Celem wojny przeciwko Libii są nie tylko jej zasoby ropy (teraz szacowane na 60mld baryłek), które są największe w Afryce i których koszty wydobycia są jednymi z najniższych na świecie, ani naturalne zasoby gazu szacowane na 1500mld m3. W celowniku operacji przeciwko Libii są jej niezależne fundusze, które Libia inwestowała za granicą. Libia zdeponowała 32mld dolarów w amerykańskich bankach. 28 lutego br. USA „zamroziło” te konta. Według oficjalnych danych jest to największa suma kiedykolwiek zablokowana w USA, którą Waszyngton twierdzi, że trzyma dla przyszłości Libii. Faktycznie będzie to służyło jako zastrzyk kapitału do amerykańskiej ekonomii, która jest coraz bardziej zadłużona. Parę dni później EU „zamroziła” ok. 45 mld euro funduszy libijskich. Okradanie niezależnych funduszy libijskich będzie miało duży wpływ na Afrykę. Tam Libyan Arab African Investment Company inwestowała w ponad 25 krajach i planowała wzrost inwestycji przez następnych 25 lat, szczególnie w górnictwie, przemyśle, turystyce i telekomunikacji. Libijskie inwestycje były kluczowe w wysłaniu na orbitę w sierpniu 2010 pierwszego satelity telekomunikacyjnego Rascom, pozwalając afrykańskim krajom uniezależnić się od amerykańskich i europejskich sieci satelitarnych, co pozwoli im zaoszczędzić rocznie setki milionów dolarów. Jeszcze ważniejsze były libijskie inwestycje w realizacji trzech finansowych instytucji, utworzonych przez Unię Afrykańską: Afrykański Bank Inwestycyjny z siedzibą w Trypolisie, Afrykański Fundusz Monetarny z siedzibą w Kamerunie, Afrykański Bank Centralny z siedzibą w Nigerii. Rozwój tych instytucji umożliwiłby krajom afrykańskim uciec spod kontroli Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, narzędzi neokolonialnej dominacji i oznaczałoby koniec CFA franka, waluty, którą siłą narzucono czternastu byłym francuskim koloniom. Zamrożenie libijskich funduszy jest poważnym ciosem dla całego projektu.
Z „Il Manifesto”, 22.04.2011
Od początku zwracałem na to uwagę. Zachód w Libii realizuje wiele celów imperialnych na raz. Tak wielka kasa... a tak łatwa do zdobycia.
że Krystyna żyje.
przydałaby się kolejna interwencja humanitarna.
ANTYAUTORYTARNY LEWICOWIEC