i jak tu nie lubic Chaveza ? Pytam ( prawie ) powaznie...
Brawo Chavez!
1. W styczniu Chavez osobiście zatwierdził decyzję o wydaniu Kolumbii zastępcy dowódcy Południowego Frontu Wojennego Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN) Nilsona Terana.
2. Chavez milczał jak grób, gdy masy w Tunezji i Egipcie walczyły w powstaniu rewolucyjnym, zyskując zdobycze.
3. Chavez stanął po stronie Kaddafiego przeciwko powstańcom w Libii i po stronie Asada przeciwko powstańcom w Syrii.
Przypominam o tym z pozycji człowieka, który ciągle krytycznie popiera Chaveza - ale nie tak powinien zachowywać się człowiek, który aspiruje do miana przywódcy rewolucji.
Obecna wiadomość cieszy - ale można było w Wenezueli osiągnąć więcej i szybciej. Chavez nie jest zbyt radykalny - jest zbyt mało radykalny.
Tylko tam, gdzie nie ma państwa i prawa, a wiec nie ma tez i podatków (np. w Somalii), kapitaliści nie maja żadnych obowiązków wobec społeczeństwa.
@PMB Chavez stanął po stronie Kaddafiego przeciwko powstańcom w Libii
A od kiedy NATO to "powstańcy"?
to trzeba im jakoś to wyżywienie zapewnić. W następnej fazie rewolucji zostanie prawdopodobnie wprowadzona ustawa o wyższości zupy z pokrzyw nad schabowym.
Powinien razem z tobą stanąć u boku REWOLUCJONISTY - Lecha Wałęsy i podetrzeć się satrapą.
Poziom pensji minimalnej w Wenezueli jest wyższy niż w Polsce
Czy dlatego, że nie pozwalają swobodnie hulać po swoich krajach zachodnim korporacjom? Sam też nie pozwala. Więc wie ile to kosztuje i czym to może grozić.
A powstańcy? Śmiechu warte. Gołym okiem widać kto ich wspiera i czym każe sobie za to zapłacić. Chavez nie jest naiwny. Dlatego słusznie ich nie wspiera. W każdym bądź razie nie osłabia to jego lewicowości.
I jeszcze ku przypomnieniu: posiłki regeneracyjne, które właśnie wprowadził Chavwz, w PRL-u były psim obowiązkiem każdego zakładu pracy, nazywanego obecnie pracodawcą po to, by podkreślić, że jest łaskawcą w przeciwieństwie do pracownika, który jest tylko biorcą. To także jedna ze smutnych właściwości transformacji.
$597 = 1582 zł
Płaca minimalna w PL
1386zł ($523)
I to niby jest wyzyskiwany 3 świat w tej Wenezueli a zarabiają więcej niż zburżuazyjniałej pierwszoświatowej Polsce
Dowodzi to że podstawową niesprawiedliwością kapitalizmu jest nierównomierny podział dochodów w ramach gospodarki narodowej
Przy naszym poziomie rozwoju gospodarczego Polacy mogli by zarabiać 2-3 razy więcej niż zarabiają, to tego jednak potrzebny jest polski Chavez który weźmie burżujów za mordę i zacznie dzielić sprawiedliwie owoce ludzkiej pracy
Skoro Wałęsa stara się dokonać kidnapingu rewolucji, to znaczy, że nie jest to rewolucja - tyle znaczy to, co tu smarujesz. A ja mam dla Ciebie, mąciwodo, dobrą radę: jak z uporem maniaka chcesz sabotować solidarność z rewolucją arabską, to już lepiej idź spać.
Nie pójdziesz? To Wałęsa raz mógłby zrobić coś dobrego i poprzeć Ciebie. Ten raz można by być mu wdzięcznym: zamknąłby Ci ten demagogiczny dziób.
A taki BP w Libii?
Powiem Ci jedno: jeśli ktoś uważa, że taki Kaddafi jest jeszcze kaddafistą, to ja go uważam za politycznego frajera.
Stawką w Libii i Syrii nie jest utrzymanie politycznych zombies takich jak Kaddafi czy Assad - darujmy sobie wreszcie bajeczki. Stawką jest: kto zgarnie po nich pulę. Chavez ma duże osiągnięcia społeczne w Wenezueli, ale nie zmienia to w niczym faktu, że popierając tych dwóch, bawi się w nekromancję, a nie uprawia poważną politykę. Trochę realizmu...
Pewnie ze daje na lewo i prawo.
W koncu to z cudzej kieszeni to mozna byc szczodrym
jeśli koszt jednego posiłku dziennie wynosi prawie połowę pensji, to coś jest nie tak z pensjami zdaje się...
Więc chciałbyś, żeby Zachód ich szybciej dobił, także przy wsparciu Chaveza? Dziwne stanowisko. W jednym się zgadzam, że Zachód w tym rejonie świata chce po prostu dalej panować. Uchwała Rady Bezpieczeństwa, za milczącym przyzwoleniem Rosji i Chin, temu właśnie służy. Taki też pogląd na tym forum wyraziłem zaraz po podjęciu tej uchwały. Bieg wydarzeń opinię tą potwierdza. Prawa człowieka, demokracja, są zwykłym bajaniem. Co do tego nie może być żadnych wątpliwości.
W Libii jestem zdecydowanym przeciwnikiem NATO-wskiej interwencji oraz zwolennikiem obalenia obecnego kierownictwa powstania - co ani trochę nie przeszkadza mi powiedzieć: "Kaddafi? Nie, dziękuję."
A w Syrii żadnej interwencji ani żadnego proimperialistycznego kierownictwa protestów póki co nie widzę.
To, że Obama nie lubi Kaddafiego i Assada - ani nawet to, że Chavez nieszczęśliwie wdał się z nimi w sojusze - nie jest dla mnie w żadnym razie powodem, by choć w 0,000(...)0001% się z nimi identyfikować. I nie czuję się przez to w 0,000(...)0001% mniej antyimperialistą - dla mnie to oczywista oczywistość.
dla mnie jest to bardzo dobra wiadomość, bo przynajmniej tu ratujemy swój honor jako Polacy. Konieczność polityczna zmusza nas do uczestniczenia w wojnie w Iraku, ale jest to wielka plama na naszym honorze.
Najniższa płaca miesięczna w Wenezueli wynosiła dotąd 1 548 boliwarów (ok. 360 dolarów). Wprowadzenie bonów żywnościowych podwyższa ją automatycznie do ok. 597 dolarów.
Mają wydawać im bony o równowartości 5 dolarów USA.
Czegoś tu nie rozumiem.
597$ - 360$= 237$
237$/5$= 47,4. Pracują więc ponad 47 dni w miesiącu? Do tej pory mówiło się o ruskim miesiącu , teraz mamy miesiąc wenezuelski. Viva la revolution!
ponadto 360$/30 dni= 12$
Skoro obiad kosztuje 5 $ to nie jest tam za różowo.
w syrii powstanie zaczeli sunnici a pozniej przylaczyli sie chrzescjanie.maja dosc dominacji alawitow.kto ich sponsoruje?lista jest krotka i na pewno nie miesci sie po drugiej stronie atlantyku :)