Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Kuba: Castro krytykuje zabicie bin Ladena

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

To był mord polityczny

Zabicie bin Ladena to mord polityczny. Jakim prawem Obama decyduje o tym, czy ktoś ma zostać zabity? Należało postawić bin Ladena przed sądem i udowodnić mu winę. Zabicie go to akt bezprawia, za który Obama powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

autor: Bartek, data nadania: 2011-05-05 22:03:55, suma postów tego autora: 2550

Takie kanalie jak Osama

nie zasługują nawet na sąd i bardzo dobrze zrobili (oczywiście, jeżeli nie jest to tylko wielka ściema USA, co też jest prawdopodobne).

autor: Czaro, data nadania: 2011-05-05 22:05:31, suma postów tego autora: 201

Dobry stary Castro

Przy całej okropności tej sytuacji cieszy mnie tylko jedna rzecz. Zaufanie do Ameryki na swiecie zbliża sie już do zera. Im nikt już nie ufa.
Wykonanie egzekucji na człowieku, bez wyroku, na oczach jego córki... budzi na świecie już tylko obrzydzenie do Osramy i całego tego parszywego imperium zła.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-05 23:25:59, suma postów tego autora: 6205

Ależ do zamachów on sam się przyznał

zresztą wystarczającą jego winą było to, że był przywódcą Al-Kaidy a z takimi ludźmi się nie dyskutuje, do takich się strzela.

autor: Czaro, data nadania: 2011-05-05 23:30:42, suma postów tego autora: 201

Czaro

1 maja 1886 roku robotnicy Chicago wyszli na ulicę. Ktoś powiedział wtedy, ze nie ma co z nimi dyskutować, bo do takich ludzi się strzela.
Filozofia, którą wyznajesz, pozwala każdemu strzelać do kogo chce. Czy jeśli Ty byś sie przyznał, że stałeś za zamachami na WTC, to czy ja albo jakiś Obama, Maniek albo ktokolwiek inny kto też sądem nie jest mógłby Cię z zimną krwią zabić? A jakiś ch... i k... sobie to na żywo na wideo ogladali? Jak strzela się do bezbronnego człowieka na oczach jego córki???
Przyznanie? A co to za dowód?
Jak można popierać zwykł mord? W sytuacji gdy kogoś można było pojamć bez problemu? Przecież on sie nie bronił.
Ktoś puka do drzwi. Osama patrzy przez judasza - amerykanie. No to otwiera, bo pomyślał, że mu nową dostawę masła orzechowego przywieźli albo jakieś nowe gry video, bo sie w tym zamknięciu juz przecież nudził strasznie przez kilka lat. Otwiera, a oni wyciągają broń. To on w nogi... i dostaje strzał w potylicę (dlatego nie można pokazać zwłok). Przecież to zwykłe barbarzyństwo i ten co strzelał ewidentnie chciał coś ukryć. Hermana Goeringa nikt nie zastrzelił ale aresztował, choć on i inni podsądni Norymbergi mieli wielokrotnie więcej ludzi na sumieniu. Mieli uczciwe procesy relacjonowane przez dziennikarzy z całego świata. Dziś w radio słyszałem wypowiedź jednego z żyjących jeszcze sędziów z Norymbergi. Mówił, że nie nie może uwierzyć, że Amerykanie zrobili coś strasznego. Nazwał to zbrodnią i barbarzyństwem. I ja sie z nim zgadzam.
To jakieś średniowiecze po prostu

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 00:28:24, suma postów tego autora: 6205

czaro

ja w kwestii formalnej, gdyż twój pomysł chociaż interesujący i dogłębnie wnikliwy nasuwa pewne wątpliwości:

jak rozpoznać takiego człowieka jak osama, cobyśmy wiedzieli do kogo z obrzydzeniem strzelać?

czy wystarczy osame znać osobiście? trzeba mieć zbliżone w temacie usa poglądy, czy zwyczajnie namowić kilka osób i zdemolować kilka budynków? czy wystarczy jak sierp i młot sie do czegoś przyznać (czy wolno nam strzelać do sierpa, skoro jak osama sam się do tego przyznał, czy chodziło ci o to że strzelać należy do ludzi, którzy zeznają przeciwko sobie raczej)?

autor: nikyty, data nadania: 2011-05-06 00:40:23, suma postów tego autora: 3572

o co ten hałas?

Trudno uwierzyć, że kogoś oburza taki sposób wyeliminowania Osamy. Jeśli jakiekolwiek bezprawne zabójstwo człowieka można USA wybaczyć - to jest właśnie to.

autor: Mandark, data nadania: 2011-05-06 01:09:20, suma postów tego autora: 731

mlot

Mam nadzieje ze to twoje plucie sie na USA jest autentyczne a nie udawane.
Jezeli tak to musi ci imperium zla sprawiac straszliwy bol.
To to mnie cieszy bo niestety dla ciebie nie ma na to srodkow przeciwbolowych a wiec bedzie bolalo dlugo i coraz mocniej

autor: Rebel2, data nadania: 2011-05-06 04:25:39, suma postów tego autora: 3910

Zapraszam na seans

Czaro. Amerykanie uznali, że wolą bin Ladena martwego niż przed sądem. Przyznanie się bin Ladena nie wystarczy ponieważ można przyznać się do czegoś czego się nie zrobiło. To nie zwalnia z obowiązku udowodnienia winy. Istnieją przesłanki, żeby nie wierzyć bin Ladenowi, że to jego dzieło. Zapraszam na seans i proponuję zmierzyć się z przedstawionymi dowodami, zamiast wierzyć Amerykanom i bin Ladenowi na słowo.

11 września Niewygodne fakty
http://video.google.com/videoplay?docid=1364247616051038290#

autor: Bartek, data nadania: 2011-05-06 08:56:23, suma postów tego autora: 2550

Rebel,

mam nadzieję, że to twoje plucie się na kaszankową Polskę jest autentyczne a nie udawane.
Jeżeli tak to musi ci "socjalistyczna" Europa sprawiać straszliwy bol.

Zresztą teraz musi ci być ciężko, bo w twoich ulubionych Stanach jednego faceta wrobili (tak jak w Polsce wrobili np. Leszka Pękalskiego) w morderstwo i trzymają w celi śmierci, a z drugim, tym Manningiem, postępują jak ubecja.

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-06 09:54:45, suma postów tego autora: 3554

Obraz naszej cywilizacji

Rząd USA wyznaczył nowe standardy naszej cywilizacji, zabijanie bez sądu. W tej sytuacji każdy głos humanizmu jest jak powiew świeżego powietrza. Castro potwierdza tylko stara prawdę, bez komunizmu nie ma humanizmu. Jednak czy na taki głos stać tylko niego, a gdzie młodzi?

autor: mlm, data nadania: 2011-05-06 10:35:12, suma postów tego autora: 4284

na człowieka szczuje się morderców, następnie

zwłoki wyrzuca rzekomo do oceanu, a ludności USA mówi się, że żadnego zdjęcia tego zamordowanego nie pokażą. Nie do wiary, jak ludzi łatwo tolerują, że robi się z nich półgłówków! Nie wiadomo, czy Bin Laden to fizyczna osoba. To mówiły tylko media, nie biorący prawdy zbyt serio. Następnie przypisuje się temu fantomowi wyburzenie jakichś wyższych baraków, że niby to oni tak sobie na samouczek mogą latać beingami i burzyć w USA ich zabytki. Następnie szuka się tego fantomu, a człowiek, który miał być rzekomo Bin Ladenem swobodnie porusza się po USA i nawet poddaje się leczeniu w ussmańskim szpitalu. W tym czasie obracają Afganistan bombami w perzynę. Od czasu do czasu te same media meldują posłusznie, że Bin Laden a to został trafiony w jaskini, a to umarł na cokolwiek. Na internecie jeden facet protestował, że do konstrukcji facjaty Bin Ladena wykorzystano jego konterfaj - przechodzi to jednak bez echa. Co jakiś czas w USA ogłaszają pomarańczowo - czerwone alarmy terrorystyczne, ale nic się poza tym nie dzieje. Ludzie boją się już samych siebie, nie mówiąc o sąsiadach, i pozwalają sobie robić na lotniskach skanowanie na goło. Można ich zaaresztować w sytuacji podejrzenia o podejrzenie o cokolwiek, najlepiej o terroryzm, bo pod to można podciągnąć praktycznie wszystko. Gospodarka USA się wali, dług zaczyna przerastać PKB, a oni robią na świecie to zamachy, to wojenki. A potem przez media - które miłują prawdę nade wszystko i dlatego obchodzą się z nią bardzo oszczędnie - przyznaje się a to ten, a to tamten do zamachu. Ludzie w USA i na świecie nie mają żadnych szans tego sprawdzić. Więc przyznawać się do zamachów może ktoś, kto jest akurat do polityki potrzebny. W końcu śmietanka rządu ussmańskiego siada sobie przed telewizorem i ogląda film niemy o tym, jak na żywo zabijają człowieka z ich rozkazu. Po czym ciało wyrzucają ponoć gdzieś na morze, a zdjęcia denata niszczą, by nikt nie widział, kogo faktycznie zabito. Można pokusić się także o sporządzenie wersji takiej, że być może nikogo nie zabito, ale wątek z Bin Ladenem już się ludziom osłuchał i teraz jak kukiełka z pudełka wyskoczy ktoś nowy, lepiej niż domniemany denat nadający się do straszenia. Przy okazji całej akcji sprawdzono w praktyce, jak reagują ludzie na takie sprawy. I można namierzyć tych co bardziej czułych na punkcie praw człowieka.
Być może teraz powinniśmy bać się wszyscy, bo teraz to już nie będzie wiadomo, czego czy kogo bać się należy, ale będzie wiadomo, że należy się bać.

Jakiej by wersji nie przyjął, jest to prymitywne działanie i świadczy bardzo źle o USA.

autor: nana, data nadania: 2011-05-06 11:08:49, suma postów tego autora: 4653

Lewica sięgnęła bruku

Bronicie już nawet Ben Ladena, tylko dlatego że jest wrogiem Amerykanów ??? Wstyd.

autor: nakama, data nadania: 2011-05-06 12:37:00, suma postów tego autora: 593

...

Jak ktoś się nie przyznaje, to owszem może kłamać. Ale jak się przyznaje, też mu nie wierzyć? Żeby do tego stopnia nie wierzyć ludziom?! To przesada ;)
Jak się człowiek przyznaje do bycia "międzynarodowym" terrorystą, to można sobie proces darować, obdarzyć go zwyczajnie po ludzku zaufaniem i zastrzelić.
Powstaje pewien problem, kiedy co się również zdarza wcale nie rzadko, że do jednego zamachu przyznaje się na raz kilka różnych organizacji na raz, a czasem nawet i Maniek od SiM, jeśli wierzyć temu ostatniemu. Ale moim zdaniem tu podstawową zasadą powinno być międzyludzkie zaufanie. Należy uwierzyć każdemu przyznającemu się i wszystkich sprawiedliwie zastrzelić. Mańka również, skoro się przyznał. Bo nie może być tak, iż się arbitralnie decyduje jednych zastrzelić, a innych choćby ze względów oszczędnościowych się pomija. Nie ma na to zgody gdyż w takim wypadku nie ma żadnej równości wobec prawa!

autor: yona, data nadania: 2011-05-06 12:56:00, suma postów tego autora: 1517

Jedną z ciekawszych rzeczy związanych ze zabójstwem Bin Ladena

Jest wywiezienie ciała do Afganistanu a następnie wrzucenie go do morza, jak twierdzi sekretarka sekretarza stanu... Afgańskiego morza zapewne? Afganistan jest przecież szeroko znany ze swoich plaż i kurortów nadmorskich.
Trudno się też dziwić, ze Amerykanie nie potrafią sobie poradzić z talibami od 10 lat, znając tak dobrze geografię tego regionu. No i chyba dlatego dotychczasowe walki na wybrzeżu afgańskim nie przynoszą im żadnych skutków? A zaangażowanie piechoty morskiej w Afganistanie jest szczególnie trudne, bo nie wiadomo gdzie ją wysadzić na brzeg. Ale jak już ten brzeg w końcu znajdą to wtedy pokażą talibom swój power!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 13:35:28, suma postów tego autora: 6205

Nobliście pokojowemu WOLNO WIĘCEJ, no nie, Rebel?

Nawet przyzwalać, a potem przyglądać się mordowaniu w obronie... no właśnie, czego? Bezprawia! Bo przecież nie pokoju i prawa...
Jankesi w bezczelny, cyniczny sposób testują wytrzymałość świata na ich BEZPRAWIE. Ciekawe jak długo i kto kogo?
(_*_)

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-05-06 15:29:31, suma postów tego autora: 5956

Brawo nana!

Dałaś dobry wpis. Dobry, bo podyktowany uczciwością i humanizmem.

autor: steff, data nadania: 2011-05-06 16:12:07, suma postów tego autora: 6626

Nakamo

Czy Obama ma prawo decydować o tym kto ma żyć, a kto ma zostać rozstrzelany?

autor: Bartek, data nadania: 2011-05-06 16:35:46, suma postów tego autora: 2550

A

co Amerykanie mieli zrobić z Obamą?
Dać mu medal za "uwolnienie świata od kilku tysięcy funkcjonariuszy wielkiego kapitału"?
Przypuśćmy jednak, że bin Laden uwięziłby jakiegoś lewaka i uciął mu głowę za ateizm.
Wtedy Chomsky i Klein potepiłyby Stany Zjednoczone za to, że... nie zabiły bin Ladena.
I tak źle, i tak niedobrze.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-06 16:39:44, suma postów tego autora: 20871

Nakama

Dawno ci chciałem to powiedziec. Ty naprawdę jestes głupi i kolejny raz wyjeżdzasz z tą tania demagogią, na którą naprawdę nikt co myśli tu się nie złapie, sprowadzając protest wobec pospolitemu morderstwu do obrony kogoś PODEJRZANEMU o popełnienie przestęlstwa. Protest przeciwko łamaniu praw człowieka przez podmiot prawa międzynarodowego. Protest przeciwko strzelaniu w tył głowy bezbronnemu człowiekowi, którego nikt jeszcze nie skazał. Protest przeciwko barbarzyństwu i samosądom w sytuacji gdy nie było najmnieszego problemu, by go pojmać i uczciwie osądzić. Już nie mówiąc o tym, że ten co go pojmał ma wielokrotnie wiecej krwi na rękach. 3000 ofiar to w bandyckiej napaści na Irak w szczytowym okresie wojny, jankeskie psy zabijały każdego dnia. Bez żadnej litości dla kobiet i dzieci.
Mam nadzieję, że na podstawie jakiegoś oskarżenia, tak samo Ciebie kiedyś choćby policja potraktuje.
Imperium wyznaczyło nowe standardy. Organ ścigania, oskarżyciel, obrońca, sąd i kat w jednym. To jeszcze lepiej niż w czasach inkwizycji.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 16:56:25, suma postów tego autora: 6205

Amerykę poraża kompleks Raskolnikowa.

Zabił, bo staruszka miała a on nie miał. Staruszce nie było to potrzebne a jemu tak, bo był młody i mógł dużo zdziałać także dla innych. Ameryka też zabija a to wnuki Kaddafiego, a to gości weselnych na jakiejś afgańskiej wsi, a to wynajmuje obcych sędziów dla uśmiercenia Sadama. Teraz zabija Ben Ladena. Bo im, służącym biedakom, nie było i nie jest potrzebne to, nad czym panowali czy jeszcze panują, czyli złoża naftowe. Oni nie potrafili i nie potrafią z tych złóż zrobić takiego użytku, jaki zrobią amerykańskie korporacje. Więc Ameryka zabija i będzie zabijać każdego, kto tym korporacją przeszkadza w nieograniczonym dostępie do tych złóż. Więcej, zabija również tymi samymi metodami, czyli podstępem i z nienacka, jak ci, którzy dostępu do tych złóż w interesie biedaków bronią. I jest przekonana jak Raskolnikow, że ma do tego prawo, bo czyni to dla dobra tych z nas, którzy są syci i bogaci. Nie wiem czym się ta wojna skończy. Boje się jednak, że wspólnie ją przegramy. Uzupełniłem tylko to, co słusznie na ten tema napisał Castro.

autor: steff, data nadania: 2011-05-06 17:14:55, suma postów tego autora: 6626

Jeszcze jedna hipoteza

Amerykanie pukają do drzwi. Osama otwiera, bo widzi, że to amerykanie z cotygodniową wizytą, przywieźli ostrygi i masło orzechowe. Ja przepraszam, że ciągle o tym maśle, ale w 2002 roku między bombardowaniami Afganistanu Amerykanie zrzucali im pomoc humanitarną, czerwone paczki a w nich to masło orzechowe, po którym afgańczyk wymiotował, bo ich dieta jest zupełnie inna a żołądki do tego nieprzyzwyczajone. Inna sprawa, że w tym samym kolorze zrzucali też bomby pułapki, które najczeście wybuchały jak dotknęły ich ciekawskie dzieci.
Ale wracając do hipotezy. Oczywiście Osama nie musiał otwierać drzwi z Ak na ramieniu, bo się z chłopakami już dobrze znał. Dlaczego wię do niego strzelali? Otóż hipoteza mówi, że Osamie zbrzydła już ta willa a masło orzechowe i ciągłe wymioty doprowadziły go do rozpaczy. Dlatego swoich gości poprosił o pomoc w eutanazji i pochowanie w morzu Afgańskim, by rodzinie nie robić problemów z pochówkiem. To oczywiście tylko hipoteza, ale... Czy mniej prawdopodobna niż wersja Obamy?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 17:19:58, suma postów tego autora: 6205

Ibn Laden powinien zostać ujęty

i postawiony przed sądem. A sąd ten powinien go osądzić i skazać, nawet na karę śmierci, bo taką przewiduje kodeks karny USA za terroryzm. Skoro nie plątał się po jaskiniach Afganistanu otoczony tysiącami uzbrojonych fanatyków, ale siedział bezbronny w gaciach na łóżku, ujęcie go, skrępowanie jak prosiaka i zapakowanie do helikoptera raczej nie przekraczało możliwości jankeskich komandosów. Husaina amerykanie wywlekli z piwnicy, ogolili, nakarmili, osądzili i stracili. Czyli się dało. Ale zamiast tego ibn Laden został zabity. Pytanie brzmi, co takiego mógłby powiedzieć na procesie, że dla administracji USA żywy był zbyt niebezpieczny?

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-05-06 19:10:08, suma postów tego autora: 1578

Wiesz ABCD co mnie najbardziej u Ciebie wkurza?

Ta tania demagogia. Pomijając te opowieści o namiocie i zaszlachtowanym przez Tuska prezydencie idiotą zapewne nie jesteś. To dlaczego całą tę zbrodnie przedstawiasz na zasadzie alternatywy? Że albo amerykanie bin ladena, albo bin laden jakiegoś chrzesijanina, kapitalistę czy lewaka? I tym samym zrównujesz się poziomem z nakamą.
To co mówisz w żaden sposób nie przystaje do stanu faktycznego. Nikt nie twierdzi, że Osamy nie trzeba było ścigać ale i nikt cywilizowany nie powie, że trzeba go było zaszlachtować jak wieprza.
Twoja prowokacja miałby sens tylko w takiej sytuacji, która nie miała miejsca. Czyli:
Amerykanie wchodzą do domu Bin Ladena i zastają go z łokciami umazanymi we krwi w trakcie zarzynania chrzescijańsakich dzieci. Czy choćby i lewaków, o których prowokacyjnie przecież wspominasz. Właśnie Osama zamierza wbić nóż w gardło lewaka, ale amerykański bohater okazuje się szybszy i strzela Osamie w czoło.
Czy tak wygladała ta sytuacja nawet według relacji kłamcy Obamy? To było morderstwo i dobrze o tym wiesz.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 19:37:55, suma postów tego autora: 6205

Jesteś, sierpie,

wspaniałym przykładem, ktorego sam bym nie wymyślił. Problemem dla ciebie nie jest śmierć naszego demokratycznie wybranego prezydenta. Lecha Kaczyńskiego. Jest nim śmierć bandyty Bin Ladena.
Śmiać się czy płakać?

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-06 21:10:42, suma postów tego autora: 20871

Bartek

"Czy Obama ma prawo decydować o tym kto ma żyć, a kto ma zostać rozstrzelany?"

Bin Laden sam się wyjął spod nawiasu cywilizowanych praw i obyczajów, gdy wydał rozkaz porwania i zderzenia samolotów z wieżowcami WTC. Czasem zła nie da się zwalczyć inaczej jak tylko innym złem.
Zresztą gdyby nawet nie został od razu zabity, to po procesie w sądzie, najpewniej zostałby skazany na karę śmierci.

autor: nakama, data nadania: 2011-05-06 22:21:35, suma postów tego autora: 593

Sierp i fanatyk

"Ty naprawdę jestes głupi i kolejny raz wyjeżdzasz z tą tania demagogią"

Na tanią demagogię i głupotę wygląda bronienie każdego, nawet najgorszego oprycha, tylko dlatego że jest on wrogiem Amerykanów. Tym bardziej iż mamy w tym wypadku do czynienia z fanatycznym muzułmaninem, który miał za nic zachodnie standardy, w tym gros tych lewicowych.

"do obrony kogoś PODEJRZANEMU o popełnienie przestęlstwa."

Oho znowu się zaczyna zabawa w spiskowe teorie dziejów.

"Protest przeciwko łamaniu praw człowieka przez podmiot prawa międzynarodowego."

Mówisz o Kadafim, którego też zażarcie tak broniłeś :P
Czysta hipokryzja.

"Już nie mówiąc o tym, że ten co go pojmał ma wielokrotnie wiecej krwi na rękach."

Obama ??? Pleciesz bzdury.

"jankeskie psy zabijały każdego dnia. Bez żadnej litości dla kobiet i dzieci."

A potem je gotowały i zjadały w hamburgerach.
Abstrahując od skomplikowanej sytuacji w Iraku, widzę że już kompletnie odleciałeś na inną planetę. Antyamerykańska paranoja tak ci skaziła mózg, że pod tym względem niczym nie różnisz się od tego terrorysty. Czysty fanatyzm, naprawdę współczuję.

autor: nakama, data nadania: 2011-05-06 22:58:10, suma postów tego autora: 593

ABCD

Problem dla mnie jest to, że wolni po świecie chodzą terroryści wszechczasów (Bush i Obama), którzy w momencie napaści na Irak i Afganistan i zamordowania kiluset tysięcy ludzi sami sie wyjeli spod prawa, że użyję słów tuza nakamy. I powinni zostać natychmiast zastrzeleni ;-). Natychmiast po zapadnięciu wyroku skazującego w Hadze.
To jest ABCD problem, bo ja się boję o życie. Internet jest inwiligowany przez CIA a ja tu dla żartów przyznałem się, że zabiłem tych sprzątaczy i sprzątaczki w WTC. I nie wiem kiedy moga zapukać do mych drzwi i mnie zastrzelić.

Hej gestapowcy! Słyszycie mnie!? Ja tylko żartowałem!

Demokratycznie zaś wybrany przez Ciebie i... mnie też, bo się swego czasu na mniejsze zło kwalifikował ;-) prezydent Kaczyński, był spadł, bo pewnie grzebał w silniku i popsuł samolot. Tak jak niedawno jego koledzy popsuli pociag do Rzymu. Ot i rozwiązanie problemu. I dajmy juz temu spokój. Bo ja bardziej jestem nawet przywiazany do mojego skalara w akwarium niż do tej psuji.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 22:58:32, suma postów tego autora: 6205

nakama

"Zresztą gdyby nawet nie został od razu zabity, to po procesie w sądzie, najpewniej zostałby skazany na karę śmierci."

I właśnie o to chodziło. O uczciwy proces, w którym ibn Laden miałby szansę na obronę. Ponoć tym właśnie różnią się cywilizowane, demokratyczne kraje od terrorystów, przestrzeganiem prawa. Ja bym chciał usłyszeć zeznania tego człowieka. Bo widocznie miał coś ciekawego do powiedzenia, skoro zdecydowano się go zabić, choć przecież zgodnie z logiką jankesom powinno zależeć na ujęciu go żywcem, ze względu na jego wiedzę o islamskim terroryzmie.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-05-06 23:24:12, suma postów tego autora: 1578

Dobra ja nie wiem po co te rozkminy

ważne, że ten sukinsyn nie żyje i już.

autor: Czaro, data nadania: 2011-05-07 00:04:57, suma postów tego autora: 201

nakamo

Powiedzmy sobie wprost. Już pomijam te brednie o obronie zamordowanego przez jankesów człowieka. Bo ja go przecież nie bronię tylko bronię standardów cywilizacji, z która ty i tobie podobni podrzegacze wojenni nie macie nic wspólnego.
A jeśli mowa o standardach zachodniej cywilizacji, które jak zauważasz Bin Laden miał w dupie, to nic bardziej błędnego. To ja mam w dupie te standardy a nie on. On był ich gorącym wyznawcą.
On, jeśli naprawdę stał za zamachami 11.09, to uczynił je właśnie według zachodnich standardów. A tymi standardami zachodu jest przecież bombardowanie miast, mordowanie cywili, obozy koncentracyjne itd., To nie Arabowie wymyślili, te standardy noszą etykietę made in EU i made in US. Naqstapiła tylko krótka przerwa w ich realizacji w Europie, bo nie na świecie przecież ( gdzie palenie ludzi napalmem w Wietnamie czy straszna wojna w Korei to jednak nadal zachodni standard i jeszcze całkiem niedawno było) między rokiem 1945 a 2001.
Bin Laden obejrzał sobie europejskie i amerykańskie filmy o tym jak cywilizacja zachodnia prowadzi wojny. Obejrzał sobie zdjecia archiwalne z bombardowania Warszawy, Roterdamu, Londynu, Hamburga, Drezna, Hiroszimy i Nagasaki. I podjął walkę z ta cywilizacją według jej standardów.
O co ci chodzi? Czy my na innych kontynentach mieszkamy?
Mówisz o moim antyamerykanieźmie? A co powiesz o swoim antyislamiźmie?
Dlaczego Ty bronisz każdego amerykańskiego oprycha tylko dlatego, że jest wrogiem krajów arabskich albo nie chce po prostu mieć z tą zbrodniczą cywilizacją nic wspólnego?
Zioniesz nienawiścią do bin ladena bo ten popełnił małe fo pa, rozdmuchane do niewiadomych rozmiarów w którym zgnęło raptem 3000 ludzi, a dziwisz się mnie, że nienawidzę USA za setki tysięcy zamordowanych ludzi, spalonych żywcem napalmem w Wietnami, atakowanych bronią jądrową w Japonii, zubożonym uranem w Iraku, torturowanym w więzieniach w Iraku, Afganistranie i Guantanamo przez nawiększego terrorystę wszechczasów czyli Imperium Amerykańskie? Czy Ty jesteś zdrowy psychicznie?
Czy wietnamskie, irackie, serbskie, koreańskie, afgańskie etc. kobiety to jakoś mniej płaczą gdy zabijają ich mężów i dzieci, niż amerykańskie kobiety, których mężowie zginęli w WTC? O co Tobie tak naprawdę chodzi, że bronisz każdej zbrodni którą z zimną krwią od czasów II wojny swiatowej popełniają na całym świecie amerykanie, by ten świat zniewalać? Skąd ta nienawiść do reszty świata i skąd ta amarykanofilia?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-07 00:43:59, suma postów tego autora: 6205

cd.

Oczywiście, że Obama ma mniej ofiar na swoim koncie niż Bush. Jeszcze na razie mniej. Ale czy Obama osądził za zbrodnie wojenne Busha? Wysłał na jego posiadłość helikoptery z komandosami by strzelili mu w potylice za terror jaki na swiecie wywołał i setki tysiący ofiar, niewinnych ludzi tego potwora?
Nie rób sobie żartow. To że ta organizacja terrorystyczna (USA) jest legalna, to tylko dlatego, że sam o tej legalności stanowi.
Mniej od Busha nie znaczy jednak mniej od Osamy.
Przez ostatnie dwa lata rzadów Obamy, organizacja terrorystyczna o nazwie Stany Zjednoczone Ameryki w Afganistanie, Iraku, Libii i innych miejscach świata zabiła na pewno też wielokrotnie więcej ludzi niz ten nieudolny choć spektakularny Osama w Nowym Yorku.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-07 00:50:39, suma postów tego autora: 6205

Prowokacyjne pytanie z którym i tak sobie nie poradzisz

Jaka jest różnica między USA a Al-Kaidą?
Poza tym, że pierwsze jest członkiem ONZ a to drugie nie. Że to drugie jest tylko kiepskim naśladowcą tego pierwszego. Ale jakies inne różnice znasz?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-07 01:20:06, suma postów tego autora: 6205

Czaro, nakama

Zabity został człowiek, któremu nie udowodniono winy, a dla was wszystko jest w najlepszym porządku. Puknijcie się!

Mord polityczny dokonany przez Obamę powinien zostać osądzony. Oczywiście nie będzie, bo ci wszyscy wielcy "demokraci" są bezkarni. Mogą masowo mordować (policzcie ofiary w Iraku, Afganistanie, Jugosławii, Libii i dopiszcie do tego Koreę, Wietnam i inne miejsca niesienia wolności i demokracji) na całym świecie kogo popadnie nie oglądając się na prawo międzynarodowe.
USA to jest największy, masowy terrorysta na świecie. Przy Stanach wszystkie bin ladeny to rzemieślnicy. Dla Stanów terror to przemysł, który produkuje na eksport.
Pewnego pięknego dnia bezkarność tych bohaterów, wykorzystujących przewagę siły skończy się, a wtedy wszystkie obamy odpowiedzą za swoje zbrodnie. Globalna wojna ludowa będzie trwała do zwycięstwa!

autor: Bartek, data nadania: 2011-05-07 08:38:10, suma postów tego autora: 2550

Sierp i młot

Z uznaniem czytałem twoje wpisy w tym temacie. Terroryzm jest tylko reakcją na terroryzm, jaki od II wojny światowej w różnych rejonach świata stosuje USA. To przecież nie islamiści okupują USA lecz USA okupuje ich kraje narzucając im swój system wartości i łupiąc ich pożytki, w jakie natura ich obdarzyła. Trzeba mieć mentalność pana i pogardzać słabszymi i biedniejszymi, bu usprawiedliwiać zbrodnie, jakie na oczach całego świata dopuszcza się USA. Niestety tacy pany są naszymi polemistami na tym lewicowym forum. Skutecznie jednak sobie z nimi radzisz. Gratuluję.

autor: steff, data nadania: 2011-05-07 10:13:00, suma postów tego autora: 6626

sierp,

możesz swoimi wpisami zaśmiecić cały internet, a i tak nie zmieni to faktów. Amerykanie uwalniają świat od Związuniów, Miloseviców, Saddamów i Usamów, a fani tych dżentelmenów mogą tylko bezsilnie tupać nóżkami.
Gdybyś wyemigrował do Korei Północnej i tam walczył (dooki Kim Dżong Il nie pójdzie w ślady Usamy, to bym cię szanował.
A tak jak jest, szkoda howoryty.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-07 15:13:08, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Wreszcie napisałeś kawał prawdy. USA "usuwają", bo chcą innych kształtować na swój obraz i swoje podobieństwo jednocześnie ich obskubując. I w ten sposób nakręcają terroryzm. Wina jest więc po ich stronie a nie po tych, których po bandycku zabijają.

autor: steff, data nadania: 2011-05-07 16:51:08, suma postów tego autora: 6626

steff

Cenie w życiu zasady. Dlatego choć jestem bardzo liberalny, (tak ja sam o sobie myślę ;-), wk... mnie permisywizm, który właśnie niszczy wszelkie zasady. Nie może istnieć społeczeństwo, które nie ma zasad. To jest dla niego powolny rozkład i śmierć. Nie można wszystkiego relatywizować. Nie można powiedzieć, że Marchwickiego trz3eba było złapać i osądzić a bin Ladena można po prostu zabić... bo tak mówi nie prawo, ale jakiś Obama, a różne psy ujadają za nim.
W tym temacie trzeba było powiedzieć to co wynika z naszego wychowania, z naszej kultury i przywiązania właśnie do zasad, które na tym naszym morderczym kontynencie, bujnie się bardzo rozwinęły. A rozwinęły się jako sprzeciw wobec niespotykanej w innych cześciach świata przemocy, pogardy i uprzedmiotowienia człowieka. Dlatego to tu się narodził faszyzm, rasizm, kapitalizm, ale i tu jako reakcja narodził się Marks czy Kant. Ale to temat na inną dyskusję.
W tym temacie trzeba występować w obronei zasad, które Europa i Ameryka nagina i łamie jak tylko im wygodnie. Trzeba mówić prawdę. Zwłaszcza, że takie morderstwo ma już swoje konsekwencje i dochodzi do tego, że taki Lis publicznie w polsko języcznej telewizji popiera tortury! Polecam - http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9549087.html
Trzeba mówić głośno i do znudzenia, że nie ma naszej zgody na lansowanie takiego faszystowskiego sposobu myślenia. Jeśli pozwolimy by ten typ myslenia stał się równoprawny, nie będziemy go zwalczać, to Guantanamo i inne Abu Gharib nigdy nie znikną a wręcz zaczną powszednieć.
Bardzo dobre sa natomiast wypowiedzi w tej rozmowie pani Moniki Płatek, prof. prawa karnego UW. Bardzo mądra osoba. Bardzo ciekawie wypowiadała się też na temat tzw. "kiboli" w innym miejscu. Znajdę link to podeślę w odpowiedni temat.

Idźmy dalej i zastanówmy się nad relatywizmem z jakim mniej lub bardziej świadomie potrafimy budować własne oceny pewnych faktów. Ich ocena bez polityków, propagandy i całego tego państwowego przymusu najcześciej byłaby jednoznaczna. Tak byłoby też w ocenie morderstwa popełnionego na Osamie, gdyby ten przekaz nie był połaczony z oświadczeniem Obamy.
Tak jak pisałem, amerykańskie imperium (mnie przychodzi to łatwo, bo mam wrodzoną niechęć do każdego państwa jako aparatu przymusu i zniewolenia) ma na swym koncie przestępstw bez liku i nie demonizując anie nie afirmująć państwa jako takiego, ale traktując je na równi ze wszystkim innym, trudno nie przyznać, że to państwo jest państwem bandyckim. NIe różniącym się niczym od Al-Kaidy... któą to państwo zresztą wyprodukowało ;-). Jednak mało kto tak zdecydowanie bedzie potępiał amerykańskich prezydentów jak saudyjczyka, bo gdzieś w głowie mamy utrwalony obraz państwa jako legalnego bytu, strażnika prawa i porządku nad którym nie ma innej władzy, autorytetu który mogłaby je oceniać i przywoływać do porządku. Dlatego dużo łatwiej przychodzi nam potępić zwykłego przestępce niż "nadużycie władzy". Bo nad przestepcą jest "autorytet" władzy państwowej, a nad państwem nic... no dla niektórych jeno bóg.
Szczególnie wyraźny jest problem relatywizmu wobec przestępstw gdy bierze w nich udział właśnie państwo, gdy to ono łamie wszelkie ustalone przez siebie zasady wobec jednostki. Mówimy w tej sytuacji, że jest niedopuszczalnym by państwo było sędzią, oskarżycielem i katem w jednym. Nawet nakama by sie z tym zgodził, ale Obama każe w osobie Osamy zrobić wyjątek i nakama to łyka. Tak reagujemy, bo gdzieś podświadomie wiemy, że taka przemoc może i nas dotknąć. Ten relatywizm staje się wręcz absurdalny i uwidacznia sie wtedy gdy z jedne strony nie godzimy sie na taką przemoc i bezprawie wobec pojedyńczego człowieka, a z drugiej niektórym dosyć łatwo przychodzi godzić się na oskarżenia, wyroki i ich wykonanie wobec całych narodów! Jak to jest w przypadku Iraku, Afganistanu czy bombardowań Libii. W kazdym bombardowaniu giną ludzie i nawet tu są tacy, którzy nie chcą tego dostrzec i mimo to popierają agresję na Libię. Zauważmy jednak uczciwie, że nie wyrażali tu jakiejś radości ze śmierci trójki wnuków Kadafiego. Nie wypada? Nie, bez przesady, są ogłupiali ale nie są zwierzętami. Pewnie ich to też brzydzi. Ale dlaczego w swych sumieniach potrafią relatywizować to, że codeziennie giną inne bezimienne dzieci? A wydawałoby się, ze nasze oburzenie i sprzeciw powinny być jeszcze większe, bo giną tysiące, na które Bush czy Obama wydali wyroki i je wykonują.
Pamiętacie niejakiego Timothy'ego McVeigha i jego zamach na Oklhoma City? W wyniku tego zamachu zginęło 168 osób, a ponad 680 zostało rannych. Oczywiście 168 osób to też straszna liczba ale też i dużo mniejsza od 3000 w WTC. Czy 3000 to juz ta liczba, która pozwala nam przymknąć oko na łamanie zasad? A 2 miliony w Wietnamie? Czy jakiegoś prezydenta USA za to zastrzelono? A może to już liczba za duża i przez to jeszcze trudniej wyobrażalna? Wyobraź sobie 3000 tważy a wyobraź sobie twarzy 2 000 000? To drugie jest trudniejsze.
McVeigha aresztowano a nie zamordowano. Osądzono i skazano na śmierć. Nikt ani w USA ani na świecie nie próbował mówić, że źle się stało, że był sądzony a po uczciwym procesie skazany. Nikt nie mówił, że takiego potwora trzeba było zabić bez sądu. Ale co by było gdyby Bush go uśmiercił bez sądu? I potem powiedział Amerykanom, że sądzenie go nie miało sensu? Sądzę, że wielu amerykanów, podobnie jak w wypadku Osamy też by mu przyznało rację i wylazło na ulicę wrzeszcząc: juesej! juesej! juesej! To są konsekwencje zanikania zasad.
Choćby dlatego zbrodnie popełniane przez państwo są o wiele groźniejsze i ich konsekwencje bardzo głębokie i rozsadzające społeczeństwo od wewnątrz, bo rodzące nieprzewidziane skutki, gdy zasady łamie ten, kto powinien ich strzec. Przecietny człowiek traci w takiej sytuacji rozeznanie czym jest dobro a czym jest zło.
Jeśli państwo łamie podstawowe zasady, to możemy sie przecież zapytać: a jeśli państwo może to dlaczego nie ja? A właściwie dlaczego nie Osama, zapytam prowokacyjnie?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-07 20:11:58, suma postów tego autora: 6205

Wszystko gro i bucy, van der Młot,

ino że Marchwickiego złapano i osądzono, ale czy to on był wampirem? Piałam już o tym, kiedy Cię tutaj jeszcze nie było...
(Nie chciałbyś tak być moim rzecznikiem kiedy już ministerką zostanę? Albo sekretarką w jakim staniku? Mosz godane!)
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-05-07 21:32:25, suma postów tego autora: 5956

he he w UP to mnie chcieli kiedyś wynająć ;-)

Ale Tobie mogę rzecznikować za bóg zapłać ;-)
A teraz pytanie. Jak się nazwa, tak w skrócie, sekretarka sekretarki sekretarza? 3xs? sssekretarka?
A na przykład sekretarka podsekretarza stanu to podsekretarka? A jej sekretarka? Nie mówiąc już o jej podsekretarce?
Skomplikowana ta feministyczna mowa.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 00:20:29, suma postów tego autora: 6205

A z tym Marchwickiem to nie wiedziałem

Ale czy Osame rzeczywiście złapano? Coś mi się wydaje, że nie. Ponoć dziś rano, po kilku dniach pływania w Morzu Afgańskim dopłynął wreszcie do brzegów Somalii, gdzie wyłowili go somalijscy piraci pod dowództwem kapitana Jacka Sparow'a. Zaliczył tym samym rekord w księdze Guinessa w pływaniu żabką pod wodą bez aparatu tlenowego. Zaokrętowany na Czarnej Perle zmierza właśnie do Hagi gdzie ma być przed Miedzynarodowym Trybunałem Karnym świadkiem koronnym w procesie Busza.

... ale nie wiem czy to prawda.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 00:32:19, suma postów tego autora: 6205

Osama zyje i jest w Kolumbii

Dopłynął jednak dalej
http://wiadomosci.wp.pl/gid,13382356,title,Zdjecia-tygodnia,gpage,20,img,13382671,galeria.html

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 12:28:16, suma postów tego autora: 6205

Dodaj komentarz