Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Tusk: "Chuligan nie może udawać działacza związkowego"

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Każdy kto podnosi rękę na władzę Platformy

może być pewien, że władza mu tę rękę odrąbie.

Z kryptopisowcami trzeba postepować twardo.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-05 22:51:21, suma postów tego autora: 6199

Pytanie

czy Tusk może udawać premiera?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-05 23:32:16, suma postów tego autora: 6205

***

w tym co powiedział tusk są dwa ciekawe akcenty

1. ktoś ukrywa się pod flagami zasługujących na szacunek związków zawodowych - oznacza to że dzialania przeciwko związkowcom nie moga byc odbierane jako działania antyzwiązkowe, pan tusk wszak szanuje związki i w pełni się z nimi najpewniej solidaryzuje, ale najwyraźniej musi twardą miotłą wymieść pseudozwiązkowców, wspomóc oczyszczenie szeregów, by w ten sposób polska rosła w siłę a ludziom się żyło dostatniej

wilk polujący na owce nie jest zły tak naprawdę, on pomaga stadu oczyścić się z pseudoowiec, lisy oczyszczają kurniki z pseudokur...

2. zwracanie się do prokuratury o podjęcie energicznych działań - w obronie prawa i czystości związków oczywiście, nie ma to nic wspólnego z wpływaniem na tok postępowania, prokuratorzy jak wiadomo, bez premiera tuska, nie wiedzą co robić, tak jak wcześniej nie wiedzieli bez zera i kaczki...

w końcu nie może tak być, że bezbronni, wystraszeni ochroniarze są tarmoszeni przez dzicz pseudozwiązkową... trauma może wystąpić, trudności z sennością i zaburzenia erekcji, no depresja jednym słowem

od dzisiaj chyba zacznę na tuska głosować, taki wrażliwy, mądry człowiek...

autor: nikyty, data nadania: 2011-05-06 00:36:24, suma postów tego autora: 3572

Świetne pytanie,

bo retoryczne.
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-05-06 01:14:36, suma postów tego autora: 5956

Czy Donald "pinoczetjaruzel" Tusk

szykuje już czołgi, ostrą amunicje i te opancerzone transportery, z których się polewa wodą na tych chuliganów?

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-06 09:44:47, suma postów tego autora: 3554

...

W bardzo niewielu rzeczach popieram Tuska, ale to jest właśnie ta rzecz. Szczerze kibicuje Tuskowi w rozwaleniu kibolstwa (lumpiarstwa jat to określił Niesiołowski) w Polsce. Ta hydra niszczy nie tylko polski sport, ale i państwo. Jeśli można powiedzieć, że w ogóle istnieje w Polsce mafia, to jest to mafia kibolska. Tacy bandyci jak "Staruch" czy "Litar" są tego przykładem. Aż serce rośnie, jak widzi się antyterrorystów wchodzących o 4:30 za pomocą piły tarczowej do domu stadionowego bandziora.

Tusku, wypal gorącym żelazem ostatniego kibola w Polsce.

autor: ancymon, data nadania: 2011-05-06 09:47:07, suma postów tego autora: 621

"wypal gorącym żelazem ostatniego kibola w Polsce."

Widzę, ancymon, że podobaja ci się metody inkwizycji, której tak podobno nie lubisz.
A na przyszłość radziłbym przeczytać krótki news, zanim zaczniesz komentować, bo akurat nie ma tam nic o tzw. kibolach:)

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-06 09:58:51, suma postów tego autora: 3554

Ancymon

Represje to najczęściej walka ze skutkami a nie z przyczynami. Przemoc, z obu stron, to właśnie niemoc. Kibole, tacy jakimi są obecnie, to produkt uboczny tego systemu. Nie muszę chyba mówić, że to zjawisko w PRL miało zupełnie inny wymiar. Patologie, tę i wiele innych, zrodzil dopiero kapitalizm.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 10:14:02, suma postów tego autora: 6205

Spoko, bandycki (czyt. kibolski ) elektorat już zagospodarowuje PIS

ABCD wrychle nam wytłumaczy, że demolowanie stadionów to słuszny bunt ludu przeciw wszechwładzy ITI, KGB i Ochrany lub innej ochrony.

autor: szczupak, data nadania: 2011-05-06 11:00:29, suma postów tego autora: 3747

.

"Podczas próby wdarcia się do biur zarządu KGHM przez tłum, szacowany przez policjantów na ok. 1000 osób, rannych zostało sześciu ochroniarzy"
-a co to za zamieszki, jeżeli "zamieszkujących" jest tysiąc osób a ranią tylko sześciu, i to uzbrojonych ochroniarzy? - a co robili ochroniarze? - czy górnik to nie człowiek? - czy nie było pobitych i rannych górników?
Coś mi się to nie podoba. Wygląda to na prowokację, dla wiarygodności popartą wywiadami z kilkoma górnikami narzekającymi na niskie pensje. W radiu na falach długich słyszałam przypadkiem - radia nie słucham u siebie - że pan powiedział, iż średnia płaca w KGHM wynosi 9.000,- zł! A w tv pokazano dwóch mężczyzn - jednego, a potem za jakiś czas drugiego - i ci mówili, że mają 1.900zł na rękę (o ile dobrze podsłuchałam).
Prezesi biorą miesięcznie ponoć setki tysięcy na rękę. Ludzie tak mówią.
Średnia może się więc zgadzać.
Mimo to uważam to za prowokację, mającą być preludium do "uspakajania sytuacji" w KGHM i następującej po niej prywatyzacji.

Prywatne łapska PRECZ!!! OD KGHM!!!!!!!!!!!!
.

autor: nana, data nadania: 2011-05-06 11:24:10, suma postów tego autora: 4653

Getzz

Bojówki kibolskie to zaplecze dla neonazistów, takich grup jak MW, ONR, NOP. Tak więc nie szlochajcie po kibolach, bo widok łysego karka z kijem w ręce, biegającego po murawie to nic fajnego.

A co do ostatniego, chciałem się wypowiedzieć, ale na lewica.pl nie było żadnego niusa na ten temat ;)

autor: ancymon, data nadania: 2011-05-06 11:38:38, suma postów tego autora: 621

Sierp

Jaka tam przemoc, ja widzę kilkunastu panów w kaskach, elegancko ubranych, którzy idą do zacnego pana. Aby założyć mu śliczne bransoletki za jego zasługi na stadionach i poza nimi.

A tak na poważnie. Kibol w PRLu się bał i dlatego był spokój. Dzisiaj kibol się nie boi, bo wstawi się za nim PIS, który zresztą zasłynął z zadym krzyżowych pod pałacem.

Cóż, to wina systemu, to wina partii, która jest lobby kibolskim w sejmie, wina policji i rządu, co bardzo delikatnie obchodzą się ze stadionowymi bandytami.

autor: ancymon, data nadania: 2011-05-06 12:36:42, suma postów tego autora: 621

o buncie kiboli

tytuł: Bunt pokolenia?

Oglądaj Nocny Hyde Park, którego gościem był Paweł Zarzeczny.

http://www.orange.pl/kid,4000158865,id,4000946715,title,Bunt-pokolenia,video.html

autor: Zły Szelong, data nadania: 2011-05-06 12:44:29, suma postów tego autora: 87

Przed chwilą dostałem cynk z Kancelarii Premiera,

że w następnym odcinku "W11 - Wydział Śledczy" Nadkomisarz Anna Potaczek i reszta sekcji zajmie się zwalczaniem chuligaństwa wśród roszczeniowej chołoty.

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2011-05-06 13:13:34, suma postów tego autora: 231

@

Nie dzielmy się, wszyscy jesteśmy Polakami. Kochajmy się.

:)

autor: Bury, data nadania: 2011-05-06 14:17:30, suma postów tego autora: 5751

wczoraj, w czwartek

doszło do porozumienia związków górniczych w JSW z zarządem. Czy ktoś opisze ten wielki sukces związkowców?

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-06 15:42:27, suma postów tego autora: 1512

biedni górnicy

Chcieliby zarabiać 9 koła, a mają tylko 8,7...

Inna sprawa, że podwyżki dla zarządu to też skandal. KGHM jest dobrem narodowym i powinno oddać swoje zyski do budżetu, żeby pomóc grupom bardziej potrzebującym niż dwie wyżej wymienione.

autor: Dominik Kaczmarski, data nadania: 2011-05-06 15:46:26, suma postów tego autora: 62

Nadchodzą bardzo ciekawe czasy...

Pewnie Premier już przygotowuje odpowiedni akt prawny rehabilitujący ZOMOWCÓW, którzy tłukli pałami, polewali wodą, obrzucali gazem a nawet strzelali do tych, którzy w nich rzucali kamieniami, koktajlami i mięsem. Ostatecznie ZOMO i Antyterroryści, czy Ochroniarze pochodzą z tej samej rodziny służącej porządkowi ustanowionemu przez władzę. No i co wy na to, czy nie będzie ciekawie, gdy przyjdzie tak wiele odkręcać?

autor: steff, data nadania: 2011-05-06 16:02:19, suma postów tego autora: 6626

Kiedy

bili uczestników pokojowych demonstracji patriotycznych, milczałem, a nawet biłem brawo, bo red, Blumsztajn mi wytłumaczyl, że to obrona demokracji liberalnej przed faszyzmem.
Kiedy bili związkowców, trochę jojczałem, ale wciąż byłem zdania, że Pan Donald - to mniejsze zło wobec prawicowych populistów z PiS.
Kiedy przyszli po mnie i wyjasbili, że "Władimiru Władimirowiczu nie nrawiatsia ekstriema w diemokraticzeskoj Russkoj Fiedieracji", nikt mnie nie bronił. Słyszałem tylko okrzyk: Ruki po szwam!
OSZUKANY LEWAK

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-06 16:20:35, suma postów tego autora: 20871

Po pierwsze,

było to, Zbyszku, wstępne porozumienie, a jednocześnie OSTATECZNA zgoda na prywatyzację na określonych warunkach (http://insilesia.pl/aktualnosci/artykul/7322/3/Jest_porozumienie_w_JSW_10letnie_gwarancje_pracy).

Chyba po tych dupkach nie oczekiwałeś niczego innego?
Wiesz jak się u nas bojowe związki zawodowe targują. 10 lat gwarancji pracy wystarczy. Przydadzą się jeszcze darmowe akcje pracownicze i coś ekstra dla związkowego aktywu.
Czemu się chyba nie dziwisz, skoro tacy jak my na tym polu w ogóle się nie liczą.

Po drugie, miałeś po 15 stycznia zadzwonić.
Po trzecie, olałeś nawet 1 Maja.

autor: BB, data nadania: 2011-05-06 16:54:16, suma postów tego autora: 4605

Osobliwą

kwestią jest nienawiść do kibiców piłki nożnej - jednej z najbardziej demokratycznych i plebejskich form kultury - demonstrowana przez ludzi zaliczających sibie do "lewicy radykalnej".

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-06 17:17:08, suma postów tego autora: 20871

W kwestii kiboli logika Donka jest bezlitosna

Skoro pijani kierowcy wciąż uczestniczą w ruchu drogowym to trzeba zamknąć drogi, by nie stwarzały niebezpieczeństwa.

Getzz - wylosowali Cię, masz jakieś bilety na EURO? Bo mi się udało załapać na drugi mecz Polaków :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-06 17:29:31, suma postów tego autora: 6199

Kibol w PRLu się bał? W PRLu nie było kiboli!

gdy miałam jakieś 12 lat, to chodziłam na mecze piłki nożnej w naszym małym miasteczku. Chodziłam, bo nauczyłam się gwizdać na palcach (do dziś umiem), miałam męskie towarzystwo z racji posiadania braci, i tam można było sobie pogwizdać, bez specjalnego zwracania na siebie uwagi. Gwizdałam chętnie i obojętnie na/dla kogo, i nikt mnie nie bił ani nic mi nie mówił. Kibice to byli kibice. Kłócić się mogli, owszem, ale żeby się z tego powodu bili? Za PRLu nie było takiej agresji, bo za granie w klubie nie było takiej kasy, ludzie mieli pracę, problemy socjalne były rozwiązywane na bieżąco i nie musiały być przerzucane na rozgrywki sportowe. Dziś te "igrzyska" temu służą, by gawiedź gdzieś mogła się poekscytować, a ze sportem ma to coraz mniej wspólnego. Młodzi ludzie nie mają z kim się identyfikować, więc podziwiają idoli kupionych za miliony i tym sobie kompensują własną biedę.

autor: nana, data nadania: 2011-05-06 18:00:02, suma postów tego autora: 4653

Niestety Sumienie, nic nie obejrzę na żywo.

Ale tobie gratuluję, bez zawiści:)

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-06 18:01:54, suma postów tego autora: 3554

nana

perfect :)

autor: dyzma_, data nadania: 2011-05-06 18:18:30, suma postów tego autora: 2960

ABCD, chyba tylko u nas.

Na zachodzie są np. lewicowe kluby kibica, a piłka nożna to właśnie najbardziej egalitarny, ludowy, lewicowy i dostępny dla np. klasy robotniczej (wiele klubów również w Polsce ma np. słowo "robotniczy" w nazwie, nie muszę chyba mówić który:)), albo było zakładanych np. przez PPS, czy lokalnych działaczy społecznych) sport.
Poza tym, jak ktoś powiedział, piłka jest to najważniejsza rzecz z rzeczy nieważnych:)

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-06 18:24:35, suma postów tego autora: 3554

W PRL-u mieliśmy prawdziwych piłkarzy, a nie pokraki opłacane

ponad miarę. Oglądanie w akcji Deyny, Lubańskiego, czy Bońka było przyjemnością i nie rodziło frustracji, tak jak się to dzieje teraz.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-06 19:46:57, suma postów tego autora: 6199

Piłka była sportem, kiedy nie istniała Champions League.

W Pucharze Mistrzów grali tylko i wyłącznie mistrzowie lig krajowych oraz obrońcy trofeum. Wicemistrzowie i trochę słabsi w Pucharze UEFA a zdobywcy krajowych pucharów w PZP. Dziś to totalna komercha, a sami piłkarze coraz bardziej przypominają sprzedajne k...y. Przykładem jest choćby taki Ibrahimović, który kiedyś był gwiazdą Interu a dziś gra w AC Milan.

autor: Wąż jadowity, data nadania: 2011-05-06 19:57:06, suma postów tego autora: 213

...

Publicznie chwaliłem robotników z egipskiej Mahalli, którzy konwersując w zakładzie z czołowym łamistrajkiem, boleśnie odczuli brak taczek koniecznych do wyproszenia go z większą uprzejmością i spuścili mu taki łomot, że trafił do szpitala. Ponadto publicznie przypominałem o tym casusie Markowi Szolcowi - jednemu z animatorów tzw. "Polskiego Forum Społecznego" - który podczas strajku w Budryku wzywał do siłowych rozwiązań wobec jego organizatorów.

Więc oczywisty jest dla mnie sprzeciw wobec represji przeciwko tym, którzy przeciwko antyzwiązkowym zakusom zastosowali chyba o wiele łagodniejsze środki niż robotnicy z Mahalli.

autor: PMB, data nadania: 2011-05-06 20:08:13, suma postów tego autora: 1628

moja 1Majowa absencja

miała charakter zdrowotny (odezwała się stara sportowa kontuzja stawu skokowego), żaden inny. Od zimy trwał zaś u mnie okres zawodowego zawirowania, mam nadzieję zakończonego, jeśli już kogoś to interesuje. Po związkowcach niczego innego się nie spodziewałem i nie spodziewam, zwracam tylko uwagę na ten fakt, gdyż kłóci się z występującym tu niekiedy mitem bojowych, klasowych, potężnych i nieprzejednanych organizacji górniczych.
Jednocześnie jednak trzeba tu zaprotestować przeciw kłamstwom Tuska o płacach w KGHM, powtarzanym bezmyślnie przez Dominika Kaczmarskiego, co prostuje oświadczenie OPZZ.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-06 20:11:54, suma postów tego autora: 1512

Anegdota

Pewna wykładowczyni na pewnym polskim uniwersytecie mówiła w latach 90. studentom, jak łagodne są "zadymiarskie" akcje strajkowe w Polsce. Dla porównania przypomniała akcje strajkowe w jednej z fabryk samochodów we Włoszech, gdzie robotnicy rozwalali łomami samochody, które ledwo co zeszły z taśmy. Jeden ze studentów poderwał się z oburzeniem: "Jak to? Takie nowiutkie?"

Być może jest dziś ministrem czy chociaż szefem jakiegoś departamentu...

autor: PMB, data nadania: 2011-05-06 20:21:26, suma postów tego autora: 1628

TRUDNO,JESTEM JEDNAK PRAWNIKIEM

i to, co 40 organizacji związkowych (tak podało TVN) wyprawiało w KGHM jest dla mnie przestępstwem.
To, co wyprawiają dziedzice tradycji ruchów robotniczych zdejmuje co najmniej oburzeniem, a nawet zgrozą: Jak w 1980r "S" żądają nierealnych, niespełnialnych przywilejów (choćby 10 lat zagwarantowanego zatrudnienia), kwrzeszczą obelgi i GROŹBY.
To się musi źle skończyć. Oby tylko dla tych spisiałych durniów!

autor: Staruszek, data nadania: 2011-05-06 21:15:12, suma postów tego autora: 206

Hmmm jest to jakieś wytłumaczenie

Gdyby piłkarze grali jak Deyna czy Lubański, to kibole by to oglądali zamiast nawalać się z powodu nudy między sobą. Słowem winni piłkarze.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 21:24:44, suma postów tego autora: 6205

Ludzie już odreagowują tą komerchę

Ogladałem jakis czas temu film na jakimś Discovery czy czymś podobnym, o alternatywnej, całkowicie społecznej piłce nożnej i rozgrywkach ligowych wśród tych drużyn w Anglii, co cieszy się tam coraz większą popularnością. To bardzo ciekawe zjawisko i bynajmniej już nie niszowe. Były tym fajne rozmowy z kibicami, którzy kiedyś kibicowali różnym Manchesterom i Liverpoolom, ale wpółczesny komercyjny futbol już ich nie cieszy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 21:29:07, suma postów tego autora: 6205

Staruszek - ale gdy w Indiach robotnicy mordują menedżera

to już stan wyższej konieczności i polska lewica wiwatuje ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-06 21:55:34, suma postów tego autora: 6199

ja zaczynam kiboli

doceniać, choć z daleka.
A co do sportu w PRL dzisiaj pełna zgoda, na mecze chodziło się nawet w krawacie, a na boisku grali ludzie z okolicy, na śląsku np. Erwin, Zygfryd, Alojzy - to był inny świat.
Z drugiej strony stadiony zawsze były miejscem polityki, od Rzymu przez PRL. Dzisiaj kibole też zaczęli do niej wchodzić - niektóre banery są świetne i władza zaczęła się tego właśnie bać, a nie żadnych rozrób.

autor: kontras, data nadania: 2011-05-06 22:06:09, suma postów tego autora: 1774

WŁAŚNIE O SPORT NAM CHODZI

Życzymy zatem powrotu do zdrowia.

autor: BB, data nadania: 2011-05-06 22:17:28, suma postów tego autora: 4605

BB

Oczywiście na takim festynie, bo chyba do tego pijesz (sorry zapomniałem żeś abstynent) do tego nawiązujesz, powinno byc i miejsce dla sportu. Ale taniec, śpiew i seks też przecież...

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-06 23:17:00, suma postów tego autora: 6205

ale mnie ominęło,

zamiast marszu pustych garnków (o którym pod koniec imprezy zapomniał nawet Ikonowicz, krzycząc, z pewną niewielką dozą przesady "Dziś Warszawa jest czerwona!") były hulanki, wszelka swoboda, alkohole etc. Wypisz, wymaluj, jakbym czytał prawicowe opisy Komuny Paryskiej! I jeszcze do tego prawie wszyscy zostaliście celebrytami dzięki filmowi Borysa...

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-06 23:49:07, suma postów tego autora: 1512

a tak co do epizodycznego tematu kiboli,

to rząd ma sporo narzędzi do działania, których nie wykorzystuje, albo wykorzystuje przeciwskutecznie, jak działania policji, patronującej liderom zadym. W tej sytuacji starania rządu o większe kompetencje to wyposażanie małpy w kolejną, jeszcze ostrzejszą brzytwę. Oczywisty w normalnym rządzie byłyby dymisje tego idioty z warszawskiej policji który patronował "Staruchowi", komendanta stołecznego policji, komendanta głównego, wiceministra Rapackiego i ministra sportu, który sankcjonował swoją obecnością rozróbę bydgoską. Tylko tyle.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-06 23:55:48, suma postów tego autora: 1512

Piłka.

Oczywiście, że obecnie piłka nożna z egalitarnego sportu dla wszystkich stała sie wielkim biznesem na którym robi się wielkie pieniądze. Bardzo szkoda. Mimo to dla europejczyków to będzie chyba zawsze najważniejszy sport.

Sumienie, niestety ja na żywo nie mogłem widziec tych naszych piłkarskich legend, ale lata 90te to też były spore sukcesy (zwłaszcza Widzewek i Legia też) jak na nasze możliwości.

Sierp, kibice, którym nie podobało się przejecie ManUtd przez jednego bogacza chyba założyli sobie FC United of Manchester.

Wąż - Ibrahimowic przechodzący z Interu do Berlusconiego to jak Łapiński przenoszacy sie z Widzewa do Łksu:( Mało zostało takich lokalnych patriotów jak np. Janoszka z Ruchu Radzionków.

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-07 03:53:41, suma postów tego autora: 3554

Logigę premiera

najtrafniej określił niejaki Wladymir Czarzasty,który odnalazł w niej cechy rozwolnienia mózgowego.-:)http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/logika-premiera-ma-cechy-mozgowego-rozwolnienia,1,4264573,wiadomosc.html

autor: Lewy_sierpowy, data nadania: 2011-05-07 09:25:04, suma postów tego autora: 623

altstettinerze,

20 maja Piotr Ikonowicz i Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej organizuje spotkanie założycielskie "SZEROKIEGO I MASOWEGO" Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, w związku z tym prosimy o pilny kontakt. Potrzebny jest nam zawodnik wagi ciężkiej, który potrafi uderzyć z główki.

autor: BB, data nadania: 2011-05-07 10:58:52, suma postów tego autora: 4605

wielce ciekawe,

ale mam zastrzeżenie natury ontologicznej - w jakiż to sposób Kancelaria, (mniejsza o to, ile osób licząca) organizuje ruch społeczny, do tego masowy? KSS jako entelechia masowego ruchu? Mitomania czy kpina?

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-07 11:27:50, suma postów tego autora: 1512

Getzz - ja pamiętam z zamierzchłej przeszłości jak Widzew

w Pucharze UEFA pokonał kolejno Manchester United i Juventus Turyn (po karnych) :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-07 11:28:18, suma postów tego autora: 6199

Staruszek

A co mają zrobić ci "spisiali durnie" jak ich nazywasz, by ich prezesi nie brali po kilkadziesiąt a im kazali sobie czapkować za 1500 do 2000 tysięcy złotych polskich? Masz jakiś paragraf, którym mogliby się podeprzeć, by cel osiągnąć? Skoro jesteś starym prawnikiem, to powinieneś wiedzieć, że prawo nie zawsze oznacza sprawiedliwość a oni właśnie o nią walczą i to od wielu lat.

autor: steff, data nadania: 2011-05-07 11:37:14, suma postów tego autora: 6626

Lewica powinna pamiętać, że wartość militarna kiboli, w kontekście zbliżającej się

wielkiej proletariackiej rewolucji jest nie do przecenienia.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-07 11:38:04, suma postów tego autora: 6199

SN gratulacje

Ja się nie załapałem.
A ja mam najwczesniejsze wspomnienia futbolowe takie: Espana 82 i Puchar Mistrzów 82/83 jak Widzew Łódź wyeliminował Liverpool po porażce 2:3 na wyjeździe i zwycięstwie 2:0 u siebie (bramki Wraga i Rozborski o ile pamietam) Potem było gorzej w półfinale 0:2 i 2:2 z Juve. Płakałem z wściekłości (miałem chyba 10 lat) i złorzeczyłem Zibiemu (grającemu juz w Juventusie) po po faulu na nim sędzia gwizdnął karnego dla Juve. Ale jakie to były przezycia!!! no i tegoz roku Juve przegrało finał z HSV.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-07 11:48:09, suma postów tego autora: 1549

Zanim haratnie w gałę

Premier zawsze podejmuje słuszne decyzje i wydala z siebie ważkie mysli. Widzę to co niedzielę o 20.00 z transmisji z posiedzenia rządu, którą prowadzę Robert Górski i Marcin Wójcik.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-07 11:50:57, suma postów tego autora: 1549

To były czasy jak się eliminowało

takie piłkarskie potęgi.
Słynny widzewski charakter.

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-07 12:07:53, suma postów tego autora: 3554

jak już sięgamy do wspomnień, to

Polska-Norwegia 9 - 0, 4 września 1963 w Szczecinie, debiut Lubańskiego, po dwie bramki strzelili Szołtysik, Faber i Bazan, po jednej Lubański, Gałeczka i Blaut.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-07 12:29:30, suma postów tego autora: 1512

sierpie,

zapraszamy na piwo. Możemy podyskutować o tym co ustaliłeś z Darkiem Zalegą, Bogusławem Ziętkiem i... Włodzimierzem Czarzastym na festynie ludowym w ogródku piwnym.
Przypomnij nam tylko, kiedy to było.

autor: BB, data nadania: 2011-05-07 11:08:51, suma postów tego autora: 4605

red spider - chyba mam po prostu lepszą pamięć,

bo jestem ciut młodszy od Ciebie (z tego co piszesz). Hiszpanię 82' pamiętam całkiem nieźle, zwłaszcza mecze z Peru i Belgią, no a Meksyk 86' i oczekiwanie na mecze grupowe, które rozpoczynały się o 2 w nocy (pamiętam jak się darłem, gdy Smolarek strzelił Portugalii naszą jedyną bramkę na tym mistrzostwach) to już doskonale.
Jestem ciekaw jak będzie wyglądała kwestia dopingu na EURO, ale podejrzewam, że nawet tępe kibolstwo nie będzie robiło bardachy na oczach kilkuset milionów widzów w TV. Liga i Repra to dwa zupełnie inne światy, przynajmniej jeśli chodzi o kibiców.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-07 12:55:53, suma postów tego autora: 6199

Oczywiście, Ibrahimovic nie jest w tym osamotniony.

Wcześniej przecież Luis Enrique Martinez przeszedł z Realu do Barcelony, a Luis Figo z Barcy (której był kapitanem) do Realu Madryt. William Gallas gra już w trzecim z kolei londyńskim klubie, Michael Owen niegdyś był gwiazdą Liverpoolu, dziś gra dla MU. Carlos Tevez przeszedł z MU do MC. A jeżeli chodzi o rodzime podwórko, to ulubieniec Leo Beenhakkera Radosław Matusiak (jest wychowankiem Widzewa skąd przeszedł do ŁKS, kilka lat później grał na wypożyczeniu w Wiśle, następnie znowu w Widzewie i w Cracovii) oraz Łukasz Nawotczyński (niegdyś zawodnik Wisły, dziś gra po drugiej stronie Błoń).

Inna sprawa to futbol na poziomie reprezentacyjnym, który jest traktowany po macoszemu, bo nie przynosi zysków piłkarzom, ani różnym Abramowiczom. Ostatnie wielkie imprezy były nudne jak flaki z olejem, średnia strzelonych bramek systematycznie spada (pomijając Italia'90, kiedy była najniższa w historii). Wielkie gwiazdy błyszczące w klubach (m.in. Messi) nie angażują się specjalnie w grę w tych turniejach.

autor: Wąż jadowity, data nadania: 2011-05-07 13:04:10, suma postów tego autora: 213

BB - czy już odnalazłeś butelkę, którą Czarzasty rozpijał uczestników

Marszu Pustych Garnków?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2011-05-07 13:22:58, suma postów tego autora: 6199

No, nie...

Mam jednak butelkę po piwie wyprodukowanym specjalnie na zamówienie IV Międzynarodówki (mandelowców) - odstąpił mi ją subkomendante uno - wyprodukowanej specjalnie na międzynarodowy integracyjny obóz młodzieżowy, bodajże w Szwecji.

autor: BB, data nadania: 2011-05-07 14:14:14, suma postów tego autora: 4605

altstettinerze,

Zrozum, sprawa jest czysta.

Ty masz masę (waga ciężka), ja mam masę (waga lekko ciężka) itd, pierwszomajowe masy pokazała również "Gazeta Stołeczna" - Piotr ma zaś szeroki gest.
Trzeba go wesprzeć. Wówczas dołączy do nas nawet Tadeusz Cymański, chłop się waha:

"T.C.: Utarło się, że 1 Maja to święto lewicy. Tymczasem polska lewica, SLD, od dawna ma już inne tematy, odległe od spraw robotniczych - krytyka Kościoła, tzw. równouprawnienie, to są sprawy zajmujące współczesną lewicę. Tymczasem 'klasa robotnicza, lud pracujący miast i wsi' pozostał sam, bezbronny. Elity, establishment, zawsze sobie poradzą, to oni składają dziś kwiatki 1 Maja. A robotnicy, robole, jak się mówiło za komuny i mówi się do dzisiaj, są słabi, pozostawieni sami sobie. Słabe są związki zawodowe. Ja chętnie wziąłbym udział w uroczystościach 1 Maja, ale pod warunkiem, że organizowaliby je naprawdę ludzie ciężkiej pracy. Tylko że oni są w defensywie. Jednym z największych dramatów współczesnej Polski jest słabość związków zawodowych."
(patrz http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,9515591,1_Maja_wciaz_ma_przechlapane__Prawie_nikt_nie_lubi.html#ixzz1LfXNuS9A)

Powinniśmy się chyba włączyć, nie sądzisz?
Obgadać sprawę warto.

autor: BB, data nadania: 2011-05-07 14:38:30, suma postów tego autora: 4605

tusk nie jest premierem

i nie jemu decydowqac co jest dobre a co zle tusk moze co najwyzej posprzatac smieci na mojm podworku i to jak mu pozwole.

autor: Feniks, data nadania: 2011-05-07 17:20:27, suma postów tego autora: 274

sprawa jest czysta

jak się nie udało rozwinąć KSS to co tu marzyć, że uda się stworzyć ruch (czy Ruch!) sprawiedliwości społecznej. Jest problem lokatorski, nie ma ruchu i nic nie wskazuje na to, że do 20 maja czy wskutek 20 maja ruch taki powstanie. Nie ma się czym ekscytować, 20 maja mamy Poznańską Wiosnę Gitarową...

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-07 18:28:14, suma postów tego autora: 1512

Alt, jak ty rozwijałes ruch czy partie to ja pamiętam

Więc lepiej zamilcz. pamietam jak przekazać ci chciałem sprawę kobiety, której mąż zmarł i firma nie chciała uznac ubezpieczenia kredytu. Mieniłeś się fachowcem od ubezpieczeń bo robiłeś w tym podobno i powiedziałeś że nic się nie da zrobić. ja poszedłem z nią do sądu i na pierwszej rozprawie wygraliśmy. Tak rozwijałeś partię, że wszyscy z niej spieprzali bo juz mieli cie dość. Wiem, bo się nasłuchałem. Nie zaprzeczaj, jak będzie trzeba zweryfikujemy. Nazwiska i opinie pozostały.
Robienie wyrzutów, że jest nas tak mało jest z twojej strony naduzyciem. Co ty zrobiłeś żeby było więcej? Bo co zrobiłeś żeby było mniej to cała Polska widziała.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-07 19:15:28, suma postów tego autora: 1549

No to Tadzio Cymański zgłosić sie może do mnie

Ja jestem fizyczny w kopalni. Ciężka praca fizyczna plus warunki szkodliwe.(zakwalifikowana do tej kategorii zgodnie z ustawą)

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-07 19:24:17, suma postów tego autora: 1549

cd

o gandhyzmie i podobnie partyjnych, lewicowych, klasowych, rewolucyjnych rzeczach. Dlatego nie wyjeżdżaj tu już swym górniczym stanem, zwłaszcza, że wielokrotnie tu też pisałeś, że górnicy to ch... I to robiłeś na własne konto, bez żadnych przeszkód ani tym bardziej inspiracji z mojej strony. I to są fakty, nie plotki, drogi Jarku.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-07 20:35:03, suma postów tego autora: 1512

red

altstetiner mimo, ze nie ma prawa mówić tego co mówi, to jednak mimo wszystko może mieć rację.
A mnie tez interesuje co i dlaczego ma się zmienić po 20 maja?
Masz jakieś argumenty na to, że nie będzie to tylko niszowa Nowa Lewica bis?
Naprawdę nie pytam wrogo. Po prostu życzliwie interesują mnie atuty nowego Ruchu, które pozwolą mu zrobić to czego nie była w stanie zrobić Nowa Lewica. Dlaczego Ruchowi ma się udać?

A trochę złośliwie zapytam jednak - czy tym atutem jest wyrzucenie z nazwy słowa - Lewica?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-07 20:40:50, suma postów tego autora: 6205

red spiderze początek

gratuluje wygranej, gratuluje wszystkich wygranych, ale na nie czynię Wam wyrzutów, że was jest mało, tylko zwracam na to uwagę, że tak jest i od słabości - także kadrowej - Kancelarii do przekształcenia się w ruch nie widzę przesłanek. Masz takowe - pokaż.
Można oczywiście też księgować wszystkie słabości Nowej Lewicy księgować na mój rachunek. Rób tak, jeśli to Tobie i komukolwiek z Was podniesie nastrój i ukołysze ego, ale wszak od jesieni 2007 miałeś szansę wyprostować linię partii, wygrać wybory z Samoobroną i odnieść całą serię wiekopomnych sukcesów. Co zrobiłeś - sam wiesz - pisałeś o gandhyzmie...

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-07 20:49:59, suma postów tego autora: 1512

NIE LICZ,

pajączku, na Tadka. Jego stanowisko jest jasne:

"T.C.: Ja sobie nie wyobrażam takich wspólnych obchodów, zwłaszcza z działaczami SLD. Oni mają swoją tradycję, ja swoją. Mój związek zawodowy robotników to jest 'Solidarność'. I proszę bardzo, niech związki różnych politycznych opcji ze sobą współpracują, niech działają wspólnie, jestem za. W takim zjednoczonym, związkowo - pracowniczym środowisku czułbym się jak rybka w wodzie. Ale na razie takiej współpracy nie ma, nie ma na nią szans. Więc nie dam się wciągnąć w żadne czysto polityczne akcje czy imprezy, które z losem ludzi pracy tak naprawdę nie mają nic wspólnego" (tamże).

autor: BB, data nadania: 2011-05-07 21:44:18, suma postów tego autora: 4605

NIEPOTRZEBNE SKREŚLIĆ

Może przed 20 maja zdecydujecie się jednak nagłośnić najnowszy PROJEKT POLITYCZNY Kancelarii Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Sugerując się niefortunną wypowiedzią Jarosława Niemca moglibyśmy uznać, że wizja ta sprowadza się do wielkiego Biura Interwencji (Nowej Lewicy, Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, bądź "Solidarności" Regionu Mazowsze z 1981 r. - niepotrzebne skreślić).
Tymczasem Piotr Ikonowicz 1 maja twierdził, że przechodzicie już do ataku, żeby stanowić prawa.

SZYKUJECIE ZATEM "MARSZ PUSTYCH GARNKÓW" NA WARSZAWĘ, czy tylko na Sejm?

Jarku, Piotr Ikonowicz to nie Benito Mussolini. Benito miał za sobą nie tylko przeszłość socjalistyczną, ale i masy.
Wy o poparcie mas musicie się dopiero ubiegać.
W tej sytuacji radzę zrezygnować z dyktatu.
Mogliście narzucić własną wizję 1 Maja w skali mikro, z wiadomym skutkiem. Mass-media z nieskrywaną satysfakcją mogły wreszcie odnotować, że w tym roku pierwszomajowego pochodu w Polsce nie było.
W tej sytuacji chyba nie liczycie, że nagłośnią kolejną waszą imprezę?

Proponujemy zatem:

a. POCHYLIĆ SIĘ NAD MALUCZKIMI BYTAMI POLITYCZNYMI.

b. SZEROKĄ I OTWARTĄ DYSKUSJĘ NAD NAJNOWSZYM POLITYCZNYM PROJEKTEM PIOTRA IKONOWICZA I KANCELARII.

Do wielkiego otwarcia pozostało 2 tygodnie, warto je konstruktywnie wykorzystać.

autor: BB, data nadania: 2011-05-08 08:34:16, suma postów tego autora: 4605

JESTEŚMY NA SIEBIE SKAZANI

Lewica ma szeroki wachlarz form działania. Nie jest też aksjomatem, że aby być skuteczna, musi być zjednoczona organizacyjnie, tym bardziej pod jednym wodzem. Nie ma więc powodu, aby narzucać pomysł, że wszyscy powinni włączyć się w działania typu pomocowego rezygnując z tego, co różni ich programowo między sobą. Różnorodność form walki społecznej daje możliwość korygowania na bieżąco taktyki lewicy, bez konieczności poddawania przewartościowaniom strategii, co ma przecież obecnie miejsce, nawet jeśli usiłuje się to maskować mniej lub bardziej nieporadnie.

Aktualne problemy organizacyjne lewicy tylko częściowo wynikają z ambicji personalnych. Właściwie byłoby powiedzieć, że spory ambicjonalne są ułatwione przez regres teoretyczny na skrajnej lewicy. Zejście na poziom populistyczny daje radykalnej lewicy złudne przeświadczenie, że mogą teraz ubiegać się o poparcie mas. To zaś podsyca ambicje hegemonistyczne, gdyż wydaje się, że realne są mrzonki o owym masowym poparciu. Nie warto więc oglądać się na ideowych współtowarzyszy niedoli, bo rzekomo można się bez nich obejść. Jak długo jeszcze radykalna lewica będzie waliła głową w mur, mimo empirycznej falsyfikacji tego typu mrzonek?

Jesteśmy na siebie skazani.

Brzmi to, jak wyrok, więc spróbujmy zrobić z tego naszą siłę.

W konkretnym przypadku inicjatywy Ikonowicza (bo jest to inicjatywa Ikonowicza, a nie jego Kancelarii), oznacza to, że pomysłodawca nie powinien narzucać tej i tylko tej formy działania, ale uznać siebie za element szerszej inicjatywy lewicowej, w której równoprawne są poszukiwania programowe i spory doktrynalne. To oznacza, że reformistyczne inicjatywy nie będą ograniczały form działania, piętnując wszystkie, które nie podporządkowują się inicjatywie Ruchu Sprawiedliwości Społecznej jako bicie piany, wodolejstwo i niechęć do konstruktywnego działania.
Odmienność programowa lewicy antysystemowej polega na zrozumieniu, że nie da się zmienić trwale struktury klasowej społeczeństwa poprzez nawet radykalne zmiany w systemie prawnym. Biorąc pod uwagę fakt, że poziom dobrobytu społeczeństwa kapitalistycznego zależy nie tylko od stopnia sprawiedliwości społecznej, ale i od przewagi konkurencyjnej danego kraju nad innymi, działania reformistyczne w żaden konieczny sposób nie są związane z koniecznością zmiany społecznej. Kapitalizm udowodnił, że potrafi rozwiązywać swoje sprzeczności skutecznie, kosztem tego segmentu społecznego lub otoczenia, jaki mu popadnie pod rękę. Także kosztem wojny. Nie chodzi nam o wymuszanie na kapitalizmie takich ludobójczych metod samoocalenia, które mogą nawet przynosić społeczeństwu doraźne korzyści.

Przekonanie, że dzięki działaniu Kancelarii kapitalizm zostanie postawiony w obliczu sprzeczności, których rozwiązaniem będzie już tylko rewolucja społeczna, jest idealizmem i reformistycznym samooszukiwaniem się. Kapitalizm po raz kolejny rozwiąże swoją sprzeczność kosztem ludzi pracy. A wtedy nie będzie tych, którzy potrafią to zrozumieć, ponieważ całą mądrość oddadzą na usługi interwencyjnych działań doraźnych. Co gorsza, będą w takiej sytuacji nieprzygotowani ani merytorycznie, ani organizacyjnie. Podkreślam, że "organizacyjnie" nie oznacza: w karnej jedności organizacyjnej, ale przy istnieniu pewnej kooperacji sił pozostających przy swoich taktycznych odrębnościach.

Z racji swego reformizmu, inicjatywa Ikonowicza (z całym szacunkiem dla jej miłosiernej wymowy) nie może odgrywać roli wiodącej na scenie skrajno-lewicowej. Czy może tę rolę odgrywać inna organizacja? Otóż okazuje się, że nie ma organizacji, która byłaby zasadniczo odmienna w swym reformistyczno-populistycznym programie działania od Ikonowiczowskiej. Ani PPP, ani PD, ani syndykaliści, ani żadna inna nie odbiegają programowo od Ikonowiczowskich propozycji ulepszania kapitalizmu, czy to pod pretekstem słowa-wytrycha: demokracja czy innym.

Ewa Balcerek i Włodek Bratkowski

autor: EB, data nadania: 2011-05-08 11:27:08, suma postów tego autora: 856

Zgadzam się

Też oczekuję, ale odpowiedzi nie otrzymałem, że zostanę jakoś zachęcony do wstąpienia do nowego Ruchu.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 11:38:09, suma postów tego autora: 6205

red spiderze,

co do tej spraw ubezpieczeniowej, to cieszę się, że miałeś podwójne szczęście - raz, gdyż orzecznictwo w sprawach o zatajenie niekorzystnych badan lekarskich przez ubezpieczonego jest zazwyczaj odmienne czyli nie orzeka się na korzyść ubezpieczonego, zwłaszcza w przypadku, gdy zmarł, czyli zlekceważenie badania mogło mieć skutek dla życia i zdrowia, dwa, że skończyło się na jednej instancji. Niemniej cieszę się i zawsze gratuluję.

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-08 12:00:27, suma postów tego autora: 1512

W odpowiedzi

Sierpie, nie ma pewności, że się uda, bo i skąd. jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. tak jak ze wszystkim. Słowa lewica nie wyrzucamy. jak wyjdzie RSS to będzie lewicowy po prostu, a jak wyjdzie rewolucyjnie i ultralewicowo? to i nazwa taka musi być. na razie jesteśmy na etapie prepreprelewicy, bo to jest etap powiedzmy nieco niższy niż socjalizm utopijny. Jak ktoś chce zrobić coś od razu rewolucyjnego jak BB czy Alt to są nie z
tej ziemi.
Alt. Sprawy ubezpieczeniowe wygrywa się o ile nie załozymy że ubezpieczyciel ma zawsze rację. Ty tak założyłeś a priori. tam nie było sprawy ukrytego schorzenia a kwestia nadciśnienienia, które nawet nie było przyczyna bezposrednią. To jest nie jedyna wygran , którą znam. Zapoznałem sie z dwiema sprawami wypadkowymi, i jeszcze jedną o ubezpieczenie na wypadek smierci członka rodziny. Nie prowadziłem ich bo nawet nie trzeba było. napisałem tylko pisma procesowe i samo poszło.
Co do ruchu. nie wymądrzaj się. Nie mówię, że wszystko jest twoja wina, ja tez niewiele zrobiłem na plus i nie wiem czy dlatego, że nie umiałem czy dlatego, że po prostu takie są warunki społeczne. jak w tym kraju najwieksze partie licza max 10 tys członków to czego się spodziewać. jedyna partia jaka ma struktury terenowe to jest PSL a i tego by nie było gdyby nie OSP i KGW. Biur terenowych PO PiS i SLD poza za Lublinem w całym województwie brak

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-08 12:34:32, suma postów tego autora: 1549

redzie

Ja wcale nie oczekuję, ze będzie to coś rewolucyjnego. Rewolucyjny to jest portal Władza Rad i subcommandante uno ;-).
I jak na razie wystarczy.
To zapytam jeszcze inaczej. Co ma nowy pomysł czego nie miała Nowa Lewica? Dlaczego wierzysz (ja jestem raczej znany jako człowiek bez wiary), jakie masz do tego podstawy, argumenty, mocne strony, że tym razem coś zaskoczy?
Mozesz moje pytania potraktowac jako defetyzm, ale ja uważam, że jak nadzieja triumfuje nad doświadczeniem, to jest to tylko naiwność a potem rozczarowanie. jkedno na co już nie stać lewicy na perwno to na kolejne rozczarowania. Chyba, że jest coś czego nie znam lub nie rozumiem, co dotychczasowe doświadczenia podważa. Chciałbym to poznać.
Jest jeszcze czas przed wielkim otwarciem!
Interesuje mnie zwłaszcza to zestawienie z Nową Lewicą, której szyld sam Wam już 2 lata temu na tym portalu radziłem wrzucić do kosza. Bo jak coś nie wychodzi to nie ma co na siłę sie tego trzymać. Ja tez proponowałem byście zrobili reset i zaczęli od nowa, zwłaszcza, ze macie teraz u siebie ludzi nowych, którzy z Nową Lewicą sprzed kilku lat, nie mają nic wspólnego. Nowi niezmanierowani ludzie to wartość na lewicy, bo w innych organizacjach od 20 lat kręcą sie ciagle ci sami, a ich dotychczasowe sukcesy świadczą o tym, ze warto by zajęli się czymś innym. Na grzyby niech pójda albo co.
I tu nie chodzi juz tylko o nowy szyld, ale nowe zasady nowej partii, demokracja wewnetrzna itd. i imponderabilia, do których należyt chocby poczucie wspólnoty, równości i współuczestnictwa w czymś co zakłada się od nowa. Gdzie nie ma starszych lepszych członków z niższymi numerami legitymacji, ale wszyscy stają przed obowiazkiem i zarazem przywilejem tworzenia tego co razem ustalą.
Nie wiem jak duzo juz was jest. Nie wiem czy nie za wczesnie podejmujecie ten krok.
Ruch Społeczny to ładne słowo, ale bardzo wymagające. Bardzo łatwo się skompromitować przy tak wielkich słowach.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 13:25:28, suma postów tego autora: 6205

red spider666, uważam, że to nie Wasza wina, bo każdy proces społeczny musi przejść pewne stadia

jeżeli nie chcecie nic ludziom narzucać, to nie pozostaje nic innego niż uzbroić się w cierpliwość i wciąż na nowo próbować. Zmienia się wciąż bardzo wiele, więc i Wy zmieniać się musicie. To, co było kiedyś super postępowe dziś okazuje się niepotrzebnym zawracaniem głowy. Warunki polityczne się zmieniają i ludzie się zmieniają. I jest to proces naturalny. Niektórzy tu chcą się załapać choćby poprzez dziwaczną krytykę rzeczy, na które i tak nigdy wpływu mieć nie będą. I od razu chcą zajmować fotele przywódców. Jest to niezwykła arogancja z ich strony, no i oderwanie od rzeczywistości, bo oni już są przeszłością i się zwyczajnie nie załapią, bo ludzie ich nie chcą. Bo gdyby ich chcieli, to mieliby oni zaplecze. Ale nie mają i się do Was podłączyć usiłują. A cóż oni takiego wiedzą, czego Wy do tej pory nie odkryliście? Absolutnie nic. Jeżeli różne stare szczeciniaki i inne beby są takie mocne, to przecież ludzie na nich polecą? - czyż nie? Ale ludzie na nich nie lecą, no to oni obrażając ludzi żądają dla siebie i swoich pomysłów wsparcia. Co naturalnie nie ma żadnego oddźwięku, bo ludzie mają ich i ich pomysły gdzieś. Dziad rozprawiający o tym, jak to łatwo można zgromadzić bogactwo jest niewiarygodny. I tak samo oni - gawędzą coś o marksach i leninach, a chodzi im tylko o zdobycie władzy i ustawienie się. Wciąż i wciąż obrażają ludzi i obrażają się na ludzi i wciąż nie mogą obrazić się na stałe, lecz usiłują przypominać o swojej egzystencji płaską krytyką każdego, kogo uznają za słabszego od siebie (no bo tym mocniejszym wolą się nie narażać, bo a nuż los się dla nich odwróci i urządzą się wygodnie wygłaszając zużyte hasełka?). To, że Ikonowicz ich nie potrzebuje, nie chce im się zmieścić w głowach i usiłują wciąż go sobie podporządkować. I zamiast szukać płaszczyzny współpracy dla dobra wspólnego, to oni usiłują wbijać klin nawet tu, gdzie i tak nic nie ma. Jeżeli tacy małostkowi ludzie mieliby przewodzić Polsce, to byłaby to katastrofa dla kraju. Bo tu trzeba widzieć coś więcej niż wygodny fotel dla własnej doopy i powoływać się na sarkofag Marksa. Przyczyną, dla której wciąż nie udaje się zorganizować ludzi do wspólnego działania jest, że przywódcy poszczególnych grup czy partii usiłują szczuć "swoich" na "obcych". U nas nikt już nie ma ochoty na permanentną rewolucję, lecz ludzie dojrzeli od dawna do tego, by chcieć żyć w spokoju, nawet za cenę klepania biedy. Bo jest to mądrzejsze niż nadstawianie własnej głowy w walce o fotel dla przywódców.

Dlatego Wasze działanie, wasze próby znalezienia faktycznego rozwiązania problemów i dotarcia do szerszych mas ludzi uważam za bardzo pozytywne. Rozwiązanie musi być korzystne dla każdego, choć z różnych powodów.

autor: nana, data nadania: 2011-05-08 14:01:50, suma postów tego autora: 4653

SIERPY I MŁOTY

"Gdzie nie ma starszych lepszych członków z niższymi numerami legitymacji, ale wszyscy stają przed obowiązkiem i zarazem przywilejem tworzenia tego co razem ustalą."

Dedykujemy te słowa Piotrowi Ikonowiczowi, a sierpowi radzimy (z dobroci serca), aby czasami zastanawiał się, co pisze. Może mniej słów, a więcej myśli, kolego.

Przypomina mi się pewien sympatyczny Jasiek Herman, który wyleciał, jak oparzony ze spotkania, wk...ony na P. Ikonowicza, który potraktował go, jak zużytą ścierkę, w ramach równoprawnego i oddolnie demokratycznego ustalania, jak powinny wyglądać obchody 1 Maja... Pogadaj, sierpie, z chłopakiem, żeby sobie wyrobić pogląd. Albo czytaj "Przegląd", przed telewizorem.

Nano, jakże trafnie to ujęłaś: "Dziad rozprawiający o tym, jak to łatwo można zgromadzić bogactwo jest niewiarygodny. I tak samo oni - gawędzą coś o marksach i leninach, a chodzi im tylko o zdobycie władzy i ustawienie się. Wciąż i wciąż obrażają ludzi i obrażają się na ludzi i wciąż nie mogą obrazić się na stałe, lecz usiłują przypominać o swojej egzystencji płaską krytyką każdego, kogo uznają za słabszego od siebie".

Szczególnie dziękujemy ci, nano, za poważne potraktowanie uznania nas za silniejszych od Ikonowicza i całego jego masowego Ruchu Sprawiedliwości Społecznej (in spe), wszystkich posttrockistów, postsocjalistów różnej maści oraz prawdziwych demokratów razem wziętych. Tak przy okazji - co powiedziałabyś na to, żeby zostać naszym rzecznikiem? Lepszej tuby propagandowej od ciebie nie potrafimy sobie wyobrazić.

autor: EB, data nadania: 2011-05-08 14:59:36, suma postów tego autora: 856

Rozwiązanie korzystne dla każdego?

Nie no litości. Nie trzeba gledzić o Marksach i Leninach by wiedzieć, że takie rozwiązania nie istnieją. By żyło się lepiej wszystkim to tylko hasło, propaganda. I nie można tego brać na poważnie. Bo to hasło jest po prostu absurdalne.
Ja akurat nie widze większej róznicy między dwójką BB a 50 czy 100 osobami u Ikonowicza.
Pomysłu na to nie ma BB ale nie ma i Ikonowicz, choć trzeba mu przyznać, ze próbuje. Dla polskiej polityki znaczą niestety tyle samo. Być może nic nie da się wymyslić, a wtedy lepiej pójść na ryby niż walczyć z wiatrakami i własnymi ambicjami.
100 osób to nie jest ruch społeczny.
Nie ważne czy gadasz o Marksie czy o tym, ze masz pusto w garnku, w tym kraju i tak nie ma ani BB ani tego ruchu Społecznego.
Łaczenie nie ma sensu z wielu powodów, także różnic wizji świata, ale i z powodów arytmetycznych zyski są żałosne. Bo jeśli do Ruchu Sprawiedliwości Społecznej dołączy BB, to razem staną się grupą na 102. I co z tego?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 15:08:21, suma postów tego autora: 6205

ludziom żyje się lepiej, gdy nie ma wojny, lecz panuje pokój

ludziom żyje się lepiej, gdy nie ma bezrobocia, lecz wszyscy mają pracę. Ludziom żyje się lepiej, gdy polityka mieszkaniowa zapewnia im dach nad głową. Ludziom żyje się lepiej, gdy edukacja jest dostępna dla każdego w równym stopniu. Ludziom żyje się lepiej, gdy kodeks pracy gwarantuje im pracę odpowiednio płatną i reguluje godziny pracy oraz godziny wypoczynku. Ludziom żyje się lepiej, gdy polityka pieniężna prowadzona jest tak, by mogli ludzie zgromadzić choć niewielkie rezerwy finansowe. Ludziom żyje się lepiej, gdy komunikacja funkcjonuje dobrze i jest na ich kieszeń. Ludziom żyje się lepiej, gdy produkty żywnościowe nie są zatrute chemią. Ludziom żyje się lepiej, gdy policja ma takie uprawnienia, że nie musi stosować niepotrzebnej przemocy lecz działa prewencyjnie w tym sensie, że jest obecna. Ludziom żyje się lepiej, gdy opieka zdrowotna jest powszechnie dostępna a lekarstwa tanie. Ludziom żyje się lepiej, gdy przemysł krajowy nastawiony jest na produkowanie dóbr potrzebnych ludziom w kraju. Ludziom żyje się lepiej, gdy istnieją dla każdego realne warunki do życia bez konieczności popadnięcia w kolizję z prawem itd. I jest to korzystne dla wszystkich. Bez wyjątku. To, że ktoś ma za małą wyobraźnię, by pojąć podstawowe wymogi stawiane przez życie, by ludzie mogli dobrze żyć, to jego prywatna skaza. Łapanie się za głowę nogami przy każdej okazji może skutkować puszczeniem śmierdzącego bąka, jak ma to miejsce w powyższym poście. No, ale jak wiadomo, każdy może sobie zorganizować taką atmosferę, w jakiej lubi oddychać.

autor: nana, data nadania: 2011-05-08 15:55:52, suma postów tego autora: 4653

o co Ciebie chodzi EB?

i co mi znów wyjeżdżasz z tym Hermanem?
Podpisuję sie pod tym co powiedziałem. Prawdopodobnie tylko nowi ludzie na lewicy są w stanie coś stworzyć. Co? Nie wiem ;-). Moze nie będzie to też lewica, bo moze dla lewicy nie ma teraz miejsca. Sama to mówiłaś i powtarzałaś za Żiżkiem i Leninem, ze trzeba jechać na wieś;-) To jedź!
Moim zdaniem żadna awangarda nic sama nie stworzy. Awangarda, która nie rozumie mas i masy nie potrafią jej rozumieć jest zwyczajnie żałosna. Ikonowicz pozbył się więc awangardy i poróbuje robic coś z przecietnym mieszkańcem tego kraju. Może i z tego też mu nic nie wyjdzie, ale na pewno do awangardy wracać nie warto. Tego się już nauczył.
Partii robotniczej czy jakiejś rewolucyjnej to na pewno w najbliższym 20-leciu i tak nie będzie i zupełnie nie ma znaczenia, że chciałbym by było inaczej. Ci co robią to od 20 lat udowodnili, ze nic nie potrafią. To oczywiście jest fikcją, bo tych nowych ludzi w najbliższych latach na lewicy raczej w znaczącym rozmiarze nie przybędzie. Ale tylko zwracam na to uwagę.
Nana zarzuca Wam, że idziecie do żłoba i dlatego zapewne wybraliście najlepszą drogę do sukcesu w tym kraju, czyli ortodoksyjny marksizm ;-). Akurat o to, to was najtrudniej posądzić. Nie wiem czy się do czegoś nadajecie, ale uważam Was za uczciwych ludzi. Dziwi jednak to, że nana nawet nie próbuje przyjąć takiej możliwości, że to może Ikonowicz wali w pusty garnek po to by do żłoba wrócić? Co zresztą wyraźnie zapowiedział 1 maja - że będzie stanowił prawo;-) Na pewno jego bardziej bym o to posądził niż Was. Aczkolwiek nie można zapominać, ze określenie "radykalna lewica" z taką czy inną konotacją, jeśli jeszcze istnieje w świadomości społecznej to na pewno kojarzy się z nim a nie z Wami.
Jest duża różnica między Wami. Że on ma lepsze czy gorsze pomysły, a Wy nie macie żadnych. I to też jest prawda. Złe pomysły nie są może czymś lepszym niż brak pomysłów, ale lepsze jest to samo poszukiwanie, dla kogoś kto w coś jeszcze wierzy, niż bierność.
Ja nie wierzę i dlatego w nic się nie angażuję. A Ty w co wierzysz? Czego oczekujesz po zaproszeniu do Ruchu sprawiedliwości Społecznej? I nie pytaj co ten Ruch może dać Tobie ale co Ty dasz temu Ruchowi ;-).
Z mojej pozycji to raczej ganz pomada czy będzie Was 100 czy 102.
Powiedz EB, zostaw te teorie, tylko powiedz konkretnie jak Ty bys ten Ruch poprowadziła? Na gruncie praktyki a nie teorii. Jak przyciagnęłabys do niego ludzi? Ludzi z tego kraju a nie z kosmosu. Moim zdaniem, z małej zapewne nieznaczącej organizacji, zrobiłabys kolejna sektę.
Powiem uczciwie, że w przeciwieństwie do większości radykalnej lewicy, KSS nie ma cech sekty, a jesli kilka ma to zdecydownie mniej niz gdzie indziej. Wydaje sie być dosyć otwarta organizacją. Twoje złorzeczenia pod jego adresem sa dla mnie średnio wiarygodne. Jeśli czegoś nie wiem, to podaj przykład kiedy na zebranie KSS przyszłaś? Kiedy ktoś Cie tam nie chciał wpuscić, albo wyrzucił po tym jak będąc tam zabrałaś głos? Na takich samych prawach jak zabiera tam głos lokatorka z Mińska Mazowieckiego. Bo tak naprawdę, nie tylko chyba ja, nie wiem czego oczekujesz od Ikonowicza? Do tej pory się nie dowiedziałem. Żeby nie był Ikonowiczem? Żeby był Tobą?
Co Cię powstrzymuje by przyjśc na zebranie 20 maja i wszystkim inaczej pokierować niz chce Ikonowicz? Ikonowicz chyba nie strawia żadnych warunków wstępnych? Nie każe na to zebranie zabrac garnka? To idz i przekonaj innych do swojej racji. Powtarzam innych, a nie Ikonowicza!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 15:59:30, suma postów tego autora: 6205

Naprawdę bardzo mnie dziwi, że nie korzystasz z okazji

Oczywiście takich ludzi jak Ikonowicz moglibyście zgromadzić sobie sami i ich zrewolucjonizować. Ale to wymaga czasu i ruszenia dupy spod kompa. A tu macie gotową grupę, którą zgromadził w KSS Ikonowicz! Trzeba tylko przyjść i ich wziąć! Grupe ludzi na pewno więcej niż biernych więc już przez to atrakcyjnych.
Dlaczego nie przyjdziesz na to zebranie (nie wierzę, ze masz zakaz a ochrona stoi przy drzwiach by cię nie wpuścić) i przekaż zebranym dobrą nowinę nowinę, że trzy dni temu to urodził się Karl Marx

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-08 16:22:36, suma postów tego autora: 6205

Dzięki SiM

za uwagi. Wszystkie twoje wątpliwości są zasadne i ja je podzielam. Sam o tym mysle jak to zrobić żeby nie powielać dawnych błedów, jaka ma byc ta nowa jakość? Szczerze Ci odpowiem. nie wiem. Wiem jaki jest cel główny - rewolucja społeczna. Wiem, że trzeba robic ruch masowy. Wiem, że nie mozna skupiać się na gadaniu, lecz trzeba UPODMIOTOWIĆ tych, którzy podmiotem zmian maja byc. Ale jak się czasem zastanawiam to czarna rozpacz ogarnia, ile jest do zrobienia, jakie są przeszkody i jakie mamy środki. jeśli chodzi o jakość nowego ruchu w aspekcie organizacyjnym, to sam sobie odpowiedziałeś polemizując z EB czy innymi. faktycznie nie ma u nas tego że czyjś głos jest wartościowszy a innego mniej. każdy kto coś robi w KSS ma takie same prawa.
Jeśli chodzi o program, to robimy to na codzień, w praktyce zdobywając doświadczenie i wiążąc w utarczkach, bo nie w2alce jeszcze przeciwnika. lepsze gryzienie kapitalizmu po kostkach niż szczekanie zza płotu.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-08 16:59:26, suma postów tego autora: 1549

red spider, unikasz

odpowiedzi. Gadanie, że my szczekamy, a wy robicie coś w praktyce nie tylko nie jest eleganckie, ale przede wszystkim i co najważniejsze ma mało pokrycia w faktach. A.N przed 1 maja opowiadała tu, że widziała się bezpośrednio z ludem i lud obiecał jej, że przyjdzie masowo na "marsz pustych garnków" byle tylko nie było radykalnej lewicy. Czytałeś? I co?
Raczej puste garnki nie zdominowały 1 Maja. Dlaczego teraz miałoby być inaczej? Ziętek i PPP też obiecywali masy i jakoś nie zbudzili tych rycerzy w Giewont zaklętych? Na jakich przesłankach opierasz swoje zapowiedzi? Robicie coś i jakoś to będzie, właśnie praca zostanie sowicie nagrodzona, mimo, że inne ngo's-y robią o wiele więcej?

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-08 18:56:43, suma postów tego autora: 1512

Że

sprafrazuję Leszka Millera: należy nie tylko zaczynać, ale i kończyć.
Dlaczego Nowa Lewica nie zlożyła sprawozdanie finansowego ze swojej działalności? Przecież szeroko pojęte środowiska lewicowe mają prawo wiedzieć, skąd ta partia czerpała fundusze i jak je wykorzystywała.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-08 20:42:52, suma postów tego autora: 20871

Jak

słusznie radził Lenin, należy uczyć się również od kapitalistów.
A w kapitalizmie niezbyt wysoko ceni si się biznesmenów, ktorzy z hukiem reklamowym zakładają jedną firmę, potem ją cichcem zwijają i próbują wystartować z następną.
Kancelaria Ruchu Sprawiedliwości Społecznej już była. Nazywała się PPS-RD, PPS Ikonowicza, Nowa Lewica...
Za dużo było bankructw, żeby teraz można było liczyć na udaną inwestycję.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-08 20:45:23, suma postów tego autora: 20871

KWADRATURA KOŁA

Problem z postulowanym ruchem polega na tym, że te masy, do których się odwołujecie, są uwikłane we wzajemne sprzeczności interesów i wcale nie takie słabe konflikty. Wystarczy tylko przytoczyć toczącą się tu choćby dyskusję o górnikach. Dla niektórych są oni zwyczajnie wrogami, bo zarabiają więcej niż niejeden zatrudniony w innej branży, nie mówiąc już o bezrobotnych. Ale tak jest ze wszystkimi. Np. kiedy rozwinął się protest służby zdrowia, bardzo szybko okazało się, że mamy istotną sprzeczność interesów między pielęgniarkami a lekarzami.

Przecież wasze postulaty odwołują się do jawnie niesprawiedliwego sposobu dzielenia pieniędzy. Nie kwestionujecie samej zasady, a tylko sposób jej realizacji. O pieniądze pochodzące z wtórnego podziału dochodu konkurują między sobą różne grupy społeczne, których dobrobyt nie zależy od zniesienia stosunków kapitalistycznych, ale od ich siły przetargowej na rynku pracy.

Ten fakt wyznacza granice waszych możliwości walki.

Jeśli chcecie lobbować za tą czy inną grupą społeczną, to róbcie to, co KSS. Tyle, że wy chcecie znieść kapitalizm nakazując kapitalistom, aby sfinansowali waszą akcję. Bo do tego sprowadza się postulat, aby wymusić na nich bardziej prosocjalny podział wartości dodatkowej. Jest on możliwy jedynie w sytuacji, kiedy rodzimy kapitał będzie sprawniejszy niż kapitał obcy. A na to się w Polsce raczej nie zanosi. Dlatego zanosi się na to, że poza populizm i nastroje nacjonalistyczne mas nie macie szansy wyjść.

Jednym słowem: kwadratura koła. Aby poprawić byt ludzi, musicie brać pieniądze kapitału. Dojąc kapitał osłabiacie go w konkurencji globalnej. Nie wychodząc poza kapitalizm nie zdołacie rozwiązać tej kwadratury. Wychodząc poza kapitalizm - tracicie masy, które domagają się natychmiastowego zaspokojenia swych pilnych potrzeb, które można zaspokoić tylko odbierając kapitałowi. Ale żeby odebrać, trzeba mieć co i komu. Więc kapitaliści mogą spać spokojnie. Oczywiście, można zbudować od nowa całą gospodarkę na nowych zasadach, zasadach sprawiedliwości społecznej. Ale żeby tego dokonać trzeba mieć kapitał, albo żądać od ludzi wyrzeczeń i zaciskania pasa. A tego nie macie w programie...
Dlatego, według nas, nie macie programu, tylko mrzonki.

autor: EB, data nadania: 2011-05-09 00:10:37, suma postów tego autora: 856

WRÓĆMY ZATEM NA ZIEMIĘ

To co się wydarzyło w KGHM ma już swoje reperkusje sądowe. W trybie przyśpieszonym zapadły już wyroki. Niesprawny system sądowy na polu walki klasowej okazał się całkiem sprawny.
W mass-mediach trwa nagonka na związkowców-górników, którzy walczą o głupie 300 złotych, mając średnie zarobki w granicach 8-9 tysięcy.
Ten co główny konflikt społeczny w kapitalizmie ustawia na osi biedni - bogaci ma niejakie kłopoty ze zrozumieniem stanu rzeczy.
Dowodem na to są arcyciekawe dyskusje na stronie internetowej Centrum Informacji Anarchistycznej oraz lewica.pl.

autor: BB, data nadania: 2011-05-09 07:56:40, suma postów tego autora: 4605

PARADOKSALNIE

nie jest istotne kto stanie po stronie Piotra Ikonowicza, Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, ewentualnie Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Ważne kto stanie po stronie "bandytów związkowych" (określenie użyte przez komentatorów TOK FM dziś o godzinie 8.14). Dopiero ta polaryzacja ma zasadnicze znaczenie.
Za górnikami KGHM i wielkoprzemysłową klasą robotniczą, gdy czas będzie ku temu, jak w latach 1992-1993, pójdą zrewoltowane masy.
Jeśli nie dziś, to jutro.

Nam wypada tylko dołączyć do nich.

autor: BB, data nadania: 2011-05-09 08:38:36, suma postów tego autora: 4605

nie tak łatwo dołączyć,

gdyż nie ma do czego. Upragnione "zrewoltowane masy" jak dotąd nie mają świadomości swej odrębności, cóż dopiero woli rewolty. Obawiam się, że świadomość ta jest podobna do tej, jaką mają teraz Szanowni Państwo organizatorzy Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, którzy rozpatrują zróżnicowanie społeczne wedle continuum/opozycji bogaci-biedni. Dla nich górnik z KGHM jest bajecznie bogaty, bo zarabia 9 tysięcy złotych (mniejsza o to, że nie zarabia, że ta kwota to całość wypłat dla zatrudnionych w KGHM łącznie z prezesami i radą nadzorczą oraz nadgodzinami podzielona przez liczbę zatrudnionych). To działa też w drugą stronę - podopieczni Kancelarii to dla górników raczej menele, od których porządny pracownik powinien trzymać się na dystans. Jest inaczej?

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-09 10:24:00, suma postów tego autora: 1512

Historia

jak zwykle ruszyła naprzód, zostawiając marksiochów na przystanku "Scholastyka i pasywność".
Ludzie widzą, że sedno nie w nudnym jojczeniu o poskiej biedzie.
Jak obronić przed dziką prywatyzacją to, co nam jeszcze zostało z gospodarki (np. sektor energetyczny). Nie da się tego zrobić bez suwerennego i skutecznie działającego państwa narodowego.
Dlatego rewindykacje ekonomiczne są dziś wzajemnie nierozdzielne z żądaniem dymisji rządu Tuska i walką o odzyskanie suwerenności wobec Rosji.
Sytuację rewolucyjną trafnie rozpoznał JarKacz, a nie talmudyczny areopag ortodoksyjnych marksiochów.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-09 13:00:48, suma postów tego autora: 20871

Zbyszku,

Jako nietypowy lump tego dystansu do obu wymienionych stron nie czuje - mógłbym wystąpić zatem w roli łącznika. Jeśli ja mógłby, to tym bardziej rewolucyjna partia.

autor: BB, data nadania: 2011-05-09 17:17:49, suma postów tego autora: 4605

O rewolucji i proletariacie

to każdy głupi gadać potrafi, ale już chwycić za karabin to nie ma komu.

autor: Crystiano, data nadania: 2011-05-09 19:03:04, suma postów tego autora: 1590

CHODZI CI

o karabin bin Ladena czy o zwykłą miotłę?
Jeśli chodzi o ciebie, to miotła wystarczy.

autor: BB, data nadania: 2011-05-09 20:04:03, suma postów tego autora: 4605

mi miotła wystarczy

nie mam ambicji robienia rewolucji proletariackiej. Czy raczej pisania o niej, gwoli ścisłości.

autor: Crystiano, data nadania: 2011-05-09 20:30:08, suma postów tego autora: 1590

drogi Włodku,

teraz to już przegiąłeś, rewolucyjna proletariacka partia deus ex machina? Tu, teraz? Doceniam, że optymizm Cię nie opuszcza, ale aż taka euforia?

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-10 10:32:57, suma postów tego autora: 1512

O ILE CIĘ DOBRZE ZROZUMIAŁEM

proponujesz spotkanie w drodze na Poznańską Wiosnę Gitarową?

autor: BB, data nadania: 2011-05-10 13:05:22, suma postów tego autora: 4605

Sierp_i_młot

Szkoda tracić czas i energię na rozmowy na lewica.pl i ewentualne ataki kogoś kogo rzeczywiście nie obchodzi, czy ten ruch będzie czy nie, lepiej rozmawiać w gronie, które chce ten ruch budować. Termin i miejsce spotkania zostały podane. Zamiast internetowej jatki lepsze są dyskusje na żywo (ja tam tez osobiście cenie sobie swoją energię i nie mam ochoty wydatkować jej bez celu, pracuję społecznie w KSS na "etacie" od 6 do 12 godzin dziennie nie zawsze tylko 5 dni w tygodniu, więc można zrozumieć dlaczego nie dyskutuję aktywnie na lewica.pl, jeśli nie mam pewności dobrej woli interlokutorów, w czasie, w którym jeszcze nie zamierzamy wychodzić na zewnątrz na ful, a jedynie po trochu, do głównie do ludu). 20 maja to jest pierwszy krok w tym kierunku po kilku miesiącach rozmów w mniejszym gronie najbardziej upolitycznionych członków KSS w W-wie i dwóch spotkaniach ogólnopolskich. Hasło "będziemy stanowić prawa" nie jest zapowiedzią rewolucji, która ma nastąpić jutro, ani też nie jest zapowiedzią startu w najbliższych wyborach parlamentarnych. Hasło to było skierowane przede wszystkim, chociaż nie tylko, do ludzi, którzy przyszli z KSS na pochód ( jak właściwie wszytko co zostało tam powiedziane przez przedstawicieli KSS, na takim jesteśmy etapie)więc chodziło o to, żeby ludziom powiedzieć, że można mieć taki pomysł,żebyśmy to my stanowili prawa, że można sobie sobie taką ewentualność wyobrazić, jako coś realnego i zastanowić się w jaki sposób to by się miało stać. Na razie jest umowa, że RSS zarejestruje się jako partia, gdy będzie miał 1000 członków. Nie zamierzam publicznie ogłaszać jaki to jest pomysł, skąd ma być 1000 członków, bo bardzo bym chciała, żeby się to stało faktem. Uważam, że RSS, chociaż mi też już brak cierpliwości i nie chciałabym działać w ramach tylko i wyłącznie stowarzyszenia, ogłosił się za wcześnie. Chociaż ogłosił on, że się tworzy a nie że już jest gotowy. Była to jednak decyzja wspólna. Dlatego, że ruch ten się tworzy to uczestnicy będą mogli brać udział w pracach programowych, inaczej gdyby ruch już był, że się tak wyrażę gotów, to wtedy prace te powinny być ukończone. Na marszu pustych garnków było ok 100 osób z KSS (dostępnych koszulek było 50 stąd różnice wizualne), potwierdzonych telefonicznie było 120. Rzeczywiście nie jest to grupa, która działa tak szaleńczo jak NL, bo raczej chodzi o przynależność, upolitycznianie i tzw. długi dystans. W każdym razie główny trzon tej organizacji to ludzie będący w niej od 2-3 lat. Nie wiem w takim razie co się nie udało. Zawsze KSS miał być rozbiegówką do polityki. Uważam, że jeszcze jest za wcześnie, KSS rośnie z roku na rok, tzn więcej osób z każdym rokiem przychodzi niż odchodzi. Warto zwrócić uwagę na fakt, że skoro uparliśmy się pracować z ludźmi, którzy dotąd nie byli obecni na radykalnej lewicy, to nie jesteśmy zagrożeniem dla istniejących organizacji kadrowo. Z innymi warto rozmawiać wtedy, kiedy to co zbudowaliśmy zostanie docenione, wtedy rozmowa będzie konstruktywna. Krytyka, to proszę bardzo, proszę przyjść na zebranie na Jarocińską 23 w środę o 19.00 i krytykować na serio, to wtedy warto będzie też wydatkować energię na obronę projektu.

autor: A.N., data nadania: 2011-05-10 21:24:50, suma postów tego autora: 407

phi,

myśmy się tu zastanawiali nad tym, dlaczego jakimś cudem Kancelaria ma tworzyć ruch, którego nie ma, a to tylko ma być partia, która udaje ruch?
Niech żyje Poznańska Wiosna Gitarowa!

autor: altstettiner, data nadania: 2011-05-11 09:47:47, suma postów tego autora: 1512

SERIO

Nie mówisz chyba serio, A.N., proponując dyskusję na serio na zebraniu na Jarocińskiej 23, dziś o godzinie 19-tej. Powiedz lepiej, ile czasu zamierzacie na nią poświęcić w tym natłoku spraw bieżących i tych nie cierpiących zwłoki?

Nie czaruj, nawet ta dyskusja jest wymuszona przez "interlokutorów", którym zarzucasz brak dobrej woli. To kolejny pojemny worek, do którego może trafić każdy, który ma krytyczne zdanie lub inną wizję zadań radykalnej lewicy.

Powiedz wprost, że nie stać was dziś na publiczną obronę politycznego projektu Piotra Ikonowicza.

Mówisz, że na pierwszomajowym "Marszu pustych garnków" było was 100, choć zapowiadało się 120.
Stanowiliście zatem zdecydowaną większość.
Zapewne tak też miało być. Nie od dziś Piotr Ikonowicz próbuje wszelkimi sposobami narzucić swoją charyzmę, organizację i wizję całej radykalnej lewicy - z widocznym skutkiem: UDAŁO WAM SIĘ ZNIECHĘCIĆ INNYCH.

Przyznasz chyba, że to przynajmniej nie jest wyłącznie waszą zasługą.

Mamy dla was polubowną propozycję - w przyszłym roku swój wiec i "Marsz pustych garnków" zorganizujcie w ostatnim dniu kwietnia. 1 MAJA zarezerwujmy dla wystąpień jednolitofrontowych.

autor: BB, data nadania: 2011-05-11 09:54:13, suma postów tego autora: 4605

No to w końcu się dowiedziałem

Czemu służył marsz garnkotłuków. Oczywiście temu by zniechęcić innych. By zniechęcić robotników Żerania, Ursusa i Huty Warszawa, którzy przecież przyszliny na manifestację, gdyby robił ją BB a nie Ikonowicz. Powstrzymał ich ten wymóg garnka, bo nie każdemu robotnikowi żona pozwoliła wynieść z domu garnek. Co prawda był jakiś jeden czy dwóch z gorącą patelnią i jajecznicą, niczym z opowieści z filmu "Edi" gdy jakiś złomiarz taką patelnię przyniósł do skupu, ale takich desperatów było niewielu. Za rok jes szansa, że BB wyprowadzi te tysiące z okazji rocznicy beatyfikacji.

AN dzięki za odpowiedź. Nie wiem jakie popełniacie błędy. O nich łatwiej mówić gdyby Was ubywało. Trudniej gdy bardzo wolno to rośnie. NL czy nowy Ruch stoją przed tym samym problemem. Problemem, w skrócie, powszechnej apatii. Co na starcie nowej partii wcale dobrze nie wróży, o czym zresztą wiecie już dobrze i czego się słusznie boicie. Nie mam w sobie tyle ignorancji bym powiedział, że wiem "co robić"? BB tylko udaje, że wie. Zarzuca Wam, że nie chcecie dyskusji ale na moje pytania o konkrety też nie odpowiada. Ustawia się w roli tego sekowanego przez Was a tak naprawdę bałby się przyjść na Wasze spotkanie, z obawy, że z wszystkim co powie trafi na Waszym zebraniu w próżnię. I skończy się alibii, że Ziętek wyrzucił ich ze spotkania KPIORP a Ikonowicz ma na drzwiach napis - akwizytorom i BB dziękujemy.
Doskonale sobie zdaje sprawę, że do tych prostych ludzi nie dotrze. Niby chce tam przyjść, ale tak naprawdę chce by to Ikonowicz (ten, który ma ambicje i wodzowskie zapędy - co na pewno jest prawdą) przyszedł do nich po...instrukcje? Bo jedno co na pewno też ikonowicz ma czego nie ma BB, to umiejętność rozmowy z prostymi ludźmi. Zapewne jest za tym jakieś wyrachowanie, wszak to polityk.
Przychodzi mi tu do głowy porównanie z psem ogrodnika. Bo jeśli nie można nic zrobić, do czego przychylam się jako katastrofista, to BB nawołuje, by wzorem Lenina wyjechać na wieś, celem przemyśleń i zrozumienia na nowo otaczającej nas rzeczywistości. Pakuje walizki już od kilku lat, ale ociąga się z tym bardzo i cały czas spogląda przez ramię czy czasem ktoś coś nie próbuje jeszcze robić, mimo, że rzucił hasło - jedziemy na ryby!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 11:35:55, suma postów tego autora: 6205

100 czy 120 osób nie powala na kolana

Ale jedno jest pewne bez żadnych wątpliwości. Że te 100.czy 120 osób są tylko i wyłącznie dlatego, że AN jak pisze pracuje po 6 i więcej godzin w tym KSS, a nie przez 6 czy więcej godzin opowiada tym ludziom o rewolucji październikowej. Są z powodu tej charytatywy. Oczywiście, że nie mają szans w konkurencji z innymi organizacjami charytatywnymi, bo te są dużo lepiej doinwestowane i mają na działalność środki i z samorządów i z państwa i z Unii.
Sprawę ratuje tylko specyfika spraw, którymi się zajmują i sposób rozwiązywania problemów "podopiecznych". Eksmitowanemu proponują, nie wiem z jakim przeciętnym skutkiem, obronę jego prawa do mieszkania, podczas gdy bogate organizacje charytatywne dają koc by nie zmarzł pod mostem.
Na dłuższą metę bez środków i naprawdę etatowych pracowników nie da się tego rozwinąć. Kiedy ja mówiłem, że za wcześnie, miałem na myśli to, że przynajmniej teoretycznie może w końcu uda się gdzieś te środki znaleźć i KSS rozbudować. Partia te teoretyczne możliwości już przekreśla.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 11:50:55, suma postów tego autora: 6205

KPP i Piotr Ikonowicz...

...a ja czekam na ustosunkowanie się KPP - która tak wyraziście wspomogła "marsz pustych garnków" - na słowa Piotra Ikonowicza na facebook'u, że KPP to świry...

autor: Xyan, data nadania: 2011-05-11 12:48:36, suma postów tego autora: 195

Ależ, sierpie,

Nikogo nie musimy wyprowadzać. Wyprowadzą je rywalizujące ze sobą grupy burżuazji i drobnomieszczaństwa, rząd ich wyprowadzi swoją polityką, jak wyprowadzał ich już wiele razy. Kryzys się pogłębia.
Rzecz w tym, żeby przy okazji nie wyprowadził ich w pole i nie pchnął w ręce skrajnej prawicy.
O to trzeba zadbać.
A gdy już staną zakłady pracy, dajmy na to "Bogdanka", JSW i KGHM, to do nich dołączą masy.
Czemu miałyby one dołączyć się do Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, czy Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza lub do publicystów portalu "Dyktatura Proletariatu"?
TO MY MAMY DOŁĄCZYĆ DO NICH.

autor: BB, data nadania: 2011-05-11 16:28:59, suma postów tego autora: 4605

Czyli?

Po co to nawijanie makaronu na uszy skoro wystarczy poczekać aż wyjdą na te ulice. Więc jedz na wieś na grzyby, ryby, jagody. Zadzwonię do Ciebie w odpowiednim momencie. Ty zapytasz - już czas? A ja Ci odpowiem - tak już czas! A wtedy to juz alleluja i do przodu!
Ale przecież Ty tak wcale nie myślisz. Gdybyś myślał to nie wkurzałbyś się tak na tego Ikonowicza, że wali w garnek choć to "jeszcze nie czas". Dodam, że ja też myślę, że to nie czas, ale i brzęk garnków wcale mi nie przeszkadza. Nie mówiąc już o tym, że jeśli kogoś wyrzucają pod most, tu i teraz, to odpowiedz na jego problem - "to jeszcze nie czas" - średnio go zadowoli.
Bardzo dobrze, że jest taki KSS... choć to "jeszcze nie czas"

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 17:06:50, suma postów tego autora: 6205

Wracając w dwu słowach do starszych dyskusji

Też bym wolał by Ikonowicz oparł swój "ruch" na robotnikach i też obawiam się, ze tylko to ma sens. Ale mysle że to nie jest kwestia wyboru Ikonowicza. Po prostu robotnicy chyba Cię posłuchali i wyjechali wies;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 17:12:39, suma postów tego autora: 6205

My mamy dołączyć do nich...

Oczywiście masz rację (jak nuż będzie ten czas) ale mam nadzieję, że rozumiesz, że to dołączenie to będzie właśnie najtrudniejsze. Wielu będzie chciało. W konkurencji przegrasz. Wszyscy przegramy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 17:18:00, suma postów tego autora: 6205

Xyan

Ale tak serio. Przy calej mojej sympatii. Myślisz, że to nie są świry? Czy na lewicy można być nie będąc świrem? ;-)

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 17:20:10, suma postów tego autora: 6205

DLATEGO DĄŻYMY DO ZWARCIA

Nie wiem, sierpie, o jakich robotnikach ty mówisz, chyba o rolnych, choć zapewne nie chodzi ci o tych z PGR-ów, bo ci ostatecznie mogliby znaleźć się wśród podopiecznych Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej.
Pozostała jednak jeszcze spora grupa zorganizowanych w związkach zawodowych oraz tych niezorganizowanych, wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych, którzy robią w świątek i w piątek. Nie mają czasu na wypady na zieloną trawkę, czy wędkowanie. Grzybobranie trafia się im kilka razy do roku, podobnie jak inne czasochłonne rozrywki.
Zbieractwem zajmują się trwale bezrobotni i rezerwowa armia pracy.
Walka o wpływy w zorganizowanych grupach robotników nie jest chyba od rzeczy. Dołączyć do niej można w zwartym szyku. Dlatego dążymy do zwarcia i... jesteśmy na siebie skazani.

autor: BB, data nadania: 2011-05-11 17:39:58, suma postów tego autora: 4605

S_i_M... :-))

..odrobina autoironii przyda sie kazdemu, rowniez i KPP...jednak wypowiedz P. Ikonowicza padla prawie tuz po "pustych garnkach" i byla wynikiem ataku prawomyslnych obywateli na Ikonowicza, jak to on mogl dopuscic do swej manifestacji bolszewicka holote...

autor: Xyan, data nadania: 2011-05-11 17:55:48, suma postów tego autora: 195

MOŻNA PRZECIEŻ IŚĆ RAZEM, ALE OSOBNO

Co zaś się tyczy 1 MAJA to preferujemy jednolitofrontowe wystąpienia w rodzaju tych w Moskwie, opisanych w karykaturalnej formie choćby tu http://www.krytykapolityczna.pl/Serwisrosyjski/MatuszewskaRosjawpochodzie/menuid-423.html.

autor: BB, data nadania: 2011-05-11 19:12:23, suma postów tego autora: 4605

BB

Nie miałem na mysli ani tych robotników rolnych z GPR czy PGR ale po prostu żartowałem, bo oni są a jakoby ich nie było. Jakby byli gdzieś na wsi;-)
No ale nadal nie wiem, czy mamy czekać na ten wybuch społeczny i wtedy próbować sie do niego przykleić? Co będzie trudne, bo pierwsi przykleją sie inni a nas będą nap...ć krzyżami... czy jednak coś robić? A jeśli coś robić, to "co robić"? Grupę na 102? To jest właśnie to pytanie, które z uporem maniaka zadaję spadkobiercom Lenina. To najtrudniejsze z pytań. Jeśli robić to co robić? Pod siebie? To już wszyscy robią od lat 20 - tu. I lepiej na początek w końcu wytrzeć dupę, podciągnąć gacie i zakończyć tę bolesną obstrukcję.
Na razie jednak uzyskałem tylko odpowiedź, ze najlepiej robić nic... i to na wsi... potiomkinowskiej?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 20:13:44, suma postów tego autora: 6205

BB no przecież szliście razem ale osobno

po chodniczku, obok marszu pustych garnków. Czyli gitara?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 20:15:02, suma postów tego autora: 6205

Xyan

No to faktycznie, niech przeprosi jeśli było jak mówisz.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-11 20:16:10, suma postów tego autora: 6205

WIDOCZNIE

Sierpie, byliśmy na dwóch różnych imprezach. Na tej twojej było, jak twierdzisz 185 osób, tam gdzie my byliśmy ciebie nie było.
To zresztą szczegół bez znaczenia.

autor: BB, data nadania: 2011-05-11 23:02:04, suma postów tego autora: 4605

To oczywiste BB

Że to ja Was widziałem, bo wiem jak wyglądacie. Wy mnie nie, bo się nie znamy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-12 00:39:26, suma postów tego autora: 6205

DOBRZE, SIERPIE, GADASZ

mniej więcej jak Niemiec, Jarosław zresztą.

autor: BB, data nadania: 2011-05-12 08:46:19, suma postów tego autora: 4605

ZRESZTĄ

gadaj sobie co chcesz - komu to szkodzi? I tak ci co byli wiedzą swoje.

autor: BB, data nadania: 2011-05-12 08:50:00, suma postów tego autora: 4605

BB Twoja krytyka staje sę coraz mniej wiarygodna

I bynajmniej nie chodzi mi o to, że prawa do krytyki nie masz - bo robić nie dyskutować. Ale o to, że ograniczasz się do pustych stwierdzeń a KSS winisz za stan naszego społeczeństwa.
Jeśli uważasz, że robią coś źle, to albo zrób inaczej albo powiedz jak zrobić by było dobrze. Moim wymaganiem jest jeszcze realizm. Bujać w obłokach można sobie w Markach, a tworząc organizację, trzeba dawać ludziom konkrety, inaczej Cię pogonią.
Mam wrażenie, że masz do nich pretensje o to, że nie pojechali z Toba na wieś (też tam nie pojechałeś) i chociaż zaprosiłes na grillowe pogaduchy to te bezczelne typy i tak śmią coś robić zamiast słuchać nie Twoich rozwiązań, bo ich nie masz, ale Twojej krytyki dla krytyki.
Lubię krytykę konstruktywną. Twoja taką nie jest. Nie chcesz powiedzieć - co robić? Jedyne co masz do powiedzenia to - wszyscy mają przyjechać do Marek do centrum uropejskiej rewolucji i Ty już im tam powiesz co robisz, albo kotami poszczujesz.
Lubię też krytykę, która konstruktywna nie jest co prawda, ale opiera się o fakty. Taka jest np. moja krytyka PPP jako partii, która nie nie jest lewicą (ale farbowaną prawicą), a jako lewica jest tu przedstawiana. Myslę, ze w tej sprawie jest już spora jasność.
Ale Twoja krytyka KSS też taka nie jest. Nie mówisz o żadnych faktach. Winisz ich za to, że robotnicy nie wychodzą na ulicę, że na pochód nie przyszło tyle osób ile każdy z nas by chciał. Za chwilę zaczniesz ich winić za to, ze 1 Maja była beatyfikacja Białego Boga.
Powiedzmy sobie też szczerze, że 100 czy 200 osób to może siłą nie jest, ale wobec Was dwojga to potęga. Dlaczego oczekujesz, że 200 osób da się Tobie podporządkować i pokierować dwóm osobom? Tzn. Ty tak nie myślisz, bo wiesz, że na żadne masy nie masz i nie umiesz zdobyć wpływu. Potrzebujesz Ikonowicza jako własnej marionetki. A on nią nie chce być niestety. Swoje szanse mieliście, w czasach S. I co z tą szansą zrobiliście? Jak wpłynęliście na ten 10 milionowy ruch? Na 200 osobowy ruch pewnie łatwiej, ale tylko teoretycznie. Trzeba stanąć twarzą w twarz z tymi ludźmi i ich przekonać... NIe potrafisz tego. Wiesz, że z Ikonowiczem w konkurencji przegrasz. Dlatego upatrzyłeś sobie jego do własnej manipulacji, tak jak kiedyś Podrzyckiego i innych, ale do tego robotnika to wyjść nie potrafisz.
Poza tym ja ciągle nie wiem czego Ty chcesz od nich, i czego w ogóle chcesz?
Takie jest moje zdanie. Ja też nie wierzę w siłę bojowa ruchu lokatorskiego, ale nie powiem im, że nie warto, bo ja nie wierzę. To śmieszne i aroganckie.
Lokatorzy, wykluczeni, jacy są tacy są, ale są. Robotnicy są, ale ich nie ma. Jeśli uprzesz sie, że Robotnicy albo wyjazd na wieś... to wyjedź na wieś. Pozbieraj poziomki, porzucaj kaczki do wody, postrugaj patyk, podłub w nosie, wymyśl coś, wróć i powiedz - mam! Albo poczekaj jak ci robotnicy sami wyjdą na ulicę i sie dołącz do... ich ogona. Chetnie Cię w tym ogonie przyjmą jako przyrząd do noszenia kolejnej szturmówki czy transparentu... Ale tego nie chcesz i dlatego zawsze walisz do wodzów?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-12 13:07:37, suma postów tego autora: 6205

Zaraz zaraz BB jakie gadaj co chcesz?

Tak było jak mówię.
Czy też może Ty uważasz, że powinieneś dostać glos na pochodzie? A w czyim imieniu? Jaką organizacje na tym pochodzie reprezentowałeś? To nie był Hyde Park, na którym każdy gada co chce (200 przemówień trochę by trwało), ale pochód zorganizowany przez przez konkretne organizacje.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-12 13:53:44, suma postów tego autora: 6205

LUZ BLUES

Sierpie, z żalem muszę stwierdzić, że totalnie nie potrafisz zrekonstruować intencji BB. A boksowanie się z własnymi zdaniami, z których każde stoi w sprzeczności z drugim, wkładanym w usta oponenta, jest zajęciem jałowym. Mnożenie zdań w postępie geometrycznym nie przybliża cię ani na jotę do sedna wypowiedzi (co to autor miał na myśli?) Trudno, musisz pogodzić się z faktem, że głębia BB cię przerasta. Doceniamy twoje wysiłki, ale prosimy, daruj sobie i publiczności tego żałosnego spektaklu, tylko pozornie wyglądającego na luzacką błazenadę. Tak naprawdę, to robi się straszno i śmieszno.

autor: EB, data nadania: 2011-05-12 16:19:03, suma postów tego autora: 856

DAMY SOBIE RADĘ

Skoro środowisko godzi się na podział tego fragmentu sceny politycznej przez Bogusława Ziętka i Piotra Ikonowicza w stosownych proporcjach, to nie ma się czemu dziwić, że jest jak jest.
My ten podział nie od dziś kontestujemy. Nie zamierzamy być przyległością któregokolwiek z charyzmatycznych liderów.

Za to świadomie płacimy swoją cenę.

Nie zależy nam na ich sympatii, ani na sympatii ich świt i przyległości.

Chyba jednak przeceniasz Ikonowicza. Przed nami chroni go już tylko cenzura. Inaczej byłaby zbędna.

autor: BB, data nadania: 2011-05-12 16:22:25, suma postów tego autora: 4605

EB i BB o skromność Was nigdy nie posądzałem, ale zapytam prosto z mostu

Piszesz "My ten podział nie od dziś kontestujemy. Nie zamierzamy być przyległością któregokolwiek z charyzmatycznych liderów." a nie przyszło Wam do głowy, że to dla realnego świata nie ma najmniejszego znaczenia co zamierzacie?
Życzę więcej pokory. I powiem też szczerze, że to co pisaliście na indymediach, o osobie, która zasłabła w knajpie po pochodzie, jest naprawdę niesmaczne.
Pisaliście też " a co by było jakby to ktoś sfilmował i puscił w tv, by te lewicę kompromitować" jako argument przeciwko napiciu się piwa w dzień wolny od pracy nie na żadnym lewicowym spotkaniu tylko zabawie. Absolutnie sie z tym nie zgadzam, bo po pochodzie każdy sobie pije lub nie i pije gdzie chce (częśc wybrała akurat to miejsce), i spotkanie w knajpie na Nowym Świecie nie było żadnym ideowym zebraniem lecz rozrywką. Jak interesują Was zebrania to jak słyszałem na 20 maja też jesteście zaproszeni. Idźcie... i sprawdźcie trzeźwość uczestników, a nie czepiajcie sie innych, że spędzają wolny czas inaczej niż wy pozwalacie im spędzać.
Poza tym po co policja miałaby cokolwiek filmować? To czego nie uda się ubecji sfilmować i tak nagłośnicie wy na indymediach. Kto nie pije ten kapuje jak mówi stara mądrość ;-)
Naprawdę dziwię się, że liczycie, że po tym jak traktujecie innych ludzi, ktokolwiek zaprosi Was do rozmowy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-12 17:09:35, suma postów tego autora: 6205

Ale czy Wy chcecie być przez kogokolwiek zaproszeni?

Wątpię. Wam najbardziej odpowiada rola jakiegoś Wernyhory, i im bardziej uda się Wam przedstawić samych siebie jako tych sekowanych za to że mówicie prawdę, jak ABCD za prawdę o Smoleńsku, tym wiekszą daje Wam to satysfakcję, choć tak naprawdę nic pozytywnego nie potraficie z siebie wydusić. Nic. Co jakiś czas o to pytam i nigdy nie otrzymuję żadnej odpowiedzi. Dlatego sądzę, że lewicy najbardziej pomożecie będąc na wsi. Nazwijcie to sobie banicją i skorzystajcie z mojej propozycji, bo to się dobrze wpisze w waszą poetykę mesjańskich cierpień za lewicowe ideały.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-12 17:15:16, suma postów tego autora: 6205

ODIN W POLE NIE WOIN

Przyznajemy, sierpomłocie, widzieliśmy cię na pierwszomajowym "Marszu pustych garnków" w Warszawie na sztandarach KPP. Stawiałeś się jak nikt. Zostałeś okrzyknięty bohaterem. Policja cię nawet spisała.
Musiałeś widzieć również nasze, zdobyczne, wyrwane z rąk red spidera, czerwone z trupią czaszką.
Zastanów się, czy czaszka na nich była biała czy czarna? Czy widać było przynajmniej kontur tej czaszki i skrzyżowane piszczele?

Nie będziemy cię męczyć, podpowiemy - zlewała się z tłem!

Jest takie rosyjskie przysłowie - odin w pole nie woin.

Jako pogromca wszelakiego sekciarstwa chwytasz zapewne w lot znaczenie tych słów. Chłoniesz je i żłopiesz jak piwo.
No to masz nas przed sobą w pełnym rynsztunku z podniesioną przyłbicą.
Według A. Warzęchy jesteśmy szpiegami (Szoguna?). Skoro już nimi jesteśmy, to mamy też swoją misję.
Nie widzisz, że rozpierdalamy sztab "salatariatu" z Igorem Lewym na czele?
Spójrz tylko, ile takich flag dookoła powiewa i zejdź ze sztandaru na ziemię.

ZLEWAMY SIĘ Z ROZJUSZONYM TŁUMEM!

Wciąż masz nas za odmieńców, nostalgików, obnoszących się ze swoją traumą, zaciągających z ruska: "i Lenin takoj mołodoj i wsio jeszczo wpieriedi"?

WPIERIOD RABOCZIJ NAROD!
Jutro żniwa.

autor: BB, data nadania: 2011-05-13 09:25:16, suma postów tego autora: 4605

Ależ, sierpie,

stale jesteśmy zapraszani i wypraszani. Możesz to zapisać na konto dialektycznych sprzeczności.
1 Maja Roger w imieniu organizatorów, a może swoim własnym, zaprosił nas nawet na "mównicę". Nie skorzystaliśmy z tej oferty, podobnie jak redakcja "Dalej!". Dziękując mu, zaznaczyliśmy, że to nieodpowiedni moment na polemiki - podniosła i jakże ulotna chwila.

Ktoś nam jednak chwilę tę zepsuł. Wiesz jak niesmacznie wygląda podstarzała, pijana w sztok, rzygająca kobieta, choć byś nie wiem jak ją ustawiał, w obiektywie. Nie lepiej wyglądał również zawiany chłop na Placu Grzybowskich.
Do kogo zatem te pretensje?

Równie smaczne były potrawy serwowane przez Syryjczyków. Ktoś ich zresztą na serwowanie darmowych potraw naciągnął, serwując nam Pierwszego Maja żałosny spektakl solidarności z "arabską wiosną".
NIE GODZIMY SIĘ NA WYZYSK UCHODŹCÓW, z dowolnej ze stron, nie z naszej przecież barykady.

autor: BB, data nadania: 2011-05-13 12:08:41, suma postów tego autora: 4605

Dodaj komentarz