Ewidentnie kościół katolicki chce sobie zawłaszczyć 1 Maja. To niewygodne święto ludzi pracy.
Za rok europejskie media nie będą pamiętały o beatyfikacji, świętować będą tylko Polaczki. A i to do czasu, przy tym tempie klerykalizacji państwa i jednoczesnym odchodzeniem od kościoła ludzi - za kilka/kilkanaście lat nikt w Polsce nie będzie o tym pamiętał.
Nikt nie będzie pamiętał o facecie z Watykanu, który był głównie znany z tego, że był znany. Taki element popkultury, jak Kate i William.
Pozostaną tylko te jego "cuda", "uzdrowienia" - temat do żartów wśród młodych.
Mam pytanie: czy 1 maja nikt nie może sobie zaplanować nic ważnego, czy tylko dotyczy to Kościoła? Bo przeciw wyznaczeniu na 1 maja daty akcesji do UE jakoś nikt nie protestował. A premier Miller mówił wtedy nawet otwarcie, że lewica ma nowy powód do świętowania 1 maja.
A co do histerii, że "Kościół kradnie lewicy święto": liturgiczne święto bł. Jana Pawła II zostało wyznaczone na 22 października. Tak więc lewica nadal może spokojnie świętować sobie 1 maja Dzień Akcesji do Unii zamiast Święta Pracy. ;)
Ale obawiam się że w klechistanie jest to możliwe
@Angka Leu dziwne, bronisz Wojtyłe, człowieka stojącego na czele jednej z najbogatszych korporacji na świecie, który nie siał a żył w pałacach ze złota, który zamiatał pod dywan zbrodnie, które czynili jego koledzy. Może przestań udawać, że masz coś wspólnego z teologią wyzwolenia.
może świętować DZIEŃ ZWYCIĘSTWA DEMOKRACJI, dzięki Obamie.
przyznano tutaj, że obchody beatyfikacji miały szeroki adres społeczny.
A co do zawłaszczania 1 Maja, to występuje tu jakieś nieporozumienie. "Święto pracy" kojarzy się u nas jedynie z odległą przeszlością.
Ludzie korzystają 1 Maja z dnia wolnego (bo dlaczego mieliby tego nie robić?), ale nawet nie wiedzą, że grupki nostalgików organizują tego dnia jakieś "pochody".
W Polsce nie ma już czego zawłaszczać. :'
"Ludzie [...] nie wiedzą"
- od kiedy występujesz grupowo? Jeżeli piszesz w swoim imieniu, to przecież wiesz, co to takiego Święto Pracy, 1.Maja. Uważasz, że ludzie są od Ciebie głupsi i tego nie wiedzą? I się na nich powołujesz, jako argument?
"[...]kojarzy się u nas jedynie z odległą przeszlością"
- w takim razie z czym kojarzy Ci się Pliniusz Młodszy? - czyżby z przeszłością nie tak odległą? Wciąż się starasz amputować sobie te 20 lat ze swego życia. I nic Cię to nie boli? Zlituj się nad sobą, bo już Ci ludzie zaczynają współczuć.
proste: w peereli staraliśmy się być wolnymi Polakami w zniewolonym kraju.
Trochę tak, jak teraz.
WALKA Z "KOMUNIZMEM" W SZEREGACH PZPR CZYNI GO PRAWDZIWYM "HEROSEM".
MÓWI SIĘ O SAMO NIENAWIDZĄCYCH SIĘ BYŁYCH PZPRowcach , CZY TO TEN PRZYPADEK CZY KONFORMIZM.
Ang Leu sam się ośmiesza,ktoś kto uważa się za zwolennika teologi wyzwolenia dostrzega jednoznacznie wrogą postawę JP 2 wobec tej teologii.
Bycie zwolennikiem Teologii Wyzwolenia wyklucza fanatyczny kult JP 2 !!
jak to mówią, jeżeli nie masz wroga w sobie, to nie masz go nigdzie. Myślałeś już o tym?
http://wiadomosci.wp.pl/gid,13382356,title,Zdjecia-tygodnia,gpage,12,img,13382667,galeria.html
Kaczyński był premierem, miał całość władzy wykonawczej i ustawodawczej a także media i spory wpływ na wymiar sprawiedliwości. To się nazywa namiestnik!
i dzięki temu, że JarKacz miał trochę władzy, w znacznym stopniu odzyskaliśmy suwerenność.
Niestety, "sosied" i jego ludzie nie złożyli broni.