to zdedcydowanie dużo bardziej w sprzeczności stoi z nimi socjalizm (VII przykazanie nie kradnij) niż kapitalizm. Kapitalizm jest ok oczywiście z poszanowaniem praw robotników i uwzględnieniem katolickiej nauki społecznej.
A jak przychodzą wybory, to i tak o wszystkim rozstrzyga np. stosunek do aborcji. Zresztą trudno, żeby było inaczej, kiedy kandydaci obu największych partii zwykle nie różnią się w kwestiach ekonomicznych.
Czyli jest potencjał do zagospodarowania dla lewicy, nawet w USA. Tylko trzeba zastosować dywersje ideologiczną, na zasadzie: Jezus nie był kapitalistą, a nawet pogonił tych złodziei ze światyni no i wierni żyli w komunie.
Coś ci się pokiełbasiło. A kto cię w socjalizmie okradał, sekretarz Gomółka, który mieszkał w pokoju z kuchnią, czy okrada cię teraz taki czy inny biznesmen mieszkający w pałacyku strzeżonym przez ochroniarzy i kamery? Jeszcze gorzej jest pod tym względem w USA. Dlatego te wyniki sondażu są takie a nie inne.
"Rozkład głosów był podobny niezależnie od tego, czy badana osoba była katolikiem, luteraninem, prezbiterianinem czy ewangelikiem".
Ostatnia kategoria to chyba raczej ewangelikanie niż ewangelicy. Jest zasadnicza różnica. Ewangelik to zwykle inne określenie luteranina. Ewangelikanin to członek któregoś z kościołów mieszczących się w ultrakonserwatywnym nurcie protestantyzmu (część ruchu zielonoświątkowego, niektórzy baptyści, różne kościoły niezależne itd.), czasem określanym jako "prawica chrześcijańska".
ewangelik - ewangelicki
ewangelikanin - ewangelikalny
"Pojęcia ewangelicki nie należy mylić z pojęciem ewangelikalny, które odnosi się do tych protestantów, którzy utożsamiają się z teologią i pobożnością ewangelikalną".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelicy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelikalizm
jeździł mercedesem, garnitury szył u dobrego krawca. Nie wiem skąd się ta mitologia PRL bierze.
gdzie tego merdecesa widziałeś, West? Bo ja mam przed oczami czarne wołgi - tak w pamięci, bo poza tym widzę normalnie :)
I figurę to miał Gomułka raczej niespecjalną, skoro tak na nim leżał garnitur na miarę. Może był bez rybki pod klapą, i to dlatego? (rybka - wkładka tkana z końskiego włosia, usztywniająca przód garnituru). Nie! dla mnie Gomułka był ubrany w MHD - Miejski Handel Detaliczny - spółdzielnia zajmująca się ubieraniem naszego społeczeństwa, bo od wyżywienia był PSS - Powszechna Spółdzielnia Spożywców - też mająca w całej Polsce sieć sklepów, jak MHD.
A czy ktoś wie, kiedy powstał w PRLu pierwszy sklep samoobsługowy? Ponoć w już w 1957r (np. SAM w Bielsku Białej, przy ulicy Lenina nr.5)
o np. wysokie podatki (odbieranie bogatym a dawanie biednym), bo nie każdy bogaty to złodziej, czy utrudnianie inicjatywy prywatnej (licencje, koncesje) już o światopoglądzie lewicowym nie wspominając :)
co o Gomułce pisali np. Werblan, Rakowski, Namiotkiewicz (sekretarz Gomułki), Bobrowski czy Strzelecki (syn Gomułki).
Dziękuję za usuniecie pisowni jego nazwiska. Rzeczywiście później, pod wpływem perswazji służby bezpieczeństwa, przeprowadził się do lokalu, który łatwiej było strzec. Ostateczne był faktycznym szefem państwa. W każdym bądź razie nie był to żaden pałacyk, jak nie jest nim dom Jaruzelskiego, czy był dom Gierka. A o mercedesie to po prostu bajdurzysz. Wołgi, Wołgi panowały. I nie były jego lecz państwa. Na pewno Strzelecki ich nie odziedziczył.
ewangelikanie - oto, jakimi "ważnymi" kwestiami interesuje się ta część lewicy, która podobno uczy się ekonomii i na niej podobno koncentruje swoją "działalność".
A Duch św., "lewico" - to pochodzi od Ojca i Syna, czy tylko od Ojca?
Za poprawną (tj. antykatolską) odpowiedź - nagroda.
mógł był mieszkać w pałacu, mógł był w lepiance. I tak nie miałoby to znaczenia. Peerela i jej kopie z innych części bloku radzieckiego zmarły w tym samym czasie na tę samą chorobę: nieproduktywność.
Wołga rzeczywiście była w pewnym okresie popularnym środkiem transportu wśród działaczy partyjnych, państwowych i gospodarczych, ale już nie na szczeblu ministra, a tym bardziej I sekretarza.
prl zdechl z przejedzenia.tak sie wtedy wszyscy bali ze padali z nadwagi :)))
A Ty A/BCD wciąż swoje! - nieproduktywny to byłeś Ty, no i może Twoja rodzina. Cała reszta Narodu wytworzyła dobra sprzedawane już od 20 lat i warte nawet dziś miliardy. Gazet nie czytasz, czy co? Uważasz, że to ufoludki nam przemysł odbudowały? mieszkania? drogi? a nawet stadiony sportowe? I napadaną KGHM? I zelektryfikowały cały kraj? i zlikwidowały analfabetyzm i bezrobocie? Uważasz, że to odbyło się za darmo, bo Twoim rodzicom pracować się nie chciało? Otóż to wszystko wypracowali ludzie własnymi rękami. A że Ty i Twoja rodzina w tym udziału mieć nie chciała? - to przecież tylko Wasza strata.
I może będziesz uprzejmy powiedzieć, co też wielkiego dokonujesz obecnie na co dzień? W czym to jesteś taki produktywny? System już jest według Ciebie słuszniejszy. Jaki jest Twój wkład w rozwój naszej Ojczyzny?
włączając w to Rolls-Royce'y, ale służbowo używał Ziła-114. Co ten wóz, poza krajem pochodzenia, ma wspólnego z Wołgą, doprawdy nie wiem.
Czepiam się w tym wątku nie po to żeby się czepiać, ale żeby pokazać, że "ascetyzm" Gomułki to nie była poza ani dziwactwo, tylko świadome przedkładanie rozwiązań pragmatycznych nad bezmyślną konsumpcję czy popisywanie się przed otoczeniem.
mocherach PO zawoduwkach. Młodzi, zdolni, wykształceni Amerykanie mają w d... rząd i politykę. Żyją w dobrobycie, więc wolą cieszyć się hamburgerami i najlepszym ketchupem na świecie.
Sam nie znosze robić zakuopów i zgadzam się z opinią, że rynek powinien być szybki.
oba stanowiska można jakieś wnioski dla siebie wyciągnąć. Ty nie widziałeś autek Breżniewa i ja też nie. Wziąć jednak pod uwagę inne niż znane osobiście warianty przecież można? W końcu chodzi o wymianę i gromadzenie informacji, czyż nie?
garnitury u dobrego krawca - chyba w starej firmie rzemieślniczej w Krakowie. To był jego największy luksus, no ale reprezentował w nim, i to dobrze, nas wszystkich, więc chyba można mu to wybaczyć. Nawet w wydatkach miał zdrowy rozsądek.
a może byłoby lepiej, gdyby peerela nic nie budowała? W takim wypadku, nie doszloby do koszmarnego zniszczenia środowiska naturalnego np. na Górnym Śląsku.
Wiele z tego budowania nie wynikło, skoro w roku 1939 byliśmy na poziomie rozwoju porównywalnym z Hiszpanią (za ktorą po pół wieku znaleźliśmy się o wiele długości w tyle), a z Koreą Południową nawet nie dałoby się przeprowadzić takiego zestawienia, bo wyprzedzaliśmy ją o wiele epok cywilizacyjnych.
A w roku 1988, w peereli oglądano z rozdziawioną gębą miasta południowokoreańskie, w ktorych akurat odbywały się igrzyska olimpijskie.
Tak więc widzisz, że budowano - to w Hiszpanii i w Korei (oczywiście, tylko w jej południowej części). A w peereli rzeźbiono (nie powiem dokładniej, w czym).
Zresztą, mimo ogólnie mało efektywnego systemu gospodarczego (choć z drugiej strony niby w przedwojennej Polsce system był bardziej racjonalny, ale efekty gospodarcze dwudziestolecia wprost żałosne) Gomułka wyróżniał się in plus także w gospodarce, wydaje mi się że koncepcja selektywnego rozwoju z końca lat 60-tych pozwoliłaby na przezwyciężenie stagnacji która zarysowała się w połowie tej dekady. I startowalibyśmy do reform at 90-tych z poziomu, powiedzmy, Grecji.
ale oprócz Ciebie i Twojej rodziny było 38mln ludzi mających zdanie odmienne od Twojego. Uważasz, że to oni z Tobą, a nie Ty z nimi powinieneś się liczyć? Śląsk zniszczono, mówisz? Ale nie tak bardzo jak Zagłębie Ruhry w RFNie. Wisłę, mówisz, zatruto? ale nie tak bardzo, jak Ren. Zacofani byliśmy w stosunku do Zachodu? No bo to Zachód nas, a nie my Zachód napadliśmy. I nie my Niemcom, ale oni nam zabili w wyniku działań wojennych 6mln ludzi. Uważasz, że to się nie liczy, bo mimo wszystko byliśmy z tyłu za nimi? Skąd ta krytyka? Gdy byliśmy Z PRZODU, przed Związkiem Radzieckim, to przecież Ci się nie podobało. Twoim kaprysom politycznym nawet sam nie podołasz. Jedynie Twoja Brunhilda może sobie z tym poradzić. Ale ona za to nie odezwie się do Ciebie ani słowem.
ABCD, a nie sądzisz, że taka mała wojenka w latach 1939-1945 nieco nadwątliła stan polskiej gospodarki? I że Hiszpania w owej wojence nie brała de facto udziału? Może masz jakieś dany z 1945 r.?