Takie są właściwości kapitalizmu, obojętne dojrzałego, czy raczkującego.
Dochnal zawitał do Czech.
Ktos tu pisał że w Czechach w przeciwieństwie do Polski nie ma korupcyjnego kapitalizmu.
Jedną ze stron są ludzie wydający nie swoje pieniądze, którzy nie ponoszą odpowiedzialności za złe decyzje -->rząd.
W kapitalizmie nie ma korupcji,nie może jej być. Państwo i jego instytucje są czynnikiem korupcjogennym, wynika to zresztą jednoznacznie z definicji:
Korupcja
1. to nadużywanie urzędu publicznego dla korzyści prywatnych lub osobistych
2. to wykorzystywanie środków budżetowych i majątku publicznego dla prywatnych lub osobistych korzyści
3. to płatna protekcja w obsadzaniu stanowisk
Im państwo jest mniejsze tym korupcja występuje rzadziej.
@Marek "korupcyjnego kapitalizmu"
Maślanego masła.
Czy wy jesteście niepoważni?? Staram się lewice traktować jak inteligentnych ludzi, ale niekiedy porostu brak słów. Wasze ukochane PAŃSTWO dało się skorumpować. DEMOKRATYCZNIE wybrany premier przyjął łapówkę, od swojego dawnego doradcy, czyli innego urzędnika państwowego, a wy mówicie że to wina kapitalizmu?
Ci sami demokratycznie wybrani politycy którzy rozkradają publiczne pieniądze w rzekomym kapitalizmie nagle przestaną je rozkradać w socjalizmie? I zamiast myśleć o tym jakby się nakraść pieniędzmi od podatników i poprawić status życiowy swój i swojej rodziny, będą myśleć o tym jak społeczeństwu zapewnić wyższe zasiłki?
w Czechach zdarzy się przypadek korupcji, to się go ujawnia i karze. Poczekajmy na śledztwo i wyciągnięcie konsekwencji wobec skorumpowanego polityka, ktory zapewne nie będzie czekał na sprawiedliwość tak długo, jak Kiszczak, Kwaśniewski czy Miller.
Znowu ujawnia się funkcja generalnego jojczenia o złu kapitalizmu. Jojczenie to prowadzi do skrajnego oportunizmu. Nie ma rzekomo znaczenia, czy rządzi Miller, ktory lubi kraść, czy JarKacz i Ziobro, ktorzy gonią złodziei.
A walczyć o dymisję Tuskaraka - to już w ogóle nie ma sensu:))) Czekajmy aż przyjedzie Kim Dżong Il na białym koniu i obali kapitalizm.
@ABCD "Nie ma rzekomo znaczenia, czy rządzi Miller.......czy JarKacz i Ziobro..."
Otóż to, w systemie w którym prawa są wprost proporcjonalne do zawartości portfela korupcja jest rzeczą naturalną. Niestety albo stety, bez obalenia kapitalizmu się tu nie obejdzie.
że kapitalista ma czym płacić, bo może brać a urzędnik kupuje, bo może dostać. Styk prywatnej własności i państwowej był zawsze i jest żyzną glebą łapownictwa. Gdyby było wszystko państwowe, nie byłoby tego, kto miałby czym płacić, a więc również tego, kto chciałby byle co kupować. Gdy wszystko było państwowe łapownictwo ograniczało się do pół litra i kawałka zwyczajnej kiełbasy.Od kiedy jednak każdy może mieć więcej niż inni, już poczęstunek dla uatrakcyjnienia przyjacielskiej rozmowy nie wystarczy, bo nie zapewnia majątkowej fortuny, która stała się miernikiem wszystkiego i każdego, po prostu podłożem naszej moralności. I więzienia tego nie zmienią, dopóki nie zmienią się stosunki produkcji. Basta!
"W KAPITALIZMIE NIE MA KORUPCJI, nie może jej być"... Bo kapitalizm, proszę lewactwa, dynda se na żyrandolu. Państwo nie jest mu DO NICZEGO POTRZEBNE. Kapitalizm wyżywiłby się sam... ale państwo mu w tym przeszkadza...
Może mi ktoś podpowiedzieć skąd się biorą takie głupie ciule?
.
Sprawa majątku Fundacji Prasowej Solidarność się kłania.
ja odebralem komentarz tymasa jako zart :) pierwsze zdanie juz chyba o tym informuje :)
znow "odwazny" :)ciekawe czy za generala byl taki gieroj.jakos go nie widze rzucajacego sie z koktailem molotowa na czolgi znienawidzonego rezimu ktory karmil tylko strachem :)
korupcja jest wpisana w kapitalizm, bo chociaż jego teoria głosi, wygrywa ten, który lepiej i taniej dostarcza, wytwarza i obsługuje, to w praktyce wygrywa ten, co ma większy dochód, niezależnie od jakości towarów i usług
w kapitalizmie cel też uświęca środki, co prowadzi do wniosku, że państwo łagodzi wpływ kapitalistów na jakość życia społeczeństw
[Kolesie, rzecz polega na tym, że kapitalista ma czym płacić, bo może brać a urzędnik kupuje, bo może dostać. Styk prywatnej własności i państwowej był zawsze i jest żyzną glebą łapownictwa. Gdyby było wszystko państwowe, nie byłoby tego, kto miałby czym płacić, a więc również tego, kto chciałby byle co kupować. Gdy wszystko było państwowe łapownictwo ograniczało się do pół litra i kawałka zwyczajnej kiełbasy.Od kiedy jednak każdy może mieć więcej niż inni, już poczęstunek dla uatrakcyjnienia przyjacielskiej rozmowy nie wystarczy, bo nie zapewnia majątkowej fortuny, która stała się miernikiem wszystkiego i każdego, po prostu podłożem naszej moralności. I więzienia tego nie zmienią, dopóki nie zmienią się stosunki produkcji. Basta!]
A jak będzie o coś zabiegać ładna i brzydka dziewczyna, a ta ładna będzie miała do zaoferowania urzędnikowi siebie? Trzeba będzie wprowadzić socjalistyczną równość i wszystkie dziewczyny oszpecić by były sobie równe i nie mogły urzędników korumpować by im przydzielił państwowe mieszkanie po roku, a nie po 10 latach czekania?
Takiej ładniej dziewczynie będzie przecież w życiu łatwiej, znajdzie sobie też silniejszego, bardziej zaradnego i przystojniejszego faceta, który może zdoła sobie i jej załatwić przepustkę do kapitalistycznego piekła gdzie będą mogli sami o sobie decydować, będzie im wolno mieć coś na własność i być w czymś dobrymi, lub wyjątkowymi, a nie tylko równie biednymi jak wszyscy inni.
[korupcja jest wpisana w kapitalizm, bo chociaż jego teoria głosi, wygrywa ten, który lepiej i taniej dostarcza, wytwarza i obsługuje, to w praktyce wygrywa ten, co ma większy dochód, niezależnie od jakości towarów i usług]
No a kto ma większy dochód? Ten czyje produkty ludzie bardziej chcą kupować, bo są tańsze i/lub lepszej jakości i najlepiej spełniają ich oczekiwania co do ceny i jakości. Chyba że wkracza demokratyczne państwo ze swoimi regulacjami, dotacjami i przetargami publicznymi po to by największy dochód miały przedsiębiorstwa kumplu skorumpowanych demokratycznych polityków. A nie te przedsiębiorstwa które najlepiej zaspokajając potrzeby społeczeństwa.
Korupcja nie jest wpisana w kapitalizm. Jest wpisana w każdy system gdzie politycy i urzędnicy państwowi mają zbyt duże uprawnienia. Demokratyczni politycy sami tworzą przepisy sprzyjające korupcji bo chcą kosztem społeczeństwa jeszcze bardziej polepszyć byt swój, swojej rodziny i przyjaciół.
obalmy faktyczną dyktaturę Kulczyka i jemu podobnych, a potem weźmiemy się za kapitalizm tout court.
1.Korupcja występuje tylko wtedy gdy państwo miesza się w gospodarkę. ;
2.Gdy w interesie biorą udział tylko prywatne podmioty o korupcji nie może być mowy. ;
3.Korupcja występuje tylko i wyłącznie gdy państwo jest przynajmniej jedną ze stron.;
4.Im więcej państwa tym więcej korupcji;
Gdy firma A kupuje komputery i ogłasza przetarg nie ma znaczenia czy ktoś przyjął kasę za wybranie dostawcy B zamiast C. Wydają własną kasę ->ich sprawa co z nią robią.
Gdy rząd ogłasza przetarg wydaje państwowe pieniądze (nie swoje) i tu pojawia się pole do korupcji
"Gdy wszystko było państwowe łapownictwo ograniczało się do pół litra i kawałka zwyczajnej kiełbasy."
Głównym i najważniejszym skutkiem korupcji nie jest przyjęcie przez kogoś łapówki. Jest nim niewłaściwe rozlokowanie środków.
Tak jak w tym przypadku. Kupiono sprzęt za 2,3 mld który nie był najlepszy/najtańszy/najbardziej kompatybilny z czeską armią. Są to więc ogromne pieniądze wydane źle.
I nie ma większego znaczenia czy urzędnik przyjął za to 20 mln $ czy laskę kiełbasy.
ja wiem jak bardzo chcesz wierzyć w siłę wolnego rynku i równość podmiotów i świadomość klasową klasy konsumenckiej, świadomej swoich praw i znanej z wnikliwej znajomości cech charakterystycznych produktów dostępnych na półkach
ja wiem że wierzysz jak wielu takich naiwniaków jak ty, że kapitalizm jest transparentnym systemem, w ktorym króluje uczciwość pomiędzy konkurującymi podmiotami, a wszyscy myślą tylko jak dogodzić jeden drugiemu
wiem, że ignorujesz, z tobie podobnymi wyznawcami wolnego rynku wszystkie dowody na oszustwa, zaniechania, kłamstwa i przemilczenia, że nie macie miejsca w swoich główkach na wiedzę o fałszowaniu badań nad szkodliwością produktów, o traktowaniu klientów jak bydła, które można doić z pieniędzy
kapitaliści to nowi święci, a maksymalizacja zysków najwyraźniej nigdy nie bierze się stąd, że to nie produkt był dobry, ale dym gęsty i lustra dobrze rozstawione...
W sumie może i dobrze, żeby po wyborach wrócił POPiS. Prawactwo się doszczętnie skompromituje i za 4 lata (albo i wcześniej) wygra lewica.
to nie jest prawacki palant ino palant ze specyficznym poczuciem humoru?
(*_*)
droga :)ja naprawde myslalem ze to zart jakiegos komunisty zartownisia :)
prawde mowiac jego pomysl mnie sie bardzo podoba.po cholere jakies panstwo?nie ma panstwa nie ma armii,policji i innych niepotrzebnych duperel wlaczajac w to podatki.nie ma podatkow jest wiecej kasy do zarobienia.niech sie kapitalisci martwia o obrone wlasnych interesow a nie korzystaja z armii oplacanej z podatkow obywateli ktorzy czesto maja sprzeczne interesy.
koncerny itd tworza wlasne armie,policje i niech sie zarzynaja.wyobraz sobie wstajesz rano,robisz kawe,wlaczasz to pudlo z ruchomymi obrazkami a tam pierwsza informacja :"dzis w nocy odzialy desantowe zakladu wedliniarskiego w pcimowie gornym zatakowaly rzeznie zwiazku rzeznikow z pcimowa dolnego.jednak ich sukces trwal krotko.odzialy szturmowe zwiazku rzeznikow podjely kontratak.obecnie tocza sie ciezkie walki przy uzyciu broni pancernej i rakietowej o rampe podjazdowa do rzezni.rzecznik koncernu general motors oswiadczyl ze jezeli do godz 24 czasu gmt oddzialy desantowe nie wycofaja sie z rzezni i zarzad zakladow wedliniarskich nie przystapi do negocjacji w sprawie odszkodowan to uzyja taktycznej broni nuklearnej.natychmiast nastapila odp koncernu toyota ktorego rzecznik ostrzegl gm ze koncern toyota uzyje swojej
broni nuklearnej w odwecie.nastapil impas w wymianie grozb.wiadomosc z ostatniej chwili.oddzialy surfistow-samobojcow bedacych sila zbrojna biura podrozy "z nami spedzisz urlop rozrywkowo" na hawajach zapowiedzialy ze jezeli gm natychmiast nie wycofa swoich okretow wojennych z pearl harbor to przystapia do akcji.potwierdzila sie plotka ze toyota ma ukrytych sojusznikow na hawajach."
nie podoba ci sie taki swiat?fajny i wesoly a takze mniej schematyczny.teraz to wylezie jakis polityk i od razu wiesz co powie.nie zapominaj ze jakby nie bylo panstwa to kaczynski nie zlecialby pod smolenskiem a putin nie spocil sie biegajac z elektromagnesem i 4 litery by wreszcie sie najadl.zaczalby sie znowu bac a teraz czego sie bac?tuska? :)))
Dla państwa które reguluje wszystkie aspekty życia alternatywą nie jest brak państwa tylko państwo minimum.
brak państwa musi iść w parze z brakiem kapitalizmu, bo jeśli nie państwo, to kapitaliści będą kontrolować każdy aspekt życia
problem polega tym dzisiaj że kapitaliści kontrolują państwo i nawołują do zminimalizowania roli państwa, żeby było im łatwiej
ostatni podobny przypadek miał miejsce na kubie, kiedy szefami policji byli ludzie nominowani przez mafię
z kim dyskutujesz?reinkarnacja jibbera czy libbera tego od somalii :)
ze ścianą pazghul, ze ścianą...
"brak państwa musi iść w parze z brakiem kapitalizmu, bo jeśli nie państwo, to kapitaliści będą kontrolować każdy aspekt życia"
podsumujmy co napisałeś:
brak państwa = brak kapitalizmu
Jak w takim razie kapitaliści mają kontrolować "każdy aspekt życia" skoro ich nie będzie.
Nonsens
"....kapitaliści kontrolują państwo i nawołują do zminimalizowania roli państwa, żeby było im łatwiej"
Skoro kontrolują to czemu nie zminimalizują tylko nawołują?
Nonsens.
"ostatni podobny przypadek miał miejsce na kubie, kiedy szefami policji byli ludzie nominowani przez mafię"
Kuba jest świetnym przykładem wolnej gospodarki i państwa minimum.
Trzy zdania i trzy bzdury.
(*_*)
1. z braku państwa nie wynika brak kapitalizmu, czyli nonsens jest po twojej stronie, sprytny jesteś w rachunkach logicznych się orientujesz to i powyższe zrozumiesz
2. głównym celem kontroli państwa przez kapitalizm jest zminimalizowanie roli państwa w gospodarce i wycofanie wpływu państwa na społeczeństwo, ma to więcej sensu niż kontrolowanie państwa, które nie zostało zminimalizowane i wycofane, bo jako zmiana systemowa jest łatwiejsza do obrony w razie przejęcia władzy przez polityków antykapitalistycznych, których ewentualne reformy musiałyby być poniesione poważnym nakładem organizacyjnym przy potężnej burzy propagandowej przeciwników
3. pisałem o pewnym momencie z historii kuby, jeszcze przed rewolucją, jak jest teraz to już twoja ocena