One były lepiej czy gorzej w tamtym systemie realizowane. W każdym razie tamten system w swoich poczynaniach nie kierował się zyskiem lecz ludzkimi potrzebami. Czynił to może na niskim poziomie ale czynił. Apartamentowców nie budował lecz zwykłe M dla każdego.
Te postulaty są jednak marzeniami, bo nie sprzeciwiają się prywatnej własności środków produkcji. To one dzielą społeczeństwo na klasy i wykluczają jego solidarność w zaspakajaniu potrzeb każdego na porównywalnym przynajmniej poziomie. Wszak zawsze właściciele będą mieć więcej a gołodupcy mniej, co musi prowadzić i jak się okazuje, prowadzi do walki między nimi. Żadne zaklęcia modlitewne tego nie zmienią, czego właśnie doświadczają Hiszpanie ale przecież nie tylko oni.
Z tych więc między innymi powodów podpisuję się pod postulatem 10, którego niestety buntownicy jeszcze nie sformułowali, choć wykluczyć nie można, że uczynią to w odpowiednim momencie. Życzę im tego, bo życzę im zwycięstwa!
,,Autorzy zdają się nie dostrzegać, że obecne realia kryzysowej gospodarki zapewniają bardzo konkretnym ludziom, to postulowane właśnie "zdrowe, szczęśliwe, indywidualne - życie". Mamy do czynienia z zindoktrynowaną językiem burżuazyjnym rewolucją niewolników dotychczasowo cierpliwie znoszących obniżający się standard życia.'
Jednakże problemem jest że inny język niż indywidualnych praw jest obecnie niemożliwy- lewica poprzez akceptację liberalnego indywidualizmu znalazła się w pułapce...
Na witrynach Nowego Wspaniałego Światu zawisły plakaty :
Dzisiaj Madryt, kiedy Polska ?
Wszystko fajnie, tylko jakoś na lewicy.pl nie może się przebić informacja, że wybory w Hiszpanii wygrała centro prawica czyli przez analogię do Polskiej sceny politycznej beneficjentem przegranej socjalistów jest lokalna PO.
W tym kontekście warto przypomnieć jak gęsto tłumaczył się KryPol z tego, że Michnik zarzucił im, że połowa z nich głosowała na PiS.
jest tu mit "gospodarki socjalistycznej", która wszedzie zbankrutowala.
Powinno się natomiast uwzględnić sprzeciw wobec ideologii Political Correctness oraz indywidualistycznej kultury społeczeństwa zatomizowanego - głównych dziś narzędzi ideologicznego samoodtwarzania się panującego systemu.
Piszesz: beneficjentem przegranej socjalistów jest lokalne PO. Nie piszesz natomiast, że dla protestujących PPSOE-PP i PSOE to ta sama zdechła ryba. Podobnie jest u nas. PO i PiS a nawet SLD i PSL to czworaczki działające pod tym samym kapitalistycznym, czyli złodziejskim sztandarem. Beneficjentów więc nie będzie, bo społeczeństwo będzie w taki sam sposób podzielone: na właścicieli środków produkcji i gołodupców. I właśnie przeciw temu protestują Hiszpanie. A kiedy zaczną to samo robić Polacy? Otóż ta kwestia w twoich wpisach także nie może się przebić. Dlaczego?
że ani Ryszrad C., ani pułkownik Władimir P. nie znał wiekopomnej prawdy:), że 'PiS i PO "się niczym nie różnią".
ale wonią bąków, którymi nas obdarzają od rana do nocy, dzień po dniu. Oczywiście trzeba mieć powonienie o twojej wrażliwości, to wówczas te różnice się wyczuje ale już nie opisze i wyrazi. Gorsze, bo SLD i PSL stają się ich sobowtórami. Kiedyś różniły się chociaż pochodzeniem, dziś nawet po tym nie zostawiają śladu. I tak to odbiera większość Polaków, skoro rezygnuje z wrzucania kartek do skrzynek. Okazuje się, że Hiszpanom doskwiera to samo. A więc coś jest nie najlepiej z tymi różnicami i to nie tylko u nas.
"W każdym razie tamten system w swoich poczynaniach nie kierował się zyskiem lecz ludzkimi potrzebami."
Tamten system w swoich poczynaniach kierował się głównie potrzebami krajowego i zagranicznego komunistycznego aktywu partyjnego. Potrzeby zwykłych ludzi były na drugim planie.
Aktywy w pałacykach nie mieszkał ani ich sobie na rywierach nie budował lecz korzystał z M jak każdy Kowalski. I też na nie czekał jak on. Teraz młody Kowalski nawet czekać nie ma po co, bo gdy zarabia 1.500 zł, jeżeli zarabia, a metr kwadratowy kosztuje 9 tysięcy, to również nadziei został pozbawiony.
a kto się różni na korzysć od PiS i PO?
Wiem, że Kim Dżong Il. Ale bliżej?
Skoro wiesz, że Kim jest lepszy od PiS i PO, to po co pytasz? Ja przecież tego kwestionował nie będę. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że dajesz w tej rywalizacji Kimowi pierwszeństwo!
"a kto się różni na korzysć od PiS i PO (i SLD)?"
Oczywiście lewica. Z tym, że jednak PiS jest najmniej (tak mi się wydaje) zły z lewicowego punktu widzenia