Odszedł człowiek, bez którego nie można by mówić o przywróceniu marksizmowi "naukowej godności" na polskim gruncie po 1989 roku. I chyba największy znawca Hegla w Polsce.
Jeden z tych nie wielu którzy mieli poglądy.Nie zmienili ich w raz z nagonką na marksizm.CZŁOWIEK Z CHARAKTEREM !!
czekamy!
Jak do tej pory zniewazanie zmarlych ze pobudek politycznych bylo zawsze domena lewicy
Czyzbys chcial zebysmy dorownali tobie?
Jesteś prawicowym,nieproszonym gościem na lewicowym portalu.Obrażanie gospodarzy świadczy tylko o tobie
tutaj zawsze prym wiódł, ex-lewicowiec, obecnie wyznawca kultu JarKacza - ABCD.
Marksizm na polskich uczelniach wyższych został wyrugowany z wyłącznie politycznych powodów. Skutki. Znajdźcie jakikolwiek polski uniwersytet wśród 100 najlepszych na świecie. Tylko wzroku nie popsujcie.
polak
Kto decyduje ze jestem nieproszonym gosciem?
TY?????
Najwyrazniej jestes zwolennikiem zamordyzmu i totalnej cenzury. Chcialbys zeby forum lewicowe to bylo miejsce gdzie moglbys puscic sobie WODZE FANTAZJI i bez zadnego oporu wychwalac komunizn i potepiac w czmbul kapitalizm.
Marzy ci cie cos w rodzaju politycznego Si Fi.
Zaloz sobie wlasne forum, zapros sobie kilku kilku kolesi po linii i bedziesz mial co ci sie marzy.
bilbay
I wlasnie tego nie mozecie ABCD darowac - zmiany orientacji politycznej.
ZDRAJCA, SPRZEDAWCZYK, SZUJA ITD.
A gdyby tak prawicowiec zmienil orientacje to kim bylby dla was?
Bohaterem?
Zbyt duzo emocji przywiazujecie do w sumie niewaznych szczegolow
Niezwykle ciekawa teoria
Polskie uczelnie ciagna sie w swiatowym ogonie tylko dlatego ze nie wyklada sie na nich marksizmu.
CO ZA HORRENDALNA BZDURA !!
Jezeli chcesz podyskutowac na ten temat zaloz odpowiedni watek
Rozumiem, że na Harvardzie, MIT czy YALE marksizm ma się świetnie.
Pogratulować.
Wiem że rozumny prawicowiec to oksymoron,ale ten osobnik przekracza wszelkie granice.
Co robi redakcja !!
widzisz, wyzwiskami szuja, zdrajca, sprzedawczyk, itd. to się tutaj ABCD posługuje.
Albo wskaż post, w którym obraziłem jakiegokolwiek zmarłego, albo odszczekaj. Czekam.
PS I nie napinaj się tak. Chętnie wyjaśnię o co mi chodziło: wspomniany przeze mnie użytkownik tak udziela się w niektórych wątkach, że momentami dość zabawnie to wygląda, tylko tyle. Ale każdy zobaczy, co chce zobaczyć.
Prawdę mówiąc, ja nawet nie wiem, kim AB jest prywatnie i tak naprawdę guzik mnie to obchodzi.
Ochłoń.
smutną wiadomość wykorzystał do rozkręcenia pyskówki.
Jak długo jeszcze redaktorzy będą na to pozwalać.Bierność zachęca prawicowców do przekształcania listy komentarzy w kloakę.
Wikipedia podaje: "Marek Siemek był uczniem Bronisława Baczki, kontynuatorem tradycji Warszawskiej Szkoły Historyków Idei. W swojej twórczości filozoficznej początkowo wychodził od marksizmu, interpretując go jako filozofię transcendentalną, by później opowiedzieć się po stronie heglizmu rozumianego jako transcendentalna filozofia społeczna. Problematyka filozofii transcendentalnej, rozwijana w nawiązaniu do idealizmu niemieckiego i interpretacji filozofii Kanta przez Martina Heideggera stanowi rys przewodni myśli Siemka. Siemek rysuje obraz Hegla jako twórcy teorii swoiście nowoczesnej formy uspołecznienia, która umożliwia realizację ideału wolności wszystkich, urzeczywistniającego się dzięki rozumowi, zrodzonego z racjonalności instrumentalnej, zapośredniczonej przez złożone procesy społeczne (chytrość rozumu)."
TYLE I TYLKO TYLE.
"Władza Rad" wybija w tytule: "Zmarł profesor Marek Siemek, filozof marksistowski".
Kto tu zwariował?
Smutne jest jak obniża się poziom dyskusji.Najpierw bezkarne wyczyny ABCD,potem Rebel 2,różne klony konio-liberałów.
Z wiadomości wynika że był członkiem Polskiego Towarzystwa Hegla i Marksa, natomiast jedynym stricte marksistowskim gronem jest Stowarzyszenie Marksistów Polskich, to daje do myślenia.Ale mimo wszystko w dobie gdy modne stało się na polskich peryferiach plucie na Marksa,Hegla to i tak wiele.
"I wlasnie tego nie mozecie ABCD darowac - zmiany orientacji politycznej.
ZDRAJCA, SPRZEDAWCZYK, SZUJA ITD."
Coś ci się misiu uroiło. Mnie tam osobiście lotto, na jaką "orientację polityczną" się przestawił Jego Przewielebność Jacek Z., bo czemu miałaby mnie obchodzić historia (niedo)rozwoju intelektualnego kolejnego ex-pseudo-lewicowego politykiera, parającego się "aktywizmem" wyłącznie zza biurka? Gdyby gość jeszcze coś robił pożytecznego "w terenie" to może byłyby podstawy do żalu i pretensji, a tak "z g*wna bicza nie ukręcisz" - jak mówi ludowe porzekadło. Więc nie ma się co podniecać, że rzeczone g*wno trochę zmieniło barwy:-)
Powód nagonki na Zycha jest bardziej przyziemny: kłamców, manipulatorów i hipokrytów trzeba tępić zawsze i wszędzie, niezależnie od wyznawanych poglądów politycznych.
Przyjęło się uważać, że ubliżanie zmarłym jest w złym tonie. Przychylam się do takiego poglądu. Opowiadam się też za tym, by wielcy wypowiadający się tu ideowcy zechcieli ruszyć tyłki do biblioteki/księgarni i zapoznać się z czymkolwiek, co napisał prof. Siemek. Tak, był on filozofem marksistowskim. Był też wielkim heglistą i wielkim znawcą całego niemieckiego idealizmu i pewnie wszystkiego, w czego intelektualnym płodzeniu ten ostatni uczestniczył. Zapoznajcie się z czymkolwiek, a potem dopiero nadymajcie się, cytując Wikipedię lub w innym przypadku wypluwając jakieś faszystowskie niemal, a rynsztokowe na pewno obelgi.
są "autorzy" i "dyskutanci", dla których nawet wątek typu nekrologowego staje się okazją do artykułowania groteskowych frustracji i kompleksów na tle innych użytkowników.
Siemek, oczywiście, nawet w czasach peereli nie wierzył w sentymentalne bajki o aktualności marksizmu. Biorąc pod uwagę okoliczności, można powiedzieć, że był na to zbyt inteligentny.
Wie o tym każdy, kto zaglądał do jego publikacji, w których formalistyczny neokantyzm lączy się ze strukturalizmem. Wzmianki o Marksie i Leninie mają tam charakter okazjonalny. Wynika z nich co najwyżej tyle, że kombinacje neokantowsko-strukturalne da się przy odrobinie dobrej woli interpretacyjnej wynaleźć i w tekstach Marksa.
sądzić o "marksistach", którzy do tego stopnia nie wierzą w swoje racje, że muszą je na siłę podczepiać pod jakiś prawem kaduka przywłaszczany sobie autorytet? W dodatku - człowieka nieżyjącego?
Wystarczy zajrzeć do - opublikowanej już po roku 1989, a zatem wolnej od spłacania długów ideologicznej konwencji PRL - aby dostrzec tam pełna aprobatę dla rzeczywistości społeczno-ekonomicznej dzisiejszej Europy Zachodniej i zero sympatii dla krzykliwych ideologii rewolucyjnych i demaskatorskich.
@ABCD "Wystarczy zajrzeć do - opublikowanej już po roku 1989, a zatem wolnej od spłacania długów ideologicznej konwencji PRL
Ale za to zależnej od spłacania długów ideologicznej konwencji Polski kapitalistycznej.
Szacun za samokrytykę.
tylko grabarze.
zawsze zadziwiali mnie antykomuniści, którzy zmieniali poglądy o 180 stopni po roku 1989,to się nazywa odwaga.Działalność w opozycji antykomunistycznej po roku 1989 wymaga wielkiej odwagi.
Najtwardsi antykomuniści to byli członkowie PZPRu, którzy podjęli walkę z komunizmem po roku 1989 !!
"Załosne: są "autorzy" i "dyskutanci", dla których nawet wątek typu nekrologowego staje się okazją do artykułowania groteskowych frustracji i kompleksów na tle innych użytkowników."
To prawda, są tu tacy. Może stracicie jakichś ciekawych dyskutantów przez tych co wykorzstują różne newsy do "artykułowania groteskowych frustracji i kompleksów na tle innych użytkowników.", bo może tym, co coś tu wnosili się odechcieć.
Z resztą komentarzy ABCD z tego wątku się nie zgadzam.
zgadzam się z BB.
Niestety dla mnie jako lewicowca nie ma tu miejsca.Aby nie pozwolić się dalej wciągać w żałosne gry prawicowych troli którzy trzaskają takie głupoty że człowieka ponosi i zamiast wyrażać swoje zdanie wdaje się w pyskówki, po prostu rezygnuje.ŻEGNAM TOWARZYSZY,MIŁO BYŁO,NAWET JEŚLI TOWARZYSZE MIELI INNE[LEWICOWE]ZDANIE.
ABCD,REBEL2 I INNI ULTRASI WYGRALI.SZKODA ZDROWIA NA POTYCZKI Z ......
był między innymi znawcą Marksa i Lukacsa, kulturalnym filozofem, tłumaczem, żadnym antykomunistą, ale bynajmniej nie marksistą. Stwarzał przestrzeń rozmowy na poziomie niedostępnym na polskich uniwersytetach, ale zawsze z wdziękiem dystansował się od wszelkiego aktywizmu. Historyk idei, smakosz wiedzy.