Czytając ten artykuł miałem wrażenie, że oglądam restling czyli takie udawane amerykankie zapasy.
Na temat obłudny & zakłamania GW napisano tony !!!
A Wy publkujecie polityczno poprawną połajankę w stylu krypola tj. wprawdzie nie lubimy Balcerowicza i Gadomskiego ale kto jak nie Serwryn Blumsztajn poprowadzi Nas przeciw faszystom etc.
Zamiast bawić się w takie SZKOLNO - PENSJONARSKIE pisanie może trochę prawdy o GW :
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/139087,wojna-pokolen-przy-uzyciu-cyngli.html
"Gazeta Wyborcza": łatwe początki, dziwne okolice
- ze Stanisławem Remuszką rozmawiają Tomasz Lisiecki i Remigiusz Okraska
http://www.obywatel.org.pl/index.php?module=pagemaster&func=viewpub&tid=3&pid=47
Prywata :
Wiem, że na lewicy pisze komentarze Remigiusz Okraska ktoś wie pod jakim nickiem ?
.. skąd ta wojna z kibolami ?
http://narodowcy.net/wp-content/uploads/2011/04/11lech2T_f11.jpg
Maciej Jaja to zróbcie coś takiego zamiast walić w puste garnki od razu się przekonacie jaką mamy w Polsce wolność słowa i tolerancję.
nasuwa się pytanie :
Kto jest właścicielem nowego bastionu ruchu lokatorskiego tj. znajdującego się w byłej fabryce maszyn ultra elitarnego klubu Ósmy Dzień Tygodnia ( bezpośrednie sąsiedztwo redakcji GW) ?
Oraz :
Skoro jak twierdzi ojciec współczesnej ekonomi i noblista .... ( zapomniałem nazwiska ) :
Nie ma darmowych obiadów to kto zapłacił za katering dla prelegentów podczas ostatniego spotkania anty gentryfikacyjnego ?
i ....
Czy nie jest szczytem hipokryzji że takie spotkanie odbywa się w upadłej fabryce w której zrobiono modny klub ?
Czy redakcja Le Monde Polska zatrudnia nadal działaczy partii politycznych (i to skrajnych) w swojej rzekomo społecznej i niepartyjnej działalności?
Co wspólnego z szeroko pojętą lewicowością ma pismo którego tytułu nie sposób wymienić bez znajomości języka francuskiego ?
Czy nie jest to snobistyczna odmiana, prze słynnego Forum Klubowego, o którym w co drugim swoim poście pisze tow. Ciszewski ?
Idziecie do najbliższego kiosku i pytacie czy jest GW.
Babka Wam podaje a Wy opowiadacie :
Nie dziękuję. Poszukam takiego kiosku w którym nie ma GóW...
A na serio :
Dokładnie w ten sposób działacz gejowski Harvej Milk pozbył się katolickich sklepikarzy ( ach ta słynna gejowska tolerancja ) z Castro Streat ( gdzie sam otworzył geyowski sklep )
Cud2 - jego nick tutaj to mlm.
nie biorę jej nawet do rąk, bo nie chcę, by potem śmierdziały krzywdą.
Jednak LMD musi być naprawdę porządne, a przy tym niewygodne, skoro prawactwo tak zażarcie je atakuje.
w jakimś istotnym sensie jest pismem utrzymywanym z pieniędzy podatników - o tyle, że jest dotowane przez SLD, ktory na ten cel przeznacza zapewne środki z dotacji budżetowej dla partii politycznych.
Czy zatem łamy tego pisma powinny być przeznaczane na publikowanie bliżej nieokreślonych pretensji i żalów wobec Gazety Wyborczej, stanowiących funkcję jakichś nieznanych szerszemu gronu konfliktów w jej środowisku? Albo wynikających stąd, że etatów w tym medium zabrakło dla wszystkich chętnych?
Cud2 a odkąd to wnuki muszą się kajać za czyny dziadków? Michnik sam wyrządził tyle zła ze i bez przodków ma się z czego tłumaczyć.
W ND, GazPolu, Rzepie etc. nie ma zapewne słowa o Gazecie Wyborczej. A przypominam, że taka Rzepa jest organem prasowym PiS, co wynika z pewnych zależności biznesowych pomiędzy partią Kaczyńskiego a wydawcą tego szmatławca.
Jedno spojrzenie na te wstrząsy epileptyczne prawactwa które można tutaj zobaczyć i już człowiek wie poco kupuje LMD...
( - to konspiracyjny pseudonim ABCD z działalności antysystemowej w podziemnych strukturach PiS) zna jak się mało kto na pismach dotowanych przez SLD, bo mało kto tyle miejsca w nich zadrukował. Słuchajcie więc go!
Rzepicha niewiele ma wspólnego z PiS. Tyle, że w odrożnieniu od większości me(r)diów III RP nie uważa, że człowiek, który przyznał, że JarKacz i PiS w jakiejś sprawie mogą mieć trochę raqcji, nie powinien - w imię "obrony wolności i demokracji przed faszyzmem", powinien podlegać dożywotniemu zakneblowaniu.
nie musisz kupować. W siedzibie SLD na Rozbrat wspomniane przez ciebie pismo jest za darmo.
wykreślić pierwsze "powinien" (to zaprzeczone).
PS. Wiarygodna informacja dla moich fanow: w jednym z poprzedich wcieleń byłem krolem asyryjskim Assurbanipalem.
Jasne, rząd PiS wcale nie wyraził zgody na przejęcie Rzepy przez Brytyjczyków. Również kontakty poprzedniego właściciela, Orkli, ze środowiskiem PiS nigdy nie miały miejsca. ABCD, ludzie nie są głupi. Wasze przekręty są pamiętane i dlatego nie wygracie.
traci cierpliwość. Nic dziwnego. Nie lubi jak mu się przypomina jego publicystykę na łamach pism, które związane były lub finansowane przez SLD takich jak: Trybuna, Przegląd, Dziś, Nowym Tygodniku Popularnym, Myśli Socjaldemokratycznej.
Skąd Towarzysz Namiot wie, że LMD jest za darmo w siedzibie SLD na Rozbrat? Swego czasu bywał tam regularnie.
wiem że czas marnuję pytając, spytam i tak: co ty wiesz o harvey milku?
LMD edycja polska tak się ma do oryginału, jak pięść do nosa.
1. Zatrudnia zawodowych polityków z niejasną przeszłością, powiązanych ze skrajnymi partiami.
2. Drukuje wyborcze teksty - reklamy neoliberalnego SLD.
3. Pojawiają się informacje, że nie płaci (ł) za zamówione teksty, albo płacił z dużymi opóźnieniami.
4. Zamyka łamy przed wszystkimi, którzy są krytykami PPP (w końcu wiceszef gazety to członek zarządu PPP).
Nie wspomnę o często marnym tłumaczeniu oryginałów na polski, ogólnej nudzie wiejącej z łamów, braku sensownej kampanii dotarcia do czytelników. To temat do dłuższego opisu i warto się tym zająć. By kolejny nadmuchany balon niby lewicy nakłuć.
wystarczy śledzić jej publicystykę, w tym szczególnie komentarze rednacza: Pawła Lisickiego.
Pismo nie jest aż tak serwilistyczne wobec reżimu jak inne prasowe me(r)dia codzienne, bo musi się czymś od nich różnić, aby z nimi konkurować, ale bynajmniej nie ma odwagi jednoznacznie poprzeć opozycji PiS-wskiej.
A z układami biznesowymi różnie bywa. SLD już miał dogadaną dziką prywatyzację telewizji publicZnej aż do formułki "lub czasopisma" w ustawie Jakubowskiej i Nikolskiego (znanej też jako lex Rywin, ale w końcu "wszystko wszyscy diabli wzięli".
Michnik jest bardziej krytyczny wobec PO niż Lisicki wobec PiS. A Wildstein, Ziemkiewicz, Feusette & Co. to już zwyczajne pieski łańcuchowe prezesa Jarosława.
Dziw mnie ten ton i głupota w nim zawarta.
No bo dlaczego to, co rusz liderzy $LD publikują w Gównianej Gazetce?
Jak jest taka BEE!, to niechaj wreszcie zrobią coś swojego.
Michnik w ogóle jest krytyczny. Jego krytycyzm, wyrażający się w ujawnieniu Rywingate, załatwił kiedyś wasza partię. Ale wy go nadal serwilistycznie chwalicie.
Michnik - to jeden z czólowych ideologów oligopolu, sygnatariusz jego paktu załozycielskiego (wspólnie z gen Kiszczakiem), więc może sobie pozwolić na krytycyzm wobec epizodycznego narzędzia swojego i swoich koleżków, jakim jest PO.
A Wildstein I Ziemkiewicz zgodni są z JarKaczem tylko w tych punktach, gdzie ewidentnie wypowiada on interes społeczny i polską rację stanu.
Ziemkiewicz np. był bardzo krytyczny wobec taktyki JarKacza i bynajmniej tego nie ukrywał.
Faktycznie, niektórzy z Rzepy nie do końca wierzą w skuteczność taktyki Kaczora. Znaczy popierają go w całej rozciągłości, tylko mają zastrzeżenia odnośnie PR. Zaiste, merytoryczny, głęboki spór. Dokładnie na miarę lewicy patriotycznej.
A tak na marginesie - kiedy chwaliłem GW? Michnika? Kiedy robił to ktokolwiek z lewicy? Myślę, że Kaczyński chwalił częściej Gierka niż Napieralski Michnika.
"Walkę o Rzym" z Orsonem Wellesem? Jeszcze lepiej przeczytać oryginalną powieść Felixa Dahna.
Poddany próbuje tam pochwalić cesarza za mądrą wypowiedź.
Cesarz (oczywiście, Orson Welles) odpowiada:
- Wzmianka o mojej mądrości, Cetegusie, graniczy ze zuchwalstwem.
Jak widzisz, takiej marionetce Millera, jak Napierała, może być nie za bardzo wolno chwalić Michnika.
Rozumiem, że Millerowi też nie wolno, bo on też za bardzo Michnika nie chwali. Chyba jednak nie kocha go tak jak Kaczyński Oleksego.