że egalitaryzm był stosowany z dobrymi rezultatami wiele wieków temu. Już tylko za tą informację przyznałbym autorowi więcej niż wyróżnienie. A poza tym za ową trzecią rewolucję inną niż francuska i październikowa. Gdyby jeszcze te przewidywania poparte zostały jakimś szerszym oddechem, to na pewno byłby nobel. Bo niestety rewolucję nawet dziesiątą oderwaną od istniejących form własności trudno sobie wyobrazić. A bez ich zmian będzie jak jest, czyli dla większości kiepsko.
Daleko za Afryką... - http://wiadomosci.wp.pl/kat,88034,title,Wysylajac-do-Afryki-medrka-z-ludu-osmieszylismy-sie,wid,13466448,komentarz.html .
... bo interesuje ją wszystko to co jej klasyczny elektorat ma głęboko w poważaniu. Czasem mi się wydaje, że na nawałnica tematów antyklerykalnych z dezawuując beatyfikacji na czele oraz chorobliwie zainteresowanie Egiptem, Wolną Palestyną, Tybetem, Wenezuelą jest tylko zasłoną dymną która zakrywa tchórzostwo INTELEKTUALNE TCHÓRZOSTWO LEWICY.
Lewicowym aktem odwagi a tak, że REALNYM problemem nurtującym TRADYCYJNYCH wyborców lewicy w związku z Afryką był by temat :
Czy jeśli przyjmiemy większą ilość afrykańskich uchodźców to czy starczy nam pieniędzy na socjal dla swoich ?
Czy etycznie jest wysyłać / płacić za pomoc żywnościową dla afryki w sytuacji kiedy co 5 Polskie dziecko głoduje ?
etc.
Stąd się bierze defensywa lewicy tj. z oderwania od spraw nurtujących przeciętnego Kowalskiego.
jeżeli ktoś jeszcze nie czytał
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9729929,Egipt_otrzyma_3_mld_dolarow_kredytu_od_MFW.html
Zdaje się że o to chodziło od początku. A wy "rewolucja, rewolucja..." :-)
Bez przesady. Myślisz, że 3 miliardy na wsparcie prywatnych właścicieli środków produkcji poprawi sytuację biedaków, których są miliony? Przecież podłożem konfliktów nie jest brak bogaczy lecz to, że za bardzo doją biedaków.
Ja od początku w komentarzach pisałem żeby się nie podniecać tym Egiptem bo jak na razie to :
Program gospodarczy (tymczasowych) władz jest pierwszym krokiem ku zapewnieniu podstaw wzrostu gospodarczego z większą niż dotąd przewodnią rolą sektora prywatnego.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9729929,Egipt_otrzyma_3_mld_dolarow_kredytu_od_MFW.html
Zazwyczaj nie dyskutuje z cudem, wychodząc z podobnego założenia jak ten baca ze starego dowcipu, że co się będę z koniem kłocić. Ale w drodze absolutnego wzjatku 2 pytania i komentarz:
"Czy jeśli przyjmiemy większą ilość afrykańskich uchodźców to czy starczy nam pieniędzy na socjal dla swoich ?"
1)Jaki mamy obecnie socjal dla kogokolwiek?
2) Który to są ci swoi? Tyn. afrykańscy uchodzcy nie są wniskuję? Dlaczego? Innymi słowy proszę mnie przekonać, że przeciętny Kowalski jest dla mnie "swoiszy" od przeciętnego Jumy?
"Czy etycznie jest wysyłać / płacić za pomoc żywnościową dla afryki w sytuacji kiedy co 5 Polskie dziecko głoduje ?"
W tym konteskscie az cisnie się na usta i nie powstrzymam się zeby jej nie przytoczyc, wpowiedz pewnego przewodniczacego,( ktory zeszta "ma racje"-jak twierdzili niektorzy): "Starczy nie kraść".
No własnie. Moze zanim zaczniemy rozmawiac o pomocy dla Afryki porozmawiamy o zaprzestaniu grabiezy Afryki. Pomijajac grabiez surowcow, nieustanna destabilizacje sytuacji i "odbijajacy się krwia na lustrze dzien w ktorym zginal Lumumba" skoncentrujmy sie moze na rzeczy najbardziej czytelnej na dlugu, ktory Afryka splaca.
Dlugu jak z filmu pod tym samym tytulam naliczanym i egzekwowanym w sposob iscie mafijny. Przez ktory kraje afrykanskie zmuszone sa zapozyczac sie dalej na splate kolejnych coraz wiekszych odsetek od odsetek od odsetek. Mechanizm taki jak wowczas gdy pożyczymy u pana Zbysia 1000 złotych, żeby zorentować się, że na koncu tej drogi pan Zdzisio zabierze nam mieszanie na poczet narosnietego długu, a i tak dalej będziemy dłużni. Grabież zwyczajna i tyle.
Pomijajac fakt, że dopoki kraje te sa dluznikami "pan Zdzisio" ma nagle za wiele do powiedzenia. Więc trzeba się stosowac do rozmaitych wskazowek wierzycieli i banku "swiatowego", ktore dbaja o utrzymywanie tych krajow w ciaglym niedorozwoju doradzajac neliberalizm i oszczednosci jako rzekomy srodek zgromadzenia kapitalu, a faktycznie uniemozliwiajac jakiekolwiek inwestycje panstwowe w strukturalny rozwoj.
W zwiazku z tym nierozumiem tej bezczelnosci polaczonej z ignorancja, ktora zdaje sie wychodzc z zalozenia, ze systuacja w Afryce jest wynikem jakis blizej niesprecyzowanych nieszczesc, a od Europy i USA nalezy wymagac jesli juz w ogole czegos to ewentualne pomocy na ktora nie zawsze stac.
Zanim przedziemy do pomocy zacznijmy od tego, zeby krasc przestali. Na poczatek, choc ewentualnie jakies uczciwe wynagrodzenie za dlugoletnia grabiez i zbrodnie tez by sie nalezalo sprawiedliwie. ale czy nazywać to "pomocą" bym się zastanowiła jednak.
Czy gdyby mafiozę Zdzisia wreszcie złapano i sąd zasodziłby odszkodowanie, to adekwatne byłoby określenie, że Zdzisio "pomaga" teraz swojej ofierze?
czy za czasów łowców głów w Afryce było lepiej niż po "skolonizowaniu jej przez zło imperializmu"?
gdyby Afryka musiała kupić na wolnym rynku te same know-how, które od "hegemonicznych mocarstw kolonialnych" dostała za darmo?
Spytam jeszcze tak: czy James Watt, Michael Faraday i James Clerk Maxwell byłi Afrykanami?
A ja spytam jeszcze tak: "...a może Curie-Skłodowska też?"
też.