działacze struktury nazywającej się mocno na wyrost związkiem zawodowym Inicjatywa Pracownicza (bo grupę kilkudziesięciosobową trudno nazywać "związkiem zawodowym", a ponadto można by się zastanawiać, ilu w tej inicjatywie jest pracowników)rozdali kilkaset ulotek, to na pikiecie było ich najwyżej kilku.
Świadczy to też o skali aktywności i oddziaływania ugrupowań tego typu. Kilkaset ulotek... Więcej rozdaje w niewiele godzin dorywczy pracownik agencji reklamowej.
Ilu członków ma Inicjatywa Pracownicza?
?
Około czy prawie?
w obronie umów śmieciowych. Ku chwale Zyty i Balcerowicza!
lepiej rozdać kilkaset ulotek niż napisać kolejnego bezsensownego nic nie wnoszącego posta.
W ciągu godziny nawracam na neoliberalizm więcej osób niż IP na socjalizm przez pół roku.
Lewicowy patriota
że raczej prawie.
Ale ja tylko zgaduję.
Może ktoś z działaczy lub sympatyków IP poda wiarygodne informacje o liczebności tego ugrupowanias?
To nie jest błaznie żadne ugrupowanie tylko związek zawodowy , po co tobie dokładne dane ilościowe , może musić składać raporty odpowiednim służbą , IP ma kilkanaście komisji , które zrzeszaja średnio po kilkadziesiąt osób,np w Cegielskim jest trzecim reprezentatywnym zwiazkiem
najnowszym numerze pisma Le Monde diplomatique. Edycja polska" można znaleźć artykuł dzialacza IP, J.Urbańskiego.
A to już bardzo dziwne.
Czy ugrupowanie sponsorujące to pismo, SLD, słynie z walki z tzw. umowami śmieciowymi?
A jak to jest z warunkami zatrudnienia w firmie wydającej polską edycję Le Monde diplomatique?
Gdyby profesor prawa pracy L. Kaczyński był dla ciebie wzorem, to pewnie zaznajomiłbyś się z ustawą o związkach zawodowych i był w stanie ocenić minimalną możliwę liczbę członków związku zawodowego.
ABCD ty przecież tez publikujesz w piśmie sponsorowanym przez SLD, czy SLD walczy w korupcyjnym kapitalizmem Millera, Kulczyka i Czarzastego?
dlaczego liczba członków związku zawodowego ma być utajniana?
Kilkanaście komisji w skali całego kraju - to niewielka potęga.
A w Cegielskim IP przyszła na gotowe - do stryktury kierowanej przez wieloletniego działacza Solidarności, Marcela Szarego.
ABCD - to, jak wiadomo, potwór zionący ogniem. Samo zło. Cokolwiek podłego by czynił, trudno się temu dziwić.
Ale jak to możliwe, że szlachetni dzialacze lewicy radykalnej, walczący z umowami śmieciowymi, publikują w wydawnictwie sponsorowanymj przez SLD - partię promującą ten typ umów za swoich rządów - i w dodatku... wynajmującym swoj personel na bazie dokładnie takich umów?
co innego legalne, co innego - sensowne.
Jakie szanse wywalczenia czegokolwiek ma związek zawodowy, ktory musi utajniać liczbę członków, bo wstydzi się przyznać, że jest ona tak nikła?
Wobec tego co obecnie jest na polskiej lewicy radykalnej , organizacje po kilkanaście góra kilkadziesiąt osób działające wiele lat , przeszło 1000 osób w radykalnych związku zawodowym o zabarwnieniu anarchonsyndykalistycznych to jednak sporo.
"Wobec tego, co jest na polskiej lewicy radykalnej"...
Czy może wobec tego, co działacze minizwiązku mogliby zdziałać w niewirtualnych ugrupowaniach opozycyjnych? Takich, które nie odstraszają potencjalnych zwolenników, plotąc klituś-bajduś o ruchu alterglobalistycznym, złu imperializmu i syjonistycznej kolonii na Bliskim Wschodzie?
w jaki sposób SLD sponsoruje LeMondeDiplo?
Skoro piszesz do tych samych pism co pogardzani przez ciebie działacze radykalnej lewicy, to czy jesteś bardziej wiarygodny od nich?
ABCD - to smok zionący ogniem.
Ale czy działacze rewolucyjni nie powinni być trochę fajniejsi od tego potwora?
ja bym o to zapytał rzecznika SLD, Tomasza Kalitę, wywiadowanego przez polską edycję Le Monde Diplo pod tytułem Lid to hit.
Na pewno ma on bardziej aktualne i wnikliwe informacje niż ABCD.
Warto by też ustalić, co dzieje się z niesprzedającą się cześcią nakladu interesujacego nas pisma? Czy nie wykupuje jej i nie kolportuje SLD?
ABCD skoro piszesz do tych samych pism co pogardzani przez ciebie działacze radykalnej lewicy, to czy jesteś bardziej wiarygodny od nich?
Dołączam się do pytania.
Ilu czytelników ma Forum Klubowe?
odpowiedziałem.
Na drugie pytanie: nie wiem dokladnie, mam nadzieję, że trochę więcej niż rewolucyjne:))) "mody i śmondy".
Doskonalę pamiętam wywiad z Tomaszem Kalitą w LMD. Pamiętam również, że przy tytule "Lid hit?" widniał znak zapytania. Wydaję mi się , że fakt opublikowania wywiadu to trochę za mało na dowód "sponsoringu". Kierując się twoją logiką, "Obywatela" sponsorują Fundacja MaMa i Gender Studies UW :-)
Nie wiem co się dzieje z niesprzedanym nakładem, byłem kilka razy w biurze KiPu - spora część niesprzedanego nakładu tam właśnie zalegała. Jeżeli w akcie trudnego do uzasadnienia miłosierdzia, część zbiera i kolportuje SLD (w co mocno wątpię - oni mają swoje "Forum Klubowe" i "Myśl Socjaldemokratyczną"), to wciąż nie podpada pod sponsoring, ani nawet płatną protekcję.
zbiera, tylko kupuje.
A jak bywasz w KiP, to zapytaj o holding Polska Miedź: kto go kontroluje i na jaką bublicystykę wydaje on swoje pieniądze.
Wreszcie, Tomasz Kalita powiedział kiedyś na konferencji o mediach, że SLD sponsoruje LMD.
ABCD a Ty już nie bywasz w siedzibie KiPu? Dlaczego? Co się stało?