rządy liberałolewicy, czyli hiszpańskiej wersji koalicji PO-SLD.
W państwach które powszechnie uważa się za demokratyczne, partie polityczne to są tylko zorganizowane gangi przestępcze reprezentujące Kapitał - gangi te grabią ludzi w Sejmach, Izbach Reprezentantów, Bundestagach, Kortezach, Izbach Gmin itp, itd. I namawiają oni do udziału w tych stajniach Augiasza.
To, o co walczą Hiszpanie, w PRL było normą. Na niezłe manowce daliśmy się wyprowadzić ... wielu cwaniaczkom, którym niektórzy z nas stawiają nawet pomniki.
nieźle, podobnie jak w Polsce, większość pracujących młodych ludzi nawet nie może marzyc o uzyskaniu własnego mieszkania
A to co robią zapateryści to wstyd i hańba, to byłoby śmieszne gdyby nie było straszne